Krowie mleko - fakty i mity - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Krowie mleko - fakty i mity

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 36 ]

Temat: Krowie mleko - fakty i mity

"Pij mleko, będziesz wielki" czy "Pij mleko, będziesz kaleką"? Jak to jest z tym mlekiem? Kiedyś było uważane za wręcz niezbędne do zdrowego rozwoju, a obecnie czytam, jak bardzo jest szkodliwe yikes Moja teściowa (lekarka, ale baaaaardzo starej daty) pije mleko codziennie i za każdym razem, kiedy ją odwiedzamy, chce nalać szklankę mleka mojej córeczce. Jakoś odruchowo odmawiam, ale... no właśnie. Czy Wy dajecie dzieciom mleko? Bo naprawdę nie wiem, w co wierzyć.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Ja dzieciom podaje mleko do picia i to nagminnie starszą córkę karmilam tylko 3 miesiące potem przeszłam od razu na krowie mleko najpierw uht i gotowalam je pozniej gdy skończyła 7 miesięcy już tylko grzalam nigdy nie korzystalam z gotowych mieszanek mlecznych typu nan czy bebiko dziś córka ma 8 lat i trzecia rączka ani nóżka jej nie wyrosła Musisz sprawdzać daj szklankę dziennie i zobaczysz czy ma reakcje alergiczna jeżeli nie to śmiało możesz podawać .... Młodsza jeszcze na piersi ma 5 miesięcy ale kaszki ryzowe mieszam ze zwykłym mlekiem czyli krowim i też nic sie nie dzieje. podsumowujac jest to sprawa indywidualna ....powodzenia

3

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

ja nie daje,tzn jest tak starszy syn w ogóle nie uznaje mleka krowiego od małego,chociaż inne wyroby typu sery,jogurty je na maxa
syn młodszy pije bebiko chociaż ma skończone 2 lata i jakoś nie spieszno mi podać mu to krowie,jadł tam kiedyś z płatkami gdzieś przy okazji ale zachwytu nie widziałam,zresztą on jest z mięsożernych nabiału za bardzo nie uznaje big_smile

4

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Mleko poszczególnych gatunków ssaków dostosowane jest do ich poszczególnych potrzeb i chroni tylko młode tego gatunku.Picie mleka innego gatunku nie służy dobrze innemu gatunkowi.Wielu lekarzy twierdzi,że picie mleka należy ograniczyć do minimum.Biją na alarm,że spożywanie, mleka sprzyja alergiom,astmie,trądzikowi,biegunkom,osteoporozie,próchnicy zębów.Laktoza główny cukier mleczny,zawarty w mleku krowim,zanim zostanie wchłonięty musi być rozłożona przez enzym laktazę.Matka natura sprawiła ,że większość ludzi nie potrafi trawić laktozy.Enzym laktaza zanika w jelitach około 5-tego roku życia.

5

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Może ktoś jeszcze zechce się wypowiedzieć?

6

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Cóż, ekspertem nie jestem, ale wyczytałam gdzieś kiedyś, że mleko jest przyswajalne tylko przez dzieci tak naprawdę, a dorosły pijący mleko ani trochę swojemu zdrowiu nie pomaga, jedynie zmusza organizm do wyrzucania większej ilości zbędnych, nieprzyswajalnych elementów. Ponoć o wiele lepiej jest włączyć do codziennej diety jogurty, kefiry i inne produkty niż mleko. I chyba tak też będę z własnymi dziećmi postępować. Ja sama mleka nie lubię i nigdy nie lubiłam, więc wcinam zamiast tego jogurty i twarożki i nic mi nie jest.

7

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
nika2109 napisał/a:

Enzym laktaza zanika w jelitach około 5-tego roku życia.

Jest dokładnie tak. Oznacza to, że dla dzieci picie mleka jest zdrowe, gdyż są w stanie je strawić i przyswoić substancje zawarte w nim. Natomiast u ludzi dorosłych mleko nie jest rozkładane, w związku z tym nie ma żadnego pozytywnego wpływu. Dużo zdrowsze jest picie jogurtu, w którym laktoza jest wstępnie trawiona przez odpowiednie bakterie do substancji łatwo wchłanialnych przez człowieka. Dodatkowo zawarte w nim żywe kultury bakterii wzbogacają naturalną florę bakteryjną jelit co bardzo pozytywnie wpływa na procesy trawienia i jednocześnie zmniejsza prawdopodobieństwo rozwoju szkodliwych mikroorganizmów.

