Kocham Cię Życie... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Kocham Cię Życie...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

Temat: Kocham Cię Życie...

Nieprawdopodobne, a jednak i mnie dopadło. Grudzień -wyrok: guz wątroby -natychmiastowa operacja- nadzieja. Marzec: kontrola, atakuje nadal... i co dalej? Czuję się świetnie fizycznie. Po operacji w 5 dniu już ćwiczyłam: oddychanie , rowerek i hantelki. Codzienne spacery i wiara ,że będzie wszystko ok....i co ? i nic!  Jutro dowiem się, jakie będzie dalsze leczenie... Nie czuję, ze zbliża się mój koniec; moje ciało jest sprawne- czy osoba chora może mieć tyle siły, jak zwierz? jestem bardzo zbuntowana- to delikatnie powiedziane. Moje marzenia muszę natychmiast skorygować i sama nie wiem , co robić dalej.. głupio to brzmi. Wkurza mnie już to czekanie: czekanie na zagojenie, czekanie na tomograf, czekanie na konsylium, czekanie, czekanie. Jestem osaczona i bezwolna.
Czy ktoś z Was miał podobne rozterki? Może lepiej zastosować plan B: szybko, krótko, bez leczenia, ale może ... godnie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kocham Cię Życie...
Rutihof napisał/a:

Nieprawdopodobne, a jednak i mnie dopadło. Grudzień -wyrok: guz wątroby -natychmiastowa operacja- nadzieja. Marzec: kontrola, atakuje nadal... i co dalej? Czuję się świetnie fizycznie. Po operacji w 5 dniu już ćwiczyłam: oddychanie , rowerek i hantelki. Codzienne spacery i wiara ,że będzie wszystko ok....i co ? i nic!  Jutro dowiem się, jakie będzie dalsze leczenie... Nie czuję, ze zbliża się mój koniec; moje ciało jest sprawne- czy osoba chora może mieć tyle siły, jak zwierz? jestem bardzo zbuntowana- to delikatnie powiedziane. Moje marzenia muszę natychmiast skorygować i sama nie wiem , co robić dalej.. głupio to brzmi. Wkurza mnie już to czekanie: czekanie na zagojenie, czekanie na tomograf, czekanie na konsylium, czekanie, czekanie. Jestem osaczona i bezwolna.
Czy ktoś z Was miał podobne rozterki? Może lepiej zastosować plan B: szybko, krótko, bez leczenia, ale może ... godnie?

Mial, mial...podobnie. Takie diagnozy zawsze zaskakuja.
I zawsze sa wolaniem o przemyslenie swoich priorytetow.
Spoko- to sie leczy, ale dlugo, wymaga pokory, zmiany trybu zycia.
Dobrze, ze czujesz sie silna- nie zapomnij o tym. Nie zacznij " uznawac sie za schorowana" - to wazne. To zdarzenie jak kazde inne, jedni gina w wypadkach, inni na zawal, inni tetryczeja...a ty masz czas, czy to zle?
Ty masz wybor, ty masz szanse, ty jeszcze wiele mozesz....
Spoko- dasz rade!

3

Odp: Kocham Cię Życie...

''...a ty masz czas, czy to zle?''   
oldorando, chciałabym, żeby nie było złe, chciałabym mieć ten czas.

4

Odp: Kocham Cię Życie...
Rutihof napisał/a:

''...a ty masz czas, czy to zle?''   
oldorando, chciałabym, żeby nie było złe, chciałabym mieć ten czas.

Masz, masz....ja tak zyje juz 6 lat- od operacji do operacji...
I wiesz co? Nie uwazam sie za chora...

Posluchaj- to jest cholernie wazne!
Nawet w szpitalu, nawet na chemii, nawet wsrod pacjentow onko- nie mozesz myslec o sobie, jak o kims chorym.
Boli- trudno, kazdego cos boli- ale nie, ze jestes schorowana
Musisz sie poddac zabiegom- trudno, kazdy cos musi- znow, to przejsciowe, mysl o tym co bedzie potem, fajnego..
Nie zacznij czlapac w szlafroku, zapuszczac sie, nie zarzucaj swoich zajec- ignoruj chorobe., oddaj ja w rece lekarza, nie swoje. Nie zyj cud-terapiami, super - specyfikami. Rob swoje.

Pomysl- rak jest jak natretny facet-najlepiej go olewac.

