różne rodzaje fobii i lęków - spis - Netkobiety.pl

Ja niestety mam ochlofobie-lęk przed tłumem...gdy autobus, tramwaj jest pełen ludzi mam ochotę z niego szybko wybiec...czuje jak najpierw robi mi się gorąco, potem zaczyna boleć mnie głowa, czuje się jakby uwięziona...;// nie wiem czy to przez to ale kilka razy zdażyło mi sie nawet zasłabnąć w takim miejscu;///
Nienawidze tłumu, unikam tego jak tylko mogę....

a lek przed manekinami?

Dużo tego...
Ja chyba nigdy nie pokonam lęku przed prowadzeniem auta,lęku przed wodą-nie umiem pływać,i tłum mnie przeraża....
Chocaż ostatnio pokonałam lęk przed jazdą autobusem,przez sześć lat nie jezdziłam...jestem z siebie dumna.:)

Hej
Ja tez cierpie na fobie i lęki, nerwica lękowa, fobia społeczna i szkolna brrrr... straszne to jest dlatego rozumiem Was dziewczyny ze nawet najbardziej absurdalne zdawałoby sie fobie utrudniaja nam w mniejszym lub wiekszym stopniu zycie
Ale co nas nie zabije to nas wzmocni i mam nadzieje ze kazda poradzi sobie z tymi malymi potworkami

Ja mam arachnofobie, tallassofobie, etnomofobie.... i jeszcze lęk przed cieniem... ale nie własnym... i to wcale nie jest śmieszne

Czy chodzi o węże czy inne pająki, ślimaki, żaby - zazwyczaj jest jakas głeboko ukryta przyczyna takich lęków. Prace ludzi zajmujących sie traumatologią i moje własne doświadczenia pokazują, że warto poszukać tych przyczyn, często fobia trochę zanika gdy już się dotrze do przyczyn. czasem znika całkowicie.
Bardzo ciekawym narzędziem pozwalającym pracować z tego typu symptomami jest Psychologia Procesu.
Ja całe życie miałam lęk przed wszystkim co się wije, czyli węże, padalce, zaskrońce i każda dżownica napawały mnie panicznym lękiem. Odkrycie całej historii nadużyć seksualnych w dzieciństwie w znacznym  stopniu mnie uwolniło od panicznych reakcji.
Ale też muszę powiedzieć, że to leczenie trwa długo. Odbywa się etapami. I, oczywiście, niezupełnie się zajmuję wężami w terapii, raczej wszystkim tym co one mi przywodzą na myśl, reakcjami jakie mam na nie, lękami, fantazjami koszmarami sennymi, itd.

ja niestety mam ichtiofobia oraz arachnofobie.
Mam bardzo duży problem z tym. Nie mogę się kąpac w zalewach, kiedy widze i czuje rybę poprostu się cofam. Z pająkami jest jeszcze gorzej.

Nic nie jest przesadzone. Ludzie maja takie leki, ze az trudno w to uwierzyc:((

Moje typy

ajchmofobia - lek przed narzędziami medycznymi, (nie wyobrażam sobie żadnej operacji w moim życiu!)
tokofobia - lęk przed porodem, (po tym jak obejrzałam filmik na you tube )
algofobia - lęk przed bólem, (to tak troszkę- zwłaszcza właśnie operacje i poród...)

odontofobia - lęk przed stomatologiem, (O TAAAAAAAAK!!!!!!!)

Te dwie idą w parze:
tafefobia - lęk przed pogrzebaniem żywcem,
tanatofobia - lęk przed śmiercią,

traumatofobia - lęk przed zranieniem, (boję się ufać ludziom bo uważam że mnie zranią prędzej czy później- często tak mam)

gerontofobia - lęk przed starością, (troszkę tak)
monofonia - lęk przed samotnością, (to właściwie na starość właśnie)

nekrofobia - lęk przed umarłymi, (nienawidzę pogrzebów)

homichlofobia - lęk przed mgłą, (przed dużą mgłą - po obejrzeniu filmu 'The Mist')

awiofobia - lęk przed lataniem samolotem, (za każdym razem wiem, że zginę )

nyktofobia - lęk przed ciemnością,
demonofobia - lęk przed duchami, demonami,

etnomofobia - lęk przed owadami, (raczej straszne obrzydzenie)
helmintofobia - lęk przed robakami, (-||-)

Atina napisz jak udało Ci się pokonać lęk przed jazdą autobusem. Co takiego się stało że przestałaś się bać. Ja też mam lęki gdy muszę iść gdzieś sama. Do pracy ma 4 minuty drogi piechotą ale nawet i podczas tej drogi nieźle się namęczę. Nie umiem sobie z tym poradzić. Ciekawi mnie czy swój lęk pokonałaś sama czy może chodziłaś na terapię.

