czy naprawdę jestem egoistką ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » czy naprawdę jestem egoistką ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

1

Temat: czy naprawdę jestem egoistką ?

witam, mam problem z mężem, hmm od początku, poznałam go 2,5 roku temu, był starszy o 10 lat i był po rozwodzie, ale dla mnie był ideałem pociagał mnie w każdym calu w przeciwieństwie do chłopaków w moim wieku, zatraciłam się całkowicie, no i zaszłam w ciążę dla mnie to był szok wpadka, ale on się popłakał no i nie usunęłam ciąży, obiecał mi że dokończę ostatni rok studiów jak MAły skończy pół roku pójdę do pracy, damy radę on dość dobrze zarabiał więc stać nas było na najpotrzebniejsze rzeczy, no ale wkrótce po urodzeniu dziecka on musiał wracać do Wawy no i ja z nim ale mieszkanie wynalazł godzinę drogi od pracy mimo że prosiłam aby było małe ale bliżej i najtańsze, czas leciał oczywiście do pracy nie poszłam bo bym na niańkę nawet czy przedszkole nie zarobiła, a poza MAły ssał cycka, no i czas leciał całymi dniami siedziałam sama bo mąż pracował z nadgodzinami plus 2h na dojazdy dziennie, w końcu po 10 miesiacach postanowiliśmy zmienić mieszkanie więc na czas szukania wyporowadziłam się do rodziców - w walentynki, ale między czasie zwolnili męża na szczęście od razu znalazł pracę w niemczech, ale mieszkania w niemczech szukał 5 miesięcy, i dopiero 3 tyg temu sprowadził nas do niemiec jak mu się udało znaleźć to mieszkanie. wyprosiłam go rok temu żeby chociaż pójść na podyplomówkę bo mi szkoda studiów mgr inż siedzi w domu jako kura domowa, i twe wszystkie pieniądze od rodziców któe mi dawali przez 5 lat studiowania w obcym mieście i moje nerwy i czas..... no i po paru miesiącach się zgodził więc rok temu zaczęłam te studia na wymarzonej uczelni idealny dla mnie kierunek, super ludzie mądre ciekawe wykłady, no ale teraz jestem tu ! w niemczch, pierwszy zjazd zaliczyłam zostało 4 do końca mąż się zgodził że po świętach zostanę na miesiąc i zakończę te drogie studia, no ale teraz przepada mi 2 i możliwość otrzymania certyfikatu u zewnętrznej firmy certyfukującej, bo mnie mąż nie chce puścić, bo jak ja mogę dziecka ojca pozbawić bo jestem egoistką , mysle tylko o sobie, że się zapije beze mnie, teraz też siedzę sama w domu całymi dniami bo wraca o 18 lub 19, nie mogę pójść do pracy bo nie znam języka więc znów prowadzę zycie kury domowej pranie sprzątanie gotowanie mycie dupska i czas z dzieckiem później z mężem, hmm nie tak to sobie wyobrazałam, jedyną atrakcją dla mnie i odpoczynkiem od dziecka były zakupy w biedronce jak mi rodzice z dzieckiem posiedzieli bo pracowali.... i to ja jestem egoistką, całymi dniami z dzieckiem, nie miałam znajomych bo wyjechali  i nie miałam auta żeby ich odwiedzić nie mogłam iść do pracy bo musiałam czekać aż znajdzie pracę Co byście Wy moje drogie zrobiły na moim miejscu, darować sobie jedyna przyjemność

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

Piszesz bardzo chaotycznie.czy jestes egoistka?Ja tego nie widze-przynajmniej na podstawie tego tekstu.To,ze chcesz studiowac,zrobic cos dla siebie jest objawem egoizmu?Przeciez swoje obowiaki wypelniasz.poza tym,nie nalezy nigdy zaniedbywac siebie-nie ma takiej wartosci,dla ktorej mielibysmy zapomniec o sobie samych.

