Witam. Zwracam się o poradę licząc, że ktoś z Was może ma podobnie i może nie ma podstawy do obaw. Otóż, od około pięciu sześciu lat mam bardzo silne, nawracające bóle w klatce piersiowej, na wysokości mostka. Jest to ból bardzo silny, jakby mi ktoś wpychał na siłę pięść między piersi. Pojawia się po kilku godzinach siedzenia, nieciągłego takiego nie wiem, ok godziny. Mam pracę biurową, a w domu uczę się, bo studiuję. Byłam z tym już u dwóch lekarzy. Jeden zalecił basen, no ale ja mieszkam na wsi i basen to już cała wyprawa, a drugi powiedział mi, że to serce ma za mało miejsca do pracy i należy wtedy wstać i się rozkurczyć. Czasem to skutkuje, a czasem nie. Miałam kiedyś taką sytuację, że przez ten okropny ból przez trzy dni nie byłam w szkole. Tylko leżałam na plecach bez ruchu. Tylko tak nie bolało. Boję się, że to się pojawi kolejny raz. Po prostu nie wiem co to jest. Mam mało aktywny tryb życia, stresujący, piję dużo kaw, nie wiem czy to może mieć związek. Czy ktoś ma podobnie?
Czy w badaniu RTG klatki piersiowej wszystko wyszło w porządku? Czy masz krzywy kręgosłup? Nadwagę?
Ja również mam takie problemy. Czuje wtedy jak bym miała jakąś dużo gule w środku przy czym odczuwam silne duszności tylko że ja mam to po wypadku i biorę na to leki. Wczesniej jednak byłam u lekarza i powiedział mi że przy takich objawach powinnam dużo wychodzić z domu,dobrze się odżywiać a przede wszystkim nie pić kawy i mało stresu i przemęczenia. I powiem Ci że świerze powietrze bardzo dobrze na to działa nie pomijając faktu że biorę leki. Więc nie gwarantuje że wyjdziesz tylko z domu i ból minie. Jeśli się jednak zmęcze i nie dostosuje do zaleceń to właśnie leże tak jak Ty na plecach bez ruchu bo za zwyczaj nawet nie mam siły oddychać. Cóż takie życie
Nigdy nie kazano mi robić RTG, miałam tylko raz EKG wyszło poprawnie. Nadwagę mam, ale niewielką, teraz właściwie schudłam, leczyłam się na helicobacter. Mam prosty kręgosłup, leczyłam się przez ok. 3 lata na astmę, ale to było dawno temu. Już od ok. 6-7 lat nie mam problemów z oddechem. nigdy nie miałam żadnych urazów powypadkowych. Nie palę i staram się odżywiać zdrowo.
wiesz mi też wszystkie te badania wyszły poprawnie ale jak się okazało później mam jakieś zapalenie.Sama nawet nie wiem dlaczego aż takie coś. A może po prostu to jest spowodowane stresem.Masz za dużo obowiązków.
No może... Studiuję dość trudny kierunek, więc śpię po trzy, cztery godziny. Teraz jeszcze mam poprawkę :-( Czyli jednym słowem, chyba trzeba nauczyć się z tym żyć, bo stresu raczej nie zredukuję.
7 2012-09-04 22:46:41 Ostatnio edytowany przez gosia_91 (2012-09-04 22:47:45)
Undique - myślę, że RTG to podstawa. Trudno stwierdzić co może być przyczyną... Może nerwica serca? Moja przyjaciółka ma podobne objawy. Autorko, bez porządnej diagnostyki to wszyscy mogą sobie tak gdybać, że za duże serce itd. ale prawda jest niestety taka, że diagnozę może postawić jedynie dobrej klasy specjalista. Jedyne co możesz sama zrobić to przejść na zdrowy styl życia, ograniczyć kawę i wszelkie odżywki. Myślę, że powinnaś wywalczyć od internisty skierowanie do kardiologa - to,że nie wiesz co tak na prawdę Ci dolega potęguje twoją nerwowość i tak w kółko...
edit: napisałaś, że bóle masz od jakiś 5 lat . czyli zaczęło się to jak poszłaś na studia?
8 2012-09-04 22:49:12 Ostatnio edytowany przez Undique (2012-09-04 22:50:17)
Racja. Dziękuję za odpowiedzi. Zastosuję się :-) Dobrej nocy.
Bóle zaczęły się dokładnie w klasie maturalnej.
Racja. Dziękuję za odpowiedzi. Zastosuję się :-) Dobrej nocy.
Bóle zaczęły się dokładnie w klasie maturalnej.
Przyczyną też może być duuuży stres. Powiem Ci, że Cię rozumiem - ja jak się denerwuję to też zaczyna mi zdrowie szwankować i objawia się to gigantycznym bólem brzucha i .... żółtym kolorem spojówek. Jestem chora i m.in. pod wpływem stresu zaczynają się problemy. Przez 20 lat byłam niezdiagnozowana i obecnie czuję już pewną ulgę, że znam swojego "wroga"; mam nadzieję, że dowiesz się co jest przyczyną niepokojących objawów i będziesz w stanie sobie pomóc
dobranoc
Gosiu odrazu nerwica serca?nie przesadzajmy. Właśnie można mieć podobne objawy do kogoś ale to nie oznacza że odrazu musimy wystawiać taką diagnozę. Autorka już pisała że miała badania, warto je powtórzyć to na pewno ale nie zakładajmy najgorszego. Ja zalecam zrobić sobie kilka dni odpoczynku na początek taki stres nie jest najlepszy dla naszego organizmu. Każdy lekarz to powie.
Dobranoc dziewczynki.
Fascynacjo , masz oczywiście rację. Moja przyjaciółka ma stwierdzoną nerwicę serca i ma podobne objawy i bez sensu straszę autorkę. Trochę niepotrzebnie to napisałam ale autorka szukała osób z podobnymi problemami... ja nigdy nie stawiałabym takiej diagnozy bo nie jestem lekarzem a to jest forum... z tego co wnioskuję ( bo później to dopisałaś), że śpisz mało,żyjesz w stresie i pijesz dużo kawy. Zacznij pić magnez - magnez wypłukuje się z kawą i niedobór prowadzi m.in. do skurczów i duszności ( więc to możesz sobie profilaktycznie zażywać).
Witaj undique. A ja podejrzewam żołądek. Pisałaś że miałaś helicobacter. Kup w aptece test na helicobacter i sprawdź czy nie masz tej bakterii! Ja coś na ten temat wiem, pracuję w tej branży.
Właśnie leczę helicobacter. Już skończyłam antybiotyki, ale biorę jeszcze Controloc. Wszystkie objawy ustąpiły te np. nudności, wymioty, dziki apetyt i te bóle brzucha też. Zostało tylko to. Miałam test na HP i gastroskopię.
No to trafiłam z diagnozą! Tego rodzaju silne bóle są charakterystyczne dla tego schorzenia. Dobrze że zdiagnozowano prawidłowo tą chorobę, a nie zaczęto cię leczyć np. na serce.. Wiesz jaka jest dziś służba zdrowia.... To w takim razie dużo zdrówka ci życzę!
Witam.
Od jakiegoś czasu czuje ból w klatce piersiowej.
Czuje się ciągle zmęczona i tylko bym spala.
Wczoraj w pracy poczułam straszny ból w klatce piersiowej,przy tym mi się ciężko oddychalo i miałam dreszcze i czulam się bardzo słabo. Poszłam do lekarza tam okazało się ze mam goraczke... Zrobił mi Ekg serce i wyszło wszystko ok. Minęła doba a ja nadal czuje ból w klatce piersiowej jest mniejszy niż wtedy. Ostatnio miałam tez dziwne uczucie gorąca w prawej lydce. Dodam ze mój brat jest chory na serce ( ma sztuczną zastawkę), kuzynka tez ma chore serce. I nie dawno okazało się ze mój Tata tez ma problemy z sercem. Nie wiem co to może być .
Proszę o pomoc.
jeśli ekg nic nie wykazuje, to lekarze powinni szukać dalej
mam koleżankę w pracy
ignorowala ból w klatce, az stał sie uciąŻliwy
poszła na ekg, wszystko ok
lekarz wyslal ją na rtg pluc
diagnoza: plamy na płucach, biopsja
teraz czeka na,wyniki chociaż lekarz powiedział wprost: ostateczne rozpoznanie bedzie albo bardzo zle albo zle.
warto pojscr do kilku lekarzy,w koncu sie trafi na rozsądnego, ktory bedzie szukał
Dodam , ze jak byłam młodsza około 11-12 lat miałam tez takie bóle to zrobili mi ekg i tez było ok.. I lekarz powiedZiał mi ze poprostu dodorastam a teraz mam 24 lat i mam tak samo... Tylko do jakiego lekarza teraz się wybrać?
Tylko do jakiego teraz lekarza iść? Do rodzinnego znowu?
Jak dobry to rodzinny, ale wydaje mi się lepiej znaleźć d obrego kardiologa. To wcale nie musi być nic poważnego