Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 21 ]

Temat: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Mam 20 lat. Mam pewien problem i to dosc powazny. Wciaz nie moge zapomniec o milosci sprzed dwoch lat. Duzo razy pytalam sie ludzi (nawet psychologow) jak przestac o nim myslec , czytalam porady w internecie i gadanie typu : pozbadz sie po nim pamiatek ( co juz dawno zrobilam ) , zajmij sie praca i wychodz do ludzi ( co tez robie caly czas) i zamknij ten dział w ogole w moim przypadku nie zdaje egzaminu.
To uczucie jest tak silne ze poprostu nie moge go wymazac z mysli i z serca. Nie wiem czy to przeznaczenie ,nigdy tak nie mialam. Srednio co pol godziny mysle o nim , dzien w dzien. Sni mi sie w prawie kazda noc.

Mialam przez ten czas dwoch facetów ,ale byly to zwiazki po dwa miesiace. Nic ,a nic do nich nie czulam ,lubialam spedzac czas w ich towarzystwie ,ale nie czulam do nich za grosz zadnej chemi i nie bylo uczucia. Wlasciwie kolezanki mnie namowily bym z nimi byla i dala im szanse. Zakonczylam dosc szybko te zwiazki bo oni sie za bardzo zaangazowali ,byli zazdrosni o moich kolegow ,co mnie dreczylo (bo zawsze bylam typem imprezowicza) ,chcieli zebym kazda chwile im poswiecala ,a ja poprostu mialam na nich olew. Wiec to zakonczylam. Ale jak bylam z nimi i np. calowalismy sie to zamykalam oczy i wyobrazalam sobie ze sie caluje z tamtym ktorego wciaz kocham.

Moze to głupie .. nie wiem juz czemu tak mam czy to w ogole normalne. Jak ogladam jakis film i jest scena milosna to tez mysle o nim i az mi sie ryczec chce. Czesto nawet sie masturbuje i wyobrazam sobie ze sie kocham z nim ,a potem przeplakuje pol nocy. Zasypiam codziennie przytulona do poduszki i wyobrazam sobie ze lezy kolo mnie.. sad(

To wszystko prawda co napisalam ,jaj sobie nie robie ,nie myslcie tak. Nie wiem juz co z tym zrobic. Poprostu NIE umiem zamknac tego dzialu i wyrzucic go z mysli. Nie jestem w stanie.

Jak juz pisalam jestem typem imprezowicza. Czesto wychodze gdzies z ludzmi ,pije itp. Na chwile mi to pomaga zapomniec. Ale i tak to nic nie daje na dluzsza mete.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

U mnie coś takiego trwa dopiero niecałe dwa miesiące, przeraża mnie wizja 24 takich miesięcy... A zmiana otoczenia nie wchodzi w grę? Może to by pomogło, bo ja osobiście rozważam właśnie taką możliwośc wink

3

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

No dobra, ale to do końca życia zamierzasz tkwić w tym stanie? Przecież to nie jest jedyny facet na świecie. Opowiedz może o okolicznościach waszego rozstania, o tym jaki był wasz związek. Rozumiem, że można tęsknić i czuć rozbicie po rozstaniu, ale to zwykle samo mija. Co sprawiło, że się tak uzależniłaś od niego?

4

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Julka -- nie chcę Cię straszyć, ale czasem miłość zostaje w sercu na zawsze i nie da się jej zabić. Czasem kogoś kochamy, ale nie możemy z nim być. Pogódź się z tą miłością, zaakceptuj ją, nie zabijaj, nie walcz sama ze sobą, nie staraj się zapomnieć, bo przeszłość to jest fragment Ciebie. Ale zrozum, że nie będziecie razem. Dlatego musisz szukać nowej miłości. Nie będziesz miała tego chłopaka za męża, nie będziesz z nim spędzać czasu, ale mimo to możesz go kochać. Może pokochasz kogoś innego, co nie znaczy, że tego pierwszego zapomnisz.

