rzucam palenie i chcę skorzystać z plastrów nikotynowych. czy któraś z Was ma doswiadczenia z niquitin?
mi nie pomogły;( uważam że to strata pieniędzy, miałam wrażenie że wręcz wzmagają chęć na papierosa
Niestety ja również nie moge polecic tych plastrów nie dośc że nie pomogły to straciłam podwujnie pieniądze na plastry i na papierosy
hmm..mnie zachecaja do nich kolezanki z pracy, ale chcialam zasiegnac rady, bo moze poprostu chca mnie wspierac w rzuceniu palenia. z jakimkolwiek wspomagaczem. a dlaczego nie pomogły? udało się Wam rzucić de facto?
Rzuciłam palenie bez żadnych wspomagaczy, nie palę już ponad 3 lata. Niestety mam żal do lekarzy do których się zwracałam, bo chciałam aby pomogli mi jakoś przez to przejść. Papierosy zastąpiłam jedzeniem i niestety trochę mi się przytyło. Wystarczy silna wola, kopniak od życia i dobrze by było aby był dobry lekarz, który podpowiedział nam aby uniknąć pułapek jedzeniowych. Ale wiem, że każdy da radę;) Ja byłam zagorzałym palaczem przez 14 lat.... POWODZENIA
A ja polecam z czystym sumieniem. Stosuję plastry od czterech tygodni i nie palę, nikotyna , która się stopniowo uwalnia powoduje, że nie odczuwasz chęci na papieroska. Dodam, że nałogowo paliłam od prawie 20- stu lat. Przez pierwsze dni brakowało mi papieroska do kawy ( ale to tylko i wyłącznie z racji przyzwyczajenia, a nie głodu nikotynowego). Życzę powodzenia i wytrwałości.
ja też myślę o rzuceniu palenia to wstrętny nałóg wrrrrrr........ tylko ze strasznie mnie ciągnie po 5 godzinach myslę wciąż zeby zapalić palę już jakieś 15 lat masakra...........Mój teść zrobił to za pomocą plastrów nie pali już ponad rok ..........chyba jednak śmignę do apteki i spróbuje..........
na mnie te plastry nie podziałały, poza tym miałam straszne nudnosci po nich, hmm skóra swedziała w miejscu naklejenia plastra i te koszmary w nocy!!!Tez tak miałyscie?
Koszmary w nocy, nadpotliwość i kołatania serca miałam właśnie bez plastrów.
Palenie rzuciłam ponad rok temu po prawie 30 latach palenia
Podejrzewając, że sama sobie nie poradzę wybrałam się na akupunkturę.... było dla mnie ogromnym zaskoczeniem kiedy po wyjściu od lekarza czułam się jakbym nigdy nie paliła.... jakby z mojego mózgu zostało wyresetowane, że paliłam.
Niespodzianką była noc... budziłam się kilkakrotnie, wtedy podjęłam decyzję o kupieniu tych plastrów, przyklejałam je sobie tylko na noc przecinając te z I fazy na pół...bardzo mi pomogły w przezwyciężeniu nałogu.
palilam jakies 12 lat,gdy u mojej coreczki podejrzewano astme postanowilam rzucic.balam sie ze nie dam rady poniewaz bardzo lubie palic.mieszkam za granica i tu lekarze pomagaja w zerwaniu z nalogiem.dostalam plastry.przez pierwszych kilka tygodni bylo strasznie,plastry pomagaly ale brak czegos do porannej kawki byl denerwujacy.i te koszmary w nocy! ale uparlam sie i udalo sie.nie palilam 1,5 roku.teraz znowu pale ale z glupoty! przytylo mi sie i wmowilam sobie ze jak zaczne palic to schudne.owszem schudlam ale jak pewnie wiecie fajki za granica sa koszmarnie drogie,wiec marnuje duzo kasy na to zeby miec brzydka cere i raka na starosc.powinnam byla zainwestowac w silownie zamiast wracac do nalogu.obiecalam sobie ze znowu sprobuje ale dopiero po wakacjach.zycze powodzenia i ogromnie silnej woli.to przy rzucaniu palenia jest bardzo wazne!
rzucam palenie i chcę skorzystać z plastrów nikotynowych. czy któraś z Was ma doswiadczenia z niquitin?