Ja cierpie na dwie: ornitofobia, odontofobia
Mam niewytłumaczalny strach przed ptactwem,szczegolnie ich trzepot skrzydel doprowadza mnie do lęku,a dentysta jest chyba powrzechny

Fobie są okropne... u mnie można wytypować:
- nyktofobię - lęk przed ciemnością. Nawet w domu w nocy muszę mieć przy sobie latarkę albo zapalać każde światło po kolei i wracając, gasić je tak, by nie przechodzić przez ciemne pomieszczenie.
-  arachnofobię - wpadam w histerię, serce mi wali i nogi miękną jak widzę pająka...
- chorofobię - niestety tego większość ludzi u mnie nie akceptuje.

To też można dopisać do mojej listy. Jak kroję jakieś warzywo to palce trzymam daleko od noża, a mama wciąż mnie poprawia

jest tego sporo. ja cierpię na :brontofobia - lęk przed burzą i aerofobia - lęk przed powietrzem (m.in. przed wiatrem, przeciągiem, lataniem)-to jest najgorsze

Raczej to lęk przed brudem i zarazkami

Ja panicznie wprost boję się tłumów. To jest koszmar bo sporą część swojego życia byłam dj'ką i wokalistką co wiązało się z obecnością na różnego rodzaju festiwalach czy w zatłoczonych klubach. Przysięgam, że jak nie było w klubie backstageu to potrafiłam kilka godzin przesiedzieć na scenie, nawet na ziemi byle tylko nie iść w ten chory tłum...
Ostatnio znalazłam się w studiu owsiaka na WOŚPie - to był dopiero koszmar. Nie mogłam za żadne skarby wyplątać się z tłumu, wszędzie ktoś coś krzyczał, jacyś ludzie pilnowali przejścia dla dody czy innej gwiazdy od siedmiu boleści, obok mnie stała wielka kamera i autentycznie czułam się uwięziona. To był chyba najgorszy test w moim życiu. Jak w końcu udało mi się stamtąd wyjść na korytarz poryczałam się jak małe dziecko.

Oprócz tego trochę boję się pająków - ale bez przesady.  Chyba po prostu ich nie lubię W każdym razie nie boję się na tyle żeby skurczybyków nie zabijać jak mi łażą po domu!

a wiecie jaki ja mam lęk- jestem młoda, ale w życiu nacierpiałam się przez facetów, teraz mam fajnego faceta- za pare dni będą 3 miesiące (chociaż już dawniej się spotykaliśmy) i strasznie się boję, że mnie zostawi, rzuci, zrobi krzywdę w jakiś taki sposób, bo myślę sobie, że faceci z reguły monogamiczni nie są, a w sumie ja jestem jego taką pierwszą wybranką
a co jak mu się znudzę?

Ja z kolei mam socjofobię (inaczej fobię społeczną), a w związku z tym problemy z nawiązywaniem nowych znajomości czy  sprawnym funkcjonowaniem w grupie osób. Zawsze potrzebuję długo zbierać się na odwagę, żeby na przykład coś załatwić (np formalności w dziekanacie na uczelni) albo zagfadać w jakiejś sprawie do kogoś, chyba, że mamy ze sobą naprawdę dobre, wręcz przyjacielskie relacje.

Mam też akrofobię, czyli potocznie mówiąc lęk wysokości. Nigdy w życiu nie wyjdę na balkon, dach czy inne wysoko położone miejsce, jeżeli nie ma tam balustrady. Wiele razy śnią mi się też koszmary związane z przebywaniem na wysokości.