5 Ostatnio edytowany przez Julkaa1993 (2013-04-07 19:02:53)

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Odpowiadam teraz biorac pod uwage trzy odpowiedzi ktore dostałam :

wiec tak : Niie wiem dlaczego sie od niego tak uzaleznilam ,nie mam pojecia. jak go poznalam to odrazu mialam do niego jakis dziwny pociag , (chociaz wcale w moim typie nie byl )1 raz w zyciu cos takiego mi sie przytrafilo. Juz jak go 1 raz w zyciu spotkalam to bylam dla niego miła ,chociaz zwykle olewalam typow.

   Zmiana otoczenia? Zyje w duzym miescie i raczej nie widuje go co po chwile ,wiec nie ma sensu takie cos w ogole.

   Na koniec naszej znajomosci zachowal sie jak duren ,obrazil mnie co mnie zabolalo. I duma mi sie nie pozwolila przez ten caly czas do niego odezwac. Duma polaczona ze strachem ze zrobie z siebie idiotke przed nim ,znow mu sie narzuce a on bedzie mial mnie gdzies i tylko sobie narobie nadzieji.

  A wizja ze bede go kochac cale zycie przeraza mnie. Mysle czy isc do psychiatry ,slyszalam ze sa takie tabletki andydepresyjne ktore maja jedno z dzialan ze tamuja wydzielanie tego czegos co powoduje bol z powodu nieszczesliwej milosci i przez to sie zapomina o osobie ktora sie kocha.

  Ja na prawde wiem na 100% ze poki go bede kochac nie uloze sobie zycia z zadnym innym mezczyzna. Nie spotkalam zadnego do ktorego bym miala taki pociag jak do niego. Nie wyobrazam sobie w ogole bym mogla do jakiegos innego to samo czuc. Jak sprobuje sobie wstawic kogos na jego miejsce w myslach to nie umiem .. poprostu nie umiem !

6

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.
Julkaa1993 napisał/a:

Odpowiadam teraz biorac pod uwage trzy odpowiedzi ktore dostałam :

wiec tak : Niie wiem dlaczego sie od niego tak uzaleznilam ,nie mam pojecia. jak go poznalam to odrazu mialam do niego jakis dziwny pociag , (chociaz wcale w moim typie nie byl )1 raz w zyciu cos takiego mi sie przytrafilo. Juz jak go 1 raz w zyciu spotkalam to bylam dla niego miła ,chociaz zwykle olewalam typow.

   Zmiana otoczenia? Zyje w duzym miescie i raczej nie widuje go co po chwile ,wiec nie ma sensu takie cos w ogole.

   Na koniec naszej znajomosci zachowal sie jak duren ,obrazil mnie co mnie zabolalo. I duma mi sie nie pozwolila przez ten caly czas do niego odezwac. Duma polaczona ze strachem ze zrobie z siebie idiotke przed nim ,znow mu sie narzuce a on bedzie mial mnie gdzies i tylko sobie narobie nadzieji.

  A wizja ze bede go kochac cale zycie przeraza mnie. Mysle czy isc do psychiatry ,slyszalam ze sa takie tabletki andydepresyjne ktore maja jedno z dzialan ze tamuja wydzielanie tego czegos co powoduje bol z powodu nieszczesliwej milosci i przez to sie zapomina o osobie ktora sie kocha.

  Ja na prawde wiem na 100% ze poki go bede kochac nie uloze sobie zycia z zadnym innym mezczyzna. Nie spotkalam zadnego do ktorego bym miala taki pociag jak do niego. Nie wyobrazam sobie w ogole bym mogla do jakiegos innego to samo czuc. Jak sprobuje sobie wstawic kogos na jego miejsce w myslach to nie umiem .. poprostu nie umiem !

