Prostytutka na pierwszy raz - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Prostytutka na pierwszy raz

Strony 1 2 3 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 435 ]

1

Temat: Prostytutka na pierwszy raz

Witam serdecznie. Ponieważ mam już 20 lat i wciąż jestem prawiczkiem, bez absolutnie najmniejszych szans na zmianę tego stanu w tzw. "normalnych okolicznościach" postanowiłem skorzystać z usług prostytutki, w związku z czym pojawiły się wątpliwości. Podstawową jest taka, że nie mam pojęcia jaką sobie wybrać, czy to ma być młodsza (może nawet taka w moim wieku) czy też starsza np. taka po 30- tym roku życia, czy też w ogóle nie zwracać uwagi na wiek a jedynie na to czy owa mnie pociąga ? No i druga wątpliwość to taka, że nie wiem czy mam udać się do tzw. "prywaciary" czy też może do agencji ?

Ja wiem, że kobiece forum nie jest może idealnym miejscem na takie pytanie, jednakże na forach męskich nie uzyskałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, a raczej próbę jakieś psychoterapii typu: "masz szansę u dziewczyn, tylko weź się w garść" , "nie idź tam, bo zniszczysz sobie życie seksualne" (które w rzeczywistości nie istnieje). Oczywiście byłem im wdzięczny za okazane mi zainteresowanie i porady ale kompletnie nie o to mi chodzi i nie to mnie interesuje, ponieważ decyzję już podjąłem i na pewno tam pójdę, gdyż z tzw. "normalnymi dziewczynami" dałem już sobie spokój.

Liczę, że mimo tego iż jesteście tu w większości kobietami i raczej z usług "cór Koryntu" nie korzystacie to udzielicie mi jakichś sensownych wskazówek i potraktujecie temat poważnie. Oczywiście jeśli są tu panowie, którzy mają coś w tej kwestii do powiedzenia to również bardzo liczę i czekam na wypowiedzi.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Jeżeli się zdecydowałeś na właśnie taki sposób rozdziewiczenia się to radzę wybrać się do agencji. Na pewno ważna jest intymność czyli oddzielny pokój na tą istotną dla Ciebie godzinę. Oboje powinniście wziąć prysznic i zabezpieczyć się koniecznie prezerwatywą. Wiek nie ma moim zdaniem znaczenia ale kobieta powinna się Tobie podobać byś miał później miłe wspomnienia. Proponuję też powiedzieć jej w jakim celu przyszedłeś. Kilkanaście minut rozmowy przed może Cię odprężyć i zrelaksować.
Pomyśl też jak w przyszłości zareaguje Twoja dziewczyna (jak ją już będziesz miał) jak się dowie o Twoim pierwszym razie i jakie mogą być tego konsekwencje dla Waszego związku.

3

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Stary, powiem ci że różnie to bywa. Ja swój pierwszy raz spędziłem z dziewczyną poznaną na dyskotece w wieku 19 lat. Było kiepsko a po tym wcale nie czułem się jakiś bardziej dorosły - ale z drugiej strony dziewczyna była bardzo w porządku. Myślę że pójście na ku**y to jest najgorszy pomysł - nie wiem jak ty ale ja bym po czymś takim się czuł jak frajer wiedząc że nie umiem sobie znaleźć dziewczyny 'normalnie'.
Moje 2 rady dla ciebie:
- przestań się masturbować - natychmiast, to jest straszne gówno - bo jestem pewien że to robisz - sam miałem i mam nadal z tym problem choć mam dziewczynę (to jednak uzależnia, trzeba o tym mówić). Sam zauważyłem po sobie że jak wzrośnie trochę testosteron (zaspokajanie się go obniża) to od razu człowiek ma wręcz potrzebę wyjścia do ludzi, podrywania panienek, cokolwiek
- zacznij próbować poznawać ludzi, rozmawiać z nim, poczytaj na necie jakieś teksty gotowe na rozpoczęcie rozmowy, przypakuj może trochę żeby czuć pewność siebie, wyjdź z jakimiś znajomymi na koncert, na disco, cokolwiek. Szukaj kontaktu z ludźmi - to jest bardzo ważne

Masz możliwość - albo zacząć wychodzić ze skorupy, albo nic nie robić i chodzić pod czerwoną latarnię

4

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Nie wiem jak się będę po tym czuł, może dobrze, może źle, po wizycie na pewno będę to wiedział. Natomiast jeśli chodzi o masturbację to nie robię tego zbyt często, przynajmniej w mojej opinii. I tak generalnie nie mam problemów w kontaktach z ludźmi, mam znajomych, chodzę na imprezy itd., byłem chociażby wczoraj...

Przez 8 lat uprawiałem sport w klubie, teraz robię to amatorsko (basen, drążek, pompki, bieganie, piłka nożna), więc z sylwetką problemów nie mam, problem jest raczej z wyglądem twarzy, ale to nie ważne... Widzę, że znowu robi się grupa wsparcia i terapia, na czym nie do końca mi zależy. Ja decyzję już podjąłem i być może będę jej żałował ale nie zamierzam tego postanowienia zmieniać. Zakładając wątek chciałem uzyskać właśnie takich odpowiedzi jak udzielił Ojciecpiotr.

5

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Lepiej coś zrobić i tego żałować niż żałować, że się tego nie zrobiło. Nic nie uczy lepiej życia jak własne doświadczenia.

6

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

musisz sie tez w przyszlosci liczyc z tym ze moze, za kilka lat poznasz milisc swojego zycia, nie daj Boze dziewice i co jej powiesz?? Ona czekajaca na milosc swojego zycia a ty powiesz jej ze swoj pierwszy raz przezyles z prostytuka?? hmm ja bym sie poczula jak szmata :-/

7 Ostatnio edytowany przez Kobra99 (2012-09-23 15:07:23)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Camilla26 napisał/a:

musisz sie tez w przyszlosci liczyc z tym ze moze, za kilka lat poznasz milisc swojego zycia, nie daj Boze dziewice i co jej powiesz?? Ona czekajaca na milosc swojego zycia a ty powiesz jej ze swoj pierwszy raz przezyles z prostytuka?? hmm ja bym sie poczula jak szmata :-/

To On się powinie poczuć jak "szmata" a nie Ty wink)
Podpisuje się pod rada pan.maczek, a dokładnie pod ostatnim zdaniem smile

8

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Camilla26 napisał/a:

musisz sie tez w przyszlosci liczyc z tym ze moze, za kilka lat poznasz milisc swojego zycia, nie daj Boze dziewice i co jej powiesz?? Ona czekajaca na milosc swojego zycia a ty powiesz jej ze swoj pierwszy raz przezyles z prostytuka?? hmm ja bym sie poczula jak szmata :-/

Bądźmy szczerzy - szanse na taki scenariusz są bliskie zeru.

Mati20 - powiedzmy to sobie wprost - pierwszy raz rzutuje na życie seksualne na ładnych parę lat. W niektórych wypadkach nawet i na większość (jak nie na całe) życie. Budowanie swojego doświadczenia o płatne usługi nie jest dobre. W żadnym wypadku nie zrobi z ciebie "mężczyzny". Nie nauczy cię to ani zaufania, ani dawania przyjemności, ani jej prawidłowego odbierania (wyuczysz się pewnych rzeczy na zasadzie "bo tak być powinno" i z jednej strony będziesz zadowolony, ale zaspokojenia nie osiągniesz). Po prostu nie będzie się to różniło w niczym od masturbacji.

Rada, którą usłyszałeś na innym forum była mądra. Spierniczysz sobie życie seksualne w przyszłości. A wiesz czemu? Bo nie o sam seks ci chodzi, ale o nieumiejętność związania się z kobietą. Prostytutki nie rozwiążą twojego problemu - pogłębią go. Musisz po prostu popracować nad pewnością siebie i swoim wizerunkiem. Oraz wyjść do ludzi - zacząć częściej wychodzić i spotykać się z różnymi swoimi znajomymi. Brzmi lekko, ale to wbrew pozorom bardzo trudne.

