Witam, od jakiegoś czasu nie mam erekcji po założeniu prezerwatywy. Kiedyś mi się to udawało, obecnie niestety nie. Dodam, że nie mam stałej partnerki. Zastanawiam się nad wizytą u specjalisty, ale nie bardzo widzi mi się zapłacenie by usłyszeć, że muszę zmienić formę antykoncepcji - na chwilę obecną to nie wchodzi niestety w grę. Poza tym nie mam problemów z samą erekcją, tutaj jest wszystko ok. Problem jest po ubraniu prezerwatywy. Macie może jakieś sposoby żeby sobie z tym radzić?
A bez prezerwatywy erekcje masz?
Zmien na inny typ, bardziej delikatne.
Moze to nie kwestia prezerwatyw, ale na przyklad przyzwyczajenia do wlasnej ręki ;P
kup furę gumek różnych i próbuj masturbacji w gumce, aż wyjdzie
A bez prezerwatywy erekcje masz?
Zmien na inny typ, bardziej delikatne.
Moze to nie kwestia prezerwatyw, ale na przyklad przyzwyczajenia do wlasnej ręki ;P
tak masturbacja tutaj może być problemem ale czasu już nie cofnę i jednak ciężko by mi było z tego zrezygnować, co do prezerwatyw delikatniejszych to co masz na myśli konkretnie? ja używałem durex albo new caress
Źle zakładasz i Cię krępuje. Cóż się dziwić...
Wg instrukcji jest tak:
(1) rozpakować gumę, chwycić za zbiorniczek na końcu, aby nie było powietrza,
(2) przyłożyć gumkę tym ściśniętym zbiorniczkiem do dziurki w penisie
(3) rozwinąć gumę na penisa do końca
To gwarantuje bezpieczeństwo ale w żadnym wypadku nie gwarantuje komfortu. Guma ma leżeć tak jak druga skóra -- nie może być naciągnięta, nie może uciskać, musi pozostawić totalną swobodę ruchu skóry, musi idealnie przylegać, aby się nie przesuwała w trakcie seksu. Dlatego powinno być tak:
(1) i (2) jak wyżej
(3) rozwijamy gumkę trochę na główkę pienisa gdzieś do połowy główki, aby nie spadła i aby powietrze nie naszło do zbiorniczka
(4) u podstawy (!) penisa naciągamy skórę, palcami, całkiem do tyłu, dość mocno (!), aż cała będzie napięta, bez luzu
(5) powoli i delikatnie rozwijamy gumkę do końca główki penisa, aż rolka spadnie za główkę
(6) dalej trzymając skórę u podstawy rozwijamy gumkę -- na tę całą rozciągniętą skórę
(7) gdy rozwiniemy aż do podstawy penisa tam gdzie trzymamy naciągniętą skórę, to puszczamy tę skórę -- wtedy ona pójdzie do przodu na swoje miejsce, wszystko się pozwija, skróra z gumką, ale nie martwimy się tym -- gumka już dobrze przylega do tej skóry i musi się pomarszczyć, ruszać razem ze skórą
(8) naciągamy teraz skórę w drugą stronę -- w stronę główki penisa, od ciała, razem z tą nałożoną gumą
(9) rozwijamy gumę dalej w stronę brzucha do końca
Jaki jest efekt? Taki, że w ogóle nie będziesz czul gumki, jak zamkniesz oczy to nie będziesz wiedział czy jesteś w gumie, czy bez, nie ma powietrza, jest miejsce na spermę, czucie jest kompletnie nieskrępowane.
Źle zakładasz i Cię krępuje. Cóż się dziwić...
Wg instrukcji jest tak:
(1) rozpakować gumę, chwycić za zbiorniczek na końcu, aby nie było powietrza,
(2) przyłożyć gumkę tym ściśniętym zbiorniczkiem do dziurki w penisie
(3) rozwinąć gumę na penisa do końcaTo gwarantuje bezpieczeństwo ale w żadnym wypadku nie gwarantuje komfortu. Guma ma leżeć tak jak druga skóra -- nie może być naciągnięta, nie może uciskać, musi pozostawić totalną swobodę ruchu skóry, musi idealnie przylegać, aby się nie przesuwała w trakcie seksu. Dlatego powinno być tak:
(1) i (2) jak wyżej
(3) rozwijamy gumkę trochę na główkę pienisa gdzieś do połowy główki, aby nie spadła i aby powietrze nie naszło do zbiorniczka
(4) u podstawy (!) penisa naciągamy skórę, palcami, całkiem do tyłu, dość mocno (!), aż cała będzie napięta, bez luzu
(5) powoli i delikatnie rozwijamy gumkę do końca główki penisa, aż rolka spadnie za główkę
(6) dalej trzymając skórę u podstawy rozwijamy gumkę -- na tę całą rozciągniętą skórę
(7) gdy rozwiniemy aż do podstawy penisa tam gdzie trzymamy naciągniętą skórę, to puszczamy tę skórę -- wtedy ona pójdzie do przodu na swoje miejsce, wszystko się pozwija, skróra z gumką, ale nie martwimy się tym -- gumka już dobrze przylega do tej skóry i musi się pomarszczyć, ruszać razem ze skórą
(8) naciągamy teraz skórę w drugą stronę -- w stronę główki penisa, od ciała, razem z tą nałożoną gumą
(9) rozwijamy gumę dalej w stronę brzucha do końcaJaki jest efekt? Taki, że w ogóle nie będziesz czul gumki, jak zamkniesz oczy to nie będziesz wiedział czy jesteś w gumie, czy bez, nie ma powietrza, jest miejsce na spermę, czucie jest kompletnie nieskrępowane.