7 Ostatnio edytowany przez Marian_1987 (2013-04-08 17:50:00)

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Ja nauczyłem się z tym żyć..
Mimo, że nie wyobrażam sobie tych miłych chwil, ponieważ ich w rzeczywistości nie było..
To tęsknota, gniew, cierpienie za czymś/za kimś zawsze pozostaje..
Gdy miałem 16 lat, to mimo że byłem zaangażowany przez 4 lata i przez 4 lata dzień, w dzień widywałem się z nią nawet w szkole,
to w rzeczywistości nie miałem możliwości zbliżyć się więcej niż na te 60-100cm
zawsze istniało zdenerwowanie, strach, poczucie bezczynności, nieśmiałość, niepewność,
niechętnie ze mną rozmawiała, a później wyrobiła sobie o mnie zdanie, choć w rzeczywistości mnie nie znała,
istniało obustronne zainteresowanie, ale jednostronne zaangażowanie..
gdyby zaś było jednostronne zainteresowanie, wówczas bym nie zaryzykował tyle..
Nie miałem nigdy takiej możliwości, żeby przeżywać coś z radością..
a ilekroć starałem się porozmawiać szczerze w 4 oczy, to nigdy to nie wychodziło (zamieniało się to w 6 oczy),
ani nie mogłem porozmawiać ani z jej przyjaciółką, ani z nią samą..
A uczucia tak się spotęgowały, że obojętnie co bym zrobił, to czułem się w bez ruchu..
tak jakby ugrzęznąłem na bagnach, jakkolwiek bym się nie poruszył, to i tak tonąłem..

Nie miałem możliwości, żeby zmieniać otoczenia, a tym bardziej szkoły, chciałem skończyć szkołę mieć maturę i tytuł technika,
dlatego dla mnie 4 lata stawały się wiecznością.. ukończyłem szkołę, uzyskałem dyplomy, i już od tej pory jej nie widuję..
Jedyne co się dowiedziałem, że pół roku później ona kogoś poznała i wciąż są razem,
mimo, że to ona była tym ogniwem, która nie angażowała się w związek..

Niestety nie pierwszy raz mnie to spotyka i właściwie trudno jest mi powiedzieć, gdzie leży reguła i zasada..
Jedyne co wiem, im bardziej angażujesz się w coś tym głębsze są tego skutki i konsekwencje..
Dlatego im bardziej się brnie w słusznym przekonaniu, zaufaniu, a niestety nie zbuduje się wspólnej płaszczyzny,
tym trudniej od tego odejść.. nawet jeśli żyjesz z kimś lub z czymś w sercu, a jesteś nieszczęśliwa, to nie potrafisz się od tego oderwać tak prosto..


Od 6 lat jestem sam (nie dlatego, że tak chcę - wprost przeciwnie),
ale w rzeczywistości mógłbym powiedzieć, że od samego początku jestem sam,
bo ilekroć głęboko w sercu kogoś kochałem, to się okazało, że nie jest tego wart..
każdy dawał nadzieję (odwzajemniał uczucia), a nie brał odpowiedzialności za to..
dla kogoś czar prysł i widział moje wady, czuł rozczarowanie i potrafił wypominać, a czasem wykorzystywać to przeciwko mnie,
ale nie potrafił kochać dalej.. choćby nauczyć się szanować te niedociągnięcia jakie osoba posiada..

Bardziej chcę być z kimś niż być sam i mimo to jak próbuję zmienić, to nie jest takie proste..



Życie jest jedno i trzeba z tym żyć, nauczyć zrozumieć cierpienia i analizować swoje błędy w relacjach z ludźmi,
bo choć wiadomo, że uczucia są czymś co przeczy wbrew logice, ale logika istnieje w realizacji i odpowiedzialności za decyzje,
które postanawiamy zrealizować samemu, z kimś bądź razem..



////////
Pomyśl, że inni w ogóle nie mają miłych wspomnień, a muszą jakoś żyć..
mają jeszcze trudniejsze dzieciństwo, lub życie.. ktoś był ofiarą przemocy..
Nie tylko Ty sama jesteś w tym problemie.. gdzie jest tęsknota, marzenie, pragnienie i chęć zapomnienia..

Tabletki antydepresyjne nie pomagają, jeśli sama nie nauczysz się słuchać swoich cierpień i własnego serca..
To nie ciało najbardziej cierpi.. lecz dusza.. choć jeśli stan duszy jest zły, to również ciało otrzymuje ten ból..
Jeśli chcemy naprawić stan duszy, to na pewno nie alkoholem i tabletkami..
(w rzeczywistości są jak efekt placebo, który zmierza w złą stronę)..

