Ślub z rozwodnikiem - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ślub z rozwodnikiem

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 23 ]

Temat: Ślub z rozwodnikiem

Czesc, ciesze sie ze jest takie forum jak to. Potrzebuje porady, a moze pomocy lub wsparcia, a mysle ze to dobre miejsce. Moze ktoras z Was byla w podobnej sytuacji i pomoze mi opanowac mętlik w glowie smile
Mam 25 lat. W tamtym roku poznalam przez neta faceta, spotkalam sie z nim, byl idealny pod kazdym wzgledem, wolny, rozsadny, wiedzial czego chce w zyciu.. A tu po miesiacu zobaczylam ze ma profil na facebooku i zdjecia z żoną i dzieckiem swoim.. Swiat mi sie zawalil mimo tego ze tak krotko go znalam. Wyjasnil i udowodnil ze jest w trakcie rozwodu, ze chcial powiedziec ale bał sie itp. Wybaczylam.. Miesiac po tej sytuacji czyli 2 miesiace po pierwszym spotkaniu planowalismy juz slub. Dziwne, ale oboje tego chcielismy. Przeszlam z nim przez rozwod, bylam wtedy gdy byla zona psula plany nam specjalnie wciskajac mu dziecko. Pozniej zamieszkalismy razem i dalej jestem mimo ze była zabrania mu przez to spotkan z dzieckiem i ciąga go po sądach i robi problemy.. No wlasnie.. A gdzie ja w tym wszystkim ? Za 5 miesiecy nasz slub. On jest miloscia mojego zycia pomimo tego ze bardzo mnie zranil. Jego rodzice niczym sie nie interesuja procz dziecka. On sam wspiera mnie i tlumaczy jak wazna jestem. Mimo to boli mnie gdy mysle o tym jak mogl wygladac jego slub itp. Jak sobie z tym poradzic ? Ciagle czuje sie jak ta " druga " mimo ze nie mam powodu. Boje sie ze nasz slub nie bedzie dla niego juz taki wyjatkowy..

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ślub z rozwodnikiem

A skąd ten pośpiech?? Miałaś w ogóle okazję go poznać?

3

Odp: Ślub z rozwodnikiem

Tzn. w jaki sposób cię zranił? Ze nie powiedział, ze jest w trakcie rozwodu? A zapytałaś?


I drugie - znasz gościa od trzech miesięcy, a za piec już ślub? Co tak szybko? Jakas desperacja cię cisnie?

4

Odp: Ślub z rozwodnikiem

Nic dziwnego, ze czujesz sie jak ta druga. Bo taka prawda - ty jestes ta druga... Dziadkowie, czyli jego rodzice pewnie nie akceptuja jego rozwodu, a jesli nawet akceptuja, to kochaja wnuka/wnuczke. A ty kim dla nich jestes?? Jakas kobieta na doczepke. Cos dziwny ten twoj wybranek, jeszcze sie nie rozwiodl, a juz planowal slub z toba? Po 2 miesiacach? Skoro tak szybko i emocjonalnie podejmuje powazne decyzje, to moze z ta pierwsza zona tez tak w euforii slub zaproponowal? I widzisz co sie stalo? Malzenstwo nie przetrwalo jak mu euforia opadla. Inna sprawa - wciskanie dziecka...To nie jest przedmiot, tylko czlowiek, jego dziecko. I jego obowiazkiem jest o niego dbac, z nim sie widywac i wychowywac, jak i lozyc na niego pieniadze. Skoro tobie sie to nie podoba, to za niego nie wychodz i poszukaj innego mezczyzny bez zobowiazan. Bo jeszcze nie raz zostaniesz zaskoczona, ze twoje piekne plany pokrzyzowalo jakies dziecko i wredna byla...

5

Odp: Ślub z rozwodnikiem
misiando napisał/a:

Tzn. w jaki sposób cię zranił? Ze nie powiedział, ze jest w trakcie rozwodu? A zapytałaś?


I drugie - znasz gościa od trzech miesięcy, a za piec już ślub? Co tak szybko? Jakas desperacja cię cisnie?


