qqqqqqq
1 2013-05-23 10:41:28 Ostatnio edytowany przez kwiatek20 (2013-05-23 19:12:52)
Bardzo współczuję Twojej mamie - na prawdę musi jej być ciężko, kocha swoje dziecko więc nie potrafi konsekwentnie go potraktować..
A jakie są Twoje relacje z bratem ? może powiedz mu,że jeśli nie przestanie tak traktować mamy to powiesz o tym komuś z rodziny? Myślę,że mama powinna mu przyypomniec jak wiele dla niego zrobiła bo szybko o tym zapomniał ;/
a dlaczego Twoj brat mieszka u Twojej mamy? Jest dorosly i mama nie ma juz obowiazku go utrzymywac.
W najgorszym wypadku moze nawet wystapic o jego eksmisje a gdyby posunal sie dalej niz obelgi (choc to w sadzie wystarczy) to policja moze go tez wyprowadzic. Potem zmiana zamkow i niech sobie facet radzi sam.
4 2013-05-23 15:41:07 Ostatnio edytowany przez kwiatek20 (2013-05-23 19:12:01)
eeeeeeeee
moja relacja z bratem jest zadna nikt z mojej rodziny nie chce z nim przebywac a i on sam nie chce ze mna ani z moim rodzenstwem utrzymywac kontaktow bo uwaza nas za nie udacznikow mysli ze jest od nas lepszy jezeli chodzi o rozmowe z nim to sie nie uda on jest porywczy zaraz wyzywa ubliża na wszystkie mozliwe sposoby a jak mu sie przypomni ze mu mama nie raz ratowala skore to mowi ze to jej za srany obowiazek bo pieniedzy i godnego dla nie go zycia mu nie dala wiec tyle mu sie chodziaz nalezy. policje juz kiedys moj mlodszy brat wezwal jak sie awanturowal bo nie wytrzymal i na jakis czas byl spokoj mlodszy brat juz nie stety nie mieszka z mama a mama nie potrafi sie postawic oprawcy wydaje mi sie ze oprócz tego ze go kocha i nie chce zeby JEMU krzywda byla to sie go boi nadzwyczajniej w swiecie. moja mama na prawde wiele w zyciu przeszla teraz powinna miec swiety spokoj a ten cymbal jej zyc normalnie nie daje. czasami wydaje mi sie ze on normalny nie jest nie rozumiem jego zachowania a przedewszystkim boje sie o mame:-(
Brata trzeba wymeldować i wywalić z mieszkania - niech idzie mieszkać do kochanej babuni skoro jest taką wyrocznią dla niego. Mama mogłaby się na jakis czas wprowadzić do kogoś z Was?
No i koniecznie zafundowałabym jej albo rozmowę z psychologiem albo MĄDRYM Księdzem - bo piszesz, że jest wierząca, który naświetliłby jej jak powinna wygladać "normalna miłość rodzcielska" oraz wytłumaczy fakt, że to co serwuje jej syn to najnormalniejsza w świecie przemoc psychiczna i że nie powinna mu na to pozwalać.
"Jojczysz" nad matką zamiast działać! Jest was kilkoro, razem powinniście poradzic sobie z psychopatycznym bratem.