Spotkania z dziewczyną - następny krok - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Spotkania z dziewczyną - następny krok

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 51 ]

Temat: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Cześć. Porady postanowiłem poszukać na forum dla kobiet wink

Sytuacja wygląda tak, że mam 20 lat i spotykam się z o rok młodszą dziewczyną. Ani ja, ani ona nigdy wcześniej nikogo nie mieliśmy, więc nie wiemy, jak się do tego wszystkiego zabrać big_smile W dodatku jesteśmy dość nieśmiałymi osobami, ale jakoś tak na szczęście wyszło, że zauważyłem jej sygnały i po prostu zaczęliśmy utrzymywać kontakt. Po paru dniach umówiliśmy się na pierwsze spotkanie. Było super. Zastanawiałem się, o czym ja będę z nią rozmawiał, ale tematy znalazły się same. Cały czas był kontakt wzrokowy, uśmiechy, dodatkowo ona bawiła się włosami - a w necie piszą, że to dobry symbol wink Za ciosem poszliśmy też do knajpy, a na koniec tego tygodnia wybieramy się do kina.

Utrzymujemy ze sobą codzienny kontakt internetowo-sms'owy. Najczęściej ja pisze jako pierwszy, ale jej także się zdarza, więc chyba wszystko w porządku. Oczywiście rozmawia nam się świetnie. Początkowo miałem dylemat, czy pisać do niej codziennie, czy czasem nie będzie, że się narzucam, ale sądząc po jej reakcjach - wszystko jest ok.

Teraz przejdę do meritum: spotkanie - to słowo klucz tego tematu. Uważam, że, jasne, można umawiać się w parku, w knajpie, do kina... ale czy ona czasem się tym nie znudzi? Nie potrafię wyczuć, czy nasze "spotkania" można już nazwać randkami i czy ona czeka na mój krok - jakiś dotyk, chwycenie za rękę... nie wiem. Ewidentnie czuć między nami to coś. Póki co, napisała tylko (a może aż), że bardzo cieszy się, że pojawiłem się w jej życiu, że nie może doczekać się kolejnego spotkania, albo nieśmiało od paru dni wysyła mi "buziaczki".

Teraz pytanie do Was - czy w dobrym guście byłoby, gdybym np. po wspomnianym kinie spróbował jakiegokolwiek kontaktu, np. przytulenia na pożegnanie? W końcu jako "facet" powinienem inicjować takie rzeczy, ale boje się, że to za szybko... Z drugiej strony, jak wspominałem, nie wiem czy czasem ona tylko na to nie czeka.

Wiem, że temat może wydać się infantylny - 20 letni chłopak pyta o takie "oczywistości", ale jestem zielony w tym temacie i prosiłbym o jakieś nakierowanie wink Rzecz jasna, nie chodzi mi tu o podpowiedź, jak zaciągnąć ją do łóżka, tylko po prostu chciałbym wejść na następny poziom naszej... znajomości.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Greenhaze mialem podobna sytuacje do Twojej z ta roznica ze ja bylem pierwszym facetem tamtej laski a za soba mialem kilka zwiazkow i mialem tez 20 lat. Co mozesz zrobic to na kazdym kroku okazywac jej Swoje uczucie i przede wszystkim sluchac jej potrzeb. Gdy nie mozecie sie spotkac kontakt telefoniczny i smsowy jak najbardziej wskazany.

3 Ostatnio edytowany przez ZaubererDE (2014-04-15 21:49:55)

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Jeżeli macie taką fajną relację, to gdy będzie się dobrze kleiła rozmowa na ławce w parku i będziesz faktycznie czuł potrzebę czułości, możesz jej powiedzieć wprost, żeby ci usiadła na kolanach bo masz ochotę ją przytulić wink

Możesz też małymi kroczkami. Wykorzystywać różne okazje i preteksty. Np. złapać za rękę gdy będzie wychodziła jako druga z tramwaju żeby jej "pomóc" jak gentleman. Na zatłoczonym chodniku, gdy masa ludzi idzie szeroko z przeciwnej strony, delikatnie, z troską ją przesunąć za kibić. Genralnie prowadzić, trochę jak w tańcu wink

4

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Ja radziłabym,żebyś małymi krokami dążył do celu.Siedzicie gdzieś to możesz ją objąć lub dotknąć.Niby taki mały gest,a jak wiele potrafi zdziałać.Dobrą opcją jest wybranie się na spacer wieczorkiem w jakieś miłe miejsce i po drodze możesz złapać ją za rękę.Zresztą chyba intuicja Ci powinna podpowiedzieć,kiedy zrobić ten kroczek:)

5

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Skoro się z Tobą spotyka... to istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest zainteresowana Twoją osobą. smile

Pisz do niej po spotkaniu jakiegoś krótkiego smsa typu, że dziękujesz za miłe spotkanie, że było fajnie itd. Gdy z moim chłopakiem jeszcze byliśmy na etapie "randkowania" to cieszyłam się, gdy dostawałam taką wiadomość. smile Myślę, że większość kobiet jednak czeka na ruch faceta. Przynajmniej ja należę do tej grupy.

Stety albo niestety jesteś facetem, więc bierz sprawy w swoje ręce. Na przykład mój chłopak jest osobą wygadaną z natury, ale jak sam przyznał "wolał pomóc sobie smsem". Po jednym ze spotkań napisał mi prosto z mostu, że "spodobałam mu się i chętnie zainwestowałby w naszą znajomość, bo myśli, że mogłoby z tego coś fajnego wyniknąć". Chciałam,żeby jeszcze trochę się postarał dlatego odpisałam mu trochę wymijająco mimo, iż bardzo mnie ucieszyła taka wiadomość. Leci nam 9-ty miesiąc razem, więc jak widać... co miało wyniknąć- wynikło. smile

Tak samo jak już ktoś pisał... Postaraj się łapać z nią kontakt fizyczny, dotknąć niby przypadkiem, złapać za rękę. Mój luby zapytał podczas jednego z "romantycznych" spacerów, gdy już było ciemno, czy może mnie złapać za rękę. Otrzymał pozytywną odpowiedź i od tej pory tak tylko chodzimy. Bardzo możliwe, że ta dziewczyna też czeka na Twój ruch. Myślę, że warto zaryzykować. Wiele możesz zyskać, nic nie stracisz. W najgorszym wypadku nic z tego nie wyjdzie, ale bądź pozytywnej myśli.

Powodzenia smile

6

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Przytul na powitanie, złap za rękę jak będziecie iść lub siedzieć koło siebie.

Napisz jak Ci poszło smile

7

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Skoro to Twój i jej pierwszy związek, to na prawdę nie przejmuj się "jak się do tego wszystkiego zabrać". Zapewniam, że wszystko wyjdzie naturalnie. Jeżeli wyraża zainteresowanie, to gdziekolwiek ją zabierzesz, nie będzie się nudzić. Najważniejsze, żebyś nie nudził się ty.
Co do dotyku. Na koniec spotkania powiedz jej "Może jakiś buziaczek na przegnanie?". Zastosuj to. Czekam na raport.

