Anilingus zwany też rimmingiem :) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Anilingus zwany też rimmingiem :)

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 170 ]

1

Temat: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Anilingus ? aktywność seksualna polegająca na kontakcie pomiędzy odbytem jednej osoby a ustami i językiem drugiej[1]. Anilingus jest zatem jednocześnie formą seksu analnego i seksu oralnego. Potocznie określany często jako rimming od kolokwializmu pochodzenia angielskiego. Często tej formie pieszczot towarzyszy również stymulacja krocza. Jest to praktyka seksualna występująca u par wszystkich orientacji seksualnych. Zależnie od kontekstu, w jakim się odbywa, anilingus może być źródłem satysfakcji seksualnej


co o tym sądzicie ? smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

mi raz tak zrobił były narzeczony bez zapowiedzi myslałam ze spale się ze wstydu ale w sumie było miło;)choc ja bym nigdy tam się nie zanurzyła hehe

3

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Mimo iż jestem otwarta na więkoszość spraw dotyczących erotyki, to na to bym się jednak nie zdecydowała. Owszem, seks analny uprawiam, ale nie zrobiłabym tego językiem. Mogę powiedzieć też, że seks oralny jest u mnie na porządku dziennym, no ale nie widzi mi się, aby pchać język w takie miejsca smile ale dla każdego coś innego, może w przyszłości spróbuje. Pogadam o tym z facetem smile

4

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
anjja napisał/a:

Anilingus ? aktywność seksualna polegająca na kontakcie pomiędzy odbytem jednej osoby a ustami i językiem drugiej[1]. Anilingus jest zatem jednocześnie formą seksu analnego i seksu oralnego. Potocznie określany często jako rimming od kolokwializmu pochodzenia angielskiego. Często tej formie pieszczot towarzyszy również stymulacja krocza. Jest to praktyka seksualna występująca u par wszystkich orientacji seksualnych. Zależnie od kontekstu, w jakim się odbywa, anilingus może być źródłem satysfakcji seksualnej


co o tym sądzicie ? smile

Nigdy nie praktykowałam i nie sadze, by wiele par praktykowalo - co oczywiscie nie oznacza ze praktykujacych uznaje za gorszych. No ale to cchyba dla facetow rzadko jest taka wazna czesc seksualna, zeby chcieli ja uprawiac.
Mojego raczej by to nie podniecilo , czulby sie chyba jak gej wink  wiem, ze wielu facetow ma takie uprzedzenia, ale nic na sile, mnie tez myskl o tym jakos nie kreci, wiec spoko.

5

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Uhh... Jakoś chyba miałabym opory przed tym nawet jeśli mój partner by nie miał. Mam wrażenie, że to trochę niesmaczne. No ale cóż, może mi się tak tylko wydawać a w rzeczywistości nie musi to być nie przyjemne a wręcz przeciwnie. Wszystko jest dla ludzi smile Mimo to ciężko byłoby mi się przełamać.

6

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Jak dla mnie taka forma odpada. Nie chciałabym żeby mnie ktoś w ten sposób pieścił a ja już na pewno nie zrobiłabym tego. Ta część ciała kojarzy mi sie jednak z innymi czynnościami i czułabym się dziwnie big_smile z resztą analny seks u mnie też odpada, jakoś nie potrafię się przełamać.

7

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Ta forma seksu analno-oralnego (jeśli mogę go tak nazwać tongue ) jest już dość przesadzona i na pewno nie będę jej praktykować. Wszystko wszystkim ale niektóre rzeczy są po prostu obleśne. I a do tej kategorii dla mnie jak najbardziej się zalicza.

8

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Aaricia napisał/a:

DDoświadczenie pokazuje, że wielu mężczyzn praktykuje takie zabawy w odniesieniu do partnerki. Niewielu natomiast spotkałam takich, którzy by chcieli być pieszczeni w ten sposób. Myślę, że można tu znaleźć spore powiązania z seksem analnym - większość mężczyzn lubi lub przynajmniej chciałoby spróbować seksu analnego i ci chętnie pieszczą językiem odbyt partnerki, natomiast niewielu mężczyzn lubi, kiedy partnerka coś im wkłada do odbytu.

To tak nie do końca. Facetom to też sprawia radochę, tylko mało który się przyzna, bo wydaje im się to gejowskie.

9 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2011-05-10 21:58:34)

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Aaricia napisał/a:

Dla mnie to zupełnie normalna forma pieszczot. Doświadczenie pokazuje, że wielu mężczyzn praktykuje takie zabawy w odniesieniu do partnerki. Niewielu natomiast spotkałam takich, którzy by chcieli być pieszczeni w ten sposób. Myślę, że można tu znaleźć spore powiązania z seksem analnym - większość mężczyzn lubi lub przynajmniej chciałoby spróbować seksu analnego i ci chętnie pieszczą językiem odbyt partnerki, natomiast niewielu mężczyzn lubi, kiedy partnerka coś im wkłada do odbytu. Z kolei wydaje mi się, że paniom, które lubią seks analny anilingus sprawia przyjemność i nie jest dla nich niczym niezwykłym.

