Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 36 ]

Temat: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

a więc. poznalam faceta. pierwszy od bardzo bardzo dawna wart zainteresowania. na prawdę miły przystojny..po prostu fajny. oto problem: jest dość nieodgadniony. spotkaliśmy się jakies 4 razy już, wydaje mi się że nie jestem mu obojętna. Piszemy ze sobą codziennie, a jednak nie było jeszcze takiej sytuacji, w której mógłby mi to okazać..gestu, czy pocałunku. To trochę dla mnie dziwne, nie wiem na czym stoję..niektórzy radzą mi żeby wziąć sprawy w swoje ręce. ale ja nie chce mu się narzucać, wyjść na idiotkę..po jednym spotkaniu dałam mu buziaka w policzek czul się zaskoczony..ogłupialam już:) nie mam kogo się poradzić. na prawdę!:)

poza tym kolejny problem..w połowie sierpnia wyjeżdżam na dwa miesiace za granicę. co ja mam zrobić? nie chcę zmarnowac takiej szansy..gdybym wiedziala że mu nei zależy..ale tak nie jest, on zawsze pierwszy zadzwoni, interesuje się, chce sie spotykać, rozmawiać..pzreciez nie chodzi mu o zwykłą przyjaźń..:) wiem ze jest sam. wszystko powinno być ok a jednak...pomóżcie bo ja juz nie myślę..

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

hmm albo poczekasz i bedziesz cierpliwa az on zrobi pierwszy krok, albo sama dzialaj:) ja na twoim miejscu bym sama zrobila ten blizszy krok..nie wiem, moze on jest nieśmiały?

3

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

jest nieśmialy. z tego co wiem, kiedyś ktoś go mocno zranil. wiem że to tez ma wplyw na jego dystans. ciężko mi przy nim nie schodzić na tematy typu...no sami wiecie, ale powstrzymuje się. zawsze. nie potrafię do niego podejść. nie wiem, nie wiem:)

4

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

porozmawiaj z nim otwarcie i szczerze.  Im prędzej tym lepiej. Nie czekaj tygodni/miesięcy aż on zrobi to za Ciebie. Powiedz mu co czujesz i myślisz i spytaj go o to samo.

5

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

tylko jak to zrobić. nie jestem też zbyt odważna ale widze że juz nie ma innego sposobu.:)
za bardzo boję się odrzucenia. z drugiej strony czasem warto ryzykować
z trzeciej strony, wyjeżdżam i czy warto mu w ogóle mącić w głowie?:(
a moze po prostu za bardzo analizuje to wszystko. długo nie byłam w związku
pierwszy raz spotykam się z takim dystansem faceta wobec mnie.. nie było ani pół pocałunku:(

6

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

"Daj każdemu dniu szansę stania się najpiękniejszym w całym twoim życiu."    Mark Twain


Dzień bez miłości jest dniem straconym - nie czekaj więc nim on powie co trzeba - działaj!

7

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Nie ma nic trudniejszego niż zraniony facet. Jeśli kobieta kiedykolwiek zraniła jakiegoś faceta, musi się z tym liczyć, że każdy następny Jego związek będzie wyzwaniem dla tej "nowej".
Wyjedź i nie działaj. Daj mu pole do popisu. Ale daj też zrozumieć, że Ci bardzo zależy.

8

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów
katarzyna_21 napisał/a:

a więc. poznalam faceta. pierwszy od bardzo bardzo dawna wart zainteresowania. na prawdę miły przystojny..po prostu fajny. oto problem: jest dość nieodgadniony. spotkaliśmy się jakies 4 razy już, wydaje mi się że nie jestem mu obojętna. Piszemy ze sobą codziennie, a jednak nie było jeszcze takiej sytuacji, w której mógłby mi to okazać..gestu, czy pocałunku. To trochę dla mnie dziwne, nie wiem na czym stoję..niektórzy radzą mi żeby wziąć sprawy w swoje ręce. ale ja nie chce mu się narzucać, wyjść na idiotkę..po jednym spotkaniu dałam mu buziaka w policzek czul się zaskoczony..ogłupialam już:) nie mam kogo się poradzić. na prawdę!:)

poza tym kolejny problem..w połowie sierpnia wyjeżdżam na dwa miesiace za granicę. co ja mam zrobić? nie chcę zmarnowac takiej szansy..gdybym wiedziala że mu nei zależy..ale tak nie jest, on zawsze pierwszy zadzwoni, interesuje się, chce sie spotykać, rozmawiać..pzreciez nie chodzi mu o zwykłą przyjaźń..:) wiem ze jest sam. wszystko powinno być ok a jednak...pomóżcie bo ja juz nie myślę..

Poprostu  jest on człowiekiem bardzo nieśmiałym . Więkrzośc kobiet takich z góry skreśla i cieszy mnie to, że widzisz w nim ważniejsze zalety niż bezczelne zgrywanie się. Jest to wielce prawdopodobne, że  nie chodzi tu o zranienie go przez poprzednią kobietę bo możliwe, ze ty włąśnie jesteś jego pierwszą kobietą z którą odważył się  porozmawiac w całym swoim życiu. Uwierz mi, ze duży odsetek  wartościowych  facetów jest nieśmiały bo poprostu boi się zaryzykowac i stracic kogoś z kim się spotyka czyli ciebie. Tacy faceci nie odczytują waszych kobiecych "sygnalów" nie potrafią grac na emocjach oni poprostu darzą was szczerym i wiernym uczuciem i zapomnij o tym, że będziesz podrywana przez niego i zaskakiwana  jak przez  typowego drania.

Musisz mu powiedziec, że zależy ci na nim i zachęcic go. Tacy faceci są jak wartościowa mieszanka paliwowo-powietrzna w cylindrze silnika i aby wydobyc z nich szczyt rozkoszy uczuciowej wystarczy małą iskierka-twój mały ale wyrazisty ruch!! Pamiętaj o tym, że musisz byc pewna tego co do niego czujesz i traktuj go poważnie bo jeżeli nie jesteś pewna swojego stosunku do niego to  nie baw się nim bo go to zabije.
PS- fajnie wiedziec, ze na świecie istnieja tacy ludzie jak wy .

Powodzenia i życzę szcześcia

9

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

No nie wiem... Sama sie zakochalam w panu niedostepnym... Ale po trzecim spotkaniu wyladowalismy w lozku, niedostepny sie zrobil wlasnie po tym, hahaha...
Mysle, ze w twoim przypadku chodzi ci o walke z czasem, gdybys nie miala swiadomosci, ze wyjezdzasz, to nie przeszkadzaloby ci, ze on sie z niczym nie spieszy. Zapytaj sie go, niby zartem, czy przyjedzie cie odwiedzic. Ciekawe, co ci odpowie...
Z tego, co piszesz wynika, ze to niesmialy face. Moze byc tak, ze nie chce sie toba bawic. Nie chce dawac ci zludnych nadzieji. Albo hamuje go to, ze wyjezdzasz...

10

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Po tym jak został zraniony być może nie chce za bardzo się spieszyć. Daj mu czas, a sytuacja sama się rozwinie. Może podczas Twojej nieobecności tak bardzo się stęskni, że po Twoim powrocie będzie zachowywał się już zupełnie inaczej. wink

11 Ostatnio edytowany przez niepodamloginu (2011-03-29 03:06:29)

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Siema
Nagłówek tematu przykul moją uwagę aaa trafiłem zupełnie przypadkiem.Co prawda data tematu 2009 ale jakimś cudem wpadłem na pomysł by napisać coś od siebie (specjalnie nawet konto założył smile bez tego to nie możliwe)

Napisze jeden przykład mojego działania i poprzednie wcale się wiele nie różniły (głównie to pilnowanie samego siebie by nie doprowadzić do jak ja to nazywam stanu utraty kontroli nad sytuacją poniższy przypadek taki miał finał hehehehe)

No dobra... 
Opowiem szybko o ostatniej mojej próbie. Spotykałem się z pewną dziewczyną. Telefony, spotkania, pisanie... wszystko trwało nie całe dwa miesiące. To dało mi czas na to bym ją troszkę lepiej ją poznał, polubił. Nie chciałem pędzić żeby jej nie wystraszyć no i naprawdę mi zależało na niej (zresztą ja nigdy nie pędzę ale zaraz do tego wrócę) a potem się okazuje że miała mnie za kolegę hahahah no nie powiem że mnie to nie tknęło.
O co mi się przypomniało potem usłyszałem przypadkiem że jej nie szanowałem to ci nowina... trafiłem widać na jakąś nie niedorozwiniętą kobietę.

Wracając do pędzenia. No po prostu taki już jestem, jakoś nie rzucam słów na wiatr i nie chce być osobą która zrobi jakieś dziewczynie ślad w główce i będzie jej przykro, duuuuży dystans staram się trzymać. I za to że mam takie podejście to chyba sporo osób ma mnie za jakaś ciote.

Poznawanie osób mi nie sprawia żadnego problemu. W jakiś klubach lubię sobie pozmawiać z obcymi hehe. I tutaj można spotkać jakąś dziewczynę lub w każdym innym miejscu na ziemi. Chociaż kluby to chyba powszechne miejsce spiknięcia hahah...
No i podam przykład. Dziewczyna która po pierwsze przyciąga mnie wizualnie. Potem jakaś rozmowa... myślę sobie po męsku "fajna dupa no ale co z tego" jeżeli już mi przeleci przez głowę myśl mógł bym się z nią spotkać to i tak nie będzie dla mnie to takie hop siup bo oczywiście sobie myślę że wyjdę na debila. Fajnie było by gdyby zawsze dostawał jakiś znak zainteresowania(może jestem ślepy), no i potem zaczyna się ta sama gra(z korektami hahaha) m co parę miesięcy temu bo od tamtego czasu jakoś się z żadną dziewczyną nie umawiałem(nie że rozpaczam mam to w nosie ale po prostu jakoś nic mi nie wpadło w oko)... w sumie to mogłem chyba z jedną ale jakoś sobie odpuściłem ogólnie to wybredny jestem haha

Podsumowując
Takich powalonych kolesi jak ja jest pewnie na pęczki. Nie podkręcają was w dwa tygodnie bo to nie jest w ich stylu. No a skoro gościu do którejś z was dzwoni, pisze, spotyka się to wiadomo że mu zależy na was tylko jest takim samym gościem co ja który jest nie co nie śmiałym. A np próba pocałunku nie udana to zanim będzie drugie podejście to też może zająć trochę czasu. Nikt nie lubię poczuć się głupio.

Okej, prosto od demie fajnie że anonimowo hahah (no i nie powiem że moje doświadczenia przyczyniają się do tego jak działam. Tak że myślę że w tym kierunku dość mocno się zmieniam)

I teraz jedno pytanie do was. Bo dla mnie to jest trochę głupie a może to ja po prostu jestem jakimś debilem hehe
Znam chyba większość osób które ostatnio się zaczynają z kimś spotykać to zapierdzielają równo. Tydzień, dwa a ci już są parą trochę mnie to śmieszy. Uważacie że to jest ok czy podzielacie moje zdanie?

dobra! koniec smile
cześć

12

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów
niepodamloginu napisał/a:

Znam chyba większość osób które ostatnio się zaczynają z kimś spotykać to zapierdzielają równo. Tydzień, dwa a ci już są parą trochę mnie to śmieszy. Uważacie że to jest ok czy podzielacie moje zdanie?

Mnie też to śmieszy, może lepiej: dziwi." Teraz to wogóle jest akcja z ogłaszaniem na facebook'u czy nk, że "jesteśmy parą". Trochę to sztuczne. W związku z tym pojawia się pytanie: "Kiedy już mogę wrzucić nasze wspólne zdjęcie i podpisać <3:****" Nie mam takich problemów, jakoś tak nigdy szybko nie pchałam się do związku, ani tym bardziej ogłaszaniu tego publicznie.

Co do tego, że niektórzy faceci są wstrzemięźliwi jeżeli chodzi o zbyt wczesne okazywanie uczuć. To chyba dobrze. Przynajmniej ja na takiego trafiłam. Pierwszy raz pocałowaliśmy się dopiero po czterech miesiącach spotkań. Wcześniej nie było żadnych wyznań, ani innych takich. Poprostu miło spędzaliśmy czas. Za to teraz jest cudownie. Przytula, całuje, pieści jak nikt inny wcześniej smile Owszem jest kilka rzeczy, które mi nie odpowiadają, ale już widać poprawę. Ja jemu też pewnie w 100% nie odpowiadam, dopasowujemy się jeszcze.
Gdyby zbyt szybko mi opowiadał jak bardzo kocha itd to raczej bym od niego uciekła.

13 Ostatnio edytowany przez companysun (2011-03-29 13:01:26)

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Jakbym czytała o sobie. Również trafiłam na nieodgadnionego chłopaka. Osiem spotkań na przestrzeni czterech miesięcy i tylko góra przytulimy się na pożegnanie ( a do tego doszło na 6 spotkaniu). I nie potrafię rozgryźć, na spotkaniach jest coraz lepiej. Ale on woli mi odpisywać, niż inicjować spotkania itd. I nie wiem, jak on widzi znajomość, skoro po spotkaniu jakiś czas cisza. Nie potrafię z nim na ten temat pogadać. Na spotkaniach wyraźnie wyczuwam jego zainteresowanie moją osobą, ale dokuczają mi wątpliwości, jeśli nie ma długi czas kontaktu. Ciągle o nim myślę, mało tego- jest to pierwszy chłopak, o którym myślę na poważnie, że naprawdę mógłby być moim partnerem do końca życia. Takie dziwne uczucie. Wcześniej miałam jakiegoś kolegę, ale to nie było to co teraz. A w związku nigdy jeszcze nie byłam. Nie mam pomysłów jak rozkręcić tą znajomość. Miły, uprzejmy, - fajny po prostu! Jak zobaczyć, czy on również mnie na poważnie traktuje?

14

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów
companysun napisał/a:

Jak zobaczyć, czy on również mnie na poważnie traktuje?

tzreba czekać, teraz jestes nim zafascynowana wiec nie przeszkadza (zbytnio) ci jego biernosc ale im glebiej w las tym wiecej drzew chlopak nie zmieni sie jak za dotknieceim czarodziejskiej rozdzki.
nic na sile nie przyspieszaj- bo jezeli to zrobisz to moze sie okazac ze w takim zwiaku to ty bedziesz musiala robic za konia pociagowego. chcesz tego?

15

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Koń pociągowy- czy nie. Myślę, że rozkręciłoby się dobrze. Nie ma codziennego kontaktu. Ale czy tylko czas? To jest introwertyk- więc czy z osobą nieco zamkniętą, bardziej nieśmiałą (jednak chłopak czuje się coraz pewniej na spotkaniach)- czy można z nim na ten temat porozmawiać, jak widzi tą znajomość? Tylko nie wiem, od czego zacząć tego typu tematy.
Nieśmiała jestem

16

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów
companysun napisał/a:

Nieśmiała jestem

bez jaj
chcesz przyspieszac rozwoj sytucaji i pieszesz ze jestes niesmiala smile

zrobisz jak uwazasz w koncu to ty sie z nim spotykasz. z doswiadzenia wiem ze jak dziewczyna na sile chce popedzac do jakis deklaracji to konczy placzem

17 Ostatnio edytowany przez companysun (2011-03-29 14:04:09)

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Nie chodzi o to, by deklaracje przyśpieszać. Z doświadczenia wiem, że jak są długie przyjaźnie z mężczyznami. Czy nawet spotkania bez jasnego określenia, znajomość się kwalifikuje jako przyjacielska. Wpadnie dziewczyna, która będzie go kokietować i pójdzie do innej- a ja jako jego koleżanka pozostanę tylko i wyłącznie koleżanką i zniknie kontakt. Nie jestem kokietką, jestem normalną dziewczyną, która nie spotkała jeszcze swojej drugiej połówki i pragnie sympatii ze strony konkretnego chłopaka.
A czas? Niby się rozwija.. ale ja się czuję bezradna co do braku jego inicjatywy. Trzeba dać mu zachętę, by zapraszał i inicjował. Jest nieśmiały i nie chce, bym inne sprawy odkładała na koszt spędzenia z nim czasu. Chciałabym popracować nad tym, by wiedział że pałeczka należy również do niego.

18

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

companysun - to że ty musisz ustalać spotkania to trochę lipa chyba...
Mi się wydaję żeeee gościu może ciebie odstawiać specjalnie na dystans zmuszając ciebie do tego byś się odezwała tylko ba! ty zawsze ustalasz spotkania smile tak że nie wiem jak gra.
Panuje chyba wśród nas typków taki właśnie o to myk o którym pisałem wyżej. Nie odzywać się do dziewczyny przez parę dni (zdystansować) żeby w niej rozbudzić (jak w tobie) te myśli i telefon. Po prostu... to jakiś tam krok w tej całej głupiej grze smile
Chyba że też go zdystansujesz to może wywnioskuje że jego myku cyku nie wyszło i sam zadzwoni.
Ba ale gościa nie znam i nie wiem co planuje. Tylko tak mówię co może być przyczyną.
Tak że decyduj, zadzwoń do niego może... nie wiem smile)

19

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Odezwał się wczoraj, sam z siebie zapytał- czy nie chciałabym razem  z nim iść na rolki. Wiesz, spotkamy się raz na tydzień- dwa tygodnie, przebojem były 2 spotkania w ciągu jednego tygodnia. Popiszemy co kilka dni. Ma swoje jakieś cele, i wiem że pochłaniają mu czas wolny.
A takim myku nie pomyślałam..  Ale tak cztery miesiące by się do tego stosował? Sprzeczne właśnie dla mnie jest to, że na spotkaniu są jakieś oznaki zainteresowania, a później jakoś mniej rozmawiamy. Ale po spotkaniu mnie wypełnia taka euforia i nie mam nic przeciwko nie kontaktowaniu się jakiś czas.. Ale jeśli nie ma dłużej kontaktu, dostaję dziwnych myśli.
Jestem zwolennikiem powolnego wchodzenia w związek, tęsknota za sobą to czar.
Jestem z tych dziewczyn, które by uciekły od chłopaka chcącego się od początku nadmiernie spotykać i pisać.. Lubię też sobie pomarzyć, pomyśleć. Jakość kontaktu,a  nie ilość.
Jak to jest?
Większość ludzi na początku decyduje, czy znajomość się lokuje w czymś więcej, czy tylko w koleżeństwie. Czy w niczym. I od pierwszego spotkania czuć iskrzenie. W moim przypadku jest ciąg dalszy znajomości, ale nie wiadomo do czego zmierza. Definiować nie chcę, bo to poprzez rozwój samo w sobie się definiuje. Buzi nie było, góra objęcie na pożegnanie.

20

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Mam pytanie do niepodamlogingu.Ja podobnie jak Ty mialam podobna sytuacje z facetem.Spotykalismy sie 1.5 miesiaca bylo nam razem naprawde dobrze.Ale jednego dnia rozmawiajac z nim powiedzialam jakies glupstwo i on oddalil sie ode mnie,pozniej spotkalismy sie tylko raz i tak to sie skonczylo.On chyba pomyslal tak jak ty ze traktowalam go jak kolege(a to nie prawda)cholernie mi na nim zalezalo nadal czesto o nim mysle i brakuje mi jego.Moje pytanie skad wiesz,ze ona traktowala cie  jak kolege,powiedziala ci to.CZy to sa tylko twoje domysly??sorki ze pytam ale doszlo do czegos miedzy wami?

21

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Zrób tak jak moja kobieta.W trakcie rozmowy podjedz do niego i go pocałuj.Jak facet mądry to będzie wiedział o co chodzi a jak nie to trudno.Nie bój się odrzucenia.Szkoda czasu i życia na czekanie.

22

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

majka83 - do niczego nie doszło. A to że byłem nagle dla niej kolegą to dowiedziałem się od niej.
Nie wiem jakie ona ma podejście do takich spraw ale jeżeli dopiero co się z nią poznałem potem była jak to nazywam "gra" i byłem przekonany że chyba coś z tego będzie ale nie wiem co jej strzeliło do głowy że nagle takie coś mi mówi hahahaha

Nie wiem jaki jest twój kolega, i czy ma na ciebie o to focha.

Zalogowałem się tu po to by opisać jakieś swoje śmieszne doświadczenia i może wam dziewczyną uświadomić jak my "grywamy"
Jeżeli gościowi na tobie zależy i jest trochę podobny do mnie tooo boi się zrobić jakiś duży krok bo ma myśli typu że go wyśmiejesz. Widzisz kolesie też są pokręceni.
Ja jestem taki że jak by mi na dziewczynie nie zależało to bym walił prosto z mostu bo co ucieknie to mam w nosie. Ale jak się pojawi taka na której zaczyna zależeć to się o tym sporo myśli jak zrobić by było dobrze a takie czajenie się też nie jest dobre.
Nie masz w sumie nic do stracenia zrób taką męska decyzje. Doprowadź do kontaktu "usta usta" hehe

Tylko weź mu nie wyznawaj miłości jak coś powiedz że go trochę bardziej lubisz.
No i taka kolejna dla was może ciekawostka, jak to ja mówię "typki" nie powinni pierwsi wyznawać miłości tam lubie cie ok. Ale same przyznajcie jak koleś po półtorej miesiąca ci powie "aj lof ju" hehehe jakiś wariat, to samo chyba działa w drugą stronke tak że majka weź mu powiedz że go lubisz i tyle. Jak pokręci noskiem to niech spada na drzewo.
Tak że motywuje was dziewczyny też zadziałajcie hehehe
Może jakaś przyszła moja partnerka to przeczyta i będę mieć łatwiej HAHAHAHAHAHAHA

pozdrawiam

23 Ostatnio edytowany przez companysun (2011-03-31 07:08:18)

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Hmm.

Pożyjemy- zobaczymy smile

W takim razie, powiedz mi co zrobić by nie popsuć tego? Pisać co jakiś czas czy tylko czekać na jego zaciekawienie, co u mnie słychać? Ja lubię również mieć inicjatywę rozmów, spotkań- zrezygnować z tego?
A co do tego wyznawania lubienia, to czasem mu napisałam,że jest moim dobrym przyjacielem/ kumplem i dlatego lubię z nim się widywać. To starczy by dać mu coś do myślenia?

Przyznam się, że ja jestem z typu oziębłych w stosunku do mało znanych ludzi. Muszę się zaprzyjaźnić z osobą, zanim zacznie być skracany dystans fizyczny. Może to dziwne, ale w ten sposób okazuję zainteresowanie osobie, na której mi naprawdę zależy- a taka jak się trafi to megarzadkość dla mnie smile

Może nawet poznasz kogoś przez takie gadanie na forum xD

24 Ostatnio edytowany przez niepodamloginu (2011-03-31 10:22:17)

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

companysun
Ja pisze tylko i wyłącznie tak jak bym ja odebrał i nie wiem co twój kolega ma w głowie.
Jak by mi dziewczyna powiedziała że jest moją przyjaciółką to bym uznał to za lipe, jak by nazwała mnie kumplem też inaczej bym to odebrał a jak by powiedziała kolegą to też inaczej hehehe to taka różnica słów.
Nawet głupie przywitanie się jedno słowo cześć albo siema. Wracając do mojej chyba którejś z ostatnich rozmów z dziewczyną o której pisałem, powiedziała mi "siema" no i to wydało mi się dziwne a potem chyba par dni później się okazało że mam mnie za kumpla i nic więcej hahaha ale mnie to ciągle bawi, nie wiem może ja tam gdzieś dałem ciała po drodze big_smile
Ale chyba lepiej nie mówić jesteś moim kolegą przyjacielem. Bo to trwa już 4 miesiące jak pisałaś i należy przejść do ręko czynu hehehe
chyba... ja tam nie jestem jakimś tam znawcą flirtu hehe
Co do galopowania w grze... też znam parę osób co powie z dziewczyna trzeba szybko bo potem cie wrzuci do szufladki z kolegami i już zostanie się tam na wieki. No chciał bym wam pomóc ale chyba nie da rady... Równie dobrze można zostać parą z kimś np po miesiącu dwóch czy jak nie którzy wolą po tygodniu i się dalej będziecie poznawać. Przecież ludzie są ze sobą po nie wiem rok, dwa a i tak odkrywają się na wzajem non stop.

companysun - Tak że jak spotykasz się z nim 4 miesiące i wrzuciłaś go do szuflady z kolegami i może myśli tak jak ja. Łeeeeee jestem tylko kolegą i dupa. Weźcie się umówcie ubierz się jakoś ponętnie tylko nie za bardzo. hehe i graj
Z całym szacunkiem do wszystkich ubiorów ale dawnooooo temu umówiłem się z taką pewną dziewczyną i się ubrała jak na moje za bardzo "sexi" że aż mi wstyd było gdzieś z nią iść. Miałem ochotę uciec bo po trochu się czułem jak z tirówą hahahahh Może i fajnie wyglądało ale nie na miasto!! heheheh

I nie bierzcie do siebie tak mocno moich rad bo nie jestem jakimś doświadczonym zawodnikiem. Moja częstotliwość spotykania się dziewczynami nie jest powalająca. Od ostatnich spotkań o których pisałem wyżej, aaaa było to ojjj dawno temu z 8 może 7 miesięcy. Od tamtej pory nic nie działam jakoś nie czuje potrzeby i nie spotkałem żadnej dziewczyny tzn. spotykam ich pełno ale nie takiej z którą bym coś mógł pograć. Z resztą ja wychodzę z założenia że nic na siłę. Tamtą ostatnią spotkałem przypadkiem i mi się bardzo podobała nie tylko fizycznie. Ale to już moja głowa co robię smile


companysun - wyobraź sobie że jakiś chłopak do ciebie mówi. Jesteś dla mnie dobrą przyjaciółką/ koleżanką, lubię z tobą wychodzić na "miasto" i rozmawiać o wszystkim - brzmi jak byś miała być dla mnie osobą z którą idę się spotkać i wywalić wszystko z siebie by poczuć ulgę. Ja nie mówię że tak napisałaś tylko daje przykład co jak można odebrać. Ja też inaczej odbieram nie które rzeczy jak ty a to dyskusja do końca świata.

Albo zamień się w Juliana i przejmij pałeczkę na randce tongue http://www.youtube.com/watch?v=AsDk4RKRfAk
Julian wszystko ci opowie hehe no wycinając te "nienawidzisz" hehe


ta wersja lepsza http://www.youtube.com/watch?v=7ondYJb1UBU&feature=related

25

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Ja zrobiłabym pierwszy krok. Np. na pożegnanie pocałowałabym w policzek, albo lekko w usta niby tak przypadkiem :-)

26 Ostatnio edytowany przez companysun (2011-03-31 13:17:54)

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Król Julian wymiata smile

To w takim razie, jak mu delikatnie napisać/ powiedzieć, żeby wiedział, że traktuję go jak kogoś więcej niż kolegę?
Powiedziałam mu na jednym ze spotkań, że dobrze mi się siedzi przy nim.

Acha.

A co do mojego ubioru, to się ubieram, jak mi wygodnie. Co nie oznacza tylko spodni. Bardzo różnie. smile
Seksi nie chciałabym wyglądać. Ze mnie typ grzecznej, miłej, normalnie ubranej Natalie Portman:) Jestem naturalna, niemal zero makijażu. Tylko rzęsy podkreślam i pomadka ochronna na usta i tyle smile

27 Ostatnio edytowany przez niepodamloginu (2011-03-31 18:55:15)

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

meganka87 - Atakuj go big_smile jeszcze mu się spodoba i cie nie puści heheh

companysun - nie pisz muna gg czy smski, idźcie na spotkanie powiedz mu że go lubisz i zależy ci na nim może nie tak dosłownie a potem usta usta żabka pełna żabka pusta i już. 4 miesiące za wami czas akcji hehe


btw ile macie lat... w przybliżeniu. Pytam tylko z ciekawości bo nie wiem komu ja tu doradzam jak grać hehe
Ja mam ciuteczke ponad 20 a nawet bardzo blisko tego 20 a bardzo daleko do 25
Tylko jak mówiłem wcześniej nie bierzcie moich rad do siebie. Ja was tylko zachęcam do boju i lekko chyba pomagam. Tak że hop siup i do boju.

Co do ubioru...
Ja tam lubię jak dziewczyna ma fajne spodnie już chyba bardziej od jakiś sukieneczek.

28

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

niepodamlogingu-Moja sytuacja byla troszke inna.Na poczatku naszej znajomosci to on ustalil zasade ze spotykamy sie bez zobowiazan mamy nizszy poziom i jak sie lepiej poznamy to przejdziemy na wyzszy.Po trzech tyg.spotkan tysiecy sms-ow i rozmow.Wyjechalam na urlop. pewnego razu jak rozmawialismy przez telefon to on mi poweidzial ze musimy porozmawiac o naszych relacjach a ja glupia powiedzialam mu a o czym tu rozmawaic mamy nasz nizszy poziom i kazde z nas robi co chce.ON jest facetm po przejsciach ja zreszta tez.To on mi powiedzial ze go rozczarowalam.Wcale tak nie myslalam i nie weim dlaczego mu to powiedzialam,moze to ja balam sie ze jak mu pierwsza powiem ze mi na nim bardzo zalezy to mnie wysmieje,nie wiem juz sama.Od tamtej chwili odsunol mnie od siebie nawet moje wyjasnienia nie pomagaly i nic. jest uparty,strasznie uparty a moze po prostu az tak bardzo mu nie zalezlo skoro teraz mam mnie juz w nosie.Napisalm do Ciebie bo twoja sytuacja troszke jest podobna do mojej.pozdrawiam.

