Od jakiegoś czasu zaczęłam interesować się tarotem i losem zapisanym " w kartach". I stąd moje pytanie czy korzystałyście z jakiś tarocistów, czy te przepowiednie się sprawdzały. Ja mogę powiedzieć że spróbowałam i skorzystałam z jednej tarocistki na allegro i jak na razie podniosła mnie ta przepowiednia na duchu więc działa to na mnie pozytywnie. Czekam na wypowiedzi osób które juz próbowały bądź chcą spróbować korzystać z kart, przepowiedni, albo na polecanych i sprawdzalnych tarocistów.
Niestety nie moge Ci nikogo plecic, bo jestem absolutnie przeciz wrozbom, wrozkom itp. Ale to juz moje zdanie. poweim Ci jedynie tyle (zrobisz jak zechcesz), ktos madry mi kiedys powiedzial, ze wszelkie wrozbiarstwo jest po prostu niebezpieczne i nie nalezy z tym igrac nawet stawiajac karty tarota. Wiem, ze jestem obca osoba i nie musisz mi wierzyc, nie chce tez wychodzic na wariatke:), wiec poradze, zebys poczytala tez o wrozbiarstwie z tej drugiej strony. Mam pewne negatywne doswiadczenia jednak nie chce o tym pisac, ani mowic. Pozdrawiam:)
Wróżby działają, bo człowiek podświadomie się nimi kieruje. Pół biedy jak Ci wywróżą wielkie szczęście, pewnie wtedy nabędziesz więcej optymizmu w życiu i w efekcie będziesz szczęśliwsza, ale co jak usłyszysz, że czeka Cię klęska za klęską? Jak dla mnie nie warto, bo można sobie wszystko popsuć.
Nie ukrywam, że mam wątpliwości, negatywne strony tarota o których piszesz marzycielko4 też mnie momentami przerażają ale chyba bardziej intrygują. A z drugiej strony jak na razie to co dostałam od tarocistki daje mi pozytywnego kopa i mam nadzieję że będzie działało na zasadzie samospełniającej się przepowiedni.
Mnie zawsze ciekawiły i interesowały karty, nie tylko tarot ale także karty anielskie oraz cygańskie
Nigdy nie interesowały mnie karty, może poza pasjansem (ale nie wierze w to). Mam nadzieję, że nie wciągnie mnie to kiedyś. Nawet jeśli to działa (do czego też mam wątpliwości) to odkrywa nam to co ma nas zaskoczyć.
Ja ze swojej strony mogę dodać, że ciotka mojej koleżanki stawiała tarota ładnych parę lat i nagle z dnia na dzień przestała to robić, jakby się czegoś wystraszyła. Nie udało się wyciągnąć od ciotki dlaczego... Moim zdaniem tarot musi być w dobrych rękach, żeby czynić dobro i odwrotnie. Witam forumowiczki !
8 2012-11-05 20:04:30 Ostatnio edytowany przez gr3da (2012-11-05 20:05:56)
Łolaboga ! Ciemnogród ! Ludzie używają komputera w wierzą w bzdety rodem z najmroczniejszych wieków średniowiecza !
Za dużo Harego Pottera dziewczynki poczytały ?
Rozum wam gdzieś wypadł ?
Dobrze mieć otwarty umysł, ale nie za szeroko, żeby przypadkiem nie zgubić rozumu...
9 2013-10-18 12:31:46 Ostatnio edytowany przez lakhti (2013-10-18 12:35:55)
Odświeżę wątek..
gr3da - w Twoim przypadku milczenie jest złotem..
Co do samego tarota - nie jest chyba dla każdego odbiorcy, bo sporo ludzi sądzi, że to co "powiedzą" karty to już właśnie ta samospełniająca się przepowiednia, a tak nie jest.
Jeśli karty pokażą coś pozytywnego i szczęśliwego - nie znaczy, że tak się stanie - człowiek siądzie wtedy na laurach czekając na cud i co? Samo się to szczęście nie zrobi..
To samo w przypadku wróżby negatywnej - jeśli jest w perspektywie klęska trzeba się wziąć do roboty żeby jej uniknąć. Proste. Karty pokazują tylko możliwe rozwiązania i ewentualne konsekwencje naszych własnych czynów. Jeśli ktoś nie potrafi wykorzystać tej porady i nie będzie wiedzial co z tym zrobić, to i tak na nic mu to. W dodatku często karty pokazują rzeczy, których ludzie sami nie chcą dostrzec, albo których są dobrze świadomi, ale z jakichś przyczyn w tym tkwią. Cóż.. może to i dziwne metody, ale nie można tego z góry skreślać no i przede wszystkim trzeba trafić na dobrego tarocistę, który nie tylko rozkłada karty ale i wie co z nimi zrobić i jak dotrzeć do odbiorcy.
Ja może zacytuję
"Wiara w zabobony nie jest na pierwszy rzut oka niczym niebezpiecznym. Może jednak doprowadzić duszę do upadku. Okazuje się, że wśród osób dręczonych przez złe duchy i opętanych, największy odsetek stanowią nie tylko ci, którzy mieli styczność z satanizmem, ale również ci, którzy po prostu odwiedzili wróżkę, radiestetę, bioenergoterapeutę, wzięli udział w seansie spirytystycznym lub medytacjach"
A świadectwa i resztę zagadnień można poczytać tutaj
www.potamtejstronie.pl
Osobiście powiem że po opowiadaniu przez koleżankę i to
dużo starszą ode mnie,że jest pewna Pani,która jakoby
miała dar czytania.... z oczu , za ok kilka lat potem
pojechałam raczej z ciekawości, czy taki człowiek rzeczywiście
ma to "Coś" Umówiłam się tydzień wcześniej telefonicznie.
Zjawiłam się na daną godzinę, pod jej pięknym domem
zadzwoniłam. Otworzyła mi pani mająca chyba 60 latek, choć
dokładnie nie pamiętam. Zaprosiła do pokoju w którym po
mojej lewej stronie stało lustro,ustawione było tak aby widzieć
tył osoby siedzącej do niej przodem.Pani zaczęła mówić pewnie
to co zwykle mówi do swoich klientów, a ja cierpliwie wysłuchałam
co miała do powiedzenia.Zaczęła rozkładać karty,ale nie były
to karty "Tarota" bo mną tonie zgodziłabym się.Te karty miały,
jakieś specjalne znaczki....rozłożyła kazała przełożyć trzy razy.
Powiedziała coś ogólnie o zdrowiu,że ktoś chory.....jest czy będzie.
A potem rozłożyła zwykłe karty.... Tutaj też o wszystkim po trochę
powiedziała. Skończyła i zapytała co chciałaby pani wiedzieć?
Ja zamyśliłam się i zapytałam o pewną sytuację,czy rzeczywiście
tak jest jak myślę,choć wiedziałam na 100%.....
A pani dwa razy mi powtórzyła,że obecnie jest wszystko dobrze
to tylko........ Czyli nie wiedziała nic. Moje przypuszczenia się
sprawdziły.
A co do informacji czy zdarzeń,to po prostu osoba wróżąca
mówiąc co się dzieje trafi,albo nie.Czasami wypyta wcześniej
a człowiekowi się zbierze na opowiadanie i potem wróżka ma
podane to na tacy.Takie jest moje zdanie na ten temat.
Czytając przed chwilą historię "tarota" dowiedziałam się
ze zaistniał w XV wieku , powstało wiele odmian , nigdy
nie odnaleziono oryginału.Zapraszam do wikipedia można
się dużo dowiedzieć na ten temat.
11 2014-08-29 09:02:40 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2014-08-29 09:52:11)
Ja zaczęłam praktykować Tarota i wróżę za darmo. Dla praktyki, zabawy, ciekawości więc jak ktoś byłby chętny to zapraszam.
ainoacards@gmail.com
Mnie się wydaje że w tym tarocie coś jest. Pytałam wielokrotnie karty o wiele rzeczy, i przeważnie wychodziło zaskakująco trafnie.
Hejka, zastanawiam się, czy naprawdę można w trakcie regresji zobaczyć swoje poprzednie wcielenia? Czy to jest autentyczne, czy raczej coś w rodzaju autosugestii?