Śnią mi się też dość często windy, i to zazwyczaj w mało przyjemnych okolicznościach, na przykład, że nią jadę i nagle się zerwała, oderwała się podłoga, albo po prostu nie mogę dojechać na to piętro, na które bym chciała. Ale żeby było ciekawiej, to "na jawie" wcale nie boję się jeździć windami. Owszem jako dziecko się bałam, do koleżanki mieszkającej na 6 piętrze wchodziłam po schodach, ale wyrosłam z tego.

Lęk przed kurzem? Kwiatami? Trochę dziwne.. Ja się strasznie boję myszy ale tego boi się sporo osób..

A ja sie boje pajakow os bakow szerszeni chrabaszczy i wszystkiego co lata i moze mnie uzadlic ugryzc albo jeszcze cos... No procz much i komarow

Dziewczyny z tego co wiem to fobie są wynikiem zupełnie innych lęków. Możemy bać się pająków  a w rzeczywistości chodzi np. o strach przed utratą pracy, a fobia jest jedynie wynikiem tego strachu. Jedyny sposób na to to analiza własnej osoby, ewentualnie hipnoza etc. i wyeliminowanie problemu. Jeśli chcecie podjąć walkę to polecam  publikacje Karen Horney na temat lęku neurotycznego. Bardzo fajne źródło wiedzy.

Czy ktoś wie, jak nazywa się lęk przed stratą bliskiej osoby, ale stratą przede wszystkim w wypadku samochodowym?Mam coś takiego, że jeśli ktoś mi bardzo bliski jest gdzieś daleko i załóżmy nie odbiera od razu telefonu, czy nie daj Boże nie odzywa się jakiś czas, to moją pierwszą myślą jest, że zginął w wypadku, ktoś go pobił/zabił/porwał? Od razu mam hiperwentylacje-nie moge oddychać, atak histerii, wymioty itp...

Ja sie boje szczurów i myszy , jakbym zobaczyla gdzies szczura to jestem w stanie tak uciekac i wszystko rzucic, ze az by sie kurzylo. Nawet wieczorem boje sie z mieszkania wyjsc na klatke bo moze siedzi gdzie przyczajony i czeka by wpasc. A do piwnicy w zyciu nie wejde i ze smieciami tez nie pojde bo one czesto moga byc w smieciach. Takze mam z głowy pewne czynnosci. Po prostu na sama mysl dostaje dreszczy. I wieczorem tez raczej nie wychodze szczególnie teraz w lato bo najwiecej ich jest koło bloków przyczajonych.

Częściowo :

* kancerofobia - lęk przed zachorowaniem na raka => Babcia/Dziadek odeszli z tego świata po walce z rakiem
* maniafobia - lęk przed zachorowaniem na chorobę psychiczną => Przeraża mnie mysl, że mogłabym być "szalona", boję się ludzi ciężko chorych psychicznie
* nekrofobia - lęk przed umarłymi => połączony z nyktofobią, boję się chodzić po ciemku po własnym domu, mam myśł, że mogę zobaczyć kogoś, kto umarł w tym mroku ...
* nyktofobia - lęk przed ciemnością => w/w

Mam dziwne dreszcze, kiedy panuje totalna ciemność ... czuję się niesamowicie źle w ciemnościach.

Ja również mam różne lęki, np może to wydać się śmieszne ale panicznie boję się czerwonych mrówek i szczypawek, strasznie nie trawie bólu po ich ugryzieniu, jak widzę mrówkę albo szczypawkę na sobie to zaczynam piszczeć i za wszelką cenę staram się zrzucić to coś z siebie ostatnio jak zrywałam porzeczki weszłam w stado mrówek i tak piszczałam że wystraszyłam mojego pieska aż uciekł a mój narzeczony pękał ze śmiechu   a po za tym to inne lęki są następujące:

