Fochy Kobiety - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 52 ]

1

Temat: Fochy Kobiety

Witam.
Chciałem wam przedstawić mój problem. I z góry chciałem podziękować za pomoc.
Otóż jestem ze swoją dziewczyna dość długo. Ma 20lat. Przez kilka pierwszych miesięcy było wspaniale, ale z czasem się to zmieniło. Ale od początku trochę więcej o niej rodzice poświęcają jej za mało czasu. Ojciec widzi się z nią raz-dwa razy w miesiącu. Matka trochę więcej ale obydwoje nie maja czasu ze względu na pracę. W wieku 18lat. jej były miał co do niej "poważne" plany. Przestraszyła się tego "Bo jeszcze młoda jeszcze nie czas" Zostawiła go w momencie jak umierała mu babcia. Nie miał rodziców. Więc najbliższa osoba dla niego nawet nie wiedząc o tym go zostawiła "bo za młoda na to wszystko".  z następnym była w związku rok czasu. Obwiniała się faktem tego co zrobiła poprzedniemu nie chciała stracić kolejnej szansy. Zdradził ją z jej dość bliska koleżanka. Wiec związek też się skończył...

Jest ze mną początek naprawdę wspaniały i tak trwało to przez kilka miesięcy 7. Po czasie się "zaczęło"
Dzień w dzień o coś foch. Bo ja robię źle to tamto. Doszło to do takiego stopnia. Że szuka specjalnie czegoś od czego można by zacząć kolejna kłótnie. Przegina i to ostro. Już o takie pierdoły że wstyd to tu pisać.


Po czasie Przeprasza obwinia siebie o wszystko że mnie rani. Ze nie zasługuję na mnie. itd. Nie ma już dnia żeby nie było czegoś. Mnie już szlak trafia bo tego nie wytrzymuje. Już robię chyba wszystko co tylko możliwe. Każdy ma swoje granice. W dodatku smsy-" TY juz mnie chyba nie Kochasz:(((((((((""  Wykańcza mnie psychicznie. Wszystko jest fajnie gdy jest spokojna.Wtedy jest miła, fajna , dusza towarzystwa, uśmiechnięta. Niestety bardzo łatwo jest ją zdenerwować, praktycznie byle nic nie znaczącym słówkiem, które bierze do siebie i wtedy wybucha.Wyzywa mnie od najgorszych,p***** itp,
W ataki szału w ogóle nie kontroluje co mówi i robi.
Próbowałem wszystkiego,krzyków, ignorowania, wychodzenia z domu.Wszystko tylko pobudza tę agresję.

Po kilku dniach/godzinach wszystko przechodzi i są zapewnienia o "wielkiej miłośći".Ja staram się nie poruszać tematów które wiem że są wybuchowe unikać stresowych sytuacji. Prowadzi to do tego że często boję się w ogóle odezwać.  Ja staram się zapewnic wszystko co jest potrzebne,spełniać jej mażenia i być zawsze przy niej ale nie mam już sił i cierpliwości. Nawet gdy jest dobrze między nami ciągle wisi w powietrzu jakieś napięcie, gdyż ciągle słyszę o tym co źle robię, jak powinienem siedzieć, jeść, ubierać się itp, takię ciągłe nakazy i zakazy, których do siebie raczej nie stosuje. Bez przerwy gdy tylko cos sie jej nie spodoba komentuje jak to ja zostałem wychowany i skąd ja jestem.
I wymieniać to można godzinami.

Są pewne granice,których człowiek nie wytrzyma, Często potem sobie wszystko w myślach układam czy przypadkiem to nie moja wina, może coś źle zrobiłem.

Z góry Dziękuje za przeczytanie mojej litanii.:)
Powiem że Ja Kocham i odmieniła moje Życie. I jest dla mnie naprawdę bardzo ważna.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Fochy Kobiety

Są matury chciałem przed matura oszczędzić jej kłótni bo zależy mi na tym by dobrze napisała. Robiłem wszystko nie wyszło. W zamian dostałem sms-a na noc. "Nie chce z Tobą rozmawiać daj mi spokój!!! Potrafisz wszystko spieprzyć brakiem dystansu do siebie." Zapewne odezwie się po napisaniu z przeprosinami....

3

Odp: Fochy Kobiety

Nie, to nie Twoja wina pewnie. W pewnym sensie, jej też nie. Nerwy, przykre doświadczenia, to wszystko robi swoje, choć trzeba nauczyć się nad tym panować. Widać, że dziewczyna jest kłębkiem nerwów. Może spróbuj wymyślić sposób, żeby się pozbyła rozdrażnienia? Namów ją na jakieś przyjemne zajęcie, niech znajdzie sobie hobby, które odciągnie ją od głupich myśli i zabierze czas, który poświęca na bezsensowne fochy.
Jestem kobietą i takie "obrażanie" bez powodu jest czasem nieuniknione, taka nasza natura ( choć może i zdarzają się wyjątki). Usiądź z nią i porozmawiaj. Skoro ją kochasz i ona Ciebie, nie powinno być tak, że jedno drugie doprowadza do szału i pozostawia na skraju nerwicy.
Albo wprost mówiąc - może trzeba kobiete rozładować tongue..

4

Odp: Fochy Kobiety

Może i te maturki też mają wpływ. Ale nie powinna się w ten sposób zachowywać, przecież nie robisz jej krzywdy.
Jest rozchwiana bardzo, trzeba ją jakoś uspokoić, tak jak mówię.

5

Odp: Fochy Kobiety
olcik napisał/a:

Albo wprost mówiąc - może trzeba kobiete rozładować tongue..

Akurat że pozwolę sobie powiedzieć jest rozładowywana odpowiednio. I nie w tym problem raczej. smile

6

Odp: Fochy Kobiety

spokojnie tak sobie zażartowałam smile
A może jakiś wspólny wypadzik na weekend gdzieś po maturach i tam odpocząć, tam bez stresu i na "luzie" porozmawiać.. Ale tam trzymając ją za rączkę i uśmiechając się.. Wyłożyć "kawę na ławę" ale tak, żeby się nie zdenerwowała smile

7

Odp: Fochy Kobiety
olcik napisał/a:

spokojnie tak sobie zażartowałam smile
A może jakiś wspólny wypadzik na weekend gdzieś po maturach i tam odpocząć, tam bez stresu i na "luzie" porozmawiać.. Ale tam trzymając ją za rączkę i uśmiechając się.. Wyłożyć "kawę na ławę" ale tak, żeby się nie zdenerwowała smile

Żeby się nie zdenerwowała. Po maturach mam pewien plan na wypad w głowie akurat. I dość subtelnie na jej psychikę muszę wpłynąć. Ale najpierw matury bo jednak trochę znerwicowana wszystkim jest. tongue

8

Odp: Fochy Kobiety

Czyli tylko trzymać kciuki, żeby na wypadzie wszystko się udało:)
Co do matur, to troszkę wiem jak to jest, bo mój chłopak teraz też pisze, a skoro on jest zdenerwowany, będąc zwykle oazą spokoju to domyślam się, jak muszą to przeżywać kobiety... ;P

9

Odp: Fochy Kobiety
olcik napisał/a:

Czyli tylko trzymać kciuki, żeby na wypadzie wszystko się udało:)
Co do matur, to troszkę wiem jak to jest, bo mój chłopak teraz też pisze, a skoro on jest zdenerwowany, będąc zwykle oazą spokoju to domyślam się, jak muszą to przeżywać kobiety... ;P

Pozwól iż nie będę tego komentował. Bo was aż nie sposób nie kochać za to. tongue Uda sie uda wiecej spokoju. A będzie dobrze.

10

Odp: Fochy Kobiety

Widze tu ostra analize poprzednich zwiazkow. Nie latwo jest odkreslis gruba krecha poprzednie doswiadczenia ale czasem naprawde warto. Co takiego stalo sie ze zaczela tak sie zachowywac? Moze zaczyna porownywac wasz zwiazek z poprzednimi? To na[rawde nie ma sensu. Jestescie tu i teraz wiec sku[cie sie na tym co sie dzieje w danej chwili miedzy wami. Porozmawiaj z nia o tym.

11

Odp: Fochy Kobiety

Nie sądzisz? Co Wy byście zrobili bez naszego siada w rogu kanapy z nosem na kwintę, bez słowa odzewu.. Myślę, że jeśli nie do przesady, to bez problemu potraficie to znieść tongue
Możliwe, że Twoja dziewczyna potrzebuje takiej właśnie odskoczni od burej codzienności smile Facet jesteś, postaraj się porządnie! big_smile

12

Odp: Fochy Kobiety
simpleKarolina napisał/a:

Widze tu ostra analize poprzednich zwiazkow. Nie latwo jest odkreslis gruba krecha poprzednie doswiadczenia ale czasem naprawde warto. Co takiego stalo sie ze zaczela tak sie zachowywac? Moze zaczyna porownywac wasz zwiazek z poprzednimi? To na[rawde nie ma sensu. Jestescie tu i teraz wiec sku[cie sie na tym co sie dzieje w danej chwili miedzy wami. Porozmawiaj z nia o tym.

Ja sie skupiam a ona wraca do przeszłości i porównuje. Powiedziałem że To co było przed nami, to nie powinno mieć wpływu na nas. Trzeba życ tym co teraz i co może byc a nie tym co  było.... Chodź zdaje sobie sprawę Że wspomnienia silna rzecz i tego łatwo nie przeskoczy. Ale powinno sie oddzielać pewne zdarzenia gruba linia.

13

Odp: Fochy Kobiety

Dlatego właśnie nie umawiam się z osobami o niskiej samoocenie. Są tak skrajnie wyczulona na swoim punkcie, że byle pierdoła jest w stanie wyprowadzić je z równowagi. Jakiś żarcik, uwaga, nawet obejrzenie się za kimś na ulicy i jebs- foch i wielka obraza. Akcje, które funduje Ci Twoja dziewczyna są nie do zniesienia dla każdego normalnego, zdrowego na umyśle człowieka.

Mój dobry kumpel miał właśnie taką dziewczynę- wieczne pytania, czy on ją kocha, ale czy na pewno, ale czy wciąż ją kocha, bo ona wiecznie niepewna siebie i swojej wartości. Można ją było rozstroić byle pierdołą i zaraz płacz. Z zewnątrz ładna, normalna dziewczyna, a w środku sieka i bajzel. Kumpel nie wytrzymał, zerwał, i nie chce utrzymywać już kontaktów z nią.

Nie wiem jak leczyć zaniżoną samoocenę. Chyba z psychologiem, ale ona pewnie się nie zgodzi?

14

Odp: Fochy Kobiety

Zdecydowanie Twoja dziewczyna jest zbyt nerwowa. Nie potrafi kontrolować swoich negatywnych emocji. Być może okres matur dodatkowo przysparza jej stresu. Ten wyjazd, po maturze, to naprawdę dobry pomysł. Może uda się ją jakoś odstresować, przynajmniej chwilowo.

Wydaje mi się, że ona ma cały czas wyrzuty sumienia spowodowane tym, że zostawiła swojego chłopaka w momencie kiedy umierała jego babcia. Gdzieś cały czas ją to uwiera i może obwiniając Ciebie o wszystko co złe, próbuje odciążyć siebie. Może lepiej się czuje kiedy może wytknąć innym, że też nie są idealni. Ciężko pozbyć się poczucia winy.

Czeka Was na pewno długa i szczera rozmowa. Powiedz jej co do niej czujesz i co czujesz kiedy ona cały czas się czepia i wszczyna kłótnie. Spróbuj jej nie obwiniać. Bądź dla niej oparciem, bo wydaje mi się, że dziewczyna ma problem, z którym sobie nie potrafi poradzić.

No chyba, że ma po prostu taki wybuchowy charakter...

15

Odp: Fochy Kobiety

A ja odpowiem z perspektywy osoby, ktora jest bardzo do Twojej dziewczyny podobna. Nawet moj chlopak smieje sie ze mnie, ze mam rozdwojenie jazni.
Wiadomo, jestesmy innymi ludzmi i na pewno mam inne przezycia, inna przeszlosc niz Twoja dziewczyna.. ale rozumiem ja. Sa takie momenty, ze wystarczy powiedziec mi jedno zdanie, krzywo spojrzec albo nawet glosniej odetchnac - i wpadam w furie. Najgorsze co mozna wtedy zrobic, to probowac ze mna rozmawiac, dopytywac albo NIE DAJ BOZE uspokajac. Rzucam kur*ami, krzycze, prycham. A po 10min wszystko przechodzi i znowu jest misiaczkowanie i przytulanie.
Moze to kwestia charakteru. A moze Twoja dziewczyna bierze jakies leki? U mnie na przyklad te napady furii urosly w sile, kiedy zaczelam brac hormony na tarczyce. Do tego jeszcze pozniej doszla antykoncepcja.. i juz naprawde mi odbija.
Jesli sie kochacie, to badz cierpliwy. I sprobuj sobie zawsze w takich chwilach pomyslec, ze to nie chodzi o Ciebie. Zajmij sie na chwile soba, wylacz sie. I czekaj az jej przejdzie.

Pozdrawiam!

16

Odp: Fochy Kobiety
loveaellie napisał/a:

U mnie na przyklad te napady furii urosly w sile, kiedy zaczelam brac hormony na tarczyce. Do tego jeszcze pozniej doszla antykoncepcja.. i juz naprawde mi odbija.

Zgadzam się w 100 %. Jak brałam hormony to miałam napady płaczu/smutku, które wydawało mi się, że są też przez coś tam co zrobił mój chłopak. Odstawiłam tabletki i jak sobie pomyślałam o co wcześniej były te płacze to aż mi głupio było....

17

Odp: Fochy Kobiety

tak tak tabletki antykoncepcyjne mogą nieźle namieszac. Ja też jak je brałam byłam przewrażliwiona na maksa;) płakałam z byle powodu i mój chłopak też miał mnie po dziurki w nosie:P przestałam brac i jest już wszystko ok;)

18

Odp: Fochy Kobiety

Chłopie, widzę że zapędziłeś się w ten sam kozi róg co miliony przed Tobą! "Ja ją kocham i zniosę wszystko, bo ją kocham" -
Powiem że Ja Kocham i odmieniła moje Życie. I jest dla mnie naprawdę bardzo ważna. I jeszcze odmieni! Żebyś sobie w brodę nie pluł, skończywszy z nerwicą.
szantażuje cię emocjonalnie! Tylko tyle w tym temacie.

Ona potrzebuje tatusia i mamusi, nie potrafi byc partnerką, jest jeszcze dzieckiem.

19

Odp: Fochy Kobiety
Catwoman napisał/a:

Chłopie, widzę że zapędziłeś się w ten sam kozi róg co miliony przed Tobą! "Ja ją kocham i zniosę wszystko, bo ją kocham" -
Powiem że Ja Kocham i odmieniła moje Życie. I jest dla mnie naprawdę bardzo ważna. I jeszcze odmieni! Żebyś sobie w brodę nie pluł, skończywszy z nerwicą.
szantażuje cię emocjonalnie! Tylko tyle w tym temacie.

Ona potrzebuje tatusia i mamusi, nie potrafi byc partnerką, jest jeszcze dzieckiem.

Dlaczego tak latwo ja oceniasz? Nie wiesz, co sie dzieje w jej glowie, dlaczego taka jest. I nie wiesz, czego potrzebuje. To cudowne, ze facet caly czas jeszcze z nia jest, to tylko swiadczy o prawdziwym uczuciu. Bo nie ucieka, kiedy jej odbija, kiedy zaczynaja sie schody.. tylko szuka pomocy i wsparcia u nas; martwi sie o nia.
Taka nerwowosc to nie jest kwestia niedojrzalosci. Mozna miec 15, albo 50 lat i wciaz sie tak zachowywac. Mamusia, czy Tatus tu zupelnie nie maja nic do rzeczy.

20

Odp: Fochy Kobiety

loveaellie, obawiam się, że jednak mają. A autor najwyraźniej oczekuje czegoś innego od związku, chociaż sam jest jeszcze bardzo młody. trochę już na tym świecie żyję i powiem jedno: Tak zaczynają się formować manipulatorki związkowe, które jak tylko wyczują słabość charakteru, wejda człowiekowi na głowę, chcąc więcej i więcej.

21

Odp: Fochy Kobiety

No TAK, ale przeciez trzeba sprobowac te dziewczyne zrozumiec. Bede jej bronic, bo sama jestem królowa focha. Ale nie znaczy to, ze nie kocham swojego chlopaka, albo ze sie nim bawie. My baby juz tak mamy, ze lubimy sie wsciekac czasem o byle co. Do tego jszcze niech dojda w/w hormony, czy stres w pracy.. i stajemy sie tykajacymi bombami.
Wydaje mi sie, ze wyjsciem idealnym jest nie rozstanie, tylko zeby chlopak po prostu nabral troche do jej fochów dystansu. Niech sobie tlumaczy przy kazdym jej wybuchu, ze.. taka po prostu jest tongue a jej zlosc nie ma z nim nic wspolnego.

22

Odp: Fochy Kobiety

A dlaczego facet ma znosić cierpliwie takie fochy? Wybacz, ale też jesteśmy ludźmi i też mamy swoje granice. Trzeba się wziąć za siebie i nad sobą popracować trochę, a nie zwalać wszystko na stres czy hormony. Ja wiem, że to wygodne, ale nie zwalnia to człowieka z odpowiedzialności za swoje słowa i zachowanie.

23

Odp: Fochy Kobiety

zacytuję Autora wątku:
"Zostawiła go w momencie jak umierała mu babcia. Nie miał rodziców. Więc najbliższa osoba dla niego nawet nie wiedząc o tym go zostawiła "bo za młoda na to wszystko",

"Dzień w dzień o coś foch. Bo ja robię źle to tamto."

"" TY juz mnie chyba nie Kochasz:(((((((((""  Wykańcza mnie psychicznie."

"W ataki szału w ogóle nie kontroluje co mówi i robi."

"Prowadzi to do tego że często boję się w ogóle odezwać"

JAK DLA MNIE TO : szantaże emocjonalne, niestałość ani charakteru ,ani uczuć, permanentne problemy ze sobą, kompletne niezważanie na drugą osobę w związku, całkowita niedojrzałość jej. I jego- jeśli zechce być tym umeczonym.

24

Odp: Fochy Kobiety

No dobra, ale tego kolesia z umierajaca babcia zostawila przeszlo 2 lata temu, musiala przeciez costam juz dorosnac.

+ yoghurt007 nie mowie, ze ona ma nad soba NIE pracowac.. bo ma. Na pewno dlugo tak ten jej chlopak nie pociagnie.
I to nie jest "zganianie" na cokolwiek. po prostu uwazam, ze my kobiety MAMY bardziej w zyciu przes*ane. I tak - hormony, PMSy, tabletki, do tego jeszcze WY - faceci. Patrzac jeszcze jaka ta dziewczyna ma za soba przeszlosc.. nie dziwne, ze jej odbija!

+ + gdzie zaginal autor watku?

25 Ostatnio edytowany przez red (2012-05-10 00:14:40)

Odp: Fochy Kobiety

jak dla mnie to tu nie ma co analizować jej wcześniejszych doświadczeń ani tłumaczyć zachowania maturalnym stresem czy hormonami- laska jest po prostu zdrowo szurnięta i niestabilna emocjonalnie. zastanów Ty się lepiej ile jeszcze wytrzymasz takich jazd i czy warto. skoro czepia się o wszystko i wszystko w Tobie chciałaby zmienić- nigdy nie będziesz ideałem, nikt nim nie jest, a co za tym idzie chyba wiecznie będziesz narażony na słuchanie tych fochów... współczuję takiego babska.

wyżej- WTF?! wszyscy ludzie mają hormony, każda kobieta je ma i każda co miesiąc ma miesiączkę, ale nie każda robi z tego dramat i wyżywa się na facecie. kurde, przecież mamy ten cholerny okres co miesiąc odkąd skończyłyśmy 12-13lat np. idzie się przyzwyczaić! nie ma z czego robić tragedii i obwiniać świata za swój los i jak to "mamy przesrane w życiu" matko boska... I jeszcze faceci- a co oni robią, że aż tak uprzykrzają życie, bo nie rozumiem. tragedia z tymi babami- i mówię to jako jedna z Was... przykre
no i ta jej przeszłość cała- bo co? bo facet chciał się za szybko hajtać? bo miała wyrzuty sumienia, że go zostawiła kiedy umierała mu babcia?  bo drugi ją zdradził? no rzeczywiście nic tylko się wieszać, bo po tak traumatycznych przejściach, to już się do siebie nie dojdzie... żenada i usprawiedliwianie na siłę.

26

Odp: Fochy Kobiety

No kurde, nie powiesz mi, ze hormony nie maja nic do rzeczy? I te buzujace przedokresowo i te antykoncepcyjne. Nawet nie masz pojecia, jak bardzo one maja wplyw na zachowanie czlowieka.

27

Odp: Fochy Kobiety

Też jestem kobietą, też co miesiąc mam okres i też stosuje antykoncepcję hormonalną, ale nic mi nie buzuje. Nie walę fochów i  nie rozpaczam nad swoim losem. Nigdy tak nie miałam, więc po prostu tego nie rozumiem. Poza tym nawet kiedy coś buzuje można się chyba opanować? A lasce autora wątku buzuje nieustannie, więc może ma jakieś zaburzenia hormonalne?;)

28

Odp: Fochy Kobiety

Ja tez bylam kiedys taka jak ona..... Wiecznie fochy,napady szału, krzyki,wulgaryzmy szly jak nic z moich ust...A moj (wtedy ) facet byl cierpliwy... Kochany,wspieral mnie...a ja? Ja to WYKORZYSTYWALAM bo wiedzialam,ze cokolwiek zrobie to i tak bedziemy razem....
Mialam mega nerwice! chyba faktycznie wtedy mialam niską samoocenę wink W pracy mojej wtedy pamietam,ze był mobbing, u rodzicow fatalnie finansowo, i ja wyżywałam sie na facecie.... I teraz po kilku latach zrozumialam jak ja byla wredna!!!!!! Owszem to,ze sie ma problemy w pracy czy w domu to sie nie rozładuje swoich emocji na facecie!!! Wtedy tego nie rozumialam, albo i wiedzialam,ze robie zle ale mialam to w  d....! Bo doskonale bylam pewna swojego faceta,ze i tak mnie nie zostawi. Nie chwale sie tym,bo nie ma czym! To żenada!!!! Bylam straszna!!! Teraz zaluje ale cóż za pozno. Zmienilam sie.heh...
Jestem inna niz wtedy. Wogole nie ta dziewczyna. Poznalam pewnych ludzi,ktorzy mi pokazali,ze czasem zycie jest piekne, i nie warto sie denerwowac. Bylam tez potem 2 innych zwiazkach i nigdy do zadnego  z tych facetow tak sie nie zachowywalam.
Mysle,ze ta dziewczyna nie zmieni sie tak szybko......Wiem  to po sobie....
Szkoda chlopaka i jego czasu.....
Ona wie,ze on jest zawsze przy niej. A to nie dobrze. Powinna tak na dupe dostac,zeby sie wybudzila i doceniła!!!!!

29

Odp: Fochy Kobiety

Ona Cię szantażuje emocjonalnie. Jak na moje nie ma sensu trwać w toksycznym związku. Pozwalasz jej na dużo rzeczy, nie chcesz wszczynać kłótni chcesz, aby między Wami było dobrze, ale wszystkie Twije starania idą na marne. Może to będzie okrutne ale ona żeby z kimś byc w związku musi dorosnąć bo się zachowuje jak rozkapryszony dzieciak. Strzela Ci fochy o byle co. Mój wujek żył w toksycznym związku, ma 2 dzieci.., ale i tak się z nią rozwiódł po sporym stazu małżeńskim. Nie wytrzymał psychicznie ciągłych awantur tak praktycznie o nic. Podważała jego autorytet ojcowski. Zastanów się poważnie, czy chcesz dalej w to brnąć. Niektóre kobiety się nie zmieniają.

30

Odp: Fochy Kobiety
Catwoman napisał/a:

JAK DLA MNIE TO : szantaże emocjonalne, niestałość ani charakteru ,ani uczuć, permanentne problemy ze sobą, kompletne niezważanie na drugą osobę w związku, całkowita niedojrzałość jej.

Myślę tak samo i zaryzykowałbym wniosek, że dziewczyna ma zaburzoną osobowość, może borderline. Wskazana wizyta u psychologa i testy osobowości.

31

Odp: Fochy Kobiety
loveaellie napisał/a:

I to nie jest "zganianie" na cokolwiek. po prostu uwazam, ze my kobiety MAMY bardziej w zyciu przes*ane. I tak - hormony, PMSy, tabletki, do tego jeszcze WY - faceci. Patrzac jeszcze jaka ta dziewczyna ma za soba przeszlosc.. nie dziwne, ze jej odbija!

i co, każdy facet ma to znosić?? Że kobieta nie potrafi żyć jak człowiek? A czemu to niby ma bardziej w życiu przes*ane? No tak, bo na dokładke, nie dość że już na wstepie powinna się powiesić, to jeszcze FACECI się pojawiają w jej życiu, którzy wcale nie pomagają jej zyć ! ...............

32

Odp: Fochy Kobiety

Mierzycie nierówną miarką. Wyobraźmy sobie kolesia latek 20, pisze na forum jego dziewczyna - mam problem, chłopak mój się focha. O byle co obrażony, rzuca qrwami, wyzwiska, lecą sprzęty. Płacze z byle powodu. Ciągle szuka pretekstu do kłótni, a potem wysyła setki smsów, czy go kocham, a jak bardzo, a czy na pewno. Zależy mi na nim, ale mam dosyć tej jazdy.

Od razu wysłałybyście kolesia na bambus, a lasce poradziły zeby sobie poszukała normalnego mężczyzny a nie histeryka.

Jak ktoś bierze antyki i ma odpały - to trzeba do lekarza i dobrać inną antykoncepcję. Jazdy przy tabsach są bez porównania do jazd w ciąży - wiem coś o tym, urodziłam trójkę. Można mówiąc w skrócie zajoba dostać - taka jest huśtawka nastrojów w ciągu pięciu sekund. Tyle że od tego mam mózg i samokontrolę, żeby się hamować. Albo żeby powiedzieć: "słuchaj Skarbie, coś mi dzisiaj na dekiel bije, hormony szaleją, weź mnie przytul/zejdź mi z drogi/bez kija nie podchodź/skocz po kebaba i ogórki. A nie bez dania racji robić facetowi jazdy, bo mam przerąbane z powodu Matki Natury.

33

Odp: Fochy Kobiety

Kiedys przerabialem cos podobnego, znienacka ataki, wyzywanie i nic nie pomagało.
Ani prośba ani groźba.
Ona sama sie musi zmienic albo dla siebie albo dla kogos, ale to nie jestes Ty...
Run you fool....

34

Odp: Fochy Kobiety
Kriss napisał/a:

Mierzycie nierówną miarką. Wyobraźmy sobie kolesia latek 20, pisze na forum jego dziewczyna - mam problem, chłopak mój się focha. O byle co obrażony, rzuca qrwami, wyzwiska, lecą sprzęty. Płacze z byle powodu. Ciągle szuka pretekstu do kłótni, a potem wysyła setki smsów, czy go kocham, a jak bardzo, a czy na pewno. Zależy mi na nim, ale mam dosyć tej jazdy.

Od razu wysłałybyście kolesia na bambus, a lasce poradziły zeby sobie poszukała normalnego mężczyzny a nie histeryka.

Jak ktoś bierze antyki i ma odpały - to trzeba do lekarza i dobrać inną antykoncepcję. Jazdy przy tabsach są bez porównania do jazd w ciąży - wiem coś o tym, urodziłam trójkę. Można mówiąc w skrócie zajoba dostać - taka jest huśtawka nastrojów w ciągu pięciu sekund. Tyle że od tego mam mózg i samokontrolę, żeby się hamować. Albo żeby powiedzieć: "słuchaj Skarbie, coś mi dzisiaj na dekiel bije, hormony szaleją, weź mnie przytul/zejdź mi z drogi/bez kija nie podchodź/skocz po kebaba i ogórki. A nie bez dania racji robić facetowi jazdy, bo mam przerąbane z powodu Matki Natury.

W sumie zgadzam sie co do slowa. Tylko nie podoba mi sie wysylanie kogokolwiek na bambus, czy to koles czy laska. Nie mowie, ze takie jazdy sa w porzadku bo NIE SA. Bronie tylko tej dziewczyny, bo 90% forumowiczow spisalo ja na straty. A ja staram sie ja zrozumiec bo sama niestety jestem podobna.

35

Odp: Fochy Kobiety

loveaellie to wszystko tłumaczy:D

36

Odp: Fochy Kobiety

Ja też taka jestem, wszystko musi być po mojemu a jak nie to wielka afera:(
wiem że robię źle zawsze mówię sobie że następnym razem się opanuje ale nigdy nie wychodzi. Zawsze koniec końców wychodzi że to jego wina a ja z siebie robię męczennice że z nim jestem;(
Jesteśmy razem 3 lata a ja ciągle mu wyrzucam stare kłótnie i jego błędy. Faktem jest że jestem wrażliwa i nie robię nic specjalnie. Jednak boli mnie jak w moich oczach mnie "olewa". Czuję się źle, już nie mówiąc o tym że nasz związek to ciągłe kłótnie, np wczoraj z nim zerwałam, napisałam że nie mam sił, że ma wybrać albo ja albo laptop... A on że jest już zamówiony. Na co ja się ładnie pożegnałam i poinformowałam że z nimi koniec...
Dziś pisaliśmy smsy przepraszał mnie, pisał że można to zamówienie anulować ale już chyba za późno że chce mieć ostatnią szanse bo mnie kocha i jestem dla niego wszystkim. Ja wiem że do niego wrócę prędzej czy później bo go kocham bardzo i wiem że zawsze mogę na niego liczyć, jednak piszę mu że muszę to przemyśleć.
Sama siebie nie rozumiem, czemu ranię siebie, jego, nas....

37

Odp: Fochy Kobiety

mominka1, to nie trwa długo. we wszystkich przypadkach jakie znam, facet z dnia na dzień wystawił walizki kobiety za drzwi, tudzież spakował swoja walizkę i odszedł. kochanie kochaniem, ale cierpliwość ma swój kres.

38

Odp: Fochy Kobiety

No, no, wiedzę, że dziewczyny mają temperament. Jestem za tym, że skoro jest się w związku to trzeba czasami iść na kompromis. Trzeba się zmienić, popracować nad udoskonaleniem swojego charakteru.

39

Odp: Fochy Kobiety

Nabierz do niej dystansu, dziewczyna szaleje, focha sie robi na co ma ochote bo wie że Ciebie ma . smile Nabierz do niej dystansu daj jej  troche odnieść sie do tego że Ci źle z tym jest żę ona sie tak zachowuje.

40

Odp: Fochy Kobiety

Ja bym zwiewała od takiej laski. Sama też miałam różne huśtawki nastrojów, pretensje, fochy etc w poprzednim związku, ale myślę, że to głównie dlatego, że podświadomie wiedziałam, że to nie to i niejako wkurzałam się na gościa, że nie jest taki, jaki chciałabym by był. Zupełnie bez sensu... Więc nie jesteśmy już ze sobą. Teraz z obecnym chłopakiem kłócę się rzadziej, raczej miewam po prostu stany depresyjne, jestem smutna i albo się zamykam zupełnie sama albo proszę go, żeby mnie przytulił, bo mi źle. Ale jazd i fochów mu nie robię, jeśli nie mam powodów, bo jesteśmy dobrze dobrani i nie mamy za dużo powodów do kłótni.

41

Odp: Fochy Kobiety

Właśnie- a później rodzą się tematy "on mnie zostawił z dnia na dzień", "nagle przestał mnie kochać". Ta, yhy. Nawet najlepszą "miłość" można w ten sposób wykończyć.

42

Odp: Fochy Kobiety
loveaellie napisał/a:

A ja odpowiem z perspektywy osoby, ktora jest bardzo do Twojej dziewczyny podobna. Nawet moj chlopak smieje sie ze mnie, ze mam rozdwojenie jazni.
Wiadomo, jestesmy innymi ludzmi i na pewno mam inne przezycia, inna przeszlosc niz Twoja dziewczyna.. ale rozumiem ja. Sa takie momenty, ze wystarczy powiedziec mi jedno zdanie, krzywo spojrzec albo nawet glosniej odetchnac - i wpadam w furie. Najgorsze co mozna wtedy zrobic, to probowac ze mna rozmawiac, dopytywac albo NIE DAJ BOZE uspokajac. Rzucam kur*ami, krzycze, prycham. A po 10min wszystko przechodzi i znowu jest misiaczkowanie i przytulanie.
Moze to kwestia charakteru. A moze Twoja dziewczyna bierze jakies leki? U mnie na przyklad te napady furii urosly w sile, kiedy zaczelam brac hormony na tarczyce. Do tego jeszcze pozniej doszla antykoncepcja.. i juz naprawde mi odbija.
Jesli sie kochacie, to badz cierpliwy. I sprobuj sobie zawsze w takich chwilach pomyslec, ze to nie chodzi o Ciebie. Zajmij sie na chwile soba, wylacz sie. I czekaj az jej przejdzie.

Pozdrawiam!

??? czasami jak czytam wypowiedzi innych ludzi to zastanawiam się czy ja dobrze rozmumie pojęcie miłość? On ma znosić jej fochy, wyzwika i nieś swój krzyż? A rozkapryszona dziewucha (przepraszam za stwierdzenieale), będzie nim pomiatać? Byłam w związku gdzie każde moje zdanie było podważane, byłam w podobnej syduacji co Maxi 92, znosiłam bo kochałam. Po 1,5roku małżeństwa stwierdził że czuje się ograniczony i z dnia na dzień stwierdził że małżeństwo mu się odwidziało. Teraz jestem w związku z facetem dzięki któremu dowiedziałam się co to znaczy wzajemny szacunek, związek oparty na partnerstwie i przede wszystkim miłość. Stres, stresem ale żeby wyzywać patnera od najgorszych jak to Max92 napisał?! Jeśli kocham to nie ranie tej drugiej osoby. Moje zdanie jest takie, że nie warto inwestować w zawiązek jeśli nie ma stabilnych fundamentów jakimi sa szacunek, wyrozumiałość, partnerstwo. Nie zastanawiałeś się nad tym czy ona tego specjalnie nie robi bo jak się złości to ty jesteś gotów nieba przychylić? Może zdaje sobie z tego sprawę i wie że jeśli będzie się fochować to ty będziesz się bardziej starał a ona będzie miała satysfakcję z tego że tobie na niej zależy skoro to wytrzymujesz. Ja kiedyś też taki błąd popełniłam wierzac że coś się zmieni, gdybym mogła zajrzeć w przyszłość nie byłabym z tym człowiekiem ani dnia, może właśnie tracisz szanse na zasłużoną miłość dla kogoś kto doceni twoje starania i odwdzięczy sie tym samym. A rozstanie nie jest końcem świata może być początkiem czegoś pięknego:) Gdyby Cię kochała i szanowała nie musiał byś szukać porad na forum. Trzymaj się:)

43

Odp: Fochy Kobiety

Dokładnie, bo to co pannice robią - oprócz swądu niedojrzałości, niesie za sobą szantaż emocjonalny, manipulację. To się fachowo nazywa PRZEMOC PSYCHICZNA. Trauma jest prównywalna z przemocą fizyczną - a ślady zostają w postaci "siniaków na uczuciach" drugiej osoby.

Na stwierdzenia typu: "taaak, wieeem, robię źle, no ale sama jestem tak strasznie wrażliwa, że generalnie mi wolno. Ze względu na mą oszałamiającą i niespotykaną wrażliwość oraz hormony, tudzież młody wiek". To tak jakby jedna z drugą zarobiła w dziób od chłopaka - a on tłumaczył: "taaak, wieeem, źle się stało, no ale ja wybuchowy jestem. No bo jestem wrażliwy i emocjonalny. Gdyby mi nie zależało na tym co mówisz, to bym nie reagował, a ponieważ mi zależy, to masz limo i się ciesz. Młody jestem, testosteron mi bije na dekiel, wolno mnie. Ojtam, ojtam. Staram się nie walić, ale mi nie wychodzi - ma z panów też ktoś tę wrażliwość?"

Bo to taki szpan też jest żeby chłopcem popomiatać. Do piaskownicy....

44

Odp: Fochy Kobiety

Kriss, docik - święte słowa, pod którymi podpisuje się obiema rękami i stopami smile

45

Odp: Fochy Kobiety

Tak jak yoghurt, owacje z mojej strony za jasne, przejrzyste i przede wszystkim odważne zaprezentowanie sedna całego problemu.

Szacunek, Kriss, wielki szacunek ode mnie.

46

Odp: Fochy Kobiety

Boze, moze Wy macie racje.
W takim razie jak zwalczyc u siebie te puszczajace nerwy? Napady zlosci i chwilowej agresji (werbalnej) wobec calego swiata?
Bo w moim przypadku to nie tylko idzie w strone chlopaka, kiedy sie klocimy, tylko wszystkiego/wszystkich.
Ale zwykle to jakies 5-10min i mi przechodzi. Za chwile juz nawet nie pamietam, ze bylam o cos zla.

