Witam, od kilkunastu miesięcy staramy się o dzidziusia, miałam robiony test po współżyciu, wyszedł średnio pozytywny, następnie kontrola pęknięcia - w 15 dniu cylku sprawdzaliśmy i jedno jajeczko pękło, drugie miało zamiar. Dziś jest 16 dzień cyklu, a od jutra (17 dzień cyklu) mam brać luteinę dopochwowo dla utrzymania ewentualnej ciąży, 2 razy dziennie po 1 tabletce przez dwa tygodnie i nie mam pojęcia dlaczego tak długo.. a okresy mam co 28 dni... może mi to ktoś wytłumaczyć? Czy któraś z Was też tak długo brała luteinę, i dlaczego?
1 2010-11-09 18:26:46 Ostatnio edytowany przez martula1985 (2010-11-09 18:27:34)
ja tak brałam luteinę - dokładnie w ten sam sposób mi lekarz zalecił dawkowanie. a luteina jest po to, żeby podtrzymać ewentualną ciążę, która się zaczyna i żeby zapłodnione jajeczko mogło się zagnieździć. dodatkowo możesz sobie łykać jakieś witaminki z kwasem foliowym - najlepiej zapytaj się lekarza, ja akurat biorę feminatal.
myślę, że jeśli uda ci się zajść w ciążę, lekarz nadal będzie kontynuował u ciebie luteinę, bo tak, jak mówię, luteina to progesteron podtrzymujący ciążę i bierze się ją do czasu, kiedy łożysko w pełni się nie rozwinie i nie przestanie samo produkować progesteronu - czyli do około 16 tc. jeśli lekarz ci to zapisał, to na pewno wie, co robi - zna twój poziom progesteronu i chce dmuchać na zimne trzyma kciuki za dzidziusia!
ja brałam duphaston od momentu, jak tylko zobaczyłam pozytywny wynik testu ciążowego.
duphaston to też jest progesteron, tak samo jak luteina i ma takie samo działanie - podtrzymuje ciążę.
ja poprzednią ciążę niestety poroniłam i dlatego druga od początku była traktowana jak zagrożona - stąd u mnie ten duphaston.
natomiast to takie postępowanie, jak Tobie zalecił lekarz, jest całkowicie naturalne i normalne, zgadzam się z Tizi
Moja koleżanka luteinę dopochwowo brała do jakichś 3 tyg przed ciążą. Brała też od początku feminatal (metafolin 800. teraz zmienia nazwę na femibion). Porozmawiaj z lekarzem, poczytaj sobie na stronach feminatalu itp. większość dziewczyn bierze to podczas ciąży i przed, także powinno pomóc. Trzymam kciuki;)
A czy miałyście jakieś skutki uboczne brania luteiny dopochwowo w ciąży ? Bo chodzi o to, że mam delikatne mdłości, ale mega delikatne, poza tym mam także obrzmiałe piersi , jestem w jakimś 6 tygodniu ... I zastanawiam się tak na prawdę czy taka luteina brana dopochwowo może powodować te wszystkie objawy, czy są one skutkiem ciąży. Wiecie, martwię się bo jestem po poronieniach i wiem, że jak coś było nie tak ustawały mi wszystkie objawy ciąży jak ręką odjął. Jestem pierwszy raz na luteinie dopochwowej ( biorę 100; 2 x dziennie ) i tak się zastanawiam czy z fasolką wszystko ok cały czas - mam już schizę, ale nie dziwcie się. Wiadomo, ze luteina doustna idzie gdzieś tam w cały organizm. Ale taka dopochwowa ? Czy nie wchłania się tylko miejscowo jakoś ? Z drugiej strony i to i t hormony ... sama juz nie wiem.
Wiec jestem ciekawa w sumie czy jak brałyście luteinę dopochwowo to powodowała ona u was jakieś objawy dodatkowe ? Czy też nie ? Bo się gubię obecnie w sygnałach własnego organizmu Napiszcie proszę, dla mnie to bardzo ważne.
Witaj, na biorę luteine, (1x 100) dopochwowo. Żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam, po za większą ilością upławów. A co do tego, że bardzo się boisz to zrozumiałe, ja jestem już w połowie ciąży ale na początku też miałam często tak, że miałam mdłości straszne ( od około 7-8 tc) a później nagle nic zero i też panikowałam
7 2015-03-27 12:14:10 Ostatnio edytowany przez Georgine11 (2015-03-27 12:17:56)
O rany Ilo27 nawet nie wiesz jak mnie pocieszyłaś. Dzięki , że odpisałaś. Czyli może to są normalne objawy i dalej jestem w ciąży skoro tobie po tej luteinie nic się nie dzieje. Mozę te delikatne mdłości są w takim razie dobrym prognostykiem ? A nie czymś sztucznym co sobie wmawiam. Dzięki raz jeszcze za twoją wypowiedz. Jakoś tak mi dodała otuchy. Może ktoś jeszcze coś napisze ? Jak tam dziewczyny, miałyście jakieś natężenie objawów ciążowych typu ciężkie piersi czy mdłości po luteinie dopochwowej ? Może zróbmy tu jakieś podsumowanie jak Wam po tej luteinie było.
Napisz w temacie nadzieja na dziecko tam jest dużo dziewczyn i napewno więcęj osób Ci odpowie. Ja miałam na początku delikatne mdłości a później już coraz silniejsze aż do około 12 tygodnia.