Pytalam o to czy ma kogos bo tak czulam ze cos jest nie tak. Mowim ze nikogo nie ma. Tym mnie zranil bardzo.

A co do drugiego to sprostuje bo moze nie do konca jasno napisalam - w tym momencie znamy sie 9 miesiecy. W chwili decyzji o slubie znalismy sie 2 miesiace. Zadna desperacja - mam czas na tak powazne decyzje, ale od poczatku wiedzialam ze chce zeby byl moim mezem. Mimo ze jakos nigdy wczesniej w duzo dluzszych zwiazkach nie myslalam o slubie

6

Odp: Ślub z rozwodnikiem
olaora napisał/a:

Nic dziwnego, ze czujesz sie jak ta druga. Bo taka prawda - ty jestes ta druga... Dziadkowie, czyli jego rodzice pewnie nie akceptuja jego rozwodu, a jesli nawet akceptuja, to kochaja wnuka/wnuczke. A ty kim dla nich jestes?? Jakas kobieta na doczepke. Cos dziwny ten twoj wybranek, jeszcze sie nie rozwiodl, a juz planowal slub z toba? Po 2 miesiacach? Skoro tak szybko i emocjonalnie podejmuje powazne decyzje, to moze z ta pierwsza zona tez tak w euforii slub zaproponowal? I widzisz co sie stalo? Malzenstwo nie przetrwalo jak mu euforia opadla. Inna sprawa - wciskanie dziecka...To nie jest przedmiot, tylko czlowiek, jego dziecko. I jego obowiazkiem jest o niego dbac, z nim sie widywac i wychowywac, jak i lozyc na niego pieniadze. Skoro tobie sie to nie podoba, to za niego nie wychodz i poszukaj innego mezczyzny bez zobowiazan. Bo jeszcze nie raz zostaniesz zaskoczona, ze twoje piekne plany pokrzyzowalo jakies dziecko i wredna byla...


Jego rodzice byli za rozwodem - ich malzenstwo trwalo 8 miesiecy tylko i klocili sie podobno nawet o krzywo ustawione buty. A znali sie 3 lata przed slubem wiec to raczej nie pochopna decyzja. Ja wiem ze dziecko jest najwazniejsze. Dla mnie jego dziecko tez jest bardzo wazne. Akceptowalam je i akceptuje nadal, ale jak byla żona probuje z niego zrobic chlopca na zawolanie to sie nie da zyc spokojnie. Moze to subiektywne zdanie, ale tak to odbieram.

7 Ostatnio edytowany przez samotnax4 (2017-04-19 20:00:24)

Odp: Ślub z rozwodnikiem

Jeśli facet po 8 miesiącach bierze sobie kochankę i rozwód funduje dziecku to życzę powodzenia w dalszym życiu z nim.
Po takim czasie to ludzie się docierają, a nie uciekają zostawiając dziecko.

8

Odp: Ślub z rozwodnikiem
samotnax4 napisał/a:

Jeśli facet po 8 miesiącach bierze sobie kochankę i rozwód funduje dziecku to życzę powodzenia w dalszym życiu z nim.
Po takim czasie to ludzie się docierają, a nie uciekają zostawiając dziecko.


Szkoda ze oceniasz nie znajac sytuacji. Ona odeszla po 8 miesiacach do innego...

9 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-04-19 21:17:33)

Odp: Ślub z rozwodnikiem
samotnax4 napisał/a:

Jeśli facet po 8 miesiącach bierze sobie kochankę i rozwód funduje dziecku to życzę powodzenia w dalszym życiu z nim.
Po takim czasie to ludzie się docierają, a nie uciekają zostawiając dziecko.

Ja za to uciekałabym od kogoś, kto oszukuje i kłamie.
Zwiewałabym gdzie pieprz rośnie od faceta, który po 2 miesięcznej znajomości proponuje ślub.
Nawet nie oglądałabym się za siebie, gdyby przyczepił się do mnie facet, który został poniźony przez inną kobietę i naturalnie będzie próbował podnieść sobie samoocenę choćby z pierwszą lepszą, która go zechce.