No właśnie, niewielu chcę byc tak pieszczonym ;P Mój facet mnie też chyba nie chciałby tak pieści z tego co wiem i wcale się nie dziwie, sama nie mam ochoty smile

Lupus bo to jest dość gejowskie, a jak połączymy to z wkładaniem wibratora np do odbytu faceta, to ja naprawdę zastanawiałabym się nad jego orientacją smile

10

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Ile ludzi tyle opinii smile ja raczej bym się nie zdecydowała na to, no chyba ze po paru głebszych, bo wtedy jestem najbardziej otwarta tongue ale pogadam o tym z facetem i z ciekawości go spytam. Myślę, że on nie miałby nic przeciwko, bo też lubi eksperymentować, wprowadzac nowe rzeczy.
I z tym się zgodzę, że faceci nie bardzo przepadaja za tym, jak coś im się wkłada do odbytu. Kiedys wyczytłam różnych pierdól w necie, i zrobilam coś kiedyś z czystej ciekawości i moje kochanie nie bardzo bylo z tego zadowolone, choć potem pozwolil zrobić mi to jeszcze raz, ale nie podobalo mu sie i teraz mam zakaz wstepu do jego odbytu big_smile

11

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
truskaweczka19 napisał/a:

bo to jest dość gejowskie, a jak połączymy to z wkładaniem wibratora np do odbytu faceta, to ja naprawdę zastanawiałabym się nad jego orientacją smile

Akurat w tym miejscu budowa, unerwienie itd. nie zależy id płci, więc już na chłopski rozum, skoro paniom to się podoba, to i panom powinno. Ale jest oczywiście blokada psychiczna. Już na samą myśl o wibratorze myślę "ała". Co nie zmienia faktu, że tkwi to w głowie, a nie w miejscu docelowym smile

12

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Znam panów którzy za tym szaleją... dla mnie seks oznacza satysfakcję dla obydwu stron, więc jeżeli ktoś ma na to ochotę to czemu nie. Jeżeli ja oczekuję rożnego rodzaju pieszczot od mężczyzny to i on może tego oczekiwać ode mnie.
Zgodzę się z Lupusem, że nie wszyscy faceci przyznają się że to lubią, ale to już ich strata.

13

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Aaricia napisał/a:

Dla mnie to zupełnie normalna forma pieszczot. Doświadczenie pokazuje, że wielu mężczyzn praktykuje takie zabawy w odniesieniu do partnerki. Niewielu natomiast spotkałam takich, którzy by chcieli być pieszczeni w ten sposób. Myślę, że można tu znaleźć spore powiązania z seksem analnym - większość mężczyzn lubi lub przynajmniej chciałoby spróbować seksu analnego i ci chętnie pieszczą językiem odbyt partnerki, natomiast niewielu mężczyzn lubi, kiedy partnerka coś im wkłada do odbytu. Z kolei wydaje mi się, że paniom, które lubią seks analny anilingus sprawia przyjemność i nie jest dla nich niczym niezwykłym.

To prawda, faceci nie mają z tym problemu będąc stroną aktywną, ale za to byś stroną bierną już nie chcą smile Tak samo z analem. Pewnie to przez skojarzenia z homoseksualizmem.

14

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Zapytałam jeszcze raz z ciekawości mojego faceta o to tongue Powiedział, że hipotetycznie rzecz biorąc może i to by go podnieciło , bo ja go podniecam i z mojej strony może go wszystko podniecić, z kogoś innego strony wiadomo, że nie. No, ale ogólnie uważa, że pupa  to nie miejsce do tego i sam nie chciałby mnie tam lizać.

15

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

No i tu jest mój problem, Facet mnie tak pieści natomiast mnie pozwala tego robić chociaż to lubi. Twierdzi że takie rzeczy to dziw** mu może robić a nie ja. Natomiast ja myślę że jest odwrotnie, że na takie pieszczoty powinni się decydować ludzi  mający do siebie bezgraniczne zaufanie. Jak go przekonać
?

16

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Zmieniona91, jedynie rozmową może coś pomóc. Pogadaj z nim, i powiedz, że chcesz  to robić, bo go kochasz i niech nie myśli w ten sposób, jak to Ci powiedział. Jeśli dalej uparcie będzie stal przy swoim, to nie zmuszaj go do niczego.

17

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Zmieniona91 napisał/a:

No i tu jest mój problem, Facet mnie tak pieści natomiast mnie pozwala tego robić chociaż to lubi. Twierdzi że takie rzeczy to dziw** mu może robić a nie ja. Natomiast ja myślę że jest odwrotnie, że na takie pieszczoty powinni się decydować ludzi  mający do siebie bezgraniczne zaufanie. Jak go przekonać
?

Może też mu zabroń takiej pieszczoty używając tych samych argumentów wink

18

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

jakby to pisał chłopak i pytał jak namówić do tego dziewczynę, to każdy by pisał, że nie wolno namawiać, jak zechce to sama pozwoli i że w ogóle jej nie szanuje bo ją namawia... no kurde, chłopak chyba też może czegoś nie chcieć?

19

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

bloody_mary, pewnie:)  tak samo jak kobieta, może nie mieć ochoty na seks, może nie chcieć seksu analnego/oralnego czy też tego o czym właśnie teraz rozmawiamy. Ma do tego takie same prawo, jak kobieta. Chociaż rzeczywiście trochę dziwne ma podejscie tym bardziej, ze sam to robi partnerce,a nie chce żeby ona jemu sprawiała taką przyjemność

20

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Lupus napisał/a:
truskaweczka19 napisał/a:

bo to jest dość gejowskie, a jak połączymy to z wkładaniem wibratora np do odbytu faceta, to ja naprawdę zastanawiałabym się nad jego orientacją smile

Akurat w tym miejscu budowa, unerwienie itd. nie zależy id płci, więc już na chłopski rozum, skoro paniom to się podoba, to i panom powinno. Ale jest oczywiście blokada psychiczna. Już na samą myśl o wibratorze myślę "ała". Co nie zmienia faktu, że tkwi to w głowie, a nie w miejscu docelowym smile

Ej, Wilku...... Pewnie, ze jest różnica smile
Kobiety nie posiadają prostaty. Podczas seksu analnego u mężczyzny dochodzi do pobudzania prostaty, co niesie ze sobą przyjemność... Jeśli ktoś oczywiście lubi ten rodzaj pieszczot. smile

21

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Oczywiście Niekochana masz rację smile.

