Mam takie pytanie : Czy wysyłacie swoim byłym życzenia urodzinowe, świąteczne ?
Ja do tej pory wysyłałam ale w tym roku tego nie zrobiłam bo tak zaczęłam się obawiać czy mężczyzna może to odebrać jako chęć czegoś więcej.
teraz pewnie nabiorą podejrzeń
A to zależy jakie relacje z nimi utrzymuję, jednym wysyłam innym nie.
Na pewno to zależy od wielu czynników i od tego ilu jest byłych
Ja mam jednego byłego chłopaka i jednego bardziej byłego przyjaciela niż chłopaka.
Nie wiem czy jest sens wysyłać życzenia osobie z którą się było tak blisko a teraz widujemy się może raz w roku przypadkiem wpadając na siebie na ulicy.Czy te życzenia są dowodem pamięci czy może tęsknotą za tym co się straciło ?
Poza tym mam dylemat czy moje życzenia sprawiają radość tej osobie?
Dodam , że ja dostaję od nich życzenia świąteczne a o moich urodzinkach zapomnieli
Tak, wysyłałam, ale nie na wszystkie okazje teraz juz tak nie bardzo wysylam, bo kontaktu w ogole nie mamy, ale jeszcze pare miesiecy temu dostawali ode mnie zyczenia urodzinowe, swiateczne.
Nie wysyłam.
Mój były bardzo mnie zranił, więc nie mam zamiaru. Tym bardziej, że dłuższy czas po tym chciał powrotu, to taki typek, że gdybym napisała, to miałby już nadzieję, dlatego tym bardziej numeru Jego od dawna nie mam i tak jest najlepiej.
Nie wysylam. Co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr.
Nie wysylam. Co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr.
Zgadzam się w 100%.
Jeżeli coś kończymy to kończymy. Rozdział zamknięty.
Nie, nie i nie.
Wszystko zalezy chyba jaki to byly i jak sie rozstalismy. Bylym jakims tam przelotnym fircykom nie wysylam (bo nawet ich dobrze nie pamietam ani adresow nie mam:), bylemu mezowi owszem, ale bardzo stonowane. Zadnych tam: buziaki, usciski, sloneczka, milopsci na swieta itp.
Zwyczajna kartka z np. gotowym tekstem i ja oraz dzieci podpisujemy sie na niej. Grzeczny gest i pamiec i nic ponad to.
Była dziewczyna (E)mojego męża wysyła mu życzenia ,trwa to już przynajmiej trzy lata.W tym roku zapomniała o urodzinach ale napisała na imieniny.Ja nie wysyłam do byłego ,bo wiem,ze niewłaściwie to odbierze.Uważam że wysyłać, jak najbardziej może to być miłe dla drugiej osoby.Zgadzam się z Mussuka :zależy jaki byl i jak się rozstaliśmy.(E) do mojego męża napisała tak:Nie życzę ci szczęscia ,bo wiem,że już znalazłeś(chodzi o mnie )...i zadowolenia ze swojej WYBRANKI(napisane dużymi literami).Wyczuwam pretensję i że ma do niego żal.Wiadomo mi również ,że nie byli zgodną parą ,często się kłócili.Nie wiem co on myśli o tych życzeniach ,kiedyś go zapytam.
Ja przez pewnien okres czasu wysyłałam, potem przestałam.Od zerwania nigdy nie rozmawialiśmy na żywo, pare razy go przelotnie widziałam.Były życzenia na urodziny, dzień kobiet itd. Teraz wogóle nie mamy ze sobą kontaktu, a zerwaliśmy ze sobą w zgodzie tzn. on zerwał..
(E) do mojego męża napisała tak:Nie życzę ci szczęscia ,bo wiem,że już znalazłeś(chodzi o mnie )...i zadowolenia ze swojej WYBRANKI(napisane dużymi literami).Wyczuwam pretensję i że ma do niego żal.Wiadomo mi również ,że nie byli zgodną parą ,często się kłócili.Nie wiem co on myśli o tych życzeniach ,kiedyś go zapytam.
