Jak zaczac dziecko uczyc czytac i liczyc? Moj dosc szybko wszystko lapie. W wieku poltora roku znal kolory, ksztalty itp. Teraz ma 23 miesiace i chcialabym powoli go uczyc czytania liczenia. Oczywiscie nie w formie szkolnych lekcji jak narazie z liczeniem ponioslam kleske, bo nie idzie mu. Jestem pewna, ze nie przez to, ze jest za maly lub za glupi tylko dlatego, ze wybralam zla Metode. Chcialam sie spytac jak wam sie udalo nauczyc tego wasze pociechy?
Nie mam dzieci, ale pamiętam, jak moi rodzice uczyli mnie czytać i liczyć. Miałam wtedy dwa lata. Ojciec po prostu napisał moje imię na kartce i pokazywał literki. Potem mama (jest przedszkolanką) przyniosła z pracy podręczniki dla 6-latków i uczyli mnie z nich. Nie wiem, jak się ta metoda nazywała, ale była tak skuteczna, że kilka miesięcy później zabrałam się za ich biblioteczkę, a zaznaczam, że to nie były książki dla dzieci. Nie przeszkadzało mi, że prawie nic z tego nie rozumiem, po prostu sama czynność czytania byłą dla mnie frajdą. Książeczek dla dzieci nie czytałam nigdy, bo mnie nudziły.
3 2015-02-18 22:50:08 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2015-02-18 22:50:51)
Ja pracowałam z córką metodą Domana.
Wrzuć w wyszukiwarce nauka liczenia metodą Domana.Można sobie zamówić karty do pokazywania dziecku-jednak są dość drogie a można samodzielnie takie zrobić.
Z czytaniem szło nam lepiej niż z matematyką.
A ja po prostu liczyłam rzeczy mijane po drodze - samochody, słupki,schody po których wchodziliśmy. I potem synowie zaczęli powtarzać i tak poszło.
Witam - może warto skorzystać z zabawy opisanej na blogu nauczdzieckoswoje.blog.pl Czasu to prawie nie zabiera a efekty z tego co wiem - są.
dziecko mozna nauczyć szybko liczyć licząc np. schody.. za każdym razem przy wchodzeniu, czy schodzeniu można liczyć stopnie, dziecko szybko zapamięta i nim się obejrzysz będziesz w szoku, ze liczy
Witam,
Ja także jestem zdania, abyś liczyła z dzieckiem rzeczy, które Was otaczają. Mogą to być: drzewa, samochody, schody, zabawki, widelce, łyżki, skarpetki. Jeżeli będziecie systematycznie powtarzali liczebniki, Twoje dziecko szybko je zapamięta. Pamiętaj też,aby nie naciskać na dziecko i nie wywierać na nim presji. Twoje dziecko ma jeszcze czas na naukę.
Pozdrawiam
U mnie sprawdziły się edukacyjne gry Disneya, seria Kubusia Puchatka:-) Są trzy stopnie rozwoju dziecka i gry te są idealnie dostosowane do potrzeb. Poza tym grafika oraz pomysłowość jest na najwyższym poziomie. Moja córka nauczyła się łatwo, przyjemnie i chętnie liczyć, alfabetu oraz palety barw i mieszania kolorów. Ja tą metodę polecam:-)
Odkryłam właśnie, że moja świeża 6 latka umie składać literki. Czyta nie za długie wyrazy, całe zdania złożone z krótkich wyrazów. Bardzo chce czytać i ciągle próbuje, ale zbyt trudne książki i zdania powodują histerię. Narazie czyta książki niemowlęce, ale one nie zawsze są idealne. Szukam książki do samodzielnego czytania. Ale ciężko znaleźć idealną...
1. Zależy mi, żeby czcionka była wyraźna, nie za mała, ale to nie ma takiego znaczenia. Zna małe i duże litery, ale drukowane. Odpadają książki, które mają a, które wygląda jak pisane, albo takie, które mają z z ogonkiem, gdzie ż to przekreślone z... W sensie... Bez udziwnień, ozdobników.
2. Nie ma długich wyrazów, lub jest ich tylko trochę
3. Zdania są dość krótkie
4. Jest mało wyrazów z dwuznakami, większość zna, ale jeszcze nie zawsze w praktyce o tym pamięta
5. Nie będzie "głupia" i infantylna jak książki sióstr
Odkryłam właśnie, że moja świeża 6 latka umie składać literki. Czyta nie za długie wyrazy, całe zdania złożone z krótkich wyrazów. Bardzo chce czytać i ciągle próbuje, ale zbyt trudne książki i zdania powodują histerię. Narazie czyta książki niemowlęce, ale one nie zawsze są idealne. Szukam książki do samodzielnego czytania. Ale ciężko znaleźć idealną...
1. Zależy mi, żeby czcionka była wyraźna, nie za mała, ale to nie ma takiego znaczenia. Zna małe i duże litery, ale drukowane. Odpadają książki, które mają a, które wygląda jak pisane, albo takie, które mają z z ogonkiem, gdzie ż to przekreślone z... W sensie... Bez udziwnień, ozdobników.
2. Nie ma długich wyrazów, lub jest ich tylko trochę
3. Zdania są dość krótkie
4. Jest mało wyrazów z dwuznakami, większość zna, ale jeszcze nie zawsze w praktyce o tym pamięta
5. Nie będzie "głupia" i infantylna jak książki sióstr
Najlepiej będzie się uczyła czytać na Elementarzu do 1 klasy. Nie wymyślaj. Ucz ją czytać sylabami.
Wiem, że nie oczekuje Pani porady dotyczącej czytania a książek, ale mam wielu rodziców w gabinecie, którzy przychodzili z utrwaloną nieprawidłową nauką czytania i mówili: czemu ja tego wcześniej nie wiedziałem… Jeśli 6 latek na początku czytania składa literki - SUPER Jeśli jednak utrwalicie a ten nawyk (a dając książki do czytania tak się stać może) to będzie już gorzej Najfajniej jest jeśli dziecko składa literki w sylaby a sylaby w słowa Jeśli ma zbyt dobrze opanowana technikę gloskowania może nie wejść w etap sylab (bo da rade dokonać syntezy długiego słowa) Jeśli dziecko czyta po literce będzie czytało wolniej, później zacznie czytać całościowo wyrazy i będzie zmyślało słowa, które czyta (bo tak szybciej) Proponuję, aby zacząć córce „falbankować” sylaby i zachęcać do czytania sylab całościowo (najłatwiej na sylabach otwartych) Albo w ogóle pobawić się na sylabach Jeśli utrwali nawyk czytania po literce będzie później trudniej przestawić się na sylaby. A do wspomagania nauki czytania, polecam od siebie książki Bookoliki https://bookolika.pl/
Tak myślałam, że wątek wyciągnięty pod reklamę