22 Ostatnio edytowany przez niekochana72 (2011-08-06 22:21:56)

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Lupus napisał/a:

Oczywiście Niekochana masz rację smile.

Wiem, Wilku, wiem smile

23 Ostatnio edytowany przez 1812o5marzeń (2011-08-06 20:29:00)

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Lubię seks, lubię próbować nowych rzeczy w tej sferze życia, ale jednak mam listę doznań, których nie chciałabym doświadczyć i ...yyy ten rodzaj pieszczot kwalifikuję na ową listę hmm

Szczerze, to mało nawet o czymś podobnym myślałam, więc w sumie zapytam męża o jego zdanie na ten temat! Ciekawa jestem co powie, przyznam, że całuje mnie nieraz po pośladkach, no ale ...między? Za nic w świecie nie chciałabym yikes

24

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Jak najbardziej TAK!!!Dwa razy mnie prosić nie trzeba,ale bez żadnego odwzajemniania ze strony kobiety.

25

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Dla nie to normalne i dzwie się, że niektórz tutaj uważają to za jakies "dziwactwo" no ale oki, każdy może myśłe jak chce. Ale określenie, że mało par praktykuje jest pochopne. Może mało młodych ludzi praktykuje bo ma opory jak widac ale pary z dłuższym stazem już inaczej to odbierają.   
JA lubie, mój m tym bardziej i też go namawiac nie trzeba bo odjazd po masażu prostaty ma nieziemski. Doświadczenia przedmałżenskie też  mi mówi,że mężczyźni przeważnie uwielbiają sami wykonywa jaki i miec wykonywany. Z tego co słyszałam to przed masażem prostaty niektórzy mają opory ale to tylko do "pierwszego razu" smile

26 Ostatnio edytowany przez 1812o5marzeń (2011-08-07 22:26:01)

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Pragnę wprowadzić małe sprostowanie do mojej wcześniejszej wypowiedzi. Otóż, wypowiadając się, brałam pod uwagę te oto słowa:

anjja napisał/a:

Anilingus ? aktywność seksualna polegająca na kontakcie pomiędzy odbytem jednej osoby a ustami i językiem drugiej[1].

I tutaj nic się nie zmienia. Jestem na nie. Pytałam nawet męża i on również jest sceptycznie do tego nastawiony.
Natomiast seks analny podoba się nam, stymulacja palcami również. Język w tym obszarze jednak odpada wink

27

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Ja próbowałam z moim partnerem, ale trochę podstępem po masażu języczkiem jego karku i pleców. Nie udało się - definitywnie uważa że to gejowskie, spiął się strasznie gdy zaczęłam kombinacje w tym obszarze big_smile Więcej prób nie będzie...

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Witam czytając ten post chciałbym opisać moje doświadczenia.
Zaczęło się od pieszczot analnych. Moja żona kiedyś zaczęła mnie dotykać w okolicach pupy i włożyła mi paluszek było nieziemsko. Od tej pory co jakiś czas kochaliśmy się w ten sposób tylko, że zawsze się do tego przygotowywałem. Lewatywa w wannie i miałem pewność, że jest czyściutko.
Pewnej nocy kiedy kochaliśmy się żona pieściła mnie oralnie i analnie paluszkami. Stopniowo jej usta powędrowały niżej i zaczęła mnie pieścić językiem w okolicy pupy. Na początku delikatnie i nieśmiało a po chwili włożyła tam języczek. Już nie musiała dotykać mego penisa sama pieszczota językiem wystarczyła do mega orgazmu. Ci którzy tego nie próbowali nie mogą sobie nawet tego wyobrazić. Nawet jak teraz to pisze to mi się robi gorąco i przypomina mi się ten pierwszy raz.
Nie ma według mnie w tym nic gejowskiego podniecają mnie tylko kobiety i sama myśl o tym przyprawia mnie o dreszcze i przyśpieszone tętno.
Polecam tego typu sex ale przede wszystkim czystość i jeszcze raz czystość.
Co do lewatywy to też trzeba umieć to zrobić. Według moich doświadczeń trzeba to zrobić w następujący sposób.
Kupę trzeba zrobić kilka godzin wcześniej dlatego, że jak zrobi się lewatywę bezpośrednio to nie da się wszystkiego dobrze oczyścić kupa jest luźna i trzeba wlewać bardzo dużo wody i robić głęboką lewatywę. Głęboka lewatywa powoduje że w pupie jest mokro i resztki kału z wodą z jelita grubego się przedostają i nadal jest brudno.
Lewatywę robię odkręconą końcówką od prysznica ostrożnie z ilością wody nie za dużo lepiej mniej i więcej razy. Później paluszkiem sprawdzam czy coś zostało. Można też powąchać palec.
Tylko wtedy decyduję się na takie pieszczoty.
Uff ...

29

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
szczęśliwy kochanek napisał/a:

Polecam tego typu sex ale przede wszystkim czystość i jeszcze raz czystość.

od takiego zdania ten watek powinien się zacząć

30

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Nie w moim typie takie igraszki.

