poznałam pewnego wyjątkowego chłopaka,jest boski ,inteligętny,wysoki brunet typ włocha bardzo przystojny ,zaczeło sie od zwykłych rozmów i tak z każdym spotkaniem bardziej zaczynał mnie interesować zostawiłam swojego partnera bo przy nim wydawał mi się bardzo nudny i tak z każdym kolejnym spotkaniem coś kwitło wydawało mi sie to niemożliwe żeby taki chłopak się mną interesowal albo tylko wydawało mi sie że go interesuje ale któregoś dnia wyznał mi że rodzice zapytali się go czemu jest taki rozpromieniony i ciągle uśmiechnięty i wciąż uśmiecha się do telefonu i doznałam szoku kiedy wyznal mi ze to dzięki mnie jest taki odmieniony,szczęśliwy,okropnie mnie to ucieszyło ,od tego wyznania nasze spotkania wyglądały inaczej ,całowaliśmy sie,przytulaliśmy i któregoś wieczoru prawie kochaliśmy w jego samochodzie,niestety do niczego nie doszło ale to nie ważne.i któregoś razu gdy sie spotkaliśmy wyznał mi że miał dziewczyne z którą zerwał dla mnie ale ona dręczy go i prosi o rozmowe ,był z nią ponad 3 lata więc powiedziałam aby z nią porozmawial ,no i sie zaczeło któregoś kolejnego spotkania powiedzial mi ze do niej wrócił nie wie dla czego ona była zaborcza ciągle go sprawdzala i non stop liczyli się tylko jej znajomi ,byla okropnie zazdrosna,poza marginesem jest gruba i niezbyt ładna i dlatego nic z tego nie rozumiem okropnie sie czuje z tym bo jak go widze to on sie do mnie uśmiecha wygląda jak by chcial mi coś powiedzieć i sie na mnie patrzy jak wychodze ze znajomymi i go spotykam nawet gdy jest z nią to zagląda,powiedzcie mi o co tu może chodzić ,nie mam odwagi sie go spytać dlaczego ja wybral rozumiem to ze byl z nia 3 lata i zeszlam z drogi nasze spotkania trwaly 2 miesiace i nie byl to zwiazek ale dlaczego tak postapil nawet nie to ze nie mam odwagi ale nie mam jak bo ona ciagle z nim przebywa a nie chce zeby sie dowiedziala o nas bo sie okazało ze ją znam i miałam z nią kiedyś starcie i to poważne i dlatego mam swoje powody ktorych nie moge zdradzic...napiszcie co o tym myslicie
- ona22
- Niewinne początki
- Nieaktywny
- Sky-high-etris
- Netchłopak
- Nieaktywny
Sama mu tak poradziłaś.. Widać liczył się z Twoim zdaniem i dlatego tak zrobił. To, że gruba itd to chyba nie ważne. Ważne jest to co ma w środku. 3 lata to sporo czasu więc mu się nie dziwię. Sporo przez ten czas przeszli i nie da się tego tak wymazać od razu. A z Toba może chciał się rozerwać ? Nie wiem. Może on do każdej się tak uśmiecha bo chce się pokazać z tej lepszej strony i zafascynować kobietę uśmiechem i wzrokiem a potem olać ? Nie znam go na tyle by co kolwiek o nim pisać. To co piszesz to zbyt mało by stwierdzić co kombinuje...
- ona22
- Niewinne początki
- Nieaktywny
wim masz racje co innego jak bys go znala a co innego ze o nim pisze ale wlasnie tego nie rozumiem moze faktycznie jestem naiwna ale on takie rzeczy o niej opowiadal ,ze musial ja prosic choc byli ze soba 3 lata o sex ze porosil zeby sie z nim przeszla na jakis spacer albo na rowery bo widzial jak przestaje o siebie dbac i tyje ,i ze nigdy nic jej sie nie chcialo i dlatego nic z tego nie rozumiem bo jak ona taka byla dla niego to po cholerę do nie wrocił ,moze zle zrobilam ze poradzilam mu zeby porozmawiam z nią ale mowil ze robi sie nachalna jak ciagle pisala i dzwonila widocznie moze sam chcial z nia pogadac a niewiedzial jak mi o tym powiedziec juz nie wiem jak to wszystko sobie tłumaczyć juz nic niewiem ale dzieki za odpowiedz,pozdrawiam Sky-high-etris
- Sky-high-etris
- Netchłopak
- Nieaktywny
Co do tycia to może jest chora ? Osobiście znam kobietę która nie je nic, ma ruch, a tyje w mgnieniu oka.
P.S ja nie jestem kobietą :-)
5 2009-09-02 19:36:38 Ostatnio edytowany przez ona22 (2009-09-02 19:38:11)
- ona22
- Niewinne początki
- Nieaktywny
sory zauważyłam jak wysłałam 2 wiadomość ,a co do chorób to obżeranie się ciągle pizzą to nie choroba i wożenie ciągle autem ,dla mie to zwyczajne lenistwo w jej sytuacji i wiem co pisze jak by była to bym jej współczuła bo nie jestem z tych osób co się smieją albo obmawiają chore osoby.pozdro
- Celia
- Zbanowany
- Nieaktywny
Widocznie bardzo mu na niej zależy, skoro postanowił do niej wrócić.
- Claudymek
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
serce zabiło mi mocniej, ona22 z jakiego miasta jestes? znam taka samą historię!
