facet w rajstopach i inne zboczenia.... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » facet w rajstopach i inne zboczenia....

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 98 ]

Temat: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Zacznę może od poczatku....
Jestem przystojnym facetem (31lat) ktory lubi ubierac rajstopy i nie tylko, lubie czasmi tez zakladac inne rzeczy  z damskiej garderoby. Preferuje rajstopy, nylony ponczochy, najlepiej na calym ciele. Uwielbiam rajstopy na kobietach ( ich widok, dotyk zapach kobiecych stop w rajstopach) i sam tez lubie je nosic)
Tak jak pisalem wczesniej lubie tez sie caly przebierac. Nie chodze tak na codzien, tylko jak sie bawie ze sobą....
Aczkolwiek miloby bylo zakaldac czasami czesciej rajstopy, chociazby pod normalne spodnie...
Uwielbiam seks z kobietami , uwielbiam experymenty, oral, anal zarowno aktywnie jak i pasywnie, fetysz, bdsm , uleglosc, dominacja, piss, miejsca publiczne,  wlasciwie nie ma dla mnie tematu tabu. Chcialbym srpbowac seksu z kobietą gdzie oboje bedziemy mieli na sobie rajstopy. Chcialbym sprobowac dominacji nad kobietą a takze być jej uleglym...

Pytanie moje jest takie -  czy istnieją kobiety ktorych naprawde kręcą takie rzeczy? ktore lubią eksperymentowac ? ktore nie mają uprzedzeń? nie kierują sie stereotypami tip? których fantazja w łozku wykracza poza klasyk oral i zmiane pozycji seksualnych od czasu do czasu??

Na codzien jestem normalnym meskim facetem. Mam tylko czasami zboczone fantazje i potrzeby ktore chcialbym realizowac bez wyrzutow sumienia czy poczucia winy.
Niestety rzeczywistosc moja jest taka ze musze sie z tym ukrewac. Mam od niedawna zone ktora raczej nie podziela moich zainteresowan. Znam bardzo dobrze jej stanowisko w sprawie przebierania, rajstop, bdsm i wiem ze jak jej to powiem to bedzie koniec.

Przez pewien czas myslalem ze uda mi sie okiełznąć moje fantazje i upodobania i stac sie 'normalnym' - w mniemaniu wiekszosci kobiet facetem. Ale te wewnetrzene pragnienia wracaja co jakis czas. Czy mam sie leczyc? czy zyc w ukryciu ? czy są kobiety których naprawde szczerze krecą tacy faceci jak ja??
Takich facetow jak ja jest bardzo  duzo - to znaczy  facetow ktorzy lubią sie przebierac, albo zakaldac damskie rajstopy. Niestety trzeba sie wpisywac w kanony normalnosci w dzisiejszym swiecie bo latwo mozna byc posądzonym o bycie gejem.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

czyli chcesz zdradzić żone?
i szukasz tutaj kochanki?

3

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

jeżeli znalazłbym kobiete ktorą naprawde kręcą takie rzeczy to tego nie wykluczam...

Ja wiem ze teraz poleci na mnie fala krytyki ze traktuje kobiety przedmiotowo itp, ze podobnie jak dla tutaj kolegi ktory pisal o lodzie, ze wedlug niektorych z was szukam po prostu kobiety ktora bedzie spelniach moje zachcianki.
Jednakze zrozumcie drogie panie ze ciezko jest sie wyzbyc nagle swojej osobwosci swoich pragnien-  zmienic i zyc pod czyjes wyobrazenie 'normalnosi'.
Czasami mam wrazenie ze wiekszosc kobiet pragnie modelu facet a okladki pism kobiecych - meskiego ?, kochajacego, troskliwego , lubiącego dzieci, a przede wszsytkim niewymagająego lubiącego zwykly klasyczny seks bez zadnych udziwnien.

4

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Powiem Ci szczerze - obrzydliwe jest usprawiedliwianie się w taki sposób.
Chcesz spełniać swoje fantazje, to rozstań się z żoną i wtedy baw się.
Zdrada jest obrzydliwa.

Co do pytanie z początku Twojego posta - klimaty BDSM mnie kręcą, anal, oral. Aczkolwiek nie kręcą mnie faceci w babskich ciuchach ani w rajstopach. Bo to wygląda żałośnie.

5

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Szkoda, że szukając partnerki na życie, nie szukałeś jej wśród pań, które podzielają Twoje upodobania.
Swoją osobowość mogłeś okazać od razu, a nie udawać. No i w końcu zaczęły się problemy.
A żona...oszukałeś ją po prostu.

6

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Szczerze Ci powiem, ze nie znam kobiety ktora by krecil facet w rajstopach.
Przezylam 20 lat z facetem ktory to ukrywal,
z tego 5 w ktorych uczestniczylam w tych wszystkich zabawach, o ktorych piszesz a nawet wiecej.

Powiem Ci tak: Dzieci byly, rodzina, zycie, milosc...
gdyby byla w tym szczerosc, to podejrzewam, ze nadal zakladala bym mu moje ponczoszki do zabaw analnych.

Niestety, on idiota, byl tak skupiony na ukrywaniu calej prawdy, ze klamal, kombinowal i wymyslal wciaz nowe akcje, aby sie zadowolic.
Prawdy dowiadywalam sie po trochu, zaufanie poszlo w diably i ostatecznie praktycznie sila pozbylam sie go z mojego zycia.
Nie z powodu jego upodoban, ale z powodu tego, ze zylam w klamstwie,
bylam oklamywana przez cale zycie.

7

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Czy są takie kobiety... Na pewno są... Może poprzeglądaj jakieś fora tematyczne?

Szukajcie a znajdziecie, jak to mówią smile

8

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Doonna napisał/a:

Szczerze Ci powiem, ze nie znam kobiety ktora by krecil facet w rajstopach.
Przezylam 20 lat z facetem ktory to ukrywal,
z tego 5 w ktorych uczestniczylam w tych wszystkich zabawach, o ktorych piszesz a nawet wiecej.

Powiem Ci tak: Dzieci byly, rodzina, zycie, milosc...
gdyby byla w tym szczerosc, to podejrzewam, ze nadal zakladala bym mu moje ponczoszki do zabaw analnych.

Niestety, on idiota, byl tak skupiony na ukrywaniu calej prawdy, ze klamal, kombinowal i wymyslal wciaz nowe akcje, aby sie zadowolic.
Prawdy dowiadywalam sie po trochu, zaufanie poszlo w diably i ostatecznie praktycznie sila pozbylam sie go z mojego zycia.
Nie z powodu jego upodoban, ale z powodu tego, ze zylam w klamstwie,
bylam oklamywana przez cale zycie.

Nie rozumiem ? czemu kłamał kombinowal i ukrywal skoro wiedzialas o jego uppodobaniach oraz z nich uczestniczylas?? wiec w jaki sposob mogl Cie jeszcze oklamywac?
co masz na mysli??? Co sie tam tak naprawde stalo? skoro w seksie bylas niesamowicie otwarta, normalnie w zwiazku tez wszystko gralo to z czym Cie jeszcze oszukiwał????

9

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
CatLady napisał/a:

Czy są takie kobiety... Na pewno są... Może poprzeglądaj jakieś fora tematyczne?

Szukajcie a znajdziecie, jak to mówią smile

Moze najpieraw niech wyzna zonie prawde i pozwoli jej zdecydowac, czy chce bawic sie z nim w jego fetysz, czy odejsc.

10

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Doonna napisał/a:
CatLady napisał/a:

Czy są takie kobiety... Na pewno są... Może poprzeglądaj jakieś fora tematyczne?

Szukajcie a znajdziecie, jak to mówią smile

Moze najpieraw niech wyzna zonie prawde i pozwoli jej zdecydowac, czy chce bawic sie z nim w jego fetysz, czy odejsc.

prościej jest kręcić na boku.