3

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

no tak tyko tu chodzi o to że chce wyjechać od męża na 2 miesiące, nie liczy się że będziemy półtorej tyg podczas świąt razem, przeszkadza mu że dziecko zaśnie prędzej przy mojej mamie niż przy nim, i o to że znowu się nie będziemy widzieć. nie przypuszczaliśmy że aż tyle miesięcy będziemy mieszkać osobno
bardziej chodzi mi czy postawić na swoim, w stylu słuchaj jadę i kropka, bo na argumenty to nie zadziała tylko boje się że może mieć to poważne konsekwencje
mąż jest apodyktyczny zbyt pewny siebie, ja całą jego rodzina są tak zadufajni wszyscy i zajebiści że aż mi niedobrze i po tym wszystkim to mnie chyba ukamieniują jak wybiorę studia i ojca od dziecka oddzielę

tak piszę chaotycznie, bo ogólnie taka jestem i tak nawet mówię, a poza to 3 razy całe wypracowanie mi się usunęło więc dodatkowo byłam zirytowana

4

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

dziecku jest bardzo dobrze u dziadków, jest masa dzieci dookoła, duży dom ogród zwierzątka w sumie mieszkał tam 9 miesięcy ostatnie, planowałam na 2 miesiące dać go do przedszkola, i 10 lutego wyjechać do męża i tu zostać już przy mężu na stałe pójść do szkoły MAłego dać do przedszkola.
Ale jak dla mnie 2 miesiące przy tym czasie co już było to przecież nie jest dużo, wiem że dziecku przy ojcu najlepiej ale po co az taka afera, chodzi mi o to że się czuję jak niewolnica wszystkiego się go zawsze pytam, jeśli chodzi o wydawanie pieniędzy innych niż na jedzenie to też muszę w przeciwieństwie do niego z nim omawiać i się tłumaczyć.
nie wiem może tak po prostu wygląda życie matki polki, i po prostu trzeba się poddać

5

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

Nie jesteś egoistką.
Zapamiętaj sobie jedno- mądra kobieta zawsze robi tak, by w każdej chwili mogła zacząć samodzielne życie. Nigdy ale to nigdy nie uzależniaj się od żadnego faceta, nawet od brata czy ojca, a co dopiero mówić o obcym człowieku, jakim dla ciebie jest twój mąż. Kobieta powinna mieć zawód w ręku, wykształcenie, własne pieniadze i własny dach nad głową. W życiu układa się różnie i nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć tego, co ciebie spotka. Może być tak, że z tym facetem przeżyjesz całe swoje zycie, a może być tak, że on spotka jakąś gwiazdę i zostawi cię dla niej, juz nie mówiąc o różnych wypadkach losowych, typu choroba albo śmierć. Nie uzależniaj się od faceta, bo dzisiaj facet jest, a jutro zawinie dupę i pójdzie w dal siną.
Tym co on do ciebie gada w ogóle się nie przejmuj.
Idź na te studia.
Powodzenia.

6

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

ciekawa też jestem czy inne mężatki mają tyle problemu z podjęciem decyzji w jakiś takich sprawach ich dotyczących no w moim przypadku ponad półtorarocznego dziecka jeszcze

najgorzej mi przed rodzicami bo wiedzą że chce przyjechać nawet mi mama dała pieniądze na podróż, teraz się pytają i co mam im powiedzieć mąż mnie nie puszcza, bo uważa że ta podyplomówka na nic mi w niemczech bez języka, tylko rozerwać się idę?
tu jest chyba jeszcze różnica tych 10 lat dziewczyny matki w moim wieku zostawiają gdzieś dzieci i imprezują, albo szaleją na zakupach z koleżankami a ja sama z dzieckiem non stop, które całymi dniami wisi mi na szyi. a nie wspomnę co na temat takich korzystających z życia kobiet powiedział by mąż lub jego rodzina.

Najgorsze jest to że jego rodzice są przeświadczeni że mają zajebiste dzieci ale tak na prawdę połowy nie wiedzą, ich córka w moim wieku usunęła ciąże o czym mamusia nie wie, a teraz mi taka mówi że mam być przy mężu, a dziadki mają w dup.e że mam wykształcenie ciężko zdobyte i moi rodzice naprawdę musieli mega oszczędzać bo chcieli żebym sama sobie dała radę bo wiadomo jak to jest być zależnym od kogoś, ..... gdyby się dało cofnąć czas!!! dziecko jest darem i błogosławieństwem ale w mojej obecnej sytuacji jest dla mnie niezdrowo, samej w obcym kraju z poczuciem że jedyne co mogę to sprzątać

