Witam, może któraś z pań doradzi/podpowie jak "zagadać" do dziewczyny, muszę przyznać, że zawsze nie wiedziałem, co powiedzieć jak nie zna się danej Kobiety. Jak zacząć rozmowę? Wydaje mi się, że zwykłe "cześć" albo "hej" to za mało, a nawet, jeśli by to wystarczyło to nie wiem, co dalej powiedzieć. Ogólnie jestem osobą nieśmiałą i chyba przez to nie jestem wstanie nikogo poznać, nawet na portalu randkowym. Miałem kilka związków, które rozpadły się z różnych przyczyn, ale były to "znajomości" nawiązane przez internet. Myślę nad tym, aby w realnym życiu podejść do kogoś i mówiąc wprost zagadać, ale jak wspominałem nie wiem, co miałbym powiedzieć. Boję się wyśmiania lub zrobienia złego wrażenia. Tak, więc ponawiam prośbę o doradzenie, bo kto może wiedzieć lepiej niż sama kobieta jak najlepiej do niej zagadać? Zdaje sobie sprawę z tego, że każdy jest inny, ale może jednak się coś przyda.
Czytam forum od dawien dawna, ale to co ostatnio się tu dzieje zaczyna mnie mocno zastanawiać: cały wysyp wątków jak niniejszy. Z "problemami" z gimnazjum, czy nawet młodszych lat. To wzbudza prawdziwe zażenowanie, bo o ile kiedyś forum tętniło życiem w wątkach o nietuzinkowych tematach, pełnych wysokich lotów dyskusji dojrzałych i mądrych osób, o tyle obecnie jest zasypane takimi piszczącymi, bezradnymi i ...nastoletnimi problemami i - o zgrozo! - zakładane są przez mężczyzn lub (niebawem) przyszłych mężczyzn... Co się dzieje? Co jest w tej wodzie czy w powietrzu, że pełno takich bezradnych i piszczących robaczków proszących o prowadzenie "za rączkę" tam, gdzie powinni sami wiedzieć i czuć, co i jak należy robić. To smutne...
Znajdź w parku, na ulicy laskę która Ci się podoba, podejdź do niej i powiedz : hej jestem xxx, bardzo mi się podobasz i mam do Ciebie pytanie czy nie chciała byś zostać moją kochanką.
To nie żart, jeśli zagadasz tak do kilku fajnych lasek jest małe ryzyko że dostaniesz liścia ale przynajmniej się przełamiesz i nic już nie będzie straszne.
Jeśli rozmawiamy poważnie to należy rozróżnic dwa aspekty - rozmowa na zywo, na ulicy i rozmowa w sieci na portalu randkowym...to dwie różne bajki..
Na żywo podchodzisz i np pytasz "Hej, przepraszam która godzina? itd.." albo "Hej nie orientujesz się czy autobus nr 50 już odjechał"? Problem tylko taki że prawdopodobnie kobieta odpowie coś a dalej cisza..bo nie ma pomysłu na przebieg rozmowy, no ale tutaj temat rzeka..
Kolejny temat rzeka to rozmowy na portalach randkowych...tutaj podstawą jest trafienie do odpowiedniej kobiety, przez swoją wizytówkę czyli profil wraz ze zdjęciami. Jeśli jesteś ułozonym chłopakiem, masz poprawne zdjęcia to raczej małe szanse że odpisze Tobie imprezowiczka i bardzo przebojowa dziewczyna, albo odwrotnie jak masz zdjęcie w Golfie (mówie o samochodzie) lub goła klata na tle Bałtyku to raczej nie przyciągniesz szarej myszki, intelektualistki..
To podstawa..Musisz zaciekawić profilem i zdjęciami, musi to być na wysokim poziomie, bo jeden jakiś mały ale istotny szczegół negatywny i odpadasz z gry.
Dalej treść wiadomości to połączenie tego co widać u dziewczyny na zdęciach, jej uosobienia i zainteresowań, coś zaczepnego i takiego co pozostawi haczyk..
Np dziewczyna leży na ławce...możesz napisać "hej ciekawie się prezentujesz na tej ławce, niby taka romantyczka ale z drugiej strony leń straszny i potem co? wszystko ma facet robić a kobieta leży i się opala?" coś takiego albo widzisz że lubi konie, jeździ konno to piszesz " od dawna jeździsz konno? nie boisz się że kiedyś spadniesz i się połamiesz? a może masz swojego wierzchowca itd.."
Absolutnie nie pisz hej, poznamy się? podobasz mi się! albo super zdjęcia, umówisz się ze mną na kawe? to jest słabe i bardzo przewidujące, nie zaskoczysz tym żadnej kobiety, szczególnie na klasycznych portalach randkowych.
