Rudowłosi mężczyźni /skaza czy zaleta ? Proszę o wypowiedź. - Netkobiety.pl

Denerwują mnie ludzie, którzy myślą tak steoretypowo. Taki fajny, poukładany z Ciebie chłopak, a wiele ludzi ma już jakieś uprzedzenia ze względu na kolor włosów. Ale wiesz co? Dzięki temu jesteś niezwykły, nieprzeciętny, charakterystyczny. Każdy ma inny gust i jestem pewna, że są kobiety wśród których wzbudziłbyś zainteresowanie. I to już nieważne jaki kolor włosów. Ważne jest to coś Łatwo powiedzieć - zaakceptuj, często przychodzi to z pewnym czasem i wysiłkiem.
Jak koleżanka wyżej wspomniała: Niektórzy to po prostu idioci. Mnie też ludzie omijają szerokim łukiem, chociaż jestem brunetką Więc wiesz, nie ma co się nimi przejmować. Trzymaj się!

Ja również uważam ,że za dużo stereotypów w Twoim mysleniu:)
Kolor włosów nie ma znaczenia:) Niektórzy rudzi faceci są seksowni:P Ale nie dlatego ,że sa rudzi , tylko po prostu coś w sobie mają;)

Hi, rudzielcu!

Moj maz jest rudy, moj syn jest rudy, moja synowa oczekuje dziecka i marzy sie jej ruda dziewczynka.

Ku pocieszeniu podaje Ci pare rudowlosych znakomitosci, o ktorych sie mowilo, mowi i bedzie mowilo jeszcze dlugie lata, a moze i wieki.
- Woody Allen
-Boris Becker
- Vincent van Gogh
-Ronald McDonald
- Robert Redford
-Wiliam Szekspir
- George Washington
-itd, itd,itd...

Zastanow sie czy Twoj problem , to faktycznie barwa twoich wlosow.

Roberto
W zasadzie trudno Ci cos poradzic. A  to dlatego, ze  znasz swoje  mocne   strony   i   potrafisz    je   
wykorzystywac by  zwroci c  na siebie uwage  dziewczyn.
Na pewno nie wszystkie dziewczyny traktuja  Cie  jak powietrze wiec  moze   skup  sie na tych, ktore tego   nie 
robia.
Nie znam przystojnych i  fajnie wygladajacych rudzielcow- ale to ich wina bo nie dbaja  o siebie. Jesli zapuscisz burze pomaranczowych  wlosow  to    nie   sposob  bedzie    sie    nie   zachwycic:-)

A swoja droga popracowalabym nad ortografia na Twoim  miejscu....

Ty tu nie zdradzaj zbyt osobistych informacji, bo zaraz będziesz piszczał, żeby Ci usunąć "bo ktoś niepowołany rozpoznał...". Profilaktycznie już teraz usunęłam nazwę miejscowości z Twojej wypowiedzi.

Bardziej niż wygląd na powodzenie u dziewczyn ma wpływ samoocena właśnie. Oczywiście wygląd też się liczy, ale bardziej jako całokształt - zupełnie nie szukałabym przyczyny Twoich niepowodzeń w kolorze włosów. Oczywiście są dziewczyny, kobiety, które z założenia z rudymi się nie umawiają, ale to tak samo normalne jak faceci, którym nie podobają się np. dziewczyny z nadwagą. Zdecydowana większość kobiet nie będzie rozpatrywała Twojej kandydatury na ewentualnego partnera przez pryzmat owłosienia.

Czym może być spowodowany Twój brak powodzenia? Milionem czynników. Niektóre z nich to:
- brak umiejętności rozmowy/postępowania z dziewczynami
- brak inicjatywy
- zbyt "kumpelskie" podejście do znajomości
- Twoje kompleksy
- i wiele innych czynników widocznych w zachowaniu, nie w wyglądzie

Nie wiem czy są to Twoje błędy, na pewno są to błędy większości chłopaków w Twoim wieku (i nie tylko) narzekających, że kobiety ich nie zauważają i dopisujących do tego ideologię w postaci rudych włosów/niskiego wzrostu/małego penisa(!)/nadwagi itd., itp.

