Na wesele samej? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Na wesele samej?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 53 ]

Temat: Na wesele samej?

Witam wszystkich bardzo serdecznie,

z moich obserwacji wynika, że są tutaj naprawdę sympatyczni i życzliwi ludzie:-) Zdecydowałam się napisać tego posta i liczę na wasze opinie dotyczące pójścia samej na wesele. Mam 29 lat i jestem sama, sen spędza mi z powiek wesele kuzyna. Nie mam z kim pójść i po ostatnim weselu, na którym byłam sama podjęłam decyzję, że było to ostanie takie wesele. Tym sposobem udało mi się nie pójść na dwa. Podejrzewam, że każdy samotny/ samotna słyszy zapewnienia, że nie będziesz sama/sam będzie dużo osób bez pary. Guzik z pętelką :-) Zastanawiam się jaką wymówkę tym razem zastosować, żeby młoda para nie poczuła się dotknięta faktem, że jednak nie zaszczycę ich swoją obecnością. Jakie są wasze doświadczenia? Jak sobie radzicie w takich sytuacjach?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Na wesele samej?

Ja bym poszła sama smile Czasem jest ten wiejski stół i można fajne mięcho podjeść:)

3

Odp: Na wesele samej?

Ja też sam chodzę na wesela ;-)

4

Odp: Na wesele samej?

Ja jednak nie bylam na tyle odwazna, zeby isc samotnie na wesele. Na jedno w ogole nie poszlam, a na inne zazwyczaj znalazlam jakiegos kolege z roku. Na szczescie pozniej poznalam obecnegomeza i juz problemu nie bylo.
To rowniez zalezy od charakteru. Ja jako osoba raczej skryta, niesmiala nie potrafilam wyjsc sama na taka impreze. Zawsze musialam miec jakiegos towarzysza. Natomiast mam kolezanki, ktore nie maja z tym problemu.
A moze tutaj poznasz kogos kto chetnie by sie z Toba wybral??

5

Odp: Na wesele samej?

a nie mozesz isc z kolega ?

ja mam zaproszenie na wesele na czerwiec i też jestem sama. weslee jest w UK i też zastanawiam sie co zrobić. poszlabym z kolegą ale teraz pozostaje kwestia biletu do UK. więc nie wiem tez co mam zrobic w tej sytuacji.

6

Odp: Na wesele samej?

Mi od 6 lat nie trafiło się wesele w momencie gdy nie byłem w związku, wcześniej albo byłem bardzo młody albo nie szedłem na wesele i mówiłem wprost dlaczego. Jeśli to nie jest jakiś problem logistyczny i masz taką osobę to sprobowalbym zaprosić kolegę na Twoim miejscu.

7

Odp: Na wesele samej?

Ja idę na wesele krewnego również sama. Oczywiście fajnie byłoby mieć partnera, ale wydaje mi się, że głupio zrezygnować z wesela tylko dlatego, że nie ma się osoby towarzyszącej. Jeśli jednak przywiązujesz do tego dużą wagę i wiesz, że sama będziesz się źle czuła to może zaproś jakiegoś kolegę ? Pewnie znalazłaby się osoba, która z chęcią by się z Tobą wybrała:)

8 Ostatnio edytowany przez obliviate (2015-02-16 00:52:46)

Odp: Na wesele samej?

Ja na wesela kogoś z rodziny chodzę sama bo zawsze się znajdzie jakieś towarzystwo do zabawy. Wiadomo, że wszystkie ciekawskie ciotki wypytują o to dlaczego jestem sama, ale to zlewam i obracam w żart. Będzie tam jakaś Twoja bliska rodzina? Jeśli tak to na Twoim miejscu bym poszła, a nuż kogoś poznasz kto również przyjdzie sam ;>

9

Odp: Na wesele samej?

To wcale nie jest takie proste zaprosić kolegę. Ja przykładowo nie mam kolegi. Owszem znam mężów koleżanek ale kolegi nie mam. Jak ma się koło 30 to mało jest kolegów. Lepiej iść samej.

10

Odp: Na wesele samej?
marmolada1984 napisał/a:

To wcale nie jest takie proste zaprosić kolegę. Ja przykładowo nie mam kolegi. Owszem znam mężów koleżanek ale kolegi nie mam. Jak ma się koło 30 to mało jest kolegów. Lepiej iść samej.

Wiek nie ma tu nic do rzeczy, ja akurat na brak kolegów nie narzekam, ale na wesele poszłabym sama wink.

11

Odp: Na wesele samej?

