Ciągłe upokorzenia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ciągłe upokorzenia

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 38 ]

Temat: Ciągłe upokorzenia

witam.
mam pewien problem z ktorym sama nie daje sobie rady.
Od 2 lat jestem z chlopakiem ktory ciagle mnie upokarza.
czy mozna to jakos zmienic? w jaki sposób przemowic do niego?

Zobacz podobne tematy :
Odp: Ciągłe upokorzenia

a do tej pory nie przeszkadzalo to Tobie? nagle sie obudzilas dzisiaj i chcesz go zmieniac? marne szanse, napisz wiecej przykladow

3 Ostatnio edytowany przez Bożena (2010-12-03 19:42:11)

Odp: Ciągłe upokorzenia

nie nie obudzilam sie dopiero teraz. probowalam sie z nim porozumiec kilkanascie razy lecz bez skutku.

podaje przyklady:

w rozmowie przez telefon potrafi powiedziec mi "odje*** sie, wypier**"
powiedzial do mnie "ty ku***" (przeprosil i zalowal ale powtorzylo sie to jeszcze raz)
kiedy  przez przypadek uderze go, oddaje z podwojona sila (kilka siniakow i ran juz mialam)
potrafi wyrzucic mnie z auta za szczerosc....
uwarza ze to wszystko jest moja wina i to ja powinnam sie zmienic
lekcewarzy mnie, kiedy jest z kolegami nie moze ze mna rozmawiac
uwaza ze polece do pierwszego lepszego ...
obrazi mnie i pozniej wypiera sie tego

wiele razy plakalam przez niego lecz mimo tego jak mnie traktuje nie moge bez niego zyc

4

Odp: Ciągłe upokorzenia

wylancza telefon kiedy chce sie spotkac.
zawsze ma wazniejsze sprawy
nie nawidzi moich znajomych
nie chce ze mna nigdzie wychodzic
jest niezrownowazony psyhicznie kiedy sie wkurzy kopie gdzie tylko moze bije piesciami rzuca czym popadnie i wrzeszczy
nie raz mnie popchnal

5

Odp: Ciągłe upokorzenia

Kobieto... uderzył Ci, popchnął, wyzwał i Ty dalej z nim jesteś...?
Marlena jak nie używam takiego sformułowania to tutaj użyć go naprawdę muszę- szanuj się dziewczyno, jesteś wartościową kobietą, a pozwalając facetowi na coś takiego, będąc z nim po czymś takim obniżać swoją wartość, pokazujesz mu że jesteś słaba i że co by nie zrobił to Ty potrzebujesz go do życia.
Jeśli chcesz spróbuj z nim jeszcze gadać, ale ja nie widzę w tym związku zbyt wiele dobrego ani większej przyszłości.

Nie daj się tak traktować, uciekaj od niego.

Ile Wy w ogóle macie lat?

6

Odp: Ciągłe upokorzenia

mhm..i nadal z nim chcesz byc .. mhm...gratuluje pomyslu..

7

Odp: Ciągłe upokorzenia

ja 20 on 21... kazdy mi to mowi ale boje sie samotnosci ... kocham go ponad zycie i wiem ze tym zachowaniem pokazalam mu ze jestem w stanie wszystko dla niego zrobic... nie poradze sobie sama ;(

8

Odp: Ciągłe upokorzenia

Po co się upokarzasz na własne zyczenie, nierozumie dziewczyn, które tkwia w toksycznych zwiazkach... Dlaczego? Bo lubią mocne wrażenia? Bo z dobrym i kochającym mężczyzną będzie im nudno????
Dziewczyno napewno wartościowa z Ciebie osoba po co się męczysz i ranisz na własne życzenie, otwórz oczy i uciekaj od niego szybciutko nim będzie za późno!

DO WSZYSTKICH KOBIET TRWAJĄCE W ZWIĄZKACH BEZ PRZYSZŁOŚCI
OBUDZCIE SIĘ ZRÓBCIE TO DLA SIEBIE JESTEŚCIE WARTE O WIELE WIELE WIĘCEJ NIŻ ŁZY I UPOKORZENIA!!!!!!

