Hej,w innym moim poście pisałam,że mam szybkie bicie serca...
Dzisiaj gdy zmierzyłam,mój puls wynosił 130 !!! więc nie chciałam czekać i stwierdziłam,ze jadę do lekarza... zbadał mi pierwsze ciśnienie ( 160/90) puls 136... więc natychmiast mi zrobił ekg,gdy sprawdził wyniki powiedział,że coś tam wyszło....ale powiedział,że od tego się nie umiera w młodym wieku,kazał mi jeszcze leżeć,ale kontrolował nadal mój puls i ciśnienie,spadło mi do 140/90,puls też chyba mniejszy,więc stwierdziłam,że chyba panikuję i dlatego mi to tak wszystko podskakuje.... w domu też panikowałam i miałam wciąż powyżej 100 puls...ale gdy kładłam się do lózka ,wynosił on 72,88.... a tylko gdy chciałam usiąść,od razu w górę..wracając do mojej wizyty u lekarza,gdy tak poleżałam,i mi się ciśnienie z tętnem obniżyło,zrobił jeszcze raz ekg,i wyszło to samo....czyli CZĘSTOSKURCZ NADKOMOROWY ..zapisał mi tabletki METOCARD kazał zażyć dziś całą,a od jutra po połówce..
Moje pytania brzmią następująco:
1.Czy częstoskurcz nadkomorowy jest niebezpieczny?? czy z leczonym i kontrolowanym da się żyć?
2.Da się to wyleczyć?
3.Można przy tym uprawiać sport? ( spacery,jazda na rowerze itd itd??? )
4.Czy ktoś z Was brał ten lek,i czy pomógł?? i czy macie to samo co ja?? i jakie mieliście objawy po tych tabletkach...
Ogólnie to dał mi skierowanie do kardiologa,bo powiedziałam,że mam to od kilku dni ...więc powiedział,ze to już kardiolog musi zdiagnozować...
I moje najważniejsze pytanie.... czy to może być spowodowane nerwicą????? bo chyba mam :(
Proszę o odpowiedzi...
Aha i jeszcze jedno.... czy wyniki z ekg mogą wyjść gorsze,przez to,że np ze stresu mam wysoki puls i ciśnienie??? czy nie ma to z tym nic wspólnego??? bo może ja nie mam tego częstoskurczu?????tylko za bardzo panikuję i puls mi się podwyższa i podwyższa.....ale hmm na wynikach mi wyszło,że to mam :(
Teraz ponownie zmierzyłam puls,siedząc przy komputerze i wyszedł 88 czyli b.dobry... więc teraz nie wiem,czy te badania to wyszły takie pod wpływem nerwów,stresu,dlatego mam tak wysoki puls może przez nerwicę bo chyyba ją mam ??z tego co czytałam to przy częstoskurczu napadowym nadkomorowym puls wynosi od 100 w góre...a ja mam różnie,88 też mam..albo jeszcze niżej....więc nie wiem hm...