8

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Żadnego pytanie czy coś możesz.
Ogólna zasada jest taka:
Jeśli złapiesz dziewczynę za tyłek, a ona nie chce- to Ci powie, albo i nawet nie powie, tylko się odsunie i nie ma problemu; jedziecie dalej.
Jeśli ona chce żebyś ją złapał za tyłek, a Ty tego nie zrobisz- możesz być pewny, że rychło zaproponuje Ci koleżeństwo i będziesz ją widywał z innym chłopakiem za rękę.
To tak w skrócie; chyba czaisz o co kaman.
Skoro się z Tobą widuje, to jest zainteresowana, to oczywiste.
Ogólnie nie wyskakuj z całowaniem, jeśli w ogóle nie macie kontaktu fizycznego.
Najpierw mini objęcie-dotknięcie podczas przechodzenia przez drzwi.Stykające się ramiona na ławce itd.

9 Ostatnio edytowany przez srebrny (2014-04-25 17:08:57)

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Żadnego pytania na spotkaniu możesz powiedzieć "wydajesz się zdenerwowana trochę podaj mi rękę" delikatnie dotykasz jej dłoni i nadgarstków, pytasz teraz lepiej? Daj drugą rękę. W taki prosty sposób możesz dziewczynę trzymać za ręce big_smile

Nie zapominaj o dotyku inaczej zostaniesz friendzone.

10

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Jak wszyscy Ci radzą - możesz powoli, ale działaj, tygrysie wink
Właśnie takie objęcie w parku czy kinie, chwycenie za rękę podczas spaceru jest dobrym pomysłem, najlepiej po prostu to zrób, nie zadawaj żadnych pytań. Może na początku dziewczyna się lekko speszy, ale nie zniechęcaj się tym, bo to nie znaczy, że jej się nie podoba ;p Jeśli nie będzie chciała, to po prostu się odsunie i tyle.

11

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Dzięki za zainteresowanie i odpowiedzi wink Wszystkie wezmę sobie do serca i postaram się wdrożyć w życie.

bakalia napisał/a:

Pisz do niej po spotkaniu jakiegoś krótkiego smsa typu, że dziękujesz za miłe spotkanie, że było fajnie itd. Gdy z moim chłopakiem jeszcze byliśmy na etapie "randkowania" to cieszyłam się, gdy dostawałam taką wiadomość. smile Myślę, że większość kobiet jednak czeka na ruch faceta. Przynajmniej ja należę do tej grupy.

Robię tak zawsze wink

Laan napisał/a:

Co do dotyku. Na koniec spotkania powiedz jej "Może jakiś buziaczek na przegnanie?". Zastosuj to. Czekam na raport.

No właśnie - na ostatnim naszym spotkaniu zabrałem ją w ciekawe miejsce. Była zadowolona i żywo zainteresowana, jednak jak siedzieliśmy na ławce trzymała wyraźny dystans ode mnie. Po prostu nie czułem, że jest to odpowiedni moment. Tylko raz delikatnie chwyciłem ją za ręce, żeby wskazać, w którą stronę ma patrzeć wink Pod koniec, jak już się żegnaliśmy, podziękowała mi i powiedziała po prostu "cześć", po czym z uśmieszkiem dodałem, że liczyłem na bardziej czułe pożegnanie, a ona "no ale tak przy wszystkich?" (byliśmy u mnie w samochodzie) sad

Ale teraz mam problem. Tego samego dnia, po spotkaniu napisała SMSa "Było świetnie :*", więc - jak zwykle - popisaliśmy na dobranoc i tyle. Następnego dnia zaczęły się schody - zagadałem do niej po południu, ale napisała, że właśnie wychodzi. Spoko - nie będę jej przeszkadzać ani się narzucać. Zrobiłem więc dzień przerwy i znowu spróbowałem. Napisała, że jest zajęta, ale nie jest to nic pilnego, jednak odpisywała z godzinnym, półtora godzinnym opóźnieniem. A nigdy wcześniej się to jej nie zdarzało. Jej wiadomości były krótkie, zdawkowe i pozbawione tej wcześniejszej "magii" i ogromnego zainteresowania, chęci kontaktu.

A zawsze szybko odpowiadała na moje wiadomości. Raz ja pisałem pierwszy, raz ona... Flirtowaliśmy nawet po parę godzin dziennie. Łapała wszelkie aluzje, cechowało ją duże poczucie humoru. Z czasem pojawiły się obustronne komplementy, czułe słówka... Snuła plany wobec mnie "pójdziemy tam i tam", "poznasz moich rodziców", "może wpadniesz do mnie do domu?" i tak dalej. Po prostu nie kryliśmy wzajemnego zainteresowania. Mimo, że oficjalnie jeszcze nie jesteśmy parą, wydawało się, że lepiej być nie może, aż tu nagle, z dnia na dzień, coś się posypało.

I teraz nie wiem, co robić. O co może jej chodzić? To jakaś gierka? Test? Manipulacja? Chce mnie sprawdzić? Udaje niedostępną, żeby wybadać moje zainteresowanie? Nie wiem, jak zachować się w takiej sytuacji. Uważam, że jeśli teraz zawsze jako pierwszy będę do niej pisać, to wyjdę na natręta/desperata, a i jak rozmowa się nie klei, to nie ma tej przyjemności z pisania. Z drugiej strony, jeśli dam sobie spokój z wiadomościami, to pewnie pomyśli, że mi nie zależy i się nią nie interesuje. A tak nie jest, bo ostatnio praktycznie ciągle o niej myślę i zastanawiam się, co poszło nie tak sad

Może ktoś mi coś doradzi? Jestem w kropce sad

12

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

z mojego doswiadczenia radze Ci nie pisac do niej.. sam fakt ze kiedys szybko Ci odpisywala a teraz z opoznieniem godzinnym czy cos ,nawet jak by byla zajeta to odczytala smsa i mogla npisac nie moge teraz pisac ,widac nie chciala ,a moze byla na jakis innym spotkaniu?
moze znalazla sobie kogos innego,albo nie spodobaleś sie jej

13

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Ja dam tylko jedna rade tongue Jesli ona ci odpisuje o 23 i nigdy nie urywa rozmowy to znak ze jest zainteresowana smile

Pierwsze spotkanie to podchody wink pierwsze randki sa wg mnie najgorsze. Ja sie wtedy krepuje, facet obok tez nie wie na jakie tematy moze wkraczac, a najgorsze jest pozegnanie. Buziak w policzek wystarczy. Zasada jedna: nie przestrasz. Nastepne randki jednak to zupelnie co innego. Jesli jestem zywo zainteresowana gosciem, a on po 5 spotkaniu nie inicjuje zadnego kontaktu cielesnego (nie mowie o seksie, tylko pocałunku, trzymaniu za dłonie, dotykaniu włosow) to ja zaczynam byc zirytowana tongue Albo ja jestem taka w goracej wodzie kąpana?! tongue

Moim zdaniem:
1 randka to tylko rozmowa, poznanie siebie, swoich zainteresowan i ogolne zapoznanie sie z tym czy dobrze nam sie ze soba rozmawia
2 randka...tutaj nadal poznawanie, ale mozesz juz zmniejszac dystans wink I wg mnie to jest najlepszy moment na pierwszy pocałunek, bo  dziewczyna uswiadamia sobie to że nie chcesz być jej "friendzone". I nie martw się! Ona bedzie dawac ci sygnaly ze jest juz gotowa na pocałunek wink Moj facet sie zawsze smieje ze mnie, bo stwierdzil ze on sie miotał i miotał czy to uczynić, ale ja dawałam mu takie wymowne sygnały, że tylko debil by nie zrozumiał big_smile
3 i kolejne to nadal skrupulatne poznawanie siebie i ...dopiero wtedy jest naprawde fajnie tongue chcesz sie całowac to sie całujesz big_smile Chcesz pogadac o głupotach gadasz i w sumie nie ograniczasz sie w niczym wink Jestem zdania ze moj facet ma mnie kochac taka jaka ja jestem wink takze nie ma tabu! tongue

14

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
gallanonim1 napisał/a:

Ja dam tylko jedna rade tongue Jesli ona ci odpisuje o 23 i nigdy nie urywa rozmowy to znak ze jest zainteresowana smile

Tak dotąd było smile

Spotkaliśmy się już z 5 razy i niestety nie dawała mi wyraźnych sygnałów. Albo ich nie zauważyłem. Rozmowa była jak zawsze bardzo ciekawa, miła, serdeczna, ale nic poza tym. Być może oboje nie wiemy, jak się do tego zabrać.

fajny2014 napisał/a:

a moze byla na jakis innym spotkaniu?
moze znalazla sobie kogos innego,albo nie spodobaleś sie jej

Siedziała akurat w domu - sprawdzone info.

Moim zdaniem raczej nikogo sobie nie znalazła. Dajmy na to - w poniedziałek spotyka się ze mną i wysyła mi buziaczki, a od wtorku chłód i cisza, bo już ma kogoś innego? Wątpię. To nie ten typ dziewczyny. Bardziej obstawałbym przy swoim, że po prostu to jakaś gierka...

15

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

No to tylko ja jestem w gorącej wodzie kąpana big_smile

Musisz zrobić pierwszy krok, bo w miare upływania czasu bedzie ci coraz trudniej i bedziesz nad tym rozmyslał i sie dołwał że "znowu tego nie zrobilem" smile

A jesli dziewczyna ochoczo idzie na spotkania, milo się z nia rozmawia to mysle ze nie bedzie miała nic przeciwko jesli złapiesz ja za reke i dasz buziaka na pozegnanie smile

16

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
greenhaze napisał/a:
gallanonim1 napisał/a:

Ja dam tylko jedna rade tongue Jesli ona ci odpisuje o 23 i nigdy nie urywa rozmowy to znak ze jest zainteresowana smile

Tak dotąd było smile

Spotkaliśmy się już z 5 razy i niestety nie dawała mi wyraźnych sygnałów. Albo ich nie zauważyłem. Rozmowa była jak zawsze bardzo ciekawa, miła, serdeczna, ale nic poza tym. Być może oboje nie wiemy, jak się do tego zabrać.

fajny2014 napisał/a:

a moze byla na jakis innym spotkaniu?
moze znalazla sobie kogos innego,albo nie spodobaleś sie jej

Siedziała akurat w domu - sprawdzone info.

Moim zdaniem raczej nikogo sobie nie znalazła. Dajmy na to - w poniedziałek spotyka się ze mną i wysyła mi buziaczki, a od wtorku chłód i cisza, bo już ma kogoś innego? Wątpię. To nie ten typ dziewczyny. Bardziej obstawałbym przy swoim, że po prostu to jakaś gierka...

mi tez jedna wysylala buziaczki itp, a pozniej uslyszalem teskt nie licz na nic wiecej, moze jak wracala do domu to spotkala jakiegos przystojniaka?
albo na tym poniedzialkowym oczekiwala czegos wiecej na spotkaniu?
mozemy wymieciac duzo przykladow dlaczego jest cisza i chlod a wie tylko ona co jest tego powodem.
polecam Ci sie umowic na 6spotkanie jesli do niego dojdzie to obejmij ją podczas spaceru czy cos

17 Ostatnio edytowany przez ZaubererDE (2014-05-04 16:39:24)

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Może mieć dość już tego smsowania, a miała ochotę na twoją inicjatywę, jakieś zbliżenie, a ty się wystraszyłeś tego "trzymania dystansu".

greenhaze napisał/a:

jednak jak siedzieliśmy na ławce trzymała wyraźny dystans ode mnie. Po prostu nie czułem, że jest to odpowiedni moment.

Zanim usiedliście na ławce, mogłeś powiedzieć "chodź usiądziemy", wziąć ją za rękę, poprowadzić do niej i siadając wziąć ją na kolana, w ten sposób wink Albo od razu usiąść blisko. Jak już usiedliście z dystansem to faktycznie może być trudniej.

Chociaż teraz mogło się już trochę za zimno zrobić na coś takiego, bo przeciągnąłeś sprawę.

greenhaze napisał/a:

z uśmieszkiem dodałem, że liczyłem na bardziej czułe pożegnanie

To co powiedziałeś tłumaczy się mniej więcej na "liczyłem na twój ruch". To jest gorzkie w stosunku do niej.
Ty czekasz na zielone światło, a to tak zwykle nie działa, musisz wpierw zaryzykować, pokonać ten dystans który wydaje ci się tak przerażający.

Niepotrzebnie przyjmujesz taką postawę oczekiwania na przyzwolenie. Spróbuj czegoś, zaryzykuj, najwyżej się odsunie. Próbuj, bo prędzej to spartolisz brakiem inicjatywy.

greenhaze napisał/a:

a ona "no ale tak przy wszystkich?"

To jest pozorna wymówka, ale zawiera się w niej akceptacja. Dziewczyny raczej lubią, jak ludzie widzą, że są adorowane.

Jak jesteście sami razem, to cały czas gadacie? Nie ma momentów w których jest cisza, patrzycie się na siebie, spotykają się wasze oczy na dłuższy moment, w którym rośnie napięcie?

18

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
fajny2014 napisał/a:

albo na tym poniedzialkowym oczekiwala czegos wiecej na spotkaniu?
mozemy wymieciac duzo przykladow dlaczego jest cisza i chlod a wie tylko ona co jest tego powodem.
polecam Ci sie umowic na 6spotkanie jesli do niego dojdzie to obejmij ją podczas spaceru czy cos

To już bardziej prawdopodobne. Tylko ciężej będzie umówić mi się na spotkanie w sytuacji, kiedy zastanawiam się, czy w ogóle do niej pisać. Ale coś się wymyśli.

ZaubererDE napisał/a:

Może mieć dość już tego smsowania, a miała ochotę na twoją inicjatywę, jakieś zbliżenie, a ty się wystraszyłeś tego "trzymania dystansu".

greenhaze napisał/a:

z uśmieszkiem dodałem, że liczyłem na bardziej czułe pożegnanie

To co powiedziałeś tłumaczy się mniej więcej na "liczyłem na twój ruch".
Ty czekasz na zielone światło, a to tak zwykle nie działa, musisz wpierw zaryzykować, pokonać ten dystans który wydaje ci się tak przerażający.

Niepotrzebnie przyjmujesz taką postawę oczekiwania na przyzwolenie. Spróbuj czegoś, zaryzykuj, najwyżej się odsunie. Próbuj, bo prędzej to spartolisz brakiem inicjatywy.

Właśnie o takie nakierowanie mi chodziło wink W głębi ducha po prostu boje się wykonać jakiś odważniejszy krok, bo nie mam pojęcia, czy ona na pewno tego chce.

greenhaze napisał/a:

a ona "no ale tak przy wszystkich?"

To jest pozorna wymówka, ale zawiera się w niej akceptacja.

Jak jesteście sami razem, to cały czas gadacie? Nie ma momentów w których jest cisza, patrzycie się na siebie, spotykają się wasze oczy na dłuższy moment, w którym rośnie napięcie?