9

Odp: Ciągłe upokorzenia

jak od niego uciec? jak mu o tym powiedziec?? moze lepiej dac jakies ultimatum?

10

Odp: Ciągłe upokorzenia

Czytam i oczom nie wierzę....Jesteś młoda i masz szanse coś zmienić w swoim życiu na lepsze. Pytanie jest tylko takie. Czy Ty wogóle chcesz coś zmieniać?? JEGO nie zmienisz- to pewne. Dlaczego na to pozwalasz?? No tak kochasz go. Ale co kochasz?? To, że Cię traktuje jak  psa ( nawet psa nie można tak traktować), kochasz to jak Cię wyzywa, kochasz to jak Cię bije?

Myślisz, że wszyscy faceci są tacy?? NIE

11

Odp: Ciągłe upokorzenia

Marlena, jesteś młoda silna, dasz sobie rade bez niego, co on Ci takiego daje że nie dasz rady bez niego coo? masz z nim poczucie bezpieczeństwa... bo wątpię... raczej strach czy coś znów nie odwali po czym będziesz płakać.
Lepiej popłakać  po zerwaniu i za chwile zrozumieć ze lepiej się stało niz płakać w związku i narażać się ze kiedyś nie zapanuje nad sobą lub Ty nad nim i zrobi Ci coś...

Kiedys jak Ty mówiłam ze nie dam sobie rady bez mojego teraz juz byłego faceta, z tym tylko ze to był bardzo dobry człowiek... a ja sama niszczyłam tez związek a on razem ze mną. Az przyszedł dzień rozstania, płakałam, bolało, ale żyje, po stracie wspaniłego człowika, a Ty miała byś nie dać sobie rady bez człowika który katuje Twoją psychikę i krzywdzi fizycznie...
Nie rób z sibie delikatnej bezbronnej istotki, kobieta musi być silna...

Musisz po prostu mu to powiedzieć, nie ma ultimatum, bo to pomaga na sekunde a późnij znów, jeśli zerwiesz powiesz mu wprost za co, to jeśli naprawdę kocha, to kiedyś zmieni się sam bez żadnych Twoich ultimatum i wróci jeśli jesteście dla sibie stworzeni, ale nie licz na to, bo jak dla mnie to typ psychoptyczny( mówię to z doświadczenia mojego przyszłego zawodu i wiedzy teoretycznej)

12

Odp: Ciągłe upokorzenia

nie zawsze jest taki jak napisalam. spedzilam z nim wiele wspanialych chwil. kiedys po prostu bylo inaczej. moze moja wina jest to upokarzanie z jego strony? to on mowi ze juz nie potrafi tego zniesc. wiem ze nie wszyscy sa tacy sami. mialam chlopaka ktory traktowal mnie jak ksiezniczke... wiem ze bylam dla niego wszystkim i od niego nigdy nie uslyszalam takich slow...

13

Odp: Ciągłe upokorzenia

dziekuje za rady :*

14

Odp: Ciągłe upokorzenia

jeszcze jedno ...
czy kiedy koles caluje i dotyka a kobieta nie ma ochoty na sex moze myslec ze mnie nie podnieca?? jak udowonic kolesiowi ze jest podniecajacy?

15

Odp: Ciągłe upokorzenia

Kobieta ma prawo nie mieć ochoty i nikt nie może jej zmuszać do pieszczot, a inteligentny facet nie potrzebuje dowodów na to czy kobiete podnieca, wystarcza słowa i inne momenty gdy kobieta ma na to ochotę, i jest jej dobrze.
Marlena na przyszłość, edytuj swoje posty gdy chcesz coś dodać.

16

Odp: Ciągłe upokorzenia

to faktycznie moj koles jest psychiczny i powoli zaczynam to rozumiec ... myslalam juz o tym jednak potrzebowalam tez zdania innych.

17 Ostatnio edytowany przez plusza24 (2010-12-03 18:09:09)

Odp: Ciągłe upokorzenia
Marlena_zok napisał/a:

nie zawsze jest taki jak napisalam

pobądź z nim jeszcze trochę a będzie taki zawsze. On Cię miesza z błotem hmm

18

Odp: Ciągłe upokorzenia

uwazam, ze bezwzglednie powinnas od niego odejsc. nie widze ani jednego argumentu przemawiajacego za tym, zebys dalej ciagnela ten zwiazek. jestes jeszcze bardzo mloda, nie masz czym sie przejmowac! z dnia na dzien sie nie odkochasz, ale z dnia na dzien mozesz odejsc. zrob tak! a potem sie odkochasz.