kancerofobia- lęk przez zachorowaniem na raka
maniafobia- lęk przed chorobą psychiczną, panicznie boję się że mogłabym zwariować i tego jakbym się zachowywała gdybym sfiksowała, i że mogliby mnie zamknąć w zakładzie psychiatrycznym
nozofobia- lęk przed chorobami (przerażają mnie choroby których nie da się wyleczyć)
tanatofobia- lęk przed śmiercią ( okropnie się boje chwili umierania i tego jak będę to znosić, jakie to uczucie, i śmierć w mękach )
gamofobia- lęk przed małżeństwem ( boję się własnego ślubu, wiem że czeka mnie on w przyszłości i ta myśl mnie przeraża, kocham narzeczonego i chce go za męża ale boje się tej całej uroczystości, ceremonii)
monofobia- lęk przed samotnością
ochlofobia- lęk przed tłokiem (nie raz miałam taką sytuację że prawie zemdlałam w tłoku, okropnie się czuje w zatłoczonych miejscach, nie mam wtedy czym oddychać )
akrofobia- lęk przed wysokością ( to jest najgorsze co może być! unikam przeróżnych wysokości, nawet tych kilku metrowych, do 6metrów nad ziemią mogę wejść ale nie więcej )
awiofobia- lęk przed lataniem samolotem ( to jest związane z lękiem wysokości, nigdy w życiu nie wsiądę do samolotu bo przeraża mnie myśl że miałabym znajdować się kilometr lub więcej nad ziemią )
klaustrofobia- lęk przed przebywaniem w zamkniętych ciasnych pomieszczeniach
demonofobia- lęk przed demonami, duchami.
I to by było na tyle

A to moje dziwactwa,może nie wszystkie powodują u mnie atak paniki ale po prostu obawiam się tych rzeczy i czuje przed nimi niepokój.

kancerofobia - lęk przed zachorowaniem na raka,
majeutofobia - lęk przed ciążą,
maniafobia - lęk przed chorobą psychiczną,
nozofobia - lęk przed chorobami,
tanatofobia - lęk przed śmiercią,
tokofobia - lęk przed porodem-chociaż już rodziłam
hematofobia - lęk przed widokiem krwi,
fobofobia - lęk przed lękiem,
nautofobia - lęk przed podróżą statkiem,
neofobia - lęk przed zmianami,
nyktofobia - lęk przed ciemnością,
batrachofobia - lęk przed żabami a raczej ropuchami
ofidofobia - lęk przed wężami,

Jeszcze jeden mam lęk-przed złym samopoczuciem,nie mam tu na myśli choroby ale np.ból brzucha,zawroty.Nie znalazłam jednak konkretnej nazwy.

Ja naliczyłam u siebie 12 fobii ^^ Cóż można i tak jakoś nauczyłam się z tym żyć

tanatofobia - lęk przed śmiercią,
nekrofobia - lęk przed umarłymi
eisoptrofobia - lęk przed lustrem, odbiciem w lustrze,   - to mnie irytuje, bo lubię się przeglądać ale panicznie boję się luster -.-
akrofobia - lęk przed wysokością 
awiofobia - lęk przed lataniem samolotem,
klaustrofobia - lęk przed przebywaniem w zamkniętych, ciasnych pomieszczeniach,
arachnofobia - lęk przed pająkami,
apiofobia - lęk przed pszczołami, - kiedy byłam dzieckiem pogryzły mnie pszczoły od tego czasu się ich panicznie boję...
etnomofobia - lęk przed owadami,
helmintofobia - lęk przed robakami, - gdybyście słyszały mój wrzask jak zoabcze jakiegokolwiek robala na sobie
pedikulofobia - lęk przed wszami,
demonofobia - lęk przed duchami, demonami,

Ojjjj sporo tego:) naliczylam ze mam 15 ;o ale najbardziej doskwiera mi antropofobia - lęk przed ludźmi

A ja od wczesnego dzieciństwa mam fobie na tle ptaków.Jak podlatuje do mnie coś co ma pióra po prostu mnie zatyka nie mogę oddychać,a serce przyspiesza tak że mam wrażenie że zaraz wyskoczy mi z klatki piersiowej.Próbowałam oswoić tą fobie ale się nie dało niestety.

musofobia

to chyba nie ma tu wymienionego mojego lęku...otóż boje się wymiotować i wszystkiego co z tym związane ,najgorsze co może być...mam to od dzieciństwa...nie zniosę widoku i hałasu jak ktoś wymiotuje,albo zobaczę na ulicy jakąś plamę;/

nigdy nie zostane sama w jakims ciemnym pomieszczeniu sama, nie wyjde w nocy na ulice , ciemnosc mnie przytłacza.  Cierpie tez na agorafobie i demonofobie ;/