Witam serdecznie wszystkich :*
Może coś o mnie...jestem młodą kobietą (27 lat), jestem szczęśliwą mamą, żoną...(mamą trójki małych dzieci), nie mam studiów, skończyłam jedynie technikum, nie pracowałam gdyż dosyć szybko zaszłam w pierwszą nieplanowaną ciążę a potem w drugą i trzecią...nie żałuję tego
Tylko teraz wszystko mnie przerasta...poza moim małym światem (rodziną) czuję się zagubiona i mało wartościowa...czasami nawet głupia Niedługo będę chciała zacząć szukać pracy i tu jestem przerażona...bo gdzie? co ja potrafię? gotować, sprzątać, zajmować się dziećmi... Żadna praca nie hańbi - ja to wiem, ale nie chciałabym zostać sprzątaczką czy kucharką...Chciałabym w końcu poczuć się jak ktoś wartościowy, mieć pracę o której będę z dumą mogła powiedzieć każdemu
Wiem co powiecie - zrób studia chciałabym bardzo, tylko póki co brak mi na nie pieniędzy jak i czasu
Myślałam o jakiejś swojej dzialalności ale sama nie mam pojęcia co mogłabym robić Mieszkam w mieście ale bardzo małym, wynajem jakiegokolwiek małego lokalu to 1500 zł...ciężko otworzyć tu coś swojego ale tylko wtedy mogłabym spokojnie wyrwać się, żeby odebrać dzieci z przedszkola, żeby wziąć wolne gdy któreś jest chore...obawiam się jednak, że to pozostanie tylko moim marzeniem
Tak bardzo chciałabym nabrać pewności siebie, czuć się w towarzystwie kimś wartościowym kto ma coś do powiedzenia Wśród rodziny, znajomych jestem otwartą osobą, często gdy ktoś ma problem to przychodzi do mnie żeby się wygadać, mój mąż śmieje się, ze jestem jak "Matka Teresa"
Tylko gdy przychodzi wyrwać się z kręgu znajomych, rodziny to czuję się taaaaaka malutka, taka nijaka, jestem zestresowana, mam wrażenie, że wszyscy są lepsi ode mnie, wszyscy są mądrzejsi i mają coś do powiedzenia w przeciwieństwie do mnie...
Tak jak pisałam - teraz największym problemem dla mnie jest ta praca...boję się, że nikt nie będzie chciał przyjąć do pracy kogoś takiego jak ja - bez doświadczenia, studiów, zadnych kursów, nic po prostu nic
Mam lęk przed wyjściem ze swojego małego świata do ludzi
Nie wiem czy dobrze to opisałam, czy nie za bardzo chaotycznie...nie wiem czego oczekuję...pewnie jakiś rad, wsparcia...nie wiem
Dzięuję każdemu kto przeczytał mój post a jeszcze bardziej każdemu kto na niego odpowie
Pozdrawiam :*