Wczorajsze fiołki na miejskim trawniku uświadomiły mi, że już wiosna i wkrótce nadejdą święta wielkanocne. Dobrze by było uświetnić wielkanocny stół własnoręcznie wyhodowaną zielonością. Może nie jest jeszcze za późno. Trzeba zakupić tylko rzeżuchę i owies. A może tylko rzeżuchę, bo na owies za późno? Rzeżucha jest tak popularna, że można kupić jej zielone łodyżki w wielu miejscach. A owies z kolei bardziej mi się podoba i dłużej się zieleni. A rzeżucha, choć podobno bardzo zdrowa i do wykorzystania na kanapki, to jednak trochę odstręcza tym swoim zapachem. Zawsze jednak przypominam sobie o nim trochę za późno. O ile rzeżuchę można kupić nawet w supermarkecie, to z owsem tak łatwo nie jest. Kiedyś kupiłam go w pobliskim sklepie zoologicznym. Wyrósł niestety dopiero po świętach.
Czy macie jakieś sposoby na szybkie wyhodowanie takiej zielonej wielkanocnej łączki?
Ja co roku sieję rzeżuchę,teraz też mam zasianą.
A sieję ją z nasion kupionych w markecie.
Jest bardzo łatwa w uprawie.
Trzeba wyłożyć jakieś nieduże,niskie naczynko,wyłożyć watą zwilżyć ją i rozsiać nasionka.
Łączka jest już po ok tygodniu
Owsa nie uprawiałam,więc nie wypowiem się w tym temacie
3 2015-03-28 09:20:09 Ostatnio edytowany przez Markadia (2015-03-28 10:02:06)
Dowiedziałam się,że owies kiełkuje 2 tygodnie,więc do Świąt nie zdążysz.
A gdzie się kupuje to nie wiem,może w większych supermarketach?
Rzeżucha jest mega łatwa. Wystarczy kupić nasionka, wyłożyć watą naczynko, zwilżyć i wysypać nasionka.
Szybko rośnie, do Wielkiejnocy zdążysz.
Tak się wydaje, że łatwa. To dlaczego mi wysycha i widać co drugie ziarenko? Czy można posadzić do pojemniczka z ziemią?
Tak się wydaje, że łatwa. To dlaczego mi wysycha i widać co drugie ziarenko? Czy można posadzić do pojemniczka z ziemią?
Nie mam pojęcia! Może miała za sucho?
Mnie zawsze pięknie rosła na mokrej wacie.
No tak. Spróbuję jeszcze raz. Może się uda. Dam mniej ziarenek.
8 2015-03-28 15:32:20 Ostatnio edytowany przez Iceni (2015-03-28 15:34:28)
Tak się wydaje, że łatwa. To dlaczego mi wysycha i widać co drugie ziarenko? Czy można posadzić do pojemniczka z ziemią?
No skoro wysycha, to znaczy, że mają za mało wody . Ziarenek po namoczeniu nie wolno przesuszyć, bo wtedy zamierają - raz podlane musza już mieć stale wilgotno.
Nasionka (każde) szybciej skiełkują jeżeli przed wysianiem na kilka godzin namoczy je się w letniej wodzie.
Summerka napisał/a:Tak się wydaje, że łatwa. To dlaczego mi wysycha i widać co drugie ziarenko? Czy można posadzić do pojemniczka z ziemią?
No skoro wysycha, to znaczy, że mają za mało wody
. Ziarenek po namoczeniu nie wolno przesuszyć, bo wtedy zamierają - raz podlane musza już mieć stale wilgotno.
Nasionka (każde) szybciej skiełkują jeżeli przed wysianiem na kilka godzin namoczy je się w letniej wodzie.
No tak. Nie moczyłam wcześniej. Dzięki.
Rzeżuchę wysiewam albo na mokrej wacie, albo do ziemi. Jeśli ma wilgoć, to zawsze pięknie rośnie. Podobnie jest z owsem. Przy czym rzeczywiście teraz jest już zbyt późno, aby ten drugi wyrósł na tyle, żeby w pełni cieszył oczy na wielkanocnym stole.
Edit: W tym roku mam jakąś dziwną rzeżuchę, która wyrosła ciut większa niż standardowo i... nie śmierdzi . Słyszałyście coś może o jakiejś nowej, bardziej przyjaznej odmianie?
11 2015-03-28 17:49:36 Ostatnio edytowany przez Kawashake (2015-03-28 17:51:02)
Summerko-powinnas codziennie zraszac rzezuche, inaczej wyschnie.Pewnie masz w domu jakis spryskiwacz?U mnie w roli spryskiwacza funkcjonuje butelka z takowym po Mr Muscle.Ziarenek wysadzam cala paczke, gesto.Stoja w kuchni, na parapecie, lubia sloneczko i ciepelko.
Olinko-a z jakiej firmy ta Twoja przyjemna w zapachu rzezucha?Ciekawi mnie to, bo moja...pachnie nie fajnie.Mnie nie przeszkadza, ale slubny nosem kreci.