Akceptacja? Jakoś jej nie wyczułem sad

Jak jesteśmy razem, to rozmawiamy. Tematów nam nie braknie. Patrzymy sobie w oczy wink A niezręcznej ciszy na szczęście nie ma.

19

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Ale niezreczna cisza jest całkiem pomocna w aspekcie pocałunków big_smile big_smile big_smile

20

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
greenhaze napisał/a:
fajny2014 napisał/a:

albo na tym poniedzialkowym oczekiwala czegos wiecej na spotkaniu?
mozemy wymieciac duzo przykladow dlaczego jest cisza i chlod a wie tylko ona co jest tego powodem.
polecam Ci sie umowic na 6spotkanie jesli do niego dojdzie to obejmij ją podczas spaceru czy cos

To już bardziej prawdopodobne. Tylko ciężej będzie umówić mi się na spotkanie w sytuacji, kiedy zastanawiam się, czy w ogóle do niej pisać. Ale coś się wymyśli.

ZaubererDE napisał/a:

Może mieć dość już tego smsowania, a miała ochotę na twoją inicjatywę, jakieś zbliżenie, a ty się wystraszyłeś tego "trzymania dystansu".

greenhaze napisał/a:

z uśmieszkiem dodałem, że liczyłem na bardziej czułe pożegnanie

To co powiedziałeś tłumaczy się mniej więcej na "liczyłem na twój ruch".
Ty czekasz na zielone światło, a to tak zwykle nie działa, musisz wpierw zaryzykować, pokonać ten dystans który wydaje ci się tak przerażający.

Niepotrzebnie przyjmujesz taką postawę oczekiwania na przyzwolenie. Spróbuj czegoś, zaryzykuj, najwyżej się odsunie. Próbuj, bo prędzej to spartolisz brakiem inicjatywy.

Właśnie o takie nakierowanie mi chodziło wink W głębi ducha po prostu boje się wykonać jakiś odważniejszy krok, bo nie mam pojęcia, czy ona na pewno tego chce.

greenhaze napisał/a:

a ona "no ale tak przy wszystkich?"

To jest pozorna wymówka, ale zawiera się w niej akceptacja.

Jak jesteście sami razem, to cały czas gadacie? Nie ma momentów w których jest cisza, patrzycie się na siebie, spotykają się wasze oczy na dłuższy moment, w którym rośnie napięcie?

Akceptacja? Jakoś jej nie wyczułem sad

Jak jesteśmy razem, to rozmawiamy. Tematów nam nie braknie. Patrzymy sobie w oczy wink A niezręcznej ciszy na szczęście nie ma.

nie piszesz tylko dzwonisz:)

21 Ostatnio edytowany przez ZaubererDE (2014-05-04 18:19:04)

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
fajny2014 napisał/a:

Akceptacja? Jakoś jej nie wyczułem sad

Kurczę, popatrz się na to z góry, dziewczyna gdzieś jeździ z tobą sama, pisze do ciebie. Nie poświęcałaby na ciebie tyle czasu, gdyby nie była choć trochę zainteresowana.

gallanonim1 napisał/a:

Ale niezreczna cisza jest całkiem pomocna w aspekcie pocałunków big_smile big_smile big_smile

Ano wink

greenhaze napisał/a:

A niezręcznej ciszy na szczęście nie ma.

Gadanie rozprasza napięcie między mężczyzną a kobietą.
Spróbuj doprowadzić do takiej niezręczności. Na tyle długiej, żeby się nie dało zignorować iskrzenia między wami i zrób jakiś ruch.

Może też lepiej pójść, jeżeli odpowiednio uprzedzisz swój ruch:

"Ślicznie się uśmiechasz" (komplement) + trochę ciszy -> "Mam ochotę cię pocałować" (w psychologii to się nazywa priming/torowanie, uprzedzasz co się stanie) -> nie czekając na to co powie, zbliżyć się i pocałować wink

To ma większe szanse na powodzenie, niż gdybyś od razu spróbował pocałować.

Nie zrażaj się, jeżeli się po czymś takim trochę odsunie. Nic nie mów, nie spuszczaj wzroku, nie cofaj się ani o milimetr do tyłu, tylko patrz jej w oczy i spróbuj pocałować jeszcze raz.

Głupio się to opisuje wink Musisz mieć wyczucie po prostu. Ryzykować bez pytania o zgodę i nie zrażać się niczym innym niż zdecydowanym nie.

Najwyżej ci się z nią nie uda, trudno, tak to już jest...

22

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
greenhaze napisał/a:

Spotkaliśmy się już z 5 razy i niestety nie dawała mi wyraźnych sygnałów.

Sygnałem jest to, że się spotyka...
A z drugiej strony, Ty dajesz wyraźny sygnał, że jesteś pipa, bo nic nie robisz....
Czas działa na Twoją niekorzyść i panna stygnie...

23

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
ZaubererDE napisał/a:
fajny2014 napisał/a:

Akceptacja? Jakoś jej nie wyczułem sad

Kurczę, popatrz się na to z góry, dziewczyna gdzieś jeździ z tobą sama, pisze do ciebie. Nie poświęcałaby na ciebie tyle czasu, gdyby nie była choć trochę zainteresowana.

Co do jej zainteresowania nie mam żadnych wątpliwości. Mówiła, że jestem dla niej kimś wyjątkowym i inne miłe komplementy. Zresztą - to wydaje mi się trochę dziwne. Skoro po ostatnim spotkaniu sama pierwsza się odezwała i gadaliśmy jak zawsze, to dopiero następnego dnia uznała, że czekała na coś więcej i foch? Hmmm... Zresztą, była mowa, że "powtórzymy to w przyszłym tygodniu". No i tak jak mówiłem, często mówiła "o, kiedyś pójdziemy ...", "kiedyś zobaczymy..." i tak dalej.

Apropos planu pocałowania - w takim razie, jeśli dojdzie do następnego spotkania będę starał się go wdrożyć.

pitagoras napisał/a:
greenhaze napisał/a:

Spotkaliśmy się już z 5 razy i niestety nie dawała mi wyraźnych sygnałów.

Sygnałem jest to, że się spotyka...
A z drugiej strony, Ty dajesz wyraźny sygnał, że jesteś pipa, bo nic nie robisz....
Czas działa na Twoją niekorzyść i panna stygnie...

Niestety zrozumiałem to dopiero po tym, jak przestała się odzywać. Mam nadzieję, że nie jest jeszcze za późno sad


I tak jeszcze ogólnie: desperacko rozmyślam nad jakimś racjonalnym wyjaśnieniem tej sytuacji i może brak kontaktu z jej strony jest spowodowany tym, że od jutra zaczynają się matury? Może jest zajęta/zestresowana i po prostu nie chce jej się podejmować rozmowy? Jeśli tak, to mogłaby powiedzieć jak człowiek, a nie... Jutro spróbuje się z nią skontaktować.

