Miłość toksyczna, związek z psychopatą? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

Witam, jestem tu po raz pierwszy. Właśnie od kilku miesięcy powoli dociera do mnie że tkwię po uszy w toksycznym związku, związku z pychopatą?Przeyznaję że jestem na razie bezsilna, zszokowana, bezradna i czuję się mała ale najgorszy jest lęk przed samotnością. Potrzebuję wsparcia i rady, zrozumienia. Z moim mężem jesteśmy razem 13 lat, mamy dwoje dzieci 8lat i 4 lata. Już po kilu miesiącach znajomości mój przyszły małżonek wpadł w bezzasadną furię że za długo rozmawiam z jego kolegą, była awantura, wyzwiska itd. Zdarzało się to okazjonalnie, były kontrole, wydzwanianie, zakaz spotykania się z najlepszą przyjaciółką (przyjaźni nie poświęciłam dla związku). Potem małżeństwo i dzieci. Mój mąż mimo że skończyłam dwa kierunki studiów wyższych, pracowałam na kierowniczym stanowisku ciągle uważał że jestem zerem, moja praca nic nie warta, nie przynosi dużych korzyści finansowych. Stopniowo rozkręcały się kłótnie o bzdury:" zbity talerz, rozlana herbata itp. Często słyszałam ty debilu, nieudaczniku, cymbale. W chwilach większych kłótni duzo ostrzejsze słowa k..., s.., p...., spier...itd cała plejada wulgaryzmu. Kłótnie o nic ale zawsze to ja byłam przyczyną. Zaczynałam się zachowywać w taki sposób żeby nie urazić pana i władcy. Wszystko chodziło jak w zegarku, obiad na czas, posprzątane, uprasowane, poza tym praca na pełny etat, dwójka dzieci. Ale ciągle było źle, ciągle nie tak. I z byle powodu ubliżania i wyzwiska.Później odkrył że może się relaksować przy alkoholu. Na tygodniu codziennie piwo lub dwa a w weekend obowiązkowo butelka wódki. Pije sam, w domu. Ja jestem osobą przewrażliwioną na tym punkcie i wiele razy prosiłam, groziłam żeby nie pił. Ale mam się nie wpier....Zaczęłam jak osoba współuzależnona wylewać część wódki, dolewać wody itp. Kiedyś poskarżyłam się jego rodzinie, to bardzo perfidnie wyręcił kota ogonem i wyszło że to ja jestem winna. A w domu zrobił mi taką awanturę że brak słów. Mąż pracuje na wysokim  stanowisku, na zewnątrz jest osobą lubianą, dowcipną, pomocną itp a w domu terror. Typowe dla psychopaty ( dużo się naczytałam na ten temat).Poza tym okropnie przeklina, nie hamuje się przy dzieciach. Awantury, wyzwiska też są przy dzieciach, czasem im się też słownie obrywa ( do syna":Ty cymbale"). Nigdy po awanturze nie przeprosił. Uważa się za człowieka głęboko wierzącego, prawego, przykład ideału i cnoty, wszystkie kobiety to kur... i dz..... A nie tak dawno przyłapałam go jak przez pół nocy przy kieliszku wódki zabawiał się przy stronach porno. To było jak policzek dla mnie. Z tej strony go nie znałam. Zrobiłam awanturę, kajał się, płakał, obiecywał że nie zrobi tego więcej a za 3 godziny zmienił ton. Zrobił mi okropną awanturę że wpier.... sie w jego zycie, nie będe mu niczego zakazywać itd. Ostatnio zlokalizował na moim samochodzie niewielkie wgniecenie 5cm. Oczywiście awantura, wyzwiska, poniżanie. Zabrał mi samochód, zamknął na parkingu zamkniętym a wieczorem kazał mi wyp...do mamy. Byłam w takim szoku że się ubrałam, pocałowałam dzieci i chciałam wyjść ale zagrodził mi drogę, zaczął szarpać i kazał iść do dzieci spać. To jest już powoli obłędem. Ja nie mam siły. Mam zaburzenia nerwicowe - nerwica somatyczna. Starsze dziecko też zaczyna mieć problemy emocjonalne, młodsze tiki nerwowe. On nie widzi w sobie żadnej winy, ciągle powtarza: jak będziesz dla mnie dobra to będę cię nosił na rękach, do dzieci mówi: nie denerwujcie tatusia bo będzie krzyczał. Na starsze dziecko krzyczy, wyzwie od cymbałów debilów a za chwilę bierze na kolana i mówi że kocha. Wiem że to toksyczny związek. Jak z niego wyjść, czy może próbować naprawić. Co robić? Boję się że zabierze mi dzieci bo według niego lepiej zarabia, ma duże mieszkanie i jest w stanie zapewnić dzieciom wszystko. Jak się zachowywać wobec niego?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

Toska,
jetem tutaj od niedawna. Nie chce dawac pochopnych rad tym bardziej, ze sama nie mam dzieci ale zdaje sobie sprawe, ze to bardzo zmienia postac rzeczy i kazdy twoj ruch musi byc bardzo powaznie przemyslany. Gdybys byla sama powiedzialabym UCIEKAJ jak najszybciej. W Twojej sytuacji musisz wszystko bardzo dobrze przemyslec i przede wszystkim zaplanowac ucieczke. Nie wpadaj w panike. Wlacz w sobie umysl szachisty, musisz myslec o dobrze dzieci i swoim rowniez.
Troche podstepnie radzilabym zbierac dowody. Najlepiej prowokowac go aby wysyalal obrazliwe wiadomosci tekstowe. Niestety nagrywanie z ukrycia, z tego co sie orientuje nie stanowi podstawy w sadzie o ile osoba nagrywana nie jest o tym wczesniej uprzedzona.

3

Odp: Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

To co napisalas "po kilu miesiącach znajomości mój przyszły małżonek wpadł w bezzasadną furię że za długo rozmawiam z jego kolegą, była awantura, wyzwiska itd. Zdarzało się to okazjonalnie, były kontrole, wydzwanianie, zakaz spotykania się z najlepszą przyjaciółką (przyjaźni nie poświęciłam dla związku)"
Zwrocilo moja uwage ze to juz zaczelo sie "po kilku miesiacach znajomosci" to czysty przyklad psychopatii. KONTROLA I JESZCZE RAZ KONTROLA.
Ucieczka w nalog, picie, nie jest niczym dziwnym. Twoj maz nie potrafi poradzic sobie z rzeczywistoscia. To czlowiek pelen ukrytych kompleksow. I w swojej rodzinie, w slabszych jednostkach znalazl sobie mozliwosc ulzenia nagromadzonych agresywnych reakcji.
Nie wiem na ile jestes w stanie prowadzic samodzielnie zycie.
Nie wiem jakie mozesz otrzymac wsparcie od rodziny i bliskich ale jezeli mozesz na nich liczyc, prosze powiedz im o tym i razem usiadzcie i powaznie zastanowcie sie co zrobic abys wyzwolila sie od tego czlowieka.
Nie wpadaj w panike. Staraj sie bez emocji przeanalizowac wszystkie za i przeciw. Umow sie z prawnikiem i dowiedz sie jak wyglada twoja sytuacja prawna. Nie sadze aby maz chcial odebrac ci dzieci, po zlosci moze tak ale to tez nie jest takie proste i musi udowodnic razace uchybienia z twojej strony, niewywiazania sie z obowiazkow matki itp.
Jezeli ta sytuacja trwa juz tak dlugo obawiam sie, ze twoj maz juz sie nie zmieni.
Serdecznie pozdrawiam

4

Odp: Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

Dzien dobry Tosia,

Byloby dobrze gdybys spojrzala na temat Kaktus 123, bo ta osoba zalozyla tutaj watek o psychopatach, w ktorym ja i inne kobiety sie wypowiedzialy. Poszukaj, to chyba temat "Zycie z socjopata". Sprobuje ci podac namiary jak skoncze moja odpowiedz.