10

Odp: Ślub z rozwodnikiem
summerka88 napisał/a:
samotnax4 napisał/a:

Jeśli facet po 8 miesiącach bierze sobie kochankę i rozwód funduje dziecku to życzę powodzenia w dalszym życiu z nim.
Po takim czasie to ludzie się docierają, a nie uciekają zostawiając dziecko.

Ja za to uciekałabym od kogoś, kto oszukuje i kłamie.
Zwiewałabym gdzie pieprz rośnie od faceta, który po 2 miesięcznej znajomości proponuje ślub.
Nawet nie oglądałabym się za siebie, gdyby przyczepił się do mnie facet, który został poniźony przez inną kobietę i naturalnie będzie próbował podnieść sobie samoocenę choćby z pierwszą lepszą, która go zechce.

A skąd wiesz jaki on jest? Taka ocena?

11

Odp: Ślub z rozwodnikiem
monikar1717 napisał/a:

Pytalam o to czy ma kogos bo tak czulam ze cos jest nie tak. Mowim ze nikogo nie ma. Tym mnie zranil bardzo.

Oszukał Cię i - jak sama napisałaś - zranił, to wszystko nadal w Tobie tkwi, boli Cię, mało tego, można przyjąć scenariusz, że zaczniesz się nakręcać, przestaniesz ufać i problem jeszcze urośnie, a mimo to zdecydowałaś się na ślub? Przecież ta sytuacja nie rozwiąże się jak za dotknięciem magicznej różdżki. Daj sobie czas, a na ślub przyjdzie pora, kiedy będziesz mieć pewność, że ta relacja jest stabilna. Teraz niestety nie jest.

12

Odp: Ślub z rozwodnikiem

monikar1717, moim zdaniem, ślubne plany po 2 m-cach znajomości, to duża przesada. Pomijając problem jego stosunków z byłą żoną, czy nie zapala Ci się czerwona lampka?

monikar1717 napisał/a:

. Miesiac po tej sytuacji czyli 2 miesiace po pierwszym spotkaniu planowalismy juz slub. Dziwne, ale oboje tego chcielismy.

No właśnie, bardzo dziwne.
Któż rozsądny dąży do małżeństwa z ledwo poznaną, a więc mało znaną osobą?
Dotyczy to Was obojga, każde z Was ma w tym jakiś interes, Ty, być może czujesz już parcie na stały związek i nawet podświadomy lęk, że nikt lepszy nie trafi Ci się.
On, jeśli został zdradzony, być może szukał pocieszenia, plastra na zranioną dumę, a może chcial pokazać żonie, że też może?
Ten pośpiech jest dość podejrzany ,obydwoje bardzo ryzykujecie.
W kwestii Twoich obaw i rozterek w związku z postwą jego byłej żony, wejdź sobie w ten temat i poczytaj co Cię czeka.
http://www.netkobiety.pl/t18720.html

13

Odp: Ślub z rozwodnikiem
summerka88 napisał/a:
samotnax4 napisał/a:

Jeśli facet po 8 miesiącach bierze sobie kochankę i rozwód funduje dziecku to życzę powodzenia w dalszym życiu z nim.
Po takim czasie to ludzie się docierają, a nie uciekają zostawiając dziecko.

Ja za to uciekałabym od kogoś, kto oszukuje i kłamie.
Zwiewałabym gdzie pieprz rośnie od faceta, który po 2 miesięcznej znajomości proponuje ślub.
Nawet nie oglądałabym się za siebie, gdyby przyczepił się do mnie facet, który został poniźony przez inną kobietę i naturalnie będzie próbował podnieść sobie samoocenę choćby z pierwszą lepszą, która go zechce.


Slub byl wspolna decyzja - nie tylko jego. Moze ciezko to zrozumiec ale oboje podjelismy ta decyzje.

14

Odp: Ślub z rozwodnikiem
Olinka napisał/a:
monikar1717 napisał/a:

Pytalam o to czy ma kogos bo tak czulam ze cos jest nie tak. Mowim ze nikogo nie ma. Tym mnie zranil bardzo.