Pomysl ile ludzi ginie nagle-

Powiem ci, ze jak ostatnio lezalam, przywiezli na pooperacyjna mlodego chlopaka- 20+ z wypadku, czul sie niezle, nie doczekal rana. Nie pozegnal sie z rodzina, z kobieta, nie zdazyl zrobic nic co planowal- przescieradelko na glowe i amen. Ja jeszcze moge sluchac beethovena, moge obejrzec ulubiony film.  Moge pisac z toba, to jest moj zysk.
Patrze na to, jak na baaardzo drogi podarunek:-)

5

Odp: Kocham Cię Życie...
Rutihof napisał/a:

Nieprawdopodobne, a jednak i mnie dopadło. Grudzień -wyrok: guz wątroby -natychmiastowa operacja- nadzieja. Marzec: kontrola, atakuje nadal... i co dalej? Czuję się świetnie fizycznie. Po operacji w 5 dniu już ćwiczyłam: oddychanie , rowerek i hantelki. Codzienne spacery i wiara ,że będzie wszystko ok....i co ? i nic!  Jutro dowiem się, jakie będzie dalsze leczenie... Nie czuję, ze zbliża się mój koniec; moje ciało jest sprawne- czy osoba chora może mieć tyle siły, jak zwierz? jestem bardzo zbuntowana- to delikatnie powiedziane. Moje marzenia muszę natychmiast skorygować i sama nie wiem , co robić dalej.. głupio to brzmi. Wkurza mnie już to czekanie: czekanie na zagojenie, czekanie na tomograf, czekanie na konsylium, czekanie, czekanie. Jestem osaczona i bezwolna.
Czy ktoś z Was miał podobne rozterki? Może lepiej zastosować plan B: szybko, krótko, bez leczenia, ale może ... godnie?

Żyj z całych sił, życie tli się ploniem co, watlym i łatwo zagasic go...
Niezależnie ile ci zostało, żyj.
Wolalabym mieć raka i umierać, niż być zdradzana, uwierz, mocniej boli. Odkąd pamiętam, wiedziałam, ze mogę go miec. Bo pol rodziny miało... I co, czysta genetycznie..
Dzisiaj szczerze wyznam- szkoda. Naprawdę żałuje, bo naprawdę lepiej umierać albo walczyć, ze swiadomoscia, ze to życie było całkiem fajnie i ze się go kocha, niż zacharowywac się dla kogoś od ponad dwóch lat, a on cie zdradzał .. I dołożył twoja ex przyjaciółkę, której ratowales związek...
Naprawdę wolalabym bym być w twojej sytuacji

Dlatego żyj, olej konsylium, walcz, każdy dzień wykorzystają jak najlepiej smile

6

Odp: Kocham Cię Życie...

"Żyj z całych sił i usmiechaj sie do ludzi.."
To do posłuchania, a to do działania:
Ewa Bednarczyk Witoszek Dieta Dobrych Produktów ( strona i fragment książki w sieci)
autorka proponuje sposób żywienia, który może dać znaczące wsparcie przy prowadzonym leczeniu. Wsparcie na każdym etapie. SZANSA na życie.
Ja zaczęłabym natychmiast.

7

Odp: Kocham Cię Życie...
innakobieta? napisał/a:

"Żyj z całych sił i usmiechaj sie do ludzi.."
To do posłuchania, a to do działania:
Ewa Bednarczyk Witoszek Dieta Dobrych Produktów ( strona i fragment książki w sieci)
autorka proponuje sposób żywienia, który może dać znaczące wsparcie przy prowadzonym leczeniu. Wsparcie na każdym etapie. SZANSA na życie.
Ja zaczęłabym natychmiast.

smile
Ta...
Dobrego dnia, dzięki za dietę smile

8

Odp: Kocham Cię Życie...

Znowu mam czekać na kolejny telefon , albo list... Po chirurgu przejmuje mnie onkolog (ponoć świetny specjalista) i będzie bezpośrednie '' bombardowanie'' natręta. Czekam na dzień rozmowy z onkologiem i termin pierwszej terapii. Póżniej mam czekać ... i pilnie obserwować  co dalej. Z tego czekania faktycznie wynika, że muszę mieć bardzo dużo czasu przed sobą na to czekanie.

