Drenaz uszu - Netkobiety.pl

Ja nie wiem jakim cudem Ty się uchowałaś z tysiącem wątków na temat chorób swojego dziecka (gwoli wyjaśnienia: staramy się podobne kwestie omawiać w jednym wątku, zwłaszcza, jeśli dotyczą jednej osoby), ale ten wątek może być przydatny również dla innych, więc go zostawmy

Mono - moja córka miała coś podobnego robione. W każdym razie miała mieć, bo po przecięciu błon w uszach okazało się, że tego płynu w ogóle nie ma. Jej to robili przy okazji zabiegu usunięcia przerośniętego migdałka.
To prosty zabieg. Jedynym utrudnieniem po nim jest to, że przez rok nie można narażać uszu na zalanie wodą (więc basen i pływanie w wannie odpada).
Warto jednak się upewnić, że ten zabieg jest konieczny. To już wątpliwości na bazie własnych doświadczeń W jaki sposób stwierdzono ten płyn w uszach?
W różnych innych wątkach piszesz, że Twój syn ciągle choruje. Moja córka również łapała każdą infekcję. U niej to zdecydowanie było przez migdałki. Sprawdzałaś taką opcję? Po usunięciu migdałka (rok temu) moje dziecko miało tylko ze 3 razy lekki katar i kaszel. Nie byłyśmy u żadnego lekarza przez rok. Wcześniej każdy katar zamieniał się w ciężki kaszel, potem zawsze w zapalenie oskrzeli i czasem w zapalenie płuc. Zawsze kończyło się antybiotykami. Teraz - nic.