7

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

Jesteś po prostu bardzo przemęczona i znużona monotonią swojego życia, a na dodatek nie rozwijasz się zawodowo. Twoi rodzice dobrze ci radzą i pchali cię w dobrym kierunku- chcieli, żebyś miała wykształcenie i zawsze w każdym momencie zycia mogła żyć samodzielnie. Tymczasem życie potoczyło się troszkę w innym kierunku i zanim się zorientowałaś, to ugrzęzłaś przy garach i przy dziecku, jako typowa kura domowa. Twoja wytrzymałość chyba dobiega już końca i daltego tu napisałaś szukając potwierdzenia, że jesteś egoistką albo zaprzeczenia. Czy ty nie za bardzo dajesz się prowadzic innym za rączkę? Przemyśl to. Najpierw kirowali tobą rodzice, włożyli w ciebie kupę kasy, ale tak naprawdę dziś nie doczekali się z tego żadnego pozytku. Oni widzą, że w sprawach zawodowych cofasz się zamiast rozwijać. Po rodzicach pałeczkę przejął despotyczny mąż, który mówi ci, co jest dla ciebie dobre, a co złe.
Musisz chyba zacząć uczyć się o sobie stanowić, bo cały czas będziesz żyła pod czyjeś dyktando, wiecznie będziesz niezadowolona, niespełniona i za dziesięć lat staniesz się mentalną babcią. Twój mąż realizuje się zawodowo- na razie jakoś dorównujesz mu kroku, ale co będzie później?
Super, że zaczęłaś szukać dla siebie jakiejś drogi, byś wreszcie mogła spełniać się w życiu, jako ty, a nie jak do tej pory, jako córka, jako zona i jako matka.

8

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?
oliwia9195 napisał/a:

Nie jesteś egoistką.
Zapamiętaj sobie jedno- mądra kobieta zawsze robi tak, by w każdej chwili mogła zacząć samodzielne życie. Nigdy ale to nigdy nie uzależniaj się od żadnego faceta, nawet od brata czy ojca, a co dopiero mówić o obcym człowieku, jakim dla ciebie jest twój mąż. Kobieta powinna mieć zawód w ręku, wykształcenie, własne pieniadze i własny dach nad głową. W życiu układa się różnie i nigdy nie jesteś w stanie przewidzieć tego, co ciebie spotka. Może być tak, że z tym facetem przeżyjesz całe swoje zycie, a może być tak, że on spotka jakąś gwiazdę i zostawi cię dla niej, juz nie mówiąc o różnych wypadkach losowych, typu choroba albo śmierć. Nie uzależniaj się od faceta, bo dzisiaj facet jest, a jutro zawinie dupę i pójdzie w dal siną.
Tym co on do ciebie gada w ogóle się nie przejmuj.
Idź na te studia.
Powodzenia.

Widać, że dobrze przeczytałaś książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" wink


Autorko, Twój mąż ma racje, Twoje studia w Niemczech się nie liczą. Jaki kierunek w ogóle studiowałaś ? Wedle mojej oceny z tego co piszesz przemawia przez Ciebie egoizm, moim zdaniem nie dorosłaś do roli matki sądząc po niektórych Twoich tekstach.

9

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

Tylko że mąż nie ma gwarancji że będzie w tej firmie pracować do emerytury, w sumie nikt teraz nie ma, ale w jego branży się podróżuje po świecie...., to że nie dorosłam do bycia matki i żony to owszem jakaś taka się wychowałam że gotowanie, sprzątanie i rodzenie dzieci i inne babskie zajęcia mnie nie nie interesowały wręcz wydawały mi się poniżające, ale jak widać tak skończyłam póki co, jak już wspomniałam ciąża była wpadką przez 3 miesiące dojrzewałam w płaczu do tego że muszę się pożegnać z pewnymi rzeczami, ale później podeszłam do tego praktycznie i zaczęłam się mocno starać czytałam mnóstwo czasopism i książek o dzieciach opiece wychowaniu itp, uczę się gotować, piec.
Więc jednak dojrzale się zachowuję mimo że nigy nie czułam powołania do rodzenia dzieci.
jestem po prostu przerażona bo mam dosyć zaborczości męża, niby dwie noce temu powiedział że ma wyrzuty sumienia że zmarnował mi życie (tak on powiedział, ja uważam, że skomplikował, ale pretensje mam wyłącznie do siebie), że ma czasem wrażenie że go nie kocham jestem tylko dlatego że boję się sama wychowywać syna, ale z takiej pierdoły robi aferę że mam ochotę odejśc od niego i iść do rodziców.

