Witam wszystkich. Wiem że w tej kategorii było już dużo tematów, ale chciałabym dalej pociągnąć temat. Jak podniecacie swoich facetów przez SMS? Jestem z chłopakiem 2 lata i koncepcja na wszystkie tego typu SMS już mi się kończy;) mój chłopak lubi jak pisze do niego pikantne SMS- sam czasem o to prosi przed snem, a ja już nie wiem co w tych SMS - ach napisać. Denerwuje mnie również gdy proszę go aby on mi coś miłego napisał lecz tylko słyszę "kotku ja się na tym nie znam". JAK mam go zachęcić- zmotywować że też chciałabym takie SMS dostawać, żeby od czasu do czasu napisał co czuje-jak fantazjuje?:))
Dobry jest.
Ty masz się produkować, gimnastykować umysłowo a On co? On się na tym nie zna....
To niech też się troszkę wysili.
Toż normalne, że jednej stronie ciężko non stop coś oryginalnego wynaleźć.
My piszemy również takie wiadomości ale wychodzą one z obu stron i żaden problem jest z inwencją twórczą.
Samo z siebie wychodzi.
3 2012-08-07 15:32:39 Ostatnio edytowany przez BlackPearl7 (2012-08-07 15:35:19)
skoro twierdzi, że się nie zna to powiedz, że Go nauczysz ;]
poza tym , co trudnego jest w takim pisaniu, może wystarczy Go jakoś zachęcić? np. standardowo zacznij od pisania co masz na sobie i na co masz w tej chwili ochotę, co byś mu zrobiła gdyby tu teraz był a potem pytanie o czym on w tej chwili fantazjuje i co by Ci zrobił gdybyś np. wpadła do sypialni w koronkowej bieliźnie..
4 2012-08-07 15:41:53 Ostatnio edytowany przez Asteroida24 (2012-08-07 15:47:23)
Kiedy jest prawdziwe uczucie wszystko przychodzi samo,ja jestem ze swoim ukochanym równiez dwa lata i jakos nie brakuje nam tematów,ani esków .Czasami są z lekka erotyczne,ale nie zawsze.Bo co to jest jak się codziennie pisze o seksie i fantazjach erotycznych.To tak samo jakby sie jadło co wieczór bułke z serem.Można się przejeść.Czasami wystarczy napisać co do serca i nie związane z erotyką i tez jest bardzo miłe odczucie.Mój ukochany nie wymaga ode mnie jakis tam esków,on się cieszy każdym miłym sms-em ode mnie typu np.Kochany kłądę się spać,mam nadzieję że dziś w nocy spotkamy się we śnie.I juz coś zaraz mi napisze czy oddzwoni.Miłość polega na cieszeniu się z każdej wiadomości od niej/jego ważne że ktoś napisze,nieważne co jest zawarte w tekście.Ważne aby płynęło prosto z serca.Mój facet np.czasami sam mówi,że mu sie śniłam,to ja zawsze się pytam,aby mi opowiedział ten sen.Faceci czasami się wystydza mówić o swoich fantazjach..A może on tez niech opisze tobie jakiś jego sen oczywiście z Tobą w roli głównej.Taki który utkwił mu najbardziej w pamięci..Życze powodzonka ..
Powiedz mu, że masz ochotę sie samozadowolić i potrzebujesz wsparcia przez sms
Witam wszystkich. Wiem że w tej kategorii było już dużo tematów, ale chciałabym dalej pociągnąć temat. Jak podniecacie swoich facetów przez SMS? Jestem z chłopakiem 2 lata i koncepcja na wszystkie tego typu SMS już mi się kończy;) mój chłopak lubi jak pisze do niego pikantne SMS- sam czasem o to prosi przed snem, a ja już nie wiem co w tych SMS - ach napisać. Denerwuje mnie również gdy proszę go aby on mi coś miłego napisał lecz tylko słyszę "kotku ja się na tym nie znam". JAK mam go zachęcić- zmotywować że też chciałabym takie SMS dostawać, żeby od czasu do czasu napisał co czuje-jak fantazjuje?:))
Ja również jestem zwolenniczką pikantnych smsów. Czasem trzeba podkręcić atmosferę w związku Zazwyczaj piszę smsy w stylu : " wiesz na co ma teraz ochotę? ( i tu piszę co bym z nim zrobiła, gdyby był ze mną)". Najlepsze jest to, że ja się naprodukuję w esemesie, a mój luby potrafi mi odpisać coś w stylu : "hehe", wtedy mu piszę, że to nie miało być śmieszne tylko podniecające !
No cóż nie można mieć wszystkiego, nasi ukochani najwyraźniej nie mają bujnej wyobraźni i takiego smsa nam nie napiszą, ale ja się nie zniechęcam ( i Ciebie też do tego namawiam ), piszę mu takie gorące wiadomości i już oswoiłam się z myślą, że zamiast odpisać on woli mi pokazać w realu na co go stać
No cóż nie można mieć wszystkiego, nasi ukochani najwyraźniej nie mają bujnej wyobraźni i takiego smsa nam nie napiszą, ale ja się nie zniechęcam ( i Ciebie też do tego namawiam
), piszę mu takie gorące wiadomości i już oswoiłam się z myślą, że zamiast odpisać on woli mi pokazać w realu na co go stać
W realu tez mi umie pokazać ) tylko porostu czasami denerwuje mnie jak sama muszę sie produkowac; ) przyzwyczailam sie juz do tego.. ale milo byloby uslyszec zeby chociaz raz z wlasnej inicjatywy z zaskoczenia cos takiego napisal:)
dziekuje za odpowiedzi!!:))
W realu tez mi umie pokazać
) tylko porostu czasami denerwuje mnie jak sama muszę sie produkowac; ) przyzwyczailam sie juz do tego.. ale milo byloby uslyszec zeby chociaz raz z wlasnej inicjatywy z zaskoczenia cos takiego napisal:)
dziekuje za odpowiedzi!!:))
Doskonale Cię rozumiem:) Może warto jednak przyzwyczaić się do myśli, że zaskoczenia nie będzie.... no chyba, że będziesz mu wierciła dziurę w brzuchu