31

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Drogie Panie. wbrew pozorom jak mówicie ze " NIE, lub FUJ" większość moich partnerek jak tylko skosztowało jakiegokolwiek Nie i fuj były 3 000 000 ym niebie. Dopiero jak na t/z spontana coś się stanie ....toooo okazuje się " boze to jest zajebiste!!! jaka jak głupia byłam!!!" nie zastrzegajcie się...bo wiele odkryć przed wami wink w/w kwestia : języczek - oczko bywa ..... brak mi takich wielkich liter wink same zobaczycie. Dr.Pasikonik to malutki Pikuś przy Dr. Vaderku big_smile Bez wlewu i żartu wiem co mówię.POZDRAWIAM

32

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
znudzonaOna napisał/a:

Nie w moim typie takie igraszki.

boś znudzona wink przestań się nudzić i poklikaj myszką np ;D

33

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
SmakRozmarynu napisał/a:

Ja próbowałam z moim partnerem, ale trochę podstępem po masażu języczkiem jego karku i pleców. Nie udało się - definitywnie uważa że to gejowskie, spiął się strasznie gdy zaczęłam kombinacje w tym obszarze big_smile Więcej prób nie będzie...

sory ale koles się poprostu nie zna na sexie ot co.....rany jakie ja tu dyrdymały czytam....kobiety i wy takie naiwne? niewierze!  wink

34

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Nie raz mi kochany mówił, że przy robieniu mi dobrze tam językiem ( wiadomo w jakiej pozycji ), zajęzyczył czy wsadził nos'a tam  ( ha ha ) i jakos nie przeszkadzało mu to nadzwyczaj. Mysle,ze odważyłby sie  gdyby porzadnie wszystko zostalo wyczyszczone ,a ja nie mialabym nic przeciwko.. Natomiast w druga strone? hmmmm... raczej odpada, nie kreca mnie meskie tylko,a co dopiero odbyty wink

35

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Dla mnie to jest normalna praktyka, mój partner lubi to robić. W drugą stronę nie ma takiej opcji, ale mogę go zrozumieć:)
Po wcześniejszej kąpieli nie ma powodu do odczuwania zażenowania. Zresztą czasem można też dodać temu trochę smaczku i np. posmarować jakimś owocowym syropem. Fajna sprawa:)

36

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Zmieniona91 napisał/a:

No i tu jest mój problem, Facet mnie tak pieści natomiast mnie pozwala tego robić chociaż to lubi. Twierdzi że takie rzeczy to dziw** mu może robić a nie ja. Natomiast ja myślę że jest odwrotnie, że na takie pieszczoty powinni się decydować ludzi  mający do siebie bezgraniczne zaufanie. Jak go przekonać
?

Czy naprawdę tak bardzo Ci na tym zależy?
Jeśli on widzi w Tobie cud, skarb, swoją księżniczkę a ten rodzaj pieszczot w jego pojęciu poniża stronę czynną, może on jest uległy? W tej sytuacji zrobisz z nim co zechcesz. Bez przekonywania. Po prostu sobie weźmiesz smile

37

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Znamieiona89, miałem podobny "problem" z dziewczyną. Prawie od początku robiłem jej to, ale jej na to nie pozwalałem. Po prostu źle się z tym czułem. Aż do niedawna. Powiedziała mi wprost, że chce, że wcale jej to nie ubliży, bo mnie kocha. Zgodziłem się, zrobiła to, że tak powiem, z zaskoczenia smile Spodobało jej się, nie robimy tego za każdym razem, bo nadal traktujemy ten rodzaj pieszczot jako coś "specjalnego", ale ostatecznie przełamałem się.

Powiedz swojemu chłopakowi to, co moja dziewczyna powiedziała mnie wink

38

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Praktykuję to i lubię jak mój partner mi to robi. Nie widzę w tym nic dziwnego, faceci lubia lizać zarówno cipki jak i pupcię.
Większość dziewczyn bez względu na temat jest tutaj na nie , nie dziwcie sie potem ,że facet znajduje sobie potem kochankę skoro jesteście takie pruderyjne i nietykalne.

39

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Powiem tak.. a raczej napisze.. owszem praktykowałem to.. gdy kobieta chce takich pieszczot to proszę bardzo nie ma problemu smile.. z różowej szparki do czekoladowej dziurki jest bardzo blisko smile.. ale jest jeden warunek !.. HIGIENA PRZEZ DUŻE H smile.. i partnerka będzie mieć ten komfort.. poczucie że jest tam świeża czysta /nie będzie ewentualnego wstydu wiadomo przed czym/ no i ja nie będę miał niepożądanych doznań wechowo-smakowych smile..

40

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Up, dokładnie musi być idealnie czysta ta szparka, jak ja jej to robie to dla mojego komfortu ale głównie dla Niej, strasznie by się krępowała gdyby nie miała pewności że jest czysta jak chirurgiczne narzędzia ;> też to polubiłem bardzo fajna jest czekoladowa dziurka taka ściśnieta i miła w dotyku ale moja ukochana chyba nie przepada za tą aktywnościa pewnie przez te względy higieny. Byłem też stroną bierną chyba ze 2 razy i okropnie się stresowałem, gdyby nie ten stres napewno bym odfrunął bo mimo nerwów było bosko smile

41

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Trochę odkopię temat, ale po lekturze muszę się wypowiedzieć.
Praktykujemy to z żoną z pełnym zaangażowaniem w obie strony. Tak jak ktoś wcześniej napisał, pełna - dokładna higiena eliminuje jakiekolwiek problemy z ewentualnym wstydem. Najlepsza w tym przypadku jest gorąca kąpiel (lepsza niż prysznic)
Gwarantuje to zupełny luz psychiczny i pełne oddanie.
Nie wyobrażamy sobie naszych zabaw bez tej części. I to w obie strony. Faceci nie wiedzą co tracą, a nie widzę w tym nic gejowskiego, jeśli te zabawy są przeprowadzane z kobietą smile

Polecam wszystkim spróbować - zupełnie inny poziom doznań.