Co zrobić z kompleksem?
- wyłapywać w otoczeniu każdego rudowłosego z dziewczyną u boku. On rudy i może, Ty też rudy...
- uświadomić sobie, że taki masz kolor włosów, równie dobry jak każdy inny i cieszyć się, że je masz
- możesz je nieco przyciemnić jak już naprawdę nie dają Ci spokoju. Ale wtedy razem z brwiami, bo będziesz wyglądał głupio Trochę przyciemnić, nie robić z siebie bruneta
- zacząć być dumnym ze swojego koloru czupryny. W końcu nie każdemu dane jest taki kolor posiadać. Jesteś dość wyjątkowy
- wykazać się cierpliwością. Młode dziewczyny zwykle lubią wtapiać się w modę. Rudowłosy chłopak może być zbyt wyróżniającym się elementem, żeby do nich pasować. Ale nie wszystkie i z każdym rokiem przybywa im rozumu
- robić wszystko, żeby być najfajniejszym facetem świata i zapomnieć o kolorze włosów

mogłabyś rozwinąć te 3 punkty? U mnie niestety też z tym licho...

nie czytałam innych odpowiedzi tylko 1 post i zdaje się że troszkę tragizujesz
dbasz o siebie, masz zajęcia, rozwijasz się - ja podziwiam.
masz tylko 19 lat i moim zdaniem masz jeszcze dużo czasu na spotkanie kogoś właściwego.
niektórzy do 30stki takich nie spotykają mimo że nie są rudzi :]
jesteś bardzo młody i nie masz czym się przejmować.
kiedyś jakaś miła kobieta zainteresuje się facetem który nie stoi w miejscu i dba o ciało- gwarantuję

Mam kolegę, z którym masz dużo wspólnego i nie narzeka na brak powodzenia. Miał już kilka dziewczyn. Znam też "nierudych", którzy dziewczyny nie mają, więc to raczej nie od tego zależy ;D

A mi sie zawsze wydawalo,ze kluczem do zdobycia  kazdego faceta  jest   wlaśnie......   słuchanie  go.  Bo faceci   uwielbiają tę atencję w oczach kobiet niezależnie od tego jakie bzdury gadają.  Ja nie  przykładam wagi do tego  czy ktoś mnie słucha bo ja raczej mało mówię. Gadający i gadający ludzie (niezależnie-mężczyzna czy kobieta) to porażka....

Nie no tutaj to już przeszedłem.  Nie jestem prawiczkiem. Ale tamta dziewczyna była inna tylko , że troszeczkę przegięła i nie jesteśmy już ze sobą. Od 2 lat szukam i szukam i bez żadnego sukcesu. Mam sporo koleżanek i kilka przyjaciółek, właśnie na tym kończą się moje nowe znajomości. Nie jestem typem nieudacznika jak wcześniej mówiłem, jestem pośrodku tej całej machiny , ale chcę  być zwycięzcą i w końcu wygrać czyjeś serduszko.
To jest dla mnie ważne.

Nie wdając się w szczegóły:
Rudzi faceci? Jak najbardziej, podobają mi się :> wolę ogólnie jasnowłosych facetów :>
Rude włosy- to jest, że tak powiem, rarytas

Uściślając- nie mam jednego "typu" mężczyzny, może mi się podobać blondyn, rudy, brunet, bo to zależy od tego, co komu pasuje. Blondyn blondynowi nierówny itd.

Więc Twoja "nieatrakcyjność" to na pewno nie wina włosów, bo rude włosy nie skreślają automatycznie żadnego faceta. Są różne gusta. Tak, że kompleksu na punkcie włosów nie miej, bo nie ma powodu.

Witaj...

Tak samo o sobie mogłaby powiedzieć każda - już nawet nie dowcipowo porównywana - blondynka.
To co w oczach innych dla Ciebie wydaje się kompleksem, powinno być dla Ciebie zaletą. Nie odwrotnie.
kompleksy. Jeżeli ktoś się swojej niedoskonałości wstydzi i uważa się za gorszego od innych, to rzeczywićcie używa określenia PRZYZNAĆ SIĘ. Jeśli zaś swoją niedoskonałość uważa za integralną cześć siebie - to nie ma się do czego PRZYZNAWAĆ. Po prostu "take it, or live it". Mimo iż tak do końca nie można przezwyciężyć własne wady, tak też można się zniechęcić do własnych zalet, zwłaszcza dostrzegając je u innych.