24

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Kolega wyżej ma racje tongue

Moment ciszy, komplement, tekst "mam wielka ochote cie pocałowac" i...  cisza big_smile To na mnie działa tongue Polecam wink


P.S. tez mam mature jutro wink z moim chlopakiem ostatnio widziałam sie ponad tydzien temu, on wie ze ja teraz zbytnio czasu nie mam tongue Hmm...tsaaa i zamiast uczyc sie to siedze i doradzam innym big_smile big_smile big_smile echhh

25

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
pitagoras napisał/a:

Jeśli złapiesz dziewczynę za tyłek, a ona nie chce- to Ci powie, albo i nawet nie powie, tylko się odsunie i nie ma problemu; jedziecie dalej.
Jeśli ona chce żebyś ją złapał za tyłek, a Ty tego nie zrobisz- możesz być pewny, że rychło zaproponuje Ci koleżeństwo i będziesz ją widywał z innym chłopakiem za rękę.
To tak w skrócie; chyba czaisz o co kaman.

Więc jednak nie zaczaiłeś...
Kolego, nie mydl sobie oczy maturami.W ''normalnych'' warunkach dzwoniłaby do Ciebie natrętnie i się wyżalała jak jej ciężko przez te matury...
Obiektywna diagnoza jest taka: czaiłeś się zbyt długo, przez co w jej umyśle nastąpiła ''kastracja'' Ciebie. Lubić, może Cię i lubi, ale już nie postrzega Cię jako potencjalnego mężczyznę.Ba! W ogóle nie mężczyznę.
Takie tematy ciężko się odkręca, ale można spróbować...Tylko nie szczere rozmowy i płaczliwe tekściory.Teraz to już musi być wielkie, ociekające testosteronem SRU.
Pomilcz kilka dni, potem zaaranżuj spotkanie.Bądź pewny siebie i arogancki.Sądząc z Twoich wpisów, to nie dasz rady, ale co tam.Gorzej niż jest i tak nie będzie.

26

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Kastracja to złe słowo! (chociaz podoba mi sie to porównanie) big_smile

Dziewczyna ewidentnie na cos liczy, ale chlopak sie boi...on jest zirytowany, ona zirytowana, ktos musi przełamac lody smile Przyjeło sie ze ma to zrobic facet. I coz... albo autor wątku zrozumial ze to ostatni moment na to by dac jej do zrozumienia ze "pragne cie" a nie tylko "lubie" i cos z tym zrobi, albo kolejne watki beda o tym, ze on ja kocha a ona traktuje go jak przyjaciela.

Odwagi moj drogi! big_smile Ona cie nie zje! Gwarantuje...pocałujcie sie wreszcie, a kamien spadnie z obu serc tongue

27 Ostatnio edytowany przez bakalia (2014-05-04 19:53:04)

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

A ja bym do niej napisała pod pretekstem "życzenia powodzenia". Teraz ma stresujący okres w życiu, pierwsze poważne egzaminy. Po maturze ją wyciągnij gdzieś. Powiedz, że musicie oblać jej maturę (czy tam w inny sposób "uczcić").  Jeśli zgodzi się na spotkanie- działaj. Bądź facetem wink

28

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
greenhaze napisał/a:

po czym z uśmieszkiem dodałem, że liczyłem na bardziej czułe pożegnanie, a ona "no ale tak przy wszystkich?" (byliśmy u mnie w samochodzie) sad

(

I to jest typowe zachowanie.Jaka powinna być Twoja reakcja?Mówisz ''ch## z tym'' i całujesz.
Jak dziewczyna czegoś nie chce to jest lodowate ''NIE'' i twarz bez mimiki.Wszelkie ''nie powinniśmy''; ''nie wypada'' sratatata to zachęta przykryta udawaniem, że ona nie chce.Bo w naszej zabawnej kulturze taka rola kobiety, żeby nie chcieć i nie wyjść na łatwą.

29

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
greenhaze napisał/a:

Mówiła, że jestem dla niej kimś wyjątkowym

Hmm. Ktoś wyjątkowy. Dla niektórych kobiet, kochanek to ktoś powszedni, przyjaciel to ktoś wyjątkowy...
Kpię sobie oczywiście wink

greenhaze napisał/a:

może brak kontaktu z jej strony jest spowodowany tym, że od jutra zaczynają się matury?

NO SHIT. Fajny sobie moment wybrałeś.
Jesteś cholernie zaborczy. Daj jej trochę powietrza. Nie pisz dużo, trochę się rozdrabniasz. Jak będziesz ją zasypywał wiadomościami, w pewnym momencie stracą na sile.

Mój znajomy tak prowadził romans "korespondencyjnie", słał te maile jak szalony, ściany tekstu, a wiedziałem od jej koleżanki, że dziewczyna miała już tego serdecznie dość, a on pisał, pisał, pisał...
Nie dało mu się przemówić do rozsądku, nie rozumiał delikatnych sugestii, tak się nakręcił.

30

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Nie krzyczcie tak na niego tongue Chłopak nieśmiały...musi pokonywać granice wink Da sobie radę! I bez przesady- nie powinien sie rzucac na dziewczyne i emanowac testosteronem, tylko zachowywac normalnie wink gadka sie klei, została tylko fizyczność tongue Jak raz spróbują to potem takich oporów nie bedzie big_smile

31

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Kiedyś się spotykałam z jednym chłopakiem, chyba z 10 randek było i się nie całowaliśmy. Zawsze jak mnie odwoził i już miałam wysiadać z samochodu, to była taka niezręczna sytuacja. On bał się mnie pocałować, ja nie wiedziałam jak się zachować. Raz nawet stwierdził, że wysiądzie i mnie odprowadzi pod dom. Myślę, że wtedy chciał coś zdziałać,ale się na to nie zdobył. Było to dla mnie takie hmm... niemęskie. W ogóle chemii między nami nie było i cieszę się, że nic z tego nie wyszło.

W samochodzie to wcale nie jest "przy wszystkich". Pewnie coś podobnego bym odpowiedziała na miejscu tej dziewczyny. Powinieneś ją wtedy po prostu pocałować. Bez pytania. No cóż, człowiek uczy się na błędach. Może jeszcze nie wszystko stracone.

32

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

mi mowila jedna ze moj charakter podbil moje serce i co z tego? to tylko slowa a nie czyny a licza sie tylko czyny;]

33

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
gallanonim1 napisał/a:

Nie krzyczcie tak na niego tongue Chłopak nieśmiały...musi pokonywać granice wink Da sobie radę! I bez przesady- nie powinien sie rzucac na dziewczyne i emanowac testosteronem, tylko zachowywac normalnie wink gadka sie klei, została tylko fizyczność tongue Jak raz spróbują to potem takich oporów nie bedzie big_smile

tez jestem niesmialy ,no ale jakos nie znalazlem sie w takiej sytułacji ale wiem ze bym to zrobil jak juz bym mial tam 5 randek narazie mo rekord to 3;d

34

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
pitagoras napisał/a:
pitagoras napisał/a:

Jeśli złapiesz dziewczynę za tyłek, a ona nie chce- to Ci powie, albo i nawet nie powie, tylko się odsunie i nie ma problemu; jedziecie dalej.
Jeśli ona chce żebyś ją złapał za tyłek, a Ty tego nie zrobisz- możesz być pewny, że rychło zaproponuje Ci koleżeństwo i będziesz ją widywał z innym chłopakiem za rękę.
To tak w skrócie; chyba czaisz o co kaman.

