Hej 
pierwszy raz radzę się kogoś na forum...po prostu chciałabym wiedzieć, czy za dużo wymagam od mojego faceta a mi w emocjach i być może przewrażliwieniu ciężko ocenić słuszność swojego zachowania obiektywnie. Otóż sprawa wygląda tak. Mój facet miał w firmie przeprowadzkę i teraz jest w gabinecie z pewną dziewczyną ( widziałam jej zdjęcie i właśnie najgorsze dla mnie jest to, ze ona jest śliczna i idealnie w jego typie). Chciałabym, żeby ona się dowiedziała że on ma kogoś. Więc zadzwoniłam do niego do pracy i spytałam czy mnie kocha. I chciałam, żeby to powedział - kocham Cię - tak żeby ona usłyszała. On zaczął mi mówić że nie ma czasu i rozłączył się. I powiedział mi, że nie będzie takich rzeczy mówił, że ludzie takich rzeczy nie mówią kiedy nie są całkiem sami w pomieszczeniu. (Nie jest to praca jakaś rygorystyczna, na luzie sobie siedzą, żadna wielka korporacja , wysokie loty itd.). Kiedy wcześniej był w biurze z kolegą - to sam z siebie nie raz głośno mi mówił, że mnie kocha i tęskni....Wiem, może zachowuje się dziecinnie, jestem przewrażliwiona itd...Ale dla mnie to jego zachowanie oznacza jedno - on nie chce, żeby ona wiedziała że on ma dziewczynę. Żeby przypadkiem jej nie wystraszyć na wypadek gdyby była jakaś szansa, że mogłoby coś między nimi być... Co uważacie? Czy niepotrzebnie się nakręcam czy mam trochę słuszności w swoim myśleniu? Proszę o poważne odpowiedzi, bez złośliwości...
- elaine
- Niewinne początki
- Nieaktywny
- mon9
- Mój jest ten kawałek podłogi
- Nieaktywny
moim zdaniem trochę przesadzasz to nowa koleżanka i może głupio mu mówić, że Cię kocha. Często takie wypowiadane słowa przez telefon mogą być odbierane jako zbytnią uczuciowość, a Twój facet tego nie chce w obecności nowej koleżanki. Rozumiem Twoje obawy, ale trzeba ufać i jakoś nie dać się zwariować Nie naciskaj na pewno na te słowa przez telefon, ale może podaruj mu coś na biurko-wspólne zdjęcie albo jakiś drobiazg...
Moj facet pracuje w korporacji-w pokoju ma 2 przyjaciół i kobietę i też przez telefon nie mówi mi takich rzeczy, wręcz mnie olewa. Za to na skype ciągle pisze w pracy, że kocha i tęskni:) Pracuje z atrakcyjną kobietą, sam mi się przyznał, że bardzo ładna, a jeszcze ladniejsza jest w innym dziale (to wiem z rozmowy z jego kumplem). Kiedyś bał się, że mnie zdradzi na jakimś bankiecie. Teraz twierdzi, że nie umie nawet rozmawiać z innymi kobietami. Ale co ja na to poradzę? też sie boję...ale ufam a mowił Ci coś o niej?
- bbasia
- Redaktor Działu Psychologia
- Nieaktywny
Czy Wy jak zdarza Wam się być z przystojnym facetem razem w pokoju to od razu się na niego rzucacie i zdzieracie z niego ubranie?
To dlaczego od razu podejrzewacie o to swoich facetów?
Powiem tak, jak będzie chciał skoczyć w bok, to skoczy. Obojętnie czy w pracy, czy poza nią. A jeżeli naprawdę Was kocha to nawet jak będzie miał w łóżku miss świata to tego nie zrobi.
