Witam, mam problem z moją półroczną córeczką...od dwóch miesięcy jest problem z jej spaniem, tzn przez ponad miesiąc w nocy budziła się tak 4-5 razy i w tym robiła sobie przerwę 1-1,5 godzinną w spaniu - trzeba było ją nosić i usypiać, ale w dzień w miarę ładnie spała, tzn tak dwa - trzy razy, pierwszy raz diw godziny, drygi raz tak z godzinkę i trzeci raz też koło godziny a teraz już nie chce spać ani w dzien ani w nocy Budzi się w nocy ci pół godziny, co godzinę, potrafi ponad dwie godziny nie spać wcale...W dzień śpi po 15 minut, pół godzinki tak ze trzy razy...
Jeszcze w dzień to ja wytrzymuję bo się mogę nią zajmować, ale te noce już mnie przerastają nie pamiętam kiedy ostatni raz spałam w nocy jednym ciągiem 3 godziny
Staramy się z mężem wstawać na zmianę (nie ma szans, żeby jedno wstawało przez całą noc), ale oboje już nie mamy siły
chodzę jak lunatyk, nie mam na nic siły
Przez to zmęczenie wszystko mnie dołuje, zaczynam chyba "łapać" depresję poporodową
ciągle płaczę
Próbowaliśmy chyba wszytskiego - żeby w pokoju było chłodniej, żeby było cieplej, ubierać malutką w cieńsze ubranka, ubierać cieplej, dawać więcej jedzenia na noc (ale ona nawet czasami nie bardzo chce pić mleko w nocy, jest karmiona sztucznym mlekiem z powodu alergii), kłaść ją wcześniej, kłaść później, przed snem tulimy, całujemy itp. dawaliśmy syrop bo myśleliśmy że to przez ząbki, ale nie było żadnej poprawy, dawaliśmy ją do siebie do łóżka ale wtedy zaczyna gaworzyć, śmiać się, zaczepiać nas a potem i tak płacze...
Jeszcze jedno - nie budzi się w nocy ze strasznym płaczem jakby ją coś bolało, zaczyna się od marudzenia - dostaje szybko mleko, wypija niby oczka się zamykają, przysypia a zaraz jest po spaniu...próbowaliśmy nie brać jej na ręce ale wtedy krzyczy baaardzo a mamy jeszcze dwójkę małych dzieci
(3 i 6 lat) i jak budzi tą trzyletnią to już zaczyna się "cyrk" a to też nie jest tak, że bierzemy ją na ręce i ona idzie spać, czasami płacze a czasami zaczyna się gaworzenie, rozglądanie (nigdy nie zaświecamy światła, nie zaczynamy jej zagadywać). Dodam, że jest pogodnym dzieckiem, w ciągu dnia ciągle się śmieje
Błagam jak ktoś mial podobnie i wie co może pomóc to napiszcie bo ja naprawdę już nie daję rady a mam jeszcze dwójke starszych, którymi też muszę się zajmować a ja ledwo patrzę na oczy
Modlę się, żeby zaczęła w końcu spać w nocy. może budzić się 3 - 4 razy ale nie co pół godziny, nie robuić sobie dwugodzinne przerwy
Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam!