Gdy widze na ulicy ladne dziewczyny to mysle sobie one takie ladne a jak taka brzydka... i zle sie czuje przykro mi... co robic?
Zmień tok myślenia znajdź w sobie coś pięknego.Byłoby nudno jakbyśmy byli jednakowi...ja np...uważam się za przeciętną i jeśli zobaczę piękną kobietę potrafię powiedzieć,że jest śliczna bez zazdrości.Zaakceptuj siebie.
Dokładnie tak. Ludzie myślą o Tobie to, co Ty sama o sobie myślisz. Zapytasz: Ta jasne to jak będę się uważała za piękność a jestem przeciętna to nagle stanę się ładna, przecież to bzdura. Zauważ ile jest kobiet, które są średniej urody, maja nawet widoczne wady a jednak faceci do nich lgną, mają "to coś" Tym czymś jest właśnie ta energia która się otaczasz. Mówi się: emanować seksapilem. Emanowanie, to właśnie takie wydzielanie pozytywnych fluidów, a będziesz je wysyłać wtedy gdy będziesz tak o sobie myśleć. Kiedyś miałam faceta, któremu nic się we mnie nie podobało, wpędził mnie w niezłe kompleksy, a naprawdę nie mam do nich powodu.Potrzebował takiej typowej laski z filmów XXX: wielki biust, napompowane usta itp. Uwolniłam się od niego i uwierzyłam w siebie. Teraz chce mi się z tego śmiać, bo pozuje do zdjęć jako fotomodelka i naprawdę nie wiem jak mogłam dać sobie tak wmówić, że coś ze mną nie tak. Teraz po latach jak mnie spotkał mówi: o kurde, ale wypiękniałaś. To nie ja wypiękniałam, tylko taki blask w oczach mi się narodził przez to, że pokochałam siebie. Zrób sobie takie ćwiczenie. Stań przed lustrem nago, wyprostuj się, pierś do przodu i spójrz sobie głęboko w oczy i powiedź: jesteś piękna Zobaczysz, że po jakimś czasie naprawdę zauważysz w sobie coś pięknego czego nie widziałaś wcześniej, a najlepsze jest to, że inni tez to będą zauważać w Tobie
Te głupie czasopisma dla kobiet kreują jakieś anorektyczne szczupaki albo silikonowe piękności, a prawda jest taka że tylko niedojrzali chłopcy marzą o takich "pseudokobietach" Prawdziwi dojrzali mężczyźni, lubią nasza naturalność. Wcale nie potrzebują sztucznych rzęs, sterczących piersi czy płaskich brzuchów by nas kochać. Myślę, że dużo mężczyzn na tym forum teraz się ze mną zgodzi. Siła twojej kobiecości tkwi głęboko w Tobie i musisz to po prostu odkryć. Powodzenia
4 2013-09-01 16:38:14 Ostatnio edytowany przez Wiednacy Kwiat (2013-09-01 16:47:27)
Moja znajoma podniosla sobie piersi ,zrobila odsysanie tluszczu i znacznie lepiej wyglada!! i lepiej sie z tym czuje,nie zawsze to co naturalne jest dobre..
i nie jest pusta lalka tylko dobra wartosciowa wrazliwa kobieta , wiedzaca czego chce ,to ze kobieta sobie cos skorygowala porawila nie oznacza ze jest glupia pusta...kazdy czlowiek jest inny i kazdy wszystko inaczej odbiera,wiec nie osadzajmy...
I TRZEBA PRZYZNAC ZE TERAZ znacznie lepeiej wyglada
i tu nikt nie mowi o anorektycznych dziewczynach czy otylych z nadwaga..,tylko o Zgrabnej Zdrowej normalnej sylwetce,czesto kobiety z nadwaga specjalnie zle mowia o szczuplych kobietach przezywaja je od wieszakow itp../przewaznie robia to kobiety otyle specjalnie ktore nie moga schudnac bardzo walcza z nadwaga .. ,a mam kolezanke bardzo chuda i ona chce przytyc ,ale nie moze..wiec nie osadzajcie tez tych chudych,,,,bo moze ona nie moze przytyc a chcialaby..
5 2013-09-01 17:17:12 Ostatnio edytowany przez Wiednacy Kwiat (2013-09-01 17:26:53)
"to coś" Tym czymś jest właśnie ta energia która się otaczasz. Mówi się: emanować seksapilem. Emanowanie, to właśnie takie wydzielanie pozytywnych fluidów, a będziesz je wysyłać wtedy gdy będziesz tak o sobie myśleć. Kiedyś miałam faceta, któremu nic się we mnie nie podobało, wpędził mnie w niezłe kompleksy, a naprawdę nie mam do nich powodu. Teraz po latach jak mnie spotkał mówi: o kurde, ale wypiękniałaś. To nie ja wypiękniałam, tylko taki blask w oczach mi się narodził przez to, że pokochałam siebie. Zrób sobie takie ćwiczenie. Stań przed lustrem nago, wyprostuj się, pierś do przodu i spójrz sobie głęboko w oczy i powiedź: jesteś piękna
Zobaczysz, że po jakimś czasie naprawdę zauważysz w sobie coś pięknego czego nie widziałaś wcześniej, a najlepsze jest to, że inni tez to będą zauważać w Tobie
![]()
Faceci bywaja okrutni....Dobrze ze pozbylas sie go ,wyszlo Ci to na zdrowie
,dlaczego skoro sa z kobieta spotykaja sie to mowia jej ,ze jest brzydka ze ma to tamto nie takie jak mu sie podoba..dlaczego to robi skoro nadal chce sie z kobieta spotykac...?
Dzieki!!
A o czym zaczac myslec gdy przychodzi chwila moment zwatpienia ,albo gdy czujemy sie ladne ,a ktos zaburzy , powie nam ze jestesmy brzydkie ?? jak sobie z taka mysla poradzic o czym pomyslec w tym momencie?
Moze moglybyscie polecic jakas dobra ksiazke w tym kierunku ?
6 2013-09-01 18:18:26 Ostatnio edytowany przez WhiskeyInTheJar (2013-09-01 18:36:23)
,dlaczego skoro sa z kobieta spotykaja sie to mowia jej ,ze jest brzydka ze ma to tamto nie takie jak mu sie podoba..dlaczego to robi skoro nadal chce sie z kobieta spotykac...?
Bo się w ten sposób dowartościowują! Tacy ludzie to wampiry energetyczne. Od takich męzczyzn sie ucieka. On nie spotyka sie dlatego, że chce stworzyć związek, ale dlatego bo chce swoja ofiare trochę pomęczyć. Wyssie z Ciebie cała pewnośc siebie i sam odejdzie dowartościowany, że mógł kogoś poniżyć. Niektórym to sprawia przyjemność.Tak samo jak kobieta obraża inne kobiety, by się dowartościować. Zawsze będą kobiety ładniejsze od Ciebie czy ode mnie. Nie ma kogoś najpiękniejszego na świecie, bo gusta są rożne. Dla mężczyzny który kocha kobietę prawdziwie, to właśnie ona jest najpiękniejsza na ziemi i żadna Miss Universum sie do niej nie umywa
Moja znajoma podniosla sobie piersi ,zrobila odsysanie tluszczu i znacznie lepiej wyglada!! i lepiej sie z tym czuje,nie zawsze to co naturalne jest dobre..
Zgodzę się z tym, że np. naturalnie krzywe i zółte żeby ( a są ludzie z genetycznie źółtą koscią) nie sa kanonem piekna. Zobacz np. ile modelek ze swoich wad robi swój atut. Na pewno znasz modelki ze szparą między zębami. Mi osobiście sie nie podoba, a sa mężczyźni którzy za tym szaleją. Jak zobaczyłam wieloletnia partnerkę, teraz już eks, Johnnego Deppa to sie przeraziłam Moja pierwsza myśl była: " co takie ciacho robi z kobietą ze szparą na papierosa zamiast zębów" No a widzisz ona jest dla niego piękna, przynajmniej była
Nie widzę nic złego w powiększaniu sobie piersi o rozmiarze A, do piersi o rozmiarze B czy C. Nie widzę też nic złego w odsysaniu sobie tłuszczu, jeśli kobieta nie może zrzucić przysłowiowego brzuszka. Nie widzę tez nic złego jak kobiety po odchudzaniu mają straszny worek zamiast brzucha i wykonują plastykę powłok brzusznych. Moja koleżanka miała krzywy długi nos, jak Chopin i dokonała operacji. To tez mnie nie dziwiło, bo naprawdę ten nos ja szpecił. Natomiast widzę problem kiedy kobieta ma piersi B, a powiększa je do rozmiarów miseczki Pameli Anderson i jej piersi wyglądają jak sztuczne nadmuchane piłki. Kiedy chodzi na odsysanie tłuszczu jak ma już 5 kg nadwagi, a w dodatku nie zachowuje zdrowego tryby żywienia i po prostu robi to z lenistwa. Moje koleżanki np. mają normalne rzęsy a chodzą do kosmetyczki doczepiać sobie te długie, aż po sama brew. Dla mnie to jest karykaturalne i śmieszne. Mocniejszy wiatr kiedys powiał to jej się na imprezie doczepki wlosów urwały. Wszyscy pękali ze śmiechu.Włosy miała bardzo błahe i wypadające, ale to była jej wina bo ciągle tleniła je na blond i męczyła prostownicą. Nie przepadam za dopinanymi włosami, sztucznymi tipsami, solarium. Chodziło mi o taką naturalność
Czego w swoim wyglądzie nie lubisz? Masz widoczne wady np. odstające uszy, czy ten wielki nos,że nie czujesz się atrakcyjnie? Ktoś Ci mówił, że jesteś brzydka?
o czym zaczac myslec gdy przychodzi chwila moment zwatpienia ,albo gdy czujemy sie ladne ,a ktos zaburzy , powie nam ze jestesmy brzydkie ?? jak sobie z taka mysla poradzic o czym pomyslec w tym momencie?
Moze moglybyscie polecic jakas dobra ksiazke w tym kierunku ?
Wiesz co wtedy myslę? Że ta osoba ma bardzo cięzko w zyciu skoro musi obrażać inną osobę by poczuć sie lepsza i że jej wartośc siebie jest zerowa. Jeśli ktoś obraża czyiś wygląd to znaczy, że sam ma z tym problem. Takie osoby same sa zakompleksione i jak dla kogos miara człowieka jest tylko jego twarz to nie warto się tym przejmować Ogólnie obrażanie ma na celu dowartościowanie się, bo jest subtelna różnica zwrócić komuś uwagę, żeby np schudł dla zdrowia i mu w tym pomóc, a wyzwać go od spasionych świń. Mi to szkoda takich ludzi, a często dziewczyny mnie obrażały albo wyzywały właśnie dlatego, że być może czuły się ode mnie brzydsze. Myślałam sobie wtedy: oho masz kompleksik co, chcesz mnie zdołowac, ale ja się nie dam, ja Ci pokaże
U mnie jest to o tyle prostsze, że naturalnie mam tak cieta riposte, że potrafie kogos ściąć słowem w minutę i cała grupka znajomych sie z tej osoby śmieje. Wtedy ta osoba albo mnie docenia i próbuje sie zakumplować albo nienawidzi. Jak ktoś Cie obrazi i twoja pewność siebie nie spadnie to po czasie odpuści, bo zobaczy że to nie działa. Ja mam taka pewność siebie że to jest nie do przeskoczenia i smieje sie jak widze gdy ludzie sie męczą i próbuja mnie zmieszać z błotem, a ja na to jak na lato
Nie chodzi o to bys była przemądrzała i czuła się od kogoś lepsza, ale o to bys nie czuła się gorsza. Będziesz mieć taką twarz i ciało już do końca życia i warto byłoby polubić swoja skórę
Zresztą wygląd to jest niewielki procent tego co możesz komuś zaoferować.Wiem, że świat się kręci w ogół wyglądu ale i tak sama uroda nie wystarcza, gdy ktoś jest pusty jak bęben od pralni.
Hmm wiesz nie znam książek uczących pewności siebie, ja raczej czytam dużo książek z dziedziny rozwoju osobistego i wynikło to jakoś tak naturalnie u mnie.
Przeczytaj może to: http://www.dobrewiadomosci.eu/attachments/article/64/ABC%20pewno%C5%9Bci%20siebie.pdf
7 2013-09-01 19:24:29 Ostatnio edytowany przez Wiednacy Kwiat (2013-09-01 19:25:40)
Wiednacy Kwiat napisał/a:,dlaczego skoro sa z kobieta spotykaja sie to mowia jej ,ze jest brzydka ze ma to tamto nie takie jak mu sie podoba..dlaczego to robi skoro nadal chce sie z kobieta spotykac...?
Bo się w ten sposób dowartościowują! Tacy ludzie to wampiry energetyczne. Od takich męzczyzn sie ucieka. On nie spotyka sie dlatego, że chce stworzyć związek, ale dlatego bo chce swoja ofiare trochę pomęczyć. Wyssie z Ciebie cała pewnośc siebie i sam odejdzie dowartościowany, że mógł kogoś poniżyć. Niektórym to sprawia przyjemność.Tak samo jak kobieta obraża inne kobiety, by się dowartościować. Zawsze będą kobiety ładniejsze od Ciebie czy ode mnie. Nie ma kogoś najpiękniejszego na świecie, bo gusta są rożne. Dla mężczyzny który kocha kobietę prawdziwie, to właśnie ona jest najpiękniejsza na ziemi i żadna Miss Universum sie do niej nie umywa
Wiednacy Kwiat napisał/a:Moja znajoma podniosla sobie piersi ,zrobila odsysanie tluszczu i znacznie lepiej wyglada!! i lepiej sie z tym czuje,nie zawsze to co naturalne jest dobre..
Zgodzę się z tym,
Nie widzę nic złego w powiększaniu sobie piersi o rozmiarze A, do piersi o rozmiarze B czy C. Nie widzę też nic złego w odsysaniu sobie tłuszczu, jeśli kobieta nie może zrzucić przysłowiowego brzuszka. Nie widzę tez nic złego jak kobiety po odchudzaniu mają straszny worek zamiast brzucha i wykonują plastykę powłok brzusznych. Moja koleżanka miała krzywy długi nos, jak Chopin i dokonała operacji. To tez mnie nie dziwiło, bo naprawdę ten nos ja szpecił. Natomiast widzę problem kiedy kobieta ma piersi B, a powiększa je do rozmiarów miseczki Pameli Anderson i jej piersi wyglądają jak sztuczne nadmuchane piłki. Kiedy chodzi na odsysanie tłuszczu jak ma już 5 kg nadwagi, a w dodatku nie zachowuje zdrowego tryby żywienia i po prostu robi to z lenistwa. Moje koleżanki np. mają normalne rzęsy a chodzą do kosmetyczki doczepiać sobie te długie, aż po sama brew. Dla mnie to jest karykaturalne i śmieszne. Mocniejszy wiatr kiedys powiał to jej się na imprezie doczepki wlosów urwały. Wszyscy pękali ze śmiechu.Włosy miała bardzo błahe i wypadające, ale to była jej wina bo ciągle tleniła je na blond i męczyła prostownicą. Nie przepadam za dopinanymi włosami, sztucznymi tipsami, solarium. Chodziło mi o taką naturalność
![]()
Wiesz co wtedy myslę? Że ta osoba ma bardzo cięzko w zyciu skoro musi obrażać inną osobę by poczuć sie lepsza i że jej wartośc siebie jest zerowa. Jeśli ktoś obraża czyiś wygląd to znaczy, że sam ma z tym problem. Takie osoby same sa zakompleksione i jak dla kogos miara człowieka jest tylko jego twarz to nie warto się tym przejmować
Ogólnie obrażanie ma na celu dowartościowanie się, bo jest subtelna różnica zwrócić komuś uwagę, żeby np schudł dla zdrowia i mu w tym pomóc, a wyzwać go od spasionych świń.
Przeczytaj może to: http://www.dobrewiadomosci.eu/attachments/article/64/ABC%20pewno%C5%9Bci%20siebie.pdf
Rowniez jestem tego zdania ,wszystko jest dla ludzi ,ale z umiarem wszystko zeby cos nie wygladalo karykaturalnie teatralnie ,nieproporcjonalnie....
Pomyśl sobie o jakie ona ma małe oczy ja mam większe albo zdecydowanie lepiej ubieram się od niej i już masz lepsze samopoczucie. Albo ciekawe czy w głowie ma tyle co na twarzy tapety
Wiednacy Kwiat napisał/a:,dlaczego skoro sa z kobieta spotykaja sie to mowia jej ,ze jest brzydka ze ma to tamto nie takie jak mu sie podoba..dlaczego to robi skoro nadal chce sie z kobieta spotykac...?
Bo się w ten sposób dowartościowują! Tacy ludzie to wampiry energetyczne. Od takich męzczyzn sie ucieka. On nie spotyka sie dlatego, że chce stworzyć związek, ale dlatego bo chce swoja ofiare trochę pomęczyć. Wyssie z Ciebie cała pewnośc siebie i sam odejdzie dowartościowany, że mógł kogoś poniżyć. Niektórym to sprawia przyjemność.
acha czyli facet ktory dokucza kobiecie ze jest brzydka niby w zartach ,lub ze zle wyglada lub mowi jej lub smieje sie wytyka jej wady wygladu ,nie chce tak naprawde tej dziewczyny,spotyka sie z nia tylko dlatego ze chce ja bardziej zakompleksic,ale jaki cel ma w tym ? co mu to da?
Pomyśl sobie o jakie ona ma małe oczy ja mam większe albo zdecydowanie lepiej ubieram się od niej i już masz lepsze samopoczucie. Albo ciekawe czy w głowie ma tyle co na twarzy tapety
Ja tez sie maluje ,bo mam spore problemy ze skora niestety walcze z tym problemem skory ,ale to nie takie latwe jakby moglo sie innym wydawac,to ze kobieta maluje sie, tuszuje niedoskonalosci nie ma nic zlego..bo dzis nie ma sie problemu ze skora lub nadwaga ,a za miesiac za rok,za dwa lata mozna miec problem ze skora nadwaga w zyciu nigdy nie przewidzimy...
lenkaa22 napisał/a:Pomyśl sobie o jakie ona ma małe oczy ja mam większe albo zdecydowanie lepiej ubieram się od niej i już masz lepsze samopoczucie. Albo ciekawe czy w głowie ma tyle co na twarzy tapety
Ja tez sie maluje ,bo mam spore problemy ze skora niestety walcze z tym problemem skory ,ale to nie takie latwe jakby moglo sie innym wydawac,to ze kobieta maluje sie, tuszuje niedoskonalosci nie ma nic zlego..bo dzis nie ma sie problemu ze skora lub nadwaga ,a za miesiac za rok,za dwa lata mozna miec problem ze skora nadwaga w zyciu nigdy nie przewidzimy...
nie mylmy pojęć i rozróżniajmy malowanie się a nakładanie na siebie tonę tapety. Poza tym maskowanie niedoskonałości może to pogorszyć lepiej udać się do dermatologa i wyleczyć tym co przepisze
Wiednacy Kwiat napisał/a:lenkaa22 napisał/a:Pomyśl sobie o jakie ona ma małe oczy ja mam większe albo zdecydowanie lepiej ubieram się od niej i już masz lepsze samopoczucie. Albo ciekawe czy w głowie ma tyle co na twarzy tapety
Ja tez sie maluje ,bo mam spore problemy ze skora niestety walcze z tym problemem skory ,ale to nie takie latwe jakby moglo sie innym wydawac,to ze kobieta maluje sie, tuszuje niedoskonalosci nie ma nic zlego..bo dzis nie ma sie problemu ze skora lub nadwaga ,a za miesiac za rok,za dwa lata mozna miec problem ze skora nadwaga w zyciu nigdy nie przewidzimy...
nie mylmy pojęć i rozróżniajmy malowanie się a nakładanie na siebie tonę tapety. Poza tym maskowanie niedoskonałości może to pogorszyć lepiej udać się do dermatologa i wyleczyć tym co przepisze
chzba nie mialas problemow ze skora ,niektorych problemow skornych nie da sie tak szybko wyleczyc ,zlikwidowac...
Pare razy uslyszalam od faceta ze jestem brzydka.. ale czasami slyszalam ze ladna...
Spotykalam sie z facetem zabiegal o spotkania o wiecej ..chcial cos wiecej ze mna a jak mu odmawialam olewalam to raz powiedzial ze jestem brzydka i ze mam duzo kompleksow i zaczal sie smiac ..i raz powiedzial ze on jest ladniejszy ode mnie i zaczal sie smaic..
Raz tez facet podrywal mnie na ulicy ale zignorowalm go to wyzwal mnie..starsynie przykro mi sie zrobilo
To tez te sytuacje przycznily sie do moich kompleksow...
Mam mnóstwo różnych problemów i kompleksów ale Ty tym że siebie taka widzisz i podkreślasz jaka jesteś brzydka chyba to prowokujesz u innych. Nie ma co się uzalać nad sobą trzeba się zaakceptować takim jakim się jest mam w znajomych osoby niepełnosprawne które świetnie radzą sobie z tym że nie są idealni i nie chodzi tu o jazdę na wózku inwalidzkim. A to że faceci tak reagują to najwidoczniej fakt że nie spotkalas odpowiedniego. Ja do ładnych nie należę i też wielokrotnie to słyszałam od mężczyzn jednak od tego jedynego słyszę komplementy
Kiedy widzę drogi samochód, nie myślę sobie że nie mam pieniędzy. Po prostu ignoruję zdarzenie.
Kiedy widzę drogi samochód, nie myślę sobie że nie mam pieniędzy. Po prostu ignoruję zdarzenie.
dokładnie. Gdyby każdy reagował jak autorka wszyscy byliby źli smutni zakompleksieni. Trzeba cieszyć się że się jest pełnosprawnym zdrowym że ma się rodziny itd czyli tym co się ma a nie uzalać nad sobą bo to droga do nikąd
17 2013-09-02 16:19:37 Ostatnio edytowany przez Katarzynka82 (2013-09-02 16:26:37)
Mam mnóstwo różnych problemów i kompleksów ale Ty tym że siebie taka widzisz i podkreślasz jaka jesteś brzydka chyba to prowokujesz u innych. Nie ma co się uzalać nad sobą trzeba się zaakceptować takim jakim się jest mam w znajomych osoby niepełnosprawne które świetnie radzą sobie z tym że nie są idealni i nie chodzi tu o jazdę na wózku inwalidzkim. A to że faceci tak reagują to najwidoczniej fakt że nie spotkalas odpowiedniego. Ja do ładnych nie należę i też wielokrotnie to słyszałam od mężczyzn jednak od tego jedynego słyszę komplementy
Ja brzydka nie jestem ale często nazywano mnie aseksualną bo ponoć umiem z każdym identycznie rozmawiać bez względu na płeć.
Pan Lewski napisał/a:Kiedy widzę drogi samochód, nie myślę sobie że nie mam pieniędzy. Po prostu ignoruję zdarzenie.
dokładnie. Gdyby każdy reagował jak autorka wszyscy byliby źli smutni zakompleksieni. Trzeba cieszyć się że się jest pełnosprawnym zdrowym że ma się rodziny itd czyli tym co się ma a nie uzalać nad sobą bo to droga do nikąd
Biedna nie jestem ale nie zazdroszczę bogacza niczego bo prawdą jest że pieniądze szczęścia nie dają ale trzeba je mieć
A co do urody Margaret Thatcher też urodą nie czarowała ale co osiągnęła.
lenkaa22 napisał/a:Mam mnóstwo różnych problemów i kompleksów ale Ty tym że siebie taka widzisz i podkreślasz jaka jesteś brzydka chyba to prowokujesz u innych. Nie ma co się uzalać nad sobą trzeba się zaakceptować takim jakim się jest mam w znajomych osoby niepełnosprawne które świetnie radzą sobie z tym że nie są idealni i nie chodzi tu o jazdę na wózku inwalidzkim. A to że faceci tak reagują to najwidoczniej fakt że nie spotkalas odpowiedniego. Ja do ładnych nie należę i też wielokrotnie to słyszałam od mężczyzn jednak od tego jedynego słyszę komplementy
Ja brzydka nie jestem ale często nazywano mnie aseksualną bo ponoć umiem z każdym identycznie rozmawiać bez względu na płeć.
lenkaa22 napisał/a:Pan Lewski napisał/a:Kiedy widzę drogi samochód, nie myślę sobie że nie mam pieniędzy. Po prostu ignoruję zdarzenie.
dokładnie. Gdyby każdy reagował jak autorka wszyscy byliby źli smutni zakompleksieni. Trzeba cieszyć się że się jest pełnosprawnym zdrowym że ma się rodziny itd czyli tym co się ma a nie uzalać nad sobą bo to droga do nikąd
Biedna nie jestem ale nie zazdroszczę bogacza niczego bo prawdą jest że pieniądze szczęścia nie dają ale trzeba je mieć
A co do urody Margaret Thatcher też urodą nie czarowała ale co osiągnęła.
dlatego autorka niepotrzebnie zazdrości innym bo to ewidentnie zazdrość że one są ładne a ta z kolei jak sądzi nie
Bo takie jest życie że jedni są atrakcyjni a inni nie i tyle trzeba się z tym pogodzić,ja też jestem przeciętny a mimo to chciałbym mieć powodzenie,to zupełnie normalne że każdy chce się podobać ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy
A o czym zaczac myslec gdy przychodzi chwila moment zwatpienia ,albo gdy czujemy sie ladne ,a ktos zaburzy , powie nam ze jestesmy brzydkie ?? jak sobie z taka mysla poradzic o czym pomyslec w tym momencie?
Jak wybudujesz sobie pewność siebie i poczujesz się ładna to jeśli ktoś powie Ci, że jesteś brzydka to zignorujesz to, bądź stwierdzisz wtedy, że to z zazdrości
Co zaś tyczy się sztucznego dopełniania, powiekszania bądź odsysania jak w żartach powiedziałam, że może usta sobie powiększe to mój facet powiedział (poważnie) że przed operacją mam spakować jego walizki. Cóż mimo wszystko to było przyjemne uczucie, bo w ten sposób po raz kolejny pokazał, że mu się podobam bez żadnych sztuczności. Dzięki niemu też wróciła moja pewność siebie i to że jestem piękna (wg niego, wg mnie jestem ładna). Przez byłego trochę tej pewności straciłam, bo chciałby, żebym umięśniła to i owo, a najlepiej twarz zmieniła, mimo wszystko dbałam o siebie, inni faceci to zauważali oprócz niego. Więc warto otaczać się ludźmi, którzy nas nie krytykują bez potrzeby i dodają nam skrzydeł, a nie je podcinają...
Ale to nie chodzi o zazdrosc ,ze zazdroszcze... tylko chodzi o to ze w tym momencie czuje sie taka gorsza...o czym mam myslec sobie jak ta mysl przychodzi?
Jeśli wypracujesz pewność siebie wystarczająco mocną to takie myśli nawet jesli przyjdą szybko odejdą. Jeśli chodzi o zazdrość to chodziło mi o to, jeśli ktoś Tobie mówi, że jesteś brzydka to Ci zazdrości
Autorko zmien myślenie i to szybko:) Każda z nas ma w sobie to COŚ co kręci facetów-nie każdego ale nie wierzę że żadnego. Uwydatnij to co podoba Ci się najbardziej i myśl o tym,że masz coś w sobie co napewno zwróci uwagę facetów:) Ja jestem przeciętna choć mówią że jest wiele lepiej niż myślę. Sama uważam że niczego mi nie brakuje i też pociągam facetów jak inne kobiety,ale mam swojego i jedynego:)
A dlaczego nieidealna niezbyt fajna dziewczyna wysmiewa inna dziewczyne ,smiejac sie do innych i mowic na nia ze jest brzydka? baby tez potrafia byc wredne zlosliwe podle..
Jeśli wypracujesz pewność siebie wystarczająco mocną to takie myśli nawet jesli przyjdą szybko odejdą. Jeśli chodzi o zazdrość to chodziło mi o to, jeśli ktoś Tobie mówi, że jesteś brzydka to Ci zazdrości
Jak slysze ze ktos o kims mowi o jakiej dziewczynie ze brzydka ,chyba brzydkiej nie widzieli.. i wcale ona nie jest taka brzydka jak o niej mowia..
26 2013-09-05 20:52:13 Ostatnio edytowany przez adam_K (2013-09-05 21:15:49)
Autorko tego postu, pracuj nad zmianą swojej postawy.Każdy jest na swój sposób piękny. Przejawem kobiecości i męskości jest to nie tylko jak się ubieramy czy wyglądamy, ale również jak się zachowujemy, jak myślimy i jaki mamy sposób życia
Mój kolega podczas misji wojskowej został ranny, oberwał kilkoma odłamkami w okolice narządów płciowych, ubocznym efektem ran jakie odniósł był fakt że stał się impotentem..Po powrocie do Polski jego życie się posypało, wbił sobie w głowę że nie nadaje się już do niczego, nie jest prawdziwym facetem, potwierdzały mu ten "wkręcony film" jakieś nieudane próby zawierania znajomościami z kobietami, które nie były w stanie rzekomo tego zaakceptować. Mniejsza o to popadł w depresję, zaczął popijać. Próbowałem. Tłumaczyłem, nic nie pomagało..On już nie jest prawdziwym facetem...nie ma jaj i w ogóle..Jakby normalnie ten cały świat tylko tym jednym stał..Grzecznością mu nie pomogłem..ale pomogłem brutalnością i męską zdecydowaną rozmową..Wyciągnąłem gościa z początku jakiejś popijawy...zrobiłem opeer brutalny, rzuciliśmy się na siebie z pięściami, pobiliśmy się...Pomogło..Gość na tyle się wstrząsnął że postanowił się wziąć w garść..Z pomocą rodziny, kolegów, a i z czasem kochającej dziewczyny (dziś już szczęśliwej narzeczonej) wie że męskość to nie muszą być te "prawdziwe" jaja..
Więc wyluzuj z tym brutalnym ocenianiem się..Jesteś kobietą..i wykorzystaj atuty bycia nią.
Autorko tego postu, pracuj nad zmianą swojej postawy.Każdy jest na swój sposób piękny. Przejawem kobiecości i męskości jest to nie tylko jak się ubieramy czy wyglądamy, ale również jak się zachowujemy, jak myślimy i jaki mamy sposób życia
Mój kolega podczas misji wojskowej został ranny, oberwał kilkoma odłamkami w okolice narządów płciowych, ubocznym efektem ran jakie odniósł był fakt że stał się impotentem..Po powrocie do Polski jego życie się posypało, wbił sobie w głowę że nie nadaje się już do niczego, nie jest prawdziwym facetem, potwierdzały mu ten "wkręcony film" jakieś nieudane próby zawierania znajomościami z kobietami, które nie były w stanie rzekomo tego zaakceptować. Mniejsza o to popadł w depresję, zaczął popijać. Próbowałem. Tłumaczyłem, nic nie pomagało..On już nie jest prawdziwym facetem...nie ma jaj i w ogóle..Jakby normalnie ten cały świat tylko tym jednym stał..Grzecznością mu nie pomogłem..ale pomogłem brutalnością i męską zdecydowaną rozmową..Wyciągnąłem gościa z początku jakiejś popijawy...zrobiłem opeer brutalny, rzuciliśmy się na siebie z pięściami, pobiliśmy się...Pomogło..Gość na tyle się wstrząsnął że postanowił się wziąć w garść..Z pomocą rodziny, kolegów, a i z czasem kochającej dziewczyny (dziś już szczęśliwej narzeczonej) wie że męskość to nie muszą być te "prawdziwe" jaja..
Więc wyluzuj z tym ocenianiem brutalnym się..Jesteś kobietą..i wykorzystaj atuty bycia nią.
Jednym słowem potrzebny nam ktoś kto nami (autorką, mną i pewnie kilkoma innym osobami na tym forum) wstrząśnie. Samemu czasem trudno zmienić tok myślenia.
Życzę im wsztkiego dobrego:)
Gdy widze na ulicy ladne dziewczyny to mysle sobie one takie ladne a jak taka brzydka... i zle sie czuje przykro mi... co robic?
i pewnie sadzisz ze wszystkie one sa takie piekne??
ano wcale nie
bo kazdemu co innego odpowiada
jak to mowia kazda potwora znajduje swego amatora
poszukaj cos w sobie co ci sie podoba
Gdy widze na ulicy ladne dziewczyny to mysle sobie one takie ladne a jak taka brzydka... i zle sie czuje przykro mi... co robic?
Witaj !
Jedyne co można poradzić w takiej sytuacji to to, żebyś zmieniła nastawienie bo sama sobie robisz krzywdę.
Ja od zawsze miałam bardzo niską samoocenę, za każdym razem kiedy wysyłałam komuś nieznajomemu (poznanemu w internecie) zdjęcie stresowałam się, ze zaraz zerwie ze mna kontakt. To jest takie nakręcanie samej siebie. Dzisiaj się z tego śmieję. Wiadomo... każdy człowiek wygląda inaczej. Ma swoje plusy i minusy związane ze swoim wyglądem. Ale najważniejsze jest to, żeby je zaakceptować. Nie ogladaj tych wszystkich laleczek z gazet czy internetu bo to nic innego jak czysty Photoshop i tona tapety. U mnie nastawienie zmieniło się kiedy raz drugi czy trzeci jakiś mężczyzna powiedział mi, że jestem ładna, ze ładnie wyglądam. Na początku sama nie chciałam w to wierzyc ale kiedy jeden z nich starał się o moje względy bardziej niż inni uwierzyłam. Uwierzyłam, że mogę się podobać. Polubiłam siebie! Mimo, iż nie jestem jakaś pięknością nr 1. Zastanów się co Ci sie w sobie nie podoba. Jeśli figura zacznij ćwiczyć. Chociażby w domu przed komputerem czy telewizorem. Zmien coś w sobie. Pisałaś coś o problemach z cerą... nie rob z tego nie wiadomo jak wielkiego problemu. Są leki, maści... może to i długie leczenie ale w końcu przyniesie oczekiwane efekty. Zacznij myślec o sobie jak o atrakcyjnej kobiecie.
Pozdrawiam serdecznie, Ola
30 2013-09-12 21:42:16 Ostatnio edytowany przez Wiednacy Kwiat (2013-09-12 21:43:53)
Tak ale co jesli niby poczujesz sie ladna,a ktos znow ci powie ,ze jestes brzydka ? wiec jak taka osoba ma sie czuc pewnie ,jak zawsze ktos sie znajdzie kto jej dokuczy ze wzgledu na wyglad powie ze jest brzydka ?
Albo jak jakis facet porownuje cie do innej i mowi ZE ONA TAKA LADNA a ty brzydka..???..
Naucz się nie przejmować tym, co mówią inni. Widzisz, podam Ci przykład. Kiedyś byłam u fryzjera. Wyszłam z nową fryzura i nowym kolorem. Byłam totalnie niezadowolona. Przyleciałam do domu i od progu mówiłam " Wyglądam beznadziejnie, zobacz co ona mi zrobiła na głowie, kolor mi nie pasuje". i wiesz co ? Moj mężczyzna przyznał mi rację ale wiesz dlaczego ? Dlatego, że ja sama pozwoliłam mu tak myślec!!! Gdybym wróciła zadowolona i udawała ze jest ok, w życiu by mi nie powiedział, że wyglądam źle. Zaakceptuj samą siebie i na prawdę nie przejmuj się innymi. Jesli sama się sobie spodobasz, zupełnie inaczej spojrzysz na świat.
32 2013-09-22 00:27:43 Ostatnio edytowany przez kolorowomi (2013-09-22 00:30:09)
Tak ale co jesli niby poczujesz sie ladna,a ktos znow ci powie ,ze jestes brzydka ? wiec jak taka osoba ma sie czuc pewnie ,jak zawsze ktos sie znajdzie kto jej dokuczy ze wzgledu na wyglad powie ze jest brzydka ?
Albo jak jakis facet porownuje cie do innej i mowi ZE ONA TAKA LADNA a ty brzydka..???..
Zarejestrowalam sie, by Ci to napisac.
Jesli uwazasz, ze jestes brzydka to widocznie jestes. A wiesz dlaczego? Bo to Twoj wybor, Ty sie tak widzisz. Uzalasz sie na d soba, jakbys naprawde miala powazny problem. NIska samoocena to rzecz, ktorej mozna pomoc, wszyscy Ci napisali, ze masz zaczac o sobie dobrze myslec. Czy naprawde nie pojmujesz, ze ladne jest to, co sie komu podoba. DLa Ciebie kobietaX jest ladna a ja powiem, ze nie jes, bo nie podoba mi sie u niej to i to. Kazda para oczow widzi co innego.
CO masz odpowiedziec, jak ktos CI powie, ze jestes brzydka? Olej te osobe. Z kim Ty sie zadajesz. Jesli to Twoi przjaciele to nimi nie sa, jesli przypadkowo pozny facet to olewasz, jesli jakas laska to olewasz. Nie moze tak byc, ze obca osoba cos CI powie a Ty w to jak w obrazek zapatrzona, naprawde zalezy Ci tak na opini OBCYCH osob?
Kolejna sprawa> logika. JEsli facet Cie podrywa, Ty tego nie chcesz i on Ci mowi, ze jestes brzydka to nie dlatego, ze jestes ale dlatego, ze mu dalas kosza i meska duma boli.
Jesli facet Ci mowi, ze pani Z taka ladna a Ty taka brzydka, to wytlumacz mi, bo ja naprawde nie rozumie, po jakiego grzyba rozmawiasz z takim facetem. Co odpowiadasz? Proste> to idz do tej ladnej, wstajesz, obracasz sie na piecie, glowa do gory i zostawiasz takiego chama. NIe siedzisz z nim, olewasz. Bo nawet jesli on tak naprawde mysli to jest niewychowanym chamem, bo mowi to glosno. A Ty dla niego nic nie znaczysz, bo on sie z Twoimi uczuciami nie liczy, wiec lepiej zrobisz, jak poczytasz dobra ksiazke, posluchasz ciekawej audycji w radio niz siedzenie z takim facetem.
Sama sobie dokuczasz, nie inni. Olej zdanie innych i uwierz w siebie. Twoje wpisy i granie takiej biednej, malej, brzydkiej dziewczynki, ktorej kazdy to mowi jest irytujace. MOja przyjaciolka ma we wtorek skrobanke, bo jej serduszko jej dziecka nie bije. Poszla tylko na rutynowe badnie. To jest probllem. KObieta, ktora ktos oblal kwasem i ma zmasakrowana twarz- to jest problem. Brak zdrowia- to jest problem. A nie wyimaginowane problemy.
A teraz idz do sciany, walnij glowa w te sciane, moze cos zaskoczy i powiedz do siebie glosno> jestem piekna kobieta, jestem zdrowa, piekna, mam piekne oczy, usta, wlosy, lydki, cokolwiek, cos pieknego masz, bo kazde, naprawde kazdy ma. Jestem piekna i warta. Glowa do gory i tak ma zostac. I jak tego nie pojmniesz to cale zycie bedziesz tak chodzic po ulicach i marudzic, ze ta inna, ta taka. Masz jedno zycie wiec zyj i nie trac czasu na glupich ludzi, ich opinie i na kompleksy.
Kazdy cos w sobie ma, kazdy. Tylko trzeba chciec to zobaczyc, trzeba sie na siebie otworzyc.
a poza tym o gustach sie nie gada.
Wiesz co wtedy myslę? Że ta osoba ma bardzo cięzko w zyciu skoro musi obrażać inną osobę by poczuć sie lepsza i że jej wartośc siebie jest zerowa. Jeśli ktoś obraża czyiś wygląd to znaczy, że sam ma z tym problem. Takie osoby same sa zakompleksione //
Dokladnie wtedy chce sie poczuc lepszy dowartosciowac sie
Wiednacy Kwiat napisał/a:Tak ale co jesli niby poczujesz sie ladna,a ktos znow ci powie ,ze jestes brzydka ? wiec jak taka osoba ma sie czuc pewnie ,jak zawsze ktos sie znajdzie kto jej dokuczy ze wzgledu na wyglad powie ze jest brzydka ?
Albo jak jakis facet porownuje cie do innej i mowi ZE ONA TAKA LADNA a ty brzydka..???..
Zarejestrowalam sie, by Ci to napisac.
Jesli uwazasz, ze jestes brzydka to widocznie jestes. A wiesz dlaczego? Bo to Twoj wybor, Ty sie tak widzisz. Uzalasz sie na d soba, jakbys naprawde miala powazny problem. NIska samoocena to rzecz, ktorej mozna pomoc, wszyscy Ci napisali, ze masz zaczac o sobie dobrze myslec. Czy naprawde nie pojmujesz, ze ladne jest to, co sie komu podoba. DLa Ciebie kobietaX jest ladna a ja powiem, ze nie jes, bo nie podoba mi sie u niej to i to. Kazda para oczow widzi co innego.
Kolejna sprawa> logika. JEsli facet Cie podrywa, Ty tego nie chcesz i on Ci mowi, ze jestes brzydka to nie dlatego, ze jestes ale dlatego, ze mu dalas kosza i meska duma boli.
Kazdy cos w sobie ma, kazdy. Tylko trzeba chciec to zobaczyc, trzeba sie na siebie otworzyc.
a poza tym o gustach sie nie gada.
Ale jak pokochac siebie?? jak ktos co i rusz jest krytykowany ,ze jest brzydki itp..?
Ludzie sa tak bardzo czesto obludni ,prozni i potrafa odrzucic kogos ze wzgledu na wyglad ,powloke ,a moze ta osoba ktora odrzucaja za powloke moglaby dac im szczescie milosc dobroci jakiej szukaja..
No ale wiadomo piekne kobiety sa zawsze podziwiane ,slysza jakie sa fajne,piekne cudowne faceci leza u ich stop,zabiegaja o nie,pisza piosenki o nich,a brzydkie kobiety sa odrzucane,wysmiewane,czesto krytykowane..
Ale jak pokochac siebie?? jak ktos co i rusz jest krytykowany ,ze jest brzydki itp..?
Wiele ladnych kobiet to zrobione kobiety. To naprawde czyni cuda.
NIe wiem, jak pokochac siebie. Wiem tylko, ze nie wolno siebie zle traktowac. Mysle, ze trzeba zaczac siebie lubic a potem pokochac.
Co do ladnych kobiet to nie maja one tak latwo z mezczyznami, czesto sa jak trofea i tez im trudno znalesc partnera, ktory widzi kogos pod jej ladna powloka.
MOze zacznij od szukania czegos, co w Tobie ladne.
Gdy widze na ulicy ladne dziewczyny to mysle sobie one takie ladne a jak taka brzydka... i zle sie czuje przykro mi... co robic?
Mnóstwo kobiet tak ma! Niestety okropnie się porównujemy. Bez sensu. Wiadomo czasem przemknie obok idealna istota i można na chwilę posmutnieć, ale pomyśl, że na pewno któraś kobitka popatrzyła na Ciebie i też tak pomyślała
Myślę że warto w sobie znaleźć rzeczy , które w sobie się lubi i je eksponować. Piękno jest przecież zależne od innych i nie to piękne co piękne tylko co się komu podoba