Jestem samotną mężatką szukam kogoś z kim mogła bym porozmawiać o wszystkim i o niczym.
Sabcia ,ja bardzo chętnie porozmawiam Ale jestem chyba sporo młodsza od Ciebie.
Masz może gadu ,czy coś podobnego?
Skąd jestes?:)
Pozdrawiam.
3 2013-01-18 22:30:04 Ostatnio edytowany przez SABCIA (2013-01-18 22:31:29)
ja mam 22lata więc nie jesteś taki młodsza niemam nic takiego tylko tutaj moge pogadać
4 2013-01-18 22:43:57 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2013-01-18 22:53:41)
Ok:)
A czemu jesteś taka samotna? Długo już jesteś mężatką,układa wam się w małżeństwie.?
Tak poza tym,to masz jakieś pasje ,zainteresowania,może się jeszcze uczysz?;)
Ja mam 21 lat, jestem z woj.pomorskiego. Studiuje,i pracuje. Jestem jeszcze panną, przyjaciół brak, faceta tez brak.
A dzisiejszy wieczór,jest dla mnie ,nie do wytrzymania.. strasznie doskwiera mi samotnosc.. tylko przeglądam neta ,już przez pół dnia ..; /
zamąż wyszłam mając 17lat, nie układa mi się w małżeństwie mąż mnie zdradził niewiem czy dalej to robi. Moje zainteresowania? Mam syna więc niemam czau na zainteresowania. Mieszkam w siemianowicach. A ty dlaczego jesteś samotna?
To już długo jesteś mężatką..:)
Ale jeżeli nie jestes szczęśliwa, mąż Cie zdradza.. to dlaczego nie odejdziesz?
Nie masz nikogo bliskiego,żeby ktos Ci pomógł?
Pracujesz,czy tylko .. zajmujesz się domem ,i synkiem?
Ja jestem sama, bo raczej nie trafłam na odpowiedniego człowieka..z którym mogłabym isc przez życie. Mam za sobą kilka,nic nie znaczących znajomosc,ale nie mogłabym powiedziec..że coś więcej z nich wynikło.
Ale nie zamartwiam się tym, jestem jeszcze bardzo młoda. Póki co.
No i też mam dużo obowiązków na codzień,brak czasu..na poszukiwania.
Wciąż jestem zabiegana .
niestety mogę śmiało powiedzieć że niemam rodziny matka menelka ojciec narkoman jestes całkowicie samotna i niedobrze mi stym pragnę żeby ktoś mnie tyko kochał tak naprawdę i bez interesownie
SABCIA bardzo mi przykro,to takie smutne.
Wiesz, mój ojciec tez jest alkoholikiem. Matka co prawda nie,ale tez nigdy nic nie zrobiła z tą sytacją. Byłam bita w domu, awantury i wyzwiska ,zdarzały się u mnie w domu,bardzo często.
Teraz już nie mieszkam z rodzicami, wyprowadziłam się w młodym wieku,sama zarabiam na Siebie i szkołe,mieszkam w kawalerce. Często chodzę do psychologa ,na terapie.
Bo wiele rzeczy z tamtego okresu ,we mnie zostało.
Słuchaj, przecież .. mogłabyś odejsc od męża,napewno was utrzymuje prawda?
Skoro jest ojcem,możesz pozwac go o alimenty dla dziecka.. rodzinne, inne dodatki ..też mogłabyś o takie coś się ubiegac.Wystarczy zgłosc się do Mopsu,nie ma sytuacji bez wyjścia.
Tym bardziej jeżeli nie masz pracy,a dalsza rodzina ciocie ,kuzynki.? Nie wierze ,że nie masz zupełnie nikogo.
Jesteś bardzo młoda, nie marnuj sobie życia !
hej sabcia faktycznie smutne to co piszesz ją też jestem mężatką ale samotna bo mój mąż wyjeżdża i mam córkę ale jest jeszcze takie super forum jak to że możemy pogadać
To nie takie proste aby dostać alimenty musi być rozwut a ja jestem w 4 miesiącu ciąży, on mi grozi żebym nie nie kombinowała bo prędzej podpali mieszkanie niż mi je zostawi bo to on pracuje, a do tego mówił że odbieże mi dzieci i co ja mogę zrobić. dostałam poradę od szwagierki żeby założyć mu niebieską karte ale za bardzo się go boje, a co do rodziny to niemam kontaktu z nikim prucz babci ktura jest bardzo schorowana i ma dość własnych problemów
11 2013-01-19 17:58:59 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2013-01-19 18:00:25)
Słuchaj, a Dom samotnej matki? (spokojnie sie dostaniesz) mężczyzni ,nie mają tam wstępu.