42

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Aaricia napisał/a:

Niewielu natomiast spotkałam takich, którzy by chcieli być pieszczeni w ten sposób. Myślę, że można tu znaleźć spore powiązania z seksem analnym - większość mężczyzn lubi lub przynajmniej chciałoby spróbować seksu analnego i ci chętnie pieszczą językiem odbyt partnerki, natomiast niewielu mężczyzn lubi, kiedy partnerka coś im wkłada do odbytu.

To prawda, że penetracji analnej nie lubią. Ja gdy mój partner mi się czymś narazi, zamiast dąsów i fochów stosuję wobec niego korek analny. Trzeba widzieć jego minę, gdy sięgam po "narzędzie kary" (z cyberskóry, grubości kciuka).

Natomiast anilingis nie stosujemy - to wydaje się mi obrzydliwe. Ale to po prostu kwestia gustu - każdy wybiera sam co lubi.

43

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Witam drogie Panie :-)
Może to okazać się dziwne, że facet założył konto na tym forum aby tylko odpisać w temacie, ale coś mnie tknęło aby napisać...więc do rzeczy!
Nie wiem dlaczego, ale od zawsze kręciła mnie ta forma pieszczot (na wstępie wytłumaczę, że tylko gdy JA WYKONUJĘ TĄ FORMĘ PIESZCZOT SWOJEJ PARTNERCE, w życiu nie zgodzę się w sytuację odwrotną, to dla mnie...gejowskie), nawet sama myśl o niej...a gdy to praktykuję swojej partnerce w pozycji "od tyłu" zanurzony w pośladkach...po prostu odpływam!
Wiem, to trochę dziwne, ale ta forma wykonywania pieszczot mi, temu który daje przyjemność a jej nie bierze, daje OGROMNĄ przyjemność...kocham to robić!
Partnerka była do tego niezbyt "pokojowo" nastawiona, w sumie ogólnie do analu (jeszcze nie praktykujemy, ale raz tak udało mi się ją rozgrzać poprzez seks oralny + stymulację oczka przez palec - co również potężnie mnie kręci..., że zaczęła sama na ten palec się "nabijać", w końcu powiedziała abyśmy to zrobili, i nie wiem dlaczego..nie skorzystałem, a bardzo kręci mnie również ta forma seksu, ale to inny temat) gdyż uważała jak pewna kobieta tutaj (a pewnie nie jedna), że ta część ciała służy tylko do wydalania...ale drogie panie, nic bardziej mylnego smile
Moja kobieta uważała identycznie, a teraz? teraz uwielbia gdy się bawię z nią (nie lubię mówić słowa odbyt...), ale nie mogę tego zrobić tak od razu...wiadomo, trzeba zająć się podnieceniem partnerki na różne sposoby, a gdy już jest odpowiednio przygotowana..."zaatakować" ten własnie "punkt" :-) efekt? to, co pisał ktoś wyżej w poście
"Dopiero jak na t/z spontana coś się stanie ....toooo okazuje się " boze to jest zajebiste!!! jaka jak głupia byłam!!!" "
Tak to właśnie działa... dlatego drogie PANIE, naprawdę nie odrzucajcie tej formy pieszczot! szczególnie w sytuacjach, gdy to właśnie facet tego chce...bo jeśli chce, to musi mu to sprawiać przyjemność (jak mi, naprawdę ogromną...!) bądź chociaż radość, a wy możecie mieć przez to ogrom przyjemności i nowych doświadczeń! :-)
Dobre dbanie o swoją higienę osobistą i nie powinno być żadnych oporów, zapewniam! to nic złego, a może okazać się bardzo przyjemne smile)

44

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Uwielbiam pieścić w ten sposób moją kobietę, z poduszką podłożoną pod jej brzuszkiem, jej również sprawia to przyjemność co można poznać po tym jak wypina pupę. Ja osobiście nie dałbym się pieścić w ten sposób bo, może jestem inny, ale pieszczoty analne nie sprawiają mi przyjemności (sprawdzałem) i nie ma to nic wspólnego ze strachem przed gejostwem. Myjcie się drogie Panie to i obrzydzenie i wstyd was opuszczą. Jedyne co mi przeszkadza to że mam taki krótki język:)

45

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Ja z moim partnerem również praktykujemy tą formę pieszczot. I jest co coś wspaniałego smile
Pierwszy raz był spontaniczny, gdyż mój partner zrobił to z zaskoczenia a mi bardzo przypadło to do gustu big_smile

Jeśli mężczyzna sam proponuje taka forme pieszczot to znaczy, że go to kręci, i nie widzi ww tym nic złego..
Więc skoro to przyjemność dla obu stron, to czemu by nie spróbować? wink

46

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Nie podnieca mnie jak ktoś mi to robi, chociaż też nie odrzuca. Jest po prostu nudne.
Ja natomiast nigdy bym tego nie zrobiła, korona by mi z głowy spadła.

47

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

raz chłopak mnie tam trochę polizał między pośladkami, jego ponoć to podnieca bo on jest z tych co wolą dupiaste, mnie osobiście to bardzo łaskotało. szału nie ma, wsi nie pali, dupy (nomen omen) nie urywa

48

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Mam kochankę która to uwielbia i co więcej im jestemu bardziej naturalny czyli nie umaty tym lepiej Czy są  jakieś  osoby które też tak lubią

49

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

No ja nie wiem. Np. pod prysznicem może i bym spróbował. Ale tylko jako osoba pieszcząca, bo ja z kolei jestem dość owłosiony, więc nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał mnie tak pieścić. Nawet bym o to nie prosił.