Powinnaś stopniowo zmienić tryb życia.. mimo, że to też nie jest proste
(każdy jest z nas przyzwyczajony do czegoś, co przez lata wykonuje, funkcjonuje i żyje)
zacząć może od kąpieli relaksacyjnych i w tym muzyki na wyciszenie się..
aktywny sport np. jogging itp.
Swoje idee, kreatywność przelej na papier..
wypisz swoje wady i zalety.. zobacz w czym warto się rozwinąć.. nie musisz dokonywać wszystkiego,
załóż jeden punkt i to sukcesywnie rób..

8

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Kup sobie roślinkę - storczyka np. Jak nie uschnie po dwóch miesiącach, kup sobie zwierzątko. Jak się zaopiekujesz czymś to wyleczysz się z tego uczucia. Mi po rozstaniu pomagało zawsze wspominanie dlaczego się rozstaliśmy - jego wad, jego zachowań, to ja odeszłam. Już nie mogłam wytrzymać, bo ten człowiek mnie niszczył świadomie lub nie. Było mi bardzo ciężko, ale wystarczyło o tym pomyśleć, żeby poprawił się nastrój i wróciła chęć do życia. Płakałam tylko miesiąc. 3 miesiące później znalazłam miłość swojego życia. Byłam na etapie storczyka smile

9

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Tak na prawdę, jeżeli sama nie dasz sobie z tym spokoju to niestety nikt Ci w tym nie pomorze Julka. Też przechodziłem przez coś podobnego, tylko może w bardziej ekstremalnej wersji tongue Długo mnie to męczyło, żaliłem się ludziom, robiłem rzeczy z których dzisiaj się śmieję, wlałem w siebie morze alkoholu i bóg wie co jeszcze. I nic.. w kółko zadręczanie się myślami, snucie scenariuszy itd. Aż w końcu nie wiem sam jak i dlaczego, któregoś dnia po prostu przestałem czuć cokolwiek.. dosłownie pustka, i ogromna ulga big_smile Oby z Tobą było podobnie, bo wiem jakie to parszywe uczucie.
U mnie też minęło prawie 2 lata wink

10

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.
polka93 napisał/a:

Kup sobie roślinkę - storczyka np. Jak nie uschnie po dwóch miesiącach, kup sobie zwierzątko. Jak się zaopiekujesz czymś to wyleczysz się z tego uczucia. Mi po rozstaniu pomagało zawsze wspominanie dlaczego się rozstaliśmy - jego wad, jego zachowań, to ja odeszłam. Już nie mogłam wytrzymać, bo ten człowiek mnie niszczył świadomie lub nie. Było mi bardzo ciężko, ale wystarczyło o tym pomyśleć, żeby poprawił się nastrój i wróciła chęć do życia. Płakałam tylko miesiąc. 3 miesiące później znalazłam miłość swojego życia. Byłam na etapie storczyka smile

Zapomniałaś o jednym.. ważniejsze są własne wady i zrozumienie samego siebie..
ponieważ wady, rozterki i własne cierpienia wnosisz w nowy związek, niezależnie czy to jest dystans tylko 3 miesięcy, czy 2 lat, czy też 5, 10 lat..
Ilekroć będziesz próbowała swoje problemy ukryć to nowym związkiem, tyleż razy to się pojawi..

11

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Kurczę, spodobał mi się pomysł z opieką nad kwiatkiem wink Bo niestety zwierzątko raczej nie wchodzi w gre, nie wiem nawet czy kwiatek przy mnie przezyje...

Ale faktycznie, myślę , że każdy pomysł na to by czymś się zająć, jest dobry. I być może nie da się zapomniec o "tych" osobach, ale jak już ktoś wcześniej powiedział trzeba nauczyć się z tym życ, a może akurat po pewnym czasie uczucie i wspomnienia osłabną, nie wiem. Ja jestem na etapie uczenia się żyć z tym, raz jest lepiej, raz gorzej...

12

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Zwierzątko odradzam - to nie jest antydepresant, to żyje i czuje i woła jeść. Ale może terapia z udziałem zwierząt - nieważne, czy to będzie koń, koza, pies. Nawet nie myślę tu o jakiejś profesjonalnej terapii (przydałaby się jednak) może po prostu kontakt ze zwierzętami coś da. Znam przypadek anorektyczki leczonej skutecznie hipoterapią. Tak się dziewczynie spodobały konie, że zapomniała jak to się miała głodzić.