Jak znajdziesz skuteczną metodę daj mi proszę znać.
hej ja rzucam palenie bez plasterków ale przy pomocy "Bicomu"- to sa płytki odczulające. Polega to na tym ze kładzie się ręce na płytkach przez 15 minut. W tym czasie robi się coś na wzór blokady i zabija głód nikotynowy. Nie ukrywam ze przez pierwsze dwa dni bylo ciężko to znaczy mialam straszny posmak w ustach i chialo mi sie okropnie pić ale to jest normlane. Nasz organizm się przestawia to raz a dwa zaczyna się oczyszczać.
A co do plasterków to słyszałam raczej negatywne opinie...
Pozdrawiam
słyszałam, że to starta pieniędzy..
słyszałam, że to starta pieniędzy..
Nie sądze, wszytsko zalezy do nas a w porównaiu z plastrami jest o niebo tańsze. Ja zapłacilam za sesje 50 złoty z mozliwościa powtorzenia za darmo do tygodnia. Byłam drugi raz w środe czyli nie palę trzeci dzień. Stoje z ludzmi w pracy którzy palą a mnie wcale nie ciagnie. Jasne że są nawyki takie jak szukam czegos czytaj papiersów w kieszeni ale to jest kwestia czasu.
Witam.Pale 16 lat i mam dość.Próbowałam rzucić,ale nie wyszło.Chcę spróbować niquitin,ale nie wiem czy wystarczy sam 3 etap.W aptece powiedziano mi,że muszę stosować 8 tygodni te plastry.Jakie macie doświadczenia i czy warto kupić te plastry,bo wcale nie są tanie?Pozdrawiam wszystkich.
Witam, ja osobiście nie palę, ale mój mąż owszem. Niedawno podjął decyzję o rzuceniu. Odstawienie papierosa bez żadnych wspomagaczy nic nie dało, wytrzymał kilka godzin, ale nerwy nie były tego warte. Kupiłam plastry nicorette 25mg, które klei od tygodnia i póki co nie pali. Mówi, że wogóle nie odczuwa głodu nikotynowego (palił 30 szt. dziennie), a w tym czasie ma nadzieję pozbyć się nawyków związanych z paleniem. Przy naklejeniu pierwszego plastra trochę bolało go ramie, ale teraz jest w porządku. bardzo mu kibicuję i trzymam mocno kciuki, mam nadzieję, że ta kuracja przyniesienie porządany efekt. Mimo, że nie pali dopiero tydzień, mówi że poprawił się mu smak. Każdy obiad wychwala jak w najlepszej restauracji!!
Dzień dobry-a jak długo trzeba stosować plastry nicorette 25mg?i ile kosztują?Czy tam są jakieś etapy kuracji? Pozdrawiam
18 2009-11-25 14:37:54 Ostatnio edytowany przez foggia (2009-11-25 14:40:10)
Jeden plaster kosztuje 8,69 i zgodnie z zaleceniem powinno się je stosować 4 tygodnie. W aptece pani powiedziała, że stosowała je 10 dni a potem przecinała na połowe i kleiła połówkę na dzień.
Możesz kupić na próbę w aptece, a jeśli uznasz je za skuteczne to radzę poszukać w aptekach internetowych są tańsze.
Witam.Kupiłam wczoraj plastry niquitin.Trzymajcie kciuki za mnie.Mam ogromną nadzieję,że mi się uda rzucić palenie.Jestem pozytywnie nastawiona.Pozdrawiam wszystkich
hej, ja też zaczynam przykejać plastry. dziś pierwszy. Mąż mi kupił te najmocniejsze, więc przecięłam na pół. Może źle zrobiłam, ale cały to chyba jednak za dużo dla mnie. co o tym myślicie? trzymam kciuki za wszystkich rzucających.
Trzymam mocno kciuki za wszystkich rzucających palenie! Mój mąż już dwa tygodnie nie wziął papierosa do ust. Przez pierwszy tydzień kleił cały plaster, a drugi tylko połowę. Dziś wogóle nie nakleił i mówi, że jest w porządku...
[b]Bosiakowa myslę, że sama zobaczysz czy to jest wystarcająca dawka nikotyny, dużą rolę odgrywa tutaj psychika. Trzymam za ciebie mocno kciuki!!
kiedyś, kilka lat temu koleżanka miała w domu jeden plaster Niquitin, właśnie ten najmocniejszy. rozcięłyśmy go i przykleiłyśmy sobie właśnie po połowie. też nie chciało mi się wtedy palić, dlatego rozcięłam go i tym razem. mój mąż mówi, że jeśli mi to pomoże to i on zacznie używać. w zeszłym roku oboje rzuciliśmy palenie, ale po 3 miesiącach wydarzyło się coś bardzo przykrego no i niestety wróciliśmy do palenia. mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej:)
Witam!! ja nie palę dopiero trzeci dzień i jeszcze dużo przede mną,ale cały plaster NIQUITIN miałam jeden dzień tylko,na następny dzień nakleiłam połówkę plastra i jak na razie jest ok.Pozdrawiam
i jak Wam idzie?? mi na razie całkiem całkiem:)
Mnie idzie dobrze,oby tak dalej..Mija mi 7 dzień,tylko jem jak opętana i już przytyłam-ale coś za coś.Pozdrawiam
Jutro już nie przykleję plastra,zobaczę jak mi pójdzie.A za niedługo będę szukać plastrów na odchudzanie.Jem co popadnie,bo wszystko mi smakuje.Pierwsze 3 dni nie czułam głodu-a teraz szkoda gadać.Pozdrawiam.
Mola, nie chcę się wymądrzać, ale lepiej załóż jeszcze plaster jutro. i pojutrze, a jak się da to jeszcze przez kilka tygodni. głód nikotynowy nie ustępuje tak szybko, będziesz się tylko wkurzać.
ps. jesz duzo nawet używając plastrów? ja tylko bez plastra jem więcej, a z plastrem w ogóle nie chce mi się jeść więcej niż zwykle.
No właśnie jem dużo jak mam plaster.Wczoraj wieczorem go odkleiłam i zobaczę czy mnie będzie skręcać.Jak co to mam plastry,gdyby mnie ciągnęło.
Ja mogę polecić tabletki do ssania niqitin faktycznie mogałay pierwsza jest strasznie nie dobra aż mi się wymiotować chciało ale faktycznie palić mi sie nie chciało tak prtzeciągłam 2 tygodnie stopniowo coraz mnie tabletek,palę dalej ponieważ nie miałam tak silnej woli aby odzwyczaić sie od nawyków i odstawiłam tabletki i wróciłam do paierosów....
Kiedyś polecili mi tabletki Tabeks są na recepte dużo osobą pomogły lecz mnie nie wrecz nawet mi się chciało palić więcej....
Pozdrawiam.. Udanego nie palenia mam nadzieję że kiedyś mi też wystarczy silnej woli
Droga Arbuzekono-tabletki tabeks na mnie działały tragicznie.Nie dość,że jeszcze więcej paliłam to strasznie puchłam na twarzy i musiałam je odstawić.Tak czy siak trzeba mieć przede wszystkim dużo silnej woli.Pozdrawiam
o tak, silna wola po pierwsze. no i przynajmniej próbowanie nie myślenia o paleniu. jeśli się to uda, to juz prawie cały sukces.
Mam wrażenie, że same plastry uzależniają od siebie niż pomagają rzucić palenie. W telewizji jest emitowana reklama o paleniu papierosów. Na sam widok robi mi się słabo. Ja nie palę i nie zamierzam a nawet nie umiem.
jesli jest sie zdeterminowanym do rzucenia, to plastry nie uzależnią.
34 2009-12-09 20:01:00 Ostatnio edytowany przez mola (2009-12-09 20:01:58)
Mija mi 9 ty dzień bez papierosa-ale jestem szczęśliwa.Oby tak dalej.Pozdrowionka dla wszystkich.
no wielkie gratulacje mola. u mnie dziś 11 dzień, ale zacznę się cieszyć po 3 miesiącach, jeśli nadal nie będę paliła.
No to oby nam się udało bosiakowa,a jak minie mam 3 miesiące,to dopiero będziemy pod wrażeniem.A przytyłaś coś?bo ja już 5kg jestem do przodu-ale potem będę się tym martwić.
no nie, ja nic nie przytyłam, w sumie to nawet chyba troche cały czas chudnę, bo od kilku miesięcy w środy i piątki jem tylko chleb i wodę i spada mi ok 1kg na miesiąc. le poprzednim razem jak rzuciłam palenie bez plastrów to przytyłam 8 kg.
O kurcze-to muszę się poprawić i coś z tym zrobić,bo w ciągu miesiąca to 20kg mi dojdzie a potem ciężko to zrzucić,tym bardziej że nie jestem wysoka.
39 2009-12-09 21:27:37 Ostatnio edytowany przez mola (2009-12-09 21:28:34)
pewnie brakuje ci po prostu nawyku trzymania papierosa w dłoni i zastępujesz to jedzeniem. ja poprzednim razem potrzebowalam 3 miesiecy zeby 8kg przytyc czyli ok 2.5 na miesiac.
Droga Arbuzekono-tabletki tabeks na mnie działały tragicznie.Nie dość,że jeszcze więcej paliłam to strasznie puchłam na twarzy i musiałam je odstawić.Tak czy siak trzeba mieć przede wszystkim dużo silnej woli.Pozdrawiam
Zgodzę się że trzeba mieć silną wolę mi jej brakuje dlatego wszytekim co udało i udaje się nie palić GRATULUJĘ i zazdroszczę...
Czyli na tych tabletkach miałysmy w sumie podobne objawy wiecej paliłyśmy hihihi pozazdrościć tym na których działają
Może kiedys dojrzeję do tej decyzji i nabiore tej silnej woli wiecej
Pozdrawiam
ARBUZEKONA-muszę Ci się przyznać,że dzisiaj okropnie mnie ciągnie,żeby zapalić choć ociupinke.Jestem poddenerwowana i zauważyłam,że w moim przypadku czym dłużej nie palę,tym gorzej reaguję.A jak znów stanęłam na wadze,to przechodzi już ludzkie pojęcie.Jestem już chodzącą tragedią.Lodówka już prawie pusta i znów polecę do sklepu.W ciągu tygodnia zjadłam więcej,niż niekiedy przez miesiąc.Totalny szok
a ja zdecydowanie polecam !!!! Te nowe z dawka 21mg sa rewelacyjne! nie pale 2 miesiace!
Witam grono odwykowych palaczy,mianowicie tez się wypowiem na temat tego okropnego nałogu zaczynałem odzwyczajac sie palenia trzy razy za pierwszym razem w maju kupiłem plastry nicorette dwa pudełka i dwa tygodnie nie paliłem,jednak po spotkaniu znajomych którzy palą nie dało sie wytrzynac i znowu zaczełem palic,moim zdaniem to jest najgorsze jesli ktoś pali w rodzinie lub w pracy ,jest to tak silny naug tak wiec paliłem znowu dwa miesiące sierpien był znowu tym miesiącem kiedy zdecydowałem ze zuce palenie i tak postanowiłem kupic tym razem plasterki NiQuitin pierwszy stop,oraz drugi zgadza się nie odczuwałem chęci braku nikotyny jednak bez silnej woli zucenia palenia niema mowy bez przerwy sobie wmawiałm ze nie zapale,człowiek przechodzi czasami smudne dni a raz wesołe i dotych wesołych jest to cos kiedy musiałem zapalic człowiek był taki pewny ze po czterech miesiacach nie zapali a jednak stało sie znowu zaczełem popalac pod koniec roku teraz znowu silnej woli mi potrzeba gdyz od nowego roku sie będzie lepiej liczyło ile to człowiek juz nie pali stosuje plastry NiQuitin jednak niema mowy abym miał je zostawic na noc gdyz albo nie przespie całej nocy, lub miewam dziwaczne koszmary,chciałbym sie zapytac czy odczuwacie czasami taki ból na ramieniu w miejscu przyklojonego plastru.
Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki
Witam,
Również obecnie rzucam palenie - jest to ' mój pierwszy raz'. Dotychczas paliłam przez 5 lat no i tak się złożyło, że w Sylwestra umówiliśmy się z moim dobrym kolegą "rzucamy palenie!". Od Nowego Roku (01.01.2010) nie zapaliłam ani jednego papierosa. 2 stycznia kupiłam plastry Niquitin (1 stopień); dziennie spalałam 1,5 paczki papierosów, a bywało, że 2. Pierwszy dzień z plastrami: wszystko OK. (0 chęci na papierosa), następne dni również - niestety chodziłam i czułam się jak pijana, miałam dziwne zawroty głowy i również tak jak i Ty 'Gomesz' nie mogłam spać (pomijając wcześniejsze problemy ze snem), były noce, że w ogóle nie spałam, ochote na sen miałam rano w czasie, gdy musiałam się zbierać na uczelnie lub do pracy. Co do bólu w miejscu przyklejonego plastra: u mnie ból nie występował, ale strasznie drętwiała mi ręka, dlatego zaczęłam przyklejać plasterki na łopatki, raz po prawej stronie raz po lewej, niestety to był jeszcze gorszy wybór - ponieważ drętwienie odczuwałam wzdłuz kręgosłupa oraz na lędzwi. Obecnie skończyłam kurację z Niquitin i jak na razie jestem zadowolona - plasterków nie używam i nie palę (zobaczymy jak to potoczy się dalej). Polecam plastry i trzymam kciuki za wszystkich rzucających palenie - plastry nie wystarczą kochani, potrzebna jest również silna wola! Pozdrawiam.
cześć ja też zaczynam, paliłam bardzo dużo bo prawie 2 paczki dziennie przez 15 lat.Mój małżonek nigdy nie palił i nigdy mi nie zabraniał.To jest mój pierwszy raz a może pierwsza podjęta próba rzucenia oczywiście z plastrami 1 stopnia no i jak na razie muszę się pochwalić nie palę już 2 tygodnie.Ale to prawda ,że przede wszystkim to zależy od nas ja na ten tzw.nawyk trzymania czegoś w ręce na przykład przy kawie kupiłam sobie jeszcze e-papierosa.No i jestem bardzo zadowolona.Na początku chodziłam z nim ciągle a w tej chwili i tego mi nawet nie trzeba.Więc myślę,że dużo zależy od naszej psychiki.
?Witam . ja mam pozytywne doswiadczenie i naprawde polecam te plastry nie ciagnie do palenia oczwiscie sa takie momety gdzie naprawde chce sie palic choc tego jednego ale trzeba sie przemoc ja nie pale dzieki plastra juz 1,5 miesiaca.
ja rzuciłam palenie jakieś 5 lat temu,
jak rzucałam wtedy były pastylki do ssania niquitin ale po pierwszej pastylce dostałam duszności i odstawiłam, rzuciłam na szczęście inna metodą
ale znam osobę która rzuciła dzięki niquitin tak że jak ze wszystkim jednemu pasuje drugiemu nie
przyznam wam się że jeszcze czasami mi się śni ze palę, taki to silny nałóg ale się nie poddałam i jestem bardzo zadowolona że nie palę
Witam. Dziś trafiłam tutaj pierwszy raz. Mieszkam w Hiszpanii i chce rzucić palenie.Noszę się z tym zamiarem od kilku dni i myślałam ze kupię plastry w aptece i spróbuję po raz drugi w mym życiu. Palę 20 lat i wiem że tym razem muszę sobię czyms wspomóc rzucenie,bo np. wczoraj próbowałam wytrzymać tak na "sucho"bez niczego ale niestety po 5 godzinach nie dałam rady. Widziałam na ulicach tylko ludzi z papierosem i nie potrafiłam sie na niczym skupić.Co za świństwo!No nic ,postanowiłam pójść do apteki i kupic plastry.Dlatego nadmieniłam ze mieszkam w tym kraju,bo jakie jest moje zdziwienie gdy weszłam do apteki i pytałam o plastry to w aptece odowiedzili mi ze nie mają. Dobrze więc,udałam się do następnej.Też nie ma,poszłam do trzeciej-maja tylko gumy! Słuchajcie nie dość ze człowiek dojrzał jako tako do decyzji o rzuceniu i sama ta świadomość już jest trudna do zniesienia to jeszcze na domiar tego musze chodzic po aptekach i szukac plastrów!!Przecież to jakas parodia! Zaczynam trać werwe do rzucenia...spróbuje jeszcze raz wsiąść w auto i objechać apteki może coś wkońcu dostanę. Pozdrawiam serdecznie!