50

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
wilczysko napisał/a:

No ja nie wiem. Np. pod prysznicem może i bym spróbował. Ale tylko jako osoba pieszcząca, bo ja z kolei jestem dość owłosiony, więc nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał mnie tak pieścić. Nawet bym o to nie prosił.

a myślisz, że kobiety nie bywają TAM owłosione? wink
od tego jest depilacja

są też specjalne płyny antybakteryjne do rimmingu - wystarczy się spryskać w odpowiednim miejscu smile

51 Ostatnio edytowany przez vilkolakis (2017-05-17 09:11:02)

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
_v_ napisał/a:
wilczysko napisał/a:

No ja nie wiem. Np. pod prysznicem może i bym spróbował. Ale tylko jako osoba pieszcząca, bo ja z kolei jestem dość owłosiony, więc nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał mnie tak pieścić. Nawet bym o to nie prosił.

a myślisz, że kobiety nie bywają TAM owłosione? wink
od tego jest depilacja

są też specjalne płyny antybakteryjne do rimmingu - wystarczy się spryskać w odpowiednim miejscu smile

No wszystkich kobiet nie sprawdzałem, ale te z którymi miałem do czynienia nie były tam owłosione big_smile
Depilował się nie będę, bo nie czuję takiej potrzeby. Poza tym jakbym się zaczął depilować w jednym miejscu, to musiałbym w ogóle cały się wydepilować, bo głupio by to wyglądało. A cały się depilować to... Nie, dzięki big_smile Wolę się przystrzygać tu i ówdzie.

A o płynach specjalnych to nie widziałem.

52

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
wilczysko napisał/a:
_v_ napisał/a:
wilczysko napisał/a:

No ja nie wiem. Np. pod prysznicem może i bym spróbował. Ale tylko jako osoba pieszcząca, bo ja z kolei jestem dość owłosiony, więc nie wyobrażam sobie, żeby ktoś miał mnie tak pieścić. Nawet bym o to nie prosił.

a myślisz, że kobiety nie bywają TAM owłosione? wink
od tego jest depilacja

są też specjalne płyny antybakteryjne do rimmingu - wystarczy się spryskać w odpowiednim miejscu smile

No wszystkich kobiet nie sprawdzałem, ale te z którymi miałem do czynienia nie były tam owłosione big_smile
Depilował się nie będę, bo nie czuję takiej potrzeby. Poza tym jakbym się zaczął depilować w jednym miejscu, to musiałbym w ogóle cały się wydepilować, bo głupio by to wyglądało. A cały się depilować to... Nie, dzięki big_smile Wolę się przystrzygać tu i ówdzie.

A o płynach specjalnych to nie widziałem.

nie były owłosione, bo owłosienie usuwaly wink
i pewnie nawet by sie nie przyznaly do tego, bo nie wypada mieć włosów wokół odbytu big_smile

53

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
_v_ napisał/a:

nie były owłosione, bo owłosienie usuwaly wink
i pewnie nawet by sie nie przyznaly do tego, bo nie wypada mieć włosów wokół odbytu big_smile

!!!! To był spisek !!!
A ja żyłem w błogiej nieświadomości big_smile

54 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-05-17 10:29:29)

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Mam wrazenie ze w całym tym halo wiecej jest facetow, ktorych jara robienie rimmingu niz kobiet, ktorym faktycznie sprawia to przyjemnosc.
Cos jak lizanie stop level master.

Poza tym nie, sorry - seks przed ktorym wypadalo by sie zdezynfekowac? W zyciu. ;D

55

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Iceni napisał/a:

Mam wrazenie ze w całym tym halo wiecej jest facetow, ktorych jara robienie rimmingu niz kobiet, ktorym faktycznie sprawia to przyjemnosc.

Strasznie upraszczasz seks jedynie do bodźców fizycznych. Moja partnerka lubi to robić więc jej na to pozwalam mimo, że mi to nie sprawia jakiejś szczególnej przyjemności czysto fizycznej. smile

56

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
bkAGxq napisał/a:
Iceni napisał/a:

Mam wrazenie ze w całym tym halo wiecej jest facetow, ktorych jara robienie rimmingu niz kobiet, ktorym faktycznie sprawia to przyjemnosc.

Strasznie upraszczasz seks jedynie do bodźców fizycznych. Moja partnerka lubi to robić więc jej na to pozwalam mimo, że mi to nie sprawia jakiejś szczególnej przyjemności czysto fizycznej. smile

Upraszczam? Obrzydzenie to czynnik psychiczny, nie fizyczny. Przekraczanie wlasnych limitow dla cudzej przyjemnosci nie ma nic wspolnego ze zdrową miloscia. Nie ma znaczenia czy chodzi o seks, ubior czy cokolwiek innego.

Ja ci nie zabraniam jesli masz na to ochote, ale nie musze przyklaskiwac z aprobata.

Nie oceniam tez twojej postawy i nie widze w niej zadnej "glębi" poza folgowaniem pewnym instynktom (w tym wypadku seksualnym).

Partnerka to lubi, wiec jej pozwalasz.
A jak polubi prochy tez bedziesz "pozwalac"? Bo dla mnie przekraczanie pewnych granic w seksie nie rozni sie niczym od przekraczania jakichkolwiek innych granic.

Seks jest dobry, o ile trzyma sie swoje instynkty na wodzy. Zbytnie folgowanie sobie w tej kwestii niesie takie samo ryzyko jak folgowanie sobie we wszystkim innym.

Uzaleznienie od adrenaliny ( a taki seks wlasnie na tym sie opiera po czesci) ma to do siebie, ze trzeba zwiekszac dawke by osiagnac przyjemnosc na danym poziomie.

Ludzie uzaleznieni od adrenaliny (lub od ekstremalnego seksu)  wlasnie tak maja. I to mi przeszkadza najbardziej i do tego zniecheca. Samo obrzydzenie pewnie moglabym pokonac. Psychicznej bariery lamac nie zamierzam, bo dla mnie to upadek, a nie wzlot. W ten sam sposob jak sieganie po kokę zeby seks byl fajniejszy.