10

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

wykonuję wszystkie swoje obowiązki na 200%, ale nie jestem usatysfakcjonowana i nigdy nie będę,
czasy się zmieniły, ale obowiązki w domu są czasochłonne i wyczerpujące
mam głupi charakter bo zamiast jak mój mąż na dzień dobry na wszystkich nawrzeszczeć to jestem miła ugodowa itp aż w końcu nie wytrzymuję i wtedy to już łatwo o przekroczenie granic.
nie potrafię ogarnąć jak można tak komuś coś narzucać wbrew jego woli, ale to jest u nich rodzinne

11

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?
ColaZ napisał/a:

Tylko że mąż nie ma gwarancji że będzie w tej firmie pracować do emerytury, w sumie nikt teraz nie ma, ale w jego branży się podróżuje po świecie...., to że nie dorosłam do bycia matki i żony to owszem jakaś taka się wychowałam że gotowanie, sprzątanie i rodzenie dzieci i inne babskie zajęcia mnie nie nie interesowały wręcz wydawały mi się poniżające, ale jak widać tak skończyłam póki co, jak już wspomniałam ciąża była wpadką przez 3 miesiące dojrzewałam w płaczu do tego że muszę się pożegnać z pewnymi rzeczami, ale później podeszłam do tego praktycznie i zaczęłam się mocno starać czytałam mnóstwo czasopism i książek o dzieciach opiece wychowaniu itp, uczę się gotować, piec.
Więc jednak dojrzale się zachowuję mimo że nigy nie czułam powołania do rodzenia dzieci.
jestem po prostu przerażona bo mam dosyć zaborczości męża, niby dwie noce temu powiedział że ma wyrzuty sumienia że zmarnował mi życie (tak on powiedział, ja uważam, że skomplikował, ale pretensje mam wyłącznie do siebie), że ma czasem wrażenie że go nie kocham jestem tylko dlatego że boję się sama wychowywać syna, ale z takiej pierdoły robi aferę że mam ochotę odejśc od niego i iść do rodziców.

Dlatego właśnie według mnie zachowujesz się egoistycznie ale to tylko i wyłącznie moje zdanie z naciskiem na "moje".

Być może wyniosłaś to z domu, że gotowanie, sprzątanie i rodzenie dzieci to najlepiej po 30-stce, że to poniżające itd. Nie było tak przypadkiem ?
A kochasz go ? Wiesz nie dziwie się trochę Jego reakcjom, chciałby być zapewne z Tobą i z dzieckiem, a nie żyć na odległość bo to nic dobrego. Rozumiem, że się starasz ale jak widać mnóstwo sprzeczności w tym wszystkim, w Tobie, wydaje mi się, że jesteś taka hmm zagubiona w świecie bycia żoną i matką...

12

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

no od małego obserwowałam, że bycie uległą mężowi do dobrego nie prowadzi, już w ciągu 3 tyg zaobserwowałam że mężowi jest ciężko włożyć naczynia do zmywarki albo poskładać ubrania z łóżka bo nie jest sprzątaczką tak dosłownie powiedział ale zrobiłąm mu aferę więc pożałował i posprzątał, ale sama widzisz jak to wygląda, albo "na co aż tyle wydałaś". Nawet moja mama ciągle mi powtarzała że trzeba mieć własne zarobione pieniądze bo w tedy Ci nikt nie wypomina że kupiłam znów podpaski, praca w domu jest ciężka ale też niedoceniana.
no u mnie jest jeszcze ten problem że była żona mojego męża nie pracowała, nie sprzątała nie gotowała całymi dniami pracowała na komputerze i rozwijała się robiąc grafikę i teraz jest mega dobra, ale mimo tego że nie pracowała chciała kota za 3100 zł dostała później drugiego za 1000 zł, buty za 700 zł i masa ubrać z galerii warta fortunę i przez to mój prawie 40 letni mąż nie ma mieszkania i na samochód którym dało się jechać z dzieckiem uzbierał dopiero jak byłam w ciąży, ja ubrania sobie i dziecku nakupiłam na ciuchach w Pl, i wielke pretensje jak powiedziałąm że chce na świeta zegarek za 300 zł, jak bym mogła pójść do pracy to bym sobie sama kupiła.
wiesz ja też bym z nim chciała być te wieczory są miłe, ale jak się kogoś kocha to wg mojej definicji szanuje się czyjeś potrzeby
czy go kocham chyba go kocham, ale potrafiła bym być bez niego, po prostu boje się że jak w końcu wybuchnę to tego gorzko pożałuję a odwrotu od pewnych słów nie ma

