Cierpię na chorobę psychiczną od wielu lat i zawsze byłem samotny.Od dziecka rodzice nie dali mi miłości,z tego powodu miałem kłopoty z nawiązywaniem relacji z rówieśnikami.Można powiedzieć,że w szkole byłem kozłem ofiarnym i pośmiewiskiem.Byłem bardzo wrażliwym dzieckiem i lękliwym,ale podczas lat szkolnych nie miałem kolegów ani koleżanek.Zawsze sam.Powroty do domu i nienawiść ojca,chłód i ignorancja matki.Nie miałem miejsca w którym czułbym się kochany i bezpieczny.W wieku 17 lat zachorowałem na depresję.Skończyło się próbą samobójczą.Od tego czasu szukałem kontaktów z kobietami,ale nie potrafiłem nawiązać bliższych relacji.Mój smutek i lęk,niskie poczucie własnej wartości powodowało,że kobiety odrzucały mnie.Nie miałem nigdy nawet przyjaciółki z którą mógłbym pójść na spacer,pogadać,przytulić się.Ale choroba ukazała mi prawdę o ludziach.Kobiety kochają tych co są pewni siebie,męscy,tak po ludzku szczęśliwi.Zaś jeśli człowiek zaznał w życiu dużo cierpienia jest traktowany jak powietrze.Kobiety wtedy nie patrzą aby pomóc i dać wsparcie,ponieważ kochają jedynie takich którzy wywołują w nich przyjemne emocje.To jest interesowność.Egoizm emocjonalny.Nigdy nie spotkałem kobiety która miałaby trochę serca i altruizmu,kobiety której zależało by na mnie choć trochę.Próbowałem wiele razy szukać kontaktów w realu,ale zawsze spotykałem się z chłodem i ignorancją.Internetowe pogawędki mi nie wystarczają.Chciałem się spotykać,rozmawiać,przytulać...Byłem spragniony czułości,zainteresowania....ale pogodziłem się z tym,że zawsze będę samotny.Nie ma dobrych kobiet,bo jeśli człowiek cierpi,jest chory,smutny to zawsze taka sama reakcja -ignorowanie.Setki razy się z tym spotkałem.Często żałuję,że urodziłem się mężczyzną,ponieważ gdybym był kobietą to nawet za sam atrakcyjny wygląd wzbudzałbym zainteresowanie.
1 2016-08-20 11:31:57 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 11:53:53)
Cierpię na chorobę psychiczną od wielu lat i zawsze byłem samotny.Od dziecka rodzice nie dali mi miłości,z tego powodu miałem kłopoty z nawiązywaniem relacji z rówieśnikami.Można powiedzieć,że w szkole byłem kozłem ofiarnym i pośmiewiskiem.Byłem bardzo wrażliwym dzieckiem i lękliwym,ale podczas lat szkolnych nie miałem kolegów ani koleżanek.Zawsze sam.Powroty do domu i nienawiść ojca,chłód i ignorancja matki.Nie miałem miejsca w którym czułbym się kochany i bezpieczny.W wieku 17 lat zachorowałem na depresję.Skończyło się próbą samobójczą.Od tego czasu szukałem kontaktów z kobietami,ale nie potrafiłem nawiązać bliższych relacji.Mój smutek i lęk,niskie poczucie własnej wartości powodowało,że kobiety odrzucały mnie.Nie miałem nigdy nawet przyjaciółki z którą mógłbym pójść na spacer,pogadać,przytulić się.Ale choroba ukazała mi prawdę o ludziach.Kobiety kochają tych co są pewni siebie,męscy,tak po ludzku szczęśliwi.Zaś jeśli człowiek zaznał w życiu dużo cierpienia jest traktowany jak powietrze.Kobiety wtedy nie patrzą aby pomóc i dać wsparcie,ponieważ kochają jedynie takich którzy wywołują w nich przyjemne emocje.To jest interesowność.Egoizm emocjonalny.Nigdy nie spotkałem kobiety która miałaby trochę serca i altruizmu,kobiety której zależało by na mnie choć trochę.Próbowałem wiele razy szukać kontaktów w realu,ale zawsze spotykałem się z chłodem i ignorancją.Internetowe pogawędki mi nie wystarczają.Chciałem się spotykać,rozmawiać,przytulać...Byłem spragniony czułości,zainteresowania....ale pogodziłem się z tym,że zawsze będę samotny.Nie ma dobrych kobiet,bo jeśli człowiek cierpi,jest chory,smutny to zawsze taka sama reakcja -ignorowanie.Setki razy się z tym spotkałem.Często żałuję,że urodziłem się mężczyzną,ponieważ gdybym był kobietą to nawet za sam atrakcyjny wygląd wzbudzałbym zainteresowanie.