Dziewczyno masz 29 lat a się przejmujesz takimi pierdołami ? Idź na wesele jeśli zależy Ci na tym kuzynie i lubisz go. A jeśli nie chcesz iść to miej odwagę powiedzieć mu prawdę dlaczego... a nie wymyślaj głupich wymówek.

12

Odp: Na wesele samej?
bkAGxq napisał/a:

Dziewczyno masz 29 lat a się przejmujesz takimi pierdołami ? Idź na wesele jeśli zależy Ci na tym kuzynie i lubisz go. A jeśli nie chcesz iść to miej odwagę powiedzieć mu prawdę dlaczego... a nie wymyślaj głupich wymówek.

Dokładnie, przecież nie idziesz głównie po to, żeby się bawić z facetem, tylko po to, żeby świętować ślub kuzyna. Szczerze mówiąc, jakby moja kuzynka nie przyszła na moje wesele, bo nie ma z kim, to by mnie to zabolało.

13

Odp: Na wesele samej?
Aenima napisał/a:
marmolada1984 napisał/a:

To wcale nie jest takie proste zaprosić kolegę. Ja przykładowo nie mam kolegi. Owszem znam mężów koleżanek ale kolegi nie mam. Jak ma się koło 30 to mało jest kolegów. Lepiej iść samej.

Wiek nie ma tu nic do rzeczy, ja akurat na brak kolegów nie narzekam, ale na wesele poszłabym sama wink.

No ok pewnie nie tylko wiek jest decydujący. Choć ja miałam kolegów na studiach czy w szkole średniej, a później jakoś nie (bo śluby, dzieci itd.). Ale ogólnie nie każdy ma kolegów. I nie terroryzujmy się, że trzeba iść z kimś. Można samej.

14

Odp: Na wesele samej?

Dzięki za Wasze przemyślenia! Najfajniejsze jest to, że ile osób tyle opinii i pozwala to lepiej człowiekowi spojrzeć na pewne rzeczy. Co do waszej sugestii, żeby zaprosić kolegę to dochodzimy do sedna sprawy. Mianowicie wiem, że zabrzmi to dziwnie, choć problem ten poruszyła już marmolada1984, nie mam wolnego kolegi. Mam kolegów, którzy są partnerami, mężami moich koleżanek, bądź też są już pozajmowani. Czy ktoś z Was korzystał z możliwości jaką daje internet - poszukuję partnera na wesele itp?

15

Odp: Na wesele samej?

Nie poszłabym z zupełnie obcą osobą.
Popytaj wśród znajomych, poszukaj kogoś, o kim możesz coś się dowiedzieć.

16

Odp: Na wesele samej?

Ja również nie wybrałabym się na wesele z kimś obcym. Tak naprawdę nie wiadomo czego się po takiej osobie można spodziewać, a głupio żeby doszło do jakichś nieprzyjemnych sytuacji na oczach rodziny i znajomych.

17

Odp: Na wesele samej?

Hej. Ja też miałem być okazję na weselu u kolegi sam. I po weselu powiedziałem sobie że to moje ostatnie wesele kiedy jestem sam. (oczywiście przed weselem szukałem wśród koleżanek chętnej ale żadna się nie zgodziła:() więc jeśli teraz będę miał wesele to zrobię wszystko żeby nie iść samemu i nawet jestem gotów szukać partnerkę przez internet. Bo w sumie przed takim weselem zawsze można się poznać bo znam takie sytuację.

18

Odp: Na wesele samej?

Ja na wszystkich weselach jakich byłem pojawiałem się sam z powodu braku dziewczyny,jakoś się przeżyło

19

Odp: Na wesele samej?

mam 25 lat i zawsze ten sam problem z weselami.... i powiem Ci, że samej bym więcej nie poszła. Zawsze kogoś udawało mi się znaleźć (chociażby koleżanka mi załatwiła) ale ostatnio byłam sama na weselu i powiem Ci, że nigdy więcej! Mimo tego, że było to wesele moich przyjaciół i dużo było znajomych osób, to bawiłam się fatalnie. Czas mi się dłużyl i tylko chodziłam z kąta w kąt, może kilka razy udało mi się zatańczyć z kimś we dwójkę. W tym roku mam kolejne wesele dobrej koleżanki i już jej powiedziłam, że bardzo przepraszam ale pojawię się tylko na ślubie - z wiadomych względów (nawet juz mi kogoś znalazła samotnego,  kto też bedzie sam ale wiadomo, że różnie z tym może być-nie chę żeby ktoś czuł się jakoś zobowiązany). Też nie mam kolegów wolnych z którymi mogłabym pójść. Z jednej strony żal mi opuszczać tego wesela ale z drugiej strony, wiem, że będę się czuła bardzo źle.