Więc jednak nie zaczaiłeś...
Kolego, nie mydl sobie oczy maturami.W ''normalnych'' warunkach dzwoniłaby do Ciebie natrętnie i się wyżalała jak jej ciężko przez te matury...
Obiektywna diagnoza jest taka: czaiłeś się zbyt długo, przez co w jej umyśle nastąpiła ''kastracja'' Ciebie. Lubić, może Cię i lubi, ale już nie postrzega Cię jako potencjalnego mężczyznę.Ba! W ogóle nie mężczyznę.
Takie tematy ciężko się odkręca, ale można spróbować...Tylko nie szczere rozmowy i płaczliwe tekściory.Teraz to już musi być wielkie, ociekające testosteronem SRU.
Pomilcz kilka dni, potem zaaranżuj spotkanie.Bądź pewny siebie i arogancki.Sądząc z Twoich wpisów, to nie dasz rady, ale co tam.Gorzej niż jest i tak nie będzie.

Niestety twoje słowa potwierdziły moje wewnętrzne obawy. Jeśli przez swoją ciapowatość wszystko skopałem, to będę miał nauczkę na przyszłość. Jednakże, zależy mi na tej dziewczynie i teraz już wiem, że nasze kolejne spotkanie (o ile do niego dojdzie) będzie moim być albo nie być.

bakalia napisał/a:

A ja bym do niej napisała pod pretekstem "życzenia powodzenia". Teraz ma stresujący okres w życiu, pierwsze poważne egzaminy. Po maturze ją wyciągnij gdzieś. Powiedz, że musicie oblać jej maturę (czy tam w inny sposób "uczcić").  Jeśli zgodzi się na spotkanie- działaj. Bądź facetem wink

Wcześniej planowałem coś takiego napisać, ale biorąc pod uwagę brak chęci na rozmowę - waham się. Myślę, żeby na przyszły weekend ją gdzieś wyciągnąć, bo ostatni egzamin ma dopiero 21 maja, jak dobrze pamiętam...

pitagoras napisał/a:
greenhaze napisał/a:

po czym z uśmieszkiem dodałem, że liczyłem na bardziej czułe pożegnanie, a ona "no ale tak przy wszystkich?" (byliśmy u mnie w samochodzie) sad

(

I to jest typowe zachowanie.Jaka powinna być Twoja reakcja?Mówisz ''ch## z tym'' i całujesz.
Jak dziewczyna czegoś nie chce to jest lodowate ''NIE'' i twarz bez mimiki.Wszelkie ''nie powinniśmy''; ''nie wypada'' sratatata to zachęta przykryta udawaniem, że ona nie chce.Bo w naszej zabawnej kulturze taka rola kobiety, żeby nie chcieć i nie wyjść na łatwą.

No widzisz, gdybym wiedział i tak się nie krępował, to bym zadziałał hmm Oj, niedobrze.

ZaubererDE napisał/a:

Mój znajomy tak prowadził romans "korespondencyjnie", słał te maile jak szalony, ściany tekstu, a wiedziałem od jej koleżanki, że dziewczyna miała już tego serdecznie dość, a on pisał, pisał, pisał...
Nie dało mu się przemówić do rozsądku, nie rozumiał delikatnych sugestii, tak się nakręcił.

Akurat o natarczywość nie ma mnie co podejrzewać wink Jak nie odpowiada, to nie ślę 5 smsów z pytaniem, dlaczego nie mogę doczekać się odpowiedzi. W tej kwestii także jestem subtelny, bo tak ogólnie - nie lubię się narzucać.

bakalia napisał/a:

Kiedyś się spotykałam z jednym chłopakiem, chyba z 10 randek było i się nie całowaliśmy. Zawsze jak mnie odwoził i już miałam wysiadać z samochodu, to była taka niezręczna sytuacja. On bał się mnie pocałować, ja nie wiedziałam jak się zachować. Raz nawet stwierdził, że wysiądzie i mnie odprowadzi pod dom. Myślę, że wtedy chciał coś zdziałać,ale się na to nie zdobył. Było to dla mnie takie hmm... niemęskie. W ogóle chemii między nami nie było i cieszę się, że nic z tego nie wyszło.

W samochodzie to wcale nie jest "przy wszystkich". Pewnie coś podobnego bym odpowiedziała na miejscu tej dziewczyny. Powinieneś ją wtedy po prostu pocałować. Bez pytania. No cóż, człowiek uczy się na błędach. Może jeszcze nie wszystko stracone.

Mam taką nadzieję. Nie chciałem naciskać i przedobrzyłem sad


Teraz należy się jeszcze zastanowić, czy celowo postanowiła ograniczyć kontakt, aby mnie zmobilizować i dać ostatnią szansę, czy już po ptakach... Ech... Na koniec tygodnia się do niej odezwę i podpytam, czy spotkamy się w weekend.

35

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
greenhaze napisał/a:

Ech... Na koniec tygodnia się do niej odezwę i podpytam, czy spotkamy się w weekend.

Ty się nie podpytuj tylko ją poinformuj gdzie i o której spotkanie, a jak coś zacznie wydziwiać to się grzecznie acz chłodno żegnasz.

36

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
greenhaze napisał/a:

teraz już wiem, że nasze kolejne spotkanie (o ile do niego dojdzie) będzie moim być albo nie być.

Super. Zapamiętaj: mało gadania, dużo kontaktu wzrokowego, dużo działania.

greenhaze napisał/a:

Teraz należy się jeszcze zastanowić, czy celowo postanowiła ograniczyć kontakt, aby mnie zmobilizować i dać ostatnią szansę, czy już po ptakach... Ech...

Nie myśl nic o tym.
Liczy się tylko twoja inicjatywa. Twój odważny sposób działania. Zapomnij o kontekście i o tym czy ci się uda. Wczuj się w moment gdy nadejdzie, weź powoli głęboki oddech, potrzymaj chwilę jak bucha, powoli wypuść powietrze i działaj.

37

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Właściwie to też miałem często problem z rozpoczęciem kontaktu fizycznego. Najczesciej zabieranie się od razu do całowania przynosiło taki efekt, że zostawałem kumplem od całowania i nic wiecej big_smile I tak mysle o co chodzi i jak to ugrać, by wczesniej zainicjować jakas sytuacje z patrzeniem w oczy i tą ciszą, a nie tak chodzenie ze sobą "z boku" jak z siostrą.

38

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
thepass napisał/a:

I tak mysle o co chodzi i jak to ugrać, by wczesniej zainicjować jakas sytuacje z patrzeniem w oczy i tą ciszą, a nie tak chodzenie ze sobą "z boku" jak z siostrą.

zaczekaj aż chłopak ją rzuci, wtedy zryczaną bierzesz na chatę, nalewasz szklanicę wina i robisz co chcesz:D

39

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

One chłopaka nie mają (tzn stałego) big_smile Z upijaniem to za łatwo i brak satysfakcji.

40

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
pitagoras napisał/a:
thepass napisał/a:

I tak mysle o co chodzi i jak to ugrać, by wczesniej zainicjować jakas sytuacje z patrzeniem w oczy i tą ciszą, a nie tak chodzenie ze sobą "z boku" jak z siostrą.

zaczekaj aż chłopak ją rzuci, wtedy zryczaną bierzesz na chatę, nalewasz szklanicę wina i robisz co chcesz:D

Nie wiem jakie ty kobiety w zyciu spotykales yikes I nie wiem jakim jestes facetem, skoro "wykorzystałbyś sytuacje" w taki sposob. sorry.


chloapku nic nie jest stracone! nie dołujcie go tak! śmiało mozesz jej napisac "powodzenia" wink to mile. na pewno sie ucieszy

41

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
gallanonim1 napisał/a:

śmiało mozesz jej napisac "powodzenia" wink to mile. na pewno sie ucieszy

Ej, już dość napsuł, nie trzeba więcej.
ON NIE MA BYĆ MIŁY ani sprawiać by ona się cieszyła.Od tego są pluszowe misie, kinder bueno i ''M jak miłość''
On ma być dla niej pociągający.A pedalskie, lizusowskie teksty temu nie służą.