13

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

[quote=Renata czesc: poznalam chlopaka jak mialam 20 lat i nie moge o nim zapomniec mimo ze minelo 9 lat tylko to bylo ze on byl w tracie rozwodu i sie wycofalam bo sie balam ze weszlam w jego zycie z butami tak sie poczulam naj bardzie sie jego spojrzenie bylo dla mnie w szystkim to byl pierwszy chlopak jak na mnie spoglądał i nogi milam jak z waty chcialam o nim zapomniec i mi nie wszylo zawsze pamietam jego usmiech oczy jak blyszczaly jak patrzyl w moja strone bylam szczesliwa jak dzwonil jak slyszlam jego glos zawsze chodzilam jak w skowronkach i to przepadlo to w jednej minucie moje cale zycie chciała bym spotkac chlopaka kturego poznalam po prostu nie ulozylam sobie zycia jak bym chciala bylam w zwiaku ale to juz koniec to nie byl ten mezczyzna on po prostu nie byl dla mnie i go nie kochalam tak jak tego jedynego co poznalam

14

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Mam w domu zwierze -kota ,nie wiele to jednak pomaga. Szukanie innych zajec wcale nie rozwiazuje problemu. Obojetnie czy bedzie to opieka nad zwierzakami ,chodzenie po gorach ,karate czy 10 innych rzeczy nic to nie daje.


  Mysle o nim codziennie i tak ,co noc i co dzien. Rozmyslam co by bylo gdyby to ,gdyby tamto. Do kazdej sytuacji ktora miala miejsce miedzy nami wracalam po 1000 razy w myslach.. Juz mam dosc tego , ale nie umiem inaczej. To tak jak alkoholizm , alkoholik wie ze zle robi pijac , traci rodzine ,dom ,mieszka na ulicy ,ale nie umie przestac pic. Tak samo ja nie umiem przestac myslec o nim..

 
  Mam takie okresy ze wydaje mi sie ze jeszcze troche to o nim zapomne i ze juz mi to mija ,po czym znow przychodzi pare dni ze tesknie za nim strasznie. Ale moze z drugiej strony nie chce przestac go kochac ,bo to jest taki moj punkt zaczepienia ,chociaz urojony ,bo wciaz sie ludze ze moze bedziemy kiedys ze soba.


  Nigdy bym mu sie nie odwazyla chyba powiedziec co przez te 2 lata przechodzilam.. Nie chce sie na sile pchac w jego zycie.. narzucac ,nie wiem co zrobic. Moze sobie o mnie myslicie ze mam dziecinne problemy bo kazdy to przechodzil ,ale to jest moj glowny problem ,zaden sie temu nie rowna. A moje najwieksze marzenie to spedzanie z nim  znow czasu.. Nie chce byc bogata ,miec willi ,audi za 100 tys.. chce tylko jego. Nawet bym mogla z nim mieszkac w jakiejs kawalerce.. 4 metry na 5 ale poprostu chce przy nim byc..

  Kolo mnie kreci sie pelno facetow ,ale mam ich gdzies.. w ogole mnie nie interesuja. A jak juz sie umowie z kims to mam raczej na mysli fajne spedzenie czasu ,rozrywke, jakis wypad gdzies a nie spedzenie czasu z tym z kim sie umawiam. Lubie jak mnie zabieraja tu czy tam ,ale i tak do zadnego nic nie poczulam.. i nie poczuje. Oni z czasem sie o tym orientuja i zrywaja kontakt. Niektorzy twierdza ze lece na siano itp. Bo moze taka prawda.. bo wiadomo ze cos tam zawsze stawia a w zamian nic nie daje im ,zero zainteresowania ,bo nie chce.. Chce tamtego nic by nie musial mi kupowac ,nigdzie zabierac (zreszta on bogaty nie byl,robil na czarno za 1000 zl) ,chce poprostu zeby byl obok.

  Poszlam ostatnio do psychiatry i przepisala mi tabletki antydepresyjne ,biore je. Jest moze lepiej bo nie wpadam w taka doline jak mysle o nim ,ale mysle i tak. Ogolnie nie mam sily psychicznie na nic ,ani na prace ,siedze w chacie a w weekendy jakies imprezy ze znajomymi ,alkohol itp. Mam dlugi u panstwa ,hehe. Rodzicie powtarzaja ze jestem nie odpowiedzialna i totalnie nie zyciowa ,wiem ze maja racje.. Siedze w takim bagnie i nie chce sie jakos ruszyc.