W jakim wieku jestes?
Wiek mój jest nieistotny,napisze tylko że nie jestem nastolatkiem.Mam już swoje lata.
Była taka jedna bezinteresowna kobieta. Nazywali ją Matką Teresą z Kalkuty, Cała reszta jest interesowna.
W relacjach damsko-męskich WSZYSCY ludzie szukają pozytywnych emocji. Mężczyźni także. Przecież Ty też szukasz dziewczyny, żeby zaspokajała Twoje potrzeby bliskości. To nie jest interesowność i poszukanie pozytywnych emocji?
Tak już jest, że ludzie dążą do przyjemności. Dziwnie by było, gdyby dążyli do unieszczęśliwiania się (chociaż niektórzy to robią, ale nieświadomie...). To nieprawda, że ludzie z trudną przeszłością są odrzucani. Liczy się teraźniejszość. A Twoja teraźniejszość to zgorzknienie, negatywne przekonania o kobietach, narzekanie i straszny pesymizm. Wybacz, nie znam nikogo, kto chciałby jakiejkolwiek relacji z taką osobą. To jest potwornie wyczerpujące emocjonalnie.
Kobiety potrafią być naprawdę empatyczne i skłonne do poświęceń. Ale też chcą z tego coś mieć. W relacji z Tobą nie widać niczego, co można wziąć dla siebie. Kobieta ma Cię tylko przytulać, rozumieć i się o Ciebie troszczyć. Ciężkie wyzwanie...
Masz trudniej niż większość, ale Twoje obecne życie jest w Twoich rękach. Jeśli chcesz coś zmienić - musisz działać. Wątpię, żebyś mógł to zrobić sam. Poszukaj więc dobrego specjalisty, który Cię poprowadzi. Bo to nieprawda, ze pogodziłeś sie z samotnością. Gdyby tak było to byś tu nie pisał.
Ty w ogóle jakoś kontorlujesz swoją chorobę? Jesteś pod opieką lekarza?
5 2016-08-20 12:21:27 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 12:24:35)
Tu nie chodzi o mój egoizm,ponieważ potrafię niesamowicie się troszczyć o kobietę,być czuły i delikatny oraz pomagać.Chodzi mi jedynie o to,że przez te wszystkie odrzucenia i ignorowanie mojej osoby stałem się zamknięty w sobie,pesymistycznie patrzę na kobiety.A jak inaczej mogę patrzeć na kobiety które szukają jedynie własnego zaspokojenia.Mój smutek,lęk i pesymizm wynika właśnie ze złego traktowania przez kobiety,nawet te najbliższe-moją matkę.Ty mnie postrzegasz jako typowa kobieta-on jest zły,nieciekawy i negatywny.Moje negatywne emocje wynikają ze złego traktowania przez kobiety,pogardliwego traktowania.Z kim przystajesz takim się stajesz.Mnie zawsze otaczały kobiety egoistki wiec jak mam się czuć? Potrafię dawać i to dużo,ale wszystkie kobiety są takie sam.Potrzebują jedynie własnego zaspokojenia emocjonalnego.Wiele razy zostałem zignorowany i to nie moja wina.
