Lepiej sie smiac niz plakac prawda,Dawno temu zarejestrowalem sie na konkurencyjnym do was serwisie kafeteria ale tam znalazlem tylko cynizm i chamstwo ale prszynajmniej bylo to szczere co tylko potwierdzilo moje przypuszczenia
Was czytam od dawna ale wczorajszy wpis sklonil mnie do rejestracji na waszym forum.
Pewna pani napisala "Facet musi wymagac od siebie i od zycia, nie godzicie sie na przecietnosc i bylejakosc"
Tak samotny bezplodny asperger o slabej psychice ktry nie ma pociagu do kariery woli stabilna prace nieraz tez ma problem z rozrzutnosia ale nigdy nei biore pozyczek oraz nie ulegam hazardowi
W jakim jesteś wieku?
Każdy ma swoje priorytety i według nich ustawia sobie życie A stwierdzenia, że trzeba wymagać od siebie i nie godzić się na bylejakość, nie przypisywałabym tylko jednej płci.
4 2015-07-11 14:09:06 Ostatnio edytowany przez Makro (2015-07-11 14:12:47)
32 lata zaskoczona
Owszem kazdy ma swoje priorytety ale problem jest gdy ma takei same poand 90% kobiet
W kadym razie punkt wspolny jak na wymagania od wieku 28+
A czy ty chciałbyś się związać z "bylejaką" kobietą? I nie martw się, kobiety 30+ są często zdesperowane i obniżają standardy (oczywiście piszę to z ironią, bo z twojego postu wynika, że lubisz generalizować)
6 2015-07-11 14:28:45 Ostatnio edytowany przez Makro (2015-07-11 14:32:48)
Nie ja po prostu nie dobieram tego jako bylekosc. Bo moim celem po prostu nie jest kariera. Wlasnie to podejscie ze bylejakosc= brak pedu do kariery uwazam za cos dziwnego
To tak jak kursy na samca alfa niedorzecznosc goni niedorzecznosc
90% kobiet i wszystkie jak jedna... Niezła szufladka
8 2015-07-11 14:34:37 Ostatnio edytowany przez Makro (2015-07-11 14:38:14)
Tak nie twierdze tak twierdza moi znajomi oraz ojciec, choc oficjalnie nie
No więc jakie jest konkretnie Twoje twierdzenie? W wieku 32 lat jakieś sprecyzowane poglądy na temat kobiet na pewno posiadasz
Zapytam . co miałeś na celu pisząc tu?bo dyskusja zmierza do nikąd, włączyła bym się ale nie wiem co mamy przedyskutowac?to że nie zależy ci na zarabianiu pieniędzy. ?
Ciezko znalezc samotne kobiety. te samotne jak juz sa to czesto lecza rany po poprzednich zwiazkach i trudno wylapac jest ten moment w ktorym ona chce sie wiazac. Brak doswiadczenia w zwiazkach jest dla mnie pewna przeszkoda w kazdym razie na pewno nie ulatwia mi zadania
Choc najwiekszym problemem jest praca w ktorej jest doslownie promil kobiet a takze bezplodnosc. Nie oszukujmy sie iz latwo zauwazyc ze szansa na znalezienie wolnej kobiety ktora nie chce miec dziecka jest mala A te co juz maja dziecko oczekuja raczej od mezczyzny wiecej co jest normalne, czesto jesli nie zarobki cozekuja meiszkania. Najbardziej podobaja mi sie kobiety w moim wieku ale najczesciej te sa juz zajete
Hmmm... Po przeczytaniu tego, co napisałeś, stwierdzam, że stawiasz się SAM na z góry przegranej pozycji. Ciężko znaleźć samotne kobiety? Na tym forum są ich setki. Brak doświadczenia w relacjach damsko-męskich może stanowić pewną niedogodność, ale nie dajmy się zwariować. To nie średniowiecze. Metod i narzędzi sprzyjających komunikacji jest mnóstwo. Masz pracę, więc raczej nie jesteś na utrzymaniu rodziców. A co do bezpłodności - to też nie jest argument. Nie wszyscy chcą mieć dzieci. A jeśli chcą, a nie mogą, istnieją inne rozwiązania. In vitro lub adopcja. Wszystko da się poukładać. Trzeba tylko chcieć
Przeczytałam dyskusję i mam pytanie; właściwie jakiej kobiety szukasz (o jakich cechach charakteru, celach życiowych, stylu życia, )oraz jak widzisz swój przyszły związek, jakbyś to opisał?