19

Odp: Ciągłe upokorzenia

Dlaczego każda z was musi miec takie kompleksy, że jak juz sie trafi jej jakiś gbur i cham to są z nim mimo wszystko bo się boją samotności. Facetów naprawdę wartościowych jest sporo, ale trzeba dobrze poszukać... i dać im szanse, nei zawsze są bogaci albo piękni ale są... Ba są nawet tacy którzy sobie obiecali rozpieszczać swoją kobiete gdy już jakaś da im szanse.
Naprawdę, Istniejemy.

20

Odp: Ciągłe upokorzenia

Marlenko zrób to dla siebie i bądz naprawde szczęśliwa bez niego!
Pomogą ci przyjaciele i pomożemy ci MY!
Zdobądz sie tylko na odwage i zostaw tego palanta, a będzie tylko lepiej zobaczysz smile

Trzymam mocno kciuki

21

Odp: Ciągłe upokorzenia

Marlena dobrze wiesz o tym że jeśli zostaniesz z nim to on nadal będzie cię upokarzał, bo taki się już nie zmieni! Nie bój się samotności! weź się w garsc, wyjdź do ludzi! I zostaw tego idiote. nie daj się tak traktowac, musisz byc silna i jesteś silna, dasz sobie rade bez niego, dlaczego miala bys nie dac??

moja koleżanka miała to samo, koleś bił ją, nie raz miała rozwalony zakrwawiony nos ale nie potrafiła go zostawic bo wydawało sie jej że bez niego sobie nie poradzi. Dziewczyny a dlaczego mamy byc uzależnione od facetów?? to jakaś paranoja. Wkońcu po 3 latach cierpienia koleżanka go zostawiła i wreszcie odżyła. i co, jakos dała sobie rade smile i ma teraz nowego chłopaka który ją szanuje, kocha. dla mnie koleś który dziewczyne poniża, bije to dno!!! to patologia istna.

22

Odp: Ciągłe upokorzenia

DAM MU JESZCZE JEDNA SZANSE ... jesli sytuacja sie powtorzy na pewno go zostawie. bedzie mi ciezko ale moze nareszcie zajme sie rzeczami ktore lubie robic a z nim niestety nie ma na nie czasu i co najgorsze on nie chce robic tego co ja lubie

23

Odp: Ciągłe upokorzenia

Dasz mu jeszcze szanse?? dziewczyno nie wierze... Troszkę Cię rozumiem, co możesz czuc i dlaczego tak postępujesz ale po to jesteśmy tutaj by ci pomóc i doradzic że robisz źle!!! po co chcesz dac mu jeszcze szanse jak sama dobrze wiesz że to się powtórzy?? nie oszukuj się. Niestety tacy ludzie rzadko się zmieniają... Uwierz w to że jesteś świetną dziewczyną, inteligentną, wartościową i nikt nie ma prawa nazywac cię kur... i dziw....., NIKT!!!!  Uwierz w to że możesz byc sama, możesz byc szczęśliwa, po prostu uwierz. Dobrze by było gdybyś poznała jakiegoś faceta, dostrzegła byś że nie istnieje na świecie tylko ten z którym teraz jesteś, że ktoś inny może cię pokochac i dac ci wszystko a nie tylko wyzwiska! Wtedy łatwiej było by ci odejsc, gdybyś miała kogoś nowego na oku, porządnego przede wszystkim! Szanuj się i uwierz w siebie.