Tu nie chodzi o mój egoizm,ponieważ potrafię niesamowicie się troszczyć o kobietę,być czuły i delikatny oraz pomagać.Chodzi mi jedynie o to,że przez te wszystkie odrzucenia i ignorowanie mojej osoby stałem się zamknięty w sobie,pesymistycznie patrzę na kobiety.A jak inaczej mogę patrzeć na kobiety które szukają jedynie własnego zaspokojenia.Mój smutek,lęk i pesymizm wynika właśnie ze złego traktowania przez kobiety,nawet te najbliższe-moją matkę.Ty mnie postrzegasz jako typowa kobieta-on jest zły,nieciekawy i negatywny.Ale moje negatywne emocje wynikają ze złego traktowania przez kobiety,pogardliwego traktowania.Z kim przystajesz takim się stajesz.Mnie zawsze otaczały kobiety egoistki wiec jak mam się czuć?Potrafię dawać i to dużo,ale wszystkie kobiety są takie sam.Potrzebują jedynie własnego zaspokojenia emocjonalnego.Wiele razy zostałem zignorowany i to nie moja wina.
Weź pod uwagę, że ludzie się bardzo zmieniają na przestrzeni lat. To, ze w szkole dziewczyny Cię ignorowały wcale nie oznacza, że kilka lat później kobiety robiłyby to samo. Ale jak już się zamknąłeś w swojej skorupie to jak one mają do Ciebie dotrzeć? Na siłę udowadniać Ci, ze kobiety nie są takie złe?
7 2016-08-20 12:36:32 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 12:37:11)
Szkoła to bardzo dawne czasy...ponad 10 lat minęło i przez ten czas próbowałem zapoznać kobietę na wiele sposobów.Przez internet,na mieście...gdybym nie próbował to miałbym sobie coś do zarzucenia.Ale ja byłem niesamowicie otwarty i życzliwy.Ale każde zignorowanie mojej osoby było ciosem który ranił...Obecnie jestem żółwiem w swojej skorupie,ponieważ nie dam się więcej skrzywdzić.Tej nadziei którą pokładałem w kobietach już nie ma.Nawet to co piszę tu na forum jest jedynie zmuszaniem się.
Paulo, ja Cię proszę, idź Ty do dobrego specjalisty.
Siłownia + fryzjer + zakupy i ubieraj się modnie, od razu zobaczysz efekty.
Bo zakładam że sam szarych myszek nie szukasz, tylko atrakcyjne kobiety.
10 2016-08-20 12:56:52 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 12:58:23)
Jestem atrakcyjny i modnie się ubieram.Więc w tej kwestii nie widzę problemu.
Jestem bardzo atrakcyjny i modnie się ubieram.Więc w tej kwestii nie widzę problemu.
Oczywiście, że nie ma.
Problemem jest Twój stosunek do kobiet.
Bez specjalisty się nie obędzie.
Jesteś kobietą wiec bronisz kobiet.Nie dziwi mnie to.
Jesteś kobietą wiec bronisz kobiet.Nie dziwi mnie to.
Nie, jestem kobietą i o dziwo też człowiekiem, i potrafię też czytać.
To co piszesz jest bardzo niepokojące.
14 2016-08-20 13:03:16 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 13:04:07)
Dzisiejszy świat to-cierpisz weź tabletkę,będziesz szczęśliwy.Cierpisz,bo jesteś samotny,pójdz do specjalisty,on cię wysłucha.Człowiek nie potrzebuje tabletek ani specjalistów za pieniądze.Człowiek potrzebuje przyjaciół,miłości,dobroci....
Człowiek potrzebuje być szczęśliwy ze samym sobą, a nie na siłę szukać tego szczęścia w drugiej osobie i zwalać winę na kobiety za swoje niepowodzenia.