13

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

No tak czyli to samo co mi wmawia moja mama ale to nie jest do końca dobre. Nie chodzi o to żeby być jakąś uległą ale powinno się uzupełniać wzajemnie. Wydaje mi się, że Twoje relacje z mężem są do "wypracowania" chociaż no trochę Cię rozumiem, mnie też irytują takie rzeczy jak nie posprzątanie po sobie itp., Jego tekst był nie na miejscu zdecydowanie, też bym się wkurzyła. CO do pieniędzy to podzielam Twoje zdanie, lepiej mieć własne zarobione chociaż np., mój partner twierdzi, że pieniądze w małżeństwie powinny być wspólne i nie ma moje Twoje, że trzeba wydawać ale z rozwagą. Wiesz trochę w pewnym sensie jestem w podobnej sytuacji. Mój partner jest za granicą i chce żebym jechała do niego jak skończę ten rok studiów, też trochę wywieranie presji ale jakoś staram się z nim dogadywać. A próbowałaś z nim rozmawiać tak na spokojnie ?

14

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

jak znasz język to rzeczywiście trawa za płotem jest bardziej zielona!, ceny są wyższe ale zarobki też, no i tak ciężko osobno....., mój mąż pracuje z niemcami ale jakoś nie zagada z nimi czy coś gdzieś tam się nie da jakoś wykombinować, ale sama w lutym zagadam do jakiś Polaków w sklepie może maja miejsce dla jeszcze jednego polaka u siebie w firmie czy na polu....
no ja się zgodzę że pieniądze powinny być wspólne ale jakiś swój wkład trzeba mieć żeby się pewnie czuć podczas wydawania a nie tłumaczyć się, poza tym mój mąż miał umowę o dzieło więc na składki emerytalne szła mu najniższa krajowa, a on jakoś nie pali się żeby kupować mieszkanie więc dodatkowo stąd mój niepokój że kiedyś przyjdą gorsze dni tak jak w tej bajce o mrówkach i koniku polnym ;D
może też inaczej bym się czuła jak bym popracowała w kraju i się przekonała że słodko i przyjemnie nie jest......
tak musimy na spokojnie porozmawiać, on jest zdecydowanie lepszy ode mnie w negocjacjach, i jakoś tak potrafi odwrócić kota ogonem.. dlatego ta rozmowa się nie dokończyła, oczywiście on już twierdzi że to ja się zawzięłam i nie chce słuchać argumentów

15

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

Chciałam Ci doradzić ale nie udało mi się odszyfrować tego bełkotu....
Studia podyplomowe? Hahaha

16

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?
ColaZ napisał/a:

jak znasz język to rzeczywiście trawa za płotem jest bardziej zielona!, ceny są wyższe ale zarobki też, no i tak ciężko osobno....., mój mąż pracuje z niemcami ale jakoś nie zagada z nimi czy coś gdzieś tam się nie da jakoś wykombinować, ale sama w lutym zagadam do jakiś Polaków w sklepie może maja miejsce dla jeszcze jednego polaka u siebie w firmie czy na polu....
no ja się zgodzę że pieniądze powinny być wspólne ale jakiś swój wkład trzeba mieć żeby się pewnie czuć podczas wydawania a nie tłumaczyć się, poza tym mój mąż miał umowę o dzieło więc na składki emerytalne szła mu najniższa krajowa, a on jakoś nie pali się żeby kupować mieszkanie więc dodatkowo stąd mój niepokój że kiedyś przyjdą gorsze dni tak jak w tej bajce o mrówkach i koniku polnym ;D
może też inaczej bym się czuła jak bym popracowała w kraju i się przekonała że słodko i przyjemnie nie jest......
tak musimy na spokojnie porozmawiać, on jest zdecydowanie lepszy ode mnie w negocjacjach, i jakoś tak potrafi odwrócić kota ogonem.. dlatego ta rozmowa się nie dokończyła, oczywiście on już twierdzi że to ja się zawzięłam i nie chce słuchać argumentów

Wiem, wiem mieszkałam już trochę w Niemczech u niego także ten temat nie jest mi obcy smile No też tak sądzę, że jakiś wkład powinno się mieć chociaż mój partner twierdzi, że jak np., jest małe dziecko to przecież to oczywiste, że mąż żonę z dzieckiem utrzymuje i ona dostęp do pieniędzy ma. A teraz gdzie mieszkacie ? Wynajmujecie mieszkanie ?