jeny! w końcu jakiś facet umie zakładać prezerwatywę!!
jak nieraz patrzę na tych panów, co nie wiedzą co i jak i muszę po nich poprawiać, to mi się słabo robi
Gary, masz u mnie dużago plusa
panowie i panie - uczcie się
a zakładanie prezerwatywy na banana to lekka pomyłka bo nie ma nic wspolnego z rzeczywistością
Gary, to ma sens, ale czytałem też że ubieranie prezerwatywy zabiera uwagę od seksu, a tutaj cała operacja jest dość długa, dłuższa niż normalnie się to robi. Czy to nie będzie problemem?
Gary, to ma sens, ale czytałem też że ubieranie prezerwatywy zabiera uwagę od seksu, a tutaj cała operacja jest dość długa, dłuższa niż normalnie się to robi. Czy to nie będzie problemem?
Im więcej praktyki tym szybciej.
9 2017-10-12 16:04:50 Ostatnio edytowany przez Gary (2017-10-12 16:09:16)
Gary, to ma sens, ale czytałem też że ubieranie prezerwatywy zabiera uwagę od seksu, a tutaj cała operacja jest dość długa, dłuższa niż normalnie się to robi. Czy to nie będzie problemem?
Nie jest dłuższa... Najbardziej wkurzające jest określenie w którą stronę ma być zbiorniczek.
Skórę w stronę górki łonowej naciągaj mocno, aż wędzidełko będzie napięte... czyli do końca.
jeny! w końcu jakiś facet umie zakładać prezerwatywę!!
jak nieraz patrzę na tych panów, co nie wiedzą co i jak i muszę po nich poprawiać, to mi się słabo robi
Hihihi... fajna reakcja. Mało kto wie, że z gumą są problemy. Prostytutki albo pazurami rozciągają jakby miały kota do garnka złapać, albo rozwijają nie przejmując się skórą i potem penis jest uwięziony jak w horrorze pani co się kąpała i wpadła w zasłonkę. Jak nie przylega dobrze, to guma się ślizga, przesuwa, naciąga i coś ostrego i pęka.
Natomiast ta instrukcja jest dość skomplikowana chyba... Chodzi o to, aby każdy milimetr kwadratowy skóry był pokryty gumką, pokryty jak jest naciągnięty. Bo potem jak się puści gumkę, to w odpowiednich fragmentach skóra się marszczy, razem z gumką, czyli tak naprawdę ma swobodę aby się ruszać i czuć.
Gary, masz u mnie dużago plusa
panowie i panie - uczcie się
Ojej... ciekawe czy mi się uszy zaczerwieniły... Miło mi.
no wbrew pozorom malo kto wie jak to zrobic prawidłowo
choc mnie nauczyl mezczyzna akurat
a potem marudza, ze niewygodnie, ze pękają, bo:
a) zle rozmiar dobrany
b) zle zalozone
no wbrew pozorom malo kto wie jak to zrobic prawidłowo
choc mnie nauczyl mezczyzna akurat
Hihi... ale fajna historia
.
a potem marudza, ze niewygodnie, ze pękają, bo:
a) zle rozmiar dobrany
b) zle zalozone
Ja nawet lubię gumy, bo wiem, że zaraz będę w cipce. Chyba że sam siebie oszukuję, bo nie chcę mieć pragnienia seksu bez gumki (?), który to seks jest "trudno dostępny" (w moim przypadku tylko z żoną).
Gary ja rozumiem o co tu chodzi także skomplikowana nie jest, po prostu wydaje się dłuższa. Ale postaram się wypróbować, dzięki
Gary ja rozumiem o co tu chodzi także skomplikowana nie jest, po prostu wydaje się dłuższa. Ale postaram się wypróbować, dzięki
no to nie bądź leniwy i zacznij cwiczyc w domu.
co stoi na przeszkodzie?
trening czyni mistrza