16 2016-08-20 13:08:19 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 13:08:35)
Największym pragnieniem i fundamentalnym człowieka jest żyć dla kogoś,kochać,poświęcać się dla dobra drugiej osoby.Mam pytanie,jesteś samowystarczalnym samotnikiem? Na pewno nie.
Widocznie jestem, bo nikogo nie szukam.
18 2016-08-20 13:11:31 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 13:13:14)
No i tacy są ludzie jak Ty.Sami sobie wystarczają.Ale dla mnie takie życie w samotności nie ma sensu.
Dzisiejszy świat to-cierpisz weź tabletkę,będziesz szczęśliwy.Cierpisz,bo jesteś samotny,pójdz do specjalisty,on cię wysłucha.Człowiek nie potrzebuje tabletek ani specjalistów za pieniądze.Człowiek potrzebuje przyjaciół,miłości,dobroci....
Szczerze, ja nie wierzę w żadne książki typu poradniki psychologiczne, jestem też za tym, żeby samemu postarać się uporać z własnymi problemami, ale Ty już za daleko doszedłeś w swoim czarnowidztwie, że bez specjalisty się nie obędzie.
I to nie ma być psycholog, to ma być dobry, sprawdzony psychiatra.
Człowiek oczywiście, że tego potrzebuje, ale musi być równowaga w dawaniu i odbieraniu.
No i co z tego, żebyś dawał miłość, radość, jak od Ciebie "nie bije" radością ani miłością.
Musisz zmienić nastawienie do ludzi.
Pesymistów ludzie się boją, mamy za dużo własnych problemów, żeby "użerać" się z ciągle narzekającymi pesymistami.
Jeśli szukasz z nastawieniem, że nikogo nie znajdziesz, bo kobiety są złe, to nie rozumiem zdziwienia, że nie znajdujesz...
21 2016-08-20 13:21:26 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 13:21:56)
"No i co z tego, żebyś dawał miłość, radość, jak od Ciebie "nie bije" radością ani miłością."
Dlatego nie mam w sobie tych pozytywnych emocji,ponieważ zostałem wiele razy odrzucony,zawsze mnie kobiety ignorowały.Żyję tak długi czas w samotności,że straciłem wiarę w kobiecość.Ty widzisz tylko skutek,a ja dostrzegam przyczynę mojego cierpienia.Kobiety są właśnie przyczyną tego,że stałem się tym kim jestem.Nigdy więcej żadnej nie zaufam.
22 2016-08-20 13:25:19 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-08-20 13:26:44)
"No i co z tego, żebyś dawał miłość, radość, jak od Ciebie "nie bije" radością ani miłością."
Dlatego nie mam w sobie tych pozytywnych emocji,ponieważ zostałem wiele razy odrzucony,zawsze mnie kobiety ignorowały.Żyję tak długi czas w samotności,że straciłem wiarę w kobiecość.Ty widzisz tylko skutek,a ja dostrzegam przyczynę mojego cierpienia.Kobiety są właśnie przyczyną tego,że stałem się tym kim jestem.Nigdy więcej żadnej nie zaufam.
Taka prośba, na dole pod spodem posta jest "Cytuj", proszę używaj tego, będzie przejrzyście.
Ignorowały Cię, ponieważ od najmłodszych lat masz problemy, które niestety się pogłębiły.
Zrozum, Ty nie wypracowałeś problemu "relacje z Mamą".
Relacje z Twoją Mamą zaważyły, że w dorosłym życiu masz problemy z kobietami.
23 2016-08-20 13:30:55 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 13:31:44)
Ja znam prawdę,wszystkie kobiety są podłe.Mężczyźni są kuszeni egoizmem zmysłów, a kobiety są kuszone egoizmem emocji”.
K. Wojtyła.Co z tego że jesteście mniej pożądliwe,ale wasze emocje są egoistyczne.Twoja pycha nie pozwala Ci zobaczyć prawdy o Twojej kobiecej naturze.
