Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 85 ]

1

Temat: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Witajcie drogie Net-kobietki smile

Tak sobie rozmawiałem z kuzynem i podpytałem go dlaczego w tym wieku (31l) nie może sobie kogoś znaleźć, kuzyn rzekł, że żadna panna go nie zechce ponieważ nie ma własnego kąta i mieszka u rodziców.
Po przeprowadzeniu ciekawej dyskusji jestem ciekaw jak to widzicie.
Czy naprawdę fakt że kogoś nie stać na mieszkanie skreśla taką osobę na miłość?
Jestem tego bardzo ciekaw, bo sam wynajmuje malutki pokoik i ledwo ci mi na niego starcza, nie wspominając o całym mieszkaniu, oczywiście wiem że w moim wieku brak lokum jeszcze ujdzie ale za 10lat to już niekoniecznie.
Proszę was o opinię i zachęcam do dyskusji.

Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

W miłości to nie powinno mieć najmniejszego znaczenia. We wspólnym życiu już tak. Nawet na tym forum możesz poczytać ile ludzie maja problemów z teściami albo rodzicami po wspólnym zamieszkaniu. Po czymś takim wszystko się w domu zmienia.

3

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Czy kuzyn pracuje, dokłada się do rachunków i ma plany na przyszłość? Czy mieszkanie jest duże i każdy ma swój pokój?

Bo jeśli siedzi, coś tam dorabia i koczuje w kawalerce z rodzicami bez planów na przyszłość, to wcale się nie dziwię, że dziewczyny od niego uciekają...

4 Ostatnio edytowany przez Szarlotkanagorąco (2014-07-08 14:15:29)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

31 latek mieszkający z rodzicami? Odpada.
Ale nie dlatego, że nie ma mieszkania, tylko dlatego, że mieszka z rodzicami. To żadna ujma, że z jednej pensji kogoś nie stać na kredyt hipoteczny. Ale jeśli facet ma jaja, to jeśli na kupno mieszkania go nie stać, to wynajmuje małe mieszkanie na spółkę z kolegą.
Jak trzydziestolatek mieszka u rodziców, to zwykle chodzi o to, że mu mama gatki pierze i obiadek pod nos podtyka. A to w tym wieku jest nie do przyjęcia....

5

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Wszystko zależy od sytuacji.
Jak facet mieszka z rodzicami, bo rodzice go utrzymują a on zarobione pieniądze wydaje na imprezy (albo nawet nie pracuje) to o czymś świadczy.

Znam kilku facetów, którzy mieszkają z rodzicami, a są po 30. Ale są zaradni, pracowici i niczego im nie brakuje. Po prostu nie mają jeszcze potrzeby się wyprowadzać, bo nie mają kobiet. Dla samej ideii mieszkania osobno to też bez sensu, jak np. duży dom stoi pusty. Są różne czynniki na to wpływające i nie ma sztywnej granicy, że przed 30. trzeba się wyprowadzić od rodziców.
Mój znajomy miał ponad 30 lat jak mieszkał z rodzicami, ale poznał kobietę i się wyprowadził, wynajęli razem mieszkanie. Gorzej, gdyby od rodziców nie chciał się ruszyć na krok. wink

6

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Mój kuzyn mieszka w małym 10m pokoiku, a mieszkanie nie jest duże, ma raptem bodajże 35m.
On jest korepetytorem i od czasu do czasu gdzieś dorabia,  czy się dokłada do rachunków to nie wiem, nie pytałem.
Tak czy owak, jakiegoś planu na przyszłość to on bynajmniej nie ma, machnął ręką na to że kogoś pozna ponieważ uważa że dziewczyny w jego wieku już bardziej patrzą na takie sprawy jak mieszkanie czy samochód, on nie ma ani tego ani tego, o ile samochód może mieć to już mieszkania nie, 200tys to jednak spora suma.

Sam nie wiem co o ty myśleć, opinia koleżanki "Panna Orzelska" mnie ucieszyła, z kolei opinia "Szarlotkinagorąco" już mniej.

Pozdrawiam

7

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Tom94 napisał/a:

Mój kuzyn mieszka w małym 10m pokoiku, a mieszkanie nie jest duże, ma raptem bodajże 35m.
On jest korepetytorem i od czasu do czasu gdzieś dorabia,  czy się dokłada do rachunków to nie wiem, nie pytałem.
Tak czy owak, jakiegoś planu na przyszłość to on bynajmniej nie ma, machnął ręką na to że kogoś pozna ponieważ uważa że dziewczyny w jego wieku już bardziej patrzą na takie sprawy jak mieszkanie czy samochód, on nie ma ani tego ani tego, o ile samochód może mieć to już mieszkania nie, 200tys to jednak spora suma.

Sam nie wiem co o ty myśleć, opinia koleżanki "Panna Orzelska" mnie ucieszyła, z kolei opinia "Szarlotkinagorąco" już mniej.

Pozdrawiam

Podsumowując, Twój kuzyn to leń, żerujący na rodzicach, nie posiadający stałej pracy, bez planów na przyszłość. Uznał, że skoro nie ma mieszkania i samochodu to nie będzie miał dziewczyny, a skoro nie będzie miał dziewczyny, to nie potrzebuje mieszkania i samochodu.

Ja się wcale, a wcale nie dziwię, że on nie ma dziewczyny smile

8

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Tom94 napisał/a:

sam wynajmuje malutki pokoik i ledwo ci mi na niego starcza, nie wspominając o całym mieszkaniu, oczywiście wiem że w moim wieku brak lokum jeszcze ujdzie ale za 10lat to już niekoniecznie.

W Twoim wieku taka sytuacja to standard, nie ma jakiegokolwiek znaczenia dla Twojej "atrakcyjności" wink



panna orzelska napisał/a:

Dla samej ideii mieszkania osobno to też bez sensu, jak np. duży dom stoi pusty.

Nie masz racji, "wyprowadzenie się" bardzo zmienia podejście do życia. Szczególnie rozpieszczonych przez rodziców ludzi.

9

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Wydaje mi się że ten kuzyn to życiowa niedojda i nie chodzi tu o stan posiadania. Chodzi o stosunek do życia, że nie warto się starać, że i tak się nie uda, że żadna go nie zechce. No sorry, z takim podejściem to się nie dziwie, że mu się to potwierdza, bo chyba tylko desperatka chciałaby marudnego pesymistę, któremu się nawet postarać nie chce.
Posiadanie mieszkania? Pożyteczna sprawa, ale jak człowieka samemu nie stać to można wziąć kredyt razem. Można też odkleić się od mamusinej spódnicy i wyjechać tam, gdzie zarobi się tyle, że na własny kąt do życia (jak nie na kupno to na wynajem) będzie stać. Zamiast marudzić wystarczy działać i to właśnie działania i zwykłej życiowej zaradności rozsądna dziewczyna oczekuje od partnera.