No wiec tak, osoba ktora ci wyrzej odpowiedziala ma absolutna racje, tak, spokojnie podejdz do odkrycia. Wyobrazam sobie, ze jestes w szoku i zdaje sobie sprawe, ze skoro poczytalas i z opisu twojej historii rzeczywiscie przypadek twojego meza moze zaliczac sie do psychopatycznych. W takich wypadku juz wiesz, ze jedyna obrona to ucieczka.

On wylada na bardzo agresywna osobe, despote i nie wiem jak dlugo moglabys jeszcze tak wytrzymac? Wlasciwie jestes w sieci jego woli, woli bezlitosnej i wszchmocnej. Sa dzieci, wiec tym bardziej trzeba dzialac. Dzieci potrzebuja mamy i masz takiego malego synka, ktory ciebie kocha i dzieczynke tez mala. Mysle, ze ty go sie boisz, co jest absolutnie wynikiem braku spokoju w domu i wiecznymi agresjami w twoim kierunku. Wiesz, ze on jest chyba chory, czy mial przemoc w domu w jego dziecinstwie cos sie wydarzylo, mial ojca lub matke narcystycznych? Nie wiem, przyczyn moze byc duzo. Wiem jedynie, ze aby wyjsc z takiego zwiazku destrukcji, niestety trzeba bys zebrala w sobie wszystkie sily i zrobila przygotowania po cichu do twojego zamiaru, decyzji odejscia, jezeli oczywiscie na to sie zdecydujesz.
Potrzebni ci beda twoi przyjaciele i rodzina, no i nalezaloby bys wybrala specjaliste, psychologa, psychoterapeute lub psychiatre dla ciebie, bys mogla czuc sie chroniona. To nie normalne, chore co on ci robi!!!
Wiem, ze takie typy bardzo dbaja o wizerunek w spoleczenstwie, sa bardzo grzeczni z innmi, sa po prostu bez skazy na zewnatrz. Ukrywaja ich zlo przed innymi a tylko z jedna wybrana osoba sa katami. Wszystko dzieje sie tak jakby oni musieli kogos nienawidziec by normalnie funkcjonowac. Padlo na ciebie, on cie ,niszczy, wiec musisz reagowac...

Wroce jeszcze i podam ci temat Kaktusa 123, tam jest moja wypowiedz i inne bardzo pomocne.

Trzymaj sie!

5

Odp: Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

Tosia spojrz na rozdzial PRACA DLA KOBIET : temat "Zwiazek i rozwod z socjopata" przez Kaktus 123

6 Ostatnio edytowany przez karolcia_38 (2014-02-16 18:04:52)

Odp: Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

wyszukaj sobie w google hasło PSYCHOFAG. to jest dość powszechne zjawisko coraz szerzej opisane. są blogi fora internetowe na ten temat. znajdziesz wiele wskazówek oraz metody obrony przed mistrzem manipulacji bo psychofag jest w tym niekwestionowanym mistrzem. i dbaj o siebie i dzieci. ufaj swojej intuicji. nie wchodź w polemiki z osobą która nie chce cię ani słuchać ani nie szanuje. zbieraj siły na walkę o własne szczęście i ufaj sobie. powoli uwolnisz się od chorej relacji. mi się udało tobie też się uda. wielu kobietom z forum się udało. a później odzyskasz właściwą percepcję świata siebie swojej w nim roli. i pamiętaj głównym narzędziem psychofaga jest wprowadzanie partnera w stan oszołomienia i dezorientacji czego konsekwencją jest strach. ucz się rozpoznawać sygnały nadchodzących burz i zamykaj się przed nim nie dyskutuj nie przekonuj i nie tłumacz się. niestety to może być zalążkiem kolejnych awantur bo emocjożerca będzie tracił grunt pod nogami zaczniesz mu się wymykać spod kontroli. dla niego im więcej w tobie chaosu i oszołomienia tym on jest bardziej bezkarny. dlatego korzystaj z niesamowitej kobiecej siły i potęgi jaką jest intuicja. rozwijaj ją i jej słuchaj!. i systematycznie powoli rozrywaj więzy toksycznej relacji.  życzę ci odnalezienia tej siły naturalnej twojej mądrości i miłości własnej bo to że to jest w tobie ja o tym wiem może ty jeszcze musisz trochę w sobie poszukać. i broń boże nie próbuj psychofagowi przemówić do rozsądku lub go naprawiać proponować terapię bo uśmierci cię do końca.