24 2016-08-20 13:30:57 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2016-08-20 13:33:27)
Dzisiejszy świat to-cierpisz weź tabletkę,będziesz szczęśliwy.Cierpisz,bo jesteś samotny,pójdz do specjalisty,on cię wysłucha.Człowiek nie potrzebuje tabletek ani specjalistów za pieniądze.Człowiek potrzebuje przyjaciół,miłości,dobroci....
Idź chłopie na terapię, gdzie się nauczysz, czym są pozytywne emocje!
Kobiety Cię nie chcą, bo aż wieje od Ciebie marudzeniem i pesymizmem, problemem nie jest choroba psychiczna...
Ja znam prawdę wszystkie kobiety są podłe.Mężczyźni są kuszeni egoizmem zmysłów, a kobiety są kuszone egoizmem emocji”.
K. Wojtyła Co z tego że jesteście mniej pożądliwe,ale wasze emocje są egoistyczne.Twoja pycha nie pozwala Ci zobaczyć prawdy o Twojej kobiecej naturze.
O taaak. A faceci to egoistyczne nastawione tylko na seks dziecioroby. Tam, gdzie odpowiedzialność czycha, tam facet w mgnieniu oka znika <3
25 2016-08-20 13:33:46 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 13:33:57)
Idź chłopie na terapię, gdzie się nauczysz, czym są pozytywne emocje!
Kobiety Cię nie chcą, bo aż wieje od Ciebie marudzeniem i pesymizmem, problemem nie jest choroba psychiczna...
Kobiety mnie do tego doprowadziły.Wy jesteście powodem tego,że stałem się taki zgorzkniały.Będę samowystarczalny,nigdy więcej nie zaufam kobiecie.Nawet te forum mnie irytuje.
Ja znam prawdę,wszystkie kobiety są podłe.Mężczyźni są kuszeni egoizmem zmysłów, a kobiety są kuszone egoizmem emocji”.
K. Wojtyła.Co z tego że jesteście mniej pożądliwe,ale wasze emocje są egoistyczne.Twoja pycha nie pozwala Ci zobaczyć prawdy o Twojej kobiecej naturze.
A to, co pogrubiłam jest do mnie ?
Najlepiej na kogoś zwalić, co nie
Tak Krejzolka,to tyczy się Ciebie.Ale moze kiedyś się zmienisz.
Idź chłopie na terapię, gdzie się nauczysz, czym są pozytywne emocje!
Kobiety Cię nie chcą, bo aż wieje od Ciebie marudzeniem i pesymizmem, problemem nie jest choroba psychiczna...Kobiety mnie do tego doprowadziły.Wy jesteście powodem tego,że stałem się taki zgorzkniały.Będę samowystarczalny,nigdy więcej nie zaufam kobiecie.Nawet te forum mnie irytuje.
Tak, prawdopodobnie doprowadziła Cię do takiego stanu kobieta, Twoja własna, osobista Mama.
I to powinieneś przerobić na psychoterapii.
Nikt Ci nie każe być na tym forum.
I przepraszam, ale choćbyś był najprzystojniejszym facetem, którego bym poznała, to niestety, ale jedynym uczuciem, jakie bym do Ciebie żywiła to byłoby współczucie, takie szczere współczucie z litością.
Pier**ole was.Nic nie będę pisał.Zmęczyło mnie te forum.
Tak Krejzolka,to tyczy się Ciebie.Ale moze kiedyś się zmienisz.
Mi można wiele zarzucić, ale na pewno nie to, że mam w sobie pychę.
Ale, jak tak mnie odbierasz, to trudno, masz do tego prawo.
32 2016-08-20 14:01:22 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-08-20 14:02:13)
Pier**ole was.Nic nie będę pisał.Zmęczyło mnie te forum.
I na dodatek Pan Fochasty.
Super połączenie.
Dla swojego dobra, wybierz się jednak do dobrego specjalisty.
