Witam serdecznie Was drogie Forumowiczki.
Nie wiem co jest, ale od dluzszego czasu nie moge znalezc swojej polowki szczescia.
Nie uwazam sie za jakiegos brzydala, w sumie nawet kobiety mowia, ze przystojniak ze mnie;-)
I co z tego jak ciagle jestem sam.....
Mam dusze niepoprawnego romantyka, uwielbiam piosenki Verby (duzo z nich to caly JA :-) ), ale nie tylko tego slucham
wiem, ze potrafie duzo dac od siebie, ale jak widac to nie wystarczy do szczescia.
Zastanawiam sie czy problem nie tkwi w moim dziecinnym wygladzie......Mam prawie 30 lat
Niektorzy daja mi 20pare, a niekiedy slysze 16 lub 18.......co zrobic, takie geny. Wszyscy u mnie w rodzinie tak mlodo wygladaja, tyle, ze kazdy kogos ma, a ja nie.
I mimo, ze nie wygladam jakos super mesko nie znaczy to, ze nie jestem facetem.
Nie boje sie pracy, potrafie przybijac gwozdzie i wykonywac inne czynnosci, ktore facet powinien umiec:-)
a przegrywam z kims, kto jest bardziej "meski", a nawet nie przepuszcza kobiet przed wejsciem, czy nie otwiera im drzwi od samochodu, bo nie zostal tak wychowany, albo ma to gdzies
I gdzie tu sprawiedliwosc??
Co z tego, ze ze mnie moze byc Romeo, jesli moja Alfa jest nieosiagalna?
Wygląd, charakter, doświadczenie - w tych sprawach jest z czymś problem lub w jakiejkolwiek z nich to też problem.
Podaj co wadzi, co problemem?
Z tego co piszesz, jesteś wrażliwym, taktownym mężczyzną. Może problem jest w nie dość jasnych komunikatach. Wiesz, jeśli jakaś dziewczyna Ci się podoba, najlepiej wprost zaprosić ją na kawę. Inaczej większość dziewczyn się nie domyśli Twojego zainteresowania ani nie wykona tego pierwszego kroku. Aha, i to miłe, że przepuszczasz kobiety w drzwiach, pamiętasz o kurtuazji, one na pewno to zauważają i doceniają . Ale -z drugiej strony (to taka luźna myśl)- może dystansujesz je do siebie przesadnym bon tonem i obawiają się, że nie będą w stanie Ci dorównać?
Aha, i myślę, że wygląd (jak,chyba moim zdaniem, w 99% przypadków) nie ma znaczenia. Bardziej postawa, bo ona wyraża, co naprawdę o sobie myślisz.
Wydaje mi się, że wygląd nie ma znaczenia. Może zacznij wychodzić wiecej do ludzi i spróbuj zaprosic jakas dziewczynę, która Ci sie podoba, na kawe?
5 2014-08-24 12:38:50 Ostatnio edytowany przez kb (2014-08-24 12:39:07)
Wygląd nie ma znaczenia. Wiek też nie ma. Znaczenie ma brak doświadczenia zdobytego w wieku poniżej 20 lat.
Ile razy mam to pisać? Co chwilę ktoś zakłada taki temat
kb - pitolisz jak potłuczony - ile razy mam to powtarzać? Ja się po raz pierwszy całowałem w wieku 20 lat, wcześniej nie miałem ŻADNEGO doświadczenia z kobietami. A pierwsze moje doświadczenia seksualne to jeszcze później. Na naukę nigdy nie jest za późno, a ty masz najlepszy wiek, żeby coś w tym kierunku zadziałać, tylko nie chcesz i wolisz marudzić, że się nie da. Dostałeś mnóstwo porad, ale do żadnej się nie zastosowałeś, tylko skwitowałeś marudzeniem. To może przynajmniej spróbuj, żeby udowodnić forumowiczom, że to faktycznie nic nie daje?
Co do doswiadczenia to jakies tam mam. Calowalem sie pierwszy raz kiedy bylem dzieckiem i mialem nascie lat.
Idac dalej w temat tez wiem o co chodzi;-)
Bylem w kilku zwiazkach i albo konczyly sie z powodu roznic charakterow, albo ja chcialem stworzyc stabilny zwiazek, kiedys rodzine, w przeciwienstwie do wybranki, ktora chciala byc wolna jak ptak......po prostu nie moglem trafic i tyle.
Fakt faktem kobiety, ktore odpowiedzialy mi wczesniej maja troche racji odnosnie spontanicznego zagadania do kogos i zaproszenia na ta kawe........dzieki za rade;-)
Nie ma co........pewnie kiedys spotkam swoje Szczescie
Nie ma co........pewnie kiedys spotkam swoje Szczescie
nie ma co...... na pewno nie znajdziesz szczęścia, bo uzależniasz je jak widać od posiadania kobiety
jak zakładałam konto na tym forum, to myślałam podobnie.
ale z czasem przekonałam się, że nawet jak będę miała wymarzonego chłopaka, to dalej będę nieszczęśliwa.
mógłby być moim ideałem, ale to nie zmieniłoby mojego poziomu szczęścia. mogłoby być tylko piękną iluzją, która szybko pękłaby jak bańka mydlana...