47

Odp: Fochy Kobiety

Zrób kilka brzuszków, kilka grzbietów, kilka przysiadów lub pajacyków i przejdzie.

48

Odp: Fochy Kobiety

Jeżeli kiedykolwiek pojawi się stresor (czynnik wywołujący w twoim przypadku napady złości), po pierwsze najlepiej byłoby w miarę możliwości szybko oddalić się i stracić go z pola widzenia. Nie inicjować wymiany zdań, nie odpowiadać na zaczepki słowne, na wszystko odpowiadać "Muszę chwilkę pomyśleć".

Napiszę później więcej, ale na razie muszę pod prysznic, bo do roboty czas wędrować smile

49

Odp: Fochy Kobiety

A ja machnęłabym się do psychologa, co Ci szkodzi. Bo te wybuchy - mogą mieć podłoże o którym bladego pojęcia nie masz. Od jakichś traum z dzieciństwa - które są, albo które myślisz że zapomniałaś, przez gospodarkę hormonalną po nieumiejętność radzenia sobie z emocjami. I to na pozór są błache kwestie i śmiechu kupa, bo jak za latek parę będziesz zakładać rodzinę - a z problemem sobie nie poradzisz, to na stersujące sytuacje możesz zareagować dowolnie. I żadne brzuszki ani pajacyki Ci tu nie pomogą - co, będziesz niemowlaka na rękach trzymać albo w ciąży chodzić z deprechą i brzuszki walić? Nie da rady.

Wyobraź sobie sytuację że masz małe dziecko - Twój wybuch o głupotę pozostanie już na zawsze. Pomyśl o tym, bo nawet jeśli mamy jedynie promil racji - to warto coś z tym zrobić ZANIM na poważnie zabierzesz sie za układanie swojego życia.

Pozdrawiam. Miło ze się czytelnikom podobało smile

50

Odp: Fochy Kobiety
Anechoreta napisał/a:

Jeżeli kiedykolwiek pojawi się stresor (czynnik wywołujący w twoim przypadku napady złości), po pierwsze najlepiej byłoby w miarę możliwości szybko oddalić się i stracić go z pola widzenia. Nie inicjować wymiany zdań, nie odpowiadać na zaczepki słowne, na wszystko odpowiadać "Muszę chwilkę pomyśleć".

Napiszę później więcej, ale na razie muszę pod prysznic, bo do roboty czas wędrować smile

Niestety moj glupi chlopak, kiedy widzi ze sie cala gotuje i sama probuje sie odizolowac, lezie za mna i probuje ROZMAWIAC. "Co sie stalo, dlaczego jestes zla, dlaczego ze mna nie rozmawiasz? Nie bede znosil twoich fochow, powiedz mi o co ci chodzi!"
i wez tu kobieto nie wybuchaj. Kiedy i bez jego biadolenia mam ochote rzucac w ludzi kamieniami, takie gadanie tylko mnie jeszcze bardziej nakreca.

Kriss napisał/a:

A ja machnęłabym się do psychologa, co Ci szkodzi. Bo te wybuchy - mogą mieć podłoże o którym bladego pojęcia nie masz. Od jakichś traum z dzieciństwa - które są, albo które myślisz że zapomniałaś, przez gospodarkę hormonalną po nieumiejętność radzenia sobie z emocjami. I to na pozór są błache kwestie i śmiechu kupa, bo jak za latek parę będziesz zakładać rodzinę - a z problemem sobie nie poradzisz, to na stersujące sytuacje możesz zareagować dowolnie. I żadne brzuszki ani pajacyki Ci tu nie pomogą - co, będziesz niemowlaka na rękach trzymać albo w ciąży chodzić z deprechą i brzuszki walić? Nie da rady.

Ja to juz od kilku miesiecy/lat ide do psychologa.. tylko cos mi nigdy nie po drodze. A wiem, ze by nie zaszkodzilo.

51 Ostatnio edytowany przez Maxi92 (2012-05-22 13:44:36)

Odp: Fochy Kobiety

Sprawa wygląda tak. W Niedziele powiedziała że idzie z koleżanka na spacer, powiedziała ze na 19 się umówiły tak do 21. Wróciła do siebie. Dostałem sms-a: ""Nigdy nie dziekuj! Pamietasz, zawsze Ci to mówiłam? smile To ja dziekuje za miły wieczor bez podtekstów:*:*"" Zamiast z koleżanka spotkała się z byłym przypadkowo ja dostałem tego sms-a. Tym którego zostawiła (Przyznała się) Bo niby urodziny miał.
Powiedziałem że "gdybyś powiedziała wprost nie było by problemu...." Powiedziała bo on jest moim przyjacielem, Ja mowie teraz jestes ze mna a nie za byłymi latasz. w Dodatku w poniedziałek po ustnej maturze poszła do arelgologa i Ginekologa odebrac wyniki USG. Powiedział że musi powtórzyć.  Pewien okres czasu w miescie mnie nie było. Przez telefon ostrzejsze kłotnie zaczeły byc. a wczoraj Napisała że jestem wolny itp itd. Zadzwoniła nawet pogadała naublizała powytykała wszystkie błędy, pyatm czy cos jeszcze? To jeszcze wieksza jazda i w koncu z poczuciem winy sie rozryczła i powiedziała pa

Posty [ 52 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024