11

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
experymentalny napisał/a:

Nie rozumiem ? czemu kłamał kombinowal i ukrywal skoro wiedzialas o jego uppodobaniach oraz z nich uczestniczylas?? wiec w jaki sposob mogl Cie jeszcze oklamywac?
co masz na mysli??? Co sie tam tak naprawde stalo? skoro w seksie bylas niesamowicie otwarta, normalnie w zwiazku tez wszystko gralo to z czym Cie jeszcze oszukiwał????

O jego upodobaniach dowiedzialam sie 15 lat po slubie, kiedy to wpadlam na niego przy masturbacji z gazetka w rece.
Zdziwilam sie troche bo ok. 1 w nocy mielismy sex a tu o 6 rano taka potrzeba tongue

Pomyslalam babki go rajcuja, ale okazalo sie, ze to katalog a na obrazku ponczochy z pasem itd.

Powiedzial mi wtedy, ze to mu przypominalo dziwke z pornusa, bo miala takie cos na sobie i byla w akcji...   ze nie chcial mnie budzic, a mial chec...
to byl poczatek klamstw.

Co drugi dzien dochodzilo cos nowego do jego wywodow na temat sexu, a dopiero po trzech nastepnych latach wyznal wierzcholek gory lodowej,
czyli, ze ma kobieca strone, ze lubi zakladac na siebie szczegolnie bielizne erotyczna dla kobiet, nelon, koronki,
ze chce czasem poczuc sie jak kobieta w lozku ( napewno wiesz co mam na mysli).

Przez nastepne 2 lata robilam z nim i dla niego wszystko, czulam sie jak dziwka,
a on byl szczesliwy.
Ale jemu ciagle bylo malo, nie chcialam burdelu w moim domu i poddalam sie.

12

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Doonna napisał/a:
experymentalny napisał/a:

Nie rozumiem ? czemu kłamał kombinowal i ukrywal skoro wiedzialas o jego uppodobaniach oraz z nich uczestniczylas?? wiec w jaki sposob mogl Cie jeszcze oklamywac?
co masz na mysli??? Co sie tam tak naprawde stalo? skoro w seksie bylas niesamowicie otwarta, normalnie w zwiazku tez wszystko gralo to z czym Cie jeszcze oszukiwał????

O jego upodobaniach dowiedzialam sie 15 lat po slubie, kiedy to wpadlam na niego przy masturbacji z gazetka w rece.
Zdziwilam sie troche bo ok. 1 w nocy mielismy sex a tu o 6 rano taka potrzeba tongue

Pomyslalam babki go rajcuja, ale okazalo sie, ze to katalog a na obrazku ponczochy z pasem itd.

Powiedzial mi wtedy, ze to mu przypominalo dziwke z pornusa, bo miala takie cos na sobie i byla w akcji...   ze nie chcial mnie budzic, a mial chec...
to byl poczatek klamstw.

Co drugi dzien dochodzilo cos nowego do jego wywodow na temat sexu, a dopiero po trzech nastepnych latach wyznal wierzcholek gory lodowej,
czyli, ze ma kobieca strone, ze lubi zakladac na siebie szczegolnie bielizne erotyczna dla kobiet, nelon, koronki,
ze chce czasem poczuc sie jak kobieta w lozku ( napewno wiesz co mam na mysli).

Przez nastepne 2 lata robilam z nim i dla niego wszystko, czulam sie jak dziwka,
a on byl szczesliwy.
Ale jemu ciagle bylo malo, nie chcialam burdelu w moim domu i poddalam sie.

czyli robilas to tylko i wyłacznie dla niego?? nie podniecalo Cie to w najmniejszym stopniu??? moze tutaj byl problem?
bylo mu mało to znaczy co chcial jeszcze??
Czy sie po prostu poswiecalas dla niego i po jakims czasie stweirdzilas ze dosc? ze masz ochote wkoncu na 'prawdziwego' mezczyzne..??

13 Ostatnio edytowany przez Doonna (2015-06-02 14:30:09)

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
moniaCo napisał/a:
Doonna napisał/a:
CatLady napisał/a:

Czy są takie kobiety... Na pewno są... Może poprzeglądaj jakieś fora tematyczne?

Szukajcie a znajdziecie, jak to mówią smile

Moze najpieraw niech wyzna zonie prawde i pozwoli jej zdecydowac, czy chce bawic sie z nim w jego fetysz, czy odejsc.

prościej jest kręcić na boku.

Och Monia. zebys wiedziala jak bardzo masz racje.
Wygodnisie,
przed zona udawac  ,,jaki to ja jestem super facet" , a na boczku placic za to, zeby byle jaka oblesna hetera poprowadzila go na lancuszku za szyje, sprala dupsko i nasiusiala na buzie, fuj!

A potem wraca taki frajer i caluje zone na przywitanie w usta yikes Horror!

14

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
experymentalny napisał/a:

Zacznę może od poczatku....

Przez pewien czas myslalem ze uda mi sie okiełznąć moje fantazje i upodobania i stac sie 'normalnym' - w mniemaniu wiekszosci kobiet facetem. Ale te wewnetrzene pragnienia wracaja co jakis czas. Czy mam sie leczyc? czy zyc w ukryciu ? czy są kobiety których naprawde szczerze krecą tacy faceci jak ja??
Takich facetow jak ja jest bardzo  duzo - to znaczy  facetow ktorzy lubią sie przebierac, albo zakaldac damskie rajstopy. Niestety trzeba sie wpisywac w kanony normalnosci w dzisiejszym swiecie bo latwo mozna byc posądzonym o bycie gejem.

oszukałes żonę, potraktowales przedmiotowo,
po prostu zacznij zachowywać się jak prawdziwy mezczyzna, usiadz z nia i jej o wszytkim powiedz
dopiero jak z nia wyjasnisz wszytsko i rozwieziesz się to może zacząć szukac swojego szczęścia]
az zal pomyslec jak pojawia się dzieci w tym malzenstwie i zona czy one odkryją prawde o tatusiu kiedyś w przyszłości

co do faceta w rajstopach, nie to smieszny widok jak dla mnie
ale to jest najmniej ważne teraz twoje upodobania, bo decydując się na slub z ta kobieta powinieneś jej wszystko o sobie powiedzieć i ona powinna mieć sznase zdecydować czy chce z toba być
a nioe ze ty teraz ja zdradzasz
nie jesteś prawdziwym meżczyzną, tylko przebierancem dosłownie i w przenośni
bo nie ważne czy sie chcesz przebierac czy nie , mało mnie to obchodzi, tylko czy nie oszukujesz najbliższych

15

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Doonna napisał/a:
moniaCo napisał/a:
Doonna napisał/a:

Moze najpieraw niech wyzna zonie prawde i pozwoli jej zdecydowac, czy chce bawic sie z nim w jego fetysz, czy odejsc.

prościej jest kręcić na boku.

Och Monia. zebys wiedziala jak bardzo masz racje.
Wygodnisie,
przed zona udawac  ,,jaki to ja jestem super facet" , a na boczku placic za to, zeby byle jaka oblesna hetera poprowadzila go na lancuszku za szyje, sprala dupsko i nasiusiala na buzie, fuj!

A potem wraca taki frajer i caluje zone na przywitanie w usta yikes Horror!

Dlatego jestem za otwartością od początku. Wszystkie tematy powinny być poruszane, o seksie tym bardziej, co lubimy, czego oczekujemy. Zbyt ważna to część naszego życia, żeby zbywać to i myśleć..ech jakoś to będzie.

16

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
experymentalny napisał/a:

czyli robilas to tylko i wyłacznie dla niego?? nie podniecalo Cie to w najmniejszym stopniu??? moze tutaj byl problem?
bylo mu mało to znaczy co chcial jeszcze??
Czy sie po prostu poswiecalas dla niego i po jakims czasie stweirdzilas ze dosc? ze masz ochote wkoncu na 'prawdziwego' mezczyzne..??