24

Odp: Ciągłe upokorzenia

Ja jestem z Radomia jeśli on jest z moich okolic to ja mogę z nim porozmawiać w takim stylu w jakim on rozmawia z tobą (i myślę że wtedy zrozumie bardzo dokładnie o co chodzi z szacunkiem dla kobiet). Ja np jestem z moją narzeczoną od 5 lat, tak kłócimy się, awanturujemy, itp ale nigdy nikt nikogo nie uderzył, ani ona mnie ani tym bardziej w drugą stronę. A co do szczerości to dwa razy bardziej cenie szczere uwagi od niej pod mion adresem niż to gdy mówi że mnie Kocha.
Bo gdy mówi szczerze że coś chce bym zmienił to nie po to by sobie pogadać tylko po to że jej to przeszkadza. Kocha mnie i dlatego ona chce bym się zmieniał nie dla jej widzi mi się a dla nas i naszego wspólnego związku.
Jeśli jest tak jak piszesz to naprawdę gratuluje uporu i wiary że się zmieni, a z drugiej strony szczerze to szkoda mi że jesteś tak zakochana by mu na to pozwalać.

25 Ostatnio edytowany przez zjawiskowe_oczy21 (2010-12-04 18:37:59)

Odp: Ciągłe upokorzenia

w rozmowie przez telefon potrafi powiedziec mi "odje*** sie, wypier**"
powiedzial do mnie "ty ku***" (przeprosil i zalowal ale powtorzylo sie to jeszcze raz)
kiedy  przez przypadek uderze go, oddaje z podwojona sila (kilka siniakow i ran juz mialam)
potrafi wyrzucic mnie z auta za szczerosc....
uwarza ze to wszystko jest moja wina i to ja powinnam sie zmienic
lekcewarzy mnie, kiedy jest z kolegami nie moze ze mna rozmawiac
uwaza ze polece do pierwszego lepszego ...
obrazi mnie i pozniej wypiera sie tego
wiele razy plakalam przez niego lecz mimo tego jak mnie traktuje nie moge bez niego zyc

Jak to przeczytalam to przetarlam oczy ze zdumienia i zadalam sobie pytanie: czemu ty nadal jestes z tym facetem i zastanawiasz sie czy go zostawic??
Ja sobie niemoge wyobrazic abym byla z takim facetem, jak ty sobie wogole wyobraszasz dalsze zycie z meskim bokserem ktory nie ma sobie ani krzty szacunku do ciebie.
Az strach pomyslec co by bylo gdyby w waszym zyciu pojawilo sie dziecko to tylko krzyz na droge;/
Ja na twoim miejscu bym go kopnela w tylek i nawet sobie nim glowy nie zawracala.
Bo on nie jest nic wart, to wszystko sie zaczyna od wyzwisk, potem dochodzi bicie, az w koncu wyladujesz w szpitalu.
Mezczyzna jak cie raz uderzy to zrobi to jeszce raz, bedziesz jego workiem treningowym.
Sama piszesz ze juz ciebie kilka razy pobil i nawet bylas zraniona.
Z calego serca ci wspolczuje bo rozumiem ciebie ze jestes uzalezniona od tego faceta.
Ale musisz byc silna i nie dac soba pomiatac. Nie mozesz sie dac, jestes naprawde wartosciowa dziewczyna, cale zycie przed toba i zaslugujesz na wspanialego faceta a nie jakiegos bandziora.
Im dluzej bedziesz w tym bagnie siedziala tym wieksza krzywde sobie wyrzadzisz.
uciekaj z tego bagna jak najszybciej, otworz dziewczyno oczy w koncu!!!
On sie nigdy nie zmieni, on ciebie nie kocha--> bo gdy mu na tobie zalezalo to by ciebie szanowal i dbal.
W zyciu by nie podniosl na ciebie reki i nie ublizal takimi slowami;/ To sie w glowie ni miesci aby takie slowa kierowac do kobiety, to jakies dno i patologia.
Twoje zycie jest wylaczniew twoich rekach i ty decydujesz z kim jestes, jak sobie poscielisz tak sie wyspisz.
Ja bym odpuscila calkowicie bo tutaj nic sie nie da naprawic on jest wyzuty z wszelkich wartosci--> to jakis patolog.
Lepiej byc samemu i wiesc spokojny zywot niz z osoba ktora bedzie ciebie wykanczala nerwowo.
Nie masz co sie bac samotnosci--> kobieto masz 20 lat na karku cale zycie przed toba, jeszce nie jednego faceta spotkasz na swojej drodze, ja poznalam swojego obecnego chlopaka w wieku 21 lat.
Lepiej bys samemu i z czasem znalezc kogos wartosciowego niz rzucac sie kolesia ktory jest niezrownowazony psychicznie.
A naprawde tylu jest fajnych i normalnych chlopakow to ty lecisz na jakiegos drania.
Ja na twoim miejscu jak najszybciej bym zerwala, zwierzyla sie jakiejs bliskiej osobie ze poprostu facet ciebie nie szanuje i bije, bo nie mozesz byc teraz sama i obowiazkowo do psychologa albo zapisac sie na jakas terapie bo sama tego brzemienia nie udzwigniesz.
Tu jest potrzebny specjalista ktory pomoze ci przywrocic wiare we wlasne sily, dzieki terapii zaczniesz wierzyc w siebie i staniesz sie inna kobieta.
Obowiazkowo lektura Robin Norwood pt:kobiety ktore kochaja zabardzo.
Jest tez taki wortal psychologiczny dla kobiet ktore kochaja zabardzo- Kobiece serca, to jest taka fundacja i ona pomaga wlasnie kobietom ktore sa w takiej sytuacji jak ty--> czyli sa ponizane przez partnerow (bite, wyzywane- chodzi tutaj o przemoc w sferze psychicznej jak i fizycznej).
Na tej stronie jest wykaz lektur,psychotesty, mowa o warsztatach i sa bezplatne konsultacje on-line.
Tam bedzie osoba ktora bedzie potrafila tobie pomoc i nakieruje ciebie na wlasciwe drogi.
Tu zamieszczam link do tej strony:
http://www.kobieceserca.pl/index.html