10 Ostatnio edytowany przez Szarlotkanagorąco (2014-07-08 17:22:31)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
PodPseudonimem napisał/a:

Wydaje mi się że ten kuzyn to życiowa niedojda i nie chodzi tu o stan posiadania. Chodzi o stosunek do życia, że nie warto się starać, że i tak się nie uda, że żadna go nie zechce. No sorry, z takim podejściem to się nie dziwie, że mu się to potwierdza, bo chyba tylko desperatka chciałaby marudnego pesymistę, któremu się nawet postarać nie chce.
Posiadanie mieszkania? Pożyteczna sprawa, ale jak człowieka samemu nie stać to można wziąć kredyt razem. Można też odkleić się od mamusinej spódnicy i wyjechać tam, gdzie zarobi się tyle, że na własny kąt do życia (jak nie na kupno to na wynajem) będzie stać. Zamiast marudzić wystarczy działać i to właśnie działania i zwykłej życiowej zaradności rozsądna dziewczyna oczekuje od partnera.

Amen  wink

11 Ostatnio edytowany przez peeter (2014-07-08 17:37:39)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Dzis latwo sie skresla za byle co i oznaki nieporadnosci to najprostsze preteksty by faceta zrownac z poziomem gruntu hmm
Bez kaloryfera, bez wlosow, bez wielu zer na koncie, bez super wozu we wlasnym garazu, bez swietnego wygladu, bez kilku bylych zon w CV (a jak nadal szuka znaczy ze ma mnostwo $$ jesli na alimenty ma itp) dzis jest NIKIM, takie fakty.
Lepiej skonczyc ze soba obecnie niz szukac kogos do zwiazku, no chyba ze jest desperatem to znajdzie taka ktora na niego poleci ale zdradzi przy najblizszej okazji tongue
Kobiety takie sa i juz, wszystko ma byc po ich mysli, tylko dla jej zysku a jego plany, marzenia, godnosc maja gdzies....

12

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
peeter napisał/a:

Dzis latwo sie skresla za byle co i oznaki nieporadnosci to najprostsze preteksty by faceta zrownac z poziomem gruntu hmm
Bez kaloryfera, bez wlosow, bez wielu zer na koncie, bez super wozu we wlasnym garazu, bez swietnego wygladu, bez kilku bylych zon w CV (a jak nadal szuka znaczy ze ma mnostwo $$ jesli na alimenty ma itp) dzis jest NIKIM, takie fakty.
Lepiej skonczyc ze soba obecnie niz szukac kogos do zwiazku, no chyba ze jest desperatem to znajdzie taka ktora na niego poleci ale zdradzi przy najblizszej okazji tongue
Kobiety takie sa i juz, wszystko ma byc po ich mysli, tylko dla jej zysku a jego plany, marzenia, godnosc maja gdzies....

No cóż, z takim podejściem, z takimi uprzedzeniami, zawsze będziesz wydobywał dokładnie tę patologię z kobiet, zawsze będziesz nawiązywał połączenie z ich złą stroną...

13

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
peeter napisał/a:

Dzis latwo sie skresla za byle co i oznaki nieporadnosci to najprostsze preteksty by faceta zrownac z poziomem gruntu hmm
Bez kaloryfera, bez wlosow, bez wielu zer na koncie, bez super wozu we wlasnym garazu, bez swietnego wygladu, bez kilku bylych zon w CV (a jak nadal szuka znaczy ze ma mnostwo $$ jesli na alimenty ma itp) dzis jest NIKIM, takie fakty.
Lepiej skonczyc ze soba obecnie niz szukac kogos do zwiazku, no chyba ze jest desperatem to znajdzie taka ktora na niego poleci ale zdradzi przy najblizszej okazji tongue
Kobiety takie sa i juz, wszystko ma byc po ich mysli, tylko dla jej zysku a jego plany, marzenia, godnosc maja gdzies....

zawsze też można leczyć swoje braki i kompleksy twierdząc że kobiety już są takie egoistyczne i złe, że mnie biednego misia nie chcą poklepać po pupci i przez życie za rączkę przeciągnąć wink

14

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Zależy od sytuacji, jeśli facet ma pracę i jest samodzielny (dokłada się do rachunków, sam sobie pierze, etc.), to mnie to nie przeszkadza.
Gorzej, jeśli jest pasożytem na utrzymaniu rodziców.

15 Ostatnio edytowany przez Darkness (2014-07-08 18:56:10)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
peeter napisał/a:

Dzis latwo sie skresla za byle co i oznaki nieporadnosci to najprostsze preteksty by faceta zrownac z poziomem gruntu hmm
Bez kaloryfera, bez wlosow, bez wielu zer na koncie, bez super wozu we wlasnym garazu, bez swietnego wygladu, bez kilku bylych zon w CV (a jak nadal szuka znaczy ze ma mnostwo $$ jesli na alimenty ma itp) dzis jest NIKIM, takie fakty.
Lepiej skonczyc ze soba obecnie niz szukac kogos do zwiazku, no chyba ze jest desperatem to znajdzie taka ktora na niego poleci ale zdradzi przy najblizszej okazji tongue
Kobiety takie sa i juz, wszystko ma byc po ich mysli, tylko dla jej zysku a jego plany, marzenia, godnosc maja gdzies....

A ty skończ z patrzeniem na wygląd i zainteresuj się tymi np bardziej puszystymi bo chyba wiesz że jak każdy kij ma dwa końce. jeśli nie podobają ci się wymagania dziewczyn to nie wymagaj tez od nich wyglądu, zadbania także o dom.

Cynicznahipo napisał/a:

Zależy od sytuacji, jeśli facet ma pracę i jest samodzielny (dokłada się do rachunków, sam sobie pierze, etc.), to mnie to nie przeszkadza.
Gorzej, jeśli jest pasożytem na utrzymaniu rodziców.

Dokładnie ja tez nie przepadam za maminsynkami nawet bardziej niż moje koleżanki z pracy które w tej materii są jednak bardziej liberalne. Żeby nie było od razu zaznaczam zasada kija nie przepadam także za dziewczynami uzależnionymi od swoich rodziców. Dla mnie to nigdy nie będzie kandydatką na żonę.
Co do robót domowych tego nie wymagam w przeciwieństwie do większości net-facetów z tego forum. Dla mnie to że zarabia a nie tylko bierze to jest atut.
Na koniec spuentuję tak
Jestem wystarczająco dojrzały by wiedzieć ze nie muszę żyć z kimś tylko chcę z nim żyć. Zawsze poradzę sobie sam choć w swerze uczuciowej może nie być łatwo ale o tym nie myślę.

16

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Facet bez zaplecza logistyczno-ekonomicznego zwłaszcza osiągniętego własnymi siłami zawsze będzie skazany na bycie tzw "window shopperem". Tylko w chwili słabości jakiejś kobiety ma szansę na chwilę zaistnieć ewentualnie zorganizować sobie jakąś szarą mysz bo te też wielkiego wyboru nie mają.

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Cynicznahipo napisał/a:

Zależy od sytuacji, jeśli facet ma pracę i jest samodzielny (dokłada się do rachunków, sam sobie pierze, etc.), to mnie to nie przeszkadza.
Gorzej, jeśli jest pasożytem na utrzymaniu rodziców.

O, i to mnie się podoba. Mam dokładnie takie samo podejście.

