Witam.
Staram się z moim partnerem o dziecko .
Kochaliśmy się po okresie codzień od 27 maja wiem ,że są to dni nie płodne ale czy faktycznie nie ma nawet najmniejszej możliwosci na zajscie? Czytałam ,że niby nie ma znaczenia czy są takie dni albo takie . Tylko poprostu mówiono ,że przy nie płodnych jest małe prawdopodobieństwo zajscia.
Hm też ponoć duże znaczenie ma nie wiem jak to ująć ,że tak powiem "silność partnera plemników" - proszę nie obrażać mnie za nazwanie
Test powinno robić się 6 dni po zapłodnieniu i przy pierwszym oddawaniu moczu. więc jeszcze według kalendarza jednego dnia brakuje.
liczyć dni płodnych a nie -nie mam zamiaru ponieważ kiedyś leczyłam się na bolesne miesiączki i nawet biorąc tabletki ,które uregulują mi okres i złagodzą ból nic mi to nie dało .
i lekarz postanowił zaprzestać wypisywania mi tabletek po czym stwierdził ,ze już wszystkie możliwości zostały wyczerpane i że poprostu to "natura" tak chce. i w terazniejszym czasie co prawda nie mam takich bóli jak wcześniej ,ale mam w dalszym ciągu nie regularny okres. ;/ co nie jest miłą sprawą . Dodam,ze okres mam około 4 -5 dni
co o tym wszystkim myślicie?
Dużo czytałam i słyszałam ,że najwieksze szanse są przed okresem . Boje się ,że przez okres nie regularny będzie z zajsciem jakiś problem. Ale tez mówią że 14 dni po okresie więc już sama nie mam zielonego pojęcia co i jak z tym wszystkim.
Zastanawiam się nad kupieniem tesu i ewentualnego sprawdzenia czy może już coś być .
Chociaż wiem ,że to nie jest tak hop ,bo nie którzy ludzie starają się latami i nie mogę mieć dziecka.
P.S i nie piszę tego ,żebyście mi powiedzieli ,czy jestem czy nie
Bo wy tego nie wiecie i materacem nie byliście ,
Piszę być może trafię na osobę ,która też ma taki problem , bądz miała aczkolwiek zawsze rady kogoś kto wie jak to jest podnoszą na duchu.
POZDRAWIAM ; ANGELIKA !!