pozdrawiam ciepło
karolina

7

Odp: Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

Witam!  Moim   zdaniem warto,  jak najszybciej  wycofać się z toksycznego związku, wiem,  bo sama trwam w takim już ponad 20.lat. Ja nie zrobiłam tego w pore i bardzo żałuje, a teraz nie mogę, bo nie zostawia się nieuleczalnie chorego człowieka! Życzę powodzenia.

8

Odp: Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

Mam podobny przypadek z ojcem......człowiek prawy i pobożny, można powiedzieć wybraniec Boga bo na takiego się kreuje. W otoczeniu zewnętrznym ideał, święty itd itp. A dla najbliższej rodziny kawał sku****syna, darcia, krzyki, wciąganie w długi, czasem alkohol.. Wiele razy myślałem że może się zmieni, ale to jest jak ja to nazywam typ ludzi tzw. Beton dlatego najlepiej jest tak jak tu wszyscy doradzają odciąć się i tyle

9

Odp: Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

Witam, jak przeczytałam Twój post,to w jakiejś części zobaczyłam sama siebie i swoje życie. Mój partner zachowuje się bardzo podobnie. Wyzwiska słyszę praktycznie codziennie,nie ważne czy w tym czasie w domu są dzieci czy nie. Sprawdza mnie na każdym kroku,kontroluje rozmowy,czyta korespondencję,sms-y,spisuje licznik w samochodzie i sprawdza ile kilometrów przejechałam,grzebie w kieszeniach i torebce,przeszukuje szafki i szuflady w poszukiwaniu dowodów,że go zdradzam,albo coś przed nim ukrywam.Ostatnio jak wychodzę z domu to nawet zmierzył czas ile trwało mi zejście z 4 piętra na parter i wyszło mu że za długo wychodziłam z klatki bo pewnie pisałam sms-y,żeby się umówić z kochankiem.Nie mogę nigdzie wychodzić sama,bo jak wyjdę do koleżanki to słyszę,że byłam się puszczać i mam się przyznać ilu mnie przeleciało w czasie mojej nieobecności. Zawsze znajdzie się jakiś powód do awantury i wszystko sprowadza się do tego,że go zdradzam. Niejednokrotnie słyszałam,ze mnie zabije,że zabije mojego syna.Mieszkamy w wynajętm mieszkaniu,umowę ja podpisywałam i już wiele razy mówiłam mu,żeby się wyprowadził skoro jest mu ze mną źle i go zdradzam,ale on nie chce,bo mówi że chce żyć ze mną. Jestem zniszczona psychicznie. Idąc ulicą oglądam się za siebie żeby sprawdzić,czy mnie nie śledzi. Strony w internecie przeglądam w trybie "incognito" żeby nie widział całej historii.Mam dwoje dzieci,syna i córkę w wieku 13 i 9 lat. Córka jest dzieckiem obecnego partnera. Tata syna nie żyje,był moim mężem . Nawet o niego jest zazdrosny i wypytuje jak mi z nim było w łóżku. Nie mam pojęcia jak się uwolnić od tego człowieka,bo w to , że się kiedykolwiek zmieni już nie wierzę. Nawet jak mu wyniosę wszystkie rzeczy z domu, to wiem,że on wróci i będzie siedział na klatce schodowej, tłukł w drzwi. Jeśli ja się wyprowadzę,to i tak mnie znajdzie. Mieszkamy w małym miasteczku,nie sposób uciec. Boję się,że jak podejmę jakiekolwiek działania,to zrobi coś mojemu synowi. Wielokrotnie straszył mnie,ze idzie się powiesić,wychodził z domu,ale rano wracał. Wiem,ze to okrutne,ale ostatnim razem jak powiedział,ze idzie się zabić to pomyślałam,że chciałabym żeby w końcu spełnił tą obietnicę. Nigdy nie sądziłam,że przyjdzie mi żyć z kimś takim. Na chwilę obecną,nawet gdyby jakimś cudem udało mi się od niego uwolnić,jestem pewna że z nikim się nie zwiążę...