18

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Dziękuję za odpowiedzi

Tylko troszkę nie o to mi chodziło.
Ja nie chciałem abyście oceniali Kuzyna tylko czy jak poznałybyście faceta i dowiedziałybyście się że nie ma mieszkania to byłby koniec znajomości?
Załóżmy że facet jest samodzielny, pracowity, zaradny i ma chęć do życia lecz....brakuje mu swego kąta, o to mi chodziło w tym temacie, czy brak mieszkania odpycha?
Wiem że kuzyn trochę na własne życzenie stawia sobie kłody pod nogi, szkoda mi go, bo jest inteligentny ( ja to przy nim prosty chłop big_smile ) i przystojny, nawet zaryzykuje stwierdzeniem że jest bardziej urodziwy niż ja.
Tak czy siak, niektóre odpowiedzi mnie ucieszyły.
Pozdrawiam

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Tom94 napisał/a:

Dziękuję za odpowiedzi

Tylko troszkę nie o to mi chodziło.
Ja nie chciałem abyście oceniali Kuzyna tylko czy jak poznałybyście faceta i dowiedziałybyście się że nie ma mieszkania to byłby koniec znajomości?
Załóżmy że facet jest samodzielny, pracowity, zaradny i ma chęć do życia lecz....brakuje mu swego kąta, o to mi chodziło w tym temacie, czy brak mieszkania odpycha?
Wiem że kuzyn trochę na własne życzenie stawia sobie kłody pod nogi, szkoda mi go, bo jest inteligentny ( ja to przy nim prosty chłop big_smile ) i przystojny, nawet zaryzykuje stwierdzeniem że jest bardziej urodziwy niż ja.
Tak czy siak, niektóre odpowiedzi mnie ucieszyły.
Pozdrawiam

Cechy, które wymieniłeś tj. Samodzielność, pracowitość, zaradność i chęci do życia na pewno są na plus smile Do tego jest cała masa innych cech, które można zaobserować. Myślę, że nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi jako takiej, to po prostu zależy od konkretnego faceta, jak przypuszczam wink

20

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Rozsądna ocena kogoś to nie polega na tym co ktoś ma, lecz co ze sobą reprezentuje. Każda osoba w związku to po trosze inwestycja, lepiej oceniać zyski niż to, że słabo to wygląda na dzień dobry.
Jeden los w lotto też słabo wygląda, ale z tego może być wielka wygrana smile

21

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Oj,tam...-  moi rodzice dorabiali się  od łyźeczki .Ojca nie było stac nawet na obrączkę ślubną.
Do dziś sa małźeństwem...

A w  moim przypadku -  na początku małźenstwa mąź  wyjechał do niemiec  miał zarobić na  mieszkanie...
wspaniała przyszłość...

a dziś - jestem po rozwodzie z widmem na bezdomność.
Moim rodzicom moźe się udało bo nie mogli liczyć na własnych rodziców,tułali się z jednego domu do drugiego- pamietam kilka przeprowadzek...
Wiele zaleźy od faceta  - czy chce być facetem czy mamusi synkiem.
Mam kuzyna - chłop ma 35 lat a mamusia mu buty kupuje.

22

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Cynicznahipo napisał/a:

Zależy od sytuacji, jeśli facet ma pracę i jest samodzielny (dokłada się do rachunków, sam sobie pierze, etc.), to mnie to nie przeszkadza.
Gorzej, jeśli jest pasożytem na utrzymaniu rodziców.

Zgadzam się z Tobą !

23

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
ZaubererDE napisał/a:

Nie masz racji, "wyprowadzenie się" bardzo zmienia podejście do życia. Szczególnie rozpieszczonych przez rodziców ludzi.

Więcej wyobraźni, nie każdy kto mieszka z rodzicami jest rozpieszczony. wink

24

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
panna orzelska napisał/a:

Więcej wyobraźni, nie każdy kto mieszka z rodzicami jest rozpieszczony. wink

No shit wink

25

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Facet bez mieszkanie nie jest skreślony bynajmniej u mnie. Moim zdaniem On Ci tak odpowiedział na odczepnego..Założę się że Ty pewnie byś chciał zająć jego miejsce, a nie wynajmować pokoik !!!

26 Ostatnio edytowany przez marek_romek (2014-07-09 11:46:20)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Tom94 napisał/a:

Dziękuję za odpowiedzi
Ja nie chciałem abyście oceniali Kuzyna tylko czy jak poznałybyście faceta i dowiedziałybyście się że nie ma mieszkania to byłby koniec znajomości?

A czy Ty byś chciał się spotykać z osobą, która skreśla drugą TYLKO na podstawie jednej informacji o mieszkaniu / nie mieszkaniu z rodzicami? No właśnie.
Z drugiej strony kobiety chyba potworami nie są i biorą pod uwagę również tło dlaczego sytuacja jest taka a nie inna, bo jeśli facet rzeczywiście mieszka z rozicami ?bo tak jest mu dobrze? to sam bym takiego gościa wysłał na drzewo.
Trochę tak na marginesie.Dziwię się, że tak dużo facetów, dorosłych już, w wieku  dwadzieścia kilka do trzydzieści kilka, tak bardzo przejmuje się tym co powie czy zrobi kobieta. Facet w takim wieku raczej powinien być na swoim, a jeśli jest to motywowane tym, co sobie pomyśli kobieta, to chyba też nie za bardzo... Motywacją ma być chęć zmiany SWOJEGO życia, a nie próba przypodobania się komuś. Masz swoje mieszkanie = prawdopodbnie jesteś zaradny = prawdopodopnie masz dorbą pracę czy też perspektywę na nią i tak dalej. Będziesz miał fajne  życie, to pojawią się też fajni ludzie, fajne kobiety i tak dalej.
Widzisz ja na przykład mieszkania nie mam (wynajmuję z kolegą) a mam już 28 lat ! Tylko, że jest to czymś  tam sobie umotywowane i gdyby jakaś kobieta oceniła mnie przez pryzmat chaty, to chyba bym się roześmiał, bardzo głośno ;-)

A jak kobieta będzie lubiła akwaria z gupikami, to też zaczeniesz hodować gupiki? tongue

27

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

To zależy...

Facet mieszkający u rodziców tylko po to, by móc każdy grosz odłożyć na własne mieszkanie, a przy tym samodzielny, w sensie, że nie czeka aż mu mama obiad poda, jest ok.

Ale jeśli mieszka z rodzicami, bo tak mu wygodnie, bo wszystko ma podstawione pod nos i niczym się martwić nie musi, a kasę ma dla własnych przyjemności, to już coś nie tak. W tym wieku powinno się już poważnie myśleć o wyprowadzce, niekoniecznie do własnego mieszkania, można wynająć z kimś jakieś tańsze, nauczyć się odpowiedzialności. To zależy, od punktu widzenia.

Ogólnie nie skreśliłabym takiego tylko dlatego, że nie ma mieszkania. Ale jeśli powiedziałby, że go nie ma, bo mieszkanie z rodzicami ma więcej sensu, jest wygodne, bo nie musi płacić etc, to sorry...potem jakby coś, to miałabym sama tyrać na kredyt i rachunki, bo facetowi tylko rozrywki w głowie?

28

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

moje zdanie jest takie. KAŻDY !! czy to facet czy baba, każdy ocenia 30to paro latka mieszkającego z rodzicami za jakiegoś dziwaka i że na bank jest coś z nim nie tak. Taki jest pierwszy odruch, no tak już jest nic się nie poradzi. Natomiast później jak się zaczyna z człowiekiem rozmawiać to się przestaje myśleć że coś z nim nie tak smile
Ja poznałam mojego faceta jak miał 29 lat i mieszkał z matką i bratem do 31 lat. i to jeszcze z bratem w jednym pokoju smile potem kupił mieszkanie. no ale nie każdy dostaje kasę w spadku lub mieszkanie i nie każdego stać na kredyt. Niestety takie mamy czasy że albo urodziliśmy się w dobrej rodzinie gdzie jest szansa pomocy finansowej, albo trzeba szukać 2 połówki żeby mieć swoje mieszkanie.