3-4 wiadomości i proponujesz spotkanie, jak nie to następna i tyle.
Na ulicy to chyba nie ma za bardzo innego wyjścia, jak zapytać wprost, czy się z Tobą umówi, chyba że uda Ci się wymyślić coś, o co w danej chwili mógłbyś zapytać i wiązałoby się to z nawiązaniem rozmowy, a nie że dziewczyna Ci tylko odpowie i do widzenia. Wydaje mi się, że gdyby mnie jakiś facet zapytał po prostu czy się z nim spotkam, ale zrobiłby to tak jakoś miło, naturalnie i nienachalnie to sądzę, że zgodziłabym się. Jeśli chodzi o portale randkowe no to najlepiej nawiązać do jej opisu, zdjęcia, ale nie polecam pisania, że wygląda na lenia, tak jak poradził/a tutaj Ural;) W ogóle jak zwykle wszystko zależy od osoby. Miałam kiedyś profil na jednym z portali randkowych. I jeden chłopak napisał do mnie tylko "cześć" i ja mu odpisałam, bo zaciekawił mnie jego profil. A niektórzy wymyślali coś a propos mojego profilu, ale mnie nie interesowali, więc im nie odpowiedziałam, nie ma reguły na takie rzeczy, nie ma jednego tekstu, który zawsze działa. Polecam żeby być szczerym i naturalnym:)
Skoro miałeś już kilka dziewczyn w swoim życiu, to nie jest aż tak źle.
Czytam forum od dawien dawna, ale to co ostatnio się tu dzieje zaczyna mnie mocno zastanawiać: cały wysyp wątków jak niniejszy. Z "problemami" z gimnazjum, czy nawet młodszych lat. To wzbudza prawdziwe zażenowanie, bo o ile kiedyś forum tętniło życiem w wątkach o nietuzinkowych tematach, pełnych wysokich lotów dyskusji dojrzałych i mądrych osób, o tyle obecnie jest zasypane takimi piszczącymi, bezradnymi i ...nastoletnimi problemami i - o zgrozo! - zakładane są przez mężczyzn lub (niebawem) przyszłych mężczyzn... Co się dzieje? Co jest w tej wodzie czy w powietrzu, że pełno takich bezradnych i piszczących robaczków proszących o prowadzenie "za rączkę" tam, gdzie powinni sami wiedzieć i czuć, co i jak należy robić. To smutne...
Mówisz, że pełno bezradnych robaczków (mężczyzn). A czy nie zauważyłaś,że teraz jest ogromny nacisk ze strony kobiet na status materialny mężczyzny? i że przeciętnemu chłopakowi coraz trudniej się połapać w dzisiejszym świecie?
8 2015-11-21 10:45:00 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2015-11-21 10:46:10)
Czytam forum od dawien dawna, ale to co ostatnio się tu dzieje zaczyna mnie mocno zastanawiać: cały wysyp wątków jak niniejszy. Z "problemami" z gimnazjum, czy nawet młodszych lat. To wzbudza prawdziwe zażenowanie, bo o ile kiedyś forum tętniło życiem w wątkach o nietuzinkowych tematach, pełnych wysokich lotów dyskusji dojrzałych i mądrych osób, o tyle obecnie jest zasypane takimi piszczącymi, bezradnymi i ...nastoletnimi problemami i - o zgrozo! - zakładane są przez mężczyzn lub (niebawem) przyszłych mężczyzn... Co się dzieje? Co jest w tej wodzie czy w powietrzu, że pełno takich bezradnych i piszczących robaczków proszących o prowadzenie "za rączkę" tam, gdzie powinni sami wiedzieć i czuć, co i jak należy robić. To smutne...
Szczerze powiedziałbym, że to wina braku kontekstu i aktualnym braku dziewczyn w danej sferze pasji/hobby. (swoją drogą obecnie widać straszyny rozłam i bez urazy, ale często dziewczyny jak i mężczyźni rzadko mają prawdziwe pasje o których mogliby prawić iście monologi) Nie każdy potrafi "gadać o pogodzie" i nie każdemu chce się udawać i kombinować (bo z drugiej strony i po co). W swoim czasie w lokalnej grupie graczy gier fabularnych (słynne RPGi) były trzy naprawdę super dziewczyny i naprawdę nie trzeba było kombinować, żeby o czymś porozmawiać, czy gdzieś wyciągnąć, bo było o czym rozmawiać (zwykle osoby siedzące w tego typu grach lubią poczytać/pooglądać fantastykę itd., więc tematy same się narzucały).
Podobnie jest z innymi wydarzeniami jak chociażby koncerty - dużo prościej odnaleźć wspólny język, kiedy druga osoba znajduje się w podobnej strefie zainteresowań