Witam,
nigdy nie pisałam o swoich problemach na forum ale już nie daję rady. Jestem z chłopakiem 2 lata, on od 10 miesięcy nie pracuje, choć w jego domu się nie przelewa. Mama wyjechała za granicę, a ojciec i brat mają dorywczą pracę. Mieszkają we czwórkę z babcią, która jest już chora. Wszyscy troje, można powiedzieć, że są uzależnieni od gier. Ojciec gra na ps3 a brat i mój chłopak na pc, w LOLa. Problem tkwi w tym, że ja rozumeim, można sobie pograć raz na jakiś czas, ewentualnie dziennie 2 rundy ( sama tak gram, tylko, że ja jestem na stażu, robię prawo jazdy i myślę o przyszłości), a nie tak jak on. Wstaje koło 10-11 i pierwsze co, to zasiada na swoim tronie, przed kompem, nie odezwie się do mnie tylko zaczyna swój fascynujący dzień od GRANIA. Oczywiście moje błagania o znalezienie pracy idą na marne, bo kończą się kłótnią, przez którą nie widzimy się kilka dni, które on spędza na graniu i wychodzeniu z kolegami. Mam juz tego dość, traktuję go poważnie, chcę z nim założyć rodzinę, zakochałam się i wiem, że nie umiałabym ułożyć sobie życia z kimś innym. Lecz nie wyobrażam sobie takiej przyszłości. On jest kompletnym leniem ! Już ja się zaczęłam rozglądać za pracą dla niego, przyniosłam mu listę kursów, na które miał się zapisać, lecz jak zwykle u niego słowo - jutro - jest codziennością. Chcę dla niego jak najlepiej, jego matka się wyprowadziła bo już miała dość męża lenia i dwóch synków którzy nic kompletnie nie robią. Ale to nie tak, że on jest taki zły. Widzę, że mnie kocha, stara się o to żeby było dobrze. Pomaga w domu, ale na tym się kończy, odrobi to co ma odrobić i siada przed kompem ;/ Naprawdę nie rozumiem takeigo postępowania, nawet się nie kwapi żeby choćby POSZUKAĆ czegokolwiek !! Jak z nim rozmawiam na spokojnie to wszystko rozumie i mówi, że zacznie od "jutra", na drugi dzień jak się go pytam czy cokolwiek szukał, dzwonił to zaczyna się kłócić i mi mówi, że się wpie*dalam w jego życie... Jest mi strasznie przykro, bo moja rodzina przestała go akceptować właśnie przez to, że nic kompletnie nie robi, mówiłam mu to wielokrotnie lecz NIC NIE DOCIERA. Bardzo proszę o pomoc, nie wiem co mam robić, to się ciągnie już tyle miesięcy. Chłopak jest naprawdę inteligentny, zdał rozszerzoną maturę z matematyki i jakby się postarał to mógłby osiągnąć wiele, nie mogę patrzeć jak się marnuje przez swoje lenistwo. :c