29

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Czasymira - Zdemaskowałaś mnie, shitt big_smile
Tak na serio, to wiadomo że wolałbym żyć w większym domku z rodziną niż tułać się malutkim pokoiku, lecz są też plusy mojej sytuacji więc nie narzekam wink

Marek_Romek- Twoja wypowiedz mi się bardzo podoba smile
Jeśli chodzi o mnie to szczerze mówiąc bimbam na to co by sobie pomyślała o mnie kobieta na wieść że nie mam mieszkania, ale kuzyn ma że tak powiem kompleks mieszkalny, jako kumple dostali mieszkania od gmin, od rodziny i mają żony, dziewczyny a on sam jeden u rodziców.

Bez serca- No niestety mamy takie chore społeczeństwo, ja nigdy bym nie pomyślał o takiej osobie że jest dziwakiem ale niestety jestem chyba w mniejszości, takie czasy.

Tak czy owak dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam

30

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Dla mnie to nie jest problem tak bardzo finansowy, bo mnie by nie interesowało, czy facet ma mieszkanie własne czy wynajmuje - oczywiście, jeśli mówimy o osobach po 30-tce. Po prostu niepokoiłby mnie fakt, że nadal mieszka z mamą, a nie brak kasy. Wolałabym wiązać się z facetem, który nie przenosi się bezpośrednio do wspólnego mieszkania ze mną z domu rodzinnego - żeby wiedział, jak się mieszka samemu, nauczył samodzielności, zaradności (i nie mówcie, że mieszkając z rodzicami też można być samodzielnym - owszem, ale nie w każdej kwestii, mieszkając z rodzicami raczej ZAWSZE miał to zaplecze, że ktoś mu w ostateczności pomoże) i żeby przypadkiem nie oczekiwał, że przejmę obowiązki jego mamusi, jeśli przypadkiem była nadopiekuńcza, a jemu z tym było dobrze.

Czy takiego faceta bym skreśliła? Hm, gdyby to była losowa sytuacja - np. stracił pracę albo stało się coś innego i np. powrót do domu rodziców był tylko rozwiązaniem tymczasowym i jedynym możliwym, to może nie, ale i tak poczekałabym z poważniejszymi deklaracjami itp., aż sobie wszystko ułoży, ot, żeby zobaczyć, jak sobie poradzi. Moja koleżanka jak miała 20 lat była z facetem starszym od niej o jakieś 12 czy 14 lat. I niby szukał pracy, niby chciał się w końcu wyprowadzić, ale jednak po 1/2/3 miesiącach każdą pracę rzucał, a mamusia jak opierała syneczka, tak opiera nadal, koleżanka na szczęście zmądrzała. Więc po prostu uważałabym na takich.

A co do kwestii finansowych... bardziej doceniałabym mężczyznę, który zarabia nawet te 1200 zł i wynajmuje kawalerkę, niż takiego, który zarabia Bóg wie ile i mieszka z rodzicami. Cenię sobie niezależność, dziwiłoby mnie to, że się nie chce wyprowadzić, uniezależnić, odciąć pępowinę i po prostu instynktownie by mnie to odrzucało.

31

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Tom94 napisał/a:

Załóżmy że facet jest samodzielny, pracowity, zaradny i ma chęć do życia lecz....brakuje mu swego kąta

Równie dobrze możemy założyć, że facet ma 198 cm wzrostu i jest karłem.

32 Ostatnio edytowany przez samotnax4 (2014-07-09 17:39:25)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Gdy wychodziłam za mąż mój mąż miał 32 lata i mieszkał z rodzicami. Nigdy nie byłam materialistką, więc nie przeszkadzał mi brak samochodu, mieszkania ani to, że zarabia 1100zł. Pokochałam go za to jaki jest, a nie za to co ma ( a raczej czego nie ma).
W tym momencie ( 4 lata po ślubie)  mamy dom, dwa mieszkania i dwa samochody. To, że ktoś siedzi po 30 z rodzicami nie oznacza, że jest jakimś leniem. Po prostu mój mąż potrzebował bodźca w postaci żony i dzieci.

33

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

A kobiety nie chcą tez być samodzielne i wolą iść na gotowe mieszkanie faceta? Teraz takie czasy się zrobiły, że kobiety oczekują, że facet zapewni wszystko - dom, kasę i miłość. Faceci są na straconej pozycji, bo co zapracują, kupią, po rozwodzie tracą 50% i na dodatek po ich śmierci ich emerytura idzie na wdowę lub rozwódkę (tak, teraz rozwódka ma prawo do emerytury byłego męża a facet nie)  Zanim się wymaga czegoś od kogoś, najpierw wymaga się od siebie.

Ciekawe czy te kobiety co wymagają aby facet był samodzielny czy same też są samodzielne i mają własne mieszkanie?

34

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
czarnyaniol777 napisał/a:

A kobiety nie chcą tez być samodzielne i wolą iść na gotowe mieszkanie faceta? Teraz takie czasy się zrobiły, że kobiety oczekują, że facet zapewni wszystko - dom, kasę i miłość. Faceci są na straconej pozycji, bo co zapracują, kupią, po rozwodzie tracą 50% i na dodatek po ich śmierci ich emerytura idzie na wdowę lub rozwódkę (tak, teraz rozwódka ma prawo do emerytury byłego męża a facet nie)  Zanim się wymaga czegoś od kogoś, najpierw wymaga się od siebie.

Ciekawe czy te kobiety co wymagają aby facet był samodzielny czy same też są samodzielne i mają własne mieszkanie?

No już bez przesady.Majątek zdobyty przed małżeństwem podziałowi nie podlega.
A kobiety mają mniejsze możliwości zarobkowania i nie strugajmy wariata, że w tej kwestii panuje równość.

35

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

To zależy. Jeśli ma możliwości i pieniądze by mieć mieszkanie a wciąż mieszka z rodzicami to mi wygląda jak mamisynek lub coś w tym rodzaju. Nie każdy ma możliwości by się wyprowadzić. Oczywiście jeśli się kogoś kocha to nie ma znaczenia ale zrazić może trochę to, że dorosły facet mający kasę wciąż mieszka z mamą.

36 Ostatnio edytowany przez thepass (2014-07-10 17:33:57)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

A jak nie ma kasy to jeszcze gorzej smile
Czyli jedno wyjscie - nie mowic ile się ma kasy, ale że się ma.

37

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
thepass napisał/a:

A jak nie ma kasy to jeszcze gorzej smile
Czyli jedno wyjscie - nie mowic ile się ma kasy, ale że się ma.

podstawą związku jest szczerość, a jeśli dziewczyna kocha faceta to kasa nie ma znaczenia

38

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Ciekawe ilu nieudaczników jest w stanie być kochanymi.

39

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
thepass napisał/a:

Ciekawe ilu nieudaczników jest w stanie być kochanymi.

zależy kogo nazywasz nieudacznikiem. Mój narzeczony mieszka z ojcem i rodzeństwem bo nie stać go na mieszkanie ale to nie oznacza że go nie kocham. Zależy czy komuś chodzi o miłość czy o jedną noc i po to własne mieszkanie

40

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Kogoś kto nie ma kasy dajmy na to i sobie mieszka z rodzicami jak gdyby nigdy nic.

41

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
thepass napisał/a:

Kogoś kto nie ma kasy dajmy na to i sobie mieszka z rodzicami jak gdyby nigdy nic.

wiesz ja nie uważam żeby mój narzeczony był nieudacznikiem. Pracuje ale kokosów nie zarabia. A teraz żeby się utrzymać raczej potrzebne są dwie osoby pracujące. Nie każdy w życiu pracuje w wielkiej firmie i zarabia kilka tysięcy

42

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
sophie2 napisał/a:
thepass napisał/a:

Kogoś kto nie ma kasy dajmy na to i sobie mieszka z rodzicami jak gdyby nigdy nic.

wiesz ja nie uważam żeby mój narzeczony był nieudacznikiem. Pracuje ale kokosów nie zarabia. A teraz żeby się utrzymać raczej potrzebne są dwie osoby pracujące. Nie każdy w życiu pracuje w wielkiej firmie i zarabia kilka tysięcy

Wnioskując z Twojego wieku mniemam, że i narzeczony młody raczej.W takiej sytuacji wszystko ok.Ale gdyby facet czterdziestoletni mieszkał z rodzicami i zarabiał minimalną, to w większości przypadków będzie to już nieudacznik.
Na wszystko jest w życiu pora i w naszych realiach dorobienie się (jakiegokolwiek) własnego kąta po ładnych kilku latach pracy jest osiągalne dla przeciętnego człowieka.

43

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
pitagoras napisał/a:
sophie2 napisał/a:
thepass napisał/a:

Kogoś kto nie ma kasy dajmy na to i sobie mieszka z rodzicami jak gdyby nigdy nic.

wiesz ja nie uważam żeby mój narzeczony był nieudacznikiem. Pracuje ale kokosów nie zarabia. A teraz żeby się utrzymać raczej potrzebne są dwie osoby pracujące. Nie każdy w życiu pracuje w wielkiej firmie i zarabia kilka tysięcy

Wnioskując z Twojego wieku mniemam, że i narzeczony młody raczej.W takiej sytuacji wszystko ok.Ale gdyby facet czterdziestoletni mieszkał z rodzicami i zarabiał minimalną, to w większości przypadków będzie to już nieudacznik.
Na wszystko jest w życiu pora i w naszych realiach dorobienie się (jakiegokolwiek) własnego kąta po ładnych kilku latach pracy jest osiągalne dla przeciętnego człowieka.

ma 24 lata
ale jeśli chodzi o 40-letniego faceta to owszem, odłożyć coś powinien. Jednak w dzisiejszych czasach aby mieć jakieś normalne mieszkanie albo trzeba z kimś wspólnie spłacać czy wynajmować albo zarabiać dużo

44

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
pitagoras napisał/a:

w naszych realiach dorobienie się (jakiegokolwiek) własnego kąta po ładnych kilku latach pracy jest osiągalne dla przeciętnego człowieka.

W Warszawie?
zaraz pęknę ze śmiechu...
mam 32 lata, pracuję od 12-stu i nie wiem jak miałbym w tym czasie odłożyć równowartość 100 ŚREDNICH [!] pensji na własne mieszkanie, nawet żywiąc się na śmietnikach i ubierając w MOPS-ie,
oczywiście można jeszcze wziąć kredyt  ale naprawdę nie słyszałeś, że ktoś po prostu w oczach banku nie ma zdolności kredytowej i choćby stawał na głowie, to żaden bank mu żadnej poważnej sumy nie pożyczy?   

moi znajomi, rówieśnicy, szarzy, przeciętni ludzie własnych mieszkań na ogół nie mają, poza nielicznymi szczęściarzami-spadkobiercami,
większość, by odciąć się od rodzicieli wynajmuje jakieś zatęchłe klitki,
paru ma te nieszczęsne kredyty, które uczyniły ich niewolnikami, a miesięcznie wydają na spłatę często więcej, niż ci wynajmujący

45

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Zgadzam się w 100% z Mirko

W Warszawie prawie nie możliwe jest kupić mieszkanie, sam byłem niedawno w banku, kredyt bym dostał a spłacałbym go.......30 lat. WTF?!
To sprawia że nie chce się owego kredytu brać, bo co to za życie by było? Żyć tyle lat o suchym chlebie i wodzie? Nie dziękuję.

Ale spójrzmy też na plusy braku mieszkania.
Wiem, wyda się to dziwne ale jest pewien plus, nie mając mieszkania maleje ryzyko że trafimy na materialistkę.

46

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Tom94 napisał/a:

jest pewien plus, nie mając mieszkania maleje ryzyko że trafimy na materialistkę.

Rzucenie pracy, popadnięcie w alkoholizm i zostanie menelem całkowicie wyeliminuje to ryzyko.

47

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Wybaczcie ale miec mieszkanie na wlasnosc to nie taka prosta sprawa, dużo moich znajomych wzięło kredyt który musza spalacic, 30 lat. A praca raz sie ja ma raz nie. Tak samo zdrowie ma sie a za chwile juz nie. A jednak zdrowie jest potrzebne do pracy, aby moc pracować.

48

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Facet bez mieszkania, nawet z określeniem nieudacznik, jest zawsze lepszy od faceta który ma kasę ale jest prostakiem czy chamem...

49

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Remi napisał/a:

Facet bez mieszkania, nawet z określeniem nieudacznik, jest zawsze lepszy od faceta który ma kasę ale jest prostakiem czy chamem...

trafne stwierdzenie. Coraz więcej ludzi teraz czuje się lepszymi przez to że ma kasę

50

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Mieszkanie z rodzicami? zależy, jak się na to patrzy? mieszkam, bo jest mi wygodnie, bo mamusia podaje obiadek, sprząta, pierze i przynosi czyste majteczki?  żenada? ale są tacy, którym tak jest wygodnie.. może to nie odcięta pępowina, a może czyste pasożytnictwo.. a może i jedno i drugie..

Ale mieszkam, bo chwilowo nie potrzebuję niczego innego, ale w każdej sytuacji mam możliwość się wyprowadzić i zamieszkać na swoim ? wynajmowanym, kupionym, kredytowanym ? wszystko w sumie jedno?

Ważne, by chcieć być samodzielnym, rozwijać się, realizować..
Ważne, by mieć plan, który w swoim tempie się realizuje?

Czy odrzucam faceta bez własnego mieszkania? Nie.. chociaż sama własne mam? liczą się chęci i zaangażowanie..

Ktoś tu napisał, że związek to inwestycja.. i w pewnym sensie się z tym zgadzam? nie wyobrażam sobie bowiem sytuacji, że jedna osoba wszystko ma, pracuje, zarabia, inwestuje w dalsze życie, a druga tylko siedzi i czeka na więcej? czasem odkurzy, czy ugotuje obiad, ale potem ciężko jest tym wszystkim zmęczona i nie potrafi zrobić nic więcej?

Wychodzę z jednego ważnego dla mnie założenia ? nie musimy wszystkiego umieć, wiedzieć, znać? wystarczy, że trochę ruszymy głową i znajdziemy wyjście z sytuacji.. a często tych wyjść jest naprawdę dużo, tylko nie zawsze chce się je zobaczyć..