I mowie ci szukaj pomocy bo sama sobie z tym nie poradzisz bo to bedzie jak bumerang powracalo do ciebie.
Dobrze ze weszlas tutaj na forum juz zrobilas pierwszy krok nie mozesz sie poddac.
Zycze ci szczescia i trafnych decyzji zyciowych.

26

Odp: Ciągłe upokorzenia

Wszyscy się tutaj syzyfowo napracowali , ale tak samo jak Wy , czytam i nie wierzę . Moim zdaniem to prowokacja i nic więcej , staram się nawet tej myśli do siebie nie dopuszczać , że ludzie tak traktują innych ( w to jeszcze uwierzę) , ale co gorsza "ofiary" same pozwalają na takie traktowanie .

27

Odp: Ciągłe upokorzenia

wy wszyscy chyba mnie zle zrozumieliscie... nie jest bokserem i nie wali mi po twarzy...
nie odpowiada mi to ale proboje na ten temat z nim pogadac, jakos mu to wszystko wytlumaczyc.

moze podam wam jakis przykad.
kiedy sie wyglupiamy i on cos robi za mocno, nie daje sobie rady z nim bo on jest o wiele silniejszy... wyrywam sie i mowie ze mnie cos boli. on jednak uwaza ze nic mi mocno nie robi. zaczynam robic wszystko zeby sie od niego uwolnic i wtedy za mocno go kopne, uderze glowa i on wtedy odda mi piescia, uszczypie lub cos innego wiem ze to jest nie fer ale nie robi tego bez niczego. ja tez nie jestem swieta w tym zwiazku ale wszystko chce naprawic, zmienic. chce zebysmy w przyszlosci byli szczesliwa rodzina.

powtarzam mu co chwile ze nie traktuje mnie jak kobiete ktora kocha... powtarzam ze chce robic z nim  wszystko... ale on za kazdym razem jak rozpoczynam rozmowe sie denerwuje. nie chce o tym rozmawiac.

28

Odp: Ciągłe upokorzenia
Marlena_zok napisał/a:

wylancza telefon kiedy chce sie spotkac.
zawsze ma wazniejsze sprawy
nie nawidzi moich znajomych
nie chce ze mna nigdzie wychodzic
jest niezrownowazony psyhicznie kiedy sie wkurzy kopie gdzie tylko moze bije piesciami rzuca czym popadnie i wrzeszczy
nie raz mnie popchnal

TO NAJPIERW PISZESZ TAK


wy wszyscy chyba mnie zle zrozumieliscie... nie jest bokserem i nie wali mi po twarzy...
nie odpowiada mi to ale proboje na ten temat z nim pogadac, jakos mu to wszystko wytlumaczyc.