Rozwód , możesz orzekac o jego winie..wtedy on pokryje koszty procesu.(Ale nie wiem ,czy chodź tutaj tylko o tą zdrade,czy jest jeszcze przemoc,alkohol? ) Będziesz musiała miec jakieś dowody`nagrania z telefonu, sąsiedzi na pewno ,coś słyszą ,widzą..,jeżeli jest przemoc (obdukcja w szpitalu) zdjęcia.
Potem PUP ,kursy zawodowe,i jakaś praca.. jak dostaniesz, rozwód..będziesz mogła walczyc o alimenty.
Dzieci Ci nie odbierze.. jeżeli udowodnisz jakim ,jest człowiekiem.
A to że spali dom? No chyba w to nie wierzysz? To jakiś furtat.
To nie jest łatwe, ale nie do wykoniania.
Wiem,że się boisz.. ale jak powiedziałas,on pracuje.? Nie zawsze jest w domu. Nie musi byc świadomy tego ,co dla niego szykujesz.:)
P.S Ja się nie narzucam, z tym wszystkim. Jeżeli chcesz tak życ,to kończymy temat i rozmawiamy o czymś innym.
Decyzja nalezy do Ciebie.
Ok jakiś temacik zapodaj
Jakie masz wykształcenie?:) Ukończyłaś średnią szkołe?
Ja też mam teraz ciężki okres w zyciu.. niedawno rozstałam się z facetem, którego znałam 3 lata. Nie byłam szczęśliwa, w tym związku.. a dla faceta, byłam szmacianą lalką zamiast ukochaną.:)
Nie raz ,się z nim rozchodziłam..ale zawsze wracliśmy do Siebie, i cała zabawa zaczynała się od nowa.
Teraz znowu odeszłam(dokładnie 3 miesiące temu) .. i wciąż cierpie,czasami budzę się w nocy z płaczem.
Ale sama wiem,że nic dobrego mnie z tym człowiekiem nie czeka.
Mam nadzieje że ,to już był ten ostani raz.
Jestem po gimnazjum niestety a tak wogule to fajnie że dajesz sobie radę sama w życiu. A czemu rozstałaś się z chłopakiem?
Bo wiedziałam,że nie jestem dla niego ,tym kim on był dla mnie ..przez ten cały czas ,czułam że nie jestem kochana, że nie jedyna..ale mimo to, ciągnełam to dalej,może raczej szarpałam się ze sobą, bo raz rzucałam wszystko w cholere, a potem wracałam do niego z podkulonym ogonem..
I to tylko dlatego,bo chciałam byc kochana.. cieszyłam się gdy,był dla mnie dobry.. i okazywał mi czułosc..czasami fundował mi taki miodowy miesiąc,w którym było nam dobrze razem.
Chciałam ułożyc Sobie z nim życie,zamieszkac ,założyc rodzinę..to były piekne plany ,ale tylko moje.
To ja zawsze bardziej się starałam,to ja wyciągałam do niego rękę,przepraszałam ( jak totalna wariatka ,mimo że nie wiedziałam za co).
Jeszcze, walczyłam..starałam się nawet na siłe, podtrzymac nasz związek..ale ,tak bardzo siebie wyniszczałam ..każdy jego dotyk,pocałunek.. brzydził mnie. Reanimowałam trupa, w końcu ...po 1000 kłótni, stanełam w kuchni i powiedziałam `to koniec.
Wziełam swoje rzeczy i wyszłam..ze łzami w oczach.
Miłosc nie wszystko jest w stanie wybaczyc,człowiek ma jakieś granice.
Byłam z nim,ale cierpiałam..a nie chciałam,całego życia spędzic, z tym tyranem .
uuu no nie zaciekawie kobitki się u was zadziało:) szczerze powiem
Teraz rozumiem wydaje mi się że lepiej będzie dla ciebie jak nie wrucisz już do niego, ją też chce być kochaną tak po prostu nie przepraszać bez powodu bo facet tak nas nakręca że myślimy to nasz wina a jest inaczej ,wkońcu może spotkamy kogoś normalnego co:-) Trochę ci zazdroszczę że zrobiłaś to teraz a nie jak ja zostanę z 2 dziedzinami ale trudno:-) co lubisz robić tak wogule?
Sabcia.. ja ogólnie nie mam dzisiaj na nic, siły. ..