,,Wolałabym mieć raka i umierać, niż być zdradzana'' - je veux, co Ty piszesz?
Całe życie pracowałam  ponad normy , byłam zdradzana i to nie raz . Nie miałam dobrego życia , ale wiedziałam , że kiedyś i ja ''będę siedzieć na tarasie i pić herbatę z filiżanki, słuchać ptaszków i podziwiać  kwiaty''. Zdrada bardzo boli , niekiedy myślami do tego g...na wracam. Szczerze mówiąc żal mi siebie samej , że bylam taka głupia i baaardzo naiwna. Teraz właściwie to nie mój problem, ale zdradzacza.

Chyba oczekiwałam od życia zbyt wiele... to tak jakby należała mi się jakaś rekompensata za moje życie;  pożyć w końcu normalnie, nie pędzić , nie stawiać sobie coraz większych wymagań.

9

Odp: Kocham Cię Życie...

Oooo- juz zaczynasz zmieniac myslenie!
Zyc, zeby miec cos z zycia....

10

Odp: Kocham Cię Życie...

oldorado, dziękuję Ci bardzo.. za przypomnienie mi jakim darem jest możliwość słuchania: przecież ja kocham Czajkowskiego, Mahlera.

oldorado jesteś wyjątkowa . Życzę wszystkiego najlepszego.

11

Odp: Kocham Cię Życie...
Rutihof napisał/a:

oldorado, dziękuję Ci bardzo.. za przypomnienie mi jakim darem jest możliwość słuchania: przecież ja kocham Czajkowskiego, Mahlera.

oldorado jesteś wyjątkowa . Życzę wszystkiego najlepszego.

Wzajemnie- kochana

I pamietaj- nigdy nie wiadomo komu pierwszemu zabije dzwon- korzystaj wiec ile mozesz. :-)

12 Ostatnio edytowany przez je veux (2015-03-20 21:03:51)

Odp: Kocham Cię Życie...
Rutihof napisał/a:

Znowu mam czekać na kolejny telefon , albo list... Po chirurgu przejmuje mnie onkolog (ponoć świetny specjalista) i będzie bezpośrednie '' bombardowanie'' natręta. Czekam na dzień rozmowy z onkologiem i termin pierwszej terapii. Póżniej mam czekać ... i pilnie obserwować  co dalej. Z tego czekania faktycznie wynika, że muszę mieć bardzo dużo czasu przed sobą na to czekanie.

,,Wolałabym mieć raka i umierać, niż być zdradzana'' - je veux, co Ty piszesz?
Całe życie pracowałam  ponad normy , byłam zdradzana i to nie raz . Nie miałam dobrego życia , ale wiedziałam , że kiedyś i ja ''będę siedzieć na tarasie i pić herbatę z filiżanki, słuchać ptaszków i podziwiać  kwiaty''. Zdrada bardzo boli , niekiedy myślami do tego g...na wracam. Szczerze mówiąc żal mi siebie samej , że bylam taka głupia i baaardzo naiwna. Teraz właściwie to nie mój problem, ale zdradzacza.

Chyba oczekiwałam od życia zbyt wiele... to tak jakby należała mi się jakaś rekompensata za moje życie;  pożyć w końcu normalnie, nie pędzić , nie stawiać sobie coraz większych wymagań.

Wiesz, ale ja mam ochotę pozyc, tak zwyczajnie, normalnie..
I właśnie do tego zmierzał smile. Miałam kiedyś swoja ulubiona filiżankę w Krakowie, z której pijalam w soboty rano, przy gazecie i buleczkach ( jeszcze ciepłych! ) z miodem. Tutaj tez tak będzie, póki co, cieszę się sukienka w kwiaty, no i praaaaca...
Dodam- kawa na rozgrzanie. Uwierz.. Wolalabym mieć tego raka, ale jak widać, jesteś większą szczęściara, to ja muszę cieszyć się wiosna ... big_smile i po wspinać się po swoje upatrzone filiżanki : D
Zostało jeszcze parę marzeń do zrealizowania- kocham bieg ... Juuupi big_smile ...
A w sobotę, rano, moja filiżanka z kawka big_smile weekendy będą na odpoczynek ... big_smile
I może w końcu czepi się rak, podobno czepia się szczęśliwych.. Hmmm smile
No to jutro w parku na herbatke ...
Jak filiżanki póki co brak big_smile

13

Odp: Kocham Cię Życie...