My mielismy od poczatku bogate zycie erotyczne,
dochodzily nowe rzeczy, ktore robilam tylko dla niego,
niektore byly podniecajace i nawet dobrze sie bawilismy.

Pozniej doszly jego przebieranki, myslalam, ze dam rade, ale patrzenie na takiego upodlonego samca w damskich gaciach i dildo w ... doprowadzilo do tego, ze stracilam do niego szacunek.

My mielismy te zabawy nawet po 5 razy na dzien, chodzilam w tych ponczochach i koronkach,
on zakladal nelonki pod spodnie, nawet do pracy. Umawial sie ze mna, ze bedzie to wszysko tylko miedzy nami, ale nawet 8 godzin nie wytrzymywal bez widoku kurewek w ponczoszkach.

Wkurzalo mnie to strasznie,
u mnie mial wszystko, zawsze dobrze wygladalam, ale bylam tak sexi w tym czasie, ze  zaczepialo mnie wiecej facetow, niz kiedy bylam soczysta dwudziestka smile
Wysylalam mu swoje fetyszystyczne zdiecia nawet do pracy,zeby nie czuc sie zdradzana, jedna z wielu itd. nic nie pomoglo.
Byly klotnie o to, ja w strasznym stanie, znienawidzilam go.

17

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Znajdź sobie mężczyznę z podobnymi upodobaniami we dwóch będzie Wam raźniej.

18

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

A rób sobie co chcesz, ale żal mi strasznie Twojej żony, jeśli nie wiedziała, w co się pakuje. Gdyby mój mąż po latach małzenstwa, kiedy sądzę, że go znam, nagle wyskoczył mi z czymś takim, nie wiem, co bym sobie zrobiła (a wcześniej jemu)... Zostaw tą biedną kobietę jak najszybciej, niech ułoży sobie życie z kimś, kto nie będzie jej zdradzał i to w taki sposób.

19

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

hmm, temat nazywasz "facet w rajstopach i inne zboczenia...", a wiec sam dostrzegles, ze Twoje upodobania odbiegaja od normy. Twoje dewjacje sa nazwane kodem F65.0 i kwalifikuja sie do leczenia... Tobie jednak chodzi o co innego, o realizowanie Twoich upodoban, bo wszystko kreci sie wokol nich (a wiec jest to chorobliwe - czytaj uzaleznienie) pytasz  czy  znajdziesz kobiete/kobiety, ktora bedzie/beda chciala/y z Toba dzielic Twoje fantazje. Mysle ze tak, takich ludzi jest wiecej ale trudno do nich dojsc, bo  podswiadomie czuja, ze cos jest nie tak i boja sie izolacji spolecznej. Ja mysle, ze w tych czasach gdzie mamy dostep do sieci  na pewno mozna wiecej i szybciej takich ludzi spotkac. Jak tutaj ktos proponowal, znjadz sobie portal o tej tematyce.

Jednak nie rozumiem pewnej sprawy. Po co Ci zona? Z jednej strony chec zycia "normalnym" zyciem  i przykrywka w formie zony, a z drugiej strony chec realizowania swoich dewiacji... Jak Ty sobie to wyobrazasz? Czy myslisz, ze takie prowadzenie zycia, bedzie dla Ciebie na dluzsza mete satysfakcjonujace? Czy Ty aby nie oklamujesz sam siebie?  Mylsisz ze ludzie o roznych preferencjach seksulanych beda ze soba szczesliwi? Jesli dla Ciebie Twoje preferencje seksualne sa w porzadku, to dlaczego wybrales sobie na zone taka kobiete a nie inna? Dlaczego ja krzywdzisz? Czy to jest dla Ciebie w porzadku? Mysle, ze Twoje postepowanie jest bardzo egoistyczne i raniace wobec Twojej partnerki. Tutaj licza sie tylko Twoje zachcianki i w tym jest problem. Moze zastanowil bys sie skad takie upodobania sie u Ciebie wziely? Tylko taka sugestia... Pewne zachowania seksualne nie biora sie  ot tak... Sklonnosci do BDSM -chec byc ponizanym lub fantazje ponizania kogos moglaby brac sie z tego, ze bylismy w dziecinstwie zle traktowani (bici, ponizani, maltretowani) a teraz przelewamy to na sfere seksualna i to nas teraz kreci.  Ale na takie pytania kazdy musi sobie odpowiedziec indywidualnie.

20

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

http://m.youtube.com/watch?v=Xwr-7nkTuX4  he he smile

21

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

...w leginsach mężczyzna jest sexy...miło jest popatrzeć na zgrabną pupę...

22

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
alcybiades napisał/a:

...w leginsach mężczyzna jest sexy...miło jest popatrzeć na zgrabną pupę...

A może być taki zestaw - niebieskie leginsy, czerwona pelerynka? wink

A gdybym był młotkowym, w fabryce z młotkiem szalał, to co byś powiedziała, czy coś byś przeciw miała?  wink

23

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

...oj, nie kuś mnie
nie kuś...
...to jak piszesz i co...zero sprzeciwu....

24

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
alcybiades napisał/a:

...oj, nie kuś mnie
nie kuś...
...to jak piszesz i co...zero sprzeciwu....

Nie kuszę smile
Trzeba to potraktować w pełni jako żart, bo nie mam skłonności do bigamii ani skakania z kwiatka na kwiatek. smile

25

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Rumpelstiltskin napisał/a:

http://m.youtube.com/watch?v=Xwr-7nkTuX4  he he smile

Od razu sobie z tym skojarzyłam smile
Autorze, facet w rajstopkach jest po prostu śmieszny smile Myślę, że takie rzeczy o jakich piszesz po prostu się leczy.A "po bożemu"próbowałeś ? Też może być fajne.
Swego czasu gdzieś tam czytałam jak Indianie kiedyś ( nie wiem czy nadal)uprawiali seks - w hamaku,jak najmniej ruchu,chyba czekając aż się ziemia zatrzęsie big_smile - to jest dopiero wyzwanie i pełny perwers smile

26

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Hej,
Trochę się wyłamię z tego grona i powiem, że to może być sexy! Też kiedyś myślałam, ze facet w rajstopach to tylko śmieszny może być i w ogóle pewnie kryptogej, dopóki nie miałam okazji poznać takiego pana. Taki seks może być fascynujący, sama lubię mieć w trakcie rajstopy, pończochy czy nylonowy catsuit.
Dlaczego związałeś się z kobietą, ktora ma zupełnie inne oczekiwania w lóżku? seks to ważny element związku, a kryjąc się możesz być nieszczęśliwy.

27

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Ślimaczyca napisał/a:

Hej,
Trochę się wyłamię z tego grona i powiem, że to może być sexy! Też kiedyś myślałam, ze facet w rajstopach to tylko śmieszny może być i w ogóle pewnie kryptogej, dopóki nie miałam okazji poznać takiego pana. Taki seks może być fascynujący, sama lubię mieć w trakcie rajstopy, pończochy czy nylonowy catsuit.
Dlaczego związałeś się z kobietą, ktora ma zupełnie inne oczekiwania w lóżku? seks to ważny element związku, a kryjąc się możesz być nieszczęśliwy.

Masz sporo racji ale widzisz sama - wiekszosc kobiet tutaj wysmiala by mnie i zwysywala od "kryptogejów" wiec wyobraz sobie jak ciezko w dzisiejszych czasach przy istnieniu facbooka itp powiedziec komus taką rzecz....
to nie jest zwierzenie w stylu: chcialbym uprawiac z Tobą seks analny , czy z mocniejszych - chcialbym zebys na mnie nasikala.
W moim przypadku jesli powiem co lubie i trafie na mocno ograniczoną, albo uprzedzoną kobiete to bede musial zmieniac nie tylko partnerke ale rowniez prace i prawdopodobnie miejsce zamieszkania.
Wiec zrozum prosze ze ciezko , naprawde ciezko jest poznac kobiete ktrórą takie rzeczy krecą. Przeciez nie bede na dyskotece czy na drugiej rande mowil dziewczynie takich rzeczy....