8

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
malwinka233 napisał/a:

Ja dzieciom podaje mleko do picia i to nagminnie starszą córkę karmilam tylko 3 miesiące potem przeszłam odrazu na krowie mleko najpierw uht i gotowalam je pozniej gdy skończyła 7 miesięcy już tylko grzalam nigdy nie kozystalam z gotowych mieszanek mlecznych typu nan czy bebiko dziś córka ma 8 lat i trzecia rączka ani nóżka jej nie wyrosła .Musisz sprawdzać daj szklankę dziennie i zobaczysz czy ma reakcje alergiczna jeżeli nie to śmiało możesz podawać .... Młodsza jeszcze na piersi ma 5 miesięcy ale kaszki ryzowe mieszam ze zwykłym mlekiem czyli krowim i też nic sie nie dzieje .podsumowujac jest to sprawa indywidualna ....powodzenia

Uwielbiam ten tekst:mojemu dziecku nic nie  jest.
Sorry ale jak ma się dziecko to warto czasem coś poczytać o wprowadzaniu pokarmów do diety  malucha .takie informacje na piśmie dostaje każda matka u mnie w szpitalu gdy wychodzi do domu z dzieckiem . Najbezpieczniejszym wiekiem na podanie mleka krowiego jest TRZECI ROK ŻYCIA !
Pasteryzowane mleko wywołuje u niemowląt bolesne kolki, alergie skórne, oraz choroby układu oddechowego. Przyczynia się również do pojawiania się próchnicy zębowej i złej budowy kości, gdyż nie dostarcza odpowiedniej ilości wapna, oraz żelaza. Przetworzone mleko nie zawiera naturalnych enzymów, dobrych bakterii kwasu mlekowego i witamin z grupy A, D, C, E, dostarczając jednocześnie substancji toksycznych powstałych pod wpływem obróbki.Mleka krowiego nie powinno podawać się niemowlakom, gdyż zawiera białka kazeinowe wywołujące alergię, zbyt duże ilości chloru, sodu, oraz potasu, pierwiastków obciążających niedojrzały układ pokarmowy malucha. Naukowcy udowodnili, że mleko krowie, a dokładnie białka w nim zawarte są silnymi alergenami, co stanowi przyczynę licznych alergii wykrywanych u dzieci karmionych mlekiem krowim. Podobne właściwości ma zwykłe mleko w proszku. Co innego, gdy niemowlętom podajemy gotową mieszankę przystosowaną specjalnie dla dzieci w sposób optymalnie przypominający mleko matki. Dieta, w której dominuje mleko krowie powoduje nie tylko niedobór witamin, ale również rozmaite schorzenia, w tym mineralizację kości, niedokrwistość i zaburzenia wzrostu.
Ja rozumiem,że ktoś może nie być w  temacie ale  warto na litość boska czytac i pytać lekarzy.

9

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Czyli wychodzi na to, że mleko krowie, jeśli już, to tylko między 3 a 5 rokiem życia?

A maślanka, kefir? Przyznam, że brakuje mi wiedzy w tym temacie sad

10

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
malwinka233 napisał/a:

Ja dzieciom podaje mleko do picia i to nagminnie starszą córkę karmilam tylko 3 miesiące potem przeszłam odrazu na krowie mleko najpierw uht i gotowalam je pozniej gdy skończyła 7 miesięcy już tylko grzalam nigdy nie kozystalam z gotowych mieszanek mlecznych typu nan czy bebiko dziś córka ma 8 lat i trzecia rączka ani nóżka jej nie wyrosła .Musisz sprawdzać daj szklankę dziennie i zobaczysz czy ma reakcje alergiczna jeżeli nie to śmiało możesz podawać .... Młodsza jeszcze na piersi ma 5 miesięcy ale kaszki ryzowe mieszam ze zwykłym mlekiem czyli krowim i też nic sie nie dzieje .podsumowujac jest to sprawa indywidualna ....powodzenia

Podawać czteromiesięcznemu dziecku mleko uht?Nie skomentuję tego.Przecież po to są gotowe mieszanki dla dzieci aby je podawać jeśli ktoś nie może karmić piersią czy też nie chce. że im nic nie jest?Kiedyś dawali niemowlakowi wódkę na szmatce do ssania żeby spało,albo z wodą i z cukrem i też im nic nie było.Moje dzieci miały alergię na mleko krowie .Starszy od razu dostał wysypki jak miał 4 miesiące i dałam mu bebiko.Więc do dwóch lat żywił się mlekiem prosowym.Z młodszym już się bałam alergii i do dwóch lat karmiłam go piersią.Póżniej od trzech lat jedli mleko krowie i nic im nie było.Tyle że mieszkamy na wsi i  i nie uht tylko kupowałam mleko od sąsiadki.Myślę że dziecko powyżej trzech lat i dorośli mogą jeść mleko o ile nie mają alergii  czy problemu z trawieniem laktozy.

11

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
niki71 napisał/a:

Myślę że dziecko powyżej trzech lat i dorośli mogą jeść mleko o ile nie mają alergii  czy problemu z trawieniem laktozy.