No i czekam sobie dalej... za parę dni przejdę próbne testy. Jak pacjent ,,przeżyje'' , to będą sprowadzone z Kanady specjalne kuleczki szklane z radioaktywną substancją, a potem tymi ,,bombami'' zaatakujemy wroga. Wróg jest bardzo silny i panoszy się na coraz większym terenie... , ale nie przekracza jeszcze granic.
Być może ktoś  ,,stąd'' miał doczynienie z  TheraSphere, proszę o komentarze.
Bardzo denerwują mnie moje stany , normalnie jak rozhisteryzowane dziecko , które chce loda na patyku...

14

Odp: Kocham Cię Życie...
Rutihof napisał/a:

No i czekam sobie dalej... za parę dni przejdę próbne testy. Jak pacjent ,,przeżyje'' , to będą sprowadzone z Kanady specjalne kuleczki szklane z radioaktywną substancją, a potem tymi ,,bombami'' zaatakujemy wroga. Wróg jest bardzo silny i panoszy się na coraz większym terenie... , ale nie przekracza jeszcze granic.
Być może ktoś  ,,stąd'' miał doczynienie z  TheraSphere, proszę o komentarze.
Bardzo denerwują mnie moje stany , normalnie jak rozhisteryzowane dziecko , które chce loda na patyku...

Wiesz, zrobilam nowy rodzaj nalesnikow,..
Tylko powinno być cieńsze ciasto- jak przejdzuesz testy, to przęśle, pyszne smile

Odp: Kocham Cię Życie...
je veux napisał/a:
Rutihof napisał/a:

Znowu mam czekać na kolejny telefon , albo list... Po chirurgu przejmuje mnie onkolog (ponoć świetny specjalista) i będzie bezpośrednie '' bombardowanie'' natręta. Czekam na dzień rozmowy z onkologiem i termin pierwszej terapii. Póżniej mam czekać ... i pilnie obserwować  co dalej. Z tego czekania faktycznie wynika, że muszę mieć bardzo dużo czasu przed sobą na to czekanie.

,,Wolałabym mieć raka i umierać, niż być zdradzana'' - je veux, co Ty piszesz?
Całe życie pracowałam  ponad normy , byłam zdradzana i to nie raz . Nie miałam dobrego życia , ale wiedziałam , że kiedyś i ja ''będę siedzieć na tarasie i pić herbatę z filiżanki, słuchać ptaszków i podziwiać  kwiaty''. Zdrada bardzo boli , niekiedy myślami do tego g...na wracam. Szczerze mówiąc żal mi siebie samej , że bylam taka głupia i baaardzo naiwna. Teraz właściwie to nie mój problem, ale zdradzacza.

Chyba oczekiwałam od życia zbyt wiele... to tak jakby należała mi się jakaś rekompensata za moje życie;  pożyć w końcu normalnie, nie pędzić , nie stawiać sobie coraz większych wymagań.

Wiesz, ale ja mam ochotę pozyc, tak zwyczajnie, normalnie..
I właśnie do tego zmierzał smile. Miałam kiedyś swoja ulubiona filiżankę w Krakowie, z której pijalam w soboty rano, przy gazecie i buleczkach ( jeszcze ciepłych! ) z miodem. Tutaj tez tak będzie, póki co, cieszę się sukienka w kwiaty, no i praaaaca...
Dodam- kawa na rozgrzanie. Uwierz.. Wolalabym mieć tego raka, ale jak widać, jesteś większą szczęściara, to ja muszę cieszyć się wiosna ... big_smile i po wspinać się po swoje upatrzone filiżanki : D
Zostało jeszcze parę marzeń do zrealizowania- kocham bieg ... Juuupi big_smile ...
A w sobotę, rano, moja filiżanka z kawka big_smile weekendy będą na odpoczynek ... big_smile
I może w końcu czepi się rak, podobno czepia się szczęśliwych.. Hmmm smile
No to jutro w parku na herbatke ...
Jak filiżanki póki co brak big_smile

Jest takie mądre przysłowie: "Nie wywołuj wilka z lasu". Wolę najgorszą samotność, najgłębszy smutek i najczarniejszy pesymizm od jakiegokolwiek rodzaju nowotworu. Tak więc Je Veux, mam do Ciebie delikatną prośbę: nie wywołuj...
Odchodząc w sposób znaczny od tematu, znasz palaczinki? smile

16

Odp: Kocham Cię Życie...
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:
je veux napisał/a:
Rutihof napisał/a:

Znowu mam czekać na kolejny telefon , albo list... Po chirurgu przejmuje mnie onkolog (ponoć świetny specjalista) i będzie bezpośrednie '' bombardowanie'' natręta. Czekam na dzień rozmowy z onkologiem i termin pierwszej terapii. Póżniej mam czekać ... i pilnie obserwować  co dalej. Z tego czekania faktycznie wynika, że muszę mieć bardzo dużo czasu przed sobą na to czekanie.