15

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Taki problem dotyczy wiele osób tych młodszych i tych starszych.  Również mężczyzn. Ciężko zapomnieć o tej bliskiej dla nas osobie, które odchodzi często naglę. Niektórzy po wielu latach związku. Po prostu ciężko zapomnieć bo cały czas łudzimy się i mamy nadzieje, że do siebie wrócimy . Gdybyśmy mieli pewność, że już do siebie nie wrócimy (moglibyśmy spojrzeć w przyszłość) To byłoby nam łatwiej zapomnieć o tej osobie. Ja się rozstałam z chłopakiem po 5 latach związku. On odszedł bo uważał, że ten związek niema sensu. Nie było innej kobiety. To był dla mnie najtrudniejszy czas w życiu.  Ciągle myślałam o tym czy i kiedy znów będziemy razem. A jeśli nie bezie powrotu to czy kiedykolwiek się jeszcze zakocham ? W tych chwilach ciężko sobie to nawet wyobrazić.  Ja moje pytania skierowałam do wróżki smile Tak może to się wydawać śmieszne lub niepoważne - ale ja wierze, że są na tym świecie osoby które potrafią czytać karty i powiedzieć nam o przyszłości z dużą dokładnością.  W tym miejscu chce polecić wszystkim wróżkę Mirę  Elżbietę Sobczyk  - bez problemu znajdziecie ją w google. Zadałam jej pytanie na facebooku czy może dla mnie powróżyć przez internet i się zgodziła. Trochę mnie pocieszyła ale to nie bylo pocieszenie tylko wróżba, która po 5 miesiącach się sprawdziła. Powiedziała, ze powinnam wziąć się w garść bo za kilka miesięcy mój "byly" postanowi dać nam jeszcze szansę. I że na pewno niema ochoty wracać do rozklejonej osoby.  Powiedziała również, że obok niego  niema innej kobiety i jest sam. A ten czas pozwoli mu po prostu przemyśleć pewne sprawy.  Powiedziała również inne prywatne sprawy o których pisac nie chce - ale wszystko się sprawdziło. Dlatego  wszystkim polecam wróżkę - ale taką dobrą.  Będziecie więdziec na czym stoicie i na pewno pomoże wam to podjąć decyzję co dalej! Powodzenia dla wszystkich którzy teraz są w smutku i tęsknią.

16

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.
Julkaa1993 napisał/a:

   Na koniec naszej znajomosci zachowal sie jak duren ,obrazil mnie co mnie zabolalo. I duma mi sie nie pozwolila przez ten caly czas do niego odezwac. Duma polaczona ze strachem ze zrobie z siebie idiotke przed nim ,znow mu sie narzuce a on bedzie mial mnie gdzies i tylko sobie narobie nadzieji.

  A wizja ze bede go kochac cale zycie przeraza mnie. Mysle czy isc do psychiatry ,slyszalam ze sa takie tabletki andydepresyjne ktore maja jedno z dzialan ze tamuja wydzielanie tego czegos co powoduje bol z powodu nieszczesliwej milosci i przez to sie zapomina o osobie ktora sie kocha.
!

A nie istnieje próba odnowienia kontaktu i wyjaśnienia sobie jakichś rzeczy? Moze znowu by sie między Wami ułożyło?

17

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Mnie coś takiego trzyma dopiero 3 miesiące a byłem 6 lat z narzeczoną i poszła do innego..

Jak po 2 latach dalej będzie mnie to trzymało, to po prostu poszukam z nią kontaktu najwyżej się zbłaznie i wtedy może zrozumiem, że jednak nie warto?

Może się odezwij po takim czasie do niego

18

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.
XYW napisał/a:

Mnie coś takiego trzyma dopiero 3 miesiące a byłem 6 lat z narzeczoną i poszła do innego..

Jak po 2 latach dalej będzie mnie to trzymało, to po prostu poszukam z nią kontaktu najwyżej się zbłaznie i wtedy może zrozumiem, że jednak nie warto?