Wszyscy dorośli mają problem z trawieniem laktozy. W ogóle jej nie trawią. Różnica polega na tym, że niektórym po prostu przechodzi przez układ pokarmowy, a niektórym dodatkowo szkodzi.

niki71 napisał/a:

Podawać czteromiesięcznemu dziecku mleko uht?Nie skomentuję tego.Przecież po to są gotowe mieszanki dla dzieci aby je podawać jeśli ktoś nie może karmić piersią czy też nie chce. że im nic nie jest?Kiedyś dawali niemowlakowi wódkę na szmatce do ssania żeby spało,albo z wodą i z cukrem i też im nic nie było.

Też złapałam się za głowę. Niemowlakowi? Kiedyś w Polsce do usypiania niemowlaków stosowano również wywar z makówek. Podobno też nie szkodził.

12

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
nika2109 napisał/a:

Mleko poszczególnych gatunków ssaków dostosowane jest do ich poszczególnych potrzeb i chroni tylko młode tego gatunku.Picie mleka innego gatunku nie służy dobrze innemu gatunkowi.Wielu lekarzy twierdzi,że picie mleka należy ograniczyć do minimum.Biją na alarm,że spożywanie, mleka sprzyja alergiom,astmie,trądzikowi,biegunkom,osteoporozie,próchnicy zębów.Laktoza główny cukier mleczny,zawarty w mleku krowim,zanim zostanie wchłonięty musi być rozłożona przez enzym laktazę.Matka natura sprawiła ,że większość ludzi nie potrafi trawić laktozy.Enzym laktaza zanika w jelitach około 5-tego roku życia.

Akurat zanikanie aktywności laktazy nie zawsze kończy się około 5-tego roku życia. Za wytwarzanie laktazy odpowiada rąbek nabłonka szczoteczkowatego w jelitach. Gen za ten wytwarzanie laktazy odpowiedzialny może mieć mutacje, dzięki którym aktywność laktazy utrzymuję się także w dorosłym życiu. Obecność tych mutacji obserwuje się głównie u grup etnicznych, które mleko spożywały odkąd udomowiono dające to mleko zwierzęta, a więc wielbłądy, kozy, bydło, konie. Najlepszą tolerancją i trawieniem laktozy charakteryzują się nomadowie z Afryki, w Europie laktozę najlepiej trawią Skandynawowie - wystarczy spojrzeć jak do tej pory kwitnie tam przemysł mleczarski, a bardzo dużo potraw zawiera mleko lub jego przetwory. Bardzo słabym trawieniem laktozy charakteryzują się Chińczycy. Ewolucja sprawiła, że część ludzi jest do trawienia mleka naturalnie przystosowana.
Mleko zawiera immunoglobuliny pozwalające cielęciu na uzyskanie odporności tylko przez pierwsze 7 dni laktacji - nazywa się siara. Potem jest to raczej substancja odżywcza. Zawiera w 100% przyswajalne (również dla człowieka) białko i masę witamin, mikroelementów.
Alergia na białka mleka nie jest rzadkością, ale samo z siebie mleko może być alergenem, samo nie sprzyja powstawaniu uczuleń u osób, które reakcji alergicznej nie mają, to są odosobnione przypadki. Osoby uczulone na mleko krowie zwykle dobrze tolerują mleko kozie, które ma inny skład jeżeli chodzi o frakcje białek.
Inna sprawa, że mleko z kartonu jest poddawane takim procesom technologicznym i takie rzeczy się z nim wyprawia, że niestety traci na wartości - ginie też jego naturalna, pożyteczna mikroflora.
Co do trądziku, osteoporozy, próchnicy, astmy, alergii i biegunki - Mogłabyś przedstawić jakieś realne wyniku badań na ten temat.
Bo akurat osteoporozy mleko nie powoduje - to jest trochę kwestia genów, hormonów, a trochę niedoborów wapnia. Mleko nie uzupełnia tych niedoborów w 100% ale nie samym mlekiem przecież człowiek żyje.
Ja mam świetną tolerancję laktozy i całkowity brak uczulenia na białka mleka. Nie mam żadnych alergii, nie mam biegunek, ani jednej plomby na zębach - wszystkie zdrowe, ósemki też, nie wiem co to próchnica. O astmie tylko czytałam. Trądzik miałam od PCOS a nie od mleka, po zdiagnozowaniu i leczeniu przestałam go mieć.
Mleka piję dużo od dziecka. I to nie byle jakie z kartonu, ale pełnotłuste, nieprzegotowane, prosto od krowy. Nigdy nic mi nie było, jestem okazem zdrowia.
Poza tym - kiedyś to była norma, że dzieci spożywały dużo mleka, nikt się tak z dziećmi nie cackał i zarówno astmy jak i alergii było mniej. Obecnie to alergie hodują dziecku najczęściej przewrażliwieni rodzice.
Jak ktoś nie ma problemu z nietolerancją białek, albo trawieniem laktozy, to ja nie widzę przeciwwskazań żeby spożywać mleko. Jak dziecko lubi, niech pije.