Widziałam nawet jakieś ogłoszenia z netu o partnerach weselnych ale sama bym nie zaryzykowała. Tak jak powiedział ktoś wyżej nigdy nie wiesz jak taka osoba się zachowa.

Pozostaje Ci, chyba tak jak mi, mmić nadzieję, że się ktoś znajdzie:) Trzymam kciuki i powodzenia:)

20

Odp: Na wesele samej?

Nellu, dokładnie masz takie same doświadczenia w związku z samotnym chodzeniem na wesela jak ja. Poczucie piątego koła u wozu, Twoje znajome pary chcą się bawić razem, czasami z grzeczności ktoś z Tobą zatańczy... Marzy Ci się czapka niewidka, żeby nie kłuć w oczy tym swoim byciem bez pary! Do wesela zostało jeszcze trochę czasu, więc może uda się kogoś znaleźć, ale nie jest z tym łatwo. Trzymaj się i powodzenia w znalezieniu partnera na wesele:-)

21

Odp: Na wesele samej?

Na wesele nie masz z kim iść.
Jest wielu facetów, którzy chętnie pójdą na wesele.

22

Odp: Na wesele samej?

Katias86 jestem w podobnej sytuacji jak Ty. W tym roku mam 2 wesela na które muszę iść a nie mam z kim sad. Męczy mnie to, że znów nie będę miała się z kim bawić bo raczej na tych weselach wszyscy będą w parach. Dlatego też nie lubię chodzić na wesela, źle się tam czuje. Snuje się po sali, czasem zatańczę w kółku ze znajomymi lub z jakimś wujem i siedzę za stołem spoglądając co chwila na zegarek.

23

Odp: Na wesele samej?

Hm ... ja byłem na weselu jakieś 2 czy tam 3 lata temu więc w porównywalnym wieku z wami, byłem sam i no ... może nie było to jakieś bardzo komfortowe ale na pewno dało radę. smile Zwłaszcza jak już sobie trochę więcej wypiłem i dziewczyny zaczęły mnie na parkiet wyciągać. wink Idźcie, idźcie - myślę że dziewczyny mają chyba nawet pod pewnymi względami łatwiej bo to właśnie kobiety zawsze facet prosi ( a przynajmniej podobno powinien tongue ) prosić do tańca. A to że jesteście same? Ktoś zauważy, ktoś spyta ale czy ktoś będzie się nad tym rozwodził? Nie wydaje mi się, to będzie święto rodzinno weselne z naciskiem na młodą parę a nie na to kto z kim przyszedł. wink Może podpytajcie młodych czy ktoś z zaproszonych nie idzie sam albo niech was tak usadzą najlepiej blisko kogoś wolnego. wink

24

Odp: Na wesele samej?

Ja bym nie szukała wymówek tylko spróbowała poprosić któregoś z kolegów/znajomych, żeby ze mną poszedł na takie wesele. To nie musi od razu nic znaczyć, a bawić możecie się świetnie!

25

Odp: Na wesele samej?
paulo71 napisał/a:

Na wesele nie masz z kim iść.
Jest wielu facetów, którzy chętnie pójdą na wesele.

Niewątpliwie masz rację, pytanie tylko gdzie ich szukać? Masz jakiś pomysł? Nie ukrywam, że na wesele chętnie pójdę z kimś, kto potrafi się zachować! Tyle, albo aż tyle... Nie będę go ciągnąć do ołtarza i opowiadać historii, że na kolejnym weselu to spotkamy się u nas!

26

Odp: Na wesele samej?
Metyl napisał/a:

Hm ... ja byłem na weselu jakieś 2 czy tam 3 lata temu więc w porównywalnym wieku z wami, byłem sam i no ... może nie było to jakieś bardzo komfortowe ale na pewno dało radę. smile Zwłaszcza jak już sobie trochę więcej wypiłem i dziewczyny zaczęły mnie na parkiet wyciągać. wink Idźcie, idźcie - myślę że dziewczyny mają chyba nawet pod pewnymi względami łatwiej bo to właśnie kobiety zawsze facet prosi ( a przynajmniej podobno powinien tongue ) prosić do tańca. A to że jesteście same? Ktoś zauważy, ktoś spyta ale czy ktoś będzie się nad tym rozwodził? Nie wydaje mi się, to będzie święto rodzinno weselne z naciskiem na młodą parę a nie na to kto z kim przyszedł. wink Może podpytajcie młodych czy ktoś z zaproszonych nie idzie sam albo niech was tak usadzą najlepiej blisko kogoś wolnego. wink

Dzięki za radę. Wszystko fajnie ale jak sam zauważyłeś facet prosi kobietę, tylko żeby ją poprosić, to musi być sam (jakoś nie wiedzę jego partnerki w roli wspaniałomyślnie dzielącej się facetem). Uwierz mi, że to się często nie zdarza. Nawet jeśli facet nie jest w związku przyjdzie z koleżanką. Efekt tego taki, że pójście samemu na wesele to rzadkość.