pannapanna Wiesz co to są studia podyplomowe ? Bo chyba nie za bardzo skoro się śmiejesz jak mysz do sera wink

17 Ostatnio edytowany przez pannapanna (2015-11-19 11:47:41)

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

"Wiesz co to są studia podyplomowe ? Bo chyba nie za bardzo skoro się śmiejesz jak mysz do sera wink"


Kochana, jeśli chodzi edukację to nie sięgasz mi do połowy pięt big_smile
Śmieszy mnie że ktoś tak prymitywny myśli o edukacji zamiast się wziąć za sprzątanie domów, gardeningi itp.
Bądź realistką dziewczyno.

"uważa że ta podyplomówka na nic mi w niemczech bez języka..."

Masz inteligentnych ludzi w rodzinie, dlaczego ich nie słuchasz?

BTW czego nauczyłaś się na tych swoich niby studiach skoro nie znasz nawet języka ludzi, wśród których chcesz mieszkać?

18

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

hmm do pięt nie dorastam hmm skończyłam kierunek na jednym z najmocniejszych wydziałów w polsce na politechnice, więc nie wiem jaki tytuł Ty musisz mieć, profesora harvardu ?
niemieckiego uczyłam się w liceum a później tylko ang, który mi się tu nie przyda, bez niemieckiego, nie mam zamiaru sprzątać bo i nie mamy takiej potrzeby, więc nie będę tracić czasu, a poza tym mój mąż jako dyrektor nie może mieć żony co sprząta !
podyplomówka kosztowała mnie dodatkowo 5 tys złotych i nawet jak mi się nie przyda teraz, to tam są wykłady które są dla mnie interesujące, a ten post napisałam ponieważ bardziej mi chodziło o to czy normalnym zachowaniem męża jest robienie problemu z powrotem do domu na 2 miesiące, oczekiwałam opinii osoby postronnej bo znam zdanie moich rodziców i nie chce ich martwić i powodować nieprzyjemnej sytuacji.
jak już wspomniałam nie byłam na studiach językowych, nie miałam sił i ochoty uczyć się dodatkowo, a poza tym jak już wspomniałam wcale nie chciałam tu mieszkać ! i o ile mąż na początku znajomości uprzedzał o możliwości wyjazdu za granicę to zupełnie inaczej to wygląda w rzeczywistości jak ma się małe dziecko, i kraj jest nieanglojęzyczny
napisałam dużo wcześniej że od lutego planujemy znaleźć przedszkole i będę mieć szkołę językową mimo że nie podchodzi mi ten język.
więc chyba to twoje super wykształcenie nie idzie w parze z inteligencją bystrością i rozumieniem tekstu czytanego

19

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?
pannapanna napisał/a:

"Wiesz co to są studia podyplomowe ? Bo chyba nie za bardzo skoro się śmiejesz jak mysz do sera wink"


Kochana, jeśli chodzi edukację to nie sięgasz mi do połowy pięt big_smile
Śmieszy mnie że ktoś tak prymitywny myśli o edukacji zamiast się wziąć za sprzątanie domów, gardeningi itp.
Bądź realistką dziewczyno.

"uważa że ta podyplomówka na nic mi w niemczech bez języka..."

Masz inteligentnych ludzi w rodzinie, dlaczego ich nie słuchasz?

BTW czego nauczyłaś się na tych swoich niby studiach skoro nie znasz nawet języka ludzi, wśród których chcesz mieszkać?


Moja Droga, a skąd Ty możesz wiedzieć jakie ja mam wykształcenie skoro nawet nie wspomniałam słowem o tym ? smile Ta krowa która dużo beczy mało mleka daje smile Nie zabłysnęłaś w każdym bądź razie.

20

Odp: czy naprawdę jestem egoistką ?

Kończ tą podyplomówkę! Walcz o siebie i dobrą przyszlosc dla dziecka - skąd wiesz, czy nie przyjdzie chwila, ze będziesz musiała zostac głową rodziny? Co zrobisz z zerowym CV?
Wg mnie facet chce uzaleznić Ciebie od niego.
Skończysz jako sfrustrowana kura domowa!!!

Wytłumacz mu, ze poznał ambitną kobietę, więc teraz niech nie kręci nosem - widziały gały co brały wink

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » czy naprawdę jestem egoistką ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024