13 Ostatnio edytowany przez nika2109 (2013-06-14 10:45:25)

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Niestety to nie jest tak do końca,z tym co było kiedyś a jest teraz.Kiedyś nie było robionych wielu badań,po prostu ludzie się nie znali.W Finlandii i Skandynawii pije się najwięcej mleka i też wykazują największą zachorowalność na cukrzycę typu I,u dzieci i młodzieży. Badanie to pochodzi ze Szpitala dla Dzieci Chorych w Toronto oraz od fińskich badaczy.Dużo by tu pisać o niekorzystnym wpływie mleka na ludzki organizm,ale wystarczy trochę się zainteresować i poczytać,mleko na prawdę jest niezdrowe i jest to udowodnione naukowo.Po rozmowie z wieloma lekarzami odstawiłam je u siebie i u dziecka,a nie ukrywam,że kiedyś je lubiłam.

14

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Co prawda nie wniosę w wątek żadnej merytorycznej wartości,podpartej konkretnymi badaniami, ale przedstawię stanowisko wiekowego dziadka, z którym ostatnio miałam okazję rozmawiać na temat alergii jego wnuczki na mleko. Pisała o tym też WitchQueen

WitchQueen napisał/a:

Mleka piję dużo od dziecka. I to nie byle jakie z kartonu, ale pełnotłuste, nieprzegotowane, prosto od krowy. Nigdy nic mi nie było, jestem okazem zdrowia.
Poza tym - kiedyś to była norma, że dzieci spożywały dużo mleka, nikt się tak z dziećmi nie cackał i zarówno astmy jak i alergii było mniej. Obecnie to alergie hodują dziecku najczęściej przewrażliwieni rodzice.

Pan, lat 85, stwierdził krótko i na temat - "Panienko, dzieci nie mają uczulenia na mleko, tylko na to świństwo, co to do kartonów wlewają. Widziałaś kiedyś dziecko, żeby krowa dawała mleko 1,5% albo 0.5% tłuszczu?".

Wiem po sobie, że jako dziecko piłam hektolitry mleka, prawdziwego mleka od krowy, ciepłego, jeszcze z pianką i nic mi nie było. Jako dorosła kobieta, niestety nie mam dostępu do pewnego źródła mleka od krowy, a "kartonówki" piję bardzo mało, bo mam wzdęcia i rozstrój żołądka sad

15

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Jak ktos jest fanem mleka to zapraszam do Skandynawii:) W Finlandii pije sie mleko nawet do hamburgerow - serio, mozna kupic w takich grill-kioskach zamiast coli,np. maly kartonik mleka i czesto ludzie ida na taki wybor. Dla mnie paskuda.

Lekarze tutaj zalecaja picie mleka dzieciom i mlodziezy, ze wzgledu na witamine D3 - te ze sloneczka, ktorego niestety na polnocy troche brak. Ta witamina jest niezbedna dla prawidlowego wzrostu i dostarczaja jej poza sloncem ryby oraz nabial (glownie mleko).  Dentysci tez maja swoje argumenty ZA.

Natomiast to co przemawia PRZECIW to liczba cierpiacych tu na alergie laktozowa osob, praktycznie co drugi Fin ma nietolerancje i musi wybierac produkty bezlaktozowe. Podobno wywolalo te alergie nadmierne przywiazanie do mleka;)

16

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
nika2109 napisał/a:

Niestety to nie jest tak do końca,z tym co było kiedyś a jest teraz.Kiedyś nie było robionych wielu badań,po prostu ludzie się nie znali.W Finlandii i Skandynawii pije się najwięcej mleka i też wykazują największą zachorowalność na cukrzycę typu I,u dzieci i młodzieży. Badanie to pochodzi ze Szpitala dla Dzieci Chorych w Toronto oraz od fińskich badaczy.Dużo by tu pisać o niekorzystnym wpływie mleka na ludzki organizm,ale wystarczy trochę się zainteresować i poczytać,mleko na prawdę jest niezdrowe i jest to udowodnione naukowo.Po rozmowie z wieloma lekarzami odstawiłam je u siebie i u dziecka,a nie ukrywam,że kiedyś je lubiłam.

Ale na czym się ludzie nie znali i jak to się ma do genetycznych przystosowań człowieka do trawienia laktozy, bo mnie się wydaje, że nijak.
Były badania na temat cukrzycy i z tego co czytałam wynikało z nich, że one mogą powodować tą cukrzycę u dzieci, u których jest na tę cukrzycę podatność - a więc mieli ją rodzice, dziadkowie itp. Poza tym chodziło o dzieci bodajże do 3 roku życia. A wtedy jak się nie karmi można podawać mleko modyfikowane. Chodziło o zły wpływ białek mleka na komórki trzustki, a nie laktozę. Małe dzieci nie powinny pić, ani jeść wielu rzeczy, bo im może szkodzić, więc nie widzę sensu uwieszania się akurat mleka. Poza tym co za dużo to nie zdrowo, ale nie widzę sensu odstawiania mleka całkiem jeżeli ktoś lubi i się dobrze po nim czuje. Pomijając fakt, że to, co teraz sprzedają w kartonach to czasami nie jest nawet mleko. Zdarzało mi się robić doświadczenia na mleku z kartonu, procesy technologiczne obróbki mleka też nie są mi obce i to z kartonów czasami ciężko nazwać mlekiem.