29

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

ja 22, on 23 smile Tyle lat.

big_smile

Pomagasz smile Dziękuję. Ja jakieś spodnie noszę, ale sukienki. spódniczki również. Wygodnie mi w nich, zwłaszcza zimą. Raczej w smskach odpada smile A w realu to tak delikatnie. Zobaczymy. W tym tygodniu już go nie zobaczę, ale może spotkamy się w przyszłym smile

30

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

companysun - może? działaj a nie tam może smile
Jak jesteś jak Natalie Portman to weź go olej oddam ci się bez walki hahahah

31

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

No. Działam w przyszłym tygodniu. big_smile Tak się umówiliśmy.

;> Bez walki ?  big_smile a co z mężczyzną- łowcą? big_smile

Jak powiedzieć, że go lubię- nie tak dosłownie? big_smile

32

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Nie wiem... Chcesz to przećwicz tutaj na sucho na mnie. W poście albo wiadomość jak wolisz.
Nie wiem może coś typu "lubisz mnie chociaż trochę?" - po tym pytaniu może puszczą mu zaworki i powie pierwszy o ile tak jest i nie będziesz miała problemów.
Bez przebierania w słowach żeby nie iść na około z tym jednym "lubię cię".
Doprowadź do jakiejś tam sytuacji żeby to powiedzieć i tyle.
Nie mów tak po prostu "lubię cię" zrób milusi głos uśmiech i powiedz "polubiłam cię" bla bla a potem cmok cmok
Przed randką weź sobie wypij piwo czy wino (nie całe hehe) coś na rozluźnienie bo będziesz pewnie spięta a on wcale nie musi wiedzieć że wypiłaś odrobinę alkoholu. Nie żeby się upić tylko tak po prostu dla odprężenia się.

33

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Dobre. big_smile To ćwiczymy. Przykładowo:

'Jestem zła i niedobra. Możesz lubić taką osobę jak ja.. chociaż troszkę?' 
'Wiesz, polubiłam Ciebie nawet.. co Ty na to?'


Przykładowo może być tak? smile

A może zaproponować mu wspólne picie.
Upiłabym go i jestem ciekawa, co by mi powiedział;p
Co tam samotne picie.

34

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

'Wiesz, polubiłam Ciebie nawet.. co Ty na to?' - jak na lato
'Jestem zła i niedobra. Możesz lubić taką osobę jak ja.. chociaż troszkę?'  - trochę tak heee

Nie że jestem jakiś scenarzysta... Siedzisz z tym gościem gdzieś blisko siebie, śmiechy, chichy ( z jakiejś śmiesznej historii) a kiedy to ustępuje wyskakujesz jak filip z konopi "wiesz, polubiłam cie nawet" ale tak wieszzzzz musisz to powiedzieć fajnie. Ale co typ powie to nie wiem. Może go zatkać, może się roześmiać, może się przybliżyć i usta usta... nie wiem! he. Z tym śmiechem to ja też tak czasami reaguje nie że typu "jakaa głupia hahah" tylko zaśmieje się bo jestem zadowolony.
Jak by mi dziewczyna z którą bym się spotykał i powiedziała mi tak ładnie kobieco big_smile że mnie lubi to bym się posikał hehe

35 Ostatnio edytowany przez companysun (2011-04-01 16:40:16)

Odp: Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Usta- usta ? I nic więcej. O mamo. Zonk. A jeśli ja nie mam tego typu doświadczenia za sobą  i ostatnio takie rzeczy były,jak miałam 11 lat? tongue W piaskownicy na żarty? A jak się od niego dowiedzieć, czy też spotyka się , podobnie jak ze mną, z innymi 'koleżankami'? Bo 8 spotkań na przestrzeni 4 miesięcy? Niby nieśmiały itp, ale cicha woda brzegi rwie.

Rzecz jasne posikałbyś się z radości - a nie z ogólnej głupawki? big_smile

A jeśli ja się tak dobrze czuję przy nim, to znaczy że on odwzajemnia mi, to co ja do niego czuję?

Posty [ 36 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niedostępny, nieodgadniony (facet) co zrobić? totalny brak pomyslów

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024