,,Wolałabym mieć raka i umierać, niż być zdradzana'' - je veux, co Ty piszesz?
Całe życie pracowałam  ponad normy , byłam zdradzana i to nie raz . Nie miałam dobrego życia , ale wiedziałam , że kiedyś i ja ''będę siedzieć na tarasie i pić herbatę z filiżanki, słuchać ptaszków i podziwiać  kwiaty''. Zdrada bardzo boli , niekiedy myślami do tego g...na wracam. Szczerze mówiąc żal mi siebie samej , że bylam taka głupia i baaardzo naiwna. Teraz właściwie to nie mój problem, ale zdradzacza.

Chyba oczekiwałam od życia zbyt wiele... to tak jakby należała mi się jakaś rekompensata za moje życie;  pożyć w końcu normalnie, nie pędzić , nie stawiać sobie coraz większych wymagań.

Wiesz, ale ja mam ochotę pozyc, tak zwyczajnie, normalnie..
I właśnie do tego zmierzał smile. Miałam kiedyś swoja ulubiona filiżankę w Krakowie, z której pijalam w soboty rano, przy gazecie i buleczkach ( jeszcze ciepłych! ) z miodem. Tutaj tez tak będzie, póki co, cieszę się sukienka w kwiaty, no i praaaaca...
Dodam- kawa na rozgrzanie. Uwierz.. Wolalabym mieć tego raka, ale jak widać, jesteś większą szczęściara, to ja muszę cieszyć się wiosna ... big_smile i po wspinać się po swoje upatrzone filiżanki : D
Zostało jeszcze parę marzeń do zrealizowania- kocham bieg ... Juuupi big_smile ...
A w sobotę, rano, moja filiżanka z kawka big_smile weekendy będą na odpoczynek ... big_smile
I może w końcu czepi się rak, podobno czepia się szczęśliwych.. Hmmm smile
No to jutro w parku na herbatke ...
Jak filiżanki póki co brak big_smile

Jest takie mądre przysłowie: "Nie wywołuj wilka z lasu". Wolę najgorszą samotność, najgłębszy smutek i najczarniejszy pesymizm od jakiegokolwiek rodzaju nowotworu. Tak więc Je Veux, mam do Ciebie delikatną prośbę: nie wywołuj...
Odchodząc w sposób znaczny od tematu, znasz palaczinki? smile

Nie, co to takiego?

Odp: Kocham Cię Życie...
je veux napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:
je veux napisał/a:

Wiesz, ale ja mam ochotę pozyc, tak zwyczajnie, normalnie..
I właśnie do tego zmierzał smile. Miałam kiedyś swoja ulubiona filiżankę w Krakowie, z której pijalam w soboty rano, przy gazecie i buleczkach ( jeszcze ciepłych! ) z miodem. Tutaj tez tak będzie, póki co, cieszę się sukienka w kwiaty, no i praaaaca...
Dodam- kawa na rozgrzanie. Uwierz.. Wolalabym mieć tego raka, ale jak widać, jesteś większą szczęściara, to ja muszę cieszyć się wiosna ... big_smile i po wspinać się po swoje upatrzone filiżanki : D
Zostało jeszcze parę marzeń do zrealizowania- kocham bieg ... Juuupi big_smile ...
A w sobotę, rano, moja filiżanka z kawka big_smile weekendy będą na odpoczynek ... big_smile
I może w końcu czepi się rak, podobno czepia się szczęśliwych.. Hmmm smile
No to jutro w parku na herbatke ...
Jak filiżanki póki co brak big_smile

Jest takie mądre przysłowie: "Nie wywołuj wilka z lasu". Wolę najgorszą samotność, najgłębszy smutek i najczarniejszy pesymizm od jakiegokolwiek rodzaju nowotworu. Tak więc Je Veux, mam do Ciebie delikatną prośbę: nie wywołuj...
Odchodząc w sposób znaczny od tematu, znasz palaczinki? smile

Nie, co to takiego?

Naleśniki posiadające bardzo delikatne ciasto. Nadziewane czekoladą, dżemem, masą orzechową lub innymi "wypełniaczami" smile

18

Odp: Kocham Cię Życie...
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:
je veux napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:

Jest takie mądre przysłowie: "Nie wywołuj wilka z lasu". Wolę najgorszą samotność, najgłębszy smutek i najczarniejszy pesymizm od jakiegokolwiek rodzaju nowotworu. Tak więc Je Veux, mam do Ciebie delikatną prośbę: nie wywołuj...
Odchodząc w sposób znaczny od tematu, znasz palaczinki? smile

Nie, co to takiego?

Naleśniki posiadające bardzo delikatne ciasto. Nadziewane czekoladą, dżemem, masą orzechową lub innymi "wypełniaczami" smile

Myslalam o .. Jogurcoku waniliowym do moich nalesniczkow, i w środku bananik, ale to o czym mówisz, na ciepło... Musi być wyyyyborne ... Mmmmmm smile

19

Odp: Kocham Cię Życie...

No tak, próby wymuszenia nowego 'mięsa' i takich tam..
Ble, lepkie raczki dzieci są ok, ale juz dorosłych, co to probuja  jeść dobre nalesniczki rękami, oblizujac przy tym palce i mlaskajac, do tego skapuje im tu i tam co rusz... Nie to . nie
Cienkie ciasto, z ...z masa orzechowa.. Na ciepło, albo nutella, dzemik.. Mmm....

Odp: Kocham Cię Życie...
je veux napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:
je veux napisał/a:

Nie, co to takiego?

Naleśniki posiadające bardzo delikatne ciasto. Nadziewane czekoladą, dżemem, masą orzechową lub innymi "wypełniaczami" smile

Myslalam o .. Jogurcoku waniliowym do moich nalesniczkow, i w środku bananik, ale to o czym mówisz, na ciepło... Musi być wyyyyborne ... Mmmmmm smile

Zgadza się smile Palaczinki najlepiej smakują w pewnym adriatyckim kraju. Aby, nie zaśmiecać tematu proponuję przenieść dyskusję do chorwackiej kafejki pod palmami w Naszej Społeczności.

21

Odp: Kocham Cię Życie...
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:
je veux napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:

Naleśniki posiadające bardzo delikatne ciasto. Nadziewane czekoladą, dżemem, masą orzechową lub innymi "wypełniaczami" smile

Myslalam o .. Jogurcoku waniliowym do moich nalesniczkow, i w środku bananik, ale to o czym mówisz, na ciepło... Musi być wyyyyborne ... Mmmmmm smile

Zgadza się smile Palaczinki najlepiej smakują w pewnym adriatyckim kraju. Aby, nie zaśmiecać tematu proponuję przenieść dyskusję do chorwackiej kafejki pod palmami w Naszej Społeczności.

Czyli gdzie dokładnie?

Odp: Kocham Cię Życie...
je veux napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:
je veux napisał/a:

Myslalam o .. Jogurcoku waniliowym do moich nalesniczkow, i w środku bananik, ale to o czym mówisz, na ciepło... Musi być wyyyyborne ... Mmmmmm smile

Zgadza się smile Palaczinki najlepiej smakują w pewnym adriatyckim kraju. Aby, nie zaśmiecać tematu proponuję przenieść dyskusję do chorwackiej kafejki pod palmami w Naszej Społeczności.

Czyli gdzie dokładnie?

Forum Kobiet, dział: Nasza Społeczność smile

23 Ostatnio edytowany przez je veux (2015-03-22 16:55:46)

Odp: Kocham Cię Życie...
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:
je veux napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:

Zgadza się smile Palaczinki najlepiej smakują w pewnym adriatyckim kraju. Aby, nie zaśmiecać tematu proponuję przenieść dyskusję do chorwackiej kafejki pod palmami w Naszej Społeczności.

Czyli gdzie dokładnie?

Forum Kobiet, dział: Nasza Społeczność smile

Wybacz, przypomnialam sobie.. Odkąd pamiętam robiono u mnie naleśniki z dzemami i innymi, na cienkich miastach wink
Sic!
Dobrego dnia ... smile
Tylko,ze u nas to ze staropolska, kto kocha Polskę, ten wie...

Odp: Kocham Cię Życie...
je veux napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:
je veux napisał/a:

Czyli gdzie dokładnie?