Akurat teorie naukowe na temat tego, czy mleko jest zdrowe, czy niezdrowe to temat rzeka. Białka różnego pochodzenia generalnie często są alergenami i mogą szkodzić.
Nie lubię siania paniki. Ja sobie zdaję sprawę ile chemii codziennie wciągam razem z jedzeniem i mimo, że staram się jeść naturalne produkty to nie zamierzam popadać w paranoję, że coś tam może być dla mnie niezdrowe i trzeba to odstawić. Widziałam badania naukowe na temat tego, że pszenica to jest zło i śmierć w ziarenkach, ale to nie znaczy, że zamierzam zaraz wyrzucić chleb i mąkę, skoro jem i nic mi nie jest.
Ja się nie przychylam do teorii o mleku, bo nie widziałam żeby ktoś sobie wywołał cukrzycę za pomocą mleka. Prędzej można dostać na to mleko alergii niż się człowiek doczeka cukrzycy. Zgodnie z tą teorią ja powinnam mieć już dawno cukrzycę, a mam się świetnie.
Są tysiące innych czynników mogących wywołać u człowieka cukrzycę, to nie znaczy, że trzeba je przestać jeść. Może warto po prostu pomyśleć właściwym o zbilansowaniu diety?

17

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
Bubuś napisał/a:

Pan, lat 85, stwierdził krótko i na temat - "Panienko, dzieci nie mają uczulenia na mleko, tylko na to świństwo, co to do kartonów wlewają. Widziałaś kiedyś dziecko, żeby krowa dawała mleko 1,5% albo 0.5% tłuszczu?".

Kwestia zawartości tłuszczu w mleku- z mleka za pomocą wirówek oddzielany jest tłuszcz, homogenizowany i dodawany w odpowiedniej ilości. Robione jest to mechanicznie.


WitchQueen napisał/a:

Zdarzało mi się robić doświadczenia na mleku z kartonu, procesy technologiczne obróbki mleka też nie są mi obce i to z kartonów czasami ciężko nazwać mlekiem.

Ja również robiłam wiele badań (jestem towaroznawcą) i jakoś mleko pozostawało mlekiem. Czy Twoje wyniki odnosiły się do konkretnej firmy? (Nie czepiam się, pytam z ciekawości)

Co do mleka w diecie dzieci- zamiast mleka krowiego, lepsze jest moim zdaniem mleko kozie, gdzie struktura kazein i laktoglobulin różni się od tej w mleku krowim, nie jest tak alergenne. Według badań Bruno/Bruhno, nie pamiętam nazwiska, chyba 40% dzieci z reakcją alergiczną na mleko krowie, nie miało objawów przy spożywaniu koziego.

18

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
NatiB napisał/a:

zamiast mleka krowiego, lepsze jest moim zdaniem mleko kozie

Błagam Was, tylko nie każcie dzieciom pić mleka koziego - uraz na całe życie - jak widzę kozę, to mi się do tej pory słabo robi big_smile

19

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Mleka koziego spróbowałam raz i to był zarazem pierwszy, jak i ostatni raz. Dla mnie jest jakieś słonawe...

Natomiast jeśli chodzi o mleko krowie- piję je od dziecka. Przyjeżdżała do nas taka starsza babcia na rowerku, i za 3 zł dostawaliśmy 1,5 l mleka prosto od krówki, ze śmietanką na wierzchu. Mmm... najlepsza rzecz na świecie, kartonowe mleko może się schować! Poza tym w szkole podstawowej pobliska mleczarnia rozdawała nam mleko w małych kartonikach, a na stołówce do śniadań obowiązkowa była szklanka mleka.

I naprawdę życzę rodzicom dzieci tak zdrowych jak ja- przez całe swoje życie nie brałam żadnych antybiotyków, problemy z zębami miałam może ze dwa razy w życiu, swojego pediatry to ja nawet nie widziałam na oczy i nie wiem, jak się nazywa.

Z mojej strony mogę tylko dodać: mleko uht jest mniej wartościowe niż mleko świeże (wiem to od ojca, który pracował w mleczarni, ale ja z natury nie ufam rzeczom, które stoją, stoją i się nie psują). Mleko 0% to nie mleko, równie dobrze możecie zmieszać wodę z mąką i będzie ten sam wynik. I najlepiej kupować mleko w szklanych butelkach, bo plastikowe wpływają negatywnie na smak mleka.

