Miesiąc temu odeszłam ,teraz prosi żebym wróciła. Moje małżeństwo to kolejna moja porażka. Uciekając z domu rodzinnego wyszłam za mąż, piękna miłość trwała krótko. Mój mąż jest alkoholikiem ,ale to tylko moje zdanie on tak nie uważa. Rok temu moje nerwy dały znać ,najtwardsza kobieta, bo za taka mnie uważano w pracy załamała się. Fnałem mojej choroby było to, że chciałam popełnić samobójstwo. Uratowali mnie, teraz wiem ze bóg tak chciał .Ta okropna choroba dała mi pewności. Wróciłam do pracy. Dzięki koleżankom dochodzę do zdrowia. Teraz przede mną ciężki rozdział i nie wiem od czego zacząć ....rozwód
Nasz regulamin jasno stwierdza, że należy pisać poprawną polszczyzną.
Moderatorka-apoteoza