Forum Kobiet, dział: Nasza Społeczność smile

Wybacz, przypomnialam sobie.. Odkąd pamiętam robiono u mnie naleśniki z dzemami i innymi, na cienkich miastach wink
Sic!
Dobrego dnia ... smile
Tylko,ze u nas to ze staropolska, kto kocha Polskę, ten wie...

Źle zrozumiałem Twoje pytanie. Palaczinki najlepiej smakują w Chorwacji smile

25

Odp: Kocham Cię Życie...

Chodzi o to, ze te Palaczinki jada się u mnie z dziada- pradziada.  Ze u mnie to staropolskie... smile i najlepiej smakuje, jak wszystkie leżą na jednym talerzu, i każdy może podejść i wziąć sobie. smile

Odp: Kocham Cię Życie...
je veux napisał/a:

Chodzi o to, ze te Palaczinki jada się u mnie z dziada- pradziada.  Ze u mnie to staropolskie... smile i najlepiej smakuje, jak wszystkie leżą na jednym talerzu, i każdy może podejść i wziąć sobie. smile

Szkoda, że się u Ciebie nie stołuję smile

27

Odp: Kocham Cię Życie...

Hm.. Tez kocham Życie .... smile całym sercem... smile i nie zrezygnuje.... smile

28

Odp: Kocham Cię Życie...

Od 3 miesięcy żyję tylko na niby. Cały czas tylko czekam, a życie właściwie ''przecieka mi przez palce''.
Oczywiście pracuję, spotykam się ze znajomymi, ćwiczę , latam po lesie, codziennie obserwuję moje kwiatki w ogrodzie, prawie adoptowałam sobie psa, pomagam pewnemu staremu mężczyźnie choremu na raka... i czuję straszną pustkę, jakbym stała w miejscu.
Dzisiaj ''wykalkulowałam'' sobie, że jestem idealnym pacjentem i dla rozwoju medycyny nadaję się świetnie. Wszystkim włącznie ze mną zależy na powodzeniu bardzo innowacyjnej metody.. dla mnie szansa , dla innych nadzieja , a dla jeszcze innych splendor.
W mojej książeczce ''obsługi'' wyczytałam, ze chcąc lecieć samolotem , musze posiadać zaświadczenie lek.,że jestem po terapii, a nie jakąś tam terrorystką- atomistką; druga ciekawostka, to: w razie śmierci , przed kremacją trzeba powiadomić , że jestem po specjalnej terapii. Z koleżanką miałam  ubaw na całego, śmiałyśmy się jak głupie, że niby ja miałabym być grożna jak elektrownia atomowa po wybuchu...
W czwartek mam ''kwalifikacyjne'' testy ... trzymajcie kciuki.

29

Odp: Kocham Cię Życie...
Rutihof napisał/a:

Od 3 miesięcy żyję tylko na niby. Cały czas tylko czekam, a życie właściwie ''przecieka mi przez palce''.
Oczywiście pracuję, spotykam się ze znajomymi, ćwiczę , latam po lesie, codziennie obserwuję moje kwiatki w ogrodzie, prawie adoptowałam sobie psa, pomagam pewnemu staremu mężczyźnie choremu na raka... i czuję straszną pustkę, jakbym stała w miejscu.
Dzisiaj ''wykalkulowałam'' sobie, że jestem idealnym pacjentem i dla rozwoju medycyny nadaję się świetnie. Wszystkim włącznie ze mną zależy na powodzeniu bardzo innowacyjnej metody.. dla mnie szansa , dla innych nadzieja , a dla jeszcze innych splendor.
W mojej książeczce ''obsługi'' wyczytałam, ze chcąc lecieć samolotem , musze posiadać zaświadczenie lek.,że jestem po terapii, a nie jakąś tam terrorystką- atomistką; druga ciekawostka, to: w razie śmierci , przed kremacją trzeba powiadomić , że jestem po specjalnej terapii. Z koleżanką miałam  ubaw na całego, śmiałyśmy się jak głupie, że niby ja miałabym być grożna jak elektrownia atomowa po wybuchu...
W czwartek mam ''kwalifikacyjne'' testy ... trzymajcie kciuki.

Trzymamy kciuki..:-)
I super masz podejscie- tak trzymaj!

30

Odp: Kocham Cię Życie...

I pamietaj- nigdy nie wiadomo komu pierwszemu zabije dzwon- korzystaj wiec ile mozesz. :-)
oldorando , dziękuję za te słowa. Stały się moją siłą i nadzieją ..

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Kocham Cię Życie...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024