42

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
gallanonim1 napisał/a:
pitagoras napisał/a:
thepass napisał/a:

I tak mysle o co chodzi i jak to ugrać, by wczesniej zainicjować jakas sytuacje z patrzeniem w oczy i tą ciszą, a nie tak chodzenie ze sobą "z boku" jak z siostrą.

zaczekaj aż chłopak ją rzuci, wtedy zryczaną bierzesz na chatę, nalewasz szklanicę wina i robisz co chcesz:D

Nie wiem jakie ty kobiety w zyciu spotykales yikes I nie wiem jakim jestes facetem, skoro "wykorzystałbyś sytuacje" w taki sposob. sorry.


chloapku nic nie jest stracone! nie dołujcie go tak! śmiało mozesz jej napisac "powodzenia" wink to mile. na pewno sie ucieszy

Pewnie, że ucieszy. Tak samo jak powodzenia od koleżanki, kuzynki, cioci, wujka, i kierowcy autobusu

43

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Facet musi łączyć w sobie oba aspekty! I to nie jest pedalskie! tak wyraza sie zainteresowanie sprawami drugiego czlowieka...

Musi czasem przytulic i pocieszyc, a czasem rzucic sie na cb jak dzikie zwierze big_smile to samo tyczy sie kobiety. Wtedy zycie nie jest nudne.


A twoje rady sa dla mnie równoznaczne z tym ze facet ma zachowywac sie jak dupek.

44

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

On mu radzi skrajność, żeby w rzeczywistości chociaż trochę po męsku wyszło wink

45

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok
gallanonim1 napisał/a:

A twoje rady sa dla mnie równoznaczne z tym ze facet ma zachowywac sie jak dupek.

Moje rady są skuteczne, bo Ty dajesz instrukcję jak być słodkim, cipowatym misiem.No tylko, że w tej dziedzinie Autor już zasługuje na nagrodę jobla i porad nie potrzebuje bo sobie świetnie radzi.

46

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Witam ponownie. Milczałem przez miesiąc, bo wszystko się ułożyło. Teraz jesteśmy parą smile Zdobyłem się na kolejny krok, a jej parodniowe milczenie, o którym pisałem wcześniej było spowodowane kłopotami rodzinnymi (sprawdziłem, mówi prawdę) i tym, że faktycznie przejmowała się maturami, aż blada była. Potem wręcz wymagała, abym ją pocieszał.

Jednakże, jeszcze dwa aspekty mnie niepokoją. Nie wiem, jak jest u niej, ale mimo wszystko czasem nie czuje się przy niej jak jej chłopak. Owszem, całujemy się, pozwala mi nawet na buziaki na powitanie i pożegnanie w towarzystwie (a biorąc jej (... i moją) nieśmiałość, to krok do przodu), ale kiedy chcę się zbliżyć, by ją przytulić, objąć czy po prostu złapać za rękę - czuje wyraźny dystans. Niby chce, ale tak jakby sama się przed tym broniła. A chciałbym złamać tę barierę. W zeszłym tygodniu po paru piwkach na pożegnanie powiedziała mi "Bardzo Cię kocham, ale ja tam bardzo nie chcę wyjść na łatwą..." i tym dała mi do myślenia. Później wspominała także, że "no bo co Ty sobie o mnie pomyślisz", "postaram się być bardziej otwarta", i tym podobne. O ile dobrze oczytałem jej słowa, to wyraźnie przyznała, że CHCE, tylko ma jakąś blokadę. I co ja teraz mam począć?
Delikatnie doprowadzać do coraz częstszych kontaktów fizycznych typu właśnie obejmowanie itp? Mam wrażenie, że jest zbyt porządna big_smile Zresztą, mówi, że ją onieśmielam... Ona mnie też, ale to akurat przemilczałem. Swoją drogą, ciekawy temat... Że kobiety tak panicznie obawiają się, że wyjdą na łatwe i w zasadzie, robią coś wbrew sobie. Spotykamy się już jakiś czas i nawet nie przeszłoby mi przez myśl, że laska, która się tak zachowuje jest łatwa. Łatwe to lecą z tematem na drugim spotkaniu smile Jak jeszcze parę razy delikatnie się ode mnie odsunie, to chyba uznam ją za jakąś cnotkę, bo ewidentnie mamy na siebie ochotę, tylko staram się nie wyjść na prostaka robiącego coś, czego nie chce.

Druga rzecz: kontakt. Tutaj podzielę to na dwie części: pisanie i kontakty osobiste. Z natury jestem mało wylewną osobą. Nie cierpię kogoś nagabywać, zawracać mu głowy, więc w SMS'ach/wiadomościach na fejsie jestem raczej oszczędny. Nie osaczam jej. Ona oczywiście nadal czasem odzywa się pierwsza, czasem to ja inicjuje kontakt, który mamy i tak codziennie. Ale było parę takich dni (nie pod rząd), że celowo milczałem, no bo może /ona/ chcę chwilę oddechu. I ze dwa tygodnie temu, koło 22 dostałem SMS: "Dzisiaj zapomniałeś o swojej dziewczynie? Bardzo mi przykro, też się już nie odezwę". I coś tam dodała, że skoro mamy codzienny kontakt, a ja się dziś nie odezwałem, to pewnie przestało mi zależeć big_smile Nie wiem, co o tym myśleć. Trochę to dziecinne, ale skoro ona najwyraźniej wymaga ode mnie stałego kontaktu, to bez skrępowania mam się odzywać? Przez cały ten okres piszemy codziennie. Wczoraj nawet zdenerwowała się, że po godzinie nie odpisałem, więc dziś wieczorem napiszę pierwszy. Często pyta mnie co robiłem przez cały dzień, z kim, a co teraz robię... i że mam pamiętać, że mnie kocha big_smile Dotąd uważałem, że takie pisanie dzień w dzień może ją zamęczyć. Sprawić, że szybciej się sobą znudzimy i sam już nie wiem... Piszecie do swoich partnerów/partnerek codziennie? Pytałem mojego kumpla, który jest bardziej obeznany w tych tematach i mówił, że dla niego codzienny kontakt z dziewczyną jest wręcz oczywisty, bo w ten sposób pokazuje się zainteresowanie.

Jeśli chodzi o spotkania. Mieszkamy od siebie 'rzut beretem'. Widujemy się średnio raz w tygodniu. W zeszłym tygodniu byłem z nią w knajpie wraz z jej znajomymi i (uznałem, że pół żartem) powiedziała, że ma nadzieję, że zobaczymy się jak najszybciej. Tak więc w weekend zaprosiła mnie do siebie. Przy okazji poznałem jej rodziców. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo miło spędziliśmy czas. Wstępnie byliśmy umówieni na poniedziałek (wczoraj), jednak osobie trzeciej coś wypadało i nie doszło to do skutku. Biorąc pod uwagę, że ostatnie zaproszenia wychodziły od niej, teraz ja powinienem coś zaproponować, najlepiej na ten tydzień? Kurdę. Chciałbym się z nią widywać, ale z drugiej strony nie chciałbym za bardzo naciskać. Najlepiej, aby spotkania wypadały spontanicznie, bez schematów typu koniecznie raz w tygodniu... Ale chcę znaleźć taki złoty środek, aby zdążyła za mną zatęsknić, ale by napięcie między nami nie opadło, a i żeby nie czuła się osaczona, że za często... Stanowczość stanowczością, ale nic na siłę. Nie mogę wyczuć jej oczekiwań co do częstotliwości spotkań w realu...

