dziecko po rozejściu się rodziców - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziecko po rozejściu się rodziców

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 34 ]

Temat: dziecko po rozejściu się rodziców

Jesteśmy z mężem jeszcze przed rozwodem. Planujemy zachować oboje pełnię władz rodzicielskich. Miejsce zamieszkania  dziecka przy mnie. Zajmujemy się nią na zmianę. Ostatnio jakby częściej woli być u taty. Z jednej strony cieszę się, że maja dobry kontakt /tylko dla niej zostałam w obecnym miejscu po odkryciu zdrady męża/ a z drugiej boję się o naszą więź. Tata jest dla niej bardziej atrakcyjny - wesoły, zapewnia rozrywki na jakie mnie nie stać, zabawki, pozwala na wszystko. Ja - w chwili obecnej - jestem smutasem, który próbuje podnieść się po ciosie...
W dodatku córeczka jest dosyć zamknięta w sobie i nie chce rozmawiać o sytuacji - nie wiem czy nie obarcza winą za rozpad siebie, albo może mnie?

Martwię się, może na wyrost...

Miał ktoś podobną sytuację?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Ona to czuje, uwierz mi lepiej by było gdyby był rozwód i opieka naprzemienna wtedy dziecko czuło by się lepiej bo nie udzielała by mu się atmosfera rozpaczy. Pewnie jak widzisz męża to masz mętlik w głowie widzisz te wszystkie złe obrazy, rozumiem to sad Ale twój mąż jeśli chcesz by tak zostało musi teraz dawać z siebie po 500% a nie wylegiwać się po pracy na wersalce smile
Tak jak mój znajomy został dla synka z żoną ale zagonił ją do pracy by się nie nudziła i nie rozmyślała o kochanku. Nie możesz zamykać swoich emocji  jednocześnie trudno wyrzucać swoje uczucia wypominać mieć humory wobec męża(a właściwie czegoś co po nim zostało) gdy obok jest dziecko sad

3

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Mąż nie mieszka ze mną

4

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Ile lat ma córka?

5

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

prawie 7

6 Ostatnio edytowany przez Nektarynka53 (2014-11-23 23:19:48)

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców
weronka44 napisał/a:

Jesteśmy z mężem jeszcze przed rozwodem. Planujemy zachować oboje pełnię władz rodzicielskich. Miejsce zamieszkania  dziecka przy mnie. Zajmujemy się nią na zmianę. Ostatnio jakby częściej woli być u taty. Z jednej strony cieszę się, że maja dobry kontakt /tylko dla niej zostałam w obecnym miejscu po odkryciu zdrady męża/ a z drugiej boję się o naszą więź. Tata jest dla niej bardziej atrakcyjny - wesoły, zapewnia rozrywki na jakie mnie nie stać, zabawki, pozwala na wszystko. Ja - w chwili obecnej - jestem smutasem, który próbuje podnieść się po ciosie...
W dodatku córeczka jest dosyć zamknięta w sobie i nie chce rozmawiać o sytuacji - nie wiem czy nie obarcza winą za rozpad siebie, albo może mnie?

Martwię się, może na wyrost...

Miał ktoś podobną sytuację?

Słuchaj jako dziecko rozwodników, mogę Ci śmiało powiedzieć, że Twoja córeczka wcale nie woli tatusia wink. Kiedykolwiek powiedziała Ci, że jesteś gorsza od taty? Czy Ty sama sobie to wmówiłaś, bo przechodzisz trudne chwile? Niestety małe dzieci nie wiedzą, że niektóre zachowania mogą kogoś zranić, szczególnie gdy Ty przechodzisz trudne chwile. Idzie bawi się do taty i jest fajnie. Musisz córeczce wytłumaczyć, że rozmowa na temat tego wszystkiego musi się odbyć. Jeśli nie będzie chciała tego to się zapytaj dlaczego.
A jeśli chodzi o rozpuszczanie dziecka przez zdradzającego to NORMA i musisz porozmawiać o tym z ex. Nie może "oczyszczać" własnego sumienia niestety rozpuszczając córeczkę, bo w ten sposób Jej szkodzi, a pomaga tylko własnemu sumieniu.
Radzę zaczerpnąć porady u psychologa dziecięcego, bo każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na rozpad rodziny. Ewentualnie wyjść z inicjatywą, aby Pani psycholog porozmawiała z córką.
A jeszcze jedno pytanie Twój ex mieszka z kochanką?

7

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Tak jak napisała moja poprzedniczka- różnie dzieci reagują.
Moje dziecko było w podobnym wieku. Na początku reagowała jak Twoja córka. Jednak z czasem kontakty z tatą się rozluźniły i widzę, że ja jestem dla niej najważniejsza. Przechodziła przez to dwa razy, bo próbowaliśmy odbudować relacje. Po wyprowadzce taty miała problem z zasypianiem. Spała ze mną ponad rok, sama w swoim pokoju nie chciała. Bała się , że jeśli wyjdę to nie wrócę już jak tata, mimo, że rzadko wychodziłam, a jeśli już to zawsze wiedziała gdzie i kiedy wrócę. Zdarzało się, że nawet wychodząc na 10cio minutowy spacer z psem-moja córka wybiegała za mną, jakby bała się, że coś mi się stanie. Teraz na szczęście jest wszystko ok. smile

8

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Weroniko, jeśli Twoja córka nie chce rozmawiać o sytuacji, nie namawiaj jej do tego... Może poczuć się zakłopotana i nie wyjawi Ci swoich prawdziwych uczuć. Jeśli faktycznie teraz lepiej czuje się z ojcem, myślę nie powie Ci o tym z prostego powodu, aby nie zrobić Ci przykrości. Lepiej nie narażać ją na ten stres. Po prostu bądź blisko, bardzo czujna.. Reaguj na każdy jej sygnał potrzeby komunikacji. A co do nad wyraz rozpieszczającego ojca... Jeśli rozmowy z nim nie pomogą, nie wiele możesz zrobić. Ale nie martw się. Czas płynie, a dziecko z jego upływem nabierze zdolności weryfikacji wartości jakie otrzyma od obojga Was. W przyszłości Twoje wsparcie, stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa na bank zaowocują smile

9 Ostatnio edytowany przez Sponi (2014-11-24 20:46:42)

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Weroniko.... Moje przedmówczynie mają we wszystkim rację. Martwisz sie na wyrost. Ja miałam te same obawy. Moje dzieci zostały przy ojcu. Dla mnie to była katastrofa. Wytłumaczenia logiczne, ale dla mnie wtedy niespójne. Wszystko jest na najlepszej drodze. Dzieci nie straciłam. Z perspektywy czasu myślę, że chciały mnie zaszantażować. Nie do końca docierało do nich to, że ja odeszłam. I to ja byłam tą, która kogoś poznała. Tyle, że mój związek był książkowym przykładem związku toksycznego. One może nie do końca sie z tym pogodziły, ale mają dwa domy.

Młodsza córka nie chciała rozmawiać ani ze mną ani z nim. Mnóstwo prób podejmowania rozmów. Bez skutku. Serce rozpryskiwało mi się na milion kawałków. Wtedy moja mama zasugerowała, żebym pozwoliła jej to sobie wszystko poukładać. I poukładała. Już za kilka miesięcy zamieszka ze mną. Chodzi o szkołę.

A co do taty... Cóż, ojciec moich dzieci ma kasę. Ja nie. Do dzis pamiętam jego groźby, że zdechnę z głodu i przyjdę na kolanach. A ja? Ups! Niespodzianka. Żyję. Zostałam sama, ale niczego nie żałuję.

Starsza córka nastoletnia nienawidziła mnie wręcz. Za to co zrobiłam (a z pełną świadomością twierdzę, że musiałam się ratować) wszyscy sie ode mnie odwrócili. Wszyscy... Byłam nawet nie wrakiem człowieka. Byłam niczym. Nie ugięłam się jednak. Trwałam przy swoim.
I ważne, że mam pracę. Ze względu na pieniądze dodatkowe zajęcia. Z dziećmi kontakt. A kiedy pomyślę sobie, co on im wygadywał na mnie... Boże. I to wiem od nich. Na szczęście chyba w miare dobrze wychowałam dzieci, że potrafią rozpoznać szczerość a obłudą się brzydzą.
Czy kochaja swojego ojca? Wątpię. Ale nie ma to teraz znaczenia. To dzieci DD. Tak jak i ja...

TWOJĄ ROLĄ JEST BYĆ. O każdej porze dnia i nocy. I sugeruję, by Twoje dziecko nie widziało smutku na Twojej twarzy. Wiem, że to trudne, ale musisz postarać się o nieokazywanie emocji związanych z Twoim lękiem.

10

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Dziękuję dziewczyny, trochę mnie pocieszyłyście:) Eks wyprowadził się do pokoju w pensjonacie. Mała śpi u niego często.
Faktycznie muszę z nim pogadać i jakoś te kontakty wypośrodkować.
W sumie jak dziecię jest z nim to nie ma czasu romansować...
Ale jak wraca od niego jest taka naburmuszona i dopiero po chwili jej przechodzi.
Spróbuję z nią pogadać.

Ale rywalizować z nim na atrakcyjne spędzanie czasu raczej sie nie piszę - nie na wszystko mnie stać no i wciąż walczę z czarnymi myślami.

Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.

Boję się świąt - spędzamy je tradycyjnie u siostry eksa dużą rodziną, ale- teściowa nic nie wie o naszym rozejściu się / jest po udarze i nikt nie ma jej odwagi powiedzieć/ ja się na razie nie piszę, żeby się z eksem podzielić opłatkiem, zwł. że ledwo daję radę z nim siedzieć przy jednym stole /sprawdzone podczas niedawnej uroczystości rodzinnej/ starsza córka nie odzywa się do niego /może w czasie świąt jej przejdzie - w końcu on zdradził jakby tylko mnie/ Oj będzie trudno...

11

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Nie mów źle o ojcu. Coś na zasadzie: zło zwalczaj dobrem. Wiem... Nudne jak flaki z olejem. U mnie się sprawdziło. I sprawdza.

A jeśli chodzi o rodzinę? Powiedzcie prawdę. To Twoje życie. Jeśli będziecie to ukrywać, uzna, że się go boisz. Że boisz się wszystkiego bez niego.

Usłyszałam od starszej koleżanki z pracy:

NIKT ZA CIEBIE ŻYCIA NIE PRZEŻYJE

12 Ostatnio edytowany przez spanowany (2014-11-24 22:37:11)

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Nie mów źle bo.
brakuje mi taty,
ale czy to źle?
już nie pamiętamy
co z dzieciństwa zapamiętamy?
jesteśmy tylko u Mamy.
ale... brakuje mi taty
też boje się świąt,

13

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

No dobrze. Ale ja nie mówię źle o tacie:)  Ja wiem jak ważny jest kochający tata dla dziewczynki /sama go nie miałam i teraz mam klops:)/

14 Ostatnio edytowany przez Aga30 (2014-11-25 22:01:40)

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Hej, tez się boje, ze tata, który jest głownie od zabawy, jest dla mojej córki atrakcyjniejszy.
Mała ma 2 lata i za nim przepada.

15

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Nie wiem dziewczęta co Wam doradzić. Moje córki są starsze - 12 i prawie 17 lat. Powtórzę się i stanę przez to nudna: one widziały o wiele więcej jak mi się zdawało. Na szczęście.... Ich wiek niestety (zwłaszcza tej starszej) pozwala kalkulować, co się jej opłaca.Młodsza potrzebuje czułości nawet jeśli nie pozwala sie przytulać w miejscach publicznych (robie jej wtedy tzw. siarę).

Kocham Moje Dzieci....

16

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

A ja bym nie pozwalala spac u niego w tygodniu. Niech z nim spedza czas ale  o 20 powinna byc w domu. Niech
Sobie spi co drugi weekend u niego, niech sie widza dwa trzy razy w tygodniu ale bez zostawania na noc

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Napiszę jak to widzę od drugiej strony - dla równowagi:
U mnie po rozwodzie stało sie tak że straciłem wszystkie cele w życiu, w związku z tym nie mam także na co wydawać pieniędzy -  w sensie nie ma celu typu dom, samochód itp. Strasznie natomiast zaczęło mi brakować dzieci, w związku z tym oraz tymi wszystkimi przeżyciami zaczęliśmy więcej rozmawiać, więcej interesuję się życiem dzieci i tym co one myslą, więcej też spędzamy czasu na rozrywkach bo chcę je widzieć uśmiechnięte a i samemu chce mi się wtedy żyć .  Spędzamy tyle czasu ile razem chcemy - żona nie przeszkadza w tym. De facto nie jest to zbyt dużo czasu bo w ciągu tygodnia dzieci niechętnie do mnie przyjeżdżają bo koliduje to z lekcjami. Czy to wszystko można sprowadzić do stwierdzenia że przekupuję dzieci? Pewnie można ale na swoją obronę dodam że moim zdaniem , to u mnie mają większą dyscyplinę ale też większy spokój.  Dzieci 10+15 lat

18

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Rozstania dorosłych tak czy inaczej dotykają dzieci. Nasza w tym rola, by potrafiły to przyjąć do wiadomości z jak najmniejszym uszczerbkiem na poczuciu bezpieczeństwa.

Nigdy nie robiłam przeszkód w kontaktach z ojcem. Nigdy nie zasypywałam Dzieci uwagami na temat ojca. Same doskonale (jak sie okazało o wiele więcej) widziały. I dlatego tak bardzo cierpiałam, kiedy wybrały jego. A to przy mnie miały zasypiać. To ja powinnam marudzić codziennie o lekcjach. Przypominać o myciu zębów.

Na szczęście zaczyna sie układać. Mam je blisko choć nie każdego dnia... Ale nikt mi nigdy nie zarzuci, że uzurpowałam sobie prawo do moich Dzieci. Choć wolałabym, żeby nie był ich ojcem. Wiem, to bardzo okrutne z mojej strony...

19

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Witam, ja jestem przed rozwodem.. mieszkam sama od marca.Dwie córki 17 i 8 lat... mąż rozrywkowy, nie dało sie być razem. Młodsza córka wcale nie chce podejmować tematu, jak już coś zaczynam rozmawiać to śmieje się z tego, wręcz przybiera maskę klauna.Na razie nie naciskam, powiedziałąm tylko będziemy się niedługo rozwodzić, powiedziała ze wie..ojciec je zabiera często do siebie, na noc, basen kino.Nie zauważyłam innego niepokojącego zachowania młodszej córki, bo starsza to jak przyjacółka...nie wiem tez jak rozmawiać z małą  dlatego na razie zostawiałam... kiedy masz rozwód?

20 Ostatnio edytowany przez weronka44 (2014-11-30 18:10:15)

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Hej Kasia!
Napisałam pozew, ale jeszcze muszę go pokazać prawnikowi. Chcę złożyć go przed świętami.

Próbowałam podpytać młodą czy nie przeszkadza jej, że w kółko jeździ od taty do mamy - trochę jej przeszkadza. Wytłumaczyłam, że  czasem tak się dzieje, że dorośli muszą mieszkać oddzielnie. Ze to niczyja wina nie jest. Ze jak będzie starsza to jej to lepiej wytłumaczę. Tata z nią o tym nie rozmawia.  No i ciągle mówię że bardzo ją kocham...

21

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Tez sie nad tym zastanawiam co z dzieckiem sie dzieje przy rozstani
, troche sie nie uklada, jest taka kicha ze nawet nie rozmawiamy, nie ma namietnosci, adoracji, nawet przytulac mi sie nie chce
Mysle czasem ze lepiej sie zwyczajnie rozstac bo szkoda czasu, mlodzi jestesm
Ale cora prawie 4lata, najbardziej sie boje jak to znioslab
Mysle ze to jedyny wspolny powod do tego ze to jeszcze trwa bo po co dzieciakowi rozwalac swiat jak sie nie ma innego pomyslu na zycie

22

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców
weronka44 napisał/a:

Hej Kasia!
Napisałam pozew, ale jeszcze muszę go pokazać prawnikowi. Chcę złożyć go przed świętami.

Próbowałam podpytać młodą czy nie przeszkadza jej, że w kółko jeździ od taty do mamy - trochę jej przeszkadza. Wytłumaczyłam, że  czasem tak się dzieje, że dorośli muszą mieszkać oddzielnie. Ze to niczyja wina nie jest. Ze jak będzie starsza to jej to lepiej wytłumaczę. Tata z nią o tym nie rozmawia.  No i ciągle mówię że bardzo ją kocham...

to dobrze ze rozmawiasz, moja córka niechce rozmawiać...też tłumaczyłam żejakochamy tak samo itd.. czytaąłs mój post?Ile byliście małzeństwem..? Ja złozyłam pozew 07 listopada rozwód mam 19 grudnia

23

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Kasiu!

22 lata związku, troje dzieci /dwójka dorosłych/ ja dopiero złożę pozew. U nas czeka się na sprawę kilka miesięcy...
Twój wątek przejrzałam - masz rozrywkowego jeszcze męża. Mój nie pije i jest dobrym ojcem - dzieci dla niego zawsze były najważniejsze /ja - niekoniecznie/ dlatego będę wnioskować o pozostawienie nam obojgu praw rodzicielskich.

24

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Nie wiem co mam robić... chciałam się wyprowadzić do pobliskiego /70 km/ dużego miasta, a tu zonk bo dziecina chce zostać z ojcem. Nie uda mi się chyba rozpocząć tego nowego życia... No bo na siłę ją zabierać? Samej wyjechać?

Żyć się odechciewa...

25

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

A po przeprowadzce co by się tak naprawdę zmieniło w częstotliwości spotkań pomiędzy dzieckiem, a Ojcem?

26

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców
weronka44 napisał/a:

Nie wiem co mam robić... chciałam się wyprowadzić do pobliskiego /70 km/ dużego miasta, a tu zonk bo dziecina chce zostać z ojcem. Nie uda mi się chyba rozpocząć tego nowego życia... No bo na siłę ją zabierać? Samej wyjechać?

Żyć się odechciewa...

Nie mów tak. Spójrz za okno. Życie toczy sie dalej. To samo słońce wygrzebie sie zza horyzontu o poranku. Dziecku sie nie dziw. Ma zaledwie 7 lat. Jeszcze chwilkę to potrwa, zanim zechce przyznać się , że rozumie.

Jak Tobie to powiedzieć: załatwcie między wami wasze techniczne sprawy.Od tego  zacznijcie. Małe kroczki sprawią, że nauczysz się chodzić Weronisiu...

On ma prawo do dziecka. Z pewnością brakuje mu córki. Nigdy nie uciekaj, bo przeszłość i tak Ciebie kiedys dopadnie. Rozpraw się z nią...

27 Ostatnio edytowany przez weronka44 (2015-03-01 21:22:43)

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców
Nektarynka53 napisał/a:

A po przeprowadzce co by się tak naprawdę zmieniło w częstotliwości spotkań pomiędzy dzieckiem, a Ojcem?

Widywaliby się w weekendy... a teraz jest pół na pół

28

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców
weronka44 napisał/a:
Nektarynka53 napisał/a:

A po przeprowadzce co by się tak naprawdę zmieniło w częstotliwości spotkań pomiędzy dzieckiem, a Ojcem?

Widywaliby się w weekendy... a teraz jest pół na pół

Jeśli chętnie spotyka się z córką (nie wykręca się od spotkań) to wątpię, aby się zgodził i niestety córka może to odczuć hmm.

A nie możesz rozpocząć nowego życia tam gdzie jesteś, bądź porozmawiać z eks na ten temat? Nowe życie to niekoniecznie nowe miejsce smile, coś o tym wiem. Wystarczy zmienić stosunek do życia i spróbować nowych rzeczy/rozwinąć własne pasje tongue. A ta opieka 50 na 50 jak wygląda - On zabiera dziecko, czy przyjeżdża do Twojego domu i tam z dzieckiem przebywa podczas wizyt?

29

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Nektarynka, zabiera ją do siebie na "stancję", ona spi u niego, rano razem idą do szkoły /gdzie on pracuje/. Ja odbieram ja ze szkoły i biorę do domu. Mam zrypane godziny pracy - czasem do 20-ej.

30

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców
weronka44 napisał/a:

Nektarynka, zabiera ją do siebie na "stancję", ona spi u niego, rano razem idą do szkoły /gdzie on pracuje/. Ja odbieram ja ze szkoły i biorę do domu. Mam zrypane godziny pracy - czasem do 20-ej.

Aha, czyli tak codziennie. Myślałam, że 50/50 czasu w tygodniu, nie na dzień hmm.
Będziesz musiała poważnie z Nim porozmawiać o Swoich planach (przeprowadzki) i co On, o tym sądzi. Niestety córka nie pomaga.

A dlaczego chcesz rozpocząć nowe życie w innym mieście?

31

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Chciałabym wyjechać, bo  1. nie mogę na niego patrzeć
                                    2. mam nieciekawą pracę za nieciekawe pieniądze, a to ostatni moment żeby coś z tym zrobić.

Chciałam sprzedać mieszkanie, za swoją część wynając kawalerkę w dużym mieście, zrobić kurs przekwalifikujący /5tys/ znaleźć pracę, dokształcać się dalej.
W dużym mieście jest dostępna terapia, lekarze, prawnicy itd. - większe możliwości.
Oczywiście ryzyko porażki jest duże.

Eksowi powiedziałam o swych planach. On nie chce narażać dziecka na stres i nie chce się z nim rozstać /i zostać weekendowym ojcem/.
Z tego wynika, że moje plany wezmą w łeb, bo nie zostawię dziecka...

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Weronka napiszę z punktu widzenia ojca którego dzieci były większe i stwierdziły że chcą zostać z matką - ekstrawertyczką bo ona pokrzyczy ale nie wymaga tyle co ja więc będzie im wygodniej. Po pierwsze nie zostawiłem dzieci na pastwę losu bo wiem że ex mimo swoich wad chce dla dzieci dobrze i żaden jej facet ich nie tknie. Po drugie nigdy nic złego na żonę nie mówiłem chcąc aby dzieci miały matkę a nie wroga. Po trzecie starsze już deklaruje chęć mieszkania ze mną a młodsze - czasami, dojrzewa.  Faktycznie że moje samopoczucie po takim opuszczeniu było straszne ale ty masz dorosłe dzieciaki to też łatwiej. A teraz jest już ok. A może właśnie taki obrót spraw byłby dla ciebie korzystniejszy z punktu widzenia układania sobie życia? To że małe dziecko teraz wybiera ojca nie deprecjonuje ciebie i nie przekreśla takiego zamieszkania w przyszłości (gimnazjum/liceum) .

33 Ostatnio edytowany przez weronka44 (2015-03-02 13:01:43)

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców

Piotr, strasznie się miotam... Mam jeszcze trochę czasu na podjęcie decyzji. Eks jest  dobrym i troskliwym ojcem, na pewno "rozpuszczającym" dzieci, ma dobry kontakt. Pedagog. Ale bywa nieodpowiedzialny /wozi małą bez pasów/ i niesłowny.

Kwestia, czy ja wytrzymałabym bez małej? Marnie to widzę. A może ona jednak wolałaby po jakimś czasie do mnie? Ryzyko, że nie. Jej potrzeby kontra moje. Wybór jest oczywisty.

Zresztą inaczej jest jak ojciec "zostawia" dzieci, niż matka...

Znajdę jakieś inne wyjście z tej sytuacji.

34

Odp: dziecko po rozejściu się rodziców
weronka44 napisał/a:

Chciałabym wyjechać, bo  1. nie mogę na niego

Powinnaś Go już DAWNO OLAĆ i żyć własnym życiem smile. Jest ojcem Twojego dziecka i to wszystko. Masz całe życie przed Sobą i przestań marnować Swój CENNY czas na Niego.

weronka44 napisał/a:

2. mam nieciekawą pracę za nieciekawe pieniądze, a to ostatni moment żeby coś z tym zrobić.

Chciałam sprzedać mieszkanie, za swoją część wynając kawalerkę w dużym mieście, zrobić kurs przekwalifikujący /5tys/ znaleźć pracę, dokształcać się dalej.
W dużym mieście jest dostępna terapia, lekarze, prawnicy itd. - większe możliwości.
Oczywiście ryzyko porażki jest duże.

Eksowi powiedziałam o swych planach. On nie chce narażać dziecka na stres i nie chce się z nim rozstać /i zostać weekendowym ojcem/.
Z tego wynika, że moje plany wezmą w łeb, bo nie zostawię dziecka...

On nie zobaczył w tym możliwości dla dziecka? Większe miasto = większe Twoje zarobki = lepszy rozwój dziecka. Ale tutaj niestety dużą rolę odgrywają uczucia, że chce być przy Niej. Teraz lepiej dla dziecka, a później? 

weronka44 napisał/a:

Znajdę jakieś inne wyjście z tej sytuacji.

Oj życzę Ci tego z całego serca smile oraz uważam, że dasz radę. Wiem, że nie zawsze w życiu czujemy pełną satysfakcję z własnej pracy, dokonań, rodziny itp., ale my sami jesteśmy kowalami własnego losu. Uwierz w Siebie i zobacz ile już dokonałaś, a ile jeszcze MOŻESZ zrobić smile.

Posty [ 34 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dziecko po rozejściu się rodziców

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024