Kiedys powiedzialem swojej bylej o rajstopach i wierz mi - nie spodobało jej sie ( wlasciwie to sie jej pokazalem w rajstopach) - kazała mi szybko je zdjąc , byla mala awantura i do tematu juz nigdy nie wrocilismy...

A teraz do tych wszystkich pań ktore odmawiają mi prawa do normalnego zycia tylko dlatego ze lubie miec zapalone swiatlo w sypialni czy zakladac rajstopy. Chcialbym wam powiedziec ze oprocz tego ze mam taki fetysz,  tez mam jak kazdy czlowiek potrzebe przynaleznosci kochania, chcialabym zalozyc rodzine i byc szczesliwy. Mam wrazenie ze sporo z was umiescilo by mnie z osrodku leczenia tylko wlasnie dlatego ze sie od was roznie.

Jak wiekszosc z was tutaj pisze - zwiazek to kompromis. Znajdujesz partnera w jaknajwiekszym stopniu Ci odpowiadającym i sie z nim wiązesz. Wiekszosc z was z tego co tu czytam tak robi. Nie ma osob idealnych. W pogoni za swoimi fantazjami , za niedoscignionym idealem mozna spedzic cale zycie.
Moze nie patrzmy na naszych partnerow poprzez paradygmat posiadania/wlasnosci, a nie bedzie tylu rozczarowań. Czlowiek nie moze byc niczyją włąsnością.

Swoja drogą naprawde drogie panie zdziwilybyscie sie ile facetow lubi rajstopy....a ile lubi inne zboczenia ( ile zonatych facetow) Ja wiem , na pewno nie wasi kochani idealni 100% 'męscy' męzowie ( ktorych interesuje tylko i wylacznie klasyczny seks) smile) Pamietajcie ze kazdy trzyma jakiegos 'trupa w szafie' a to ze jeszcze o tym wam ne powiedzial wynika ze strachu przed brakiem akceptacji, wysmianiem, ocenianiem, porzuceniem, napietnowaniem przez otoczenie, nieufnosci, . Faceci sie sporo roznią od kobiet w sferze seksualnej i radze to wkoncu zrozumiec i zaakceptowac zamiast nieustannie z tym walczyć.

28

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Wszystko ok,ale jest jeden warunek - że kobieta wie i jej też takie zachowania odpowiadają.Bo nawet jeśli będzie to robiła wyłącznie z miłości,ale tak naprawdę nie będzie jej to kręciło, to wynik jest jednoznaczny - nie uszczęśliwisz tym swojej partnerki,a wręcz odwrotnie.I prędzej czy później ona powie - dosyć,już nie chcę.Przykład masz powyżej.

29 Ostatnio edytowany przez starlet007 (2015-06-04 12:23:59)

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

experymentalny, mądrze piszesz co do związków - nie da się dobrać idealnie, lub są to bardzo rzadkie przypadki,.wiec musimy poszukać możliwie najlepiej, zaakceptować różnice i nauczyć się z nimi żyć.
Wkurza mnie jedynie kolejne bzdurne generalizowanie na temat różnicy  podejścia do tych spraw względem płci. U mnie to mężczyzna jest zwolennikiem klasyki,  z ewentualnym dodatkiem orala w jedną stronę. Ja uwielbiam eksperymenty i urozmaicenia. I takich kobiet jest wiele, tu na forum także. Skąd Wam się te teorie  biorą?  Może kobieta łatwiej pogodzi się z ograniczeniami w sferze seksu, bo emocjonalna więź z partnerem znaczy dla niej więcej niż pikantne zabawy. Ale i to nie do końca dotyczy tylko kobiet. Różnica tkwi w LUDZIACH, nie płci!
A namawianie  partnera do realizacji własnych fantazji faktycznie nie daje przyjemności, nawet jeśli nie ma w tym przymusu, ale wiadomo, że on za tym nie przepada.
EDIT: Ale teraz, po zagłębieniu w wątek, wiem, że Ty chyba trafiłeś ze związkiem jak kulą w płot. Jasne,że niełatwo jest znaleźć osobę o podobnych upodobaniach, lub jak u Donny,  utrzymać taki związek,  przez ciągłą gonitwe za wrażeniami,  ale Tobie chyba lekko nie będzie.
Leczenie takich upodobań jest równie sensowne jak eliminacja homoseksualizmu sad To tkwi w człowieku i już. Nie choroba, tylko odmienność. Ukrywanie się z tym też może kręcić i dodawać smaczku, ale temperament  będzie się domagal realizacji pragnień, a tu już masz przerabane, bo zdrada nieunikniona.

30

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Mylisz sie to wlasnie niektore osoby opierajac sie na swojej wizji dobrego zwiazku oraz tego co jest normalne, pozadane i ok, a co jest feeeeee stwierdzily  - ze trafilem ze zwiazkiem jak kulą w płot.
W zwiazku jest mi dobrze, w seksie tez jest ok,  tylko własnie, te fantazje i  popedy czasem sie we mnie odzywają. Trzymam tego 'trupa zamnikenitego głeboko w szafie' i są dni kiedy nawet o nim zapominam... ale są tez dni kiedy otwieram szafe.......

Seks miedzy nami tez jest dobry i nawet czasami urozmaicony. Jest tylko to male ale.... te moje upodobania i zboczenia smile te uczucie ze do konca nie moge sie otworzyc, ze lubie cos dla spoleczenstwa niemeskiego, ze 'normalni faceci' tego nie robią....

Wiekszosc kobiet z komentarzy jakie czytam na tym forum potrafi byc z facetem gdzie seks jest kiepski albo po prostu go nie ma -tylko dlatego  bo facet jest dobry w zyciu , dobry dla dzieci itp. Z facetami jest troche inaczej - jak zauwazyla jedna osoba. My troche wiekszą wage przypisujemy do seksu i calej tej otoczki z nim zwiazanej. To ze marzy mi sie partnerka ktora spelni moje fantazje, którą bedzie to wszystko krecic itp to wcale nie znaczy ze nagle kopne zone w dupe i pobiegne na drugi koniec Polski realizowac swoje zboczone fantazje.

Życie nie jest czarno biale, są tez rozwiazania posrednie. Dla kobiet zdrada jest wtedy jesli facet przespi sie z inną. Natomiast z meskiego punktu widzenia kobieta zdradza jezeli zakochuje sie w innym...(nie musi nawet isc z nim do lozka),  Mezczyzli potrafią oddzielic milosc od seksu. Stąd tyle nieporozumien. Miałl racje ktos piszący w innym wątku ze kobieta zdradza juz czytając harlekina ,albo oglodajac film o milosci , zatracajac sie w swojej wyobrazni i pragnieniu bycia z innym. Natomiast facet wierzcie mi drogie panie moze isc pijany na dziwki, zrzucic z krzyza i wrocic do domu normalnie jak gdyby nigdy nic, bo on nie poszedl tam z milosci, nie zawiodlo go tam pozadanie, uczucie, chec bycia i dzielenia sie chwilą z innną kobietą, czy tez jej pogata osobowosc - w przewazajacej ilosci przypadkow zdecydowal zwykly popęd.

31

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
experymentalny napisał/a:

Wiec zrozum prosze ze ciezko , naprawde ciezko jest poznac kobiete ktrórą takie rzeczy krecą. Przeciez nie bede na dyskotece czy na drugiej rande mowil dziewczynie takich rzeczy....

No nie będziesz, a o innych preferencjach, nawet gdyby były klasyczne, byś powiedział na drugiej randce? Bo jakby mi mąż na drugiej randce wyskoczył z rozmowami o seksie, to wstałabym i wyszła, bo pomyślałabym, ze chce mnie po prostu przelecieć.

experymentalny napisał/a:

A teraz do tych wszystkich pań ktore odmawiają mi prawa do normalnego zycia tylko dlatego ze lubie miec zapalone swiatlo w sypialni czy zakladac rajstopy. Chcialbym wam powiedziec ze oprocz tego ze mam taki fetysz,  tez mam jak kazdy czlowiek potrzebe przynaleznosci kochania, chcialabym zalozyc rodzine i byc szczesliwy. Mam wrazenie ze sporo z was umiescilo by mnie z osrodku leczenia tylko wlasnie dlatego ze sie od was roznie.