moze podam wam jakis przykad.
kiedy sie wyglupiamy i on cos robi za mocno, nie daje sobie rady z nim bo on jest o wiele silniejszy... wyrywam sie i mowie ze mnie cos boli. on jednak uwaza ze nic mi mocno nie robi. zaczynam robic wszystko zeby sie od niego uwolnic i wtedy za mocno go kopne, uderze glowa i on wtedy odda mi piescia, uszczypie lub cos innego wiem ze to jest nie fer ale nie robi tego bez niczego. ja tez nie jestem swieta w tym zwiazku ale wszystko chce naprawic, zmienic. chce zebysmy w przyszlosci byli szczesliwa rodzina.

powtarzam mu co chwile ze nie traktuje mnie jak kobiete ktora kocha... powtarzam ze chce robic z nim  wszystko... ale on za kazdym razem jak rozpoczynam rozmowe sie denerwuje. nie chce o tym rozmawiac.



A POTEM BRONISZ GO PISZĄC TAK....

29

Odp: Ciągłe upokorzenia

nie bronie go tylko probuje wam wytlumaczyc ze nie wali we mnie piesciami od tak sobie...

30

Odp: Ciągłe upokorzenia

Marlena zok ty chyba się juz sama w tym pogubiłaś. Widac że bronisz go na siłę. co jak co ale ja jak wygłupiam się ze swoim chłopakiem to nawet jak go kopne za mocno albo uderze to on mi nigdy nie oddaje!!!! Jeszcze pięścią?? Ty moja droga uważasz coś takiego za normalne ale wszyscy próbujemy ci tu wytłumaczyc że to nie jest normalne!!!
Ok bronisz go bo pewnie na co dzień on zachowuje się normalnie, jest czuły, kupuje ci prezenty itp. a czasami jak coś w niego wstąpi to krzyczy i bije Cię, myślisz sobie, to jeszcze nie takie złe bo on to robi czasami, a w tv słyszy się o mężach którzy biją cały czas swoje żony więc ten twój facet jest jeszcze "na poziomie", ale ty nie wiesz że właśnie od czegoś takiego się zaczyna. a skończy się dokładnie na tym że będzie Cię lał codziennie. Przecież z jakiegoś powodu napisałaś ten wątek, prawda?? Pisałaś jaki on zły, że Cię bije, wyzywa, nie szanuje a teraz nagle stajesz w jego obronie, że on cię bije tylko w zabawie. No dziewczyno, zastanów się.

Ja ci napiszę moją historię, trochę inną ale podobieństwo jest. Byłam kiedyś z takim chłopakiem który szalenie był we mnie zakochany, moja miłosc nie była prawdziwa, byłam nim tylko zauroczona. On zaczął strasznie pic, zostawił pracę, nie miał grosza przy tyłku. Ja w głębi duszy nie chciałam byc z nim ale jak rodzina mi mówiła że zadaję się z patologią to ja go broniłam jak się tylko dało. Mimo że myślałam  w duszy to co oni to jednak broniłam go bo miałam we wspomnieniach że on potrafił byc cudownym facetem, to było po prostu przywiązanie. Kiedy wkońcu zrozumiałam i chciałam go zostawic to on mnie szantażował, że się zabije, przychodził do mnie i potrafił krzyczec pijany na klatce pod drzwiami że mnie kocha, że się powiesi itp. z początku mu ulegałam bo bałam się że on to zrobi naprawdę. Ale poznałam wtedy mojego obecnego chłopaka i zrozumiałam że są porządni faceci którzy kobiete szanują. i tamtego zostawiłam a o0n teraz ma się dobrze.

31

Odp: Ciągłe upokorzenia

Tez wiem cos na temat takiego traktowania...niestety.Jesli dziewczyna jest uzalezniona od niego to nie odejdzie.Mozecie wierzyc ze bedzie twic w tym zwiazku dalej.