27

Odp: Na wesele samej?

No mi się taka rzadkość przytrafiła i co? Żyć żyję a to czy ktoś sobie myślał i gadał? Nie wiem i lata mi to dookoła. wink Poza tym nie przesadzajmy - wesele to wesele, tam się każdy bawi z każdym i przecież normalna kobieta nie będzie się burzyła o to, że jej facet sobie z Tobą czy inną potańczy, litości.

28

Odp: Na wesele samej?

Ja jednak widze ,ze na takich typowych tradycyjnych weselach bycie bez pary było i jest...mało komfortowe, widzę to po osobach bez pary, ze kiepsko z tym się czują, osoby sparowane z grzeczności  zaciągają do wspólnej zabawy , o ale taka osoba potrafi wyczuć  ,ze robi za przyzwoitkę, czy  jakby była 5 kołem u wozu.
Zad bankiety, przyjęcia , obiado kolacje , które sa heet odlegle od  typowych  wesel pożal się boze,   kiedy mają wiece klasy i kultury w sobie, bardziej już  stokroć bardziej wypada przyjść samemu , to jest zupełnie inna forma  gościny.Kwestia kilku godzin z kulturalnym spożyciem trunkow, przeróżnych smakowitości, a nie  jak  na badziewnych weselach które mają to do siebie, ze goście się zachowują jakby się szaleju najeldi. Tradycyjne wesela jednak  dobrze robia parom ,ale singlom jak byk widać ,ze nie jest wcale przyjemnie być z grzeczności  dołączanym do zabaw, czy siedzenie samemu przy stole gdy pary się bawią , bo nie zawsze wypada robić za ogon, to nie ejst chyba cos przyjemnego
Na kilku godzinne  bankiety samemu jak najbardziej ok, na klasyczne wesela od późnego południa do samego rana  - mało komfortowe czuć się jak 5 kole u wozu ,czy jak doczepiana przyzwoitka . Ja tak to marnie widzę

29

Odp: Na wesele samej?

Ludzie!  Jest 2015 rok.!!!!!!! Jak sie nie ma partnera, to sie idzie samej. W zyciu by mi nie przyszlo do glowy, ciagnac byle jakie spodnie.

30

Odp: Na wesele samej?

No wlasnie z własnych obserwacji widze ,ze lepiej  już w ogle nie iść na wesele niż z byle jakimi portkami ,albo co gorsza goście parują na sile nieznanych singli i to dopiero wtedy żenada , jak dwie strony usilnie są do zabaw wpychane mimo ich niesmaku i dyskomfortu.
O ile nikt  bliski i bardzo ważny dla nas nie wyprawia wesela to nie ma ewentrzenego,ani moralnego przymusu wstawiennictwa

31

Odp: Na wesele samej?

Eh, no i ja mam podobny problem. Z tym, że chodzi o wesele najbliższej przyjaciółki.
To, co większość z was pisze, owszem jest logiczne - że idzie się świętować szczęście najbliższej osoby, a nie na randkę, że lepiej iść samemu niż "ciągnąć byle jakie spodnie" (; Mimo, że to 2015 rok, wyjście solo wymaga trochę odwagi, a już szczególnie gdy jest się nieśmiałym.

Nie nastawiaj się na to, by nie iść. Nawet gdy nikogo nie zdążysz znaleźć. Może, żeby czuć się bardziej komfortowo, poszukaj dziewczyny, innego kuzyna, który też na to wesele wybiera się sam/a?
Wiem, że mi będzie niezręcznie pójść samej, ale w końcu poszłam sama na studniówkę i bardzo dobrze się bawiłam, więc nastawiam się pozytywnie i dam radę (;

32

Odp: Na wesele samej?

Idźcie idźcie, macie schizę bo myślicie że każdy będzie tylko nas was patrzył i zwracał uwagę kto z kim przyszedł. tongue

W ogóle to byłby z tego niezły biznes, facet czy kobitka do wynajęcia na wesele. lol Albo nie za kasę. big_smile

33

Odp: Na wesele samej?

