itajcie, obecnie jestem w 5tyg ciąży, mam umowę zlecenie na 6 mies w domu opieki gdzie pracuje po 12h. Często po 2-3 dni pod rząd. Szef teraz chce zmienić mi umowę na miesiąc. szefowa ustawiła mi 3 dyżury pod rząd, a ja nie wiem co mam robić? jestem babką przy kości, obciążoną żylakami, czy jest sens pracowac i się narażać dźwigając takie kilogramy?
Czy w pracy wiedzą już, że jesteś w ciąży? Prawnie, na umowie zleceniu nie należą Ci się żadne przywileje z tytułu ciąży, jednak myślę, że współpracownicy i szef będą wyrozumiali i będziesz zwolniona z takich czynności jak np. dźwiganie.
Jeśli nadal będziesz musiała dźwigać pacjentów, nie ma sensu. Ciąża i Twoje zdrowie są teraz najważniejsze. Jestem pielęgniarką i wiem jak ciężka jest taka praca.
Jeśli dobrze rozumiem, szef teraz chce zmienić Twoją umowę na umowę o pracę? Jeśli tak, to jeżeli przepracujesz na takiej umowie 3 miesiące będzie Ci się należał urlop macierzyński, a po 3 miesiącach będziesz mogła pójść na 100% płatne chorobowe.
Nie znam się na tyle w tym temacie, więc nie wiem, jak to jest, jeśli wcześniej pracowałaś na zleceniu (może od razu po podpisaniu umowy mogłabyś przejść na chorobowe, jeśli na zleceniu przepracowałaś już 3 miesiące, ale szczerze w to wątpię) najlepiej zapytaj swojego pracodawcy. Wiadomo, że dobrze byłoby jeszcze trochę grosza zarobić i mieć urlop macierzyński, ale przede wszystkim, ponad te pieniądze stawiaj na zdrowie swojego dziecka.
Ja napiszę Ci na swoim przykładzie, bo też jak zaszłam w ciążę pracowałam na umowie zleceniu i studiowałam jednocześnie. W pracy od razu zabronili mi dźwigania, koleżanki częściej wysyłały mnie na przerwę i ogólnie byłam lżej traktowana. Jednak i tak postanowiłam zrezygnować, ale tylko ze względu na to, że mam jeszcze studia na głowie. Dla mnie dyżury 15 godzinne, plus studia dzienne to było za dużo w ciąży. Musisz popatrzeć przede wszystkim na siebie i pamiętać, żeby dbać o dziecko i nie przemęczać się, co nie znaczy leżeć plackiem w domu (oczywiście jeśli z ciążą wszystko w porządku).
Właśnie chodzi o to ze szef chce zmienić mi na miesięczną umowę ale nadal zlecenie.
Coś mi się obiło o uszy, że jeżeli umowa-zlecenie ma znamiona umowy o pracę tzn. stałe godziny pracy itp to nie może być umową "na zlecenie". Może warto się dowiedzieć dokładnie i spróbować wymóc umowę o pracę...
Na zleceniu chyba tez moze byc urlop macierzynski.. ale to musza byc pelne skladki do zusu z tego co sie orientuje i chyba minimum 5 miesiecy przepracowanych .Ale nie jestem pewna na 100%:)
Ja też słyszałam, że coś się ma zmienić w tych zleceniach, tylko nie wiem czy od początku 2015 roku, czy dopiero od 2016.
mamamalegobrzdaca w takim razie decyzja zależy od Ciebie, od czego czy czujesz się na siłach żeby pracować, czy możesz sobie pozwolić na ewentualną rezygnację z pracy, jak będziesz znosić i przechodzić ciążę itp.
Ja gdyby nie studia, pewnie pracowałabym jak najdłużej ale to dlatego, że tak już mam że 2 dni w domu jest mi ciężko wysiedzieć, a co dopiero 9 miesięcy
bo np. większość moich koleżanek przez całą ciążę nie robiła nic, ale ja to bym chyba w tym czasie zwariowała
Oczywiście wszystko z umiarem, takie ciągnięcie 12godzinnych dyżurów przez 3 dni pod rząd na pewno nie jest wskazane. Porozmawiaj w pracy, zorientuj się czy będą Ci szli na rękę, oceń czy czujesz się na siłach i sama zdecyduj.