Moje miasto, tak jak wiele, innych dużych miast, było odbudowane po wojnie. Wiele razy dyskutowałam na temat rekonstruowania zabytków.
Widziałam np. San Leo we Włoszech - miasto zbudowane na wzgórzu. Nowe domy są stylizowane na stare, w efekcie całość wygląda dość spójnie i ma klimat średniowiecznego miasteczka z romańską świątynią.
W Polsce mamy często okropny mix - stare obok nowego, to co odbudowane, to zbieranina tego, co zostało z innych miejsc - wchodzi się do kościoła, a tam tylko nieliczne detale oryginalne, reszta pochodzi "z ziem odzyskanych", nie mówiąc już o tym, że rekonstrukcja nie zawsze jest wierna, nawet jeśli zachowały się dokumenty obiektu.
Z drugiej strony - nasza historia była burzliwa, gdyby ograniczyć się tylko do zachowanych zabytków, to niewiele pozostałoby do zwiedzania
Jest wiele miast, które zachwycają swoją nowoczesnością. Może takie rozwiązanie byłoby lepsze? Można byłoby zbudować nowoczesne, przestronne, spójne architektonicznie aglomeracje, mniejsze byłyby problemy komunikacyjne, itp.
Jakie jest wasze zdanie - dobrze, że odbudowano zabytki, czy tak jak Brazylia - należało stworzyć nowe miasta?