9

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Prostytutka, czy to agencyjna czy 'prywatna' to chyba najgorsze możliwe wyjście na pozbycie się prawictwa. Podzielam zdanie i argumenty tych osób które się tutaj wypowiedziały i są na 'nie' ale oprócz tego dodam od siebie tyle - dziwi mnie że w tak młodym wieku już jesteś rzekomo pewien że nie będziesz potrafił się z nikim związać. Zresztą czego Ty niby oczekujesz? Że pójdziesz do prostytutki i powiedzmy że zasmakujesz seksu i co? To niby ma Ci pomóc? Rozwiązać Twoje problemy? To będzie tylko chwilowe 'załatanie dziury' które też nie wiadomo czy pomoże a wręcz może zaszkodzić, pomyśl o tym.

10 Ostatnio edytowany przez Ojciecpiotr (2012-09-23 15:28:11)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Nie demonizujcie tak prostytutek. Gdyby były one takie złe to nie byłoby chętnych na ich usługi. Wielu facetów chodzi do burdeli po to by mieś jakikolwiek seks bo żona zapomniała do czego pochwa służy a niektórzy tylko pogadać na zasadzie terapii. Na co dzień mogą być zwykłymi Kowalskimi, politykami, celebrytami czy księżmi. Spotkania z prostytutką mężczyźni traktują jak rodzaj wentyla bezpieczeństwa.
Czy któryś z panów udzielających rad Mati20 korzystał z usług prostytutki? Jeśli nie to skąd mogą wiedzieć jak wpływa płatny seks na związek uczuciowy?

11

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Ja nie, a Ty? Poza tym by wiedzieć pewne rzeczy nie trzeba ich przeżywać na własnej skórze, wydawało mi się to dość oczywiste.

12 Ostatnio edytowany przez Ojciecpiotr (2012-09-23 15:39:53)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Ciemnooki napisał/a:

Poza tym by wiedzieć pewne rzeczy nie trzeba ich przeżywać na własnej skórze, wydawało mi się to dość oczywiste.

Jak się z książek medycznych naczytam to Ci zrobię operację.
Jak bym nie wiedział to bym nie pisał. Nie recenzuję filmów, których nie oglądałem ani nie opowiadam o smaku jedzenia, które jadł kolega.

Mati20 chciał konkretnej porady i nie sprawia wrażenia ani załamanego ani desperata. Nie użalajcie się nad nim bo On tego nie potrzebuje. Jak ktoś nie ma nóg to butów nie mierzy.

13

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Przywołujesz przykłady kompletnie nieadekwatne do sytuacji - nie muszę brać dragów by wiedzieć że to syf, nie muszę próbować seksu z kimś kompletnie obcym bez zabezpieczenia by wiedzieć że ryzyko że mogę się czymś zarazić lub może dojść do zapłodnienia jest stosunkowo wysokie. Nie załamany i nie desperat? Może tak, może nie ale śmiem wątpić w to że jest w stanie nazwijmy to normalnym. Chce iść do prostytutki bo z normalnymi dziewczynami mu się nie udaje i nie ma u nich jak sam mówi szans - skorzystanie z płatnych usług nie jest tu w tym przypadku wg Ciebie desperacją? Wg mnie jest.

14

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Ciemnooki napisał/a:

Przywołujesz przykłady kompletnie nieadekwatne do sytuacji - nie muszę brać dragów by wiedzieć że to syf, nie muszę próbować seksu z kimś kompletnie obcym bez zabezpieczenia by wiedzieć że ryzyko że mogę się czymś zarazić lub może dojść do zapłodnienia jest stosunkowo wysokie. Nie załamany i nie desperat? Może tak, może nie ale śmiem wątpić w to że jest w stanie nazwijmy to normalnym. Chce iść do prostytutki bo z normalnymi dziewczynami mu się nie udaje i nie ma u nich jak sam mówi szans - skorzystanie z płatnych usług nie jest tu w tym przypadku wg Ciebie desperacją? Wg mnie jest.

Nie da się dyskutować z ludźmi słuchając tylko siebie.

15

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Ojciecpiotr napisał/a:

Nie da się dyskutować z ludźmi słuchając tylko siebie.

fajny tekst big_smile

16 Ostatnio edytowany przez busiu (2012-09-23 17:01:58)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Camilla26 napisał/a:

musisz sie tez w przyszlosci liczyc z tym ze moze, za kilka lat poznasz milisc swojego zycia, nie daj Boze dziewice i co jej powiesz?? Ona czekajaca na milosc swojego zycia a ty powiesz jej ze swoj pierwszy raz przezyles z prostytuka?? hmm ja bym sie poczula jak szmata :-/

Faktycznie, to trochę zbyt bajkowo-dramatyczna wersja, chociaż nie wątpię, że nawet dziewczyna, która nie jest dziewicą, nie będzie zachwycona. Jeśli oczywiście Mati20 się przyzna swojej dziewczynie do tego, jak przeżył pierwszy raz, hahahahahaha. Impossibru.

Przy okazji- fantastyczne poczucie humoru! Kobiece forum, 20 stron w wątku "Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich" i dziesiątki zbulwersowanych kobiet, a koleś przychodzi i zadaje pytanie w stylu "jaką prostytutkę wybrać, brunetkę czy blondynkę?".

17

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Ja mialem pierwszy raz u prostytutki big_smile. Bylo to daaawno temu, jeszcze na studiach dzien po obronie inzyniera. Taki mały prezent sobie sprawilem.
Szalu nie bylo dupy nie urwalo-tak srednio powiem szczerze. Pozniej przez 3miesiace nie mialem seksu w ogole i poznalem moja pierwsza dziewczyne i dopiero wtedy zaczelo sie zbieranie doswiadczenia. Jak chcesz to smialo idz, nie ma w tym nic strasznego oprocz sporej dawki stresu wink.

18

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Camilla26 napisał/a:

musisz sie tez w przyszlosci liczyc z tym ze moze, za kilka lat poznasz milisc swojego zycia, nie daj Boze dziewice i co jej powiesz?? Ona czekajaca na milosc swojego zycia a ty powiesz jej ze swoj pierwszy raz przezyles z prostytuka?? hmm ja bym sie poczula jak szmata :-/

Jak będzie miłością jego życia to to zaakceptuje bez szemrania. kiedy ludzie zrozumieją,że idealnych partnerów neie ma, a idealny dla danej osoby to jest taki, którego akceptuje się w niemalże 100%, może rzucać skarpetki na żyrandol, ale jak nam to nie przeszkadza to ok. tak samo jest z prostytutką, był, ok, nie przeszkadza mi to, ok, spełnia inne moje "wymogi" tylko się cieszyć.

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Nirvanka87 napisał/a:
Camilla26 napisał/a:

musisz sie tez w przyszlosci liczyc z tym ze moze, za kilka lat poznasz milisc swojego zycia, nie daj Boze dziewice i co jej powiesz?? Ona czekajaca na milosc swojego zycia a ty powiesz jej ze swoj pierwszy raz przezyles z prostytuka?? hmm ja bym sie poczula jak szmata :-/

Jak będzie miłością jego życia to to zaakceptuje bez szemrania. kiedy ludzie zrozumieją,że idealnych partnerów neie ma, a idealny dla danej osoby to jest taki, którego akceptuje się w niemalże 100%, może rzucać skarpetki na żyrandol, ale jak nam to nie przeszkadza to ok. tak samo jest z prostytutką, był, ok, nie przeszkadza mi to, ok, spełnia inne moje "wymogi" tylko się cieszyć.