P.S. Czy Moderatorki mogłyby nie zamykać tego wątku, ani nie banować Autora?
kurwa niech skasuję ten temat...
kurwa niech skasuję ten temat...
No i co Ci to da?
Lepiej się czujesz, jak sobie poprzeklinasz na forum internetowym?
35 2016-08-20 14:05:38 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 14:05:54)
liczę że skasują ten temat
liczę że skasują ten temat
No to w takim razie, po co zakładałeś ten temat?
Nie miałem ochoty zakładać,zmusiłem się,ale bardzo tego żałuję.Dużo gorzej się czuję.Jak to skasować, czy nie ma takiej opcji?
Nie miałem ochoty zakładać,zmusiłem się,ale bardzo tego żałuję.Dużo gorzej się czuję.Jak to skasować, czy nie ma takiej opcji?
Jeżeli faktycznie założenie wątku pogorszyło Twój stan, choćby na chwilę to po prostu, albo z edytuj wszystkie swoje posty, albo poproś Moderatorki o zlikwidowanie tematu.
Tak na koniec, życzę Ci, żebyś wreszcie uporał się ze swoimi demonami z przeszłości i po wyzdrowieniu, zaczął cieszyć się życiem!!!
Ja wiele lat żyje w takim stanie,moze ze 30....nic się już nie zmieni
Idźże facet do psychologa na NFZ.
Kobieta nie jest darmowym psychoterapeutą, wbij to sobie do główki.
Dla równowagi, co byś zaraz nie dostał padaki werbalnej, powiem Ci, że tak samo nie znam ZDROWEGO faceta, który chciałby bawić się w bycie tamponem emocjonalnym dla jakiejś wiecznie skwaszonej i ponurej laski.
Relacje damsko- męskie to ma być 80% przyjemność, wspólny rozwój, synergia - bycie swoimi najlepszymi wersjami, a nie kozetka u psychologa.
Chyba gabinety pomyliłeś..
Ja wiele lat żyje w takim stanie,moze ze 30....nic się już nie zmieni
Co ma Ci na to odpowiedzieć?
A nie sądzisz, że za długo w takim stanie żyjesz?
Robisz coś w tym kierunku, żeby to zmienić?
42 2016-08-20 14:21:17 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 14:23:17)
yregwgr
nic nie zmienię....nikogo nie potrzebuję,nie zalezy mi na kobietach.....ani trochę....w ogóle..
nic nie zmienię....nikogo nie potrzebuję,nie zalezy mi na kobietach.....ani trochę....w ogóle..
Ok. Twój wybór.
Tylko obydwoje wiemy, że to nie prawda.
Nie byłoby Cię tutaj na forum, gdybyś nikogo nie potrzebował.
Czemu sobie nie dasz pomóc?
Krejzolka....mam 30 lat i jestem bardzo zmęczony życiem.
46 2016-08-20 14:27:00 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-08-20 14:28:03)
Męczenie dupy - po to tutaj jest.
W realu już wszystkim zamęczył, to przysiadł się tutaj.
"O jak mnie dupa boli.. jeeesssu, ale mnie boli dupa, WIECIE?"
"Ale ja nic nie chce od Was, ale dupa mnie boli jednak... "
<rzyga>
kurwa mać,kiedy wreśzcie ci moderatorzy skasują ten pierdolony temat
Elle88
Kurwa co ty podła kobieto mozesz wiedzieć.......kurwa żyję 30 lat w samotnosci....
Hehehe, mówiłam? uroczy gość
Teraz już wiadomo skąd ten ból dupy.. przyciąga pozytywną energią
dobrze robię,szybciej usuną ten temat
Za późno. Jesteś już namierzony i pogrążony w internetach!!
Jutro napiszą o tym temacie w gazetach !!!!!
52 2016-08-20 14:34:58 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-08-20 14:38:04)
Krejzolka....mam 30 lat i jestem bardzo zmęczony życiem.