- november
- 100% Netkobieta
- Nieaktywny
mnie w tej historii uderzyła jedna rzecz : zostawiłam dotychczasowego faceta bo przy nim wydawał się nudny. Trafiła kosa na kamień? Mo,że oni po prostu mają kryzys? Skoro do niej wrócił to znaczy, że ma powody. A Ty widząc i wiedząc jak jest powinnaś z nim pogadać niech się koleś zdeklaruje.
- Beatriz35
- Słodka Czarodziejka
- Nieaktywny
Jesteś zbyt chaotyczna w tym co piszesz....a już postępujesz naprawdę bardzo pochopnie.Zrywasz ze swoim facetem dla kogoś kogo zupełnie nie znasz.Zauroczyłaś się i tyle.Nie przemyślałaś zupełnie tego co zrobiłaś.Postawiłaś wszystko "na jedną kartę" ...i przegrałaś.Nie dziwię się.Mało znasz facetów.Już moment w którym On obgaduje swoją dziewczynę powinien skłonić Cię do myślenia.To nie świadczyło o Nim dobrze...tym bardziej nie świadczy teraz kiedy do Niej wrócił.Namieszał Ci w głowie nie biorąc Ciebie w ogóle pod uwagę.Wybacz...ale jesteś bardzo naiwna.Za dużo sobie wyobraziłaś a nie miałaś podstaw.Zostaw sprawę własnemu biegowi...nic nie wskórasz.
- ona22
- Niewinne początki
- Nieaktywny
serce zabiło mi mocniej, ona22 z jakiego miasta jestes? znam taka samą historię!
cześć mieszkam niedaleko Bytomia,A CO SIE STAŁO TWOJA CHSTORIA JEST PODOBNA?
11 2009-09-08 12:03:39 Ostatnio edytowany przez Blondynka (2009-09-08 12:07:18)
- Blondynka
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
dziewczyno!!!!! Ty nigdy tak na prawde sie nie liczylas,przepraszam ze tak pisze ale przeszlam taka sama historie w czasie naszego rozstania moj chlopak w sumie tak jak ja spotykalismy sie z innymi...jednak przekonalismy sie ze nikt nie dorowna tej drugiej osoby...zerwalismy kontakty jak najszybciej no i panienka zakochala sie...grozila ze sie powiesi itd. no mnie to smieszy bo kazdy wie ze my i tak bedziemy razem 
)) a poza tym NIGDY NIE ZBUDUJESZ SZCZESCIA NA CZYIMS NIESZCZESCIU!!!!!!
A i to ze on na nia narzeka itd to tylko dlatego zeby sie usprawiedliwisc...
hmm i dziwi mnie to ze patrzysz tak powierzchownie...moze tak na prawde to Ty nie dorastasz jej do piet,a musi miec cos w sobie skoro taki wspanialy chlopak kocha i chce byc z ta wlasnie GRUBA dziewczyna...
o Boze jakie dziewczyny niektore sa glupie i naiwne!! ha!
- yostynka
- Netbabeczka
- Nieaktywny
Blondynko nie unoś się tak
- Blondynka
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
Kochana bo postawilam sie w sytuacji tej dziewczyny z ktora czasu byl!!bo ja tez kiedys bylam w tej sytuacji...
- yostynka
- Netbabeczka
- Nieaktywny
wiem, wiem ale czuć było z wypowiedzi ten ton... :*
- reni1087
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
dziwna historia... to że jest gruba nie znaczy że nie może być szczęśliwa nawet z przystojniakiem, widać ma w sobie "to coś" co go w niej pociąga. Ale z drugiej strony i tak nie rozumiem tego kolesia... skoro wrócił do niej bo był z nią szczęśliwy to po co wygadywał o niej takie głupoty... Facet który kocha nie powinien robić czegoś takiego...
Albo może po prostu bawi sie wami obiema... kto wie czy nie istnieje jeszcze jakaś trzecia...
- Blondynka
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
hmm a moze przechodzili jakis kryzys w zwiazku...
- reni1087
- Dobry Duszek Forum
- Nieaktywny
może i kryzys... a teraz już sie ułożyło miedzy nimi. A Ty byłaś po prostu odskocznia...
- Blondynka
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
zgadzam sie z przedmowczynia...
- Claudymek
- Cioteczka Dobra Rada
- Nieaktywny
Claudymek napisał/a:serce zabiło mi mocniej, ona22 z jakiego miasta jestes? znam taka samą historię!
cześć mieszkam niedaleko Bytomia,A CO SIE STAŁO TWOJA CHSTORIA JEST PODOBNA?
praktycznie taka sama, z tym, że nie jestem gruba aczkolwiek do "szprych nie należę:)
- ona22
- Niewinne początki
- Nieaktywny
ale wy nie rozumiecie nie mam nic do otyłych dziewczyn,ale w jej przypadku to otycie jest spowodowane tylko i wyłącznie jej lenistwem i ciągle jest zmęczona jak on ja prosił o durny spacer,a jesli chodzi o niego to po przeczytaniu wiadomosci od was doszlam do wniosku ze on nie jest wpozadku faktycznie ze najezdza na nia z tej strony nie pomyslalam o tym.moze on sie bawi nami obiema fakt ze moze traktowac nasza znajomosc jako przygode ale ja to inaczej potraktowalam i jest mi z tym zle i moze jestem głupia ze mu aufalam jestem tylko czlowiekiem ktory uczy sie na błędach.pozdrawiam wszystkich
- Beatriz35
- Słodka Czarodziejka
- Nieaktywny
Ona22...w zupełności się z Tobą zgadzam..."rzeczą ludzką jest popełniać błędy;rzeczą nieludzką jest tych błędów nie naprawiać"
Pozdrawiam:)