Ale ja "nie odmawiam Ci prawa do normalnego życia" ani nie umieścilabym Cię w osrodku smile To, że mnie to nie odpowiada, nie oznacza, że to złe - oznacza to po prostu, że JA nie chciałabym takiego partnera (a ktoś inny może chcieć). Każde preferencje są OK, jeśli obu osobom to odpowiada i nikogo to nie krzywdzi. Tylko, że Ty własnie jesteś gotowy skrzywdzić swoją żonę, zdradzając ją. Dlatego piszemy, żebyś po prostu był uczciwy - jesli Twoje fantazje są ważniejsze od żony, OK, zostaw ją i poszukaj sobie kobiety dla siebie. Będzie jej ciężko, ale na pewno lepiej, niż dowiedzieć się pewnego dnia, że mąż ją zdradza, bo jego fantazje były dla niego ważniejsze od niej samej. Tylko tyle i aż tyle.

experymentalny napisał/a:

Swoja drogą naprawde drogie panie zdziwilybyscie sie ile facetow lubi rajstopy....a ile lubi inne zboczenia ( ile zonatych facetow) Ja wiem , na pewno nie wasi kochani idealni 100% 'męscy' męzowie ( ktorych interesuje tylko i wylacznie klasyczny seks) smile) Pamietajcie ze kazdy trzyma jakiegos 'trupa w szafie' a to ze jeszcze o tym wam ne powiedzial wynika ze strachu przed brakiem akceptacji, wysmianiem, ocenianiem, porzuceniem, napietnowaniem przez otoczenie, nieufnosci, . Faceci sie sporo roznią od kobiet w sferze seksualnej i radze to wkoncu zrozumiec i zaakceptowac zamiast nieustannie z tym walczyć.

Niech każdy lubi co chce, tylko niech albo znajdzie osobę, która to akceptuje, albo pogodzi się z tym, że nie da się zmusić do "lubienia" i z pewnych zachowań będzie musial zrezygnować. Każdy ma wybór - czy chce tą konkretną żonę/męza, nawet jesli nie zrealizuje niektórych fantazji, czy fantazja jest ważniejsza, wtedy partnerowi dziękujemy i szukamy dalej. Na tym polega odpowiedzialność za związek - nie można mieć ciastka i zjeść ciastka, żony/męza do związku, a kochanki/kochanka do fantazji.

Po drugie, owszem, każdy ma fantazje, ale zapewniam Cię - po pierwsze nie każdy tak "hardcorowe", po drugie nie każdy chciałby naprawde je zrealizować. Kobiety też mają rózne scenariusze, ale wcale nie chciałyby ich próbować i przeżyć na serio (np. gwałt). Myśl przyjdzie, przepłynie jak woda, pomyślimy "co by było gdyby" i zapominamy, bo to tylko myśl.
A dopasowanie, jesli obie strony nie mają skrajnych preferencji, naprawde nie jest takie trudne - mój mąż też ma rzeczy, które go kręcą, np. uwielbia seksowną bieliznę i pończochy, tyle że na mnie smile i mi to pasuje, pończoch nawet w trakcie mi nie zdejmuje, co na początku było dla mnie dziwne, ale OK. Mamy jeszcze parę ciekawych upodobań, o których nie będę pisać smile (żaden hardcore ani zboczenia, nasze własne pomysły, raczej urocze i takie, które do nas pasują), bo mamy podobną wrażliwość, także erotyczną - oboje jesteśmy estetami, bardzo wrażliwymi na podobne bodźce i nie mamy szczególnych preferencji, więc spotykamy sie jakos pośrodku i jest fajnie.
Ty masz szczególne preferencje, więc patrzysz po sobie i jest Ci ciężko to zrozumieć, ale wiele osób owszem ma fantazje, tyle że mieszczące sie w bardziej klasycznych ramach, więc siłą rzeczy - nie każdemu musi byc tak trudno, jak Tobie.

starlet007 napisał/a:

Wkurza mnie jedynie kolejne bzdurne generalizowanie na temat różnicy  podejścia do tych spraw względem płci. U mnie to mężczyzna jest zwolennikiem klasyki,  z ewentualnym dodatkiem orala w jedną stronę. Różnica tkwi w LUDZIACH, nie płci!
A namawianie  partnera do realizacji własnych fantazji faktycznie nie daje przyjemności, nawet jeśli nie ma w tym przymusu, ale wiadomo, że on za tym nie przepada.

Potwierdzam, że są tacy faceci smile Uwierz, że mam masę koleżanek bardzo otwartych na seks i eksperymenty, które LATAMI NARZEKAJĄ, że ich facet nie chce nic oprócz klasyki i tylko w łóżku, a one by chciały gdzie indziej albo inaczej. Czyli faceci, których żony latami proszą o pikanterię, też sie wstydzą? Ludzie są różni - owszem, WIĘKSZOSC facetow ma takie podejscie do seksu jak piszesz, i WIĘKSZOŚĆ kobiet inne, ale większośc, to nie wszyscy. Na "mniejszość" też mozna trafić, bo wcale taka mała nie jest smile

32

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
ChloeIllusion napisał/a:

Potwierdzam, że są tacy faceci smile Uwierz, że mam masę koleżanek bardzo otwartych na seks i eksperymenty, które LATAMI NARZEKAJĄ, że ich facet nie chce nic oprócz klasyki i tylko w łóżku, a one by chciały gdzie indziej albo inaczej. Czyli faceci, których żony latami proszą o pikanterię, też sie wstydzą? Ludzie są różni - owszem, WIĘKSZOSC facetow ma takie podejscie do seksu jak piszesz, i WIĘKSZOŚĆ kobiet inne, ale większośc, to nie wszyscy. Na "mniejszość" też mozna trafić, bo wcale taka mała nie jest smile

Wyjątek potwierdza regułę.... Kazdy z nas ma kolezankę która tak twierdzi ( wirtulaną kolezankę ktora gdzie istenieje w przestrzeni i twierdzi ze jest mega zbozczona bo lubi zapalać siatlo z sypialni, albo nosic ponczochy smile)) To FAKT

33

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
experymentalny napisał/a:

Mezczyzli potrafią oddzielic milosc od seksu. Stąd tyle nieporozumien. Miałl racje ktos piszący w innym wątku ze kobieta zdradza juz czytając harlekina ,albo oglodajac film o milosci , zatracajac sie w swojej wyobrazni i pragnieniu bycia z innym. Natomiast facet wierzcie mi drogie panie moze isc pijany na dziwki, zrzucic z krzyza i wrocic do domu normalnie jak gdyby nigdy nic, bo on nie poszedl tam z milosci, nie zawiodlo go tam pozadanie, uczucie, chec bycia i dzielenia sie chwilą z innną kobietą, czy tez jej pogata osobowosc - w przewazajacej ilosci przypadkow zdecydowal zwykly popęd.

W sumie nieważne jest jakie były przyczyny tego pójścia, bo przez kobietę zostanie to zakwalifikowane jako zdrada.
Ale miło, że mężczyźni mają inny pogląd na takie same zachowania kobiety, co potwierdzam, na pewno są bardziej skłonni do wybaczenia i trwania w tym związku. 