Nie zaakceptuje bez szemrania bo to nie kwestia miłości , tylko nastawienia psychicznego. A powiedzonko ,ze miłość jest w stanie wszystko przezwyciężyć to bajka

20

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

"Jak będzie miłością jego życia to to zaakceptuje bez szemrania. kiedy ludzie zrozumieją,że idealnych partnerów neie ma, a idealny dla danej osoby to jest taki, którego akceptuje się w niemalże 100%, może rzucać skarpetki na żyrandol, ale jak nam to nie przeszkadza to ok. tak samo jest z prostytutką, był, ok, nie przeszkadza mi to, ok, spełnia inne moje "wymogi" tylko się cieszyć"

no nie wiem jak sie kogos kocha i chce sie komus oddac siebie po raz pierwszya a jak widzisz ze ten koles tak o siebie daje to tam to jak ma sie czuc ta milosc zycia? wszytsko ma akceptowac? a jak pojdzie do prostytutki bo mu seksu zabraknie w zwiazku to tez to bedzie usiala zaakceptowac? Ja uwazam ze im sie kogos bardziej kocha takie rzeczy bardziej bola!!

21

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Camilla26, nie musisz akceptować takich wyskoków w czasie związku. Jednak jeżeli robił to PRZED związkiem, to nie można wypominać przeszłości. Ludzie i ich podejście się zmieniają. Jeżeli ja patrzyłabym na przeszłość seksualna swojego faceta, to ciężko by nam się żyło wink

22

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

no coz kazdy ma inne podejscie ja mma dosc restrykcyjne bo wg mnie przeszlosc swiadczy jednak troche o czlowieku chyba?! dla nie np ma znaczenie czy facet sie puscil ot tak bo chcial sexu czy zrobil to z dziewczyna ktora kochal smile

23

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Dojrzewający chłopcy zanim staną się mężczyznami, robią po drodze dużo głupich rzeczy:). Ważne jest, ze to TY sprawiasz, ze facet się zmienia i kieruje się już w życiu innymi wartościami niż dotychczas.

24

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Camilla26 napisał/a:

no coz kazdy ma inne podejscie ja mma dosc restrykcyjne bo wg mnie przeszlosc swiadczy jednak troche o czlowieku chyba?! dla nie np ma znaczenie czy facet sie puscil ot tak bo chcial sexu czy zrobil to z dziewczyna ktora kochal smile

No właśnie dla Ciebie to ma znaczenie i dobrze, każdy szuka dla siebie odpowiedniego partnera. Ja nie szukałam, znalazłam, nie wiem czy jest dla mnie idealny, ale jak na razie (odpukać) nie mam na co narzekać;) Dobrze się dogadujemy, mamy o czym rozmawiać, większość naszych poglądów się pokrywa, a nawet jak nie, to dochodzimy do w miarę sensownych kompromisów. No i cóż... tez miał takie "przygody", pierwszy raz z Panią Prostytutką, wytłumaczył mi dlaczego, co nim kierowało i ja to rozumiem, ba nawet wolę, że to były tylko prostytutki, z którymi nic emocjonalnego go nie łączyło, niż jakby miał być wcześniej w jakimś związku. Wtedy pewnie jakaś dziewczyna by się pałętała w jego życiu i się przypominała, miałby do niej sentyment.

I nie chodzi tutaj o miłość, fakt powiedzenie miłość wszystko wybaczy jest piękne, ale nieprawdziwe, np. zdrady bym nie wybaczyła. Po prostu wiemy czego od partnera oczekujemy, jaki musi być ten nasz wymarzony i na liście skreślamy ok, wysoki, przystojny, dobrze zarabia, nie łysieje (pół żartem, pół serio), na następnej liście wpisujemy to co nas zaskoczyło, nie mieliśmy, żadnego odnośnika na "liście wymogów"- był u prostytutki, itp. skoro nam to nie przeszkadza i spełnia inne kryteria te przez nas wymagane to jest idealny, czyli jak będzie miłością  życia to to zaakceptuje się bez szemrania.,

bo właśnie o to chodzi ktoś dla nas stworzony posiada cechy, których my oczekujemy, lub takie, które nam nie przeszkadzają. Zatem jak znajdzie dziewczyne, której to nie będzie przeszkadzać, a nawet się dopatrzy pozytywów takiej sytuacji (jak ja), a do tego będzie jej odpowiadał pod innymi względami, a ona jemu, tzn, że są dla siebie idealni. to chyba logiczne

25

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Nirvanka87 - ale tez taka prawda, że twoje podejście co do wizyt u prostytutek jest raczej dość wyjątkowe. Większość kobiet ma wręcz uczulenie na taką przeszłość faceta.

26

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Racja, wystarczy przeczytać ten watek http://www.netkobiety.pl/t26321.html z którego jasno wynika, ze kobiety na tym punkcie są szczególnie uczulone.

27 Ostatnio edytowany przez Nirvanka87 (2012-09-23 21:40:22)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
yoghurt007 napisał/a:

Nirvanka87 - ale tez taka prawda, że twoje podejście co do wizyt u prostytutek jest raczej dość wyjątkowe. Większość kobiet ma wręcz uczulenie na taką przeszłość faceta.

Wiem, wiem też dlaczego inne kobiety mogą mieć inne podejście, brzydzą się, albo nie potrafią rozdzielić miłości- uczuć od cielesności i czysto hedonistycznego podejścia do seksu. Dlatego trudno im zrozumieć jak to można z prostytutką, do której nic się nie czuje i która tez nic nie czuje emocjonalnie do klienta.
Ja powiem tak, jak Autor chce, skorzystać z takich usług droga wolna, na pewno przemyślał to i na dzień dzisiejszy doszedł do wniosku, że to dobre rozwiązanie. Jest dorosły, wie co robi, nikogo nie krzywdzi, nikogo nie morduje, ani nie gwałci więc dlaczego ma nie iść? Co do kwestii organizacyjnych chyba nie powinnam się wypowiadać skoro osobiście (co byłoby trudne) nie miałam do czynienia z tym "procederem"

yoghurt007- ładny avatar, jako wzrokowiec nie zauważyłam, że to Ty piszesz, dopiero jak teraz zacytowałam Twoją wypowiedź, się zorientowałam. Tamten był taki poważny,a ten taki zabawowy:P

28

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

yoghurt007- ładny avatar, jako wzrokowiec nie zauważyłam, że to Ty piszesz, dopiero jak teraz zacytowałam Twoją wypowiedź, się zorientowałam. Tamten był taki poważny,a ten taki zabawowy:P

A dziękuję smile

Dlatego trudno im zrozumieć jak to można z prostytutką, do której nic się nie czuje i która tez nic nie czuje emocjonalnie do klienta.

Ja myślę, że to nie jest problem. Przecież seks bez zobowiązań, czy różne przelotne związki bez głębszego uczucia to nic nowego. A mimo wszystko, z tym akurat większość nie ma problemu. Ba - większość kobiet przecież też tak robi. Ale jednak motyw nierządnicy prawie zawsze wywołuje jakiś zgrzyt....

29

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
yoghurt007 napisał/a:

Ja myślę, że to nie jest problem. Przecież seks bez zobowiązań, czy różne przelotne związki bez głębszego uczucia to nic nowego. A mimo wszystko, z tym akurat większość nie ma problemu. Ba - większość kobiet przecież też tak robi. Ale jednak motyw nierządnicy prawie zawsze wywołuje jakiś zgrzyt....

Są różne spojrzenie na tę kwestię, chyba już wszystko zostało napisane w wymienionym przez kobrę wątku. nie wiem jak może TO przeszkadzać, jak facet nie jest uzależniony od takiego seksu, jak nie jest żadnym psychopatą, nie ma "zboczeń" czy preferencji, które może zrealizować tylko z prostytutkami i niewielką grupą kobiet o takich samych skłonnościach (a my nie jesteśmy w tej grupie) to nie ma do czego się racjonalnie przyczepić. Możemy się jeszcze obawiać chorób wszelakich, ale jak się zabezpieczał? poza tym wystarczy przespać się z jedną osobą, która miała powiedzmy dwóch partnerów, którzy mieli mnóstwo innych, między innymi kogoś kto chadzał do prostytutki... jednym słowem śpiąc z jedną osobą, można zaliczyć pół miasta;)

30

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

(1) Do agencji chyba lepiej nie iść, bo nie wiadomo co tam będzie. Już lepiej odloty, roksa, itd. Zadzwoń do 100 prostytutek i powiedz jaki masz problem.