No to chyba najwyższa pora coś robić w tym kierunku, żeby zacząć inaczej patrzeć na świat.
Czy Ty myślisz, że tylko Ty masz problemy?
Każdy z nas ma większe bądź mniejsze problemy, ale tym się różnisz od niektórych, w tym mnie, że Ty hołubisz ten stan.
Ty go nie chcesz zmieniać, bo boisz się zmian.
Boisz się bo przywykłeś do swojego smutnego życia, do tego, że możesz zwalić winę na innych za swój smutny los.
A tak naprawdę, to każdy z nas jest "kowalem swojego losu" i to za pomocą samego siebie, jak i innych. I pomimo, że na nasze życie mają wpływ inni to, ostateczny ruch powinien należeć do nas.
Elle,typowa kobieta.Tyle mam w sobie smutku a Ty ze mnie drwisz..mam rację co do kobiet
54 2016-08-20 14:39:02 Ostatnio edytowany przez Paulo (2016-08-20 14:39:50)
Krejzolka....napisze Ci prawdę.Prawie wszyscy ludzie są egoistyczni.Męzczyzni egoizm cielesny,kobiety zaś emocjonalny.Dlatego na swiecie jest tyle cierpienia i samotności.Dobroć,ofiarność,pomoc drugiemu....tego na swiecie praktycznie nie ma.Tylko kariera,pieniadze,sława.To nie moja wina że tacy sa ludzie.Ja sie chociaż starałem.
Elle,typowa kobieta.Tyle mam w sobie smutku a Ty ze mnie drwisz..mam rację co do kobiet
Nie z Ciebie, tylko z Twojego podejścia i wymagań.
Nie możesz wymagać od obcej (!!) kobiety żeby się Tobą zaopiekowała, to nie jest Twoja Matka. Nie od tego jesteśmy. Musisz to zrozumieć. Wtedy zrobisz krok w dobrym kierunku.
Elle, przez Ciebie oplułem się herbatą
Krejzolka....napisze Ci prawdę.Prawie wszyscy ludzie są egoistyczni.Męzczyzni egoizm cielesny,kobiety zaś emocjonalny.Dlatego na swiecie jest tyle cierpienia i samotności.Dobroć,ofiarność,pomoc drugiemu....tego na swiecie praktycznie nie ma.Tylko kariera,pieniadze,sława.To nie moja wina że tacy sa ludzie.Ja sie chociaż starałem.
Na czym to Twoje staranie polegało?
Starałem się być dobrym człowiekiem.Nie jestem dobry ale zawsze się starałem być życzliwy,pomocny,cierpliwy....ale w samotności trudno jest być dobrym,bo nie ma kogo kochać,nie ma nawet kogo polubić.W samotności jest tylko miłość własna,a nie do tego jesteśmy stworzeni.Nikt mi nie dał szansy.
Starałem się być dobrym człowiekiem.Nie jestem dobry ale zawsze się starałem być życzliwy,pomocny,cierpliwy....ale w samotności trudno jest być dobrym,bo nie ma kogo kochać,nie ma nawet kogo polubić.W samotności jest tylko miłość własna,a nie do tego jesteśmy stworzeni.Nikt mi nie dał szansy.
Czy Ty lubisz siebie?
Zaś internetowe pogaduszki to dla mnie stanowczo za mało.
Krejzolka Czuję się wartościowy i atrakcyjny.Mam tez zalety i je dostrzegam.Nie czuję się niczemu winny.
Paulo
A co robisz na co dzień?
Pracujesz? Mieszkasz sam czy z rodzicami?
Krejzolka Czuję się wartościowy i atrakcyjny.Mam tez zalety i je dostrzegam.Nie czuję się niczemu winny.
Ja się pytałam, czy siebie lubisz?
Elle, przez Ciebie oplułem się herbatą
![]()
Why?
Lubię siebie,ale to nie da mi szczęścia.Tylko dobre relacje międzyludzkie są szczęściem.