Oszukał Cię i - jak sama napisałaś - zranił, to wszystko nadal w Tobie tkwi, boli Cię, mało tego, można przyjąć scenariusz, że zaczniesz się nakręcać, przestaniesz ufać i problem jeszcze urośnie, a mimo to zdecydowałaś się na ślub? Przecież ta sytuacja nie rozwiąże się jak za dotknięciem magicznej różdżki. Daj sobie czas, a na ślub przyjdzie pora, kiedy będziesz mieć pewność, że ta relacja jest stabilna. Teraz niestety nie jest.


Zranil mnie i dlugo to we mnie siedzialo, teraz jest duzo lepiej bo naprawil swoje bledy - co prawda nie wierze w cudowne przemiany ale wszystko jest na lepszej drodze.
Na slub sie zdecydowalam bo czulam ze tego chce. I nadal czuję pomimo ze w ciagu tego czasu odkad zaczelismy planowac jeszcze wiele zlych chwil bylo. Moze trudny poczatek spowoduje ze kiedys przetrwamy gorsze problemy skoro to nas nie rozdzielilo.
Tez myslalam o przelozeniu slubu, ale tego nie chce. Mam twardy charakter i jak ktos mnie zawsze zranil to kopnelam w tylek, a z nim nie umiem tak zrobic, czuje ze nie umialabym z nikim tak sobie ulozyc zycia

15 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-04-20 14:54:19)

Odp: Ślub z rozwodnikiem
josz napisał/a:

monikar1717, moim zdaniem, ślubne plany po 2 m-cach znajomości, to duża przesada. Pomijając problem jego stosunków z byłą żoną, czy nie zapala Ci się czerwona lampka?

monikar1717 napisał/a:

. Miesiac po tej sytuacji czyli 2 miesiace po pierwszym spotkaniu planowalismy juz slub. Dziwne, ale oboje tego chcielismy.

No właśnie, bardzo dziwne.
Któż rozsądny dąży do małżeństwa z ledwo poznaną, a więc mało znaną osobą?
Dotyczy to Was obojga, każde z Was ma w tym jakiś interes, Ty, być może czujesz już parcie na stały związek i nawet podświadomy lęk, że nikt lepszy nie trafi Ci się.
On, jeśli został zdradzony, być może szukał pocieszenia, plastra na zranioną dumę, a może chcial pokazać żonie, że też może?
Ten pośpiech jest dość podejrzany ,obydwoje bardzo ryzykujecie.
W kwestii Twoich obaw i rozterek w związku z postwą jego byłej żony, wejdź sobie w ten temat i poczytaj co Cię czeka.
http://www.netkobiety.pl/t18720.html


Na tą chwile stosunki z jego byłą zoną nie istnieja po prostu - na poczatku myslalam ze to z nim jest cos nie tak skoro nie umieja sie dogadac ( zawsze myslalam ze kobiety sa  madrzejsze ), ale slyszalam kilka ich rozmow - ona wydziera sie i rozkazuje. Taki charakter ma trudny i nie dziwie sie ze sie nie dogadali.
Gdyby ona nie odeszla od niego to on byl dalej tkwil w takim bagnie, bo dla niego malzenstwo jest najwazniejsze, nawet jesli tak jak w jego przypadku żona ma dwie lewe ręce do roboty i zadziorny charakter.

Co do podswiadomosci ze moze nie znajde kogos lepszego.. Moze troche w tym prawdy jest. Chce ulozyc sobie zycie i nie mam problemu z facetami. Od poczatku wiedzialam ze z obecnym facetem chce spedzic zycie. Pomimo krzywdy jaka mi zrobil ma wszystkie cechy u mezczyzny ktorych szukam



----------------
Nie pisz, proszę, postów jeden pod drugim - jest to sprzeczne z Regulaminem forum. Jeśli chcesz coś dopisać, użyj funkcji "edytuj".
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Olinka

