Witam. Jak sam tytuł mówi nie wiem czy jestem les. Nie wiem wogóle kim jestem. Ostatnio zaczęłam się nad tym zastanawiać coraz częściej. Mam 20 lat. Mam chłopaka od 2 lat. Ale ostatnio miałam dziwny sen, a mianowicie śniło mi się, że ja i moja koleżanka jesteśmy parą. W tym śnie wiedziałam że mam chłopaka ale pamiętam że powiedziałam sobie w tym śnie coś takiego "jeżeli z nią mi wyjdzie to zostawię go". Wcześniej też miewałam takie sny ale nigdy nie dawały mi tyle do myślenia co ten jeden. Czasami śniło mi się że całuje się z dziewczyną jako dziewczyna a czasami że robię to jako chłopak i też mi się podobało. Od jakiś 2-3 lat zwracałam uwagę na to że podobają mi się dziewczyny ale nigdy w takim stopniu żebym myślała o sobie jak o les. Łapię się teraz na tym że myślę jak by to było z dziewczyną, ale boję się do tego przyznać. Nie mam też z kim o tym pogadać ponieważ nie chce się nikomu z tego zwierzać. Przyznam że jestem dość nieśmiała w kontaktach z ludźmi i tylko tu mogę napisać prawdę. Jak mówiłam mam chłopaka i od gimnazjum zawsze chciałam go mieć, ale nie jest tak jak sobie to wyobrażałam. Niby coś tam do niego czuję ale nie wiem czy to jest miłość czy po prostu przyzwyczajenie. On mnie kocha i trochę szkoda mi powiedzieć mu że nie jestem pewna swoich uczuć. W seksie też nam się nie układa za bardzo. On twierdzi że jest fajnie i cudownie ale ja kochając się z nim gdzieś z półtora roku nie miałam ani razu orgazmu. Nie podnieca mnie i jakoś zawsze chce żeby to szybko się skończyło. Boję się też reakcji rodziców i znajomych na wieść że mogę być les ponieważ mój ojciec jest dość surowy a miasto w jakim mieszkam dość małe. Nie wiem co mam z tym zrobić. Chciała bym uzyskać jakąś konkretną odpowiedz bo zaczynam się chyba dusić w tym związku z chłopakiem. Zresztą nie wiem. On chce żebyśmy za niedługo zamieszkali razem ponieważ chce kontynuować nauke w innym mieście i nie wiem czy wytrzymam z nim mieszkanie pod jednym dachem. Dodam jeszcze że kiedyś całowałam się z moją najlepszą przyjaciółką ale to była tylko zabawa i nie ciągnęło mnie później do niej. Proszę dajcie mi jakąś odpowiedź.
Myślę, że sny to jeszcze zbyt mało by móc to jednoznacznie stwierdzić Poza tym zawsze może istnieć prawdopodobieństwo, że jesteś biseksualna.
Chociaż byłabym skłonna stwierdzić, że Twoje sny mają raczej związek z tym, że nie układa Ci się specjalnie z chłopakiem.
Czy ta koleżanka ze snu jest Ci bardzo bliska?
Nie jest mi tak bardzo bliska ale widujemy się dość często. Może i racja że nie układa mi się z chłopakiem. Ostatnio chciałam się z nim nawet rozstać ale wiem że on mnie kocha i ciężko jest mi powiedzieć mu że to koniec. Nie lubię ranić ludzi i to mnie trzyma przy nim też. Nie wiem jak to wszystko ma się potoczyć teraz. Może jeżeli rozstała bym się z nim to wtedy uświadomiła bym sobie że go kocham bo teraz jest mi to ciężko stwierdzić. Ten sen nie daje mi spokoju.
Czytałam na różnych forach o podobnych przypadkach ale nie umiałam się do nich odnieść dlatego opisałam moją sytuacje i to co czuje ponieważ potrzebuje rady albo chociaż sugestii.
Nie jesteś lesbijką. Być może jesteś biseksualna. Większość ludzi odczuwa pociąg do osób tej samej płci. U niektórych jest on malutki i niemal niezauważalny, u innych wyraźny. Senne fantazje nie są wyznacznikiem orientacji.
Tylko...po co Ci nazewnictwo? Nie układa Ci się z chłopakiem to się rozstańcie. Jesteś młodziutka, związki w tym wieku niekoniecznie są na całe życie. A później sprawdzaj sobie z kim chcesz i jak chcesz. O erotycznych przygodach z kobietami nie musisz rozpowiadać wszem i wobec, więc zamartwianie się reakcją otoczenia jest na razie zbędne.
Nikt Ci nie powie, czy jesteś lesbijką. Taki sen o niczym nie świadczy.
Kobiety w większości są biseksualne, może nie jesteś wyjątkiem? Wydaje mi się, że w obecnym związku brakuje Tobie pewnych cech czy zachowań. To, że Ciebie chłopka nie pociąga ni oznacza, że jesteś les tylko że akurat ten egzemplarz nie dla Ciebie Najlepiej aby sięprzekonać to albo znajdź innego chłopaka albo jakąś dziewczynę. Albo przejdź się do gej klubu i sama się przekonaj
Moim zdaniem powinnas poszukac innego faceta w ktorym sie na prawde zakochasz i z ktorem sex bedzie Ci sprawial frajde. Im dluzej bedziesz z tym zwlekac tym trudniej bedzie wszysko pozniej poukladac. Moja kumpela byla w takim zwiazku. Z chlopakiem nie potrafila sie dogadac bo oboje mieli inne potrzeby, z zaskoczenia poprosil ja o reke przy calej rodzinie i jej po kilku latach zwiazku na oczach rodzicow i dziadkow nie wypadalo odmowic mimo ze czula ze tego nie chce. Pozniej na horyzonicie pojawil sie inny z ktorym rozpoczela flirt i odeszla od narzeczonego. Zaluje ze tyle czekala bo wyszla na laske ktora zostawia faceta sla innego mimo ze nim ten inny sie pojawil od dawna czula ze to nie to.
Dzięki wszystkim za rady. Ale mam jeszcze jedno pytanie. Jak mam zerwać z nim. Nigdy nie zrywalam z chłopakiem zawsze zerwanie samo wychodziło. Raz już z nim zerwałam bo mnie denerwował to potrafił klęknąć i prosić mnie żebym dała mu jeszcze jedną szansę. Jest gotów zrobić to jeszcze raz. Będzie stał pod moim drzwiami aż mu otworzę.
To typowy szantaż emocjonalny i zarazem sprytna manipulacja. Od Ciebie zależy, czy pozwolisz mu wykorzystać Twoje dobre serce, czy przestanie Cię to wzruszać. A zdaniem innych nie ma się co przejmować, to Tobie ma być dobrze. Jeśli sama nie zadbasz o swoje szczęście, to nikt tego nie zrobi. Poza tym tego kwiatu jest pół światu, jeszcze znajdziesz tego jedynego Chyba, że wolisz tkwić z toksyczną osobą, która będzie Cię niszczyć od środka.
Pozdrawiam.
Cos się chyba jednak we mnie zmieniło. Teraz chciała bym poznać jakąś Les tylko po to żeby sobie z nią pogadać poznać. Nie chce od razu zmienić wszystkiego. Ale myślę sobie o tym po prostu. Co ma być to będzie. Najwyżej kiedyś będę żałować czegoś albo i nie.