32

Odp: Ciągłe upokorzenia

Marlena ,

masz 20 lat , a zachowujesz sie jak stara, bezzębna baba, która złapała Pana Boga za nogi i nie chce go puścić , bo przeciez  już nic lepszego się nie trafi , o ile w ogole !!!
KOBIETO CAŁE ŻYCIE PRZED TOBA !!!! jeszcze nie jeden wartościowy mężczyzna sie Tobą zainteresuje, czy w to wierzysz czy nie smile a wtedy co mu powiesz ? "Nie dziękuję , ja już wybrałam mojego psychola, bo go kochałam nad życie , pomiata mną i bieje mnie , ale sto lat temu był dla mnie miły w poniedziałek o 21:17 , wiec dałam mu jeszcze tą ostatnią milion23 szanse " lekko przerysowane ? nie sądzę . Tak to wygląda z boku.
Szkoda, że kobiety mają taką głupią tendencję do usprawiedliwiania wszystkiego, szukania tego promila dobrocie w całej beczce gówna i czekania na lepsze czasy, kt nie nadejdą .
Potem niestety na takim forum okazuje się do czego doprowadził "lęk przed samotnością ". Jaki lęk ? ile pobyłaś sama , że aż tak panicznie się tego  boisz ?Co takiego strasznego może się stać ? Możesz przez przypadek poznać kogoś interesującego i iść z nim na kawę ???oj oj oj , no straszne by to było !
Najpierw trzeba nauczyć sie być szczęśliwym samemu ze sobą , wiedzieć czego sie chce i oczekuje od życia . Trzeba mieć chcwilę ,żeby wsłuchać sie w siebie . Jak możesz wymagać od innych, żeby zaspokajali Twoje potrzeby, skoro najwyraźniej nawet nie wiesz jakie one są ?

I jeszcze jedno ! natura nie znosi próźni, stą to powiedzenie "nie ten , to następny"

BYć może mój post jest ostry, ale opisując swoje zachowanie , nie spodziewaj sie pochwał . Ocknij sie kobieto . Albo Ci to odpowiada - nie masz prawa się żalić ! bo skoro Ci dobrze to Twój biznes , albo Ci to przeszkadza - wtedy pokazujesz kolesiowi drzwi.

33

Odp: Ciągłe upokorzenia

Podpisuję się obiema rękami i nogami pod postem bazyliszki. Nic dodać, nic ująć.

34

Odp: Ciągłe upokorzenia

Normalnie nie wierze i nie mogę tego pojąć. Nie czytałam komenatrzy i nie wiem co tam Ci doradzali. Ale ja nie potrafie zrozumieć takiego zachowania u dziewczyn ;/ No jak można być z kimś kto cały czas poniża i na dodatek bije ? I rownoczesnie go mimo wszystko '' kochać'' ? Jak mnie chlopak mój były prawie że uderzył to myslałam że go rozniose ;/ dobrze że koledzy nam przeszkodzili w bójce. Tylko że z nim to było trochę skomplikowane, bo gdy chciałam go rzucic to mówił że się zabije. Ale to już inna bajka. Nie bój się samotności, bo ona jest dobra gdy jest spokojna. Masz szanse na owiele lepszego. A tego kopnij w dupkso i na odchodnego powiedz '' pierdol sie '' , znaczy nie radze tak do slownie , choc ja tak bym zrobila.

35

Odp: Ciągłe upokorzenia

Taki chłopak który nie szanuje kobiet jest niczego wart. Takiego tylko na szubienice. Radzę Ci z całego serca, rzuc go w cholere. Nie ten, będzie nastepny. Ty wogole sama siebie nie szanujesz.

36

Odp: Ciągłe upokorzenia

DZIEWCZYNO UCIEKAJ OD NIEGO!
Jak możesz mówić, że bez niego nie możesz żyć to chore. Nie możesz żyć bez bicia, wyzwisk i upokorzeń? Zobacz co on odwala i odejdź od niego, chyba, że wolisz być pomiatana.. jeśli Ci to odpowiada to ja ani nikt już Ci tu nie pomoże.

37

Odp: Ciągłe upokorzenia

Marlena uciekaj od niego. Zgadzam się z poprzedniczką w 100%.
To jest juz przemoc. I to w fazie, gdzie chłopak powinien zabiegać o Ciebie...
On się nie zmieni.

Posty [ 38 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Ciągłe upokorzenia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024