Witam
Dziś jest 6 dzień bez papierosa z plastrami tytoniowymi 24h. Źle się czuję. Koszmary senne i przez to niewyspanie nie jest najgorsze, ciągly ból głowy i zawroty też nie, nawet nudności, nadmierna potliwość i zachwiania nastroju nie są nie do przeżycia... Najgorszym skutkiem jest brak okresu(czy to mozliwe że to wąłśnie dzięki plasterkom?) biorę tabl antykoncepcyjne regularnie od 6msc. Wczoraj zrobilam TEST CIĄŻOWY - nie jestem w ciązy! ale co z cyklem?
co do plastrów, oczywiście chęć na PAPIEROSKA pozostała, ale walczę z tym.. nie paliłam od 6dni! (to mój rekord!!)
proszę o informację co do zachoiwania waszego cyklu podczas zasięgania po plastry...
Witajcie Kiedyś obiecałam mojej 5 letniej córce ze rzucę palenie ;mamo jak ty brzydko pachniesz papierosami;-ciągle powtarzała Pewnego dnia powiedziała tak bez ogródek ;mamo jak ty śmierdzisz papierosami;-;nie pal przy mnie to mi szkodzi; No i to byl ten moment przykleiłam TYLKO JEDEN PLASTER ON I OBIETNICA DANA CÓRCE wystarczyły Od ponad roku nie pale a teraz dziekuje córce i producentom plastra ze jestem wolna
Wydaje mi się,że jeśli chce się rzucić palenie to po prostu trzeba to zrobić! Żadne elektroniczne papierosy, plasterki nie pomogą. Najważniejsza jest silna wola , która niestety jest absolutnie bezcenna. Pocieszające jest to,że silna wolę można ćwiczyć . trzeba tylko chcieć:)
Zgadzam się z nerl Moi znajomi wielokrotnie próbowali rzucić palenie za pomocą rożnych specyfików i rzadko któremu się udawało. Najczęściej rzucali ci którzy mieli w sobie silne postanowienie i z dnia na dzień przestali palić. Większość z nich nie pali już od lat. Dlatego myślę, że najważniejsza jest silna wola.
Stosuje druga dobę. Przy pierwszych 6 godzinach paliłam normalnie( pale dużo , paczka) jednak po tych paru godzinach zauważyłam.roznice , nie ciągnie mnie do papierosów aż tak bardzo. Niestety występują u mnie działania niepożądane takie jak zaburzenia snu, ból głowy i nudności. ( Nie mam koszmarów) Wedle ulotki przy występowaniu tego typu objawów należy zaprzestać stosowania.
Generalnie jak chcesz rzucic palenie to po porstu je rzuc. Wiem, że to rada typu "nie stresuj sie" ale jesli nie pozbedziesz sie nalogu z glowy to mozesz brac wszystkie srodki i i tak to nie pomoze.
Oczywiscie, NTZ pomaga ale generalnie kwestia chęci jest najwazniejsza.
Ja kupilam sobie te pastylki nicorette przed obawa, że bedzie mi brakowalo nikotyny i szczerze? To takie oszukiwanie sie... Najgorsze sa pierwsze 7-10 dni, pozniej juz papierosy zaczna Ci smierdziec
Trzymam kciuki!