Mój mąż nie miał mieszkania, kiedy zaczął się ze mną spotykać.. nie miał samochodu, a nawet prawa jazdy.. nie było to przeszkodą?
Ale kiedy ja zaczęłam się wspinać dalej (i żeby nie było ? wcale nie kosztem związku), on zrezygnował z pracy, odrzucił myśl o zrobieniu prawa jazdy, bo jak powiedział: jemu do szczęścia nie jest potrzebne, po prostu usiadł i? czekał?

Doczekał się? powrotu pod skrzydła mamusi.. i jakoś nie spieszno mu, żeby się stamtąd wynosić..

51

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Asalia napisał/a:

Mieszkanie z rodzicami? zależy, jak się na to patrzy? mieszkam, bo jest mi wygodnie, bo mamusia podaje obiadek, sprząta, pierze i przynosi czyste majteczki?  żenada? ale są tacy, którym tak jest wygodnie.. może to nie odcięta pępowina, a może czyste pasożytnictwo.. a może i jedno i drugie..

Ale mieszkam, bo chwilowo nie potrzebuję niczego innego, ale w każdej sytuacji mam możliwość się wyprowadzić i zamieszkać na swoim ? wynajmowanym, kupionym, kredytowanym ? wszystko w sumie jedno?

Ważne, by chcieć być samodzielnym, rozwijać się, realizować..
Ważne, by mieć plan, który w swoim tempie się realizuje?

Czy odrzucam faceta bez własnego mieszkania? Nie.. chociaż sama własne mam? liczą się chęci i zaangażowanie..

Ktoś tu napisał, że związek to inwestycja.. i w pewnym sensie się z tym zgadzam? nie wyobrażam sobie bowiem sytuacji, że jedna osoba wszystko ma, pracuje, zarabia, inwestuje w dalsze życie, a druga tylko siedzi i czeka na więcej? czasem odkurzy, czy ugotuje obiad, ale potem ciężko jest tym wszystkim zmęczona i nie potrafi zrobić nic więcej?

Wychodzę z jednego ważnego dla mnie założenia ? nie musimy wszystkiego umieć, wiedzieć, znać? wystarczy, że trochę ruszymy głową i znajdziemy wyjście z sytuacji.. a często tych wyjść jest naprawdę dużo, tylko nie zawsze chce się je zobaczyć..

Mój mąż nie miał mieszkania, kiedy zaczął się ze mną spotykać.. nie miał samochodu, a nawet prawa jazdy.. nie było to przeszkodą?
Ale kiedy ja zaczęłam się wspinać dalej (i żeby nie było ? wcale nie kosztem związku), on zrezygnował z pracy, odrzucił myśl o zrobieniu prawa jazdy, bo jak powiedział: jemu do szczęścia nie jest potrzebne, po prostu usiadł i? czekał?

Doczekał się? powrotu pod skrzydła mamusi.. i jakoś nie spieszno mu, żeby się stamtąd wynosić..

A może przyćmiłaś go tym jaka jesteś, kobiecą siłą, taka Martyna Wojciechowska to faceta na stałe nigdy nie miała i mieć myślę nie będzie. Każdy czuje się mało komfortowo, gdy ktoś sukcesy osiąga a samemu nie daje się rady. Nie wierzę, że ludzie nie mają ambicji, za to wierzę, że ambicje można łatwo zniszczyć...

52

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Ciężko odpowiadać za czyjeś ambicje..
każdy bierze odpowiedzialność za samego siebie.. każdy dąży do tego, co chce osiągnąć..

Myślę, że związek powinien się opierać na wspólnych planach... ok, nie zawsze identycznych, bo każdy jest indywidualnością i może chcieć czegoś innego, ale jednak wspólnych..

mój mąż tych planów nie miał... nie miał ich nawet wtedy, kiedy na świat przyszło dziecko..

53 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2014-07-11 18:51:08)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Tom94 napisał/a:

Mój kuzyn mieszka w małym 10m pokoiku, a mieszkanie nie jest duże, ma raptem bodajże 35m.
On jest korepetytorem i od czasu do czasu gdzieś dorabia,  czy się dokłada do rachunków to nie wiem, nie pytałem.
Tak czy owak, jakiegoś planu na przyszłość to on bynajmniej nie ma, machnął ręką na to że kogoś pozna ponieważ uważa że dziewczyny w jego wieku już bardziej patrzą na takie sprawy jak mieszkanie czy samochód, on nie ma ani tego ani tego, o ile samochód może mieć to już mieszkania nie, 200tys to jednak spora suma.

Sam nie wiem co o ty myśleć, opinia koleżanki "Panna Orzelska" mnie ucieszyła, z kolei opinia "Szarlotkinagorąco" już mniej.

Pozdrawiam

Oo, to ja już się nie dziwię. Mnie facet mieszkający z rodzicami w tym wieku, by nie przeszkadzał, ale jednak jakaś chęć do zmiany musi być. Tzn, skoro chce być ze mną np, a ja chciałam zawsze stałego związku to nie może być ktoś, kto sobie najwyżej czasem dorobi, a żadnych większych planów. No bo widzisz, ja mieszkam  jeszcze z rodzicami, a mam 22 lata, ale coś z tym robię, staram się, chcę założyć rodzinę, dlatego facet z myśleniem "nie chce mi się", nie myślący nawet o stałej pracy nie jest dla mnie. No dlatego to zależy od kontekstu. Tego pana ja bym nie chciała. A znowuż też nie musiałby dla mnie facet jak Ty mieszkać już tak młodo sam, wiązać ledwo koniec z końcem. Nie, może i dłużej mieszkać z rodzicami, a potem bardziej na spokojnie się wyprowadzić, ale byle miał ten plan na siebie, chęci. Mój facet ma 27 lat, ja ma 23, oboje mieszkamy jeszcze z rodzicami, ale nie jest to nic strasznego, ponieważ my dążymy, żeby zamieszkać razem, więc nasz wiek nie jest niczym dziwnym, bo to nie o wiek chodzi, ale o kontekst jak pisałam. Niektórzy rówieśnicy moi już mieszkają sami jak Ty, ale to nic, że ja jeszcze z rodzicami, bo dążę do tego i na pewno za jakiś czas się zmieni, nic na wyścigi ani też nie siedzenie ciągle na pupie, bo od tego nic się nie zmieni, dlatego staramy się, by zamieszkać razem w końcu wink

Mój facet mieszka z rodzicami w domu, ale jak się wyprowadzimy to już, żeby nie z teściami. Jednak nie ma to jak samodzielność, zwłaszcza, że tam niby dom 220 m2 jakoś, ale mielibyśmy rodziców za ścianą tongue No właśnie big_smile Dlatego ja tam uważam, że jak się wyprowadzimy, to już sami bez rodziców smile A kogoś, kto chce tylko dorabiać, a mama niech poda, to bym nie chciała, samodzielność ważna, my umiemy sobie ugotować, zrobić, może mieszkamy jeszcze z rodzicami, ale nie jesteśmy mega leniwi, coś umieć warto smile

Na początek my coś wynajmiemy, bo wiadomo, teraz jest ciężko. No, ale dążyć potem do zmiany tego będziemy. No, ale na pewno już mieszkanie oddzielnie dla nas na wynajmowanym będzie już czymś, drogą w samodzielność itp.