- Catla
- Zaglądam tu coraz częściej
- Nieaktywny
Kiedy jestem w pracy, też wolę ograniczać wyznania w rozmowach z chłopakiem. Myślę, że to kwestia umiejętności oddzielenia spraw prywatnych, od służbowych - nie ważne, czy to duża korporacja czy nie, czy praca jest na luzie czy nie, czy pracuje się z osobami tej samej płci czy nie - trzeba zachowywać się profesjonalnie, i zająć się tym co należy do naszych obowiązków. Dla nas o wiele większe znaczenie ma moment, gdy wracam z pracy, przytulam się do swojego partnera i mówię mu, że go kocham i bardzo się stęskniłam.
- mon9
- Mój jest ten kawałek podłogi
- Nieaktywny
Czy Wy jak zdarza Wam się być z przystojnym facetem razem w pokoju to od razu się na niego rzucacie i zdzieracie z niego ubranie?
To dlaczego od razu podejrzewacie o to swoich facetów?
Powiem tak, jak będzie chciał skoczyć w bok, to skoczy. Obojętnie czy w pracy, czy poza nią. A jeżeli naprawdę Was kocha to nawet jak będzie miał w łóżku miss świata to tego nie zrobi.
Ja nie podejrzewam Ale wszędzie panuje kult zdrady- przynajmniej ja mam takie wrażenie- prawie codziennie na zwyklych portalach są artykuly o zdradzających facetach, pełno na forach kobiet zdradzonych... I na nas to działa niestety i na naszą wyobraźnię przede wszystkim My dużo rozmawiamy o zdradzie i o atrakcyjności innych ludzi, bo kiedyś się zagubiłam z moją zazdrością. Mój A, ma świadomość,że też się często otaczam atrakcyjnymi facetami, mam dużo znajomych na siłowni i ćwiczymy razem, mogę przyznać,że mają piękne ciała, ale zawsze pamiętam o mojej miłości. Dlatego akceptuje towarzystwo innych kobiet i wiem, że może podziwiać ich piękno tak jak ja co nie zmienia faktu,że boję się kobiet i ich siły. Wiem, co potrafią zrobić, bo sama taka byłam. Proszę mnie nie oceniać, ale byłam kochanką żonatego faceta dawno dawno temu...
- ogień
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
dla mnie to dziwne, że przy kolegach mówił z chęcią, a przy koleżance nagle się rozłącza.
a nie możesz wpaść z minutową wizytą ? nie wiem co to za miejsce pracy, ale w niektórych bez przeszkód można na chwilkę się pojawić. zawsze z nią możesz grzecznie się przywitać ,a do swojego faceta powiedzieć "cześć kochanie". będziesz miała pewność że ona wie o Twoim istnieniu, ale....z drugiej strony patrząc, koleżanka może być osobą, która nic sobie z tego nie robi i? i niczego to nie zmieni. liczy się to jaki jest Twój chłopak, poza tym wszystko jest w porządku?..
pamiętaj nic co zrobisz nie uchroni Cię przed byciem zdradzoną jeśli ten facet należy do grupy skończonych kretynów.
(...)widziałam jej zdjęcie i właśnie najgorsze dla mnie jest to, ze ona jest śliczna i idealnie w jego typie(...)
Taka wiedza jest bardzo istotna. Skoro jest IDEALNIE w jego typie, to znaczy że ma co najmniej słabość w stosunku do niej. Pytanie tylko jak ona to widzi.
Po prostu, masz powody do obaw. Dla twojego faceta, taka sytuacja, to na pewno wyzwanie. Jakkolwiek to rozumieć. Byłoby lepiej gdyby podejmował je z Tobą, a nie sam.
Tylko bez przesady. Życie na tym się nie kończy
- ananaasowa_
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Po części Cię rozumiem, też już mam mętlik w głowie przez tą 'zdradę' wszędzie.
Ale myślę też ,że skoro dużo rozmawiacie i jesteście blisko to od razu wyczujesz kiedy coś będzie się 'szykowało':)
Poza tym, szczerze, to mi by też było niezręcznie wysłuchiwać miłosnych wyznań gdybym była na jej miejscu , albo mówić o swojej miłości gdybym była nim:) Osoba prawie obca a związek to w dużej mierze coś intymnego:)
Wyluzuj trochę:)