Rzeżuchę wysiewam albo na mokrej wacie, albo do ziemi. Jeśli ma wilgoć, to zawsze pięknie rośnie. Podobnie jest z owsem. Przy czym rzeczywiście teraz jest już zbyt późno, aby ten drugi wyrósł na tyle, żeby w pełni cieszył oczy na wielkanocnym stole.
Edit: W tym roku mam jakąś dziwną rzeżuchę, która wyrosła ciut większa niż standardowo i... nie śmierdzi
. Słyszałyście coś może o jakiejś nowej, bardziej przyjaznej odmianie?
A to na pewno rzeżucha? próbowałaś jaka jest w smaku?
13 2015-03-28 18:20:15 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2015-03-28 18:20:26)
Rzeżucha powinna śmierdzieć, jak nie śmierdzi to nie ma zapewne tylu drogocennych składników co normalne kiełki, bo ten zapach świadczy o obecności korzystnych dla zdrowia substancji.
Zdziwiłyście mnie także z tym owsem, sadziłam jak leci do kiełkownicy i szybko kiełkował, na pewno nie trwało to dwóch tygodni, ja nawet nie czytam ile coś kiełkuje tylko wsypuje, zalewam i samo rośnie ;P Wcinam kilka szalek kiełków tygodniowo.
Kawashake, z tyłu na opakowaniu jest napisane floramedia Austria, a poniżej "Przepakowano i przeetykietowano w Komornikach k/Poznania przez Vilmorin Garden Sp. z o.o."
Iceni, próbowałam, jest ostra jak na rzeżuchę przystało. Jak porusza się listkami, to też ma zapach rzeżuchy, ale jakiś dziwnie delikatny, a na pewno nie roznosi się po całej kuchni, jak zwykle miało to miejsce. Być może dlatego, że zasiałam ją w ziemi, a na wacie pachnie (śmierdzi ) intensywniej? A może to jakaś dzika odmiana
, choć na opakowaniu jak byk widnieje informacja, że ogrodowa
.
Tak czy siak na wielkanocny stół się nada, bo wygląda pięknie .
Aaaa... jak w ziemi, to tak, wtedy zapach nasion zostaje w ziemi. Najgorzej śmierdzi taka z kiełkownicy, gdzie nasionka leża na warstewce wody.
Nie wiem w sumie czemu używacie określenia- śmierdzi, dla mnie to kiełki pachną Ja mam teraz buraka i lucernę.
17 2015-03-28 19:38:49 Ostatnio edytowany przez Iceni (2015-03-28 19:41:45)
Dla mnie pachnie sama rzeżucha, ale ta woda, w której pływa - śmierdzi śmierdzi w całej kuchni od niej
Ja lubię kiełki rzodkiewki, gorczycy i własnie rzeżuchy - bo sa pikantne w smaku, a nie takie trawiaste jak na przykład lucerna. Buraka jeszcze nie próbowałam.
Aaaa... jak w ziemi, to tak, wtedy zapach nasion zostaje w ziemi. Najgorzej śmierdzi taka z kiełkownicy, gdzie nasionka leża na warstewce wody.
A widzisz, nie po raz pierwszy wysiewałam ją do ziemi, ale po raz pierwszy tak bardzo zwróciłam na to uwagę .
Małpo, mi kiełki jako takie nie śmierdzą, wysiewałam przeróżne, na wacie, niemniej tylko zapach rzeżuchy wydaje mi się tak intensywny i jednak nieco drażniący.
Buraka jeszcze też nie próbowałam, pierwszy raz go wzięłam, ale same nasionka wyglądają bardzo ciekawie.
Ja hoduję dużo kiełków raz sama je zjadam garściami, dwa papużka lubi i powinna jeść
Buraka jeszcze też nie próbowałam, pierwszy raz go wzięłam, ale same nasionka wyglądają bardzo ciekawie.
Ja hoduję dużo kiełków raz sama je zjadam garściami, dwa papużka lubi i powinna jeść
Chyba czas wysadzić jakieś nowalijki. Buraków nie siałam, tylko korzenie pietruszki zasadziłam.
Ja posadziłam do donicy z ziemią cebule i już korzystam z zielonego szczypiorku.
Rzeżuchę też mam posianą na ręczniku papierowym, na tacce styropianowej.
Ja posadziłam do donicy z ziemią cebule i już korzystam z zielonego szczypiorku.
Rzeżuchę też mam posianą na ręczniku papierowym, na tacce styropianowej.
Muszę wykorzystać ten pomysł posiania rzeżuchy. Na razie wysiałam na podstawce z odrobiną ziemi, żeby nie pachniała za mocno w kuchni.
W tym roku rzeżuchę tradycyjnie posiałam, ale z owsem (też tradycyjnie ) się spóźniłam. No nic, może w przyszłym roku ocknę się w porę
.