Witam drogie Panie. Napisałem na forum ponieważ mam dość nietypowe pytanie
Otóż, poznałem pewną dziewczynę już jakiś czas temu i w miarę upływu czasu, podoba mi się ona coraz bardziej.
Rozmawiamy ze sobą na różne tematy, pogawędki są lekkie, luźne i przyjemne. W ostatnim czasie jednak zadałem jej kilka dość nietypowych pytań. Chyba niepotrzebnie. Nie wiem, co mnie naszło, może dlatego że rozmowa zbytnio się nam nie kleiła, a ja nie wiedziałem jak ją podtrzymać Pytania, czy uważa mnie za 'dziwaka', czy mogę się do niej przysiąść na wykładzie i czy nie odmawia tylko przez grzeczność mogły ją postawić w niezręcznej sytuacji. Wtedy jednak o tym nie myślałem. Naturalnie nie dało po sobie nic poznać, odparła że wcale tak nie sądzi i spytała, czemu ja tak myślę. Dodałem wtedy że każdy mi to mówi(a wcale tak nie jest), po prostu nie wiedziałem co jej odpowiedzieć( że czuję się tak jakby ona myslała że ja jestem jakiś dziwny, bo nic nie mówi?). Oczywiście, znowu zaprzeczyła, że każdy jest na swój sposób dziwny, i że zna dużo bardziej dziwne osoby )
Nie wiem, co się ze mną dzieje, że mówię takie rzeczy i się zachowuję w tak nietypowy dla siebie sposób, a nawet piszę tutaj na forum kobiecym, chyba się po prostu zakochałem
I mam pytanie do Was dziewczyny, czy po takiej rozmowie byłbym u Was na straconej pozycji(jak tak, to jak to mam naprawić ?), a może myślice że jest wręcz przeciwnie ?