Trochę się rozpisałem, ale właśnie to mi leży na sercu big_smile

47 Ostatnio edytowany przez thepass (2014-06-03 17:18:18)

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

1. Prowadzisz, do łóżka także. Niech wyjdzie, że to Ty jesteś łatwy i to Ty tego chcesz. Ona musi być czysta i upewniona, że nie będzie potraktowana jako łatwa. Tylko bez nachalności.
2. Kontaktujesz się wtedy gdy chcesz, ale nie robisz wyrzutów, że ona się nie kontaktuje (jeśli by tak się stało). Ona będzie grała w coś takiego, ale Ty temu się nie daj. Obracaj jej wyrzuty w żart, ale sam z siebie nie powoduj negatywnych emocji (potrzebne są tylko wtedy, gdy Cię jakoś skrzywdzi, to juz wiadomo).
3. Sam powinienes wiedzieć jak sie czujecie na spotkaniu. Jeśli dobrze, to ona będzie tęskniła. Jesteś kontrolującym, a ona potrzebującą...
Rozdajesz karty jak chcesz. Jeśli ona nie chce się spotkać nie robisz wyrzutów, jeśli ona chce to masz pełne pole do popisu. Olewanie też wzmocni uczucie, ale to już draniowate:) Jak bedzie miała za mało kontaktu to Ci o tym powie. Nie ma mozliwosci, by nie próbowała chociazby zmanipulowac i np obwinić Ciebie, że Ci nie zależy tongue

48

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Znajdź gdzieś sobie na necie ''eskalacja dotyku''.Może w jutubie coś o tym jest,, nie chce mi się sprawdzać...
Wszelkie jej ''opory'' i zastrzeżenia ignorujesz.Po prostu robisz swoje.Absolutnie nie przekonujesz i nie namawiasz.

49 Ostatnio edytowany przez bakalia (2014-06-03 20:52:00)

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

Wasza relacja dopiero raczkuje, wzajemnie się poznajecie. Na samym początku mojego związku to mój  chłopak proponował spotkania, dzwonił, pisał. Dlaczego ja tego nie robiłam? Bo chciałam poczuć, że mu na mnie zależy... bo nie czułam się jeszcze zbyt pewnie w tej relacji itd. Generalnie tak to już jest z nami, babami. Z czasem wszystko wskoczyło na właściwe tory. Żeby związek przetrwał, obie strony muszą w niego inwestować.

Uważam,że na początku facet powinien trochę bardziej się wykazać. Co do tego dotyku- nie zniechęcaj się. Dziewczyna chce, tylko może nie wie jak się zachować, bo jest to dla niej nowa sytuacja. Myślę, że z czasem się rozkręci.

Skoro jesteście razem, to nie ma dla mnie czegoś takiego jak "narzucanie się". Chyba jeszcze nie dotarło do Ciebie, że jesteś kimś więcej niż tylko kolegą.

Pytasz jak często kontakt? Ja z moim chłopakiem codziennie rozmawiam przez telefon. Zwykle dłuższa pogadanka, czasami krótkie streszczenie dnia, podzielenie się planami na następny dzień itd. Oczywiście nie jest to jakaś spowiedź. Po prostu jak dwie osoby są ze sobą, to rozmawiają. Co do nieodpisywania od razu na smsa- tutaj Twoja dziewczyna trochę przesadza, jak dla mnie. Sama nieraz jestem bardzo zabiegana w ciągu dnia, siedzę np. na ćwiczeniach, które trwają 5h i też odpisuję dopiero po kilku godzinach. To normalne, że każdy ma jakieś swoje sprawy.

Nie stosuję gierek i tego samego wymagam od mojego faceta. To "olewanie" może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego. Jak tęsknię- napiszę, że tęsknię. Mój facet też. Wcale nie uważam, że to jest niemęskie. Baa, to jest samiec prawdziwy. tongue Jakby mnie chłopak zaczął "olewać" i "testować", w dodatku po tak krótkim stażu, to bym się poważnie zastanowiła nad sensem tej relacji. Kobieta to nie szczur laboratoryjny. W związku gra się razem, nie na dwie bramki.

Tyle z punktu widzenia kobiety.

50 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2014-06-03 23:52:59)

Odp: Spotkania z dziewczyną - następny krok

My piszemy raczej codziennie. Jesteśmy ze sobą 5 i pół roku, nie mieszkamy jeszcze ze sobą, ale ogólnie i tak ładny staż. Mimo codziennego pisania nie znudziliśmy się sobą. Zdarzyły się dni, że nie pisaliśmy np jakiś wypadek losowy np jak telefon mu się zepsuł, a nie mógł wejść na Internet czy po prostu jak bardzo zmęczony po pracy czy po studiach kiedyś jak studiował i padł od razu, wcześniej nie miał czasu, to zdarzyło się. Ogólnie jednak piszemy codziennie, nie musi być dużo, ale po prostu kontakt. Jakieś tam smsy, gdy nie można gadać,  coś miłego, życzenie miłego dnia, potem coś tam jeszcze czasem się napisze, a wieczorem, a właściwie nocą jeszcze przez telefon czasem pogadamy, no nawet często, o ile nie zasypia mój facet na stojąco wink Ja bym się nie obraziła jakby facet odpisał mi po godzinie, czasem tak jest albo i po dłuższym czasie, przecież wiadomo, że nie zawsze jest czas odpisać, ważne, że potem się odezwie, nie musi mi po chwili odpisywać. Co innego jakby tak było nagminnie, nawet jakby mógł odpisać szybciej, ale skoro nie, to moim zdaniem ona przesada i powiedz jej, że przecież nie zawsze masz czas i wtedy odpiszesz później. Nie bój się, że codziennym kontaktem znudzicie się sobą, moim zdaniem to nie od tego zależy smile

Spotkania różnie, czasem raz w tygodniu, czasem raz na 2 dni czy 3 dni, to zależnie jak mamy czas, a nie żaden schemat. Na początku związku zaś widywaliśmy się prawie codziennie, oboje mieliśmy więcej czasu itp, a nic się przez to nie stało, nic się sobą nie znudziliśmy smile Tak że dla mnie nie ma co na siłę spotykać się rzadziej. Moim zdaniem spotykać się wtedy jak jest ochota, czas, bo rozumiem tez, że nie zawsze jest ochota i czasem każdy chce pobyć sam czy coś tam innego porobić niż spotkanie z połówką. No, ale takie sztuczne ustalanie, że ma być raz na tydzień to nie dla mnie.

Zgadzam się z poprzedniczką wyżej jednym słowem, że takie zasady sztuczne, testowanie są dla mnie bez sensu i u mnie też by przyniosły odwrotny efekt. To jest zbędne, a wręcz irytujące jak ktoś tak robi.

Posty [ 51 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Spotkania z dziewczyną - następny krok

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024