Spartakus krew i piach/Spartacus: Blood and Sand (2010) - Netkobiety.pl

Na prawdę?? O nie... Nie wyobrażam sobie innego aktora w postaci Spartakusa.

Nie, to była tylko plotka.
Ze strony Hatak.pl:
"Produkcja 2 sezonu rozpocznie się na wiosnę 2011 w Nowej Zelandii. Prezes telewizji Starz ogłosił, że australijski aktor filmowy i telewizyjny został wybrany w drodze bardzo rygorystycznego i wymagającego castingu. McIntyre zagra trackiego wojownika, który zostaje sprzedany, jako niewolnik do rzymskiego miasta, Kapui, gdzie staje się bojownikiem. Pierwszy sezon zakończył się zaraz przed wybuchem rewolty niewolników. Rolę Spartakusa grał wcześniej Andy Whitfield, który musiał opuścić ekipę ze względu na problemy zdrowotne. Whitfield wspiera pomysł zastąpienia go w roli trackiego niewolnika. Albrecht zaznaczył, że od kiedy ekipa zdała sobie sprawę, że nikt nie jest w stanie zastąpić Andy'ego, powinni poszukać aktora, który sprawi, że rola Spartakusa rozwinie się. "To było dla nas bardzo ważne, aby Andy wsparł pomysł zastąpienia go na planie serialu, co zrobił bohatersko uczynił. Na szczęście udało nam się znaleźć Liama, którego umiejętności aktorskie sprawią, że łatwiej będzie nam kontynuować produkcję serialu". Liam McIntyre grał w takich serialach jak "Neighbour" i "Rush". Pojawił się również w miniserialu ?Pacyfik? produkcji HBO. Ostatnio zgrał również w niezależnym filmie "Frozen moments". Obecnie McIntyre przebywa w Nowej Zelandii, gdzie przygotowuje się do roli gradiatora. Produkcja serialu rozpocznie się na wiosnę 2011 roku. Od czasu kiedy "Spartakus: Krew I Piach" zadebiutował w telewizji Starz w styczniu 2010 roku, został okrzyknięty epicką produkcją z bogata fabułą oraz efektami specjalnymi jakich wcześniej nie widywano w telewizji. Serial stał się również najchętniej oglądaną premiera w historii telewizji Starz. Nowe odcinki serialu osiągały ogromną oglądalność. W serialu grają również John Hannah jako Batiatus, Lucy Lawless jako Lucretia, Peter Mensah jako Doctore, Manu Bennett jako Crixus oraz Viva Bianca jako Ilythia. W sezonie 2 Spartakus i jego towarzysze przygotowują rewoltę niewolników przeciwko Rzymianom"

Szczerze nie jest zachwycona pierwszym odcinkiem. Brakuje mi tam najlepszego aktora jakim jest Andy. Swoją rolę odgrywał świetnie. Szkoda, że nie może powrócić, lecz zyczę mu wszystkiego dobrego.

A ja wciąż nie przekonuję się do drugiej serii. Po obejrzeniu pierwszego odcinka aż nie chce mi się oglądać następnego, choć zapewne i tak się na niego zdecyduję. Pierwsza seria była o wiele bardziej interesująca, wciągała i ciągle myślałam ciekawe co będzie w następnym odcinku. W tej serii nie mam  takich odczuć. Mam nadzieję, że powrócą, bo inaczej będę mocno zawiedziona.

Kriksos to ciasteczko. Podobało mi się jak był taki zakochany w tej swojej wybrance, służącej żonie Batiatusa. Taki misiek zapatrzony... To było słodkie.

Postawa Spatrakusa co do jego żony Sury też była zachwycająca. Łapało za serce i wzruszyłam się gdy trzymał ją umierającą na rękach. Coś pięknego.

Mnie również jak Tobie Różyczko kłóci się fakt, że w poprzedniej części oni wszyscy żyli.. Nie wiem co o tym myśleć. Zobaczymy, jak akcja się potoczy. Pozostaje nam tylko czekać.

Nic tu się nie kłóci, to nie jest druga seria, bo tę będą dopiero kręcić, to jest prequel, czyli przedstawia wydarzenia sprzed pierwszej serii. Czasem wystarczy znać znaczenie słowa i już nic się nie kłóci .

Moi drodzy, dzisiaj kolejny odcinek Spartakusa, nie przegapcie.

Widok płaczącej żony Batiatusa widzącej martwą przyjaciółkę Gaję, bardzo mnie zaskoczył. Nigdy nie wzruszona, nagle uroiła łzy w poprzednim odcinku.. Niesamowite.. "Bogowie areny" coraz bardziej mnie wciągają, tym bardziej, ze dzieją się różne dziwne, a zarazem ciekawe rzeczy. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.

Mnie również brakuję poprzedniego, Andy'ego ale na to już nic nie poradzimy, na pewno sam chciałby dokończyć taki świetny serial. Trzeci sezon rozkręcił się, fakt i nadal baaardzo mnie wciąga. Nie mogę doczekać się następnego odcinka.

Akcja w Spartakusie zmienia się ostatnio nie do przewidzenia. To jest chyba najlepsze co może być tym serialu i wyróżniające spośród tasiemców czy też innych marnych seriali.
Zobaczymy, co będzie dalej.

A więc to koniec Spartakusa... Ja również byłam w szoku oglądając ostatnie odcinki. Zaskakiwały niesamowicie i właśnie takie  seriale powinno się tworzyć!