No i to sa wlasnie niepotrzebne slowa. Wystarczyloby, gdyby tylko chodzilo o przyjazny gest, kupic gotowca albo napisac jakis standard "zdrowia, pomyslnoci i radosci zyczy E". A tak to z kartki zrobila sie lista zyczen ale nadawcy a nie adresata.
Zależy jaka była przyczyna rozstania, jeśli obyło się bez kłótni, pretensji i żalów, jeśli para rozstała się, bo po prostu uczucie się wypaliło, to czemu nie. Ale ja do eks żadnych życzeń nie wysyłam. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego, nie chcę utrzymywać kontaktu. Poza tym numeru i tak nie pamiętam.
Jeżeli moi byli faceci pamiętali o moich urodzinach czy imieninach też wysyłałam im życzenia:) ale to było dawno temu....
Teraz życzenia dostaję tylko od moich przyjaciół
a jesli facet mnie rzucil( byl niezdecydowany, mial ciezki czas w zyciu itd)
ostatnio do mnie pisal..
myslicie ze mAm mu dzis napisac zyczenia na swieta?:)
To nie najlepszy pomysł by w takie dni przypominać o czymś co się nie udało, co bolało... Życzenia wysyłam ale obecnym osobom, przyjaciołom.
Uważam, że wszystko zależy w jaki sposób się rozstajemy z daną osobą , czy kontakt choćby sporadyczny jest utrzymywany.
Jeśli tak i jeśli żadna ze stron nie cierpi, nie ma żalu do drugiej osoby to oczywiście nie ma problemu.
Ja np do byłego bym nie wysłała, bo zle mnie potraktował, zapraszał mnie nawet po kilku latach od zerwania na portal społecznościowy , ale odrzuciłam to zaproszenie i nie miałam do tego wątpliwości. Za to mam wątpliwość czy wysłać życzenia do chłopaka , z którym myślałam, że coś będzie ale niestety On nie dorósł do tego. Z jednej strony nie mam do Niego pretensji, z drugiej nie chcę się narzucać. W zeszłym roku On mi wysłał , ale dopiero na Nowy Rok, pózniej na Dzień Kobiet, a pózniej nasz kontakt osłabł, trochę mi podpadł. Poczekam do Nowego Roku, jeśli nic nie napisze to może ja się zdecyduję wysłać, ale też się waham W sumie skoro się wahamy to znaczy, ze nam nie zaszli za skórę , że jednak trochę nam zależy na znajomości, bo gdyby tak nie było nie myślałybyśmy nawet o tym. Może lepiej wysłać? to w końcu tylko życzenia:) Jak będą chcieli to się odezwią w najbliższym czasie po tym, a jak nie to więcej nie wyślemy:) Oczywiście cały czas mówię o fac etach, którzy NIE skrzywdzili nas dotkliwie.
Jeżeli chodzi o życzenia świąteczne - nie szukam sama kontaktu, więc nie piszę pierwsza, jedynie odpisuję jeżeli sama dostanę.
Życzenia urodzinowe - w dobie facebooka, piszę po prostu zwykłe 'wszystkiego najlepszego!' czy 'spełnienia marzeń'
Ja do swoich byłych nie piszę życzeń. Kiedyś to robiłam, ale teraz już nie. Oni nie piszą do mnie, to co ja się będę wysilała .
Ja do swojego byłego nie piszę, ani na święta ani na urodziny. Nie jesteśmy razem od listopada 2011 i fakt, wtedy w grudniu złożył mi życzenia, potem ja jemu złożyłam w lutym na urodziny i na tym się skończyło, bo on przyjechał w moje urodziny i tego nie zrobił. Teraz mam jedynie sporadyczny kontakt na jakieś chłodne 'cześć' na szkolnym korytarzu i tyle : )
Co do zaproszeń na portalach, to nadal go mam.
A macie np kontakt z facetami, którzy Wam się podobali, myślałyście, że coś z tego będzie a jednak nic nie wyszło?
Czy Im np wysyłacie życzenia?