14 2024-11-21 12:38:48 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-21 12:40:41)
Hejka, zastanawiam się, czy naprawdę można w trakcie regresji zobaczyć swoje poprzednie wcielenia? Czy to jest autentyczne, czy raczej coś w rodzaju autosugestii?
Tarot to jest narzedzie szatana bardzo niebezpieczne. Moja ciotka lazila do wrozki na tarota pozniej nekaly ja koszmary w nocy. A jak ksiadz chodzil po koledzie to sama moim rodzicom opowiadala "jak szybko uciekla do innego pokoju gdy ksiadz kropil pokoj woda swiecona". Rodzice moi ja wtedy do Czestochowy na Jasna Gore zabrali dopiero tam modlitwa przed cudownym obrazem jej pomogla. Ja kiedys tez bylam taka glupia to tylko horoskopy wierzylam to tez pamietam ze duzo zlego mi sie w zyciu dzialo. Nie wyobrazam sobie wierzyc i praktykowac tarota. Nigdy w zyciu
Cześć, opinie są podzielone. Niektórzy wierzą, że rzeczywiście widzą swoje poprzednie życia, inni uważają, że to bardziej obrazy tworzone przez podświadomość. Tak czy inaczej, doświadczenie bywa bardzo intensywne i może pomóc zrozumieć różne aspekty twojego obecnego życia. Ważne jest, żeby podchodzić do tego z otwartym umysłem, ale też nie traktować wszystkiego dosłownie. Jak chcesz dowiedzieć się więcej, to na https://regresja.net/ znajdziesz szczegółowe informacje, jak to wygląda i co można z tego wynieść.
16 2024-11-21 14:05:54 Ostatnio edytowany przez New Me (2024-11-21 14:06:25)
Cześć, opinie są podzielone. Niektórzy wierzą, że rzeczywiście widzą swoje poprzednie życia, inni uważają, że to bardziej obrazy tworzone przez podświadomość. Tak czy inaczej, doświadczenie bywa bardzo intensywne i może pomóc zrozumieć różne aspekty twojego obecnego życia. Ważne jest, żeby podchodzić do tego z otwartym umysłem, ale też nie traktować wszystkiego dosłownie. Jak chcesz dowiedzieć się więcej, to na https://regresja.net/ znajdziesz szczegółowe informacje, jak to wygląda i co można z tego wynieść.
Masakra co Ty pleciesz? Wiesz ze w takich praktykach sa zle moce a zwlaszcza w tarocie. Ludzie pozniej do egzorcystow musza chodzic, maja same nieszczescia w zyciu, koszmary senne
Tarot to nie jasnowidz!
Nawet wśród kart Tarota jest jedna, której "negatywne" znaczenie to m. in. "zbytnie poleganie na wróżbach"
Stawianie tarota samemu sobie potrafi być śliskie, bo wtedy trudno zachować bezstronność. Z kolei jako czysta rozrywka jest zabawny i przyjemny. Czasem proste rozdanie trzech kart daje ciekawą interpretację. Polecam neutralne tematy typu "Czy Harry Potter powinien walczyć z Voldemortem". Kierowanie się kartami w decyzjach życiowych (nawet błahych) koniec końców oznacza zdawanie się totalnie na los. Podejmowanie decyzji w losowy sposób to gorsza metoda, niż podejmowanie ich racjonalnie.
Natomiast raz tarot pomógł mi (mniej więcej) znaleźć zgubione klucze, bo ruszył mi pamięć we właściwy sposób Opisalam to gdzieś tu na forum. Myślę, że to najbardziej praktyczne zastosowanie z możliwych
Z tarota nie wyciągnie się więcej, niż ma się w głowie, bo tarot to nie jasnowidz. Pytania typu "Czy istnieje życie po śmierci" dawały mi dość uderzające rezultaty, czyli Czwórkę Mieczy (na rysunku jest grobowiec). Pytania o pewnych znajomych były często niesamowicie adekwatne (Dzisiątka Mieczy odwrócona - jest wymowna nawet na poziomie samego obrazu). A czasami nie. Podsumowując: tarot to narzędzie do układania myśli i pracy z własną głową, a nie czarodziej z kryształową kulą wyciągający z d* naszą przyszłość.
Trzymaj się daleka od tego szatanskiego narzedzia