(2) Z prostytutką ryzykujesz zdrowie, możesz mieć skrzywienie psychiczne jakieś na całe życie. Może ktoś w końcu się tutaj wypowie, co tak zrobił na pierwszy raz?

(3) Ja miałem pierwszy raz z dziewczyną z dyskoteki, gdzieś w kącie, wśród automatów do gier i nie żałuję. Nawet jak było do bani, to było super. Mialem orgazm, ona nie, tylko "petting", ale było warto. Aby "się zdarzyło" musisz ruszyć się z domu. Masturbacji na razie przestań, bo musisz być "na haju".

31

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Otóż to Nirvanka87. Często zdarza się, ze Kobieta nie potrafi zrozumieć sexu faceta z prostytutka, ale jeżeli miał kilka (naście) partnerek seksualnych (także przypadkowych) to już jest do przełknięcia. Dla mnie to samo, tyle, ze pierwsze płatne, a drugie za darmosze;).

32

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

To wszystko zależy, jedne dziewczyny będą miały kompletnie gdzieś czy ich partner był u prostytutki czy nie, inne to zaakceptują a jeszcze inne będą zmuszone odpuścić sobie znajomość z takim kimś. Podobnie jest z numerkami na jedną noc / 'jeden raz' tyle że te z tego co widać, choćby po tym forum ale nie tylko są i łatwiejsze do przełknięcia i bardziej hm ... 'moralnie czyste' nazwijmy to. Bo o ile seks z prostytutką kojarzy się z pewnego rodzaju desperacją ( zwłaszcza u prawiczków choć nie tylko ), ostatecznym wyjściem i jedyną opcją w jakiej dana osoba może współżyć tak seks bez zobowiązań a'la fuckfriends jest często akceptowalny a nawet mile widziany lub mile wspominany. To 'po prostu' czysta i niczym nie skrępowana chęć dwóch wolnych osób na seks tu i teraz na jeden raz lub na dłużej. Jeżeli ktoś nie widzi różnicy w tym a w pójściu do agencji to chyba nie mamy o czym rozmawiać.

33

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Oczywiście, że rozpoczęcie życia seksualnego u prostytutki i jego ewentualna kontynuacja nie jest jakimś moim szczytem marzeń, ale ja nie mam innego wyjścia.... To niestety nie jest moja wina, że się urodziłem z brzydką twarzą, i po mimo tego, że nie jestem nieśmiały i zakompleksiony, chodzę na imprezy, mam znajomych, poznaję nowych ludzi, dbam o sylwetkę, ładnie się ubieram, dbam o fryzurę to żadna dziewczyna nie daje mi nawet najmniejszej szansy... Wiele razy próbowałem nawiązać jakąś znajomość z różnymi typami kobiet od naprawdę ładnych po nieciekawe szare myszki i finał zawsze był taki sam....
Ponadto kobiety nie lubią prawiczków i to zwłaszcza w takim późnym jak na dzisiejsze czasy wieku...
Dzięki za dotychczasowe konkretne odpowiedzi, myślę że wybiorę panienkę z roksy.

34

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Mati20 napisał/a:

Ponadto kobiety nie lubią prawiczków i to zwłaszcza w takim późnym jak na dzisiejsze czasy wieku...

A tam głupoty, dla mnie to marzenie być z prawiczkiem, ale też w związku, zatem odpada, bo jestem z kimś i nie żałuję bycia z tą osobą, mimo, że prawiczkiem nie jest;)
Kobiety, które nie chcą być z facetem, który jest prawiczkiem, czy który był z prostytutką (mimo, że sa normalnymi, sympatycznymi facetami), nie są warte tego, żeby się o nie starać, to one mają coś nierówno pod sufitem i tyle. Wiem, już słyszę lawinę rozzłoszczonych niewieścich głosów.

35

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Rozzłoszczonych to może nie, ani tym bardziej niewieścich, ale jestem w stanie zrozumieć kobietę, która nie chciałaby prawiczka, bo ja również nie chciałbym trafić na dziewicę....po prostu nie wierzę, że żal i zazdrość o moja przeszłość by w końcu nie wypłynął. I w żadne deklaracje nie uwierzę, bo już raz to przerabiałem i więcej nie chcę....zbyt wiele mnie to nerwów, zdrowia i czasu kosztowało...

36

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Z tego co wiem to kobiety nie przepadają za prawiczkami nie dlatego, że mogą być zazdrośni o przeszłość bardziej doświadczonej partnerki ale dlatego, że taki prawiczek na początku przez jakiś czas jest kiepskim kochankiem.
A kobiety teraz wymagają sporo w tych sprawach. A po wtóre wychodzą one z założenia, że skoro chłopak ma lat 20 i więcej i do tej pory nie miał dziewczyny to znaczy, że coś z nim nie tak....

37

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Na początku naprawdę rzadko kiedy seks jest naprawdę fajny, bo partnerzy muszą się nauczyć siebie nawzajem, więc wątpię, aby chodziło o umiejętności. Raczej to kwestia tego, że "stary prawiczek" najczęściej kompletnie ma umiejętności obycia z kobietami i to kobieta w takim układzie musi grac pierwsze skrzypce, a mało która jest takim czymś zainteresowana. Ale to dotyczy tych podchodzących pod 30stkę, a nie 20letnich. Tu jeszcze nie ma absolutnie żadnej tragedii.

38

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Mati20 napisał/a:

Z tego co wiem to kobiety nie przepadają za prawiczkami nie dlatego, że mogą być zazdrośni o przeszłość bardziej doświadczonej partnerki ale dlatego, że taki prawiczek na początku przez jakiś czas jest kiepskim kochankiem.

Każda mądra kobieta wie, że nikt nie rodzi się cudownym kochankiem. Jeśli facet jest dobrym obserwatorem i jest chętny do nauki, to nadrobi braki.

Ja bym się jednak bała bardziej tematu zazdrości o przeszłość. Wiem, że obie płcie miewają problemy z zaakceptowaniem tego, że partner/ka mieli więcej doświadczeń, ale facetom kompletnie wali w dekiel w tych sprawach. Był taki jeden na forum, mówił że jego dziewczyna miała bodajże 3 przed nim, więc on za jej plecami zaliczył dodatkowo 4 dziewczyny zdradzając ją, żeby "wyrównać" wynik. No nic tylko amputować penisa!

Mati20 napisał/a:

A kobiety teraz wymagają sporo w tych sprawach. A po wtóre wychodzą one z założenia, że skoro chłopak ma lat 20 i więcej i do tej pory nie miał dziewczyny to znaczy, że coś z nim nie tak....

Bo Ty, przy swoim ogromnym doświadczeniu łóżkowo-związkowym, wiesz dokładnie, czego kobieta chce od mężczyzny. big_smile:D:D

Tak jak i w korzystaniu z agencji, tak i w prawictwie- liczy się przyczyna.

W przypadku prostytutek- wiadomo, że nie wszyscy korzystają z nich dlatego, że są skrajnymi desperatami bez szans u żadnej normalnej dziewczyny. Niektórzy (jak przemo77) korzystają na zasadzie "fastfoodu"- nie mają czasu i ochoty na angażowanie się, czy nawet kombinowanie z przypadkowymi kobietami, ale potrzeby nadal są. Są goście, którzy chcą spróbować czegoś niekonwencjonalnego, czegoś, na co nowopoznana dziewczyna, a nawet partnerka może się nie zgodzić. Jest też grupa bliska dna- żonaci.

No i są oczywiście desperaci, nawet niekoniecznie prawiczkowie (tak to się odmienia?), którzy z jakiegoś powodu powodzenia u dziewczyn nie mają. Powodów może być mnóstwo: nieatrakcyjność fizyczna, aspołeczność, dziwne poczucie humoru lub jego całkowity brak, bycie nudziarzem, dziwakiem, niedobrane ciuchy, brak higieny, złośliwość, mamisynkowatość, brak zaradności życiowej (nie chodzi tu o willę i ferrari w garażu, ale o ambicję i chęć do działania), brak znajomości podstawowego savoir-vivre'u, łajzowatość, nadwaga, palenie, nadużywanie alkoholu, brak inicjatywy, tchórzostwo, itp., itd.