Wyjątek potwierdza regułę.... Kazdy z nas ma kolezankę która tak twierdzi ( wirtulaną kolezankę ktora gdzie istenieje w przestrzeni i twierdzi ze jest mega zbozczona bo lubi zapalać siatlo z sypialni, albo nosic ponczochy

Światło i pończochy na kobiecie to nie jest zboczenie. Zresztą, takie rzeczy jak np. anal, fisting, pissing, BDSM też już nie, pod tym względem tolerancja, wydaje mi się, jest większa w społeczeństwie.  Pończoch na mężczyźnie również tak nie oceniam, choć z doświadczenia nie znam.
Zboczeniem jest wszystko, co dzieje się bez zgody lub pomimo sprzeciwu drugiej strony, krzywdzenie kogoś.

34 Ostatnio edytowany przez ChloeIllusion (2015-06-04 15:02:55)

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

smile No to ja mam całkiem realną, która np. chciałyby uprawiać seks poza domem, a męza od prawie 5 lat nie może namówić, zeby w ogole wyszedł poza łóżko, i drugą która od dłuzszego czasu namawia faceta do wizyty w sex shopie, przynajmniej wirtualnym, a on twierdzi, że to sztuczne i go obrzydza. Zresztą mniejsza o kobiety - chodzi mi o pokazanie, że ludzie są różni, np. niektóre kobiety lubią seks bardziej od swoich facetów, albo więcej urozmaiceń, a niektórzy faceci wcale nie są do tego tak chętni. Jakaś część zachowuje sie wg schematów, a jakaś nie.
Zresztą sam jestes swiadomy, że Twój fetysz jest nietypowy, bo czujesz się inny, więc masz świadomosc, ze są też ludzie bardziej "klasyczni" i nie każdy ma problemy z ekstremalnymi fetyszami.
Owszem, każdy ma "trupa w szafie", ale to mogą byc zupełnie inne kalibry: Twój jest bardziej "ekstremalny", bo masz tak ogromną potrzebę tego, że rozważasz nawet zdradę, a czyimś "trupem" może być np. ciekawość, jakby było w trójkącie, ale tylko ciekawość i to na tyle słaba, że nawet by tego na serio nie zrobił, lubi sobie po prostu pomyśleć i zapomina.
Dlatego w sumie Ci współczuję, bo ciężko czuć sie nieakceptowanym przez ukochaną osobę, ale nie uważam, żeby to upoważniało do jej krzywdzenia (bo dla kobiety każda zdrada to trauma). Na tym polega odpowiedzialność - wóz albo przewóz, nie mozna miec ciastka i zjeść ciastka (przynajmniej chcąc być uczciwym wobec żony, no chyba ze komus na tym nie zależy).

35

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Każdy ma jakieś swoje fetysze i fantazje ale szczerze, gość w rajstopach to już dla mnie lekka przesada. Musisz powiedzieć swojej żonie o tym "zboczeniu" nie ma co tego ukrywać bo kiedyś ciebie przyłapie jak przed lustrem w rajtkach się masturbujesz i będzie jeszcze gorzej smile Bo zdradzanie żony żeby spełniać swoje seksualne fantazje nie jest według mnie najlepszym pomysłem.

36

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Revenn napisał/a:

Musisz powiedzieć swojej żonie o tym "zboczeniu" nie ma co tego ukrywać bo kiedyś ciebie przyłapie jak przed lustrem w rajtkach się masturbujesz i będzie jeszcze gorzej smile Bo zdradzanie żony żeby spełniać swoje seksualne fantazje nie jest według mnie najlepszym pomysłem.

Oczywiscie,
byc moze jego zona potrafila by poukladac jego fetysze w swoim zyciu.
W przypadku wpadki poczuje sie oszukana, zdradzona, zawiedziona...
zaufanie weznie w leb i po plackach sad

Exsperymentalny,
gdyby maz mnie nie oklamywal, zyla bym z nim i jego fantazjamii.

Nie dalo sie, bo zbyt wiele mialam protensji o to, ze kombinowal na boku.

Pozatym jestem zdania, ze kazdy ma prawo wiedziec z kim zyje.

37

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Exsperymentalny, jak rozwiazales swoj problem?

38

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
cytra007 napisał/a:

Twoje dewjacje sa nazwane kodem F65.0 i kwalifikuja sie do leczenia...

Obecność parafilii nie oznacza bezwarunkowo wskazania do leczenia. W przypadku odchyleń seksualnych niepatologicznych możliwość leczenia należy rozważyć, gdy człowiek cierpi z ich powodu.

cytra007 napisał/a:

jest to chorobliwe - czytaj uzaleznienie

Bardzo łątwo przychodzi ci diagnozowanie na podstawie kilku zdań. No geniusz psychologii...

39

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Błąd ze się ozeniles z kimś kto do Ciebie nie pasuje. A co do fantazji to na pewno są takie kobiety. Sama lubię różne dziwne rzeczy, wieksosc które wymieniłeś z wyjątkiem rajstop, przebieranek bo widok faceta w rajstopach by mnie po prostu rozsmieszyl. Ale nA pewno są i takie. Dla większość duszenie jest zboczeniem i jak tak można a mnie podnieca więc wiesz...

40

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Nie rozwiazalem problemu. Raczej nie ma szans ze zona to zaakceptuje a tym bardziej polubi wiec jaki sens jest mowic.
Po prostu bede to tlumil w sobie az mi przejdzie z czasem sie zestarzeje i przestanie mnie to krecic. Moze zone namowie na inne urozmaicenia...

41

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
experymentalny napisał/a:
Ślimaczyca napisał/a:

Hej,
Trochę się wyłamię z tego grona i powiem, że to może być sexy! Też kiedyś myślałam, ze facet w rajstopach to tylko śmieszny może być i w ogóle pewnie kryptogej, dopóki nie miałam okazji poznać takiego pana. Taki seks może być fascynujący, sama lubię mieć w trakcie rajstopy, pończochy czy nylonowy catsuit.
Dlaczego związałeś się z kobietą, ktora ma zupełnie inne oczekiwania w lóżku? seks to ważny element związku, a kryjąc się możesz być nieszczęśliwy.

Masz sporo racji ale widzisz sama - wiekszosc kobiet tutaj wysmiala by mnie i zwysywala od "kryptogejów" wiec wyobraz sobie jak ciezko w dzisiejszych czasach przy istnieniu facbooka itp powiedziec komus taką rzecz....
to nie jest zwierzenie w stylu: chcialbym uprawiac z Tobą seks analny , czy z mocniejszych - chcialbym zebys na mnie nasikala.
W moim przypadku jesli powiem co lubie i trafie na mocno ograniczoną, albo uprzedzoną kobiete to bede musial zmieniac nie tylko partnerke ale rowniez prace i prawdopodobnie miejsce zamieszkania.
Wiec zrozum prosze ze ciezko , naprawde ciezko jest poznac kobiete ktrórą takie rzeczy krecą. Przeciez nie bede na dyskotece czy na drugiej rande mowil dziewczynie takich rzeczy....

Kiedys powiedzialem swojej bylej o rajstopach i wierz mi - nie spodobało jej sie ( wlasciwie to sie jej pokazalem w rajstopach) - kazała mi szybko je zdjąc , byla mala awantura i do tematu juz nigdy nie wrocilismy...

A teraz do tych wszystkich pań ktore odmawiają mi prawa do normalnego zycia tylko dlatego ze lubie miec zapalone swiatlo w sypialni czy zakladac rajstopy. Chcialbym wam powiedziec ze oprocz tego ze mam taki fetysz,  tez mam jak kazdy czlowiek potrzebe przynaleznosci kochania, chcialabym zalozyc rodzine i byc szczesliwy. Mam wrazenie ze sporo z was umiescilo by mnie z osrodku leczenia tylko wlasnie dlatego ze sie od was roznie.

Jak wiekszosc z was tutaj pisze - zwiazek to kompromis. Znajdujesz partnera w jaknajwiekszym stopniu Ci odpowiadającym i sie z nim wiązesz. Wiekszosc z was z tego co tu czytam tak robi. Nie ma osob idealnych. W pogoni za swoimi fantazjami , za niedoscignionym idealem mozna spedzic cale zycie.
Moze nie patrzmy na naszych partnerow poprzez paradygmat posiadania/wlasnosci, a nie bedzie tylu rozczarowań. Czlowiek nie moze byc niczyją włąsnością.