Może się odezwij po takim czasie do niego

Ten temat ma 6 lat...
Każdorazowo powód jest dokładnie ten sam. Nie możesz zapomnieć, bo sobie na to nie pozwalasz.

19

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Wszystko pięknie ładnie tu piszecie... Ale może by pomyśleć i rozważyć inny problem... Co jeśli nie będziesz umieć pokochać juz drugiej osoby... Co jeśli tamta osoba zamknęła ci serce bo ją tak mocno kochasz że nie będziesz potrafić kłamać innej osobie prosto w twarz że ją też kochasz... Później przed ołtarzem powiesz kocham cię? Przyrzekam... Itp itd... Klamiąc nic nie zbudujesz...

To właśnie jest miłość... Albo jest albo jej nie ma

Nie powinno się wchodzić w związek i zakochujac się w drugiej osobie po sam czubeg głowy... Tak robią głupcy

Ja osobiście zniszczylem sb życie 3 lata temu niszcząc związek swój z najpiękniejsza i nacudowniejsza osoba w moim życiu...

Kłamstwo i mój wiek a więc i doświadczenie życiowe spustoszylo wszystko...

Dużo winy było w koledze ale to nie usprawiedliwia moich kłamstw...

Wiem po sobie i po tych 3 latach że już nie pokocham drugiej osoby ponieważ nie będę w stanie kłamać tej drugiej osobie że ja kocham i ble ble ble... Gadka szmatka

Te 3 lata bardzo dużo mnie nauczyły a szczególnie pierwszy rok...

Dopóki nie umrę będę ją kochać i pamiętać o niej do końca swoich dni...

Nawet nie macie pojęcia jaki ból noszę w sobie jaki żal - przez to że tak zjebalem sprawę ... Nie życzę tego nikomu ponieważ jest to gorsze od każdego bólu fizycznego... Ból serca ból umysłu ból psychiczny...

Rada na przyszłość:
Jeśli nie masz jeszcze poukładane w głowie a szczególnie mężczyźni w wieku do 19-20 lat nie powinieneś się szukać miłości... A jeśli już tak bardzo chcesz to nie KŁAM bo to się źle skończy... Stawiaj zawsze Boga na pierwszym miejscu... Później tą osobę... Honor i ojczyznę
WTEDY BEDZIE DOBRZE

20

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Z mojego doświadczenia wiem, że typy imprezowiczów, szukają podświadomie podobnych osób, najlepiej takich, które mogą kopnąć je w tyłek.
Najprawdopodobniej więc facet, o którym wciąż myślisz, ma na ciebie wylane. Dlatego też o nim myślisz.
Gdyby był w tobie zakochany, szybko ty sama pozbyłabyś się go.
Niestety jedyne lekarstwo na tą przypadłość, to dalej szukać faceta, w którym wreszcie się zakochasz i którego uda ci się usidlić, (który przy okazji da Ci nieźle popalić). Niestety 1 poznany facet na rok, to trochę za mało. Świat jest trochę większy niż lokalna dyskoteka, więc trzeba ruszyć głową gdzie poznać kogoś, kto może Ci zaimponować.
Życzę Ci, żebyś poznała gościa, z którym trochę popodróżujesz w interesach, polatasz po świecie .... obejrzysz Roland Garros na żywo, poimprezujesz z najlepszymi, to szybko Ci miną wspomnienia kolesia z dyskoteki.
Nawet jeśli ostatecznie, wylądujesz z powrotem na starych śmieciach, to będziesz miała świadomość, że twoje łzy leją się z oczu, które coś widziały i płyną po markowych cieniach.
Wtedy dopiero zauważysz zmianę. Zatęsknisz do normalnego faceta, który cię po prostu pokocha.
Ale do tego trzeba coś przeżyć!
Powodzenia :-)

21

Odp: Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Hehe, ciekawe. U mnie to już trwa 10 lat i dalej nie mogę zapomnieć. Dokładnie w tym samym czasie co Ty pisałaś u mnie było dwa lata. Nie mogłem o takiej Julce zapniec. Ciekawe...

Posty [ 21 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie moge zapomniec o mezczyznie juz 2 lata.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024