Zapewniam Cię, ze jest w Tobie wiele cech, coś czym wzbudzasz zainteresowanie u pięknej płci przeciwnej, ale jeśli przez tą "kategorię" koloru włosów jesteś skreślany jako potencjalny partner, to jest ICH problem, nie TWÓJ! A taka osoba jest niegodna Twojej uwagi, skoro tak a nie inaczej poprzez "kolorystyczne" szufladkowanie Ciebie odbiera.

Reasumując to nie kompleks a zaleta wyróżniająca Cię w tłumie. "Chłopiec z gitarą byłby dla mnie parą... a że rudy rydz, no to poezjaaaa"

Głowa do góry kolego...

Ćwiczeń na podniesienie pewności siebie niestety nie znam ponieważ czsami sama mam z tym problem. Ale moja przyjaciółka ma rudowłosego chłopaka z którym jest już 1,5 roku i z tego co widać tworzą bardzo udany związek on Jest bardzo miłym i zabawnym facetem a co najlepsze jest ona zalicza się do towaru "wyższej półki" za każdym razem gdy idziemy np na spacer każdy mężczyzna się za nią ogląda. Wniosek:  rudy kolor włosów nie powoduje dyskwalifikacji wśród kobiet nawet ładnych.

Mam schize na punkcie rudych mezczyzn. Kocham urode Szkotow, wiec jak widze takiego rudaska to ...:)))) ech....<rozmarzony>

Rudzi faceci są przystojni :-). Ja sama nie potrafię przejść obojętnie obok tych zielonych lub niebieskich oczu :-p. Moim zdaniem to ty nikogo nie szukaj a nie długo pojawi się w twoim życiu jakaś fajna kobietka, powodzenia :-)

Zapraszam do Szkocji/Angli. Kompleksy ci przejda jak reka odjal.
Jesli nie jestes jakas aspoleczna niedojda (a z twojego opisu wnioskuje ze nie jestes) to panny powinny sie w kolejce do ciebie ustawiac. A te ktore sie nie ustawiaja to nie wiedza co traca wiec za nimi nie ganiaj. I tak nie docenia.
Ja mam rudego w domu. Szczerze ci powiem ze rudzi nie maja powodow do narzekan ale to najczesciej od nich samych sie slyszy ze im z rudoscia niedobrze
Przemysl to.

nie ma co sie oszukiwac ale bycie rudym to wada. Naucz sie z tym zyc i bedzie dobrze. Ja Ci proponuje zgolenie sie na lyso

Odmiennosc!?
Czy ci z tego upalu rozum usmazylo?
Masz moze trzecie oko albo piata noge? Nie? To zadna to odmiennosc te rude wlosy!
Jak ja bym pojechala do ciemnej Afryki to tez bym byla uwazana za odmienca bo blondynka jestem.
I co mam z tego powodu sie zamartwiac ze byc moze jakis tam afrykanczyk nie bedzie mnie lubil bo mam jasne wlosy!? Nie. No wlasnie!
I tobie tez radzie po prostu zaakceptowac kolor jaki jest a jak ktos zrobi jakas glupia uwage to powiedziec ze nie ma obowiazku ze wlosy maja byc blond lub ciemne i nic poza tym.
Na milosc boska ludzie sobie farbuja wlosy na zielono czy niebiesko a ty sie rudoscia przejmujesz!?
Ocknij sie i poczekaj niech ci to nastawienie przejdzie

Rozumiecie że próbuję o tym zapomnieć no ale jak np. widzę świetną dziewczynę to nie zagaduję ,ponieważ  czuję że mnie odrzuci albo od razu zleje.... Jak mam to zwalczyć? bo ogólnie nie boję się zagadywać ale nie raz tak po prostu  mam.