20

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
Bubuś napisał/a:
NatiB napisał/a:

zamiast mleka krowiego, lepsze jest moim zdaniem mleko kozie

Błagam Was, tylko nie każcie dzieciom pić mleka koziego - uraz na całe życie - jak widzę kozę, to mi się do tej pory słabo robi big_smile

Zależy kto co lubi, mnie i mojej 3 letniej siostry jakoś nie odstrasza jego smak. A o mleku kozim napisałam głównie pod kątem alergenności. Moim zdaniem warto spróbować.

A propos mleka UHT- stoi długo i się nie psuje, bo proces technologiczny, czyli działanie temperaturą przez kilka sekund, pozbawia go czynników wywołujących psucie, czyli bakterii.

A opakowania- szklane butelki też nie są zbyt korzystne, bo wystawiają mleko na światło, a to skutkuje rozkładem witamin. A gdyby opakowania plastikowe rzeczywiście wpływały na smak mleka to by je wycofano- dlatego stosuje się powłoki ochronne. Pozorne wrażenie zmiany smaku wywołane jest raczej ewentualnym zapachem zewnętrznej warstwy plastiku.

21

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

No dobra, to pozwolę sobie zadać pytanie: co w przypadku, gdy dziecko odrzuci mleko modyfikowane, a krowiego na wszelki wypadek nie będę mu podawać? Czy mleko jest konieczne, czy też spokojnie można zastąpić to, co w nim dobre, czymś innym? Na co powinnam wtedy zwrócić szczególną uwagę w diecie dziecka?

22

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Babo mój 12 letni syn po odrzuceniu mleka modyfikowanego do dzisiaj mleka krowiego nie tknie (ma odruch wymiotny)
za to nadrabia jogurtami,serami żółtymi,twarogiem itp,czasami się drę na niego bo po prostu aż za dużo tego je,a młodszy dla odmiany nic z tych rzeczy nie ruszy smile

23

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Na temat mleka warto przeczytać Whitewash (Joseph Keon). Z dziwnych powiązań różnych chorób z mlekiem, jest nie tylko cukrzyca, ale i osteoporoza, próchnica, rak piersi, etc.
Przemysł mleczny to zbyt wielki biznes by o tym pisać, mówić, ostrzegać...

Ponad 20 lat piłem mleko w ogromnych ilościach i niby nic mi się nie stało, ale po zupełnym odstawieniu go, przynajmniej jeden zdrowotny aspekt życia znacznie mi się poprawił. Poza tym miałem to szczęście pić w dzieciństwie mleko "prosto od krowy", z ekologicznych rejonów Polski, więc jego szkodliwość była znacznie mniejsza.

Nie ma żadnej racjonalnej przesłanki za tym żeby pić krowie mleko, a jest wiele argumentów za tym żeby nigdy się nim nie truć.
Fermentowane produkty z mleka koziego to mniejsze zło.

Pij mleko, będziesz zdrowy jak Amerykanin;)

24

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
lena812 napisał/a:

Babo mój 12 letni syn po odrzuceniu mleka modyfikowanego do dzisiaj mleka krowiego nie tknie (ma odruch wymiotny)
za to nadrabia jogurtami,serami żółtymi,twarogiem itp,czasami się drę na niego bo po prostu aż za dużo tego je,a młodszy dla odmiany nic z tych rzeczy nie ruszy smile

Ser żółty moja córa mogłaby pochłaniać kilogramami big_smile

25

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
BabaOsiadła napisał/a:
lena812 napisał/a:

Babo mój 12 letni syn po odrzuceniu mleka modyfikowanego do dzisiaj mleka krowiego nie tknie (ma odruch wymiotny)
za to nadrabia jogurtami,serami żółtymi,twarogiem itp,czasami się drę na niego bo po prostu aż za dużo tego je,a młodszy dla odmiany nic z tych rzeczy nie ruszy smile

Ser żółty moja córa mogłaby pochłaniać kilogramami big_smile

A podobno ser żólty jest najbardziej uczulajacy.:)

Tak piłam mleko, tak piją moje dzieci. Aczkolwiek częściej kozie niz krowie.
jogurty,sery,serki są robione z mleka krowiego więc bez sensu jest zabraniac dziecku pic mleka a pozwalac jesc jogurty,maslankę,kefir wink
Poza tym bardziej bym się zastanawiała kupić dreób,nie kupić... antybiotyki chemia - nie tylko drob...kazde mieso jest faszerowane, kapiele w soli - aby zwiekszyc mase sprzedawanego produktu itp itd...

Za 10 lat bedziemy sie zastanawiac czy mamy pozwolic dziecku oddychac naturalnym powietrzem,czy tez kupic reklamowane "czyste" z butli.