Chcę zachowac "czysta psychike" w sferze seksu. Jakkolwiek to moze byc egoistycznie nie zamierzam pozwalac nikomu naruszac moich granic dla jego przyjemnosci. Bez wzgledu czy to bedzie rimming, pissing, fisting, czy jakikolwiek inny ..-ing.

Nie chce przekraczac tej bariery tak samo jak nie chce uczestniczyc w seksie grupowym, probowac kokainy, zjesc mozg malpy lub przygladac sie stosunkowi ze zwierzeciem. Wszystko czego doswiadczamy zostaje w naszej psychice - byc moze jestem idealistka, zacofana i zbyt malo nowoczesna, ale wole pozostawic sfere mojego seksu poza tymi limitami.

A poniewaz na szczescie mam prawo decydowania o swoim ciele to wole uprzedzac o mojej niecheci do tego typu zabaw zawczasu, by zainteresowana osoba wiedziala, ze w tej kwestii pozostanie to terra incognita.

57 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2017-05-17 12:14:30)

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Nie golę tyłka i nie jest włochaty, magia jakaś -.-
Mój ślubny jest cały włochaty nie przeszkadza mi to w lizaniu, a gdyby się wydepilował gdziekolwiek to bym się turlała ze śmiechu, obrzydzają mnie wydepilowani faceci.

Co do tematu mnie to ani nie obrzydza, ani nie podnieca, totalnie obojętne, skoro obojętne to po co tracić czas wink

58

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Małpa69 napisał/a:

Nie golę tyłka i nie jest włochaty, magia jakaś -.-
Mój ślubny jest cały włochaty nie przeszkadza mi to w lizaniu, a gdyby się wydepilował gdziekolwiek to bym się turlała ze śmiechu, obrzydzają mnie wydepilowani faceci.

Co do tematu mnie to ani nie obrzydza, ani nie podnieca, totalnie obojętne, skoro obojętne to po co tracić czas wink

Ale lizanie po włosach przyjemne nie jest smile Nawet głowy big_smile

59

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
wilczysko napisał/a:
Małpa69 napisał/a:

Nie golę tyłka i nie jest włochaty, magia jakaś -.-
Mój ślubny jest cały włochaty nie przeszkadza mi to w lizaniu, a gdyby się wydepilował gdziekolwiek to bym się turlała ze śmiechu, obrzydzają mnie wydepilowani faceci.

Co do tematu mnie to ani nie obrzydza, ani nie podnieca, totalnie obojętne, skoro obojętne to po co tracić czas wink

Ale lizanie po włosach przyjemne nie jest smile Nawet głowy big_smile

Nie, dlaczego? Brzuch, klata, sutki, lekka broda na twarzy - calkiem przyjemne doznania.

60

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Iceni napisał/a:
wilczysko napisał/a:
Małpa69 napisał/a:

Nie golę tyłka i nie jest włochaty, magia jakaś -.-
Mój ślubny jest cały włochaty nie przeszkadza mi to w lizaniu, a gdyby się wydepilował gdziekolwiek to bym się turlała ze śmiechu, obrzydzają mnie wydepilowani faceci.

Co do tematu mnie to ani nie obrzydza, ani nie podnieca, totalnie obojętne, skoro obojętne to po co tracić czas wink

Ale lizanie po włosach przyjemne nie jest smile Nawet głowy big_smile

Nie, dlaczego? Brzuch, klata, sutki, lekka broda na twarzy - calkiem przyjemne doznania.

Hmm.... To może od żelu zależy big_smile

61

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Iceni napisał/a:
bkAGxq napisał/a:
Iceni napisał/a:

Mam wrazenie ze w całym tym halo wiecej jest facetow, ktorych jara robienie rimmingu niz kobiet, ktorym faktycznie sprawia to przyjemnosc.

Strasznie upraszczasz seks jedynie do bodźców fizycznych. Moja partnerka lubi to robić więc jej na to pozwalam mimo, że mi to nie sprawia jakiejś szczególnej przyjemności czysto fizycznej. smile

Upraszczam? Obrzydzenie to czynnik psychiczny, nie fizyczny. Przekraczanie wlasnych limitow dla cudzej przyjemnosci nie ma nic wspolnego ze zdrową miloscia. Nie ma znaczenia czy chodzi o seks, ubior czy cokolwiek innego.

Ja ci nie zabraniam jesli masz na to ochote, ale nie musze przyklaskiwac z aprobata.

Nie oceniam tez twojej postawy i nie widze w niej zadnej "glębi" poza folgowaniem pewnym instynktom (w tym wypadku seksualnym).

Partnerka to lubi, wiec jej pozwalasz.
A jak polubi prochy tez bedziesz "pozwalac"? Bo dla mnie przekraczanie pewnych granic w seksie nie rozni sie niczym od przekraczania jakichkolwiek innych granic.

Seks jest dobry, o ile trzyma sie swoje instynkty na wodzy. Zbytnie folgowanie sobie w tej kwestii niesie takie samo ryzyko jak folgowanie sobie we wszystkim innym.

Uzaleznienie od adrenaliny ( a taki seks wlasnie na tym sie opiera po czesci) ma to do siebie, ze trzeba zwiekszac dawke by osiagnac przyjemnosc na danym poziomie.

Ludzie uzaleznieni od adrenaliny (lub od ekstremalnego seksu)  wlasnie tak maja. I to mi przeszkadza najbardziej i do tego zniecheca. Samo obrzydzenie pewnie moglabym pokonac. Psychicznej bariery lamac nie zamierzam, bo dla mnie to upadek, a nie wzlot. W ten sam sposob jak sieganie po kokę zeby seks byl fajniejszy.

