Nie wiem kim jestem w jego życiu. Dodatkiem,miłością urozmaiceniem? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nie wiem kim jestem w jego życiu. Dodatkiem,miłością urozmaiceniem?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

1

Temat: Nie wiem kim jestem w jego życiu. Dodatkiem,miłością urozmaiceniem?

Witam Was Drogie kobietki, jestem strasznie w trudnej sytuacji..
Rozstałam się ze swoim partnerem rok temu,z niewiadomych powodów,być może dlatego,że chcieliśmy poczuć smak wolności,gdyż mamy po 22lata, albo zabijała nas nuda,rutyna, niewiadomo,nie będę dochodzić.. Minął rok, a ja wciąż o nim myślę,każdego dnia,pare razy dziennie.Po naszym rozstaniu myślałam,że to ostatecznie koniec naszej znajomości, ale się przypadkiem spotkaliśmy,obudziło się coś we mnie..I następnego dnia zadzwonił tel.Czy spotkamy się i porozmawiamy.Zgodziłam się,szczęśliwa..Spotkanie zakończyło się tylko rozmową.Do następnego spotkania także doszło,spaliśmy ze sobą,widziałam w jego oczach,że wciąż coś czuje,ale tego nie okazywał.Zapytał czy go jeszcze kocham,byłam pełna dobrych myśli i odpowiedziałam,mu że tak..On natomiast nie powiedział nic.Po tym spotkaniu było kilka następnych,każde ok.co miesiąc. Zdałam sobie sprawę,że chodzi o seks.Ale czuliśmy się przy sobie naprawde super,iskrzyło,jakbyśmy się zakochiwali i od nowa poznawali. Był strasznie zazdrosny o mnie,głupie wygłupy typu przeglądanie tel,denerwowało go dużo rzeczy,nawet to,że wychodziłam na impreze. Dochodziły mnie słuchy,że spotyka się z pewną dziewczyną, jest to tylko moja znajoma. Czułam się zawiedziona,ale jeszcze bardziej, gdy dowiedziałam się,że ze sobą są. Mimo to,dalej do mnie pisał, chciał spotkań.Byłam wystraszona jego zachowaniem,że tak można,gdy jest się w związku.Zgodziłam się na spotkanie,ale niechciałam by do czegoś doszło,chciałam mieć czyste sumienie,niestety poraz następny spaliśmy ze sobą. Z czasem robił się o mnie coraz bardziej zazdrosny,być może denerwował go fakt,że ja jestem wolna, a on nie..W końcu nie wytrzymałam,napisałam mu,co o tym myślę,że z tej całej trójki to albo on albo ja mam najgorzej,gdyż ona o niczym nie wie,a czego oczy nie widzą tego sercu nie żal!,czemu się ze mną  spotyka, odpisał mi,że woli ze mną o tym porozmawiać. Tego dnia, był bardzo miły, gdy leżeliśmy,powiedział mi,że spotyka się ze mną dlatego,iż mnie wciąż kocha..nie wierzyłam,że to powiedział..miał w oczach łzy i mnie mocno przytulił. W środku,wewnątrz byłam bardzo szczęśliwa,że to z siebie wydusił, i okazał czułość,cieszyło mnie to,że wciąż mnie kocha,że pozostawiłam po sobie ślad. Ze swoją partnerką jest, ok.trzech miesięcy. Natomiast, ostatnio gdy rozmawialiśmy o spotkaniu, powiedział, niestety ale tego dnia nie może.Po ok.godzinie napisał,że jeśli znajdzie czas to na chwilkę wpadnie.Poczułam się dziwnie...Chciałam spędzić z kimś więcej niż tylko chwilkę czasu.. Umówiłam się ze znajomą, odpisałam mu,zdenerwowana,że umówiłam się już. On odrazu okazał zazdrość. "Niby z kim?!?" odpowiedziałam mu, z kimś to znalazł dla mnie więcej niż chwilkę czasu. zdenerwowało go to, i odrazu miał myśl,że chodzi o mężczyznę gdyż napisał, kto jest taki lepszy od niego?. Gdy atmosfera się rozluźniła,napisałam w żarcie, co może być ważniejszego odemnie? Nie był to żadny dogryzek.Oczekiwałam żartu, natomiast gdy zobaczyłam jego odpowiedź, "Justyna"zamurowało mnie.Nie wiem,czy okazał wredność bo go rozdrażniłam tym,że ktoś ma więcej dla mnie czasu.. mniejsza.Mówi,że mnie kocha, a kieruje do mnie takie wiadomości..Zapadłam się pod ziemie,poczułam się okropnie.Wiem tylko tyle że mnie kocha,ale nie wiem nic więcej..skuliłam się jak mała dziewczynka, i płakałam. Kobietki..jestem w chorej sytuacji,to wszystko przypomina mi kiepską komedie romantyczną,ale nie sądziłam,że kiedykolwiek to ja będę w niej grać! Nie wiem,czy na następnym spotkaniu powiedzieć mu kilka mocnych słów,i dać coś do zrozumienia,czy po prostu odejść bez słowa,zaprzestać spotkań?Tylko,że to ciężko,gdy się kocha. Za rok,będę go widywać codziennie. Będzie mi jeszcze ciężej.  Czuje się strasznie.. kocham go,ale nie chcę się z nim wiązać,bynajmniej teraz. Kiedy to minie..

Zobacz podobne tematy :
Odp: Nie wiem kim jestem w jego życiu. Dodatkiem,miłością urozmaiceniem?

odsuń się od niego,niech dowie się jak to jest bez Ciebie...

3

Odp: Nie wiem kim jestem w jego życiu. Dodatkiem,miłością urozmaiceniem?

zerwij z nim kontakt mialam podobna sytuacje...i wierz mi ze to najlepszy sposob choc wiem ze ciezko bo bedizsz myslec zastanawiac sie co bybylo gdyby i to tak szybko nie przejdzie ale skoro teraz dzieja sie takie rzeczy to pomysl co bedzie pozniej??pozatym zwiazek w ktorym sie zrywa i wraca to nie jest dobry pomysl...

4

Odp: Nie wiem kim jestem w jego życiu. Dodatkiem,miłością urozmaiceniem?

Jak sama niedawno zauważyłam facet przejrzy na oczy, gdy przekona się, że być może Cię stracił... Jeśli faktycznie mu zalezy, nie będzie umiał bez Ciebie żyć, w pewnym momencie sam przyjdzie z podkulonym ogonem. Jeśli to wszystko było dla niego "przygodą", bo być może czuł się świetny, bo miał dwie kobiety na zawołanie, to przekonasz się o tym, jeśli  nic sobie nie zrobi z tego, że odeszlaś...Wiem jak jest ciężko..:/ moja przyjaciółka byla kiedyś w podobnej sytuacji... Jeśli b. chcesz przekonać si.ę kim dla niego jesteś- spotykaj się może z nim, ale po koleżeńsku... gdy bedzie czegoś chciał, dyskretnie go odepchnij... jeśli chodzi mu tylko o seks, a Ty przestaniesz sie na to zgadzać , będąc tą drugą, on nie wytrzyma i przestanie się z Tobą spotykać... jeśli jednak faktycznie Cię kocha- a Ty nagle staniesz się niedostępna, przestraszy się, że Cię traci, że się od niego osuwasz i być może zacznie walczyć... to najlepszy sposób...

5

Odp: Nie wiem kim jestem w jego życiu. Dodatkiem,miłością urozmaiceniem?

Niestety, on Cię nie kocha. Jesteś najwyraźniej dobra tylko do seksu, skoro całą resztę uczuć i czasu poświęca tamtej. No i sam Ci powiedział, kto jest ważniejszy- Justyna. To imię tej pierwszej, bo w tym układzie to Ty jesteś 'tą drugą'. Ona zajmuje oficjalne miejsce jego dziewczyny, a Ty jesteś tylko dodatkiem. Odpowiada Ci to? Odpowiada Ci to, że jesteś tylko na godzinkę, chwilę, że jesteś na drugim miejscu? Jeśli tak, to nie ma sprawy, ciągnij to dalej- ale nie daj sobie wmówić, że Cię kocha, bo sam seks nie ma związku z miłością. Jeśli uważasz, że zasługujesz na coś więcej, to nie zawracaj sobie nim głowy.

6

Odp: Nie wiem kim jestem w jego życiu. Dodatkiem,miłością urozmaiceniem?

Dziękuję kochane za wasze zdanie, przemówiłyście mi do głowy.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Nie wiem kim jestem w jego życiu. Dodatkiem,miłością urozmaiceniem?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024