26

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
Kyntia napisał/a:

Za 10 lat bedziemy sie zastanawiac czy mamy pozwolic dziecku oddychac naturalnym powietrzem,czy tez kupic reklamowane "czyste" z butli.

No niestety, to wcale nie jest tak abstrakcyjna perspektywa...

Aha - jeśli chodzi o mleko krowie, to nie boję się uczulenia, tylko ponoć bardzo obciąża ono nerki i wątrobę. Dlatego błądzę i pytam wink

27

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
NatiB napisał/a:
Bubuś napisał/a:

Pan, lat 85, stwierdził krótko i na temat - "Panienko, dzieci nie mają uczulenia na mleko, tylko na to świństwo, co to do kartonów wlewają. Widziałaś kiedyś dziecko, żeby krowa dawała mleko 1,5% albo 0.5% tłuszczu?".

Kwestia zawartości tłuszczu w mleku- z mleka za pomocą wirówek oddzielany jest tłuszcz, homogenizowany i dodawany w odpowiedniej ilości. Robione jest to mechanicznie.


WitchQueen napisał/a:

Zdarzało mi się robić doświadczenia na mleku z kartonu, procesy technologiczne obróbki mleka też nie są mi obce i to z kartonów czasami ciężko nazwać mlekiem.

Ja również robiłam wiele badań (jestem towaroznawcą) i jakoś mleko pozostawało mlekiem. Czy Twoje wyniki odnosiły się do konkretnej firmy? (Nie czepiam się, pytam z ciekawości)

Jedno mleko, które obiegowo jest uznawane za jedno z najlepszych podczas testów (m.in. miareczkowania) miało w zasadzie właściwości wody, a tych charakterystycznych dla mleka próżno było szukać. Powtarzaliśmy badania, bo myśleliśmy, że coś się nam pochrzaniło. Pozostałe próbki ewidentnie były mlekiem.

Ja piję mleko (zarówno krowie jak i kozie), bo mi się po nim dobrze czuję i często mam na mleko ochotę, a to jest dla mnie wystarczająca przesłanka żeby się tego mleka nie bać. Wszelkie sery, kefiry i inne przetwory też bardzo lubię. W ogóle jeżeli komuś szkodzi mleko, to powinien sobie odpowiedzieć na pytanie co mu właściwie w tym mleku szkodzi - ma uczulenie na białka, nie trawi laktozy itp. Dla nietolerujących laktozy odpowiedni będzie np. kefir, bo laktoza w przetworach mlecznych ulega rozłożeniu przez bakterie fermentujące.
Osteoporozę może wywołać wiele czynników, podobnie jak alergię i cukrzycę. Zakładanie, że jak nie będziemy pić mleka to na pewno nie dostaniemy żadnego schorzenia z powyższych jest zwyczajnie śmieszne. Ja nikogo nie namawiam do picia, ale robienie z mleka trucizny (choć ludzie piją w zasadzie odkąd udomowili pierwsze zwierzęta od których to mleko można pozyskać) jest dla mnie histerią. Skoro jeszcze nie wymarliśmy i jakoś nie słychać o tym, że ktoś przedawkował mleko ze skutkiem śmiertelnym, to chyba nie jest ono aż takie złe.
W ogóle może lepiej przestać jeść tongue - przecież warzywa są pryskane, mięcho na pewno pochodzi ze szprycowanych czymś zwierzaków i jest konserwowane, że produkty z mąki pszennej zabijają też była książka, a soja jest modyfikowana genetycznie (mimo, że większość ludzi na dobrą sprawę nie wie co to tak naprawdę znaczy) też niechybnie nas zabije. No, ale na coś przecież umrzeć trzeba wink

28

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

U mnie podaje się mleko kozie dobre dla alergików i dzieci ze skaza białkowa. Słyszałam że to mleko krowie które sprzedają w sklepach jest niezdrowe parteryzowane osadza się na jelitach chyba że to od krowy prawdziwe mleko to owszem nic nigdy nam od takiego nie było ale kupne raczej nie

29

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
lenkaa22 napisał/a:

U mnie podaje się mleko kozie dobre dla alergików i dzieci ze skaza białkowa. Słyszałam że to mleko krowie które sprzedają w sklepach jest niezdrowe parteryzowane osadza się na jelitach chyba że to od krowy prawdziwe mleko to owszem nic nigdy nam od takiego nie było ale kupne raczej nie

A kozie masz od swojej kózki, czy ze sklepu? Bo jak ze sklepu to też jest pasteryzowane. Jak mleko może się osadzać na jelitach? I co jest Twoim zdaniem takiego w mleku niepasteryzowanym, że się nie osadza. Pasteryzacja nie jest procesem zagrażającym zdrowiu i życiu człowieka.
Ja lubię mleko kozie, bo ma moim zdaniem zwyczajnie ciekawsze walory smakowe od krowiego.