A moim zdaniem albo ci się nie chce albo ci z kobietami nie wychodzi i szukasz usprawiedliwień obwiniając kobiety i ich wymagania. To że nie robisz kariery raczej nikogo nie zniechęci, bo nie każda oczekuje być zoną prezesa. Fakt, że nie zostaniesz ojcem też nie jest skreślającym argumentem. Słaba psychika to rzeczywiście cecha niezbyt pożądana, ale bez przesady, można nad sobą pracować. BTW, w moim rozumieniu bylejakość to właśnie brak chęci do jakiejkolwiek pracy nad sobą, a to rzeczywiście nie materiał na stały związek, bo związek wymaga pracy a nie osiadania na laurach.
15 2015-07-11 15:33:24 Ostatnio edytowany przez Makro (2015-07-11 15:35:59)
Szukam raczej takiej ktora do zycia podchodzi bardziej z dystansem. Nie kieruje sie opinia innych. Nie chce dzieci, bardziej hipiska taka takei mozna bylo spotkac w filmach z lat 70-tych. Spotkalem osoby samotne ale one one z gory okreslily ze nie szukaja innych slowami np nie ten moment Ja widze swoje bledy nie skreslam kobiet. Macie racje co do prezesow oraz dyrektorow a nawet kierownikow. Ja zauwazylem iz osoby o wyzszej pozycji spolecznej ktorzy jakgdyby lepeij wyrozniaja maja wiecej czasu na rozmowe sa mniej przemeczone praca. Ale co do atrakcyjnosci nie moga meic za wysokiej pozycji spolecznej. Zauwazylem iz najlepiej mieli prowadzacy zmiane(jeszcze nei kierownicy) cieszyly sie wielka sympatia w kazdym razie w poprzedneij firmie. W obecnej firmie jest zaledwie 5 kobiet
W poprzedneij firmie byl czlowiek imeiniem Pawel lysiejacy rudy czlek prowadzacy zmiane ktory byl osoba bardzo konktetna wymagajacy ostra o cietym jezyku ale umial innych przyuczyc. Byl bardzo lubiany przez dizewczyny. Po pijaku nawet fwie go pocalowaly i to przy swoich mezach. Jednak pod wplywem alkoholuw ychodzila z niego mega agresja i chamstwo potrafil wyrwac przystanej z betonu
Ja na pewno taki nie bede
ale licze ze w koncu jakas znajde.
Hipiska, nie chcaca dzieci, nie kierująca się opiniami innych - i co dalej?
A jakiego związku oczekujesz? Jakby mogło wyglądać wasze małżeństwo?
Bo nie odpowiedziałeś tylko opisałes jakiegoś swojego znajomego z pracy. Co to ma do tematu?
Ja jestem wolna, mam 32 lata i 0 instynktu macierzyńskiego. Bezpłodność hipoptetycznego partnera może być w takim układzie nawet zaletą, zdejmuje ze mnie przykry obowiązek przyjmowania hormonów . Ale w sumie to przykre, że kobieta, która nie chce dziecka, uznawana jest za rzadko występującego w przyrodzie dziwoląga...
Przeczytałam dyskusję i mam pytanie; właściwie jakiej kobiety szukasz (o jakich cechach charakteru, celach życiowych, stylu życia, )oraz jak widzisz swój przyszły związek, jakbyś to opisał?
To jest ogólnie dobre pytanie do większości ludzi, którzy "kogoś" szukają
@Makro Z tymi ambicjami to jest tak - tworzyłem w życiu dwa dość długie (jak na mój wiek - podobny do Twojego) związki - jeden z kobietą aż za bardzo ambitną, a drugi będący totalnym przeciwieństwem. W pierwszym przypadku było to okupione znoszeniem jej nerwic i ciągłego zdenerwowania, a w drugim kończyło się na tym, że nie mieliśmy o czym rozmawiać, co uwierz mi, nie jest fajne.
Podsumowując - myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest "złoty środek" w poszukiwaniu partnerki.
PS A co do wymagań kobiet... Wiesz, ja wszystko mogę zrozumieć ale najlepsze są takie, które same nic sobą nie prezentują (poza ładną buzią) wymagają Bóg wie czego. Ale, paradoksalnie, to też wina facetów, bo wielu się na to godzi. Zamknięte koło
Irytujące jest obwinianie kobiet o zbyt wysokie wymagania. Jeśli kobieta jest w miarę atrakcyjna, wykształcona, ma zainteresowania, stałą pracę, to dlaczego miałaby się godzić na byle jakiego partnera, który zainteresowań nie ma, ma pracę, której nienawidzi, ale zmieniać nie zamierza, bo to oznaczałoby wysiłek, a jedyne, co ma do zaoferowania, to marudzenie i siedzenie przez TV?
Wyjdź do ludzi, zacznij może szukać kobiet poza pracą.
Powiem Ci, że rozumiem dlaczego tak trudno jest odnaleźć swoją drugą połówkę. Kiedy praca pochłania większość czasu, nie ma czasu by gdziekolwiek wyjść a ta chwila wolnego to jest ten jedyny moment by odpocząć i wyluzować.
Do tego jeszcze trzeba by mieć odrobinę odwagi by "zaczepić" jakąś kobietę.
Znam wiele które są samotne i szukają faceta.
Jedna moim zdaniem ma niewielkie szanse, bo stawia nieświadomie wysokie wymagania i dominuje. Nie każdy facet to lubi.
Samotność to nie tylko brak drugiej połówki. Można ją mieć i być samotnym.
I to jest moim zdaniem jeszcze gorsze, bo nie można tak jak ty walnąć drzwiami i iść "na polowanie"
Odpocząć i wyluzować chyba można też we dwoje. ..czy może my kobietki jesteśmy męczące ...?
. A jest tutaj ktoś z Bydg. Kto ma ochotę poznać kogoś : "ot tak "...bez wygórowanych wyobrażeń na stworzenie idealnego związku...do pogaduch, ciszy.., spacerów...wyglupów...?
Nie ma , hehe
Nie ma , hehe
Jak to nie ma, nie wiem co rozumiesz przez "ot tak" i "wyobrażenia związku idealnego" , ale reszta w tamtym zdaniu mi się podoba, Tylko nie wiem jak będzie z czasem, bo tak jak kolega co założył temat praktycznie codziennie siedzę na nadgodzinach w pracy, a oprócz tego zapisałem się i chodzę teraz na język 3 razy w tygodniu, ale w następnym tygodniu mój szef idzie na urlop to może będę miał trochę lżej i więcej czasu.
24 2015-07-14 17:41:45 Ostatnio edytowany przez Makro (2015-07-14 18:05:09)
Juz jestem Ja swoja prace w miare lubie po prostu moja ambicja nie jest mamona
W grunt ze mam komputer ebooka gdzie moge czytac sobie Pratchetta wolnym czasie
Albo Dawkins-a
Nie mam takiego charakteru szefowskiego blizej mi do filozofa, a filozof to raczej nie zawod
Chcialbym znalezc bratnia dusze z ktora bym milo spedzal czas wspomagal bym ja w potrzebie adorowal ja. Przeciez nie kazdy od razu wszystko wie spotkac moge tez zupelnie inna osobe jesli cos do niej poczuje Zycie dla samego zycia nie ma sensu. Jak widze swoja babcie ktora korczowo trzyma sie zycia a nic juz nie mysli, w glowie jej sie miesza jesli mysli to tylko o sobie i wyciaga z wszystkich cala energie zyciowa. to az dreszcze mnie przechodza. Ja w tym wieku gdybym nie daj zostal sam albo bym dom zastawil i poszedl do super luksusowego osrodka dla osob starszych albo popelnil samobojstwo a nie wykorzystywal rodzine.
PaniRedaktor pani nie jest zadnym dziwolagiem a kazdy kto by tak powiedzial nie zasluguje nawet na spluniecie.
Zero odzewu jakos mnie to nie dziwi
Zero odzewu jakos mnie to nie dziwi
Jak chcesz coś pozytywnego osiągnąć, to najlepiej nie wchodź na takie typu fora, bo tutaj co najwyżej spotkasz się z hejtem, zarozumialstwem i oklepanymi formułkami różnych cioć/wujków dobra rada, więc nie liczyłbym na to, że coś konstruktywnego stąd wyniesiesz i wpłynie to z dobrym skutkiem na twoje życie. Weź po prostu wyjdź na żywo do ludzi, zainwestuj w jakieś hobby, kursy językowe czy inne tego typu rozrywki i tam próbuj poznawać kobiety.