Oczywiście, nie wszystkie te cechy są postrzegane jako negatywne- część dziewczyn będzie miała gdzieś savoir vivre, jeśli same nie umieją się posługiwać nożem i widelcem, a wino piją z gwinta. Innym nie będzie przeszkadzał smród skarpetek, jeśli im samym higiena wisi i lata, itd.

I tu dochodzimy do sedna- jeśli nawet Mati20 pozbędzie się klątwy, jaką jest bycie prawiczkiem (hihi), to nie pozbędzie się przyczyn, dla których nadal tym prawiczkiem jest. Czyli jeśli do tej pory był dziwakiem/nudziarzem/brudasem/nieśmiałkiem/itp., to taki pozostanie i dalej będzie straszył dziewczyny. Umiejętności seksualnych też nie zdobędzie, bo prostytutki udają, więc żadna to nauka. Tyle tylko, że będzie wiedział jak cipka wygląda i nie umrze na zawał przy ewentualnej następnej dziewczynie. big_smile

39

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

No i są oczywiście desperaci, nawet niekoniecznie prawiczkowie (tak to się odmienia?),

"niekoniecznie będący prawiczkami" wink

40

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
yoghurt007 napisał/a:

No i są oczywiście desperaci, nawet niekoniecznie prawiczkowie (tak to się odmienia?),

"niekoniecznie będący prawiczkami" wink

Nie pomyślałam o tym, sprytnie!

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

busiu,
Sama bym tego lepiej nie ujęłą, nie wiem dlaczego faceci tak demonizują to prawictwo, Mati20, a tak naprawdę dlaczego Ty chcesz stracić to prawictwo ? Jaki jest powód dla którego nie możesz poczekać na normalną dziewczynę z którą to zrobisz?
Dziewczyny wolą doświadczonych facetów a gó*** prawda, sory nie kręci mnie facete które przede mną zaliczył 15lasek, to wcale dobrze o nim nie świadczy uwierz!
Co się zmieni po tym Twoim pierwszym razie? Tak naprawdę nic. Będziesz czuł się lepiej bo już nie jesteś prawiczkiem?
Doświadczenia też tam raczej nie zdobędziesz, czyli tak naprawdę z definicji nie będziesz już prawiczkiem, ale mętalnie nadal tak.

42 Ostatnio edytowany przez Wilczyca89 (2012-09-24 13:28:53)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Mati20, przeczytałam dokładnie Twoje posty i sądzę, że wiem już, dlaczego większość wypowiadających się użytkowników próbuje, jak to ująłeś, wysyłać Cię na psychoterapię. Ponieważ Ty ewidentnie tej psychoterapii potrzebujesz. Posłuchaj starszych i bardziej doświadczonych, bo oni wiedzą, o czym mówią. W Twoim przypadku potencjalne korzyści, jakie odniesiesz z wizyty agencji, są zdecydowanie zbyt małe w porównaniu z konsekwencjami, jakie jednocześnie będziesz musiał ponieść. Pierwsze doświadczenia seksualne mają ogromny wpływ zarówno na naszą seksualność, jak i na intymne relacje z innymi ludźmi. Nie byłoby problemu, gdybyś był mężczyzną doświadczonym, który po prostu zamierza wybrać się do agencji - wtedy rzecz rozchodziłaby się jedynie o etyczne aspekty takiego postępowania. Ty jednak jesteś prawiczkiem, który całym sobą pragnie normalnej relacji z kobietą, przepełnionej bliskością, intymnością i uczuciem, ale w rozpaczy i pewnego rodzaju desperacji próbujesz wybrać "mniejsze zło". W głębi siebie czujesz, że mógłbyś być naprawdę fajnym facetem, ale blokują Cię Twoje kompleksy. Wierz mi, świadomość, że musisz płacić za seks z kobietą, która udaje, że jest jej z Tobą dobrze i powie Ci wszystko, co chcesz usłyszeć (o ile za to zapłacisz), nie sprawi, że z chłopca staniesz się mężczyzną, wręcz przeciwnie - jeszcze bardziej pogłębi uczucie pustki, które w sobie nosisz.

Kobiety są różne. Są takie, które nie chciałyby w swoim łóżku prawiczka, jak również takie, które nie chciałyby posiadać partnera z oszpeconą twarzą. Są również takie, które zarówno jedno, jak i drugie, uważają za atut (naprawdę!). Jest jednak pewne cechy, których nie trawią wszystkie kobiety - zakompleksienie połączone z desperacją. Tacy ludzie często funkcjonują jak bomby zegarowe - dopóki znajomość się rozwija, wydają się mili, sympatyczni i naprawdę w porządku. Wystarczy jednak jedna iskra, aby wywołać pożar - jeżeli druga strona z jakiegoś powodu traci zainteresowanie, wybuchają. Zaczynają rozpaczać, dramatyzować, wylewać swoje żale. Bo przecież tak się starali, a znowu się nie udało. I choćby ta druga strona podała mnóstwo powodów dla swojej decyzji, uznawany przez nich powód jest tylko jeden, a jest nim źródło ich kompleksów. Taki ktoś nie powie: "Ta dziewczyna straciła zainteresowanie, ponieważ od początku rozważała wejście w związek z kimś innym", ale: "Ta dziewczyna straciła zainteresowanie, bo mam brzydką twarz, więc wymyśla wymówki". Im więcej takich sytuacji Cię spotkało, tym bardziej działa to na zasadzie samonapędzającego się koła, w którym samego siebie próbujesz tak naprawdę złapać za ogon. Jeżeli chcesz przerwać tę cudaczną karuzelę, musisz przede wszystkim stanąć w prawdzie o sobie samym i powiedzieć sobie szczere: "Tak, jestem prawiczkiem. Tak, mam brzydką twarz. Zdaję sobie sprawę z tego, że pewna część kobiet mnie z tego powodu odrzuci. Ja jednak nie potrzebuję takiej dziewczyny. Potrzebuję tej, którą ja pokocham i która mnie będzie mogła szczerze pokochać". Abyś jednak mógł szczerze i bezgranicznie kogoś pokochać, musisz w pierwszej kolejności pokochać siebie. Nie ma innej drogi i nikt nie zrobi tego za Ciebie. Jeżeli sam nie przekonasz się, że masz naprawdę wiele do zaoferowania i jesteś w gruncie rzeczy fajnym facetem, nie uwierzysz, że ktoś inny mógłby tak o Tobie myśleć. Przyjmij do wiadomości, że masa obiektywnie mało przystojnych, niepełnosprawnych czy oszpeconych mężczyzn znajduje swoje drugie połówki. Dlaczego Ty miałbyś nie mieć tej szansy? Prosty przykład: Mesut Ozil, piłkarz Realu Madryt, będący obiektem kpin i drwin przez cały czas trwania Euro 2012, gdy grał w reprezentacji Niemiec. Wielki talent, jeden z najlepszych sportowców świata, wielka nadzieja Realu, ale co z tego? Ma niezbyt ładną twarz, więc od razu został przezwany Małym Głodem i Ropuchem. Co zabawne, głównie przez panów. Na kobiecym portalu poświęconym sportowcom, został uznany za naprawdę wielkiego przystojniaka o nietypowej urodzie, który urzekł kobiety swoją skromnością, dystansem do siebie, religijnością, wytrwałością w dążeniu do celu i... nieśmiałością (!). Czy Ty wiesz, co się na tym portalu działo po przegranej Niemców z Włochami? Gdyby te kobiety mogły, waliłyby do niego drzwiami i oknami. Nie wmówisz mi więc, że brzydka twarz jest naprawdę aż tak dużą przeszkodą w relacjach damsko-męskich, ponieważ nie uwierzę. Tym bardziej, że piszesz, iż ćwiczysz, chodzisz do fryzjera i starasz się dobrze ubierać, a więc pod względem dbania o siebie stoisz o wiele wyżej, niż wielu innych mężczyzn.

Oczywiście problemem może być również to, jak wyglądają Twoje relacje z dziewczynami. Ważne jest to, w jaki sposób próbujesz je do siebie przekonać, jak uwieść. Piszesz, że masz znajomych, chodzisz na imprezy i nie jesteś nieśmiały, więc mniemam, że nie masz większych problemów z zagadaniem do płci przeciwnej. Tutaj jednak musi istnieć jakiś zgrzyt, gdyż nie uwierzę, że napotykasz na imprezach tylko i wyłącznie takie dziewczyny, którym przeszkadza wygląd Twojej twarzy. Może gdybyś opisał nam, w jaki sposób próbujesz zainicjować i podtrzymać znajomość, bylibyśmy w stanie coś konkretnego Ci doradzić. Czasami ludzie już na pierwszych etapach znajomości popełniają tak katastrofalne błędy, że przekreślają wszystko. I nie jest to zależne od ich doświadczenia seksualnego czy zewnętrznego wyglądu.

Mati20, po prostu daj sobie pomóc. Jesteś młody, dbasz o siebie, nie masz oporów przed kontaktami z ludźmi. Jesteś materiałem na naprawdę fajnego faceta, a nie na przypadek beznadziejny.

jestem w stanie zrozumieć kobietę, która nie chciałaby prawiczka, bo ja również nie chciałbym trafić na dziewicę....po prostu nie wierzę, że żal i zazdrość o moja przeszłość by w końcu nie wypłynął

yoghurt007, jak kobieta ma kompleksy i tendencję do zazdrości, to choćby miała podobne doświadczenia do Ciebie, i tak znajdzie powód, aby napsuć Ci krwi swoimi żalami. Na to nie ma reguły, gdyż zazdrość jest domeną braku zaufania. Ja jako osoba z bardzo małym doświadczeniem odczuwam obecnie miętę do mężczyzny, który miał od groma partnerek seksualnych, w tym wiele panienek na jedną noc (jest naprawdę świetnym uwodzicielem, który każdej potrafi zawrócić w głowie). Nigdy mnie to nie bolało, nawet, gdy mi o tych relacjach opowiadał. Nigdy nie poczułam nawet ukłucia zazdrości czy żalu. Jestem w stanie zrozumieć, że mężczyzna może nie chcieć dziewicy, bo boi się, że nie podoła i się skompromituje, ale cech charakteru bym raczej tutaj nie mieszała.

43 Ostatnio edytowany przez Mati20 (2012-09-24 14:18:24)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Przede wszystkim nie mieszałbym do tego wątku piłkarza Realu Madryt... On przyciąga kobiety ilością zer na koncie i sławą, co do tego nie ma wątpliwości (i żeby była jasność nie mam na myśli tego, że kobiety lecą tylko na pieniądze bo tak nie jest, w każdym razie na pewno nie wszystkie lecą na kasę). Ozil to jest postać wielkoformatowa, która może być nie wiem jak brzydka a i tak będzie przyciągać najpiękniejsze kobiety. Moim zdaniem ten przykład jest niestety nieco nietrafiony, bo jak porównać kogoś takiego ze mną czyli statystycznym Kowalskim...

Nie uważam też, że mam kompleksy, wręcz przeciwnie akceptuję swój wygląd i nie mam z tym jakichś większych problemów, jestem jak najbardziej pogodzony z tym, że akurat mi natura poskąpiła urody, ale tak już jest na tym świecie, że nie można mieć wszystkiego. Z pewnością nie mam problemów psychicznych czy jakichś depresji związanych z wyglądem, uważam się za człowieka dość silnego psychicznie...

Uważam też, że mam wiele do zaoferowania drugiej osobie, studiuję interesujący kierunek po, którym mam całkiem sensowne szanse na rynku pracy, odniosłem wiele sukcesów sportowych w życiu (obecnie sportem zajmuję się już tylko na zasadzie amatorstwa), mam ciekawe pasje (historia, język angielski, paintball). W towarzystwie jestem ogólnie lubiany, mam wiele koleżanek i kolegów, wiodę dosyć ciekawe życie, z którego jestem zadowolony, tylko na polu relacji damsko- męskich mi się nie wiedzie, czego powodem jest moim zdaniem na pewno moja twarz, bo szczerze mówiąc nie widzę innych wielkich wad u siebie, chociaż oczywiście ideałem bym siebie nie nazwał smile. Dziewczyny chętnie ze mną rozmawiają i chętnie się kolegują ale nic więcej. Widocznie wszystkim dziewczynom, które do tej pory spotkałem przeszkadza wygląd mojej twarzy, a może inaczej ogólnie kobietom zależy na ładnym wyglądzie twarzy u mężczyzny, innego uzasadnienia nie widzę....

Niestety jestem w takim wieku gdzie hormony silnie działają na człowieka i mam potrzeby seksualne, które chciałbym zaspokoić, bo przecież każdy człowiek nawet ten brzydki ma do tego prawo, stąd pomysł udania się do prostytutki.

A z tym opisem mojego "podrywu" to muszę się zastanowić jak to opisać bo tak na gorąco to nie bardzo pamiętam wszystko i prawdę mówiąc nie wiem co mam napisać i w jaki sposób smile

44

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Ja odradzam wizyte u prostytutki i radze popracować nad kontaktami z kobietami.
Pójdziesz do prostytuki i co dalej? Stracisz prawictwo no i co? Jak dalej to będzie wyglądało? Zawsze masz zamiar płacic za seks? Wiesz, jednorazowy seks zbyt dużego doświadczenia Ci nie da... Więc raczej nie pomoze Ci to w zdobyciu kobiety. Zreszta, wedlug mnie facet prawiczek 20 letni to nie jest nic złego, ani żadna sensacja. Wolalabym mieć prawiczka niż faceta, który z desperacji musial zrobić to z prostytutką.

45 Ostatnio edytowany przez Wilczyca89 (2012-09-24 14:49:06)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Przede wszystkim nie mieszałbym do tego wątku piłkarza Realu Madryt... On przyciąga kobiety ilością zer na koncie i sławą, co do tego nie ma wątpliwości (i żeby była jasność nie mam na myśli tego, że kobiety lecą tylko na pieniądze bo tak nie jest, w każdym razie na pewno nie wszystkie lecą na kasę). Ozil to jest postać wielkoformatowa, która może być nie wiem jak brzydka a i tak będzie przyciągać najpiękniejsze kobiety. Moim zdaniem ten przykład jest niestety nieco nietrafiony, bo jak porównać kogoś takiego ze mną czyli statystycznym Kowalskim...

Z pewnością istnieje pewna (być może nawet spora) grupa kobiet, które pójdą za każdym tylko dlatego, że jest bogaty, niezależnie od tego, czy ten ktoś jest sławny lub jaki ma charakter. Przez jakiś czas jako miłośniczka piłki nożnej śledziłam nastroje na wspomnianym przeze mnie powyżej portalu i sądzę, że wypowiadającym się tam kobietom Ozil wpadłby w oko nawet, gdyby pracował w budce z kebabami wink. Z ciekawości przyjrzałam się bliżej jego postaci i doszłam do wniosku, że na tyle pozytywnie wyróżnia się na tle innych piłkarzy, że naprawdę nie dziwię się, że kobiety odczuwają do niego sympatię. Wydaje się być fajnym facetem i sądzę, że twierdzenie, że kobietom zależy tylko na jego pieniądzach jest trochę krzywdzące. On w końcu też wyglądu sobie nie wybierał, a mimo to dzięki pracy nad sobą i determinacji wiele osiągnął. To też jest pociągające.

Nie uważam też, że mam kompleksy, wręcz przeciwnie akceptuję swój wygląd i nie mam z tym jakichś większych problemów, jestem jak najbardziej pogodzony z tym, że akurat mi natura poskąpiła urody, ale tak już jest na tym świecie, że nie można mieć wszystkiego. Z pewnością nie mam problemów psychicznych czy jakichś depresji związanych z wyglądem, uważam się za człowieka dość silnego psychicznie...

Uważam też, że mam wiele do zaoferowania drugiej osobie, studiuję interesujący kierunek po, którym mam całkiem sensowne szanse na rynku pracy, odniosłem wiele sukcesów sportowych w życiu (obecnie sportem zajmuję się już tylko na zasadzie amatorstwa), mam ciekawe pasje (historia, język angielski, paintball). W towarzystwie jestem ogólnie lubiany, mam wiele koleżanek i kolegów, wiodę dosyć ciekawe życie, z którego jestem zadowolony, tylko na polu relacji damsko- męskich mi się nie wiedzie, czego powodem jest moim zdaniem na pewno moja twarz, bo szczerze mówiąc nie widzę innych wielkich wad u siebie, chociaż oczywiście ideałem bym siebie nie nazwał smile. Dziewczyny chętnie ze mną rozmawiają i chętnie się kolegują ale nic więcej. Widocznie wszystkim dziewczynom, które do tej pory spotkałem przeszkadza wygląd mojej twarzy, a może inaczej ogólnie kobietom zależy na ładnym wyglądzie twarzy u mężczyzny, innego uzasadnienia nie widzę....

Jeżeli to, o czym piszesz, jest prawdą, to wybierając prostytutki w agencji towarzyskiej czynisz krzywdę nie tylko sobie, ale przede wszystkim innym kobietom - tym, które byłyby w stanie dostrzec zalety, których masz naprawdę sporo. Być może rzeczywiście miałeś pecha i natrafiałeś na dziewczyny, którym przeszkadzał wygląd Twojej twarzy, bo i tak niestety się zdarza. Ale wierz mi, że są takie, którym ten wygląd nie tylko by nie przeszkadzał, ale nawet bardzo by je pociągał. Sama należę do takich kobiet, "ładny wygląd twarzy" u mężczyzny do mnie raczej nie przemawia.

Możesz wysłać mi via e-mail zdjęcie swojej "brzydkiej" twarzy, a ja Ci powiem, czy rzeczywiście jest ona w stanie odstraszać dziewczyny wink.

Niestety jestem w takim wieku gdzie hormony silnie działają na człowieka i mam potrzeby seksualne, które chciałbym zaspokoić, bo przecież każdy człowiek nawet ten brzydki ma do tego prawo, stąd pomysł udania się do prostytutki.

Tutaj jednak znowu ocieramy się o temat potencjalnych korzyści i konsekwencji, który moim zdaniem są zupełnie niewspółmierne. Sama mam 22 lata i praktycznie zerowe doświadczenie seksualne. I sądzisz, że przy jednoczesnym wysokim libido powinnam w te pędy lecieć na dzikie chłopy?

46

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Prawdę mówiąc zazwyczaj nie wysyłam zdjęć do obcych osób, ale tym razem zrobię wyjątek, bo wydajesz się osobą godną zaufania. Podaj mi tylko swój adres mailowy.

47 Ostatnio edytowany przez Wilczyca89 (2012-09-24 15:08:03)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

(post do usunięcia)

48

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Po tym wszystkim co przeczytałem - stwierdzam, że moi przedmówcy mają rację. Od siebie mogę tylko dodać, żebyś jednak nie chodził do tej agencji... Chłopie - szkoda czasu i pieniędzy... Innych argumentów nie przytoczę, bo praktycznie te najbardziej przebijające już podali inni... smile

49

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Prosta sprawa - czy ktoś Ci powiedział wprost że nie daje Ci szansy na związek / przyjaźń / znajomość / jakąkolwiek bliskość przez twarz? Powiedział? Czy sam to sobie uroiłeś i wmówiłeś? Powiedz po prostu szczerze bez ściemy.

Kobiety nie lubią prawiczków ... powiem tak, co kobieta to opinia, nawet na tym forum znajdziesz takie co by temu przyklasnęły i takie którym by to kompletnie zwisało.

50

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Jednak rzecz mnie trochę zastanawia, wydaje mi się że 'dzisiejsze' dziewczyny 20+ są o wiele prostsze do zdobycia niż ich rówieśniczki sprzed dekady. Więc jakim cudem rośnie liczba facetów nie mogących i zdobyć?

51

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Nirvanka87 napisał/a:

A tam głupoty, dla mnie to marzenie być z prawiczkiem, ale też w związku, zatem odpada

Szybkie pytanie - chciałabyś być z taką osobą ale samemu jednocześnie będąc dziewicą czy nie-dziewicą?

52

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
yoghurt007 napisał/a:

Ale to dotyczy tych podchodzących pod 30stkę, a nie 20letnich. Tu jeszcze nie ma absolutnie żadnej tragedii.

Haha, dobre sobie, teraz to właśnie pokazałeś swoją hipokryzję. Insynuować o mnie i o moich doświadczeniach, życiu oraz wielu sprawach osobistych możesz, tak samo jak 'życzyć mi' tego że nigdy nie zaznam miłości, seksu, bliskości partnerki ale już kogoś niewiele młodszego skwitowałeś 'nie ma tragedii'. Piękne!

53

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Glock napisał/a:

Jednak rzecz mnie trochę zastanawia, wydaje mi się że 'dzisiejsze' dziewczyny 20+ są o wiele prostsze do zdobycia niż ich rówieśniczki sprzed dekady. Więc jakim cudem rośnie liczba facetów nie mogących i zdobyć?

Skąd Twoje przekonanie że są prostsze do zdobycia? Ja bym raczej powiedział że być może łatwiej je 'namówić' na seks, czy przygodny czy po stosunkowo krótkim okresie 'chodzenia' ale nie mówiłbym że są łatwiejsze do zdobycia bo tak po prostu nie jest.

54

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Ciemnooki napisał/a:

Skąd Twoje przekonanie że są prostsze do zdobycia? Ja bym raczej powiedział że być może łatwiej je 'namówić' na seks, czy przygodny czy po stosunkowo krótkim okresie 'chodzenia' ale nie mówiłbym że są łatwiejsze do zdobycia bo tak po prostu nie jest.

Zgadza się niepotrzebnie napisałem zdobycia, bo trudno zdobywać otwarte wrota. Z mojej perspektywy tak to jednak wygląda.

55

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Ciemnooki napisał/a:
yoghurt007 napisał/a:

Ale to dotyczy tych podchodzących pod 30stkę, a nie 20letnich. Tu jeszcze nie ma absolutnie żadnej tragedii.

Haha, dobre sobie, teraz to właśnie pokazałeś swoją hipokryzję. Insynuować o mnie i o moich doświadczeniach, życiu oraz wielu sprawach osobistych możesz, tak samo jak 'życzyć mi' tego że nigdy nie zaznam miłości, seksu, bliskości partnerki ale już kogoś niewiele młodszego skwitowałeś 'nie ma tragedii'. Piękne!

Dziewictwo jest czymś naturalnym. Dla mnie taką liczbową/umowną granicą wieku jest te 24-26 lat. Bo do tego momentu może być różnie. Faktycznie natura mogła dać w kość z trądzikiem, zaburzeniami hormonalnymi rzutującymi na budowę itp. Ale do tego wieku, wszystko powinno się ustabilizować, a jednocześnie był też czas, aby zapracować nad sobą. Dlatego w moim odczuciu 20sto czy 22letni prawiczek nie jest niczym niezwykłym, ale 24 i starszy, który płacze nad swoją samotnością, a robi niewiele albo nic, aby to zmienić, to coś z nim nie teges.


Tak na marginesie - insynuować można coś komuś, a nie o kimś/ o czymś.

56

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
yoghurt007 napisał/a:

Dla mnie taką liczbową/umowną granicą wieku jest te 24-26 lat..

I po raz kolejny - dla Ciebie, te swoje choćby liczbowe teorie zostaw dla siebie bo często gęsto nie mają pokrycia w rzeczywistości, tak samo jak Twoja opinia o kimś, zwłaszcza że tej osoby nie znasz ... Nie chce mi się wierzyć że robisz halo o te 2-4 lata, jakby to było powiedzmy 10-15 to może nawet i bym się z Tobą zgodził ale ... zauważ że każdy ma inne życie i zupełnie inaczej każdy pewne rzeczy przeżywa, doświadcza ( nie mówię w tym momencie o tych stricte damsko - męskich ) i sobie uświadamia. Także to jest wszystko tylko umowna granica. Btw, wiem że uwielbiasz się mnie czepiać więc muszę zapytać - czy ja kiedyś 'płakałem' nad sobą lub coś w tym stylu? No nie przypominam sobie, jedyne co miało miejsce to pytania oraz proste opowiedzenie swojego problemu wraz z chęcią zmian oraz pozyskania sugestii oraz porad, that's all.

57

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Czy płakałeś? 52 strony wątku ciągnącego się od roku to chyba ewidentnie świadczy o tym, że masz jakiś problem ze sobą, skoro nie ruszyłeś się z miejsca choćby o krok....


I tyle mam na ten temat do powiedzenia. Nie chce zaśmiecać kolejnego wątku twoimi kompleksami, tym bardziej, że pewnie lada moment wpadnie wieloowocowy i też będzie dalej offtopował....

58 Ostatnio edytowany przez Ciemnooki (2012-09-24 19:01:53)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
yoghurt007 napisał/a:

Czy płakałeś? 52 strony wątku ciągnącego się od roku to chyba ewidentnie świadczy o tym, że masz jakiś problem ze sobą, skoro nie ruszyłeś się z miejsca choćby o krok....

Zauważ człowieku że te '52 strony' to jest jeden z wielu tematów gdzie się wypowiadałem a NIE JEST on mojego autorstwa. Jeszcze jakieś pytanie panie bystrzacho? I jesteś ostatnią osobą, zaraz po Przemie i Glocku która się powinna na mój temat wypowiadać, zwłaszcza na temat tego czy i jak się 'ruszyłem' z miejsca bo kompletnie nie jesteś w temacie i nic nie wiesz. Dla Twojej informacji wystarczy tylko że się ruszyło ale nie na tyle bym 'zaliczył' bp w sumie nie o to mi chodziło gwoli ścisłości, bo ja nie czuję powodu do wstydu czy tam presji z racji tego że jestem jaki jestem. Moje kompleksy? Szklana kula Ci się włączyła? Sorry dude, to chyba kogoś innego bo na pewno nie moje.

59 Ostatnio edytowany przez Glock (2012-09-24 19:07:02)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

A propos tego wątku to cały czas przypomina mi się kolega, który miał swój pierwszy raz w bramie z cyganką, którą przekupił trzema '10,5' lol Po dziś dzień śmiejemy się z tego na imprezach, on razem z nami zwłaszcza, że poszedł sam a wrócił z kumplem ...tryprem lol

A dziś jest szczęśliwym ojcem trójki dzieci i ma zajefajną żonę, która też się z nami śmieje i zastanawia jak mogła wyjść za takiego idiotę big_smile

60

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Ciemnooki napisał/a:

Prosta sprawa - czy ktoś Ci powiedział wprost że nie daje Ci szansy na związek / przyjaźń / znajomość / jakąkolwiek bliskość przez twarz? Powiedział? Czy sam to sobie uroiłeś i wmówiłeś? Powiedz po prostu szczerze bez ściemy.

Kobiety nie lubią prawiczków ... powiem tak, co kobieta to opinia, nawet na tym forum znajdziesz takie co by temu przyklasnęły i takie którym by to kompletnie zwisało.

Owszem kilka dziewczyn powiedziało mi to wprost, i to czasem brutalnie w stylu: "spadaj koleś", z kolei inne były delikatne i mówiły mi to bardzo elegancko, dobierając ładne słowa, jednak podejrzewam, że w domyśle miały właśnie to "spadaj brzydalu".

61

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Ale czy wprost powiedziały że masz iść won przez twarz właśnie?

62

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Nie sadze Mati20, ze to o wygląd chodzi. Znam kupę facetów, którzy uroda nie grzeszą, za to nadrabiają charakterem i na brak powodzenia nie narzekają. Moze w Twoim sposobie podrywania jest coś nie tak? Moze negatywne nastawienie Cie gubi?

63

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Mati20 napisał/a:

Witam serdecznie. Ponieważ mam już 20 lat i wciąż jestem prawiczkiem, bez absolutnie najmniejszych szans na zmianę tego stanu w tzw. "normalnych okolicznościach" postanowiłem skorzystać z usług prostytutki, w związku z czym pojawiły się wątpliwości. Podstawową jest taka, że nie mam pojęcia jaką sobie wybrać, czy to ma być młodsza (może nawet taka w moim wieku) czy też starsza np. taka po 30- tym roku życia, czy też w ogóle nie zwracać uwagi na wiek a jedynie na to czy owa mnie pociąga ? No i druga wątpliwość to taka, że nie wiem czy mam udać się do tzw. "prywaciary" czy też może do agencji ?

Ja wiem, że kobiece forum nie jest może idealnym miejscem na takie pytanie, jednakże na forach męskich nie uzyskałem odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, a raczej próbę jakieś psychoterapii typu: "masz szansę u dziewczyn, tylko weź się w garść" , "nie idź tam, bo zniszczysz sobie życie seksualne" (które w rzeczywistości nie istnieje). Oczywiście byłem im wdzięczny za okazane mi zainteresowanie i porady ale kompletnie nie o to mi chodzi i nie to mnie interesuje, ponieważ decyzję już podjąłem i na pewno tam pójdę, gdyż z tzw. "normalnymi dziewczynami" dałem już sobie spokój.

Liczę, że mimo tego iż jesteście tu w większości kobietami i raczej z usług "cór Koryntu" nie korzystacie to udzielicie mi jakichś sensownych wskazówek i potraktujecie temat poważnie. Oczywiście jeśli są tu panowie, którzy mają coś w tej kwestii do powiedzenia to również bardzo liczę i czekam na wypowiedzi.

Wiesz, żal mi Ciebie, i gdybym nie miała faceta, umówiłabym się z Tobą i dałabym Ci  ZA DARMO, serio.

Skoro koniecznie chcesz przeżyć pierwszy raz z dziwką, która może być chora na AIDS, syfilis albo cholera jeszcze wie, na co, to wybierz taką, która Ci się spodoba.

Swoją drogą, to chore, pytać na forum o to, z kim ma się iść pierwszy raz do łóżka. Padłam.

Mimo to pozdrawiam i po cichu liczę, że  zmądrzejesz.

P.S To nie ''aż 20 lat'', lecz dopiero 20... pomyśl o tym...

Odp: Prostytutka na pierwszy raz

Mati20,
A ja myślę, że tutaj właśnie tkwi Twój problem, że z góry ustawiasz się na straconej pozycji ze względu na "twarz"
Mój były urodą nie grzeszył naprawdę, ale za to nadrabiał charakterem i osobowością i to wystarczyło.

65 Ostatnio edytowany przez sam22 (2012-09-24 21:19:52)

Odp: Prostytutka na pierwszy raz
Cynicznahipo napisał/a:

Wiesz, żal mi Ciebie, i gdybym nie miała faceta, umówiłabym się z Tobą i dałabym Ci  ZA DARMO, serio.

Warto czytać to forum, aby usłyszeć taką deklarację... może to jedne z najbardziej romantycznych słów jakie słyszałem smile


Mati20 -- nie chodzi na pewno o twarz, nie przesadzaj. Nie chodzi też o żadne twoje hobby, wykształcenie. To nie ma znaczenia. Coś innego jest na rzeczy... patrzysz dziewczynom w oczy? Coś jest z Tobą innego źle... może źle jest to, że sam o sobie mówisz źle... Może masz jakieś durne przekonania, które drażnią... Może odpychasz dziewczyny, może nieświadomie.

Posty [ 1 do 65 z 435 ]

Strony 1 2 3 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Prostytutka na pierwszy raz

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024