Swoja drogą naprawde drogie panie zdziwilybyscie sie ile facetow lubi rajstopy....a ile lubi inne zboczenia ( ile zonatych facetow) Ja wiem , na pewno nie wasi kochani idealni 100% 'męscy' męzowie ( ktorych interesuje tylko i wylacznie klasyczny seks) smile) Pamietajcie ze kazdy trzyma jakiegos 'trupa w szafie' a to ze jeszcze o tym wam ne powiedzial wynika ze strachu przed brakiem akceptacji, wysmianiem, ocenianiem, porzuceniem, napietnowaniem przez otoczenie, nieufnosci, . Faceci sie sporo roznią od kobiet w sferze seksualnej i radze to wkoncu zrozumiec i zaakceptowac zamiast nieustannie z tym walczyć.

Znam pewna kobiete- osobiscie, zeby nie bylo( matke 2 dzieci)
Nie czyta harleqinow, nie oglada romansow, nie wzdycha
Dla meza pierze, gotuje, sprzata, stara sie, dba o niego w kazdym wymiarze...
A pieprzy sie z kazdym chetnym facetem, bez wzgledu na wiek, wyglad, itd.( bo to tylko seks, jak sport)

Jakos zaden z jej mezow nie potrafil tego zaakceptowac......

42

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
oldorando napisał/a:

Znam pewna kobiete- osobiscie, zeby nie bylo( matke 2 dzieci)
Nie czyta harleqinow, nie oglada romansow, nie wzdycha
Dla meza pierze, gotuje, sprzata, stara sie, dba o niego w kazdym wymiarze...
A pieprzy sie z kazdym chetnym facetem, bez wzgledu na wiek, wyglad, itd.( bo to tylko seks, jak sport)

Bardzo niewyżyta musi być. big_smile

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
oldorando napisał/a:

Znam pewna kobiete- osobiscie, zeby nie bylo( matke 2 dzieci)
Nie czyta harleqinow, nie oglada romansow, nie wzdycha
Dla meza pierze, gotuje, sprzata, stara sie, dba o niego w kazdym wymiarze...
A pieprzy sie z kazdym chetnym facetem, bez wzgledu na wiek, wyglad, itd.( bo to tylko seks, jak sport)

Jakos zaden z jej mezow nie potrafil tego zaakceptowac......

Znam z widzenia gościa, który lubi siedzieć i patrzeć jak dwóch facetów obraca jego żonę. Ponoć to popularne.

44

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Full Body Workout napisał/a:

Znam z widzenia gościa, który lubi siedzieć i patrzeć jak dwóch facetów obraca jego żonę. Ponoć to popularne.

Ty to w ogóle masz oryginalnych znajomych. Choć jak sam byłbyś w stanie podzielić się z kumplem własną dziewczyną, to w sumie nie powinno mnie to zaskakiwać big_smile

45

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Co jak co, ale zdrada to świństo, tym bardziej planowana...

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
LunaPARK napisał/a:

Ty to w ogóle masz oryginalnych znajomych. Choć jak sam byłbyś w stanie podzielić się z kumplem własną dziewczyną, to w sumie nie powinno mnie to zaskakiwać big_smile

Nie myl pojęć. Dobry, rasowy trójkąt to zupełnie inna bajka. A ten ponoć siedzi i patrzy. Ja bym tak nie mógł. smile
Co więcej tacy jak on mają swoje fora i spotkania o ile wierzyć w to co ludzie piszą i gadają.

47

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Full Body Workout napisał/a:

Nie myl pojęć. Dobry, rasowy trójkąt to zupełnie inna bajka. A ten ponoć siedzi i patrzy. Ja bym tak nie mógł. smile

To co dołączyłbyś na czwartego? big_smile

Nigdy nie mów nigdy. Wyobraźnia lubi płatać figle big_smile

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
LunaPARK napisał/a:

To co dołączyłbyś na czwartego? big_smile

Nigdy nie mów nigdy. Wyobraźnia lubi płatać figle big_smile

Że niby też miałbym siedzieć i się gapić big_smile ?
Nie to nie dla mnie za stary na takie perwersje jestem. Moja luba + raz na jakiś czas "ta druga" i mnie wystarcza na długo.

49

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Jak czytam takie posty jak użytkownika Full Body Workout, to wstyd mi, że też jestem człowiekiem.

50

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Full Body Workout napisał/a:
LunaPARK napisał/a:

To co dołączyłbyś na czwartego? big_smile

Nigdy nie mów nigdy. Wyobraźnia lubi płatać figle big_smile

Że niby też miałbym siedzieć i się gapić big_smile ?
Nie to nie dla mnie za stary na takie perwersje jestem. Moja luba + raz na jakiś czas "ta druga" i mnie wystarcza na długo.

Chodziło mi o to, że napisałeś, że nie mógłbyś patrzeć jak 2 kolesi posuwa Twoją żonę. To Ci napisałam, że mógłbyś wykorzystać okazję i dołączyć na czwartego big_smile

Trójkąty w związku są do bani. Podziwiam partnerkę, że to znosi wink

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
LunaPARK napisał/a:

Chodziło mi o to, że napisałeś, że nie mógłbyś patrzeć jak 2 kolesi posuwa Twoją żonę. To Ci napisałam, że mógłbyś wykorzystać okazję i dołączyć na czwartego big_smile

Myślę, że ów pomysłodawca widzi to inaczej wink

LunaPARK napisał/a:

Trójkąty w związku są do bani. Podziwiam partnerkę, że to znosi wink

Tego nie wiesz dopóki nie sprawdzisz. Fakt jest faktem, że nie każdy sprawdzać powinien bo się nie nadaje. Nam to odpowiada i kilku naszym znajomym też. Poza tym fajnie jest móc obcować na raz z dwoma kobietami zwłaszcza jeśli one mają ku sobie silny pociąg fizyczny. La Dolce Vita. big_smile

52

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Full Body Workout napisał/a:
LunaPARK napisał/a:

Trójkąty w związku są do bani. Podziwiam partnerkę, że to znosi wink

Tego nie wiesz dopóki nie sprawdzisz. Fakt jest faktem, że nie każdy sprawdzać powinien bo się nie nadaje. Nam to odpowiada i kilku naszym znajomym też. Poza tym fajnie jest móc obcować na raz z dwoma kobietami zwłaszcza jeśli one mają ku sobie silny pociąg fizyczny. La Dolce Vita. big_smile

Hahaha, nie napisałam, że uważam całościowo, że trójkąty są bez sensu. Napisałam, że są do bani w związku wink

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
LunaPARK napisał/a:

Hahaha, nie napisałam, że uważam całościowo, że trójkąty są bez sensu. Napisałam, że są do bani w związku wink

Napewno nie każdy związek to udźwignie, a na 100% nie ten w którym nie ma prawdziwej komunikacji tylko "wierność" rozumiana jako wyłączność seksualna. Takie "związki" nawet nie powinny o tym myśleć.

54

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Full Body Workout napisał/a:
LunaPARK napisał/a:

Hahaha, nie napisałam, że uważam całościowo, że trójkąty są bez sensu. Napisałam, że są do bani w związku wink

Napewno nie każdy związek to udźwignie, a na 100% nie ten w którym nie ma prawdziwej komunikacji tylko "wierność" rozumiana jako wyłączność seksualna. Takie "związki" nawet nie powinny o tym myśleć.

Twoja dziewczyna nie uważa to za brak szacunku względem swojej osoby? Nigdy nie zaproponowałabym trójkąta (2M+K) mężczyźnie, którego kocham. Czułabym się podle

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
LunaPARK napisał/a:

Twoja dziewczyna nie uważa to za brak szacunku względem swojej osoby? Nigdy nie zaproponowałabym trójkąta (2M+K) mężczyźnie, którego kocham. Czułabym się podle

A co to ma wspólnego z szacunkiem?. Szacunek to odpowiedzialność za wspólne życie na setkach płaszczyzn. Jeśli wyłączność seksualna ma być tożsama z szacunkiem to beze mnie.