Taki totalny dół mnie złapał,i jeszcze ta ciemnosc za oknami.
Dzsiaj czuje sie okropnie, az mnie oczy szczypią od moniotra.
A ty co dzisiaj robilas?
Dzień jak co dzień też nic mi się nie chce ją od rana pracuje nie mówiłam o tym wcześniej ale mam taką jakby pracę chałpniczą. Niedziela a ją zapier... jak mrówka. Muj syn dostał tasiemca nic tylko się obrzera jeszcze ze godzina i lodówka pusta a sklep zamknięty :-) A coś się stało czy taki dzień?
20 2013-01-23 09:22:52 Ostatnio edytowany przez SABCIA (2013-01-23 09:34:05)
Nikt domnie nie pisze a ja samiuteńka w szpitalu leże:-(
co sie stalo?
Jesten w ciäży i jest zagrożenie że poronie a szpital zamknęli dla odwiedzających :-(
To współczuje, musi Ci być bardzo ciężko. Postaraj się myśleć pozytywnie, relaksuj się.
Witam. A niby jak nieda się. Z jakiego województwa jesteś? Napisz coś o sobie bo niemam z kim popisać:-( nikt mnie nie lubi itd
Bardzo chętnie popiszę z Tobą ale wolałabym w formie ewentualnie mailowej, a nie bezpośrednio na forum. Jestem z województwa świętokrzyskiego. Myślę, że jest przynajmniej jedna osoba która Cię lubi, a nawet kocha Twoje dzieciątko. I za jakiś czas przybędzie kolejne:)
Ok:-)
sprawdz meila
Ok:-)
witaj sabcia jak sie czujesz kobitko. mieszkalam jeszcze nie dawno blisko ciebie bo w Jaworznie teraz juz we wroclawiu.
Witaj natko jest spoko narazie, opowiedz coś o sobie:-)
Cześc jestem Paweł i w sumie tez bym sobie z kims porozmawiał. Przykro czytać to co piszesz na temat swojego zycia Sebcia, ciagle nurtuje mnie pytanie czemu ludzie sobie takie rzeczy robia? i po co tak naprawde jestesmy na tym swiecie? Zawsze myslalem ze jak sie jest dobry dla innych to inni sa dobrzy dla ciebie. Ale najczesciej jest tak ze jak jestes za dobry to pruboja cie wykorzystac. mam nadzieje ze wyszłaś juz ze szpitala i czujesz sie lepiej. Chyba nie ma sensu drążyc tematów zyciowych bo to raczej forum zeby sie od tego gów..... zwanego zyciem oderwac.
Nie wiem równiez czy masz ochote ze mna popisac ale jesli tak to ja chetnie cos poskrobie jak bede miał chwile.
Natashaa21 jak chcesz to tez cos popisz.
pozdrawiam pawel
Sabcia ,o ile dobrze zrozumiałam to mieszkasz na Śląsku? jakby co to oferuję swoje towarzystwo:-)
Pawle .Jeszcze nie wyszłam. Możemy popisać:-) ja chętnie.
A tak na początek to może opowiesz coś o sobie. Z kąd jesteś? Jakie masz zainteresowania? Co lubisz robić? Wzrost;-) ? Numer buta:-D ( hahaha) . Żarcik. Napisz coś o sobie, ty przeczytałeś wiele o mnie a ja o tobie jeszcze nic.
Tak wogule to możemy popisać na email? Co ty na to?
Pozytywko co masz na myśli z tym toważystwem bo chyba nie zrozumiałam o co tobie chodzi. Też pisz na email, bo już niebende tu się pojawiać.
Ruwniesz napisz coś o sobie chętnie was poznam. Może kogoś miłego tu poznam.
Piszcie na email. Pozdrawiam:-)
Czesc chętnie z tobą pogadam na kazdy temat tez szukam bratniej duszy;) jakis kontakt do cb?:)
sprawdz maila;)
Wcześnie czujesz się samotna.
cześć mam na imię Seweryn mam 32 lata i też nie mam z kim pogadać Jak by Pani chicała porozmawiać to jestem do dyspozycji
Witam bardzo chetnie bym poznała jakiegos fajnego chłopaka do popisania doslownie o wszystkim wiek od 25 do 30 czekam
38 2014-11-29 20:01:38 Ostatnio edytowany przez gracz000 (2014-11-29 20:04:31)
miłe POGADUCHY O WSZYSTKIM I O NICZYM zapraszam serdecznie!!!!! wiek 50-60