Od ponad roku borykam się z moją twarzą. Moja cera (mieszana) nie składa się według schematu, typy strefa T tłusta, a policzki suche. Cała moja twarz jest tłusta w dotyku i się świeci mimo tego, że na nosie, policzkach i czole są suche skórki. Mam pojedyncze wypryski, które mimo po upływie X czasu ??odchodzą?? zostawiają blizny i przebawienia.
Poszukuję produktów do codziennej pielęgnacji skóry twarzy. Na rynku jest tyle produktów, że głowa boli a producenci obiecują cuda. Używałam toniku, który przepisał mi lekarz dermatolog. Cera była bardziej jednolita, ale po kilkunastu dniach skóra znów była sucha. Używałam produkty:
- Vichy Normaderm, żel do mycia twarzy i krem / Podrażnił
- Vichy Aqualia- krem nawilżający / Podrażnił
- La Roche Posay Effeclar- żel do mycia twarzy i krem Effeclar Duo / Podrażnił
Każdy produkt używałam ponad miesiąc/ dwa. Wiem, że skóra musi przyzwyczaić się do produktu a częste zmiany mogą powodować irytację skóry, dlatego staram się każdy produkt używać dłuższy czas. Wiadomo, nie można oczekiwać cudu po jednorazowym użyciu. Wszystkie te produkty, a zwłaszcza La Roche Posay spowodowały więcej wyprysków! Cała twarz była czerwona. Po prostu cierpiała.
Teraz używam produkty z The Body Shop z linii Tea Tree, tj. żel do mycia twarzy, krem na noc, krem na dzień. Jednak skóra znów wydaje się być podrażniona.
Do tego dochodzi problem z dobraniem podkładu. Skóra po kilku godzinach błyszczy się, wyglądam jakby ktoś oblał mnie wodą!
Jak i czym mam pielęgnować cerę, która jest tak wybredna, że nie toleruje żadnego kosmetyku?
Proszę, doradźcie mi.
(PS: Hormony są w porządku)