Pełno jest takich ofert w sieci wink Ogłaszają się nawet na allegro - a już szczególnie jeśli chodzi o partnerów na studniówki (;
Dla mnie taka opcja byłaby.... zwyczajnym upadkiem :x
wink

34

Odp: Na wesele samej?

Ja bym z wami chodził gdybym potrafił tańczyć wcześniej niż po wypiciu ... dużej ilości wódki. big_smile

35

Odp: Na wesele samej?

Czasem trudno się zrelaksować i rozluźnić bez "czegoś na odwagę', to zawsze jakaś opcja big_smile
Byle umiarkowanie, haha big_smile

36

Odp: Na wesele samej?

Ja w ubiegłym roku nie poszedłem na wesele bo nie miałem z kim, bo pytania ciotek wujków czemu jestem sam skutecznie zepsułyby mi humor, raz poszedłem sam i do dziś tego żałuję
Na wesele jeśli mam iść to tylko z kimś, a nie liczyć że będzie tam ktoś samotny, ale decyzję musisz podjąć sama. Ja chętnie poszedłbym na jakieś wesele, bo dawno nie byłem, ale tylko z partnerką

37

Odp: Na wesele samej?
kamil30 napisał/a:

Ja w ubiegłym roku nie poszedłem na wesele bo nie miałem z kim, bo pytania ciotek wujków czemu jestem sam skutecznie zepsułyby mi humor, raz poszedłem sam i do dziś tego żałuję
Na wesele jeśli mam iść to tylko z kimś, a nie liczyć że będzie tam ktoś samotny, ale decyzję musisz podjąć sama. Ja chętnie poszedłbym na jakieś wesele, bo dawno nie byłem, ale tylko z partnerką

Czyli dochodzimy do tych samych wniosków, że jeśli na wesele to tylko z kimś. Nawet nie chodzi o dociekliwe pytania dlaczego jestem sama, bo rodzinkę mam bardzo fajną... Raczej o sam fakt ileż można siedzieć przy stole albo tańczyć w zastępstwie partnerek, które akurat chcą chwilę odpocząć. Co do twojego ostatniego zdania, to czy mam to traktować jako propozycje? :-)

38

Odp: Na wesele samej?
katias86 napisał/a:
kamil30 napisał/a:

Ja w ubiegłym roku nie poszedłem na wesele bo nie miałem z kim, bo pytania ciotek wujków czemu jestem sam skutecznie zepsułyby mi humor, raz poszedłem sam i do dziś tego żałuję
Na wesele jeśli mam iść to tylko z kimś, a nie liczyć że będzie tam ktoś samotny, ale decyzję musisz podjąć sama. Ja chętnie poszedłbym na jakieś wesele, bo dawno nie byłem, ale tylko z partnerką

Czyli dochodzimy do tych samych wniosków, że jeśli na wesele to tylko z kimś. Nawet nie chodzi o dociekliwe pytania dlaczego jestem sama, bo rodzinkę mam bardzo fajną... Raczej o sam fakt ileż można siedzieć przy stole albo tańczyć w zastępstwie partnerek, które akurat chcą chwilę odpocząć. Co do twojego ostatniego zdania, to czy mam to traktować jako propozycje? :-)

Dobrze zrozumiałaś ostatnie zdanie, skąd jesteś smile

39

Odp: Na wesele samej?

Cześć odświeżam wątek weselny smile

moja pytanie nie będzie typu " iść czy nie iść samej?" tylko "czy tylko w mojej rodzinie tak jest?".

A mianowicie, w ten weekend byłam sama na weselu. I zaskoczyło mnie zachowanie mojego kuzynostwa. Kuzyn, który jest w moim wieku, kilkakrotnie na głos powiedział np, że a czemu ty sama, gdzie Twój partner itp. Drugi raz podobna sytuacja miała miejsce przy drinkbarze. Nie zapytał co u mnie itp, tak jakby to było nieważne tylko czemu nie mam partnera... Z resztą drugi kuzyn też tak zrobił. Nie wiem co to miało na celu. Ja nigdy nie pytałam wszem i wobec dlaczego ktoś był sam... Moi wujkowie i ciocie zachowali się bardzo ok, wiedzą że nikogo nie mam i nie dopytywali.

A druga sprawa jest taka, że na gdy byłam ze 3 lata temu na weselu sama to bawiłam się świetnie a teraz bardzo średnio. Tylko, że na poprzednim weselu oprócz mojej rodziny było jeszcze dużo znajomych z mojej miejscowości. I nie wiem czy mam taka dziwną rodzinę...

Ciekawa jestem jak u Was to wygląda smile

40

Odp: Na wesele samej?

Byłem na kilku przyjęciach weselnych "szczęśliwym singlem" i moje doświadczenia są takie, że zazwyczaj to nic przyjemnego. Ogólnie rodzina nie dopytywała mnie prawie nigdy, ale zawsze się znajdzie ktoś wyrywny, kto i tak zapyta.

O wiele gorsze jest przeświadczenie, że jest się samemu i momenty kiedy zespół próbuje integrować rodziny (taniec w kółku a później do pary...)
A najgorsze jest to że pierwsza sobota września znowu się zapowiada w ten sposób... czad:P

filezila
Szkoda, że nie zagadałaś wcześniej, to bym ci potowarzyszył tongue

41

Odp: Na wesele samej?

Tak jakoś pomyślałam teraz, że może podejście było inne niż na poprzednim weselu. Wtedy sama byłam bardziej aktywna, nastawiona na zabawę i sama inicjowałam kontakt z ludźmi. Na tym weselu sama gdzieś się wycofałam...
Pewnie dużo też zależy od charakteru, bo osoby ekstrawertyczne poradzą sobie i będą dobrze się bawić a jak jest się introwertykiem już jest gorzej.

razon, jakoś nie pomyślałam... wink

42

Odp: Na wesele samej?

Myślę, że masz rację twierdząc iż sporo zależy od charakteru osoby, która idzie sama na taki ślub, ale też nie wszystko. Przecież nie da się zmusić innych do nawiązania kontaktu, jeśli sami tego nie chcą.  Kiedyś mogłem takie zachowanie zaobserwować, w sumie te osoby były z mojej rodziny, a widać było że gdyby tylko mogli to by natychmiast wybiegli z tego przyjęcia.

Odp: Na wesele samej?

Ja całe życie chodzę sam na wesela smile
Kiedyś chyba się pytali dlaczego sam przyszedłem ale zauważyłem, że od jakiegoś czasu już w ogóle nawet nie pytają.
Niebawem też będę pewnie szedł na jedno wesele, sam oczywiście.
Najgorsze jest to, że człowiek nie ma ani jednej koleżanki, które mógłby się spytać czy chciałaby z nim pójść na taką zabawę.

44

Odp: Na wesele samej?

Jak dla mnie fakt, czy singiel będzie się dobrze bawił na weselu czy nie, nie zależy od jego charakteru, tylko od otoczenia. Jeśli będzie sporo młodych osób, sporo innych singli, usadzą nas koło siebie to faktycznie, będzie można się fajnie bawić i poznać kogoś nowego, ale może być tak, że singli nie będzie prawie wcale, same pary, ciotki i wujkowie i wtedy będzie katorga.
Ja kiedyś, jak miałam 16 lat byłam na weselu, gdzie było dużo znajomych państwa młodych, więc zawsze mogłam z kimś potańczyć. Rok później było wesele mojej kuzynki, gdzie prócz rodziny nie było nikogo więcej niż rodzina. Dużo kuzynów miało już pary, jeden tylko był bez, ale koło północy zmył się z wesela. Przesiedziałam 2 godziny przy stole i się ewakuowałam
Potem jak miałam 21 lat zostałam zaproszona na wesele do znajomych rodziców. Miałam nie iść, bo prócz państwa młodych i rodziców nie znałabym tam nikogo. Okazało się jednak, że mój kolega, z którym nie utrzymywałam kontaktu od kilku lat też tam szedł, bo był znajomym pana młodego, spytał, czy pójdę z nim i się zgodziłam. To była świetna decyzja, bo państwo młodzi wiedząc, że nie znamy tam nikogo posadzili nas daleko od nich (nie zamieniłam z nimi słowa przez całe wesele), siedzieliśmy koło samych obcych par. I dzięki Bogu, że nie poszłam sama, bo bym siedziała daleko od młodych, wśród samych obcych par

Powiedzmy sobie szczerze- wesele jest dla par nie dla singli. Jak jest jakieś nowoczesne to jeszcze pół biedy, no ale jednak większość osób przychodzi sparowana, czasem ktoś się zlituje i pozwoli do siebie dołączyć albo "pożyczy" partnera do tańca, ale umówmy się, jakbym miała chłopaka to ostatnie czego bym chciała, to jakaś laska, która włazi między mnie a mojego faceta albo co gorsza wyrywa go do tańca. No nie
Czasem zabawy weselne też są zboczone, albo wymagają posiadania pary i to też nie jest przyjemne być łączonym z kimś na siłę

45

Odp: Na wesele samej?

Mam mieszane uczucia...
1) Bywałam sama na weselach i czułam się fatalnie, ale tylko wtedy gdy wszystkie koleżanki były zajęte, a tylko ja byłam sama.
2) Było OK, gdy koleżanka też była sama i obie facetów miałyśmy wtedy gdzieś...
3) Koszmarem był ślub znajomych, na który poszłam z kolegą - NIE!!! Chyba, że masz duże zaufanie i to osoba, z którą czujesz się bardzo komfortowo.
4) Na ostatnie wesela chodziłam już z mężem i było super ("Wujek, jak będę miał tyle lat co ty, to też chciałbym być taki fajny", albo "O k... Twój mąż jest zarąbisty! A przecież macie tyle lat na karku...")

46 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-08-28 12:13:57)

Odp: Na wesele samej?

Ja tam zupełnie tego problemu nie pojmuję. Bywałam sama na weselach i było o.k. Były tańce grupowe, do pary też od czasu do czasu dobrze wychowani panowie poprosili i nikt mnie z powodu samotności nie dyskryminował. Ludzie na własne życzenie fundują sobie złe samopoczucie. Zapyta ktoś ze zwykłej życzliwości (choć może rzeczywiście nietaktownie) po prostu żeby zagadać, o osobę towarzyszącą (bo wiadomo, że w morzu par pojedynczy człowiek rzuca się w oczy, to naturalne), a taka biedulka bierze do siebie i rozpacza, jak to ją krzywdzą. Bo sama ma z tym problem.
Ja ciekawskim w zależności od nastroju i osoby odpowiadam rzeczowo lub żartem albo ucieram nosa i po sprawie.

47

Odp: Na wesele samej?
Piegowata'76 napisał/a:

Ja tam zupełnie tego problemu nie pojmuję. Bywałam sama na weselach i było o.k. Były tańce grupowe, do pary też od czasu do czasu dobrze wychowani panowie poprosili i nikt mnie z powodu samotności nie dyskryminował. Ludzie na własne życzenie fundują sobie złe samopoczucie. Zapyta ktoś ze zwykłej życzliwości (choć może rzeczywiście nietaktownie) po prostu żeby zagadać, o osobę towarzyszącą (bo wiadomo, że w morzu par pojedynczy człowiek rzuca się w oczy, to naturalne), a taka biedulka bierze do siebie i rozpacza, jak to ją krzywdzą. Bo sama ma z tym problem.
Ja ciekawskim w zależności od nastroju i osoby odpowiadam rzeczowo lub żartem albo ucieram nosa i po sprawie.

No ale to nie jest chyba wina biedulki? Ma prawo czuć się gorzej, jak wszyscy tańczą a ona siedzi przy stole
Ja byłam na czymś takim. Mój kuzyn był też sam, ale on nie lubi tańczyć, więc tylko siedział, trochę gadaliśmy, trochę tańczyłam w trójkącie z ciocią i siostrą (brrr), wszystkie pary tańczą same ze sobą, co jest zrozumiałe, bo dlaczego ktoś miałby użyczać mi swojego faceta, tylko dlatego, żebym poczuła się lepiej? No ja bym się wkurzyła, gdybym musiała siedzieć przy stole gdy mój facet tańczy z inną, sam facet też do tego chętny przeważnie nie jest
Nie wiem, jak można lubić chodzić samemu na wesela. Jeszcze jak ma się dużo znajomych singli to pół biedy, ale w gąszczu par siedzenie samemu, czasem zamienienie z kimś słowa, to jest okropne
Ale ja byłam na 2 weselach sama jako licealistka, może przez to, inaczej to odczuwam

48 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2019-08-28 13:42:19)

Odp: Na wesele samej?
Efira napisał/a:

No ale to nie jest chyba wina biedulki? Ma prawo czuć się gorzej, jak wszyscy tańczą a ona siedzi przy stole
Ja byłam na czymś takim. Mój kuzyn był też sam, ale on nie lubi tańczyć, więc tylko siedział, trochę gadaliśmy, trochę tańczyłam w trójkącie z ciocią i siostrą (brrr), wszystkie pary tańczą same ze sobą, co jest zrozumiałe, bo dlaczego ktoś miałby użyczać mi swojego faceta, tylko dlatego, żebym poczuła się lepiej? No ja bym się wkurzyła, gdybym musiała siedzieć przy stole gdy mój facet tańczy z inną, sam facet też do tego chętny przeważnie nie jest
Nie wiem, jak można lubić chodzić samemu na wesela. Jeszcze jak ma się dużo znajomych singli to pół biedy, ale w gąszczu par siedzenie samemu, czasem zamienienie z kimś słowa, to jest okropne
Ale ja byłam na 2 weselach sama jako licealistka, może przez to, inaczej to odczuwam


Cóż... Kwestia myślenia, każdy ma prawo do swojego, ale skoro coś jest źródłem cierpienia, można coś z tym zrobić, np. podejść inaczej do sprawy.
Dla mnie kobieta, która boi się "użyczyć" swojego mężczyzny do tańca z inną jest małostkowa i bardzo niepewna siebie oraz swojego faceta. A to czy facet jest chętny, nie ma znaczenia, bo tu o zwykłe dobre wychowanie chodzi. Na studniówce też byłam sama i każdy z chłopaków raz ze mną zatańczył.
Ja tam chciałabym, żeby mój facet był fajnym, uprzejmym i życzliwym ludziom człowiekiem (co oczywiście nie znaczy, że ma lecieć na każde skinienie sąsiadki wink )


Generalnie chodziło mi o to, że w tego (i nie tylko) typu sytuacjach na własne życzenie jesteśmy nieszczęśliwi.

49 Ostatnio edytowany przez miyavia94 (2019-08-28 18:41:06)

Odp: Na wesele samej?

Wybaczcie dwie wiadomości pod rząd, ale odpowiedź nie chciała mi się dodać a jak już poszło to podwójnie  wink

50 Ostatnio edytowany przez miyavia94 (2019-08-28 18:42:04)

Odp: Na wesele samej?

Mam ten sam problem, niestety pomimo co tu przeczytałam nadal nie wiem co zrobić. Mój problem polega na tym, że wesele mojej kuzynki jest za miesiąc. Wszystko jest już potwierdzone, powiedziałam że ja oraz moja osoba towarzysząca będziemy i co? Niedawno moja osoba towarzysząca mi oznajmiła że jednak nie da rady iść ze mną na to wesele, więc jestem w kropce. Oczywiście kilku kolegów mam, ale co z tego jak są już zajęci? Mam też dwóch wolnych kolegów z którymi potencjalnie mogłabym iść, ale znam ich i wiem że pójście ze mną na wesele to dla nich idealna okazja do darmowego picia alkoholu i to niekoniecznie z umiarem, więc za takie towarzystwo to ja dziękuję. Teraz nie wiem czy w tej sytuacji po prostu nie pójść czy pójść tylko samej i prawdopodobnie się wynudzić, bo pewnie wszyscy z rodziny będą z kimś na tym weselu. Brałam nawet pod uwagę żeby szybko gdzieś kogoś poznać, ale to chyba jest totalnie bez sensu. Co byście zrobiły na moim miejscu?

51

Odp: Na wesele samej?
miyavia94 napisał/a:

Mam ten sam problem, niestety pomimo co tu przeczytałam nadal nie wiem co zrobić. Mój problem polega na tym, że wesele mojej kuzynki jest za miesiąc. Wszystko jest już potwierdzone, powiedziałam że ja oraz moja osoba towarzysząca będziemy i co? Niedawno moja osoba towarzysząca mi oznajmiła że jednak nie da rady iść ze mną na to wesele, więc jestem w kropce. Oczywiście kilku kolegów mam, ale co z tego jak są już zajęci? Mam też dwóch wolnych kolegów z którymi potencjalnie mogłabym iść, ale znam ich i wiem że pójście ze mną na wesele to dla nich idealna okazja do darmowego picia alkoholu i to niekoniecznie z umiarem, więc za takie towarzystwo to ja dziękuję. Teraz nie wiem czy w tej sytuacji po prostu nie pójść czy pójść tylko samej i prawdopodobnie się wynudzić, bo pewnie wszyscy z rodziny będą z kimś na tym weselu. Brałam nawet pod uwagę żeby szybko gdzieś kogoś poznać, ale to chyba jest totalnie bez sensu. Co byście zrobiły na moim miejscu?

To nie idź, jeśli Cię to nie bawi. Odmów grzecznie i tyle.

Odp: Na wesele samej?

Odmówić najbliższej rodzinie przyjścia na wesele z powodu braku osoby towarzyszącej
Nieźle smile

53

Odp: Na wesele samej?

Ja bym poszła sama i bawiła się dobrze, ale jeśli miałabym się nudzić i męczyć, zrezygnowałabym. Nic na siłę.

Posty [ 53 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Na wesele samej?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024