Chcę zachowac "czysta psychike" w sferze seksu. Jakkolwiek to moze byc egoistycznie nie zamierzam pozwalac nikomu naruszac moich granic dla jego przyjemnosci. Bez wzgledu czy to bedzie rimming, pissing, fisting, czy jakikolwiek inny ..-ing.

Nie chce przekraczac tej bariery tak samo jak nie chce uczestniczyc w seksie grupowym, probowac kokainy, zjesc mozg malpy lub przygladac sie stosunkowi ze zwierzeciem. Wszystko czego doswiadczamy zostaje w naszej psychice - byc moze jestem idealistka, zacofana i zbyt malo nowoczesna, ale wole pozostawic sfere mojego seksu poza tymi limitami.

A poniewaz na szczescie mam prawo decydowania o swoim ciele to wole uprzedzac o mojej niecheci do tego typu zabaw zawczasu, by zainteresowana osoba wiedziala, ze w tej kwestii pozostanie to terra incognita.

Iceni, przesadzasz
są przecież osoby bdsmowe, które właśnie kręci przekraczanie swoich granic
albo kręci przekraczanie granic przez ich uległych
dopóki obie strony się na to zgadzają, to w czym problem?

jeden lubi oral, inny anal, inny rimming, a jeszcze inny przekraczanie granic.

to, że Ty nie chcesz przekraczac swoich granic, to nie znaczy, ze inni, którzy chcą są niedojrzali, uzależnieni czy cokolwiek.

poza tym co to znaczy "zbytnie folgowanie sobie w seksie"?
czy to znaczy, że jak do tej pory uprawiałam tylko seks klasyczny, a teraz próbuję anala, to zbytnio folguję sobie i się uzależnie od adrenaliny?
trochę śmieszne to jest smile

62

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Znaczy... przyznam szczerze, ze owlosione sutki kobiece + broda na twarzy to jednak  moglby byc problem lol

63

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)

Mi męskie kudełki w niczym nie przeszkadzają i jak mówiłam dla mnie wydepilowany facet wygląda śmiesznie (przy czym nie chcę tu nikogo urazić, to tylko moja opinia).

64

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Iceni napisał/a:

Upraszczam? Obrzydzenie to czynnik psychiczny, nie fizyczny. Przekraczanie wlasnych limitow dla cudzej przyjemnosci nie ma nic wspolnego ze zdrową miloscia. Nie ma znaczenia czy chodzi o seks, ubior czy cokolwiek innego.

Ja ci nie zabraniam jesli masz na to ochote, ale nie musze przyklaskiwac z aprobata.

Nie oceniam tez twojej postawy i nie widze w niej zadnej "glębi" poza folgowaniem pewnym instynktom (w tym wypadku seksualnym).

Partnerka to lubi, wiec jej pozwalasz.
A jak polubi prochy tez bedziesz "pozwalac"? Bo dla mnie przekraczanie pewnych granic w seksie nie rozni sie niczym od przekraczania jakichkolwiek innych granic.

Seks jest dobry, o ile trzyma sie swoje instynkty na wodzy. Zbytnie folgowanie sobie w tej kwestii niesie takie samo ryzyko jak folgowanie sobie we wszystkim innym.

Uzaleznienie od adrenaliny ( a taki seks wlasnie na tym sie opiera po czesci) ma to do siebie, ze trzeba zwiekszac dawke by osiagnac przyjemnosc na danym poziomie.

Ludzie uzaleznieni od adrenaliny (lub od ekstremalnego seksu)  wlasnie tak maja. I to mi przeszkadza najbardziej i do tego zniecheca. Samo obrzydzenie pewnie moglabym pokonac. Psychicznej bariery lamac nie zamierzam, bo dla mnie to upadek, a nie wzlot. W ten sam sposob jak sieganie po kokę zeby seks byl fajniejszy.


Mocno się rozpędziłaś wink

Po pierwsze żadnych limitów nie przekraczam i robię to z przyjemnością i do niczego się nie przymuszam wink
Po drugie jeśli kogoś lubię i mi na nim zależy, zależy mi również na jej przyjemności.
Po trzecie .. oczywiście, że oceniasz... poprzez delikatnie pogardliwy ton swojej wypowiedzi.

Ta cześć o polubieniu prochów to jest kuriozalna wink Od prochów się umiera, od lizania pupy raczej nie wink

"Seks jest dobry, o ile trzyma sie swoje instynkty na wodzy." To może w ogóle nie uprawiajmy seksu żeby się od niego nie uzależnić, przecież to instynkt ?;)

65

Odp: Anilingus zwany też rimmingiem :)
Małpa69 napisał/a:

Mi męskie kudełki w niczym nie przeszkadzają i jak mówiłam dla mnie wydepilowany facet wygląda śmiesznie (przy czym nie chcę tu nikogo urazić, to tylko moja opinia).

No jak ja sobie pomyślę, że miałbym się cały depilować... Taki ból to chyba na jakąś ważną intencję by trzeba było przeznaczyć big_smile

Ale przyznam szczerze, że od czasu jak mnie żona wyciągnęła kilkakrotnie na plażę nudystów to cholera trochę mnie to zaczęło wpędzać w kompleksy. Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, ale większość facetów, których tam zobaczyłem była dość gładka i to właśnie w tych "strategicznych" miejscach big_smile A dodam, że to w większości faceci, 40+, 50+, 60+ smile Nie powiem, że nie byłem zaskoczony jak to pierwszy raz zobaczyłem. Się czułem trochę jak Chewbacca z Gwiezdnych wojen.

Posty [ 1 do 65 z 170 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Anilingus zwany też rimmingiem :)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024