10

Odp: Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

Witajcie, jak przeczytałam tę historie, to jakbym o sobie przeczytała. Mam tez psychopatę, który mnie niszczył przez lata zrobił sobie ze mnie własność której nie wolno było pracować, myśleć bo za mnie myślał, do tego dochodziła agresja i przemoc , ponizanie odbieranie godności, wyklinanie, nocne awantury trwające po kilka godzin, a jak przyjeżdżała policja to był taki uprzejmy, ze szkoda gadać-przebiegła bestia. Nie byłam chwalona, wszystko było złe niewystarczające, ja mimo, że postudiach ciągle wyzywana od kretynek, itd. Zbyt długo tak żyłam będąc uzależniona, w strachu i przemocy, bałam się wychodzić z domu i do niego wracać, do tego dochodziła obsesja kontroli i nękanie telefonami.. A kiedy nie wytrzymałam i wyprowdziłam się odebrał mi dzieci, trace więz z synami. Szantażom, zastraszaniu, poniżaniu i wmawianiu choroby psychicznej nie było końca, zabraniał mi się z ludzmi spotykać, dzieci nie mogły odwiedzać koleżanki chyba , że tyran pozwolił. Tupnęłam nogą ale co z tego, kiedy odebrał mi dzieci. Jest tak przebiegły, kłamie manipuluje, nie cofnie się dosłownie przed niczym, cały czas mnie szantażuje. Ukarał mnie odebraniem dzieci i popuszcza tylko tyle ile sam zechce. Polskie sądy to porażka jak ktoś dobrze manipuluje, a sprzedajni adwokaci chętnie zrobia dla psychola wszystko jak im kitu nawciska i zapłaci.
Wyprał mózgi dzieciom, które swoje wiedza ale się boja narazić, bo wobec nich się teraz zmienił na pokaz, nie wiem na jak długo. Już dłużej nie mogę tak żyć. Czy sądownie da się odzyskać dzieci, nawet jeśli Pancie kuratorki urzeczone bajerem psychopaty orzekły, że dzieci mogą mieszkać ze sprawca przemocy, bo jak kobieta nie jest fizycznie zmaltretowana, facet nie chla i nie zdradza, zresztą kto wie, to przemocy się nie udowodni. Poradzcie co robić? Kto może pomóc w tak trudnej sytuacji, bo jak ktoś dobrze w sposób wyrafinowany kłamie i umie zbierać dowody to się z nim nie wygra. Ostatnio musiałam uciekać z domu jak pojechałam bo się strasznie awanturował-stałe zagrywki, a potem kota ogonem odwróci. Już nie wiem co robić. Manipulacja której doświadczam jest na bardzo wielu poziomach i bardzo wyrafinowana. Poradzcie coś, a może kogoś bardzo silnego i przebiegłego kto z nim wygra.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Miłość toksyczna, związek z psychopatą?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024