56

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Full Body Workout napisał/a:

A co to ma wspólnego z szacunkiem?. Szacunek to odpowiedzialność za wspólne życie na setkach płaszczyzn. Jeśli wyłączność seksualna ma być tożsama z szacunkiem to beze mnie.

Gdyby ona zaproponowała Ci układ 2M+K, nie czułbyś się urażony?

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
LunaPARK napisał/a:

Gdyby ona zaproponowała Ci układ 2M+K, nie czułbyś się urażony?

Nie, bo to jest znak że wie iż może mi powiedzieć/zaproponować/zapytać się o wszystko bez obawy, że się obrażę albo coś w ten deseń. Jesteśmy ludźmi i czasami mamy różne, dziwne fantazje. Nie wszystkie nadają się do realizacji z tych czy innych powodów ale nie można żadnych cenzurować.

58

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Full Body Workout napisał/a:
LunaPARK napisał/a:

Gdyby ona zaproponowała Ci układ 2M+K, nie czułbyś się urażony?

Nie, bo to jest znak że wie iż może mi powiedzieć/zaproponować/zapytać się o wszystko bez obawy, że się obrażę albo coś w ten deseń. Jesteśmy ludźmi i czasami mamy różne, dziwne fantazje. Nie wszystkie nadają się do realizacji z tych czy innych powodów ale nie można żadnych cenzurować.

A gdyby się zapytała co myślisz o trójkącie 2M+K, bo jest zainteresowana posmakowaniem przystojnego kolegi z pracy, ale Cię kocha i nie chce się z Tobą rozstawać?
Ja bym uznała za brak szacunku i bym rzuciła big_smile

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
LunaPARK napisał/a:

A gdyby się zapytała co myślisz o trójkącie 2M+K, bo jest zainteresowana posmakowaniem przystojnego kolegi z pracy, ale Cię kocha i nie chce się z Tobą rozstawać?
Ja bym uznała za brak szacunku i bym rzuciła big_smile

Jeśli związek opiera się tylko i wyłącznie na wyłączności seksualnej to dla mnie nie jest to związek tylko FwB a takich miałem przez lata kilka.
Poza tym to nie działa na takiej zasadzie, że ktoś się chce z kimś przespać bo zobaczył go/ją na ulicy. Jeśli tak właśnie myślisz to jesteś najdelikatniej w błędzie. Prawda jest taka, że ta "druga" tak naprawdę jest żywym odpowiednikiem zwykłej zabawki erotycznej z sex shopu. Jej jedynym celem jest sprawienie przyjemności obojgu i przy okazji również jej samej. To trochę taka chwilowa niewolnica.

60

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Full Body Workout napisał/a:

Jeśli związek opiera się tylko i wyłącznie na wyłączności seksualnej to dla mnie nie jest to związek tylko FwB a takich miałem przez lata kilka.
Poza tym to nie działa na takiej zasadzie, że ktoś się chce z kimś przespać bo zobaczył go/ją na ulicy. Jeśli tak właśnie myślisz to jesteś najdelikatniej w błędzie. Prawda jest taka, że ta "druga" tak naprawdę jest żywym odpowiednikiem zwykłej zabawki erotycznej z sex shopu. Jej jedynym celem jest sprawienie przyjemności obojgu i przy okazji również jej samej. To trochę taka chwilowa niewolnica.

Oczywiście, że nie tylko na tym smile. Ale nie potrafiłabym być z mężczyzną, któremu nie wystarczam w 100%. Tak samo nie zniosłabym, gdyby mój mężczyzna byłby w stanie przyglądać się jak posuwa mnie inny. Nie potrafiłabym go szanować za to, że się na to zgadza. Uważałabym go w głębi duszy zawsze za frajera, który pozwala mi na jawną zdradę. Bo maksymalnie poniży siebie , żeby mnie uszczęśliwić.

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
LunaPARK napisał/a:

Oczywiście, że nie tylko na tym smile. Ale nie potrafiłabym być z mężczyzną, któremu nie wystarczam w 100%. Tak samo nie zniosłabym, gdyby mój mężczyzna byłby w stanie przyglądać się jak posuwa mnie inny. Nie potrafiłabym go szanować za to, że się na to zgadza. Uważałabym go w głębi duszy zawsze za frajera, który pozwala mi na jawną zdradę. Bo maksymalnie poniży siebie , żeby mnie uszczęśliwić.

To się kompletnie nie rozumiemy. Ty pojmujesz to w kategoriach zdrady, my zabawy. Dla mnie zdrada to działanie za plecami w tajemnicy, niejawnie. To jest właśnie poniżające, że ktoś robi coś bez wiedzy drugiej osoby bo z gruntu jej nie szanuje albo boi się jej reakcji. Tutaj taka sytuacja nie zachodzi.

62

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
Full Body Workout napisał/a:
LunaPARK napisał/a:

Oczywiście, że nie tylko na tym smile. Ale nie potrafiłabym być z mężczyzną, któremu nie wystarczam w 100%. Tak samo nie zniosłabym, gdyby mój mężczyzna byłby w stanie przyglądać się jak posuwa mnie inny. Nie potrafiłabym go szanować za to, że się na to zgadza. Uważałabym go w głębi duszy zawsze za frajera, który pozwala mi na jawną zdradę. Bo maksymalnie poniży siebie , żeby mnie uszczęśliwić.

To się kompletnie nie rozumiemy. Ty pojmujesz to w kategoriach zdrady, my zabawy. Dla mnie zdrada to działanie za plecami w tajemnicy, niejawnie. To jest właśnie poniżające, że ktoś robi coś bez wiedzy drugiej osoby bo z gruntu jej nie szanuje albo boi się jej reakcji. Tutaj taka sytuacja nie zachodzi.

Zdrada to kwestia niedopasowania, nieudolności i głupoty. Pozwolenie na kontakt seksualny partnera w swojej obecności to dla mnie pierwsza oznaka, że nie zależy mi na nim w 100% sad.

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
LunaPARK napisał/a:

Pozwolenie na kontakt seksualny partnera w swojej obecności to dla mnie pierwsza oznaka, że nie zależy mi na nim w 100% sad.

Nic bardziej mylnego ale szanuję Twoje zdanie.

64

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....

Nie no jasne, że tak. Każdy ma swoje granice. Jeden takie, drugi siakie. Grunt, żeby w związku osoby się dogadywały smile

A odpowiedziałbyś mi tylko na tamto pytanie? Czy dopuszczasz wypowiedzenie takich fantazji jak trójkąt z tym kolegą czy wolałbyś, żeby Twoja partnerka Ci o tym nie mówiła?

65 Ostatnio edytowany przez Full Body Workout (2015-06-29 15:31:32)

Odp: facet w rajstopach i inne zboczenia....
LunaPARK napisał/a:

Nie no jasne, że tak. Każdy ma swoje granice. Jeden takie, drugi siakie. Grunt, żeby w związku osoby się dogadywały smile

A odpowiedziałbyś mi tylko na tamto pytanie? Czy dopuszczasz wypowiedzenie takich fantazji jak trójkąt z tym kolegą czy wolałbyś, żeby Twoja partnerka Ci o tym nie mówiła?

Oczywiście, że tak. Wielokrotnie podczas rozmów pytamy się nawzajem co ewentualnie możemy pozmieniać dla większej frajdy. To nie jest tak, że ja mówię - "słuchaj mam ochotę na tą czy tamtą" tylko takie kwestie same się pojawiają i wspólnie nad nimi deliberujemy. Poza tym moja luba zdecydowanie bardziej preferuje kobiety.

Posty [ 1 do 65 z 98 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » facet w rajstopach i inne zboczenia....

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024