54 Ostatnio edytowany przez Insurmountable_Woman (2014-07-11 23:34:14)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Jak dla mnie to: pełna mechanizacja, krawat na szyję, konto w banku, wódka w lodówce i wtedy to jest mężczyzna a nie gówniarz. Ale autorze ty się nie masz co załamywać. Bo masz dopiero 20 lat więc jeszcze małolat z Cb i spokojnie. Wiadomo, ze mało który chłopak w twoim wieku ma mieszkanie, pewną prace i coś na lokacie. Wszystko przed tobą. Moim zdaniem facet dopiero po 30 powinien się ustatkować. W tym czasie dać sobie czas na to by się wyszaleć i dorobić, tak samo kobieta. Chyba, ze ktoś ma jakieś mega super warunki kasę, mieszkanie i ma jakąś podbramkowa sytuację to może coś wcześniej. Ale jak dla mnie ot jest nieodpowiedzialność gdy dwoje gówniarzy bez kasy, pracy wyprawia wesel na koszt rodziców i zwalają się rodzicom na głowę a potem jeszcze marudzą, jacy to teściowie nie dobrzy.

55

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Insurmountable...
Sama siebie krzywdzisz takim spojrzeniem na sytuację swoją. Gdy nie ten gówniarz jak nazwałaś ojca, to nie pisałabyś na tym forum, nie istniałabyś wcale. To, że mało zarabiał, że miał wypadek i zginął to nie oznacza, że skrzywdził ciebie... Szacunek zawsze do rodziców być powinien.
Pewnie dlatego też jesteś rozwódką, która nie potrafiła sobie życia ułożyć. Jedyne co ma to troszkę kasy, a tej do grobu i tak nie zabierzesz.

56

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Insurmountable_Woman, wedle tej twojej schizy, wszyscy artyści oraz ludzie którzy wolą żyć pełnią życia a kasy dorabiać tyle ile w danym momencie potrzeba, to wszystko gówniarzeria...

Jak ty wytrzymujesz kobieto takie życie na ciągle spiętej dupie, wieczna pogoń za pieniędzmi, materializm jako jedyne kryterium oceny adekwatne do każdej sytuacji...

Ktoś cię kiedyś skrzywdził?

Niektórzy faceci nie chcą mieć smyczy na szyi w postaci krawata, nie czyni ich to mniej dojrzałymi ludźmi. Idą inną drogą.

W twoim świecie wszystko musi być trybikiem w jednej wielkiej, totalitarnej maszynie konsumpcjonizmu. Wszystko co choć trochę odstaje od normy społecznej wyznaczającej "ideał" jest dla ciebie śmieciem. Łącznie z ludźmi, ba, nawet z własnym ojcem, bo nie zapewnił odpowiednich wczasów dla królewny...

Jesteś karykaturalna.

Ludzie urodzeni w rodzinach ze "starą kasą" śmieją się takim jak ty w twarz. Poświęcisz całe życie na ten wyścig, kosztem zdrowych relacji z ludźmi, a do śmierci nie zarobisz nawet połowy wartości jednego obrazka który wisi u nich na ścianie...

57 Ostatnio edytowany przez Insurmountable_Woman (2014-07-11 23:53:08)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Ok Może nie powinnam się tyle o sobie rozpisywać. Bo jestem osobą dorosłą a nie dzieckiem. I nie mam tu prawa marudizć i narzekać na swoje dzieciństwo.  Ale to wcale nie znaczy, że tak szybko zmieniłam zdanie. W tej kwestii takie jest moje zdanie i go już raczej nigdy nie zmienię.
Co do pana ZuberDE. Widzisz chłopinku co ty mnie tak obrażasz. Co jesteś szowinistą i przeszkadzają Ci kobiety takiej jak ja bo raz że ich nie złamiesz a dwa że jeszcze dają przykład tym słabszym.  Wjechałam Ci na ambicję nie no to księcia bardzo przepraszam. Bo mówiąc o tych obrazach to chyba masz na myśli obrazy w twoim domu?! w końcu to ty taki artysta jesteście. I to ty się uwziąłeś na te pieniądze i nam mnie nie odwrotnie. Może nie tolerujesz takich kobiet jak ja. Ok. Ja też nie trawie takich... nie ważne, jak ty. Ale nie rozumiem jednego ja chociaż zupełnie się z tobą nie zgadzam nigdy Ci nie dowaliłam. A ty mnie ciągle krytykujesz już chyba z trzeci raz na mnie atak, bo Ci się moje poglądy nie podobają. No sorry bardzo ja się do Cb nie dostosuje. Jej jak nie lubię takich chamów. Naprawdę. Bo jak tu Cię nazwać. Raz dokopałeś mi ok, nic potem, no ale weź człowieku. Przecież ja tu mówiłam o sobie i o swoich wymogach a nie o tobie. A ty zaraz atak. Dżentelmen się znalazł, no sorry bardzo ale ja może i siedzę na ,,spiętej dupie'' ale nie toleruje takiego chamstwa. W ogóle zero taktu delikatności. Facet weź ty się trochę weź zahamuj swój język, Zastów się czasem nad tym jak się odzywasz.

58

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Insurmountable_Woman napisał/a:

Jak dla mnie to: pełna mechanizacja, krawat na szyję, konto w banku, wódka w lodówce i wtedy to jest mężczyzna a nie gówniarz.

Takie podejście lubię, choć sam wódkę trzymam tylko dla starej gwardii bo z byle kim nie wychylam.

59 Ostatnio edytowany przez Insurmountable_Woman (2014-07-12 12:11:49)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Ok może wczoraj przegięłam. Ale czasem mam chwile słabości. Szczególnie jak jestem sama i mam za dużo czasu do rozmyślania. Acha no i dziękuje administracji za skasowanie mojego postu. Bo faktem jest, ze o brudach w domu nie mówisz nikomu. O rodzinie albo dobrze albo wcale. Więc dziękuję, za wyrozumiałość.
Co do całej reszty z tym: mechanizacja, krawat itd... to nadal zostaję przy swoim. W końcu pytanie brzmi ,,czy facet bez mieszkania jest u ,,WAS'' skreślony. I tu każdy powinien mówić za siebie. I o tym czy niego jest skreślony. I to kontrowersyjne pytanie na które każdy ma swoje zdanie. Jednak jeżeli ktoś jest wolnym ptakiem i nie interesuje nic poza ,życiem tu i teraz, i jest sam to jest w porządku. Ale jak już się zakłada rodzinę no to niestety trzeba być odpowiedzialnym i statecznym. Bo czasem swoją nieodpowiedzialnością można skrzywdzić innych.

60

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
panna orzelska napisał/a:

Wszystko zależy od sytuacji.
Jak facet mieszka z rodzicami, bo rodzice go utrzymują a on zarobione pieniądze wydaje na imprezy (albo nawet nie pracuje) to o czymś świadczy.