30

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
WitchQueen napisał/a:
lenkaa22 napisał/a:

U mnie podaje się mleko kozie dobre dla alergików i dzieci ze skaza białkowa. Słyszałam że to mleko krowie które sprzedają w sklepach jest niezdrowe parteryzowane osadza się na jelitach chyba że to od krowy prawdziwe mleko to owszem nic nigdy nam od takiego nie było ale kupne raczej nie

A kozie masz od swojej kózki, czy ze sklepu? Bo jak ze sklepu to też jest pasteryzowane. Jak mleko może się osadzać na jelitach? I co jest Twoim zdaniem takiego w mleku niepasteryzowanym, że się nie osadza. Pasteryzacja nie jest procesem zagrażającym zdrowiu i życiu człowieka.
Ja lubię mleko kozie, bo ma moim zdaniem zwyczajnie ciekawsze walory smakowe od krowiego.

Jak to co się osadza, GMO! wink Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać.

Pytanie do ludzi niepijących mleka z kartonu. Nie macie obiekcji do innych produktów spożywczych, sposobu ich produkcji, nawożenia itd.?

31

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

U nas hoduje się koze więc mleko jest prosto od niej. Kiedy mieliśmy krowę każdy pił to mleko nic mu nie było po tym z kartonie miałam wiele razy problemy z żołądkiem a mam bardzo wrażliwy żołądek. Przypadek? Nie sądzę. Coś musi być z tym mlekiem nie tak

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Najlepsze jest mleko matki albo ewentualnie preparaty dla dzieci a krowie mleko jest najlepsze dla krów.
Dla odchodzenia dodam iż zostawienie tegoż mleka na jakiś czas powoduje iż wyjdą z niego wije i inne robactwo, tak u mnie się zdarzyło i do tego czasu unikam jak ognia krowiego mleka.

33

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

Kochani, a zapytajcie swoich babć i dziadków czy pili mleko. Jeśli naprawdę byłoby tak szkodliwe, to nasza cywilizacja by nie przetrwała!! Nie dajcie sobie wmówić, że mleko powoduje szereg chorób - żeby to zbadać należałoby odizolować badanych od wszelkich czynników (także powietrza, które zawiera zanieczyszczenia) i przez pół życia karmić tylko mlekiem, żeby zobaczyć czy im szkodzi czy nie. Oskarżanie mleka o powodowanie cukrzycy, próchnicy czy raka piersi to jest naprawdę spore nadużycie.
Skoro mleko krowie jest szkodliwe dla dzieci, to tak samo szkodliwe jest mleko w proszku, bo niby z czego je robią?
Człowiek dorosły nie trawi mleka ponieważ z wiekiem zanika wytwarzana w żółądku popuszczka, enzym który ścina białka mleka - czysta fizjologia, a nie wina mleka.
Wiadomo, że nikt nie pije dziesięć litrów mleka dziennie, a szklanka chyba jeszcze nikomu nie zaszkodziła.

34

Odp: Krowie mleko - fakty i mity

a ja uważam że dawanie mleka krowiego 4 miesięcznemu dziecku to duza przesada,znam kilka mamus które tak karmią,nie wiem gdzie one mają rozum
pamietam za dzieciaka mając ok 10 lat piłam mleko takie prosto od krowy tyle że schlodzone,tego z kartonu dzisiaj nie ruszę wink

a dziecku krzywda żadna sie nie stanie jak wcale mleka pić nie bedzie

35

Odp: Krowie mleko - fakty i mity
Kyntia napisał/a:

Tak piłam mleko, tak piją moje dzieci. Aczkolwiek częściej kozie niz krowie.
jogurty,sery,serki są robione z mleka krowiego więc bez sensu jest zabraniac dziecku pic mleka a pozwalac jesc jogurty,maslankę,kefir wink

Nie do końca bez sensu - jogurty, serki itp zawierają probiotyki, które same w sobie zawierają laktazę - czyli ten właśnie enigmatyczny enzym trawiący laktozę wink Dlatego własnie sporo osób z lekką nietoleracją laktozy przeboje żółądkowo-jelitowe ma tylko po czystym mleku. Ja sama jestem żywym przykładem na tę teorię wink
Tzn. po czystym mleku i po serze żółtym - no bo właśnie on "najbardziej uczulający" jak już ktoś tu napisał smile

Aha, i jak czytam te mądrości, że mleko krowie jest złe bo zawiera laktozę a kobiece dobre bo nie zawiera to śmiać mi sie chce wink Kobiece mleko, tak jak każde mleko, zawiera laktozę wink Tylko, ze w innych proporcjach.
Dlatego właśnie niemowlaki z nietolerancją laktozy często muszą jeść specjalne mieszanki dla alergików np. Nutramigen. Tu z kolei przykładem jest mój syn wink Dostał nietolerancję laktozy w prezencie genetycznym wink

Posty [ 36 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Krowie mleko - fakty i mity

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024