Z takimi jeszcze tak, bo są w szkole lub gdzieś w bliskim otoczeniu.
Życzenia jak najbardziej na tak.
to zależy jaką mamy relację. Z jednym byłym można powiedzieć że jesteśmy w przyjscielskich stosunkach, więc wysyłamy sobie życzenia, a z drugim nie utrzymuję kontaktu w ogóle, więc tym samym nie wysyłamy sobie życzeń.
Witam Was prosze o pinię nie ocenę: moja zona dostała smsa od ex życzeń z podpisem Walenty i odpisała dziękuję Walentemu , czy to normalne??
Myślę, że twoja żona po prostu jest normalna i dobrze wychowana - podziękowała tylko za życzenia. Bardziej bym się zastanawiała nad byłym, skoro jest przeszłością, to dlaczego o sobie przypomina, zwłaszcza mężatce?
dziekuje za odpowiedź. I odp.bo byłem powodem rozstania
Może w takim razie on ma jakiś żal do niej jeszcze albo próbuje tobie zrobić na złość?
Ja się czaje żeby kochance męża wysłać kwiaty na dzień kobiet.
dzięki temu ze mu wskoczyła do łóżka i w nim siedzi do dziś:
1. schudłam
2. zmieniłam fryzurę
3. odkryłam w sobie kobiecość
4. zmieniłam grono znajomych
5. zaakceptowałam swoje bariery i ograniczenia
6. przełamałam parę barier które były wcześniej dla mnie jak K2
7. zaczęłam siebie realizować
8. odkryłam ze lubię sex
9. zaczęłam uprawiać sport
10. odkryłam ze mając 40 lat bez sensu zmarnowałam ostatnie 15 lat życia
11. mam nową zasadę życiową
...jedno życie jedna szansa...
Myślę że ten zestaw wart jest podziękowania.
[b]sun-moon[/], to jeden z najlepszych postów, jakie ktokolwiek popełnił na tym forum, a siedzę tu od początku i wiele przeczytałam. Bardzo dosadnie, mogłabym się pod tym obiema rękami podpisać. Dodam od siebie, że takie doświadczenia nigdy nie powinny być dla nas porażką, a zawsze trzeba wyciągać wnioski i iść do przodu. Na tę listę mogłabym jeszcze dopisać 12: nauczyłam się kochać i szanować siebie .
Do byłych to tylko takie życzenie jakie wysyłał Charles Bronson :-)
Chociaż z czasem wszystko robi się obojętne.
Do byłych to tylko takie życzenie jakie wysyłał Charles Bronson :-)
Chociaż z czasem wszystko robi się obojętne.
Hmm... Pierwsze życzenia do byłego jeszcze przede mną, ale wiem że wyślę je Dlaczego mam nie życzyć dobrze komuś kto był dla mnie ważny. Nawet jeśli nie jesteśmy już razem. Chowanie w sobie urazy tylko zatruwa umysł i niszczy nas od środka. Pielęgnowanie w sobie złości szkodzi. Poza tym życzenie komukolwiek źle jest złem.
To prawda, że wszystko zależy od tego jakie relacje was łączą. Jeśli jesteście na stopie koleżeńskiej, to dlaczego nie? Fanie jak nie ma zgrzytów,każdy ma swojego partnera i żyjecie sobie obok siebie bez żalu i pretensji:) Ale zazwyczaj jest to niemożliwe i ludzie raczej się unikają po rozstaniu. Dla mnie osobiści kontakty z byłymi wydają się być czymś zbędnym, co zakłóca spokój i porządek w nowym etapie życia. Dodatkowo daje niepotrzebne nikomu już nadzieje, bo czasem ludzie odbierają wysłanie życzeń nie jako grzeczność czy sympatię zwykłą, a jak próbę zagajenia. Rozstanie to krok naprzód, więc najrozsądniej jest spalić za sobą wszystkie mosty. Jaką ciekawostkę dodam, że ja wcześniej postrzegałam takie życzenia jako nic niezwykłego, ale teraz już widzę to nieco inaczej i tak, nie wysyłam żadnemu.