Znam kilku facetów, którzy mieszkają z rodzicami, a są po 30. Ale są zaradni, pracowici i niczego im nie brakuje. Po prostu nie mają jeszcze potrzeby się wyprowadzać, bo nie mają kobiet. Dla samej ideii mieszkania osobno to też bez sensu, jak np. duży dom stoi pusty. Są różne czynniki na to wpływające i nie ma sztywnej granicy, że przed 30. trzeba się wyprowadzić od rodziców.
Mój znajomy miał ponad 30 lat jak mieszkał z rodzicami, ale poznał kobietę i się wyprowadził, wynajęli razem mieszkanie. Gorzej, gdyby od rodziców nie chciał się ruszyć na krok. wink

Znam naprawdę wiele sytuacji życiowych. Mówiąc szczerze to z pewnym zażenowaniem słucham kobiet, które to z dumą opowiadają o swoim mieszkaniu, a jak się zapytasz skąd je mają, to się okazuje, że rodzice kupili albo po babci w spadku dostali. No po prostu szczyt zaradności smile Wynajmowanie kawalerki za 1000zł - no jest to bardzo rozsądna (sic!) opcja - wprawdzie tyle to wynosi rata kredytu za porządne mieszkanie. Współwynajmowanie pokoju w mieszkaniu z innymi - kto mieszkał, ten wie - ile się tak da? Ciągle są jakieś problemy i brak prywatności. Takie wynajmowanie ma sens, jeśli się wyjechało za pracą, ale jeśli ta praca jest w tym samym mieście, co dom rodzinny? Ja też mieszkałem prawie do 30-tki w mieszkaniu z matką - miało ono prawie 100m kwadratowych i 3 pokoje - miałem się wyprowadzać będąc samemu dla czyjegoś widzimisię? Poznałem dziewczynę, to się wyprowadziłem i zamieszkaliśmy razem - to jest chyba najlepszy test wspólnego życia. Była jednak między nami niezgodność charakterów i się rozeszliśmy. No to wróciłem do starego mieszkania i już. A potem poznałem inną dziewczynę - ja dalej mieszkałem w domu rodzinnym, a ona z koleżankami wynajmowała, bo jej rodzice mieszkali w innym mieście - i to był jedyny powód. A potem wyjechaliśmy razem za granicę i było przez jakiś czas tak, że to ja ją całkowicie utrzymywałem. Nawzajem się wspieraliśmy i to było zdrowe. Po to się (przynajmniej wg mnie) ludzie łączą w stałe związki, żeby wspólnie coś budować. Nigdy nie wiesz, czy jutro nie stracisz pracy, nogi, albo dom ci nie spłonie. Znam takie osoby, które mają tak toksycznych rodziców, że musieli uciekać z domu. Ale są też tacy, którzy mogą liczyć na pomoc rodziców i to jest zdrowe, po to jest wszak rodzina. W czasie, kiedy mieszkałem z rodziną dokładałem się do opłat i miałem swoje obowiązki. Tak, mamusia mi prała gacie - a co, miała z kosza wygrzebywać które są czyje i wrzucać do pralki tylko swoje? smile No chyba że wasze matki robią pranie kijankami na brzegu strumienia big_smile Swoją drogą - ciekawym jest fakt, że w tej roli zawsze stawiacie matkę - czyli jednak ojcowie w waszych domach nie zajmowali się praniem? wink Nikt nigdy wtedy, zwłaszcza żadna kobieta nie wartościowała mnie na to, czy mieszkam sam, czy z matką. A jak chciała ze mną zamieszkać, to zamieszkiwaliśmy razem w wynajętym i już. I można było WSPÓLNIE myśleć o przyszłości i to było najwspanialsze. I znam bardzo wiele starszych par, które zaczynały od niczego, ale wspólnymi siłami doszli do czegoś, co ich łączy dodatkowo. I to jest piękne. A prawdziwym problemem to jest emocjonalne, a nie ekonomiczne uzależnienie od rodziców. A to niestety nie idzie w parze. Uczulam też, że jeśli mieszkanie kupili i urządzili rodzice, to jest też duża szansa, że będą oni ingerować w wasze życie cały czas. Macie mózgi, wiec ich używajcie, anie reagujcie jak pies Pawłowa.

Na mnie to w chwili obecnej bardziej działają zniechęcająco właśnie kobiety posiadające mieszkanie, na które nigdy nie musiały zapracować, bo dostały od rodziców, albo w spadku. Obawiam się, że taka kobieta będzie całe życie roszczeniowa. I dziwi mnie też podejście kobiet, które interesuje tylko materialny stan faktyczny, a nie rzeczywiste działanie faceta.

W ogóle czasem jak czytam wypowiedzi kobiet, to sposób rozumowania niektórych z nich pozostawia wiele do życzenia, a skutki potem są opłakane.

61

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

W internecie jesteśmy tacy wyrozumiali smile smile smile nie mamy żaaadnych oczekiwań i pamiętamy, że kocha się "nie za nic, ale mimo wszystko", zapominając, że partnera przecież sobie jakoś DOBIERAMY, nie zakochujemy się przecież w pierwszej lepszej osobie spotkanej na ulicy, czyli dokonujemy jakiegoś WYBORU wśród dostępnych nam osób.

Ale ten internet, ta kraina świetlistych istot kompletnie bezinteresownych i zadowalających się duchową strawą smile smile smile
Jakie to oderwane od rzeczywistości.

W rzeczywistości kobiety w tym wieku raczej oczekują stabilizacji i nie ma się co oszukiwać, jak facet nie ma w tym wieku samodzielności finansowej, to słabo rokuje to na uwicie wspólnego gniazda. Brzmi to jak wyrachowanie? Nie moja wina, że taka jest rzeczywistość i tak to wygląda.Są co prawda różne sytuacje (np. ona wprowadza się do niego lub on do niej), poza tym ludzie mają różne priorytety (np. niektóre kobiety nie planują dzieci, więc nie potrzebują aż tak dużej stabilizacji), więc pamiętam o zostawieniu sporego marginesu na pozostałe zjawiska, ale uogólniając brak samodzielności finansowej w dojrzałym wieku jest sygnałem, który MOŻE świadczyć o jakiejś niezaradności, a to kompletnie antyseksualna cecha u faceta. I nie chodzi tu o jakiś materializm czy żerowanie na facecie, bo kobieta przecież może być też niezależna finansowo.

62

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Też ślepo wierzyłem, że te nie chcące mieć dzieci nie będą chciały stabilizacji/zaradnosci/bezpieczenstwa. Nic bardziej mylnego.
To działa tak samo antyseksualnie (aseksualnie?), tylko one jeszcze nie wszystkie o tym wiedzą. Z reszta wypadałoby, by o tym wypowiedziała się własnie nie chcąca mieć dzieci.

63 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-07-12 14:07:03)

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Nie chce mi się czytać całego wątku  ale jeżeli facet nie posiada jakiegoś lokum, niekoniecznie musi być to mieszkanie i niekoniecznie własne to owszem  mogę mu zaproponować miłość  ale jedynie platoniczną ;P
Przecież nie będziemy robić "tego" w parku miejskim tongue

64

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?
Iceni napisał/a:

Nie chce mi się czytać całego wątku  ale jeżeli facet nie posiada jakiegoś lokum, niekoniecznie musi być to mieszkanie i niekoniecznie własne to owszem  mogę mu zaproponować miłość  ale jedynie platoniczną ;P
Przecież nie będziemy robić "tego" w parku miejskim tongue

A ty nie masz mieszkania? wink

65

Odp: Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Mam, ale mam też dziecko więc póki nie będę do faceta naprawdę przekonana to niestety będzie to dla niego terra incognita.

Posty [ 1 do 65 z 85 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy facet bez mieszkania jest u was skreślony?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024