16

Odp: Ślub z rozwodnikiem

Monika masz problem z własną samooceną, że łapiesz faceta, który ma jeszcze ciepłe papiery rozwodowe i planujesz z nim ślub?
Wieje mi tu desperacją, bo żadna zdrowo myśląca kobieta nie brałaby ślubu z rozwodnikiem po kilku miesiącach!
Biorąc z nim ślub musisz brać pod uwagę, że on ma jakąś przeszłość, która nie zostanie zamknięta w szafie, tylko będzie oddziaływać na wasze życie.
Będziesz musiała podporządkować swoje plany na przykład pod jego dziecko: facet ma obowiązek się nim zajmować, płacić na jego wychowanie, iść z nim do lekarza, na plac zabaw, brać do siebie do domu i na wycieczkę.  I tak dalej.
A tobie widać zaczyna przeszkadzać, że on ma jakąś przeszłość.
Daruj ty sobie ten ślub, bo kiepsko na tym wyjdziesz.

17 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-04-20 09:30:22)

Odp: Ślub z rozwodnikiem
monikar1717 napisał/a:
summerka88 napisał/a:
samotnax4 napisał/a:

Jeśli facet po 8 miesiącach bierze sobie kochankę i rozwód funduje dziecku to życzę powodzenia w dalszym życiu z nim.
Po takim czasie to ludzie się docierają, a nie uciekają zostawiając dziecko.

Ja za to uciekałabym od kogoś, kto oszukuje i kłamie.
Zwiewałabym gdzie pieprz rośnie od faceta, który po 2 miesięcznej znajomości proponuje ślub.
Nawet nie oglądałabym się za siebie, gdyby przyczepił się do mnie facet, który został poniźony przez inną kobietę i naturalnie będzie próbował podnieść sobie samoocenę choćby z pierwszą lepszą, która go zechce.


Slub byl wspolna decyzja - nie tylko jego. Moze ciezko to zrozumiec ale oboje podjelismy ta decyzje.

Jego motywację jestem w stanie zrozumieć, bo on już to przerobił. Jak mu z tobą nie wyjdzie, to podobnie jak z poprzednią żoną szybko się rozstanie i znajdzie kolejną desperatkę. Tak, desperatkę, bo twoje zachowanie tak wygląda. Ogarnięta dziewczyna, która myśli, zastanowiłaby się co kieruje facetem, którego właśnie inna kobieta puściła kantem. Przecież normalne w takiej sytuacji jest to, że jego poczucie własnej wartości jest zagrożone i potrzebuje on jego wzmocnienia. Jak widać zawsze znajdzie się jakaś zdesperowana, która pomoże mu udowodnić poprzedniej partnerce, że on też może sobie kogoś znaleźć. Ale dlaczego to jesteś ty pozwoliłaś zrobić z siebie PLASTEREK na zranione serduszko i ego, to już twój problem. Może twoja motywacja jest podobna, też zostałaś przez kogoś odrzucona i potrzebujesz się dowartościować i po 2miesięcznej decydujesz się na ślub z niemal obcym facetem. A może jest jeszcze inny powód, np. Uwazasz, że trzeba wykorzystać okazję, bo inna, lepsza może się nie trafić, to by oznaczało, że masz problemy z samooceną i poczuciem własnej wartości.
W każdym bądź razie, twoje zbyt pochopne, zalatujące desperacja decyzje mogą obrócić się przeciwko tobie. Tym bardziej, że facet nie rokuje zbyt dobrze, sama nie wiesz, co jeszcze przed tobą ukrywa. To by było tyle.

18

Odp: Ślub z rozwodnikiem

Autorko, radziłbym dać na wstrzymanie i pożyć z gościem i zobaczyć jak się to ułoży bez formalnych zobowiązań. Jeśli on został zdradzony i porzucony przez byłą żonę, ale ją kochał i mu zależało na niej (wiadomo, że teraz się może nie przyznać do tego) to proces dochodzenia do siebie może trwać bardzo długo - wiem to z doświadczenie. Wiadomo, ludzie są różni i różnie reagują i radzą sobie z takimi problemami, ale bardzo często pierwsze związki od razu po rozstaniu nie przetrwają w dłuższej perspektywie. Taki jest mechanizm. Ludzi dopiero kiedy sami uporają się z przeszłością, mogą spojrzeć na to z dystansem i określić, jakiego partnera poszukują tak na poważnie. Wasz związek się zaczął właściwie jak stary nie był zamknięty, a zamknięcie rozwodem to dopiero początek. Żeby "zamknąć" związek w głowie, szczególnie kiedy zostało się zranionym/zdradzony i podświadomie idealizuje się parntera/partnerke, który to zrobił, potrzeba czasu, a tutaj go nie było wcale. Chciałbym doradzać inaczej,ale sam przeżyłem i widziałem u innych ludzi wiele takich sytuacji. Moim zdaniem powinnaś dać na luz, odwołać ślub i pożyć z nim tak normalnie, bez poważnych planów od razu. Zobaczysz za jakiś czas, może rok jak to wygląda i czy nadal tego chcesz. Wtedy możesz się zdecydować. Bo podejmowanie takich decyzji na dziko, to najgorsza rzecz, a mam wrażenie, że Ty myślisz, że ślub Was połączy mocniej i pozwoli pokonać wszystkie przeszkody. Ale tak nie będzie - widzisz jak wyglądało to w jego poprzednim związku - nic nie pokonali. Kolejna sprawa, tak jak pisali inni tu w tym temacie - jego przeszłość już zawsze będzie się przewijać w Waszym związku i musisz to zaakceptować. Jeśli jest odpowiedzialny i kocha swoje dziecko to przykładowo się musisz nastawić, że raczej rzadko zrobicie sobie spontaniczny wypad/wakacje - przez naście lat to będzie pod jego dziecko podporządkowane. Teraz o tym nie myślisz,ale takich sytuacji będzie jeszcze wiele. Przemyśl to.

19

Odp: Ślub z rozwodnikiem

Wątek ku "przestrodze" wink

http://www.netkobiety.pl/t18720.html

abyś wiedziała, w co wchodzisz, póki nie będzie za późno wink

20

Odp: Ślub z rozwodnikiem

No cóż, usłyszałam wiele rad na temat swojego związku, chociaż jakby nie o to chodziło. Za wszystkie dziękuję smile

21

Odp: Ślub z rozwodnikiem

Moniko, to jest forum - nie zawsze jest tak, że otrzymasz rady których się spodziewać i które chcesz przeczytać ...

22

Odp: Ślub z rozwodnikiem
monikar1717 napisał/a:

No cóż, usłyszałam wiele rad na temat swojego związku, chociaż jakby nie o to chodziło. Za wszystkie dziękuję smile

Zaletą i jak widać wadą forum jest to, że możesz spojrzeć na swoją sytuację z róźnych perspektyw, które były dla ciebie wcześniej niewidoczne. Czasami są to strzały kulą w płot, a czasami w samo sedno, ale zawsze dobrze przynajmniej zobaczyć jak widzą ciebie i twoją sytuację inni i wyciągnąć wnioski, albo i nie wink

23

Odp: Ślub z rozwodnikiem
monikar1717 napisał/a:

Zranil mnie i dlugo to we mnie siedzialo, teraz jest duzo lepiej bo naprawil swoje bledy - co prawda nie wierze w cudowne przemiany ale wszystko jest na lepszej drodze.
Na slub sie zdecydowalam bo czulam ze tego chce. I nadal czuję pomimo ze w ciagu tego czasu odkad zaczelismy planowac jeszcze wiele zlych chwil bylo. Moze trudny poczatek spowoduje ze kiedys przetrwamy gorsze problemy skoro to nas nie rozdzielilo.
Tez myslalam o przelozeniu slubu, ale tego nie chce. Mam twardy charakter i jak ktos mnie zawsze zranil to kopnelam w tylek, a z nim nie umiem tak zrobic, czuje ze nie umialabym z nikim tak sobie ulozyc zycia

Mam nadzieję, że samej siebie nie oszukujesz, tym bardziej, że - jak powyżej napisałaś - tych złych chwil było jeszcze sporo. To niestety nie rokuje dobrze, a takie sygnały, na które koniecznie powinniśmy zwracać uwagę, łatwo zbagatelizować, kiedyś się czegoś bardzo chce.

Posty [ 23 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ślub z rozwodnikiem

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024