Masz bardzo ciekawy poglad, tyle ze ja sie z nim nie zgadzam.
Ale przeciez kazdy ma swoje zdanie:-)
Verba...rozmarzyłam się Kiedyś słuchało się na okrągło...(...)" Mogliśmy dojść najdalej ze wszystkich, a teraz każde z nas szuka drugiego w snach, to historia, która nie znajdzie końca, opowiada o tych, których złamał czas"(...)Pamiętam, pamiętam. A tak na poważnie co Cię obchodzi opinia innych?
Według mnie wygląd sie nie liczy aż tak bardzo. Wiadomo jakiś pociąg fizyczny musi być żeby nie trzeba było worka zakładac na głowe jak przyjdzie co do czego
Ale najwazniejsze to jest chyba to żeby dobrze się czuć samym ze sobą. Mieć poczucie własnej wartości i pewności siebie
Wtedy człowiek automatycznie jest duzo atrakcyjniejszy niz ktoś, zakompleksiony , niepewny siebie, bojący się odezwać.
Ha! Niezle napisalas z pociagiem fizycznym i z tym workiem;-)
Czyli chyba moge byc spokojny.
Bedzie dobrze, na kazdego z Nas i Was przyjdzie kiedys czas........byle nie za pozno:-)
Opinia innych.........
W gruncie rzeczy kazdy powinien miec swoje zdanie i sie trzymac swych racji.
Nie napisalem tego posta w akcie smutku, desperacji i pomocy...... Po prostu chcialem poznac rozne opinie Kobiet na temat mojego zapytania......
Może przez ten młody wygląd nie czujesz się pewnie i kobiety to wyczuwają. Czytając Twój post, myślałam, że masz max 23 lata. Szczególnie jak o tej Verbie przeczytałam. Nie odbierz tego personalnie, bo o gustach się nie dyskutuje,ale... jak dla mnie to jest straszny kicz. Takie typowe "hip-hop-polo". Pamiętam tylko, że tańczyło się do tego na dyskotekach w podstawówce. Jakby mi 30-letni facet wyskoczył z tym, że jest romantykiem i słucha Verby.. to nie wiem jakoś dziwnie by mi było.
Co do wyglądu- nie uważam, że w ogóle się nie liczy. Owszem, nie jest najważniejszy,ale każdy ma jakieś swoje "normy" i nic w tym złego. Próbowałeś zapuścić zarost? Może to by Cię trochę postarzało.
Jeżeli chodzi o przepuszczanie kobiet w drzwiach- miły gest. No,ale nie lubię też takiej przesady. Tak jak Ty pisałeś o otwieraniu drzwi od samochodu. Spotykałam się kiedyś z facetem, który za każdym razem biegł na drugą stronę samochodu, żeby mi otworzyć drzwi. Nie czułam się z tym najlepiej. Dla mnie to takie wazeliniarstwo było. Nawet zażartowałam, czy boi się, że mu klamkę urwę? Usłyszałam, że jest dżentelmenem. Skromnym, jak widać. :-)
No jasna sprawa, ze Verba to hip hop polo i to na maxa. Wiem o tym, ale lubie ich bo maja bardzo fajne teksty.
To wlasnie kwestia tych gustow......jeden ludź lubi, inny nie:-)
Zarost.....hmmmm chyba bym sie nie czul...
Wcale nie jestem niepewny siebie, mam dystans do zycia, potrafie sie tez z siebie smiac...
Tu przyczyna lezy chyba w tym, ze nie natrafilem jeszcze na ta, ktora porwie moje serce a ja Jej
Someday......
Eee tam, bedzie dobrze
Szklanka musi byc w polowie pelna.....mimo, ze rozbita to jednak pelna
Eee tam, bedzie dobrze
Bardzo fajne podejście i to mi się podoba!
Powodzenia!
Jak to moja przyjaciółka mówi: wygląd kiedyś przeminie, a charakter zostanie (jak się nie spapra):) więc, wychodzi na to że wygląd się nie liczy:D
A Alfa Romeo to całkiem spoko samochód:D (tak apropo Twoich poszukiwań)
Konopia, mam podobną sytuację, natomiast zdiagnozowałem problem - nie wysyłam odpowiednich sygnałów.. boję się zaryzykować bo nie chcę potem cierpieć... mam wrażenie że duży % kobiet woli facetów typu macho- takich którzy nie do końca szanują kobiety.. a ja wychodzę